|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wdzko Wstawiony
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 4079 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:40:24 12-02-18 Temat postu: |
|
|
Kasjopeja napisał: |
A ja tu przyszłam z niewesołą wieścią.
Nie będzie części Pi, ponoć autorka powieści wkurzyła się
na odstępstwa w scenariuszu względem trylogii.
Tak więc bolum 10 Ci to KONIEC |
Poważnie?! Ale jak to??
A ja właśnie weszłam się poekscytować nowym fragmanem 9. odcinka czyli przedostatniego protestuję!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:00:51 13-02-18 Temat postu: |
|
|
Aaaaaaaa! Lineczka pociachała Blackie!!! O szczęście niepojęte! Klaskam nóżkami z radości jak to mówi Matti hihi
Lineczka napisał: | Nadrabiam zaległości w temacie. |
No wreszcie! Sama widzisz, że jak weszłaś do tematu to od razu ruch się zrobił chacha
Lineczka napisał: | Nie będę pisała streszczonek od zera |
Smucam się z tego powodu no ale nie mogę Cię Lineczka zmusić... Żebym chociaż jakiegoś pendriva na Ciebie miała, żeby użyć szantażu - a tu YOK!
Lineczka napisał: | cdn. Najlepsze zostawiam sobie na koniec. |
Uuuuu...ciekawe co to? Będę oczekiwać niecierpliwie
Te wieści o kuńcu serialu - jakoś intuicja mi mówiła, że coś może być na rzeczy, bo na Twitterze nic tylko dwa wyrazy w kółko odmieniają: "final" i "son" Ale wydawało mi się, że to może być tak pisane o końcu drugiej serii... No to jak teraz same widzicie odstępstwa jednak są spore, więc myślę, że mogę zdradzić co kiedyś wyczytałam na temat książki - otóż w 3 tomie Deniz jest w związku z ...Ozge!! No i powiedzcie mi jak to niby mieli zrobić w serialu, skoro ich drogi się ciągle rozmijały heh...
______________________________
FiÇi : Sadık & Özge
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 15:23:14 14-02-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:21:26 13-02-18 Temat postu: |
|
|
Nie będzie Pi? Wielka szkoda! Mignęła mi gdzieś na facebooku taka informacja, ale pomyślałam, że ktoś się pomylił i chodzi mu o Ci.
Szkoda, ale z drugiej strony wolę jeśli zaserwują nam petardę w końcówce 2 sezonu (i serialu) niż miałyby powstawać takie dziwne twory o których pisze Blackie. Kompletnie nie widzę Ozge u boku Deniza. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:33:50 14-02-18 Temat postu: |
|
|
Blackie przechodzi do zmasakrowania 8 boluma Ci - zmasakrowania, bo wiadomo, że streszczonko będzie przydługawe hehe, ale dodatkowo szykuje się lekki opiernicz scenarzystom, choć może jest on nieuzasadniony w obliczu nowych okoliczności... Ale po kolei!
Blackie zabrała się za oglądanie 8 boluma - patrzy, a trwa on nie zwyczajową godzinkę, lecz 1godz 29min Myśli sobie - no niepotrzebnie wydłużają te bolumy, będą tam jakieś zamulacze-zapychacze, i wyjdą z tego nudy... O ja głupia!!! To co się działo podczas tej półtorej godziny to jakaś MA-SA-KRA-CJA!! Zaraz po skończonym seansie zasiadłam z karteczką i długopisikiem, i tak oto wygląda skrótowa lista wydarzeń - przypominam: scenarzystom udało się upchnąć następujące eventy w PÓŁTOREJ GODZINY :
- podcięta tętnica szyjna (c.d. scenki z poprzedniego boluma)
- pogrzeb właścicielki podciętej tętnicy
- ucieczka helikopterem (chyba udana)
- ucieczka przez okno łazienki (w końcowym efekcie nieudana) i skok z wysokości 1szego piętra (bez uszczerbku na zdrowiu bohaterki - ruszyła od razu biegiem przed siebie)
- wypadnięcie przez barierkę i upadek z wysokości 1szego piętra (z uszczerbkiem na zdrowiu bohaterki i bohatera - nie ruszają się, więc coś jest na rzeczy)
- trupy ochroniarzy ścielące się gęsto na posadzce pałacu
- duszenie gołymi rękami (na pewno udane)
- zabójstwo dziecka przez pedofila (patrz wyżej)
- tajemne zakopywanie tejże ofiary pedofila pod drzewem nocą podczas burzy z grzmotami i piorunami
- spowiadanie się z trzech powyższych eventów, gdy trwa akurat burza z grzmotami i piorunami
- uderzenie bohatera w głowę od tyłu (celowe)
- uderzenie się bohaterki w głowę z tyłu (niecelowe)
- celowe podpalenie i w efekcie pożar rezydencji
- celowy wypadek samochodowy (bez uszczerbku na zdrowiu bohatera - rusza się, i z uszczerbkiem na zdrowiu bohaterki - nie rusza się)
Yyyyy...czy ja coś ominęłam..? Aha, nie udało mi się zliczyć ile razy w tym bolumie drzwi w rezydencji Cana i Duru były otwierane i zamykane - czułam się, jakbym oglądała skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju o kupowaniu drzwi, takich "co to by się otwierały, i zamykały"
Oglądając ten bolum normalnie śmiałam się w głos Naprawdę momentami to spiętrzenie akcji wydawało mi się kuriozalne!!! Zakrawało to na jakiś scenariuszowy absurd - nie tyle CO się wydarzyło, bo to jednak thriller (tak na wikipedii podają), lecz ILE się tego wydarzyło w JEDNYM bolumie!! Dosłownie brakowało tylko ślubu i narodzin, i byłby komplet chacha Ale ślub i wzmianka o narodzinach już były - pisałam o tym w poprzednim poście - więc już scenarzystom nijak nie pasowało tych dwóch rzeczy tutaj już wciskać, tak myślę hihi Podsumowując - miałam spory zawrót głowy po 8 bolumie, ale znienacka przyszło prawdopodobne rozwiązanie tej zagwozdki - Kasjopeja podała, że na 2 sezonie serial się kończy... Ahhhaaaaa... To o to chodzi!!! Scenarzyści mieli pewnie rozłożone wydarzenia na część Pi, ale jak się okazało, że muszą kończyć wcześniej, to trzeba było skumulować akcję w najkrótszym możliwym czasie, żeby podomykać wątki! No ja sobie tak to wymyśliłam i tego się będę trzymać hihi No to teraz się boję, co pokażą w 9 i 10 części "Ci"! Tym razem nie oglądam żadnych trailerów WOGLE!
Oki, chyba sobie jednak zrobię przerwę w pisaniu streszczonka, bo nie jestem w formie przez to przeziębienie... Może jutro wrzucę te moje dłużyzny, a póki co powyższa lista wydarzeń z 8 boluma powinna wystarczyć spragnionym wszelkich podsumowanek Po prostu tym razem wyszło nieco inaczej niż zwykle hihi
______________________________
FiÇi : Sadık & Özge
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 23:53:39 14-02-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:06:49 15-02-18 Temat postu: |
|
|
Heh... wracam do streszczydła 8 boluma - piszę celowo "streszczydło" bo to już daaaawno przestały być streszczonka hihi Rozrasta mi się zawsze ta pisanina do jakichś monstrualnych rozmiarów, kurczaczek, no! Więc w sumie to i lepiej, że serial się kuńczy, bo i streszczydła Blackie się też skuńczą i gitara! Obiecuję, że w przypadku następnego serialu oglądanego wspólnie z Ezelową ekipą (a mam już jedną produkcję na oku! ) POSTARAM się z caaaałych sił, żeby nie zamieszczać żadnych streszczydeł ...no ale gwarancji dać nie mogę hihi No i proszę - jaki wstępniak mi się sam zrobił, off topikowy zupełnie, wrr...
Dobra, wracam do meritum... Metoda "co słychać u poszczególnych bohaterów?" się sprawdza, więc lecę, i wierzcie mi - skracam maksymalnie ile się tylko da
* Can & Duru (oraz trochę Bilge) - bolum 8 zaczyna się ciut wcześnie, niż scenka którą zakończył się 7, czyli w łazience z martwą Eti na podłodze. Can się z nią żegna, zabiera list od niej, czeka na przyjazd służb medycznych i odjeżdża policyjnym radiowozem, by zapewne złożyć zeznania jako świadek. Następnie widzimy jak w swoim aucie pali teczkę z informacjami na swój temat, którą Eti dała Bilge, by ta przekazała Duru, ale ostatecznie trafiła w ręce Cana, wrrrr.... Potem widzimy Cana w drzwiach jego domu, gdy drzwi otwiera planująca ucieczkę Duru, która jednak wycofuje się widząc w jakim stanie jest jej mąż... Cały czas z offu dobiega nas głos Cana opowiadającego Duru co się wydarzyło z Eti i jak on się z tym czuje - jego ból wydaje się być szczery... Can kończy swą opowieść mówiąc Duru już po raz setny chyba, że on bez niej umrze - Duru z pewnością musi się czuć jak w pułapce...
...zwłaszcza, że właśnie dostajemy retrospekcję, z której dowiadujemy się, że rozmowa Ozge z Duru w szkole tańca nie ogranicza się tylko do słów "Uciekaj Duru" - Ozge udaje się także pokazać niedowierzającej Duru zdjęcie dokumentów z domu dziecka, na których widnieje podobizna i prawdziwe nazwisko Cana Duru chyba daje to do myślenia, skoro w końcówce 7 boluma decyduje się raptownie na ucieczkę... Tyle retrospekcji. W czasie, gdy Can bierze prysznic, Duru gorączkowo rozmyśla co zrobić. Już zaczyna się rozpakowywać i porzucać myśl o ucieczce, gdy dostrzega w marynarce Cana zaplamiony krwią Eti list zaadresowany do Umuta, czyli na prawdziwe imię Cana!! Ach, czyli Ozge nie kłamała!! Szybko pakuje się ponownie i zbiega do drzwi, ale w tym zdenerwowaniu myli kod szyfrujący do zamka, a że Can akurat wychodzi z łazienki, więc Duru udaje, że robi coś w kuchni. Napięcie sięga zenitu, gdy Can wchodzi do kuchni i chce otworzyć szufladę, w której przed sekundą Duru ukryła paszport, aaaa!! Duru kombinuje dalej jak się wyrwać Canowi i postanawia go uśpić - dosypuje mu leków do herbaty, i znowu napięcie sięga zenitu, gdy Can bardzo opornie zabiera się za picie tej herbatki, ehh... Duru nie wytrzymuje nerwowo i oblewa się swoją gorącą herbatą, niwecząc szansę na ratunek dla siebie... Oboje kładą się spać, choć żadne z nich nie zmruża nawet oka... Mniej więcej w tym czasie do mieszkania Eti wpada Bilge zaniepokojona jej nieodbieraniem telefonu. To co Bilge tam widzi - czyli kałuża krwi w łazience - nie jest tym, co myślałam, że widzi, gdy oglądałam ten nieszczęsny trailer 8 boluma Rankiem sytuacja w domu Cana wygląda pozornie na opanowaną - oboje szykują się na pogrzeb Eti, ale Duru nie porzuca myśli o ucieczce. Oznajmia Canowi, że przed pogrzebem zaglądnie do pani Ceyhan, by usprawiedliwić swoją nieobecność na próbie. I może by się tym razem udał plan, gdyby nie nagła wizyta Bilge, która wpada do ich rezydencji Cana i wszczyna awanturę o to, że nie dał jej znać o śmierci Eti. Can bardzo szyderczo się wypowiada na ten temat - twierdzi, że samobójstwo Eti to z jej strony okrutna zemsta mająca na celu wpędzenie go w poczucie winy! Bilge wyjawia Canowi, że Eti była śmiertelnie chora, a Can jest autentycznie zdziwiony i wściekły, że mu Bilge o tym nie powiedziała - aha, czyli jak Can czegoś nie mówi to jest OK, a jak się Canowi o czymś nie mówi to jest wielkie halo, ehe Bilge próbuje uzmysłowić Canowi, że Eti zabiła się przez niego, bo potraktował ją na oczach ludzi ze stacji tv jak śmiecia. Can na to, że pozbył się Eti ze swojego życia z powodu Duru. No tego dla Bilge już za wiele! Życie Eti w zamian za kogoś tak miernego, kłamliwego i niewiernego jak zdradliwa Duru??!! Bilge o dziwo nagle dostaje objawienia i składa samokrytykę, że niby jaka to ona była zapatrzona w swego mentora, a nie słuchała złych opinii na jego temat, ha! I nie po to skończyła psychologię, by być pionkiem w jego gierkach, a jak! Bravo, girl! W tym momencie na schodach pojawia się Duru, która przeczuwa, że jeszcze chwilka, a Bilge chlapnie coś o zdradzie Duru z Denizem - i w sumie trafiła! Bilge na odchodne mówi, że ludzie tacy jak oni, którzy zdradzają tych, których rzekomo kochają, są siebie warci, ot co! Duru truchleje Co zrobi Can z tą rewelacją?? A Can najspokojniej w świecie mówi, że wie o jej zdradzie od dawna chacha Duru zaczyna się kajać przed Canem - opowiada jak to było z Denizem, że ach jak się powstrzymała, chciała powiedzieć o wszystkim, cierpiała, i WOGLE Can przyciska Duru mocno do siebie, a ta z pewnością ponownie musi czuć się jak mysza w pułapce z żółtym serem hiehiehie Can oznajmia złowieszczo, że nie rozstaną się aż do śmierci, i że odtąd będzie kontrolował każdy jej ruch i że ma rzucić musical. Duru solemnie obiecuje, że tak będzie i nie rozczaruje więcej Cana. No więc ubierają się na ten pogrzeb Eti - Duru zakłada wygodne buty do biegania, czyli zamierza złamać obietnicę i próbować znowu uciec Kombinuje jak może - wciska Canowi, że swoje odejście z musicalu osobiście ogłosić pani Ceyhan. Canowi średnio się to podoba, ale się zgadza, więc Duru potajemnie bukuje bilet lotniczy. W tym czasie Can dostrzega wystającą z płaszcza Duru karteczkę z numerem telefonu - sprawdza w swoim smartfonie, a to numer Ozge!! Duru wykręca się jednak jakimś kłamstewkiem, ale Can pozostaje czujny, bo gdy tuż przed ich wyjściem z domu dzwoni telefon Duru, ten każe jej włączyć głośnik. Okazuje się, że to pani Ceyhan, która zawiadamia, że na Duru czeka w szkole Ozge... Tego już za wiele dla Cana!! Chwyta za plecak Duru, z którego wysypuje się "zestaw ucieczkowy" Can odchodzi od zmysłów - jego ukochana, jego oczko w głowie, jego wieeeelka miłość chciała od niego uciec!!! Wymusza na Duru, by przyznała się, co wie od Ozge, a ta trzęsąc się jak galareta mówi, że wie o Bilnur i jego prawdziwej tożsamości. Can zachowuje się jak skołowany - wychodzi z paszportem Duru na ulicę, po czym wraca i koduje zamek w drzwiach (wspominałam wyżej, że kręciło mi się już w głowie od tego otwierania i zamykania tych drzwi chacha). Zaciąga Duru siłą na górę do łazienki i zamyka na klucz, a sam wsiada w auto i pędzi pod szkołę rozprawić się z Ozge. Tam widzi jak ta wsiada do auta podstawionego przez Sadika, i rusza za nią... Duru zdaje się spędzić sporo czasu w łazience rozmyślając jak się wydostać. W końcu decyduje się na desperacki krok - wybija szybę w oknie i wyskakuje z wysokości 1ego piętra!! Szczerze powiedziawszy myślałam, że nie uda jej się ta sztuczka i na pewno złamie nogę, albo przynajmniej skręci kostkę, a tu nic! Jak to WOGLE możliwe?? Chociaż pierun wie, jaką teraz te buty do biegania mają kosmiczną technologię - może to dzięki temu tak wyszła z tego bez szwanku i pobiegła przed siebie jak sarenka hehe
W sumie to nie nabiegła się za wiele, bo po pierwszej nieudanej próbie zatrzymania jakiegokolwiek auta, natknęła się na kogo? Oczywiście na Cana!!! I kto ma bardziej zdziwioną minę? Wg mnie jej mina na jego widok - bezcenna!
Duru rzuca się do ucieczki, wywala się paskudnie i uderza w głowę, więc Can zabiera ją do domu - który to już raz drzwi zostaną zamknięte na szyfr? Zgubiłam rachubę hehe Gdy Duru wraca do przytomności kłótnia małżonków rozpoczyna się na całego :twisted; W tle zaczynają pobrzmiewać pierwsze nutki Fare Ilaci i już wiem, że finał boluma będzie mocny!! Tak było w końcówce 7 boluma, gdy puścili ten utwór do scenki powrotu Cana z zakrwawioną twarzą. Zresztą wiem, że końcówka będzie hardcorowa, bo trailer 8 boluma też zdradził co nie co W trakcie kłótni Duru udaje się zaskoczyć Cana i łupnąć go od tyłu w głowę, po czym prędko leci do drzwi wyjściowych, ale znowu nie potrafi ich rozkodować heh No więc biegnie na górę i barykaduje się w ich sypialni. Canowi sytuacja taka na pewno nie kojarzy się dobrze po akcji z Eti I faktycznie - nagle spod drzwi zaczynają się wydobywać kłęby dymu, a za szklaną taflą majaczy pożoga!!
Can wyważa drzwi i zastaje Duru w totalnym amoku na tle buchających płomieni - ta scenka jest jak żywcem wyjęta z rasowego horroru, kurczaczek! Serenay wzniosła się na wyżyny swego aktorstwa w tej scenie wg mnie, wyglądała jak rasowa aktorka przednich horrorów, WOW
Can ogłusza Duru szybkim prawym sierpowym i wydostaje ją na klatkę schodową. Duru odgraża się Canowi, że wyjdzie zaraz z jego domu i z jego życia, a ten na to: "Nigdy cię nie zostawię!", więc ona w tym momencie jak go nie popchnie z całych sił, a ten jak się w ostatnim ułamku sekundy nie chwyci jej swetra, i baaaach!! lecą sobie w zwolnionym tempie przełamując szklaną barierkę!! ( a takie niby hartowane to szkło w całym domu miało być hehe ) I leżą sobie rozplaszczeni na dywaniku w hallu, Can kurczowo zaciska rękę na rąbku sweterka Duru (czyli jej nie zostawił ani na chwilę, jak obiecywał hehe jakie to słodkie ), a nad nimi wisi piękny żyrandol, i mi się to od razu kojarzy z ostatnią sceną w filmie "Wojna państwa Rose" - kto widział ten wie o co chodzi
[link widoczny dla zalogowanych]
I teraz pytanko - jak mogli się tak poturbować (nie ruszają się) skoro zlecieli z tej samej wysokości co Duru z okna łazienki...?
* Ozge & Sadik - Ozge popędza Sadika, żeby jak najszybciej rozprawić się z Canem, ale Sadik tłumaczy jej, że dowody na morderstwa Cana są u Nadira. Zakazuje też Ozge rozmawiać o tym z kimkolwiek, ale widzimy po minie Ozge, że coś przeskrobała w tym temacie - i faktycznie, dostajemy retrospekcję jej pełnej rozmowy z Duru w szkole baletowej... Sadik przekazuje Numanowi zgrane na dysk info, które ma dostarczyć Nadirowi. Ozge jest w szoku, że Sadik chce się tak wystawić, ale ten tłumaczy jej, że próbuje oczyścić w ten sposób swoje sumienie i zasłużyć sobie na Ozge... Och, gdyby tylko Ozge wiedziała w tym momencie, co ma na myśli Sadik, to uciekłaby od niego najdalej jak może...! Następnie Numan oddaje dysk Nadirowi, w zamian zyskując uwolnienie swojej córki z aresztu. Numan przekazuje info Sadikowi, żeby szybko wyjeżdżał, bo Nadir już powiadomił policję. Wtedy Sadik naciąga na dłonie czarne skórzane rękawice, i od razu mam skojarzenie, że ostatnio jak Sadik miał je na rękach to była ostra akcja w domu Cana... Sadik rzuca do Ozge krótkie "Czekaj na mnie" i znika, a wówczas Ozge przypadkowo dowiaduje się z tv, że Eti popełniła samobójstwo, więc leci w te pędy do studia baletu, by pogadać z Duru. Gdy jej tam nie zastaje, wraca do domu Sadika, nie wiedząc, że ma za sobą ogon w postaci Cana w aucie... W tym czasie Sadik "próbuje zasłużyć sobie na Ozge", a wygląda to w ten sposób, że najpierw widzimy ludzi Nadira leżących pokotem w kałużach krwi wzdłuż pałacowego korytarza, a na ich miejscu już wiernie stróżują goryle Sadika....
Zaś sam Sadik dosłownie przeistacza się w bestię - wskakuje na biurko Nadira oznajmiaja Nadirowi, że przyszedł "uwolnić jego i siebie" zdejmuje skórzane rękawiczki i.... aaaaaa!!! rozprostowuje dłonie, jakby szykował się do jakiejś "ręcznej robótki"!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Sadik wraca z akcji, której punktu kulminacyjnego możemy się na razie tylko domyślać... Przed drzwiami wita go Ozge, a Sadik jaki rozluźniony, jaki uśmiechnięty, jaki przeszczęśliwy! Ozge też się udziela to jego szczęście, więc ta nie protestuje, gdy ten przyciąga ją pewnie do siebie i namiętnie całuje ale zaraz zapala jej się lampka, że to "szczęście" Sadika wynika z jakiegoś jego czynu. Pyta go więc z niepokojem w głosie, co zrobił, żeby na nią zasłużyć, a jemu od razu rzednie minka...
Sadik rozpoczyna swą spowiedź przed Ozge... Cofa się o 6 lat do nocy, którą zepchnął w zakamarki niepamięci, do nocy kiedy to wszystko się zaczęło...
Sadik określa siebie samego z tamtego kresu jako nieszczęśliwego, pragnącego władzy, ale jeszcze dobrze sypiającego, bo nie znał wówczas ceny władzy... Tamtej nocy obudził go telefon od teścia, który poprosił go o pewną przysługę - teść rozpracował charakter Sadika, i wiedział, że osoba tak lojalna i ambitna jak on, której obieca się otwarcie przed nim wszystkich drzwi do władzy, załatwi sprawę jak należy... Sadik udał się więc do hotelowego apartamentu i napotkał tam teścia z lekko podrapaną twarzą i opętanymi złem oczami... Teść poinstruował Sadika, by ten zakopał w ziemi ciało leżące na jego łóżku i owinięte w prześcieradło. Sadik był przekonany, że jest to prostytutka, i może byłby nawet skłonny przełknąć taki scenariusz bez mrugnięcia okiem, ale o zgrozo - gdy podniósł ciało, okazało się, że to zwłoki dziecka!!! Aaaaaa!!! Teść okazał się pedofilem!! Wykorzystał, a potem zamordował dziecko!!!
Ozge jest wstrząśnięta i zdruzgotana wyznaniem Sadika, podobnie jak i my... Nie chce go dłużej słuchać, ale on przywiera do jej kolan i błaga ją o pomoc... W końcu Ozge jest "jego sumieniem" jak ją nazywa, a on chce wydrzeć z serca ten "zardzewiały gwoźdź", którym jest wspomnienie tamtej nocy, chce wyleczyć tego raka duszy, który się wtedy w nim zalągł...
Sadik mówi Ozge, że jest po prostu zły, jest szatanem, a Nadir wyczuł w nim ten pierwiastek zła i zręcznie to wykorzystał... Następnie opowiada co zrobił z ciałem dziecka - roztacza wręcz poetycką wizję, jakoby dziecko dzięki zakopaniu pod drzewem przeszło od korzeni do gałęzi tego drzewa, a z gałęzi do nieba, po czym przez wiatr do samego Boga...
I kiedy wydaje się, że tych okropności już naprawdę wystarczy jak na jedną rozmowę, to Sadik wytacza jeszcze jedno działo - przyznaje się Ozge, że przez wiele lat obmyślał, jaką bronią zabije Nadira i jakimi wymyślnymi torturami go ukarze, a tymczasem udusił go gołymi rękami!! Ozge jest w szoku, wygląda jak sparaliżowana... Podczas całego tego wyznania Sadika u stóp Ozge w tle słyszymy odgłosy pieruńskiej burzy, co nadaje tej straszliwej opowieści charakteru prawdziwego horroru Na zakończenie Sadik stwierdza, że Can i on są do siebie bardzo podobni...
[link widoczny dla zalogowanych]
No i tu się zaczynają dylematy - dla Kasjopeji Sadik od początku był świrem nawet większym niż Can, ja też go tak określiłam na wstępie. Później uległam jego urokowi w relacjach z Ozge, a w tym samym kontekście nie potrafiłam ulec urokowi Cana zabiegającego i troszczącego się o Duru - dlaczego...? Może dlatego, że związek Cana z Duru od początku nosił znamiona obsesji. A czy Ozge była obsesją Sadika - może tak, może nie... Ewidentnie ciągnęło go ku niej wbrew logice, która nakazywałaby oddalić się od niej ze względów na jej bezpieczeństwo, co słusznie zauważyła Kasjo Powiedział jej zresztą, że wystarczy, że będzie blisko niego - czyli jednak potrzebował jej obecności przy sobie, tak jak Can kurczowo trzymał się Duru... Teraz to dostałam dopiero mętliku w głowie, jeszcze chwila a znienawidzę Sadika chacha No dobra, lubię tę postać, a postaci Cana nie lubię, z powodów bliżej niewytłumaczalnych jak na razie, ale może dziewczyny podsuniecie swoje wnioski do przemyśliwania, to się jeszcze raz zastanowię chacha
No ale to jeszcze nie kuniec wątku SadOz w 8 bolumie - nadchodzi scena ostatecznego pożegnania... Sadik oddaje Ozge dowody na siebie i na Cana, a Ozge cedzi przez zęby, by nie ważył się oczekiwać litości, wybaczenia lub miłości z jej strony Na jej twarzy maluje się skrajne obrzydzenie do Sadika - na tą chwilę wg mnie to definitywny koniec tej parki, ale Turcy zdaje się mają inny tok myślenia, więc kto ich tam wie, ehhh... Pod domem Sadika ruch jak w ukropie - palenie dowodów na stosie, kolumna aut, helikopter nad głową... Sadik chyba nieprzypadkowo na tle płomieni ze stosiku hihi
Sadik żegna się krótko z Ozge i każde idzie w przeciwną stronę, Sadik się jeszcze za nią ogląda, ale ona za nim nie... Wsiada do przygotowanego przez ludzi Sadika auta i jedzie serpentynami, a Sadik leci nad nią helikopterem i robi w jej kierunku "papa"... Oboje mają łzy w oczach, na pewno nie jest im łatwo z takim finałem ich niedoszłego związku, no fakt - szkoda takiej nietuzinkowej parki! Helikopter Sadika odbija w inną stronę zostawiając Ozge samą na rozdrożach. Wtedy Ozge przystaje, by włączyć się do ruchu na główną drogę, i nagle - bach!! Aaaaaaa!!! Dostaje od strony kierowcy potężne uderzenie od drugiego auta, pojazd Ozge koziołkuje, a z tego drugiego auta wysiada nie kto inny tylko piekielny Can!! Od razu sięga swą występną rączką po pudełko z dowodami na siebie i Sadika!! Zostawia ranną Ozge - jak to mawiają Anglicy - "in the middle of nowhere" i zadowolony z siebie odjeżdża w najlepsze swym niezniszczalnym najwidoczniej autem Czy wypadek Ozge z winy Cana może oznaczać, że jeszcze zobaczymy Sadika...? Chyba nie daruje Canowi ponownego bezpośredniego ataku na Ozge! Już ich widzę oczami wyobraźni w pojedynku wręcz, zakleszczonych w jakimś śmiertelnym uścisku Obstawiam, że gdyby do czegoś takiego doszło to żaden z nich nie wyjdzie z tego cało
I teraz pytanko - co ze skrzyneczką z dowodami na winę Sadika i Cana? Can leży na dywaniku w hallu, a nie pokazali, że wciąga skrzyneczkę z auta, gdy wrócił z Duru na rękach...?
* Deniz - ooops! A Deniza YOK Zrobił nam tę przyjemność i nie pokazywał się na oczy, żebyśmy go już całkiem nie znielubiały hehe
To w takim razie w zamian za Deniza bonusik dla miłośników SadOz i żeby rozgonić trochę atmosferę horroru, która zagościła w 8 bolumie
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
A na zakończenie - oł jes, niebieskie oczko Ozge obwieszcza, że finał za 2 bolumy Can you imagine??
______________________________
FiÇi : Sadık & Özge
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 10:27:11 02-04-18, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:58:09 17-02-18 Temat postu: |
|
|
Dalsza część ciachanka streszczonka Blackie
6 odcinek cd
Najlepsze zostawiłam sobie na koniec, mowa oczywiście o Sadiku i Ozge. Szósty odcinek Ci jest jednym z moich ulubionych głównie ze względu na sporą ilość scen z udziałem tej dwójki.
Blackie napisał: |
* Ozge & Sadik - a teraz najpiękniejsza część boluma, czyli nasza ukochana i nieszczęśliwa parka Sadik zabrał Ozge do swojego myśliwskiego domku. Tam wściekłość Ozge nie ma granic, gdy widzi jak w tv tylko młócą temat rzekomego samobójstwa Tayfuna, a Can występuje z mową okolicznościową cynicznie udając ból po stracie "członka rodziny" Tymczasem media milczą na temat śmierci Bilnur i to doprowadza Ozge do szału, biedactwo...
Obwinia i siebie i Sadika o taki obrót spraw, zaczyna mu wyrzucać będąc nieświadoma jego poważnych problemów ze zdrowiem jak on może spokojnie spać - o ironio!!! Gdyby ona wiedziała, że gdy w tym czasie gdy ona miała depresję i porządnie się wyspała przez całe 3 miesiące on cierpiał na totalną bezsenność to by się jej serce złamało, tak jak i nam, co nie? Ozge się co raz bardziej nakręca w gadce, w końcu wpada w histerię życząc Canowi śmierci i że ona nie wytrzyma i musi coś z tym zrobić - i wtedy Sadik dostaje kolejnego ataku swojej tajemniczej choroby! Potem rozmawiają trochę na temat jego choroby siedząc na tym dziwnym meblu (ni to narożnik, no to kredens...?), i trochę na temat dowodów na Cana, że trzeba czasu by je zdobyć, ale Ozge jest nadal taka niespokojna emocjonalnie, że Sadik każe jej wypić tajemniczy zielony napój hihi Efektu można się było domyślać |
Złość, gniew i bezradność Ozge były jak najbardziej na miejscu. Nic dziwnego, że dobija ją, iż taki człowiek jak Can pozostaje bezkarny. Czekałam jednak na moment, gdy Ozge trochę się uspokoi i dostrzeże w końcu problemy zdrowotne Sadika. Swoją drogą to on ma do niej anielską cierpliwość. Oaza spokoju, stalowe nerwy, uwielbiam ten kontrast między nimi.
Wypicie zielonych napojów od Sadika nigdy dla Ozge dobrze (z jej perspektywy) się nie kończyło. Dziwne, że nie protestowała.
Blackie napisał: | Tak oto Ozge wreszcie się uspokoiła, a po przebudzeniu zaskakuje Sadika celnością zadawanych pytań, których nie zadali mu najwybitniejsi lekarze hehe Sadik mógł ponownie poczuć, że Ozge to wyjątkowa kobieta i jego druga połówka Ze spokojem i łagodnym uśmiechem na twarzy odpowiada na jej pytania o jego chorobę. Scenka, gdy Sadik obserwuje śpiącą Ozge - po raz trzeci w tym serialu! Ajlawiujem te scenki! |
Również uwielbiam te sceny. Spojrzenie Sadika na śpiącą Ozge sprawia, że się rozpływam. Jakże jest wymowne, ileż ciepłych uczuć maluje się na jego twarzy! Ich dialog uroczy, uwielbiam dyskusje tej dwójki.
Blackie napisał: | Gdy Ozge wreszcie wstaje, odbywają z Sadikiem poważną rozmowę na szczycie schodów, choć początkowe żarciki o piżamce Sadika na Ozge na to nie wskazują hihi
Sadik tłumaczy jej jakie są powiązania miedzy nim, a Nadirem i szantażującym ich Canem oraz obiecuje że już wnet zdobędzie dowody na Cana dzięki swojej wtyce u Nadira. Biedaczek nie wie, że właśnie w tym samym czasie jego detektyw Numan wpada w sidła Nadira z powodu sprawiającej kłopoty córce (no tak, czyli jednak Ada i Numan to córka i ojciec ), który zostaje tak skutecznie zastraszony widząc śmierć wtyki Sadika w pałacowych korytarzach u Nadira, że nie ma wyjścia i przechodzi na ciemną stronę nocy... Tymczasem rozmowa Sadika i Ozge bardzo ich do siebie zbliża - Ozge zwierza się z emocji jakie targały nią po śmierci ojca, a Sadik opowiada o swoich uczuciach po śmierci żony. I bynajmniej nie było to uczucie smutku, lecz co dziwne Sadik był szczęśliwy, że żona się uwolniła i marzył o swoim dniu wybawienia. Ozge nie bardzo rozumie te słowa, ale jest wyraźnie wystraszona i chyba wyczuwa, że to nie oznacza nic dobrego... |
Piękna scena z Sadikiem otwierającym się przed Ozge, mówiącym jej o swoich sekretach i na odwrót. Chęć zdemaskowania i pogrążenia Cana zbliżyła ich do siebie. Sadik wydaje się być zdecydowany i pogodzony z konsekwencjami jakie mogą go dotknąć. Ewidentnie chce raz na zawsze skończyć z przeszłością i się od niej uwolnić. Obawiam się, że to nie skończy się dla niego dobrze. Z drugiej strony to czy można oczekiwać dla tej postaci happy endu? Kibicuję Sadikowi, ale zdaje sobie sprawę z tego, że mój ulubieniec może skończyć tragicznie i będzie to pokłosiem jego czynów z przeszłości. Na ten moment mam tylko nadzieję, że grzechy i postępki Sadika z dawnych lat nie sprawią, że moja sympatia do tej postaci zmaleje albo zniknie całkowicie. Wiem, że niewiniątkiem nie był, ale wszystko ma swoje granice, pewnych zachowań wybaczyć czy zaakceptować nie można...
Zdrada Numana będzie dla Sadika ciosem. Kto by się tego spodziewał? Facet wydawał się wiernym i lojalnym pracownikiem, ale Nadir wykorzystał jego najsłabszy punkt. Chciałoby się rzec brawo Ada. Nie dość, że działa na nerwy to jeszcze dała się wciągnąć w narkotyki i sprawia innym problemy. Niczego dobrego się po niej nie spodziewałam, ale obecnie przechodzi samą siebie. Miała przed sobą przyszłość, mogła zrobić karierę, ale obsesja na punkcie Deniza przesłoniła jej cały świat.
Ozge wyglądała super w piżamie Sadika!
Blackie napisał: | Sadik wyjaśnia Ozge, ze pewnego dnia wyjawi wszystkie sprawki Nadira i Cana, ale też i swoje sekrety, z którymi żyje od lat, ale właśnie ona, Ozge, pozwoli mu się wyzwolić i nie musi nic robić, tylko przy nim być Ozge jest bowiem dla Sadika "jedynym zapewnieniem, że będzie on dobrym człowiekiem"... Ozge gładzi go czule po policzku i próbuje pocałować, właściwie prawie to robi, ale on się cofa i mówi, że na nią nie zasłużył! Odchodzi zostawiając zapłakaną Ozge... No i nas też przy okazji... Uwielbiam ten moment, kiedy on się wyrywa i ujmuje ją za dłoń - i dlatego to wrzuciłam do podpisu, bo mnie to bardziej kręci niż sam kiss |
Piękne wyznanie. Miałam ciary! Wierzę Sadikowi, wierzę w szczerość jego słów i chęć zmiany na lepsze. To jest właśnie miłość. Cudowna scena z "niepełnym" pocałunkiem. Również zachwycałam się ujęciem, gdy Sadik odsunął się od Ozge, delikatnie i z uczuciem chwycił ją za dłoń i wytłumaczył dlaczego nie może odwzajemnić pocałunku. Miazga! Scena wgniatająca w fotel. Ileż tam było emocji! Ozge poznała w tamtym momencie inną, wrażliwszą stronę Sadika. Właśnie za to uwielbiam ten duet - co chwilę czymś zaskakują, odkrywają się na nowo.
Blackie, dzięki za wszystkie cudowne fotki i animki z Sadikiem i Ozge, nie mogę się napatrzeć.
Blackie napisał: | * Bilge - jej to już jest po prostu mikroskopijna ilość w tym odcinku - oprócz wcześniejszej wzmianki o telefonie do Eti i krótkim ochrzanianiu Cana, że nic nie robi w pracy (za co dostała w podzięce tekst od Cana, żeby nie próbowała być jego matką ) Bilge ma dostojne zadanie zawiezienia bukietu z kamerką do garderoby Duru hehe W drodze rozmawia z kierowcą Cana o jego najnowszej lekturze - "Moby Dick" Merville'a. Kierowca zdaje się być bardziej oczytany od Bilge, bo ta czytała skróconą wersję w dzieciństwie , a kierowca podrzuca Bilge bardziej dogłębną analizę - że to nie jest opowieść o zemście, lecz o obsesji, i choć Ahab łapie wielkiego wieloryba, to i tak jego obsesja ściąga wszystkich na dno oceanu... I teraz pytanko-rozkminanko: skoro Can jest Ahabem, to Duru jest wielorybem...? Czy to może być aż tak oczywista metafora...? |
Bilge akurat nie zamierzałam sobie zostawiać na koniec. Tak było jej mało, że nawet zbytnio nie zwróciłam uwagi na jej wątek. Jedna z nielicznych scen z jej udziałem przyciągająca uwagę to ta z końcówki odcinka, gdy przyłapała Duru i Deniza na czułościach. Tylko tyle i aż tyle. Bilge w tym sezonie gra ogony a szkoda. W pierwszym sezonie wydawała się postacią z potencjałem, o wiele ważniejszą dla fabuły niż obecnie. Czyżby scenarzyści nie mieli na nią pomysłu?
Blackie napisał: | Dziewczyny, to może porobimy jakieś zgadywanko jeśli chodzi o dalszy lub nawet finalny rozwój spraw - wierzycie, żę dobro zatriumfuje i Can zostanie ukarany za wszystko? Dalej obstawiacie, żę Duru zginie z rąk Cana? A co z Sadikiem? Bo ja mam największe obawy właśnie o niego, a jeszcze jak zapowiedział to spłonięcie razem z tamtymi dwoma, to już czuję, że postanowi się poświęcić i zginie, a Ozge zobaczymy w ostatnim bolumie z ich dzieckiem na rękach, które urodzi się juz po jego śmierci Tak według typowej dramy tureckiej pojechałam, a co! |
Moim zdaniem w tym serialu szczęśliwego zakończenia nie będzie i to raczej dla nikogo. Może i Can zostanie ukarany (zginie albo wyląduje w psychiatryku), ale pociągnie za sobą resztę. Obstawiam, że zabije Duru. Sadik pewnie zginie w potyczce z Nadirem (a może obaj się wyeliminują jednocześnie). Zostaną nieszczęśliwa Ozge, Deniz (który może mieć wyrzuty sumienia jeśli coś stanie się Duru) i Bilge, która albo straci pracę po skandalu z Canem albo przeciwnie - zostanie świetnym psychologiem. Goksel będzie wspierał Adę, ewentualnie ona popełni samobójstwo, bo np. zginie jej ojciec. Byłabym bardzo zdziwiona gdyby któryś z duetów damsko-męskich dostał szczęśliwe zakończenie.
Blackie napisał: | Podsumowako dla małowytrwałych - 6 bolum wydaje się dość spokojny jak 2 i 4 ( w porównaniu do 1, 3 i 5), czyli mamy do czynienia chyba z jakimś celowym przekładańcem od twórców, którzy bali się, że widzowie nie zniosą zbyt dużej ilości mocnej akcji w każdym bolumie - to co, oni o Ezelu nie słyszeli????
|
Moim zdaniem odcinek 6 nie jest spokojny, nie umieściłabym go na półce z 2 i 4, które nie były zbyt porywające. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:37:50 17-02-18 Temat postu: |
|
|
WOW Ale niespodzianka od Lineczki Ciachanko boluma 6 ciag dalszy! Super! Poprzednią część oczywiście od razu przeczytałam, ale ponieważ ze wszystkim się tam zgadzam, to już nie będę robić "komentarzy do komentarzy do komentarzy" hihi Jednak w przypadku wątku SadOz no po prostu sobie nie mogę odmówić tej przyjemności
Lineczka napisał: | Czekałam jednak na moment, gdy Ozge trochę się uspokoi i dostrzeże w końcu problemy zdrowotne Sadika. Swoją drogą to on ma do niej anielską cierpliwość. Oaza spokoju, stalowe nerwy, uwielbiam ten kontrast między nimi. |
O właśnie! To jest to, co ich tak do siebie przyciąga! Idealnie skomponowana parka na bazie przeciwności hihi
Lineczka napisał: | Kibicuję Sadikowi, ale zdaje sobie sprawę z tego, że mój ulubieniec może skończyć tragicznie i będzie to pokłosiem jego czynów z przeszłości. Na ten moment mam tylko nadzieję, że grzechy i postępki Sadika z dawnych lat nie sprawią, że moja sympatia do tej postaci zmaleje albo zniknie całkowicie. Wiem, że niewiniątkiem nie był, ale wszystko ma swoje granice, pewnych zachowań wybaczyć czy zaakceptować nie można... |
No właśnie po 8 bolumie czeka Cię decyzja Lineczka...
Lineczka napisał: | (...) brawo Ada. Nie dość, że działa na nerwy to jeszcze dała się wciągnąć w narkotyki i sprawia innym problemy. Niczego dobrego się po niej nie spodziewałam, ale obecnie przechodzi samą siebie. Miała przed sobą przyszłość, mogła zrobić karierę, ale obsesja na punkcie Deniza przesłoniła jej cały świat. |
O, to jest to! Kolejna odsłona OBSESJI w tym serialu - mamy tu taki wachlarz tego zjawiska, tyle odcieni, że można się dokładnie przyglądnąć temu zjawisku, heh
Lineczka napisał: | Wierzę Sadikowi, wierzę w szczerość jego słów i chęć zmiany na lepsze. To jest właśnie miłość. |
Kasjopeja by się pewnie z Tobą nie zgodziła... Przez to co napisała Kasjo, to ja się ciągle waham - być może Ozge była dla niego wybawieniem, kimś dzięki komu miał stać się lepszym człowiekiem, takim triggerem, dzięki któremu wyzwolił w sobie chęć i siły do zmiany na lepsze... No ale to by się przecież zgadzało ze słowami pewnej polskiej piosenki, że to w końcu "miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze", co nie...?
Lineczka napisał: | Cudowna scena z "niepełnym" pocałunkiem. Również zachwycałam się ujęciem, gdy Sadik odsunął się od Ozge, delikatnie i z uczuciem chwycił ją za dłoń i wytłumaczył dlaczego nie może odwzajemnić pocałunku. Miazga! Scena wgniatająca w fotel. Ileż tam było emocji! Ozge poznała w tamtym momencie inną, wrażliwszą stronę Sadika. :serdszko: Właśnie za to uwielbiam ten duet - co chwilę czymś zaskakują, odkrywają się na nowo. Blackie, dzięki za wszystkie cudowne fotki i animki z Sadikiem i Ozge, nie mogę się napatrzeć. |
Wyszukiwanie fotek z SadOz z tego boluma i robienie gifów było dla mnie ogromną przyjemnością, potem w nieskończoność otwierałam własnego posta, żeby się napatrzeć na to wszystko, fragmenty odcinka zresztą też wałkowałam kilkakrotnie - niesamowita atmosfera! Motyle w brzuchu dosłownie Aktorsko dopracowana a nie była łatwa z pewnością!
Lineczka napisał: | Bilge w tym sezonie gra ogony a szkoda. W pierwszym sezonie wydawała się postacią z potencjałem, o wiele ważniejszą dla fabuły niż obecnie. Czyżby scenarzyści nie mieli na nią pomysłu? |
Być może to jest pokłosie niekorzystnych zmian wprowadzonych do scenariusza w sprzeczności z treścią książki, o co się rzekomo oburzyła autorka i nie dała zielonego światła na 3 sezon...? Może w książkach Bilge ma fajny wątek, rozwojowy i WOGLE
Lineczka napisał: | Moim zdaniem w tym serialu szczęśliwego zakończenia nie będzie i to raczej dla nikogo. Może i Can zostanie ukarany (zginie albo wyląduje w psychiatryku), ale pociągnie za sobą resztę. Obstawiam, że zabije Duru. Sadik pewnie zginie w potyczce z Nadirem (a może obaj się wyeliminują jednocześnie). Zostaną nieszczęśliwa Ozge, Deniz (który może mieć wyrzuty sumienia jeśli coś stanie się Duru) i Bilge, która albo straci pracę po skandalu z Canem albo przeciwnie - zostanie świetnym psychologiem. Goksel będzie wspierał Adę, ewentualnie ona popełni samobójstwo, bo np. zginie jej ojciec. Byłabym bardzo zdziwiona gdyby któryś z duetów damsko-męskich dostał szczęśliwe zakończenie. |
W sumie to jedna, albo nawet dwie rzeczy, o których piszesz, ma już swoje zakończenie w 8 bolumie... Mnie cały czas martwi, że Canowi się udaje wywinąć za każdym razem, gdy już blisko jest wydania się kim jest i co zrobił - nosz ile można!!
Lineczka napisał: | Moim zdaniem odcinek 6 nie jest spokojny, nie umieściłabym go na półce z 2 i 4, które nie były zbyt porywające. |
6 bolum na tle 7 oraz zwłaszcza 8 wydaje się MEGA spokojny
______________________________
FiÇi : Sadık & Özge
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 11:52:55 18-02-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
wdzko Wstawiony
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 4079 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:30:15 22-02-18 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam 9. odcinek, duuużo spokojniejszy od poprzednich dwóch, ale... zdecydowanie bardziej mi się podobał jedyne co mi się nie podobało, to że Can jest poszukiwany od miesiąca, a spokojnie kręci się po mieście i nikt go nie namierzył... oni tam chyba naprawdę mają policję do bani skoro w każdym serialu nic im się nie udaje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:59:52 22-02-18 Temat postu: |
|
|
wdzko napisał: | Obejrzałam 9. odcinek, duuużo spokojniejszy od poprzednich dwóch, ale... zdecydowanie bardziej mi się podobał |
Właśnie przed chwilą skończyłam oglądać 9 bolum! Super był! Bez przesadyzmu tak jak w 8 odcinku, lecz właśnie w takim fajnym stylu jak cały 1 sezon Bardzo mi sie podobał, były zaskoczki, ale też był klimat typowy dla Fi Bo w 8 bolumie to jednak zapachniało mi czymś obcym, za ostro pojechali, ale tak jak pisałam, może to było spowodowane chęcią upchnięcia zbyt wielu wątków w jednym odcinku w związku ze skróceniem serialu o cały sezon...
wdzko napisał: | jedyne co mi się nie podobało, to że Can jest poszukiwany od miesiąca, a spokojnie kręci się po mieście i nikt go nie namierzył... oni tam chyba naprawdę mają policję do bani skoro w każdym serialu nic im się nie udaje. |
Dokładnie! Jak mogli go nie zauważyć z radiowozu, który podjechał pod kamienicę tuż pod koniec odcinka??
______________________________
FiÇi : Sadık & Özge
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 16:54:10 23-02-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
wdzko Wstawiony
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 4079 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:36:52 23-02-18 Temat postu: |
|
|
Blackie napisał: |
wdzko napisał: | jedyne co mi się nie podobało, to że Can jest poszukiwany od miesiąca, a spokojnie kręci się po mieście i nikt go nie namierzył... oni tam chyba naprawdę mają policję do bani skoro w każdym serialu nic im się nie udaje. |
Dokładnie! Jak mogli go nie zauważyć z radiowozu, który podjechał pod kamienicę tuż pod koniec odcinka?? |
Jest już po polsku? nie muszę pisać na biało?
A co powiesz o Sadiku? Myślę, że każdy spodziewał się takiego obrotu wydarzeń jednak cieszyłam się podobnie jak Ozge do drzewka |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:46 23-02-18 Temat postu: |
|
|
wdzko napisał: | Jest już po polsku? nie muszę pisać na biało? |
Tak, z napisami PL oglądałam. A co do pisania na biało to ja nie wiem, czy Lineczka już widziała 9 FiCi, ale chyba jest ostrożna i tu nie wchodzi, a jeśli wchodzi to sprytnie omija wzrokiem to co trzeba, tak myślę Kasjopeja już pewnie widziała z rosyjskimi literkami, ale nie ma pewnie czasu wstąpić do tematu
wdzko napisał: | A co powiesz o Sadiku? Myślę, że każdy spodziewał się takiego obrotu wydarzeń jednak cieszyłam się podobnie jak Ozge do drzewka |
Yyyy....gdybyś wdzko mogła rozwinąć swoją myśl - czego się każdy spodziewał co do Sadika? I czy wg Ciebie Ozge się cieszy, bo wierzy, że Sadik...? Na razie nie przemyśliwałam szczegółowo odcinka, więc jeszcze nie wiem w co wierzę hehe Jeśli 10 bolum będzie wnet, to może uzyskam odpowiedź wcześniej niż się zdążę zastanowić hihi
______________________________
FiÇi : Sadık & Özge
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 16:54:28 23-02-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
wdzko Wstawiony
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 4079 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:25:42 23-02-18 Temat postu: |
|
|
Skoro bolum jest po polsku, to już nie muszę pisać na biało
Blackie napisał: |
wdzko napisał: | A co powiesz o Sadiku? Myślę, że każdy spodziewał się takiego obrotu wydarzeń jednak cieszyłam się podobnie jak Ozge do drzewka |
Yyyy....gdybyś wdzko mogła rozwinąć swoją myśl - czego się każdy spodziewał co do Sadika? I czy wg Ciebie Ozge się cieszy, bo wierzy, że Sadik...? Na razie nie przemyśliwałam szczegółowo odcinka, więc jeszcze nie wiem w co wierzę hehe Jeśli 10 bolum będzie wnet, to może uzyskam odpowiedź wcześniej niż się zdążę zastanowić hihi
|
Yyy czekaj czekaj... to ja coś może źle zrozumiałam? Bo oglądałam po angielsku... no ale jak to, coś tu jest niejasne? Sadik wysłał drzewko do Ozge, dając jej tym znak, że żyje. Ozge powiedziała: "zadzwoniłbyś do mnie jak człowiek, a nie wysyłasz jakieś drzewka" i miałam na myśli, że chyba każdy spodziewał się, że Sadik nie zginął w tej katastrofie helikoptera
Ostatnio zmieniony przez wdzko dnia 21:27:42 23-02-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:22:48 24-02-18 Temat postu: |
|
|
wdzko napisał: | Yyy czekaj czekaj... to ja coś może źle zrozumiałam? |
wdzko Nie chodzi o złe zrozumienie, lecz dopuszczalne wg mnie dwojakie zrozumienie tego wątku, i dlatego wolałam dopytać, jak Ty to postrzegasz.
wdzko napisał: | Sadik wysłał drzewko do Ozge, dając jej tym znak, że żyje. |
Hmmm... Kasjopeja pewnie będzie tradycyjnie boki zrywała ze śmiechu na widok moich "dylematów" chacha Czy wysłanie drzewka jest dowodem na żywego Sadika...? A może tak to zaaranżował jeszcze za życia, że jego ludzie mieli przykazane, by w razie jego śmierci Ozge dostała drzewko jako takie pocieszenie albo iskierka nadziei...? Jest to wiadoma aluzja do ich rozmowy o przemijaniu, gdy Sadik trzymał nasionka tego drzewka w ręce i mówił Ozge, że takie drzewka będą istniały, gdy już ich nie będzie na tym świecie...
wdzko napisał: | Ozge powiedziała: "zadzwoniłbyś do mnie jak człowiek, a nie wysyłasz jakieś drzewka" |
Ozge nie jest stabilna emocjonalnie, lekarz stwierdził u niej chorobę dwubiegunową, może Ozge trzyma się irracjonalnie tej myśli, że przysłanie drzewka jest oznaką życia...?
wdzko napisał: | miałam na myśli, że chyba każdy spodziewał się, że Sadik nie zginął w tej katastrofie helikoptera |
No właśnie nie wiem, czy KAŻDY się spodziewał wdzko Od początku serialu obstawiałam, że wątek SadOz będzie tragiczny. Nie znaczy to oczywiście, że będę zmartwiona, gdy zobaczę na własne oczy żywego Sadika w 10 bolumie, albo jeszcze lepiej ślub SadOz hehe Nie byłabym wtedy ich prawdziwą fanką hihi Ale gdy zobaczyłam scenkę z katastrofą śmigłowca, to nie miałam wątpliwości, że to jest właśnie ta drama, którą przewidywałam od 1 sezonu heh... Jednak moją uwagę zwróciły słowa z telewizora, że odnaleziono tylko ciało Sadika, a ciało pilota nie - wtedy mi zaświtało w głowie, że Sadik na pewno upozorował swoją śmierć, by móc się "wyzwolić" jak on to nazywał... No ale wiadomo, że nie mógł stanąć w drzwiach mieszkania Ozge tak po prostu, bo by chyba zawału dostała, i drama ich związku by się dokonała, tylko że w inny sposób chacha Tak więc danie jej delikatnie znaku za pomocą drzewka jest dobrym rozwiązaniem hihi od course jeśli założymy, że Sadik żyje
Podsumowując - wg mnie możliwa jest dwojaka interpretacja:
a) Sadik żyje, bo upozorował swoją śmierć i przysłał drzewko jako znak życia
b) Sadik nie żyje, a jego giermkowie wg jego rozkazów poczynionych za życia przysłali drzewko, by pocieszyć Ozge, która w swym "szaleństwie" wzięła to za oznakę życia
Jeszcze nie zdecydowałam, która opcja mi bardziej odpowiada
______________________________
FiÇi : Sadık & Özge
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:38:05 24-02-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wdzko Wstawiony
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 4079 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:03 24-02-18 Temat postu: |
|
|
Dla mnie zdecydowanie było za mało dramy w tej scenie katastrofy helikoptera, dlatego też od razu uznałam to za ściemę, do tego informacja o znalezniu tylko ciała Sadika, pilota nie... No co Ty, Sadik nie mogl tak po prostu zginąć w ten sposób, zasługuje na wiecej uwagi i czasu "antenowego" 😉 ale nie zakładam tutaj, że jeszcze go zobaczymy, bo w 8 bolumie jednak ewidentnie żegnał się z Ozge...
Szaleństwo Ozge owszem, mogło mieć jakiś wpływ na sposób zrozumienia tej przesyłki, ale w takim razie jeśli Sadik faktycznie nie żyje to ze mną też jest cos nie tak, bo gdy zobaczylam drzewko to od razu pomyślałam, ze to od żywego Sadika |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:00:21 24-02-18 Temat postu: |
|
|
wdzko napisał: | No co Ty, Sadik nie mogl tak po prostu zginąć w ten sposób, zasługuje na wiecej uwagi i czasu "antenowego" 😉 |
Robię transparent z napisem: "Więcej czasu antenowego dla Sadika!!!" i wieszam za oknem
wdzko napisał: | ale nie zakładam tutaj, że jeszcze go zobaczymy, bo w 8 bolumie jednak ewidentnie żegnał się z Ozge... |
Zgadzam się
wdzko napisał: | jeśli Sadik faktycznie nie żyje to ze mną też jest cos nie tak, bo gdy zobaczylam drzewko to od razu pomyślałam, ze to od żywego Sadika |
Jeśli się zdecyduję, że opcja żywego Sadika do mnie przemawia, to nie będziesz osamotniona w myśleniu, że z Tobą jest coś nie tak
______________________________
FiÇi : Sadık & Özge
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 23:00:50 24-02-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|