Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fazilet Hanim ve Kizlari - Avsar Film/Star TV - 2017-2018
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:53:05 13-09-17    Temat postu:

Mel
Zgadzam się z Tobą, że Yasemin ma zły wpływ na Gokhana. Może byłby inny gdyby nie rady piekielnej żonki. Najgorsze jest to, że on ją naprawdę kocha i jest pod jej pantoflem. Czekam na moment, gdy pozna prawdę o jej przeszłości. Kto o tym wie? Na pewno Sinan. Reszta rodziny poznała tylko wierzchołek góry lodowej. Co do Sevinc to może znała tylko niektóre szczegóły albo Sinan coś jej powiedział.
Mnie też najbardziej wkurzają Nil i Selin, ale ostatnio też Ece mocno działa mi na nerwy. Yasemin przynajmniej jest przebiegła, ma dobre teksty. Ktoś musi być zołzą.

Odcinek 6

Znowu mi mało Yagiza i jego wspólnych scen z Hazan. Ujęcie gdy minęli się na schodach super, ale za krótkie! Ogień w ich spojrzeniach, chemia ogromna! Uwielbiam ten duet, uwielbiam te dwie postaci a tak ich mało razem w serialu. Niech to się zmieni!
Świetna była też scena z Yagizem wpatrzonym w stojące na stoliku szpilki Hazan. Niby nic a wzbudziło to mój zachwyt, czuło się napięcie w powietrzu. Rewelacja!

Sinan nadal zachowuje się niedojrzale. Działał mi w tym odcinku na nerwy swoją nachalnością i sposobem bycia. Żenujące było to w jaki sposób potraktował Hazan przy Nil. Jego uśmieszki a'la playboy tylko podniosły mi ciśnienie. Pogrywa sobie ze wszystkimi i nie widzi w tym nic złego. Dobrze mu Hazan powiedziała, że jest jednym wielkim żartem. Jego późniejsze starania nie zrobiły na mnie wrażenia. Słabe to było. Wciąganie przyjaciółki Hazan po to tylko by osiągnąć cel i wygłupianie się na ringu - 3 razy nie. Sinan to nie facet, to niedojrzały i niepoważny chłoptaś. Kupił dom Fazilet i myśli, że robi Hazan wielką przysługę? Może spodziewa się, że ona rzuci mu się na szyję? Widać, że jej nie zna. Widać, że jej nie rozumie. Hazan jest dumna, honorowa i nie przyjmie ot tak jego "prezentu". Ma u mnie ogromnego plusa za to, że przez cały odcinek spławiała Sinana i była w tym konsekwentna. Brawo! Ma dziewczyna charakterek i nie jest protką, która wgapia się w faceta maślanym wzrokiem i jest na każde jego skinienie. Yagiz i Handan to moje ulubione postaci, są bezkonkurencyjni w tym serialu!

Ece i Yasin nie popisali się inteligencją, gdy chcieli odkupić perfumy. Myśleli, że będą kosztowały grosze, że ich na nie stać? Gdzie logika i sens? Yasin jeszcze twierdził, że i 10 takich perfum kupi dla Ece, no ludzie. Nie podobało mi się, że okradł rodziców. Co z tego, że na drugi dzień się przyznał i zamierza je oddać? Kiedy to zrobi skoro oni pracowali 3 lata by uzbierać taką kwotę? Aczkolwiek ojciec Yasina znowu przegiął, gdy się nad nim znęcał fizycznie. Jak tak można? Ten facet jest agresywny i katuje swojego syna. Ciężko było na to patrzeć.
Selin też przegięła z pobiciem i upokorzeniem Ece. Co to było? Postawa Hazima na plus, nie będzie go dziewucha szantażowała, myśli że jej wszystko wolno?
Wybuch Fazilet i odreagowanie gniewu na młodszej córce - Przemoc fizyczna i psychiczna, nie dziwię się że Ece postanowiła uciec z Yasinem. Ma Fazilet to co chciała, została sama. Pewnie nie na długo.
Wydaje mi się, że Hazim coś czuje do Ece, specyficzny duet, może być coś pomiędzy nimi w przyszłości.

Wydaje mi się, że tajemnicza kobieta, która szuka syna może być matką Sinana. Wcześniej myślałam, że Yagiza teraz zmieniłam zdanie (po 5 odcinku).

Gokhan i jego cudowne interesy obrócą się przeciwko Hazimowi. Jeszcze będzie żałował, że nie posłuchał głosu rozsądku - Yagiza. Ja ufam w 100% Yagizowi. Skoro on mówi, że interes jest zły to jest zły.
Yagiz nie cackał się z Fazilet, wyrzucił ją z firmy. Dobre to było, ale chciałabym żeby poznał całą prawdę o incydencie w hotelu.
Po tym odcinku wydaje mi się, że Yagiz mógł zostać zraniony w przeszłości przez kobietę i dlatego jest teraz sam. Coś w tym chyba jest. Praca pracą, ale czy to przypadek, że jest zamknięty w sobie i trzyma się na dystans?

Siostra Hazima jednak nie zrozumiała tego co próbowała jej przekazać Saliha. Szkoda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 18:28:51 14-09-17    Temat postu:

Nie bardzo wiem co to jest bo ani fragman,ale wrzucam


https://www.youtube.com/watch?v=FvPgtjljqW0
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mel
King kong
King kong


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2633
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:32:25 14-09-17    Temat postu:

tessia napisał:
Nie bardzo wiem co to jest bo ani fragman,ale wrzucam


https://www.youtube.com/watch?v=FvPgtjljqW0

To jest scena z najnowszego odcinka.

I pierwsze zdjęcia z premiery drugiego sezonu (na wszelki wypadek w linkach, żeby nie spoilerować):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Lineczka, mocno ją musi kochać, że nie widzi, jak daje sobą manipulować. Też czekam na ten moment i chyba się zbliża, bo w zwiastunie drugiego sezonu Gokhan wyrzuca ją z domu. Mnie to zastanawia, bo nawet jeśli tylko jakieś pogłoski słyszeli to powinni cokolwiek powiedzieć. Zwłaszcza, że nikt w domu jej nie lubi, więc jest to idealny sposób, aby się jej pozbyć. To ja mam odwrotnie, bo Ece mnie nie denerwuje. Zahukana przez matkę, od dziecka wpajano jej, że poza urodą nie ma nic i nic nie umie. Myślę, że w końcu się ocknie i uwolni od Fazilet. Też nie każdy potrafi się postawić jak Hazan. Gdyby starsza siostra miała zatargi z Selin to ta druga by nie wygrała. A Ece jednak przyszła do Hazima, przyznała się do sprawy z perfumami, tylko na spokojnie. Racja, co do Yasemin. A skoro denerwuje to znaczy, że jest dobrze.

Lineczka napisał:
Świetna była też scena z Yagizem wpatrzonym w stojące na stoliku szpilki Hazan. Niby nic a wzbudziło to mój zachwyt, czuło się napięcie w powietrzu. Rewelacja!

Jak ja uwielbiam ten moment!

Lineczka napisał:
Aczkolwiek ojciec Yasina znowu przegiął, gdy się nad nim znęcał fizycznie. Jak tak można? Ten facet jest agresywny i katuje swojego syna. Ciężko było na to patrzeć.
(...)
Wybuch Fazilet i odreagowanie gniewu na młodszej córce - Przemoc fizyczna i psychiczna, nie dziwię się że Ece postanowiła uciec z Yasinem. Ma Fazilet to co chciała, została sama. Pewnie nie na długo.

Przeraziły mnie ta sceny. Straszne to było. W głowie mi się nie mieści, że można własne dziecko tak potraktować. Jak ja trzymałam kciuki, żeby Ece i Yasinowi udało się uciec.

Lineczka napisał:
Wydaje mi się, że Hazim coś czuje do Ece, specyficzny duet, może być coś pomiędzy nimi w przyszłości.

Długo myślałam, że to jest jego córka. Stracili jedno dziecko, więc może dlatego kupili syna? Ale nic z tego. Między nimi faktycznie coś jest, na razie ze strony Hazima. Trochę sobie zaspoilerowałam końcówkę sezonu i powiem, że będzie ciekawie, jeśli dojdzie coś do skutku.

Lineczka napisał:
Wydaje mi się, że tajemnicza kobieta, która szuka syna może być matką Sinana. Wcześniej myślałam, że Yagiza teraz zmieniłam zdanie (po 5 odcinku).

Mnie obaj pasują. Yagiz jako złote dziecko, a Sinan przez to, że nikt nie mógł mu krwi oddać. Także nie wiem. A jaki moment masz na myśli, który zmienił Twoje zdanie?


EDIT
Dużo się działo w ósmym odcinku. I Yagiz, i Sinan się nie popisali, zakładając się o Hazan i o pracę. Bardzo mądre z ich strony. Ale zachowanie Sinana bardziej wyprowadziło mnie z równowagi. Wcześniej, aż tak mnie nie denerwował, ale teraz miałam go dość. Wie, że dziewczyna jest w nim zakochana, a potraktował ją jak kolejne wyzwanie. Cieszy mnie ogromnie, że Hazan nie jest głupia i nie daje się nabierać na jego sztuczki. Jeszcze sam sobie strzelił w kolano, robiąc z niej twarz marki, nie pytając o zgodę. Naprawdę sądził, że mu podziękuje i rzuci się na szyję? Halo, Sinan? Dodatkowo jego teksty przy stole, że nazywa się tak i tak, że niemożliwe zamienia w możliwe. Ludzie. I tak sobie na dokładkę dorzuca, że Hazan zwycięży w konkursie, a co. Jak już wygrać zakład to z przytupem. Dlatego nie wierzę w żadne słowo, które mówił do Hazan przed bilboardem, próbując się usprawiedliwić. Zupełnie nie było mi go żal, kiedy ojciec zabrał mu pieniądze, pociął karty kredytowe. Dobrze mu tak. A moment, gdy zaglądał na ławce do pustego portfela? Wcześniej zawsze było, że jak coś, to pieniądze są (taty, ale co tam), a teraz został bez niczego i kara go dotknęła. Tak samo z końcówką odcinka. Rzekomy tekst o zakochaniu został wymyślony po to, aby odkręcić swoje głupie zachowanie. Szkoda, że Hazan wszystko słyszała, nie znając sytuacji i pomyśli nie to, co potrzeba. Nawet lekko się uśmiechała. Przez jego zachowanie ucierpieli również niewinni ludzie, którzy tylko wypełniali swoje obowiązki. Gdyby nie wykonali jego poleceń, to by ich zwolnił, dla zakładu.
Yagiz też nie zachował się rozsądnie. Nie sądził, że bratu się uda. Albo, że będzie mu próbował rozwalić pracę. Chociaż nawet gdyby wycofał się z zakładu, to stawiam, że Sinan by nie odpuścił. No i stracił kolejny projekt, nad którym pracował jeszcze dłużej. Szkoda mi go było, gdy opowiadał o swojej przeszłości. Widać, że mocno go boli, że w wieku 12 lat został wysłany do szkoły do Stanów i musiał sam o siebie dbać. Genialna była scena, gdy krzyczał na ojca. Niech Hazim wie, że życzenia rodziców są inne od życzeń dzieci. Coś, jak w przypadku Ece.
Ręce mi opadły. Fazilet naprawdę sądziła, że Hazan albo zgodzi się na pracę, albo na pieniądze? Jakby nie znała własnej córki. To jej tylko się oczy świecą na myśl o fortunie. Nie wiem, jak adwokatowi udało się zachować spokój, bo ja nie mogłam jej słuchać. Dobrze, że przyszła Hazan, załatwiła wszystko jednym podpisem i koniec tematu.
Jeśli chodzi o Ece to wyszło szydło z worka. Zaczynając oglądać, nie mogłam jej rozgryźć. Z jednej strony źle się czuła na castingach i jak na dłoni widać było, że wcale nie chce tam być. Ale z drugiej mówiła o sławie czy opowiedziała matce, jak sukienki Selin jej się podobają i sama chciałaby takie mieć. Teraz wiadomo, że jednak Fazilet wywarła na nią ogromny wpływ i dziewczyna nie zdając sobie sprawy, sama zaczęła pragnąć tych samych rzeczy, co matka. Świetna scena, kiedy rozbiła lustro i targała plakat. Tak jak Yasemin ma wpływ na Gokhana, tak Fazilet na Ece. Do tego doszedł jeszcze fakt, kto "wygrał" konkurs. Choć jakby Ece pomyślała przez chwilę to wiedziałaby, że siostra nie ma z tym nic wspólnego. A Fazilet też ma podejście. Jak nie jedna córka, to druga. Nieważne która, ważne jest dotarcie do celu. Ece przestała być najpiękniejszą, teraz Hazan trzeba się zająć. Myślałam, że już wcześniej taki przeskok będzie, gdy Fazilet dowiedziała się, że Hazan zna Sinana. Zamiast martwić się o konkurs, mogła już wtedy kombinować, jak ich popchnąć ku sobie. Sława i pieniądze też by były.
Ogromnie szkoda mi było Yasina. Najpierw chciałam nim potrząsnąć za ucieczkę policji. Na pewno sobie tym pomógł, nie ma co, jak wisi nad nim oskarżenie o porwanie. Ale potem, gdy odkrył, że Ece zamiast za nim to płakała nad konkursem, to mnie serce ścisnęło. Dla niej okradł rodziców, dla niej uciekał i narobił sobie problemów. Ciekawe, czy będą jeszcze razem, bo na razie to chyba można uznać, że zerwali.
Tak mało brakowało, żeby prawda o wypadku Salihy wyszła na jaw. Gdyby Fazilet nie stała w tym samym pokoju, to matka Yasina by o wszystkim powiedziała. Ale Fazilet dobrze powiedziała wcześniej sąsiadce. Ona nie pomogła, kiedy ją błagała, więc czemu ona miałaby zachować się inaczej. Ale Saliha nie będzie siedziała cicho.
Przed tymi wszystkimi wydarzeniami rozbroił mnie tekst Hazima do Sinana: "Celowałeś w córkę, a złapała się matka". Ładnie mu powiedział, jeszcze z uśmiechem na twarzy. Nie na takie odpracowanie długu liczył Sinan.


Ostatnio zmieniony przez Mel dnia 21:39:19 14-09-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:41:57 14-09-17    Temat postu:

Mel napisał:

Lineczka, mocno ją musi kochać, że nie widzi, jak daje sobą manipulować. Też czekam na ten moment i chyba się zbliża, bo w zwiastunie drugiego sezonu Gokhan wyrzuca ją z domu. Mnie to zastanawia, bo nawet jeśli tylko jakieś pogłoski słyszeli to powinni cokolwiek powiedzieć. Zwłaszcza, że nikt w domu jej nie lubi, więc jest to idealny sposób, aby się jej pozbyć.


To właśnie większość rodziny wie tyle samo co Gokhan. Sinan być może zachował prawdę dla siebie pod wpływem matki, które nie chciała rodzinnej afery i rozczarowania najstarszego syna.

Mel napisał:
To ja mam odwrotnie, bo Ece mnie nie denerwuje. Zahukana przez matkę, od dziecka wpajano jej, że poza urodą nie ma nic i nic nie umie. Myślę, że w końcu się ocknie i uwolni od Fazilet. Też nie każdy potrafi się postawić jak Hazan. Gdyby starsza siostra miała zatargi z Selin to ta druga by nie wygrała. A Ece jednak przyszła do Hazima, przyznała się do sprawy z perfumami, tylko na spokojnie. Racja, co do Yasemin. A skoro denerwuje to znaczy, że jest dobrze.


Ece nie jest sama, zawsze może liczyć na siostrę, która ją wspiera. ona jednak woli poddać się matce. Mam nadzieję, że w końcu się zbuntuje. Ece nie jest zła tylko zagubiona i tak jak piszesz zahukana. Mnie irytuje swoją bezradnością, wiecznym płaczem, aktorka też działa mi na nerwy, jej mimika jest specyficzna, neinaturalna.

Mel napisał:
Lineczka napisał:
Wydaje mi się, że Hazim coś czuje do Ece, specyficzny duet, może być coś pomiędzy nimi w przyszłości.

Długo myślałam, że to jest jego córka. Stracili jedno dziecko, więc może dlatego kupili syna? Ale nic z tego. Między nimi faktycznie coś jest, na razie ze strony Hazima. Trochę sobie zaspoilerowałam końcówkę sezonu i powiem, że będzie ciekawie, jeśli dojdzie coś do skutku.


Mnie pokrewieństwo Ece z Hazimem nawet nie przyszło na myśl, bo przecież Fazilet od razu by to wykorzystała i nie bawiła się w podchody.
O co chodzi ze stratą dziecka? W którym odcinku było to zasugerowane? Nie przypominam sobie tego.

Mel napisał:
Lineczka napisał:
Wydaje mi się, że tajemnicza kobieta, która szuka syna może być matką Sinana. Wcześniej myślałam, że Yagiza teraz zmieniłam zdanie (po 5 odcinku).

Mnie obaj pasują. Yagiz jako złote dziecko, a Sinan przez to, że nikt nie mógł mu krwi oddać. Także nie wiem. A jaki moment masz na myśli, który zmienił Twoje zdanie?


Mnie też obaj pasują. W 1986 roku kobieta była w ciąży, jej syn jest więc po 30, Yagiz jest starszy i to on by mi pasował. Poza tym jego przeszłość, wysłanie do Internatu, gdy był chłopcem - może to przez to? Sinan pasuje mi, bo jest inny, nikt go nie potrafi okiełznać, z tą krwią też coś może być na rzeczy. Sama już nie wiem. Ciekawy wątek.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 9:07:30 15-09-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 7:01:58 15-09-17    Temat postu:

Nie wiem skąd ten pomysł, że Hazim jest ojcem Ece, na fb też takie komentarze się pojawiły.
Uważam, że to nieprawdopodobnie bo Falizet nigdy by takiej okazji nie przepuściła. Przecież ona powinna znać ojca swoich dzieci. Nigdy nie dało się odczuć, że Falizet i Hazim znali się wcześniej. A gdyby tak było Falizet od poczęcia by Hazimowi żyć nie dała i męczyła o odpowiedzialność, o prawa dla Ece, miejsce w willi dla niej i córek jeśli nie i rozwód itp.
A jeśli ktoś już wie co się działo w finale sezonu to tym bardziej wydaje mi się to niemożliwe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:46:33 15-09-17    Temat postu:

Odcinek 7

Doprawdy nie wiem co Ece ma w głowie. Inteligencją nie grzeszy. Ależ mnie wkurzała swoją biernością w tym odcinku! Uciekli z Yasinem, ale po tym jak został ugodzony nożem w brzuch i stracił sporo krwi powinna od razu zadzwonić na pogotowie a nie czekać nie wiadomo na co! Przez jej głupotę i życiowe nieogarnięcie chłopak mógł umrzeć! Jeszcze jakie miała pretensje do Yagiza po jego przyjeździe, no szkoda że mu drzwi przed nosem nie zatrzasnęła. Na widok jej wielkiego zdziwienia i protestów ręce mi opadły. Facet udziela im pomocy, ratuje Yasina a tej nadal źle. Ucieczką do lasu też się nie popisała, ale to można jeszcze tłumaczyć szokiem chociaż i tak mnie tym zdenerwowała, bo przysporzyła problemów Yagizowi. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki jej panice mogliśmy podziwiać wkurzonego Yagiza paradującego z butem po lesie. Cudowny widok. Uwielbiam, gdy Yagiz się wkurza i krzyczy. Rozbroił mi gdy narzekał na zmarnowaną sobotę i ostrzegał Ece przed piorunami. Yagiz zachował się odpowiedzialnie, wykazał cierpliwością i empatią wobec siostry Hazan. Klasa i jeszcze raz klasa! Bohater i dżentelmen, super facet! Świetna była końcówka odcinka z konfrontacją Hazan i Yagiza. Rozbudziła mój apetyt, ale niestety nie trwała długo. Szkoda. Sceny Yagiza i Ece na plus, ale wolałabym go po stokroć z Hazan.

Przez chwilę myślałam, że Yasin zginie. Rana wyglądała poważnie jednak udało się go uratować z czego się cieszę. Szkoda by go było. Coś mi się wydaje, że po wspólnie spędzonej nocy Ece zajdzie w ciążę. Fazilet chyba oszaleje z wściekłości. Już to sobie wyobrażam.
Mocna i poruszająca była scena z rozpaczającą Fazilet przykładającą ręce do pieca by ukarać się za uderzenie córki. Miazga! Kiedy Hazan ją odciągnęła i się do niej przytuliła to miałam łzy w oczach. Fazilet jest pełna sprzeczności - nie jest ani dobra ani zła, balansuje gdzieś pomiędzy. Kocha córki a jednocześnie zatruwa im życie chorymi ambicjami. Mnie intryguje przeszłość Fazilet. Dostaliśmy strzępki informacji, ale wynika z nich, że była ona bita w domu rodzinnym (?), była ofiarą przemocy. Po słowach jej przyjaciółki przyszło mi na myśl, że Hazan jest dzieckiem z gwałtu. Padły negatywne słowa o jej ojcu. Może to był ktoś inny a nie ten, którego widzieliśmy z dziewczynkami na zdjęciu? Coś w tym musi być. W pamięci mam retrospekcję, gdy Fazilet będąc w ciąży uderzała się w brzuch i krzyczała, że nie chce tego dziecka...

Bardzo dobrze, że Hasim wycofał się z przetargu i zaufał radom Yagiza. Lepiej późno niż wcale. Liczy się interes firmy i rodziny a nie ego Gokhana. Mina Yasemin, gdy dowiedziała się o porażce męża - bezcenna. Tolga w roli Gokhana wydaje mi się jakiś taki bezpłciowy, nijaki. W PK jako Neset to był ogień a tu mamy faceta będącego pod pantoflem żony, zakompleksionego nieudacznika i złośnika odgrywającego się za swoje niepowodzenia na innych. Mógłby pokazać więcej charakteru, myślę ze ta postać mimo wszystko ma w sobie potencjał.

Sinan zachowywał się jak to ma w zwyczaju. Chyba cały świat jest dla niego zabawą. Dorosły facet a niedojrzały i niepoważny. Nie mogę się przekonać do tej postaci. Drażni mnie jego sposób bycia - gierki, żarciki i cwaniactwo. Cieszy mnie to, że Hazan mu nie uległa i zamiast pocałunku dostał plaskacza. Brawo! Ależ się ucieszyłam na ten widok. Sinan myślał, że Hazan przyjmie od niego ot tak kluczyki do domu? To się chłopak przeliczył. Wkurzał mnie też podczas kolacji. Hazan zdenerwowana z powodu siostry a ten nieudolnie próbował odwrócić jej uwagę swoimi pomysłami typu wspólne gotowanie. No tak, idealny moment sobie znalazł. Odrealnienie totalne i niedojrzałość, zachowanie nieadekwatne do sytuacji. Scena, gdy wspominali zmarłych rodziców ładna i może nawet wzruszająca, ale głównie z powodu ich bólu a nie tego, że się do siebie zbliżyli i przytulili.
Oburzenie Sinana na Hazan po jej słowach też przypominało gierkę niedojrzałego nastolatka.

Histeryczka Nil powinna zostać zamknięta w psychiatryku. Niby ojciec się o nią martwi a pozwala jej robić co chce. Już dawno powinna zostać wysłana na leczenie, dla dobra swojego i innych. Porównanie Sinana do torebki jako jej własności nie najlepiej świadczy o jej stanie psychicznym. Mówiła to z obłędem w oczach, wyglądała jak psycholka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mel
King kong
King kong


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2633
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:07:14 15-09-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Ece nie jest sama, zawsze może liczyć na siostrę, która ją wspiera. ona jednak woli poddać się matce. Mam nadzieję, że w końcu się zbuntuje. Ece nie jest zła tylko zagubiona i tak jak piszesz zahukana. Mnie irytuje swoją bezradnością, wiecznym płaczem, aktorka też działa mi na nerwy, jej mimika jest specyficzna, neinaturalna.

Myślę, że na pewno nadejdzie taki moment, kiedy powie dość. Już teraz nawet pokazała, że wszystko ma swoje granice, uciekając z Yasinem. Gdyby nie wypadek, na pewno zostaliby razem dłużej.

Lineczka napisał:
Mnie pokrewieństwo Ece z Hazimem nawet nie przyszło na myśl, bo przecież Fazilet od razu by to wykorzystała i nie bawiła się w podchody.
O co chodzi ze stratą dziecka? W którym odcinku było to zasugerowane? Nie przypominam sobie tego.

Nie, nic takiego nie było. Spokojna głowa. Mnie to przyszło na myśl tak po prostu, bo często pojawiają się takie wątki. I to tłumaczyło dla mnie zainteresowanie Hazima Ece, to jak ją np. głaskał, kiedy spała. Prędzej bym powiedziała, że to reakcja ojca, a nie mężczyzny. Albo nawet nie to, że jest córką, ale córkę mu przypomina. Ale nic takiego nie było mówione. I zupełnie odpada.

Lineczka napisał:
Mnie też obaj pasują. W 1986 roku kobieta była w ciąży, jej syn jest więc po 30, Yagiz jest starszy i to on by mi pasował. Poza tym jego przeszłość, wysłanie do Internatu, gdy był chłopcem - może to przez to? Sinan pasuje mi, bo jest inny, nikt go nie potrafi okiełznać, z tą krwią też coś może być na rzeczy. Sama już nie wiem. Ciekawy wątek.

Jeszcze dochodzi zmiana dat urodzenia. Hazim i Sevinc nieźle poszaleli. Jest ciekawie, bo na razie nic nie wskazuje na jednego z nich. Jeszcze zastanawiam się dlaczego to zrobili? Jak poznali tą kobietę? Wymiana dziecko-pieniądze w ciemnym miejscu nie wyglądała za dobrze.

Eclipse napisał:
A jeśli ktoś już wie co się działo w finale sezonu to tym bardziej wydaje mi się to niemożliwe

Dlatego odkąd znam to nie ma co gdybać, bo tak jak mówisz jest to nierealne. A co do zakończenia to jeśli do ślubu dojdzie to niezłe będą połączenia rodzinne. Ece macochą Selin? Już sobie to wyobrażam.

Lineczka napisał:
Doprawdy nie wiem co Ece ma w głowie. Inteligencją nie grzeszy. Ależ mnie wkurzała swoją biernością w tym odcinku! Uciekli z Yasinem, ale po tym jak został ugodzony nożem w brzuch i stracił sporo krwi powinna od razu zadzwonić na pogotowie a nie czekać nie wiadomo na co! Przez jej głupotę i życiowe nieogarnięcie chłopak mógł umrzeć!

Też nie rozumiem, czemu od razu nie zadzwoniła po pomoc. Co ona mogła tymi szmatkami? Chłopak się wykrwawia już od jakiegoś czasu, to tym bardziej potrzebuje profesjonalnej pomocy. Na bok powinny odejść wszelkie problemy związane z powrotem do domu. Najważniejsze było ratowanie życia.

Lineczka napisał:
Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki jej panice mogliśmy podziwiać wkurzonego Yagiza paradującego z butem po lesie. Cudowny widok. Uwielbiam, gdy Yagiz się wkurza i krzyczy. Rozbroił mi gdy narzekał na zmarnowaną sobotę i ostrzegał Ece przed piorunami. Yagiz zachował się odpowiedzialnie, wykazał cierpliwością i empatią wobec siostry Hazan. Klasa i jeszcze raz klasa! Bohater i dżentelmen, super facet! Świetna była końcówka odcinka z konfrontacją Hazan i Yagiza. Rozbudziła mój apetyt, ale niestety nie trwała długo. Szkoda. Sceny Yagiza i Ece na plus, ale wolałabym go po stokroć z Hazan.

Ależ mi się podobały te sceny w lesie. Śmiałam się, że Yagiz tylko buty zbiera, najpierw Hazan, potem Ece. Tekst o piorunach najlepszy. On miał beznadziejny wieczór, a widz niezły ubaw. Też żałuję, że scena z Hazan nie była dłuższa. Już się tak cieszyłam, że coś będzie, a tu nic. Twórcy coś lubią zostawiać sobie YagHaz na końcówki, a potem zaraz urwać ich sceny w kolejnym odcinku.

Lineczka napisał:
Mnie intryguje przeszłość Fazilet. Dostaliśmy strzępki informacji, ale wynika z nich, że była ona bita w domu rodzinnym (?), była ofiarą przemocy. Po słowach jej przyjaciółki przyszło mi na myśl, że Hazan jest dzieckiem z gwałtu. Padły negatywne słowa o jej ojcu. Może to był ktoś inny a nie ten, którego widzieliśmy z dziewczynkami na zdjęciu? Coś w tym musi być. W pamięci mam retrospekcję, gdy Fazilet będąc w ciąży uderzała się w brzuch i krzyczała, że nie chce tego dziecka...

Ja tak zrozumiałam, że mąż ją bił. Nie pomyślałam o gwałcie, ale w sumie pasuje. A co do tego, czy to ta sama osoba to wydawało mi się, że tak, a Fazilet nie chce niszczyć wizerunku idealnego ojca, który ma Hazan. Chociaż prawdą może być, że to faktycznie ktoś inny.

Lineczka napisał:
Bardzo dobrze, że Hasim wycofał się z przetargu i zaufał radom Yagiza. Lepiej późno niż wcale. Liczy się interes firmy i rodziny a nie ego Gokhana.

Też się cieszyłam, bo już myślałam, że wygrają przetarg i będą problemy. Szkoda tylko, że w końcu nie powiedział o tym Gokhanowi przed wejściem na salę.

Lineczka napisał:
Histeryczka Nil powinna zostać zamknięta w psychiatryku. Niby ojciec się o nią martwi a pozwala jej robić co chce. Już dawno powinna zostać wysłana na leczenie, dla dobra swojego i innych. Porównanie Sinana do torebki jako jej własności nie najlepiej świadczy o jej stanie psychicznym. Mówiła to z obłędem w oczach, wyglądała jak psycholka.

Zupełnie nie rozumiem, czemu ojciec nie próbuje jej pomóc. Biega tylko do Hazima ze skargą, a zachowanie Sinana nie ma nic wspólnego z Nil. Nie robi tego, żeby ją zezłościć. To Nil za nim chodzi.


W dziewiątym odcinku pojawił się facet z przeszłości Yasemin. Oj, będzie ciekawie, bo chce się mścić (za to, że go zostawiła?), a ona chce go uciszyć. Przeszłość długo nie pozostanie w tajemnicy.
Ładne sceny z Hazan i Sinanem. Wreszcie bez głupich żartów. Normalnie i od razu sympatyczniej się oglądało. Tylko ciągle wisi w powietrzu sprawa hotelu.
Liczyłam, że Saliha powie prawdę, bo w szpitalu jakoś Yasinem się nie przejmowała. A tak zostawiła rodzinę, którą na pewno lubiła i szanowała, pod opieką szalonej kobiety, której tylko pieniądze w głowie.
Nil przeszła samą siebie. Pudełko ze zdjęciami, co to ma być? Jak ona może chcieć być z kimś, kto ją tyle razy zdradzał, że aż sobie kolekcję stworzyła? I rzekome pobicie. Wpędziła Hazan w niezłe kłopoty. Mam nadzieję, że długo to nie potrwa.
Yagiz to porządny starszy brat. Nie jest obrażony na Sinana, nawet zaoferował mu miejsce do spania, dał samochód. Wie, że Sinan nie ponosi całej winy.
Fazilet kiedyś skończy się szczęście. Mało brakowało, a by ją Kerime przyłapała na myszkowaniu w jej domu. Śmiać mi się chce z jej podchodów, jakby tu wyciągnąć prawdę. Ale już jakieś kawałki układanki ma. Ciekawe, co wymyśli. Jeszcze się uparła na ten konkurs. Sprawa jest zamknięta, a ona drąży i drąży temat. Skoro wcześniej nie wybrali Ece to teraz miałoby ich olśnić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:59:11 15-09-17    Temat postu:

Odcinek 8

Pomysł Sinana ze zrobieniem z Hazan twarzy reklamowej kosmetyków pokazuje tylko jak mało on ją zna i jak bardzo jest niedojrzały. Rozdmuchane ego wszystko mu przesłoniło, brnął do celu nie zważając na nikogo i na nic. Zachował się egoistycznie, w dodatku jak gówniarz. I po co? po to tylko by wygrać zakład z bratem, który został zawarty pod wpływem alkoholu i po to by postawić na swoim. Nie zawahał się wykorzystać Hazan do swoich gierek co uznaję za żałosne. Myślał, że oddaje jej przysługę, że będzie mu wdzięczna? Jego argumentacja kompletnie mnie nie przekonała, dobrze wiemy dlaczego to wszystko zrobił. Ręce opadają. Reakcja Hazan do przewidzenia, szkoda że bardziej mu nie przygadała. Sinan zasłużył na porządną burę.
Wkurzony Yagiz - HOT, HOT, HOT. Wulkan na ekranie! Świetna była scena, gdy zorientował się w sytuacji i podarł plakat na ulicy. Jeszcze lepszy był moment, gdy stracił cierpliwość i przylał Sinanowi. Miałam ochotę zrobić to samo i zetrzeć mu ten ironiczny uśmieszek z twarzy. Każdy ma swoje granice i ja się Yagizowi nie dziwię, że dał się ponieść emocjom. przez bezmyślność Sinana sporo osób straciło pracę. Pretensje niech ma do siebie, bo to on doprowadził do takiej sytuacji. Hasim podjął decyzję i ja mimo wszystko zgadzam się z nim w tej kwestii. Pracownicy popełnili spory błąd słuchając poleceń Sinana i nikogo o nich nie informując. Nie wykazali się rozsądkiem i profesjonalizmem. Bardzo dobrze się stał, że Hasim ukarał Sinana. Czułam satysfakcję, gdy zabrał mu karty kredytowe i samochód. W końcu przeszedł do działania. Jemu też skończyła się cierpliwość. Tylko jak ta kara ma się do kary Yagiza? Jak zwykle to on stracił najwięcej. Został mu odebrany projekt na który poświęcił dwa lata. Czy to jest sprawiedliwe? Kolejny raz to on zapłacił najwięcej za głupotę młodszego brata. Kapitalna była scena, gdy Yagiz wykrzyczał ojcu to co leżało mu na sercu. Z całych sił mu kibicowałam, stałam po jego stronie. Poruszył mnie moment kiedy Yagiz wspomniał o pobycie w Internacie na drugim końcu świata, o tym że czuł się samotny. Na usta ciśnie się pytanie dlaczego Hasim z żoną podjęli taką decyzję? Chcieli by Yagiz przebywał z dala od biologicznej matki czy może Hasim miał plan by wykreować go na swojego następcę i z tego powodu zapewnił mu możliwie najlepsze wykształcenie? Ciekawy wątek, mogliby scenarzyści nam zaserwować retrospekcje z życia Yagiza, opowiedzieć nam więcej o jego przeszłości. To niesamowicie intrygująca postać z ogromnym potencjałem.
Bardzo dobrze się stało, że Yagiz w zaistniałych okolicznościach złożył rezygnację z pracy. Skoro go nie doceniają to ich strata. Ojciec w ostatnim czasie odebrał mu dwa projekty nad którymi pracował przez wiele miesięcy, obarczył winą za błędy brata i jakby tego było mało to jeszcze wbił mu nóż w plecy stwierdzając, że Yagiz jest jego największym rozczarowaniem (i to dwukrotnie). Na widok bólu na twarzy Yagiza serce się krajało. Rozczarował mnie Hasim swoją postawą wobec starszego syna. Zamiast załagodzić sytuację to nawet nie zareagował na jego rezygnację.

Elektryzująca była wspólna scena Hazan i Yagiza w firmie. Iskry leciały z ekranu! Uwielbiam moment, gdy Hazan chce spoliczkować Yagiza a on powstrzymuje jej dłoń. Ogień! Miazga! Ich spojrzenia - istna petarda! Chcę ich więcej i więcej!

W pięknym stylu Hazan załatwiła matkę. Czego Fazilet się spodziewała? Myślała, że Hazann pozwoli jej na wykorzystanie sytuacji? Grubo się pomyliła. Sama prosiła się o kłopoty próbując zdobyć pieniądze za plecami córki i bawiąc się w jej managera. Jej zachowanie w obecności prawnika było żenujące. Ta kobieta nie ma wstydu. Wejście Hazan do gabinetu wejściem smoka. Już Fazilet miała czek w ręku na pokaźną sumkę, już była w ogródku i witała się z gąską a tu taki pech. Spodziewałam się tego co zrobi Hazan, ale i tak ta scena mnie zachwyciła. Protka jest super! Jedna z lepszych kobiecych postaci jakie przyszło mi oglądać w tureckich serialach. Spójna, konsekwentna i wartościowa bohaterka.
Fazilet nie było mi żal. Zasłużyła na tego typu nauczkę. Szkoda tylko, że odpowiedniej lekcji z tego nie wyciągnęła. Niczego dobrego jej to nie nauczyło.

Rozczarowała mnie postawa Ece. Tak to niby narzekała, że matka każe jej chodzić na konkursy piękności, castingi a nagle okazało się, że poczuła zawód i zazdrość o siostrę. Gdyby się przez chwilę zastanowiła to nie wygadywałaby głupot o Hazan i nie strzelała focha. Zamiast cieszyć się tym, że matka jej odpuści i będzie miała spokój to jej urażone ego doszło do głosu. Zamiast martwić się o Yasina to wolała robić rozróbę w pokoju. Znowu działała mi na nerwy. Tylko Yasina szkoda. Tyle dla niej zrobił z miłości, tak bardzo ryzykował a ona na głowie miała inne problemy. smutna była scena, gdy Yasina spotkało rozczarowanie postawą Ece. Jego mina mówił wszystko. Jej rozpacz po tym jak Yasin został zabrany przez policję nie zrobiła na mnie wrażenia. Jakoś mnie to nie wzruszyło tylko raczej zdenerwowało. Yasin też powinien się nad sobą zastanowić. Chłopak z powodu obsesyjnej wręcz miłości pakuje się w problemy. Ucieczka z komisariatu - bardzo mądre posunięcie, jakby za mało miał kłopotów.

Gokhan i jego piekielna żonka osiągnęli swój cel. Chwilowo to oni mają przewagę, ale prędzej czy później wrócą tam gdzie ich miejsce. Ileż w nich fałszu i obłudy! Yasemin zirytowała mnie, gdy doniosła Hasimowi na Yagiza. Podła żmija!
Gokhan wykazał się sprytem podczas męskiego wieczoru braci, ale trzeba przyznać, że zbytnio to się nie musiał starać. Sinan z Yagizem sami się nakręcili. Nie podobał mi się ich zakład, ale ujęcie gdy ścisnęli się palcami było całkiem urocze i rozbrajające.

Fazilet w sprawie mieszkania przechytrzyła Sinana po mistrzowsku. Śmiałam się na cały głos, gdy na odchodne pomachała mu kluczami przed nosem. Tekst Hasina o matce i córce też komiczny.

Saliha wybudziła się ze śpiączki i zdemaskowała Fazilet przez krewną. Myślałam, że to się nie wyda.

Końcówka odcinka słaba. Szkoda, że Hazan usłyszała rozmowę Sinana i Hazima. To kolejna gierka z jego strony, próba ratowania sytuacji (nieudolna). Być może on już coś do niej czuje, ale sam nie wi czego tak naprawdę chce. Hazan będzie miała teraz nadzieję. Nie podobało mi się takie zakończenie odcinka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:36:42 16-09-17    Temat postu:

Lineczka ja też uwielbiam Yagiza m.in za te jego wybuchy złości. Pamiętam 2 sceny na których się wręcz śmiałam: najpierw kiedy Yagi wrócił do mieszkania po tym jak Hazan rzuciła mu banknot po tym jak go rozpoznała, a on wtedy zrobił demolkę w swoim mieszkaniu i za jakiś czas wpadła do niego siostrzyczka a on na to SUPER A potem jak jechał samochodem i zatrzymał się nagle gdy zobaczył billboard z Hazan. Wstrzymał wtedy ruch ba drodze...te klaksony To było genialne. Te najbardziej zapadły mi w pamięć

DZIŚ PREMIERA II SEZONU !!!
Cieszycie się??? bo ja strasznie !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:08:29 16-09-17    Temat postu:

Mnie Yagiz rozbroił, gdy w lesie przyświecał sobie latarką z telefonu. Jeśli chodzi o wybuchy złości to super była scena z demolką w mieszkaniu i gdy wykrzyczał ojcu to co leżało mu na sercu, scena na drodze też genialna. Uwielbiam wkurzonego Yagiza.

Zostały mi 3 odcinki do nadrobienia, dzisiaj chyba nie zdążę, ale ogromnie cieszę się ze startu drugiego sezonu. Oby oglądalność była wysoka i oby scenarzyści postawili na duet YagHaz!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:35:14 16-09-17    Temat postu:

Dziś będzie się działo! Sądząc po zwiastunach czeka nas wreszcie sporo wspólnych scen YagHaz. Już się nie mogę doczekać jak Yagiz ją znajdzie, a potem zaniesie do swojego mieszkania by potem poddać się jej wulkanicznym wybuchom złości he he
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 15:18:10 16-09-17    Temat postu:

Ma ktoś może linka do oglądania na żywo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:25:41 16-09-17    Temat postu:

Odcinek 9

Sceny Hazan i Sinana może i fajne, bo takie normalniejsze, bez wygłupów i gierek z jego strony, ale i tak mnie nie zachwyciły. Ten duet nie wzbudza we mnie takich emocji jak YagHaz, wiec i nie ma fajerwerków.
Hazan po tym jak usłyszała wyznanie Sinana w firmie inaczej go traktuje, inaczej na niego patrzy. Zaczyna się przed nim coraz bardziej otwierać. Szybko wybaczyła mu aferę z plakatami a szkoda, bo kolejna bezmyślność uszła mu płazem. Sinan sam nie wie czego chce. Z jednej strony ewidentnie jest pod wrażeniem Hazan i chyba zaczyna do niej coś czuć a z drugiej strony nie potrafi się do tego przyznać przed samym sobą. To co mnie najbardziej razi to jego kłamstwa. Miał okazję na łódce by samemu do wszystkiego się przyznać, opowiedzieć prawdę o incydencie w hotelu a raczej jego okolicznościach, ale stchórzył. Cały Sinan. Czego ja się po nim spodziewałam? To lekkoduch, tchórz, kłamca i nieodpowiedzialny chłoptaś, który nie potrafi przyznać się do błędu i ponieść konsekwencji swoich czynów. Typowy lawirant a do tego niedojrzały typ. Ni w ząb nie pasuje do Hazan. Nie wiem dlaczego ona jest nim zauroczona, co ją tak do niego ciągnie? Zasada, że przeciwieństwa się przyciągają?

Już dawno pisałam, że Nil powinna wylądować w psychiatryku i poddać się leczeniu. W tym odcinku przeszła samą siebie. Upozorowała pobicie by wrobić w nie Hazan. Nie przebierała w środkach, nie miała żadnych hamulców. Dziwię się, że ojciec od razu uwierzył w jej wersję wydarzeń (chyba jeszcze nie zna swojej córeczki i nie wie na co ją stać albo nie chce tego widzieć) a przerażona służąca zgodziła się pomóc tej wariatce w urządzeniu przedstawienia. Mam nadzieję, że prawda szybko wyjdzie na jaw i ten wątek za długo nie będzie się ciągnął. Szkoda Hazan, bo przez tę psycholkę ma problemy (jakby do tej pory miała ich mało). Oby intryga obróciła się przeciwko Nil!

Yagiz jest super starszym bratem. Mimo konfliktu nie zostawił Sinana w potrzebie, pozwolił mu u siebie zamieszkać i podzielił się z nim tym co ma. Zaopiekował się też Ece, wykazał się empatią, wspierał ją. Podobały mi się ich sceny. Yagiz i dla niej był niczym starszy brat. Cudowny facet.
Fazilet na widok Yagiza pocieszającego Ece (urocze było ujęcie, gdy poklepywał ją po plecach ) aż się oczy zaświeciły. Dwóch Egemenów kręci się wokół jej córek. O tym nawet nie śniła. Będzie afera, bo Yagiza i Ece zobaczył też Yasin. Chłopak jest narwany i chorobliwie zazdrosny, więc do przewidzenia jest, że zrobi scenę i da popis. Wolałabym więcej scen YagHaz, ale duet Yagiz i Ece też jest ok (bez podtekstów, na stopie przyjacielskiej/brata-siostry). Ece coraz lepiej poznaje Yagiza i widzi jego dobre strony. Może przekona do niego Hazan? Zdanie siostry protka powinna wziąć sobie do serca.

Yasemin ma spore problemy. Pojawił się mężczyzna z jej przeszłości i nie daje jej spokoju. Bardzo dobrze! Niech się ta żmija trochę pomęczy a nie będzie tylko innym zatruwała życie. Wątek zapowiada się mega ciekawie. Gokhan świrował na widok rozmowy Yasemin z natrętnym adoratorem. Co to będzie gdy dowie się o ich relacji z przeszłości? Może ta postać stanie się ciekawsza i Gokhan czymś nas zaskoczy. Yasemin powinna skończyć z niczym!

Nie wiem po co Ece kolejny raz dała się urobić matce i poszła z nią do willi. Mogła się postawić a nie iść tam z miną cierpiętnika i znosić kolejne poniżenia ze strony piekielnej rodziny a zwłaszcza Selin, która już dawno przekroczyła granice. Fazilet nie ma wstydu. Żałosna była, gdy przy stole i rodzinie Egemenów trajkotała o konkursie. Ileż można?
Fazilet ma sporego farta. Saliha jej nie wydała, nic nie powiedziała o niej Hasimowi chcąc ratować Yasina. Liczyłam na aferę w tym wątku a rozeszło się po kościach. Fazilet nie wyciągnęła żadnej nauczki, nadal się rządzi w rezydencji i nie poniosła żadnych konsekwencji poza chwilą strachu i niepewności (minę na widok Salihy miała bezcenną!). Czuję lekki niedosyt.
Śledztwo Fazilet trwa w najlepsze. Widziała zdjęcie ciężarnej Kerime, ale to było dla niej mało. Włamała się do jej mieszkania, przeszukała i znalazła wycinki z gazet z Yagizem i Sinanem. Trzeba jej oddać, że tempo ma zawrotne. Mogła zostać detektywem. Z jednej strony się jej kibicuje, bo widz też chce rozwiązać tę zagadkę a z drugiej jeśli coś idzie po myśli Fazilet to często nie jest to dobry znak. Wiadomo, że ta kobieta będzie chciała wykorzystać wszystkie informacje do swoich korzyści i że nie cofnie się przed niczym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:02:51 16-09-17    Temat postu:

tessia napisał:
Ma ktoś może linka do oglądania na żywo?

https://youtu.be/jWP3ntl64I4
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 17:07:04 16-09-17    Temat postu:

Eclipse napisał:
tessia napisał:
Ma ktoś może linka do oglądania na żywo?

https://youtu.be/jWP3ntl64I4
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Dzięki dobra istoto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 10 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin