Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fazilet Hanim ve Kizlari - Avsar Film/Star TV - 2017-2018
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alex.
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 01 Lip 2020
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:56:25 16-07-20    Temat postu:

Next napisał:
Ja na start przyjąłem sporą dawkę patoli , jednego wieczora zobaczyłem trzy odcinki. Uodporniłem się trochę , ale zaczynam rozumieć Atahana i jego zamiłowanie do YE . Mnie najbardziej się podoba postać Hazan uparta ale szczera w tym . Jestem pełen podziwu do Ertugrul , ja go poznałem przy Afili Ask i tam mi tak se przypadł do gustu. Ale tu gra super. Dacie mi malutki spojler, od którego odcinka będzie H&Y .

Miałem dziś oglądać następne odcinki, ale fb coś odwala pliki się nie otwierają .

Podziwiam. Ja próbowałam obejrzeć 2 i 3 odcinek jednego wieczoru i już w połowie 3-go się zmęczyłam. Dosłownie jakbym maraton przebiegła. Na szczęście w miarę szybko się do tego przyzwyczaiłam, bo gdybym miała oglądać po jednym odcinku dziennie to do tej pory bym ten serial męczyła.
W Afili kompletnie nie mogę się do Caglara przyzwyczaić, ale idzie mu całkiem dobrze, a z odcinka na odcinek coraz lepiej. W Fazilet o wiele lepsza rola, chyba jakoś bardziej mu leżała (chociaż podobno aktorowi bliżej do Kerema niż do Yagiza aż trudno mi w to uwierzyć )
Na H&Y będziesz musiał trochę poczekać. Od drugiego sezonu (14 odcinek) będzie już dużo więcej scen z nimi, ale zanim Hazan zrozumie swoje uczucia to trochę minie. Nie wiem czy to pisać, żeby cię nie zniechęcić znaczyna się w 36 odcinku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Next
Idol
Idol


Dołączył: 11 Lis 2019
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 10:26:06 16-07-20    Temat postu:

No dobra to będę czekał .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:36:58 16-07-20    Temat postu:

Alex. napisał:

Zaczęłam ten serial bez większego przekonania. Nie miałam za bardzo co oglądać,a widziałam komentarze, że to najlepsza turecka telka itp. Deniz Baysal bardzo lubię, Çağlara Ertuğrula widziałam po raz pierwszy, ale kupił mnie od pierwszego odcinka na tyle, że teraz znoszę te wszystkie zwariowane akcje w Afili aşk. Moim zdaniem jeden z najlepszych tureckich aktorów, znajduje się u mnie w czołówce ulubionych. Może nawet na pierwszym miejscu.
Ja co prawda wiedziałam od samego początku z kim skończy Hazan i kogo shippować ale gdybym nie wiedziała to nie sądzę, żeby to cokolwiek zmieniło, bo byłam totalnie zakochana w YağHaz
Ja akurat nie znałam ani Deniz, ani Caglara, ale podczas emisji w Turcji wiele osób z moich znajomych oglądało ten serial i mniej więcej wiedziałam o co w nim chodzi i miałam w planach go kiedyś obejrzeć i po kilku latach udało mi się go obejrzeć.
Ja akurat wiedziałam jak się skończy i chyba też dlatego zdecydowałam się w oglądać ten serial.

Alex. napisał:
Na początku strasznie męczyły mnie te wszystkie krzyki i to, że tam nie było naprawdę nikogo normalnego (no, może pomijając Hazan i Yağıza, bo jak na ten serial to oni są postaciami idealnymi) Ledwo dałam radę obejrzeć dwa odcinki pod rząd, bo od tych wrzasków aż rozbolała mnie głowa ale potem było już lepiej, przyzwyczaiłam się do tego. W drugim sezonie nawet polubiłam (może za duże słowo, po prostu przestali mnie aż tak irytować z pewnymi wyjątkami oczywiście) Ece, Gökhana... i Sinana, bardzo podobała mi się jego relacja z Yağızem, bo oni jako jedyni w tej chorej rodzince mieli jakąś tam relację szkoda że potoczyło się to tak, jak się potoczyło
Miałam tak samo z krzykami i wrzaskami, potem z tym przystopowali i rozłożyli w czasie. Ja byłam w stanie kilka odcinków dziennie obejrzeć, ale przyznaję, że w 1 sezonie trochę przewijałam. A jak wg mnie Yagiz i Sinan nie mieli jakiejś super relacji. Yagiz zawsze musiał myśleć a brata, musiał zawsze być za niego odpowiedzialny. Raz się nim nie zainteresował i oberwał od ojca, a Sinan prawie się zabił. A potem Sinan pokazał jak bardzo zależy mu na bratu. Ukrywał tyle czasu prawdę, aby na koniec powiedzieć ją w taki okrutny sposób. To już lepiej jakby się tak nie "poświęcał".

Alex. napisał:
Yağız to dla mnie świetny przykład głównego bohatera idealnego. Długo na takiego czekałam w tureckich serialach, na bohaterkę chyba jeszcze muszę trochę poczekać. Zastanawiam się, jak on wytrzymał z tą rodzinką tyle lat (i sam nie zwariował), w tych Stanach miał chociaż trochę spokoju, niepotrzebnie to tak przeżywał Najlepsze były momenty, kiedy w rezydencji były jazdy i ciotka od razu po telefon i do Yağıza Naprawdę podziwiam, że miał cierpliwość i nigdy nie utopił tego telefonu w Bosforze albo nie zapoznał go ze ścianą.
Dla mnie Yağız jest prawie idealnym bohaterem. Raz chyba coś zrobił, co mi się nie spodobało, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć co. Aaa chyba za wielka ufność wobec brata i mieszanie z błotem nieznajomej dziewczyny. W Turcji wyjazd do Ameryki to kara, nie nagroda Ale może to też chodzić o to, że był bardzo związany z rodziną i nie chciał wyjeżdżać.

Alex. napisał:
Na Selin patrzeć nie mogłam od samego początku, bo od razu się we mnie gotowało. Nawet to imię przestało mi się podobać. W sumie dobrze (jestem okropna, wiem ), że skończyła z kulką w głowie, mogła jeszcze mąża ze sobą zabrać. Yasin to kompletny idiota i wcale nie chciałam, żeby skończył z Ece. Ona miała swoje za uszami, ale moim zdaniem - po tym co przeszła - zasługiwała na kogoś lepszego.

Miałam tak samo z Selin. Wszystko mnie w niej irytowało.
Jak dla mnie mogła wcześniej zniknąć, a tak męczyła mnie swoją obecnością do końca serialu. Oj tak, tak. Yasin był takim kretynem, że ja się dziwię Ece, że dała mu szansę po tym jak ją traktował. Ece powinna znaleźć sobie kogoś innego. Yasin takie okropne rzeczy wygadywał Ece i ani trochę jej nie ufał. Nie znosiłam go, jak ja go nie cierpiałam. Tylko Ece mi było żal, że ni widzi jak ten idiota ją traktuje.

Co do Fazilet to podobało mi się jak raz powiedziała Ece, że jakby Yasin ją kochał tak jak ona jego kocha, albo tak jak myśli, że ją kocha to ani ona (Fazilet), ani matka Yasina nie rozdzieliliby ich. I tu miała rację. Jakby Yasin był prawdziwym mężczyzną i kochał Ece tak jak jej wmawiał, gdy uciekli to ten związek miałby jakieś szanse.


Alex. napisał:
Zakończenie jak dla mnie słabe. W moim odczuciu chyba szykowali się na trzeci sezon, ale przyszła decyzja z góry, musieli kończyć na szybko i nie zmieściło się wszystko, co miało się zmieścić. Ale uważam, że mimo iż mieli mało czasu to można to było jakoś lepiej zakończyć. Właściwie jedyne co mi się podobało to to, że Yağız i Hazan zostali razem, ale sposób w jaki ich połączyli - słaby, szczególnie po słowach Yağıza, że jeśli ktoś kogo kocha go okłamie to będzie kochał nadal, ale nie będzie znał
Nie podobało mi się zakończenie Yasemin, Sinana (naprawdę bardzo, bardzo podobała mi się jego relacja z Yağızem, ale po tym co odwalał pod koniec, kompletnie nie zasługiwał na tę wyciągniętą rękę) i Ece i Yasina, jest to jedna z dwóch par, których naprawdę nie lubię.

Mi też najbardziej się podobało to, że połączyli Hazan z Yağızem. Jak dla mnie to było dobre zakończenie. Nie podobało mi się, że Yağız nie dowiedział się prawdy o Hazan. Chciałam, aby się dowiedział od niej.
Miałam nadzieje, że Yasemin umrze, a dzieckiem zaopiekuje się Gokhan z tą dziewczyną, lekarką, czy jak jej tam. Niestety Gokhan wybaczył Yasemin wszystko, co najgorsze włącznie z próbą doprowadzenia do choroby psychicznej jego ojca oraz wyrzuceniem na śmietnik obrazu rodziny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex.
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 01 Lip 2020
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:04:01 17-07-20    Temat postu:

Juli Blueberry napisał:
A jak wg mnie Yagiz i Sinan nie mieli jakiejś super relacji. Yagiz zawsze musiał myśleć a brata, musiał zawsze być za niego odpowiedzialny. Raz się nim nie zainteresował i oberwał od ojca, a Sinan prawie się zabił. A potem Sinan pokazał jak bardzo zależy mu na bratu. Ukrywał tyle czasu prawdę, aby na koniec powiedzieć ją w taki okrutny sposób. To już lepiej jakby się tak nie "poświęcał".

Oczywiście, że nie była to jakaś przepiękna relacja, ale patrząc na całą tę rodzinkę to oni byli ze sobą chyba "najbardziej zżyci". Na początku opierało się to przede wszystkim na ratowaniu tyłka Sinanowi przez Yağıza, ale potem jak Sinan się trochę ogarnął to fajnie się patrzyło na ich wspólne sceny. No i bądź co bądź jednak też trochę się poświęcił, udając syna Kerime (chociaż potem nadrobił z nawiązką, ale jak na Sinana to już samo to, że o tym pomyślał pokazuje, że jednak trochę brata kochał). Pamiętam, że była też taka scena, kiedy Sinan dowiaduje się o wyjeździe Yağıza od Hazan i się wścieka, że chce uciec i go zostawić. Mnie strasznie wkurzyło to jego zachowanie, bo uznałam, że nie ma prawa aż tak się rzucać z tego powodu, no ale potem nastąpiło wyjaśnienie tej sytuacji (podczas "kolacji rodzeństwa", która btw. przez S zakończyła się klapą) i przyznam, że nawet trochę się wzruszyłam, kiedy opowiadali o dzieciństwie, o tym że S tak bardzo nie chciał, żeby Y wyjeżdżał, że skoczył z dachu.
Potem poszło to już w beznadziejnym kierunku i szczerze mówiąc uważam nawet, że ta scena z S i Y na końcu finału była niepotrzebna.

Juli Blueberry napisał:
Dla mnie Yağız jest prawie idealnym bohaterem. Raz chyba coś zrobił, co mi się nie spodobało, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć co. Aaa chyba za wielka ufność wobec brata i mieszanie z błotem nieznajomej dziewczyny.

Yağız po prostu mierzył wszystkich swoją miarą, stąd to zaufanie do brata Nie podobało mi się to jak potraktował Hazan w hotelu, ale uważam, że trochę za długo to wszystko ciągnęli, Hazan za bardzo to wszystko przeżywała. Ok, została paskudnie potraktowana, ale zrobił to facet, którego kompletnie nie znała, on nie znał jej, nie wiedział nawet jak ma na imię. H wzięła to za bardzo do siebie. Rzuciła mu w twarz te sto dolarów, Y przeprosił i na tym powinno się skończyć...

Juli Blueberry napisał:
W Turcji wyjazd do Ameryki to kara, nie nagroda

Wyjazd z takiego domu wariatów to żadna kara Może dzięki temu jako jedyny z rodzinki pozostał normalny
Juli Blueberry napisał:
Oj tak, tak. Yasin był takim kretynem, że ja się dziwię Ece, że dała mu szansę po tym jak ją traktował. Ece powinna znaleźć sobie kogoś innego. Yasin takie okropne rzeczy wygadywał Ece i ani trochę jej nie ufał. Nie znosiłam go, jak ja go nie cierpiałam. Tylko Ece mi było żal, że ni widzi jak ten idiota ją traktuje.

Kiedy dowiedział się, że Ece nosi jego dziecko, myślałam, że się zmieni i o nich zawalczy, ale nic z tego. Ona już snuła plany dotyczące ich wspólnej przyszłości, a tu niespodzianka, Yasin wrócił z żonką do rezydencji. Aż sama miałam ochotę mu wtedy przyłożyć.
Ece denerwowała mnie trochę, kiedy próbowała mu się tłumaczyć, wyjaśniać wszystkie nieporozumienia... Poza tym było mi jej szkoda, bo w tak młodym wieku zaszła w ciążę i tak naprawdę została z tym wszystkim prawie zupełnie sama. Bardzo chciałam, żeby dali jej kogoś innego. Kogokolwiek. Każdy byłby lepszy niż ten dupek. Już nawet z Sinanem mogli ją połączyć, byłaby mniejsza drama, bo oboje zakochaliby się w swoim rodzeństwie, powiedzieli sobie do widzenia i po problemie nie, nie, trochę za bardzo mnie wyobraźnia poniosła

Juli Blueberry napisał:
Mi też najbardziej się podobało to, że połączyli Hazan z Yağızem. Jak dla mnie to było dobre zakończenie. Nie podobało mi się, że Yağız nie dowiedział się prawdy o Hazan. Chciałam, aby się dowiedział od niej.

Tym właśnie Hazan zawaliła na całej linii. Miała tyle okazji, żeby mu o tym powiedzieć, a pozwoliła, żeby Sinan go tak potraktował. Bo chyba nie uwierzyła, że S tak bardzo kocha Y, że nie powie mu prawdy, taka głupia nie była. Gdyby nie to Y i H mogli by być u mnie przykładem protów idealnych, a tak czekam dalej na główną bohaterkę, która spełni wszystkie moje oczekiwania.
Co do ich połączenia to w sumie nie było takie najgorsze, ale Y powiedział, że nie wybaczy kłamstwa/oszustwa, dlatego to dla mnie trochę za szybko się wydarzyło. Wiadomo, że nie mieli czasu na pokazanie tej ich relacji po tym jak prawda wyszła na jaw, ale jak dla mnie to mogli po prostu zakończyć to tak, że Yağız wyjechał do Stanów, Hazan pojechała za nim i po roku wrócili już razem. Chyba wolałabym, żeby to tak przedstawili.


Juli Blueberry napisał:
Miałam nadzieje, że Yasemin umrze, a dzieckiem zaopiekuje się Gokhan z tą dziewczyną, lekarką, czy jak jej tam. Niestety Gokhan wybaczył Yasemin wszystko, co najgorsze włącznie z próbą doprowadzenia do choroby psychicznej jego ojca oraz wyrzuceniem na śmietnik obrazu rodziny.

Właściwie to od kiedy tylko pojawiła się ta Sevda to obstawiałam, że tak się skończy, Yasemin umrze albo wyjedzie, a dzieckiem zajmie się właśnie G i S. Pewnie tak miało być, tylko nie zdążyli pokazać tej relacji G i S i uznali, że widzom łatwiej będzie uwierzyć w przebaczenie Yasemin niż nagły związek z Sevdą.
Dodałabym może jakąś scenkę z Yağızem i Gökhanem, informację, że utrzymują ze sobą kontakt, np. kiedy Yasemin przyszła do biura, mogli coś wspomnieć, że Y i H przychodzą wieczorem na kolację, cokolwiek. W końcu G w II sezonie wyrusł mi na drugą najnormalniejszą postać w tej rodzinie, można powiedzieć, że stanął po stronie Y, jako jedyny nie potępił aż tak bardzo tego uczucia Y i H, nawet dał jej adres. Mogliby o tym wspomnieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Next
Idol
Idol


Dołączył: 11 Lis 2019
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:50:13 19-07-20    Temat postu:

Jestem po 20 odcinkach, to co się dzieje w w drugim sezonie to absurd goni absurd. Ludzie umierają i zmartwychwstają. zauważyłem pierwsze symptomy zauroczenia Hazan i Yagiza. Po tych 20 odcinkach wiem że już mnie nic nie będzie w stanie zaskoczyć. Yasemin podła kobieta jest w stanie otruć teścia byle się tylko do hajsu dobrać. Hazim jak był w domu jego ojca, jak był uznany jako martwy, padło takie słowo że był bardziej szczęśliwy jak był biedny. Nie dziwie się .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:49:33 19-07-20    Temat postu:

Next napisał:
Jestem po 20 odcinkach, to co się dzieje w w drugim sezonie to absurd goni absurd. Ludzie umierają i zmartwychwstają. .
Mnie wtedy najbardziej zaskoczyło, że nikt nie wpadł na pomysł, aby zrobić badania DNA tego ciała, skoro trudno było zidentyfikować zwłoki. Tylko potem odstawiać jakieś absurdalne sceny z rozkopywaniem grobu. Ogólnie rzecz biorąc oni zbezcześcili zwłoki, bo nie mieli pozwolenia na ekshumację. Dla mnie to było mega absurdalne. Poza tym druga sprawa, oni nie musieli w ogóle odkopywać tych zwłok, przecież mogli porównać DNA dziecka Ece z jakimkolwiek Egemenem Wiem, wiem jakby to się skończyło.

Alex. napisał:
W Afili kompletnie nie mogę się do Caglara przyzwyczaić, ale idzie mu całkiem dobrze, a z odcinka na odcinek coraz lepiej. W Fazilet o wiele lepsza rola, chyba jakoś bardziej mu leżała (chociaż podobno aktorowi bliżej do Kerema niż do Yagiza aż trudno mi w to uwierzyć )
W jednym wywiadzie Caglar (chyba) powiedział, że Yagiz jest w pewnym sensie trochę socjopatą, ale że nie jest złym człowiekiem tylko dobrym. Oczywiście jeżeli dobrze zrozumiałam, a jeżeli źle zrozumiałam to wybaczcie za wprowadzanie w błąd.

Alex. napisał:
Oczywiście, że nie była to jakaś przepiękna relacja, ale patrząc na całą tę rodzinkę to oni byli ze sobą chyba "najbardziej zżyci". Na początku opierało się to przede wszystkim na ratowaniu tyłka Sinanowi przez Yağıza, ale potem jak Sinan się trochę ogarnął to fajnie się patrzyło na ich wspólne sceny. No i bądź co bądź jednak też trochę się poświęcił, udając syna Kerime (chociaż potem nadrobił z nawiązką, ale jak na Sinana to już samo to, że o tym pomyślał pokazuje, że jednak trochę brata kochał). Pamiętam, że była też taka scena, kiedy Sinan dowiaduje się o wyjeździe Yağıza od Hazan i się wścieka, że chce uciec i go zostawić. Mnie strasznie wkurzyło to jego zachowanie, bo uznałam, że nie ma prawa aż tak się rzucać z tego powodu, no ale potem nastąpiło wyjaśnienie tej sytuacji (podczas "kolacji rodzeństwa", która btw. przez S zakończyła się klapą) i przyznam, że nawet trochę się wzruszyłam, kiedy opowiadali o dzieciństwie, o tym że S tak bardzo nie chciał, żeby Y wyjeżdżał, że skoczył z dachu.
Potem poszło to już w beznadziejnym kierunku i szczerze mówiąc uważam nawet, że ta scena z S i Y na końcu finału była niepotrzebna.


Tak, scenka z przeszłości, gdy Sinan specjalnie skoczył z dachu, aby zatrzymać brata w kraju była wzruszająca. Rozumiałam jego ból i chęć zatrzymania brata przy sobie. Ja chyba wolałabym, aby pokazali Yagiza jak powiedziałby Sinanowi, że mu wybacza i każde z nich poszłoby w swoją stronę. To wyciągnięcie ręki to pewnie, aby podkreślić jaką idealną osobą był Yagiz.
Ja do końca nie wiem jakie pobudki kierowały Sinanem, gdy ten zdecydował się kłamać co do Kerimie. Czasem miałam wrażenie, że zrobił to, bo wiedział, że Yagiz coś czuje do Hazan i to "ukrywanie" prawdy mogło mieć takie drugie dno. W takim sensie, że skoro Sinan ukrywał prawdę dla dobra Yagiza to ten z tego powodu nie może być z jego dziewczyną. I zaskoczyło mnie też, że Sinan znając charakter brata postanowił ukrywać prawdę. Przecież wiedział, że cały czas nie uda mu się ukryć tej prawdy.


Alex. napisał:
Yağız po prostu mierzył wszystkich swoją miarą, stąd to zaufanie do brata Nie podobało mi się to jak potraktował Hazan w hotelu, ale uważam, że trochę za długo to wszystko ciągnęli, Hazan za bardzo to wszystko przeżywała. Ok, została paskudnie potraktowana, ale zrobił to facet, którego kompletnie nie znała, on nie znał jej, nie wiedział nawet jak ma na imię. H wzięła to za bardzo do siebie. Rzuciła mu w twarz te sto dolarów, Y przeprosił i na tym powinno się skończyć...


Mi to akurat jakoś nie przeszkadzało. Wg mnie Hazan przeżywała tę sytuację dlatego, że od dłuższego czasu ubierała się jak chłopczyca, a jak raz się wystroiła to nieznajomy jej człowiek na podstawie tego, że założyła sukienkę obraził ją, a wcale jej nie znał. Gdy ona mu tłumaczyła po co przyszła to nawet jej nie słuchał, a nawet jak słuchał to jej nie uwierzył, bo już wcześniej wyrobił sobie o niej zdanie. A tak poza tym uwielbiam scenkę chyba z 10 odcinka, gdy Yagiz dowiaduje się, że Hazan podarła czek.
A tak abstrahując od moich refleksji odnoście powyższego wątku to w tym serialu niektóre sceny są rozwlekane i przeżywane przez kilkanaście odcinków, a inne wątki (jak dla mnie mocniejsze m.in. kłótnia Ece z Hazan, wyrzucenie, albo niewpuszczenie Hazan do rezydencji, kłótnia z matką, okropne traktowanie Ece przez Yasina, czyli jak dla mnie sytuacje, po których nie można ot tak przejść do relacji sprzed kłótni są traktowane jakby to nie było nic wielkiego i na drugi dzień idą sobie kawę, czy herbatę )

Alex. napisał:
Wyjazd z takiego domu wariatów to żadna kara Może dzięki temu jako jedyny z rodzinki pozostał normalny

Miałam napisać, że Y jest normalny, bo ma innych rodziców, ale zaraz przypomniałam sobie kto jest jego matką

Alex. napisał:
Kiedy dowiedział się, że Ece nosi jego dziecko, myślałam, że się zmieni i o nich zawalczy, ale nic z tego. Ona już snuła plany dotyczące ich wspólnej przyszłości, a tu niespodzianka, Yasin wrócił z żonką do rezydencji. Aż sama miałam ochotę mu wtedy przyłożyć.
Ece denerwowała mnie trochę, kiedy próbowała mu się tłumaczyć, wyjaśniać wszystkie nieporozumienia... Poza tym było mi jej szkoda, bo w tak młodym wieku zaszła w ciążę i tak naprawdę została z tym wszystkim prawie zupełnie sama. Bardzo chciałam, żeby dali jej kogoś innego. Kogokolwiek. Każdy byłby lepszy niż ten dupek. Już nawet z Sinanem mogli ją połączyć, byłaby mniejsza drama, bo oboje zakochaliby się w swoim rodzeństwie, powiedzieli sobie do widzenia i po problemie nie, nie, trochę za bardzo mnie wyobraźnia poniosła



Ja też miałam nadzieję, że jak Yasin dowie się, że Ece urodziła jego dziecko to będzie chciał się zmienił, przemyśli swoje zachowanie,a ten idiota odwalił taką akcję, że miałam tak samo jak Ty, bardzo chciałam mu przywalić i wyrzucić go z rezydencji. W ogóle w sytuacji, w której się znalazł nie widział swojej winy, nie próbował zrozumieć Ece, w ogóle nie przypomniał sobie jak Ece przyszła do więzienia, a on nie chciał jej słuchał, przecież chciała mu powiedzieć o ciąży, ale on jej nawet nie dał dojść do słowa.

Alex. napisał:
Tym właśnie Hazan zawaliła na całej linii. Miała tyle okazji, żeby mu o tym powiedzieć, a pozwoliła, żeby Sinan go tak potraktował. Bo chyba nie uwierzyła, że S tak bardzo kocha Y, że nie powie mu prawdy, taka głupia nie była. Gdyby nie to Y i H mogli by być u mnie przykładem protów idealnych, a tak czekam dalej na główną bohaterkę, która spełni wszystkie moje oczekiwania.
Co do ich połączenia to w sumie nie było takie najgorsze, ale Y powiedział, że nie wybaczy kłamstwa/oszustwa, dlatego to dla mnie trochę za szybko się wydarzyło. Wiadomo, że nie mieli czasu na pokazanie tej ich relacji po tym jak prawda wyszła na jaw, ale jak dla mnie to mogli po prostu zakończyć to tak, że Yağız wyjechał do Stanów, Hazan pojechała za nim i po roku wrócili już razem. Chyba wolałabym, żeby to tak przedstawili.

Mi się nawet podobało to zakończenie, które dali. Oczywiście, że byli razem jak do tego doszło nie satysfakcjonuje mnie to za bardzo, ale nie można mieć wszystkiego. Nie podobało mi się, że tajemnicę Yagiza ciągnęli do końca drugiego sezonu. Jestem ciekawa, czy jakbym oglądała to na bieżąco to bym skończyła oglądanie, czy zaczekała, aż dowiem się kiedy prawda wychodzi na jaw. Nie lubię jak główne wątki są przedłużane w nieskończoność i tajemnicę zaczynają poznawać inni, poza osobą, której ta tajemnica dotyczy.

Alex. napisał:
Dodałabym może jakąś scenkę z Yağızem i Gökhanem, informację, że utrzymują ze sobą kontakt, np. kiedy Yasemin przyszła do biura, mogli coś wspomnieć, że Y i H przychodzą wieczorem na kolację, cokolwiek. W końcu G w II sezonie wyrusł mi na drugą najnormalniejszą postać w tej rodzinie, można powiedzieć, że stanął po stronie Y, jako jedyny nie potępił aż tak bardzo tego uczucia Y i H, nawet dał jej adres. Mogliby o tym wspomnieć.

Ja jak lubiłam Gokhana za to, że pomógł Yagizowi tak stracił moją sympatię jak zobaczyłam go z Yasemin w finale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex.
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 01 Lip 2020
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:31:22 03-08-20    Temat postu:

Juli Blueberry napisał:
Next napisał:
Jestem po 20 odcinkach, to co się dzieje w w drugim sezonie to absurd goni absurd. Ludzie umierają i zmartwychwstają. .
Mnie wtedy najbardziej zaskoczyło, że nikt nie wpadł na pomysł, aby zrobić badania DNA tego ciała, skoro trudno było zidentyfikować zwłoki. Tylko potem odstawiać jakieś absurdalne sceny z rozkopywaniem grobu. Ogólnie rzecz biorąc oni zbezcześcili zwłoki, bo nie mieli pozwolenia na ekshumację. Dla mnie to było mega absurdalne. Poza tym druga sprawa, oni nie musieli w ogóle odkopywać tych zwłok, przecież mogli porównać DNA dziecka Ece z jakimkolwiek Egemenem Wiem, wiem jakby to się skończyło.

Też mnie najbardziej zdziwiło, że nie było żadnego badania DNA, bo skoro nie można było zidentyfikować zwłok to oczywista oczywistość, że trzeba to jakoś inaczej sprawdzić. A ta ekshumacja to głupota kompletna no ale ok, wtedy jeszcze nie mogło się okazać, że dziecko Ece (albo Yağız, gdyby to on oddał próbkę) nie jest dzieckiem Hazıma. Przy okazji trochę się pośmiałam, więc nie było aż tak najgorzej

Juli Blueberry napisał:
A tak abstrahując od moich refleksji odnoście powyższego wątku to w tym serialu niektóre sceny są rozwlekane i przeżywane przez kilkanaście odcinków, a inne wątki (jak dla mnie mocniejsze m.in. kłótnia Ece z Hazan, wyrzucenie, albo niewpuszczenie Hazan do rezydencji, kłótnia z matką, okropne traktowanie Ece przez Yasina, czyli jak dla mnie sytuacje, po których nie można ot tak przejść do relacji sprzed kłótni są traktowane jakby to nie było nic wielkiego i na drugi dzień idą sobie kawę, czy herbatę )

Właśnie wkurzyło mnie to, że tak szybko skończyli ten wątek z wyrzuceniem Fazilet i kłótnią Ece i Hazan, szczególnie ten pierwszy, bo liczyłam na to, że F trochę zmieni siebie i swoje podejście do tego całego bogactwa/pieniędzy/córek, ale błyskawicznie wróciła do rezydencji i znowu zaczęła swoje akcje
Ogólnie wkurza mnie w serialach to, że często mnóstwo tajemnic ciągnie się w nieskończoność, a potem błyskawicznie w finale wszystko wychodzi na jaw albo "przemiana wewnętrzna" bohaterów. Np. Melisy w Cennet'in Gözyaslari czy Melis w Güneşi Beklerken, obie mogli poprowadzić zupełnie inaczej od pewnego momentu i zdawało się, że tak będzie, ale po co? Musieliby mowy czarny charakter wprowadzić czy coś... Mam nadzieję, że na przemianę Hazal w Paramparça nie będę musiała czekać 97 odcinków, bo dziewczę strasznie działa mi na nerwy.

Juli Blueberry napisał:
Miałam napisać, że Y jest normalny, bo ma innych rodziców, ale zaraz przypomniałam sobie kto jest jego matką


Na początku, kiedy jeszcze nie znałam Kerime (i nie wiedziałam, który jest jej synem) to właśnie obstawiałam, że to Yağız, dlatego że jako jedyny z tamtej rodzinki jest normalny, więc musi mieć innych, trochę "normalniejszych" rodziców... Ale potem poznałam Kerime i do tej pory nie wiem jakim cudem Y jest taki jaki jest. Chyba naprawdę przez ten wyjazd do Ameryki



Wróciłam do tego tematu i zdałam sobie sprawę, że zaczynam tęsknić za Yağızem (i Hazan). Po innych serialach miałam zawsze doła, że to już konic i muszę rozstać się z moją ulubioną parą, byłam pewna, że będę za nimi tęsknić i wracać do serialu, ale nigdy tego nie zrobiłam, bo od razu wkręcałam się w nowy serial i nową parę. Jak się skończyło FHvK to odetchnęłam z ulgą, bo troszkę mnie wymęczył ten serial i byłam pewna, że nie będę za nim tęsknić, a już na pewno do niego nie wrócę, ale odpoczęłam trochę, obejrzałam SK, zaczęłam 3 inne seriale i chcąc nie chcąc muszę przyznać, że jednak nawet za Fazilet trochę tęsknię.
Bardzo bym chciała, żeby TVP kupiło ten serial, bo na drugi raz z napisami nie chce mi się tracić czasu, a obejrzałabym sobie znowu. Liczę, że po "Więźniu miłość" kupią, ale to raczej nierealne. W końcu jest tyle innych codziennych tasiemców do wyemitowania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gama34
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 09 Sie 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:46:20 09-08-20    Temat postu:

Witam wszystkich. Uwielbiam ten serial obawiam się że zakrawa to już na jakąś chorobę. Oglądałam wszystkie odcinki po 3 razy jak nie lepiej. Przeważnie na przewijce, ile można słuchać krzyków z każdej strony... Jest w nim koncentracja dramatów, patologicznych relacji, zdarzeń z kosmosu i problemów z du...py czy na własne życzenie bohaterów za to uwielbiam wątek miłosny Yagiza i Hazan.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:12:16 13-09-20    Temat postu:

Ten serial powinna wykupić TVP albo inna telewizja bo jest naprawdę uzależniający. Ja już trzeci raz oglądam z lektorem hiszpańskim.

Uruchomiłam stronę na fb, gdzie dodaję historię YagHaz z hiszpańskim lektorem. Niebawem może i będę dodawać EceSin

Na youtube mi sporo poblokowali więc jeśli znacie hiszpański i chcecie poprzypominać sobie lub poznać historię Hazan i Yagiza to zapraszam na moją stronę Historias de Amor

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gama34
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 09 Sie 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:43:26 15-09-20    Temat postu:

Po tych trzech razach po angielsku już nie potrzebuje lektora znam interesujące mnie dialogi na pamięć Strasznie żałuję że tak nagle wszystko zakończyli. Prawdę mówiąc czuje niedosyt...tyle się chłop nacierpiał (Yagiz) że moim zdaniem należy mu się choć jeden odcinek w którym byłby szczęśliwy a nie te marne minutki....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gama34
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 09 Sie 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:43:28 15-09-20    Temat postu:

Po tych trzech razach po angielsku już nie potrzebuje lektora znam interesujące mnie dialogi na pamięć Strasznie żałuję że tak nagle wszystko zakończyli. Prawdę mówiąc czuje niedosyt...tyle się chłop nacierpiał (Yagiz) że moim zdaniem należy mu się choć jeden odcinek w którym byłby szczęśliwy a nie te marne minutki....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:05:58 20-09-20    Temat postu:

FB blokował mi filmy więc utworzyłam grupę, gdzie dodaję między innymi historię Hazan y Yagiza. Myślę, że też zrobię Ece i Yasina. Zapraszam do dołączenia

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LuzPablo85
Generał
Generał


Dołączył: 06 Lip 2016
Posty: 7882
Przeczytał: 43 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: maisto k.Poznania/Wlkp
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 19:42:54 01-06-22    Temat postu:

Na media2 pl nie jaki pablo21 podał informacje że Fazilet wkrótce pojawi się na kanale Novelas+ czyżby chodziło o to że zdecydowali się jednak po W okrutnym mieście dać ten serial zamiast Hayat Sarkisi? Czy pablo21 pisząc że nadawca Novelas lubi zaskiwać swoich widzów że po EOP będzie w sierpniu turecka premiera Fazilet a potem pod koniec sierpnia premiery latino?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:05:53 01-06-22    Temat postu:

LuzPablo85 napisał:
Na media2 pl nie jaki pablo21 podał informacje że Fazilet wkrótce pojawi się na kanale Novelas+ czyżby chodziło o to że zdecydowali się jednak po W okrutnym mieście dać ten serial zamiast Hayat Sarkisi? Czy pablo21 pisząc że nadawca Novelas lubi zaskiwać swoich widzów że po EOP będzie w sierpniu turecka premiera Fazilet a potem pod koniec sierpnia premiery latino?


Byłoby super gdyby to się potwierdziło! A potem w kolejce Teskilat!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27840
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:20:48 01-06-22    Temat postu:

Serial emitowany jest we Francji na Novelas TV i Pablo po prostu zasugerował, że emisja w Polsce nie jest wykluczona
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 37, 38, 39  Następny
Strona 38 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin