|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:48:21 17-02-19 Temat postu: |
|
|
Dwie rodziny z dziećmi, proci rozdzieleni przez podstępnego konkurenta, dwadzieścia lat tworzenia własnych światów.
Kadir , dzięki uporowi, zdobył wykształcenie i prestiż zawodowy. Gulperi się nie poszczęściło, małżeństwo nie przyniosło jej radości, poza dziećmi...
I teraz ona postanawia zawalczyć o własne szczęście, wbrew wszystkim i wszystkiemu. Jedyną osobą, która kibicuje Kadirowi i Gulperi jest Can.
Nie mogę się napatrzeć na tego mądralę. Jest bacznym obserwatorem i widzi, że ojciec to zły człowiek, a mama zasługuje na szczęście.
Jak się ucieszył, gdy usłyszał jej rozmowę z Kadirem i jak pięknie sam się przygotował do uroczystości, zachowując wszystko w tajemnicy, gdyż wie, że rodzeństwo może w tym przeszkodzić
Nad Gulperi ciągle wiszą czarne chmury...Eyup nie daje jej żyć, nachodzi, zaczepia na ulicy, śledzi i używa przemocy fizycznej.
Cały czas deklaruje swoje uczucia, nazywa różyczką, ale za każdym razem podkreśla, że ona ze swoim "małym móżdżkiem" nie da mu rady.
No i ta kobieta z "małym móżdżkiem" przechytrzyła go, że aż miło. Wysłała film, na którym widać, że Eyup sam się zranił...a on myślał, że jak rozdepcze telefon, to zniszczy corpus delicti
Obrzydliwe było wyrywanie torebki Gulperi, wysypanie wszystkiego na ziemię..., przyduszanie i jednocześnie przekonywanie o uczuciach
Co za obłuda, zarozumialstwo, prymitywizm...ja jestem Eyup Taszkin, mnie się wszystko należy- zwłaszcza moja "własność", ja wszystko mogę i zniszczę wszystkich, którzy stoją na mojej drodze.
Postać na wskroś zła, przeżarta złem do szpiku kości, despota i psychopata Aktor świetnie dobrany, ostre rysy twarzy, chrapliwy głos....
Zgodnie z tradycją turecką, dzieci muszą słuchać ojca i być lojalne. Nieważne czy są przestępcami, czy też nie. Dzieci muszą wierzyć bezwarunkowo!
Jednak Hasan w więzieniu zadaje ojcu niewygodne pytanie, dotyczące jego przeszłości. To rozjuszyło Eyupa - jakim prawem Hasan śmie wątpić w to , co mówi ojciec!
Na poczekaniu podaje mu swoją wersję wydarzeń. Został pomówiony, haniebnie skrzywdzony, wsadzony do więzienia...., a jak Hasan mu nie wierzy, to niech tego kłamcę Kadira nazwie swoim ojcem.
Niestety Seyma znów się nie popisała, bo załatwiła zwolnienie Eyupa z aresztu i odpowiadanie z wolnej stopy.
Tego nie może jej darować Yakup, gdyż ona miała zadbać?! o jego zwolnienie
z więzienia, a Eyup miał do niego trafić.
Śmieszne jest jego zachowanie : "Za co ci dałem tyle pieniędzy, nie umiesz tego załatwić"!
Co prawda w tureckich serialach takie cuda się zdarzają, ale choć Seyma wie,że pieniądze mogą bardzo dużo, to nie zawsze się udaje, siedzącego za zabójstwo wydostać z więzienia.
Yakup jest okropny, obleśny, łeeee!
Eyup nie może znieść myśli, że jego "różyczka" kocha Kadira, którego on rozdeptałby , jak robaka i wgniótł obcasem w ziemię. On Taszkin wie, co ma robić - trzeba się pozbyć konkurenta.
Uszkodzona kierownica załatwi sprawę, ale życie pisze swoje scenariusze , on
"wybitnie inteligentny" nie przewidział, że samochodem jadą (na ślub) nie tylko Kadir i Gulperi, ale też i Can, który schował się za siedzeniami
Aż się boję myśleć o tym, że realizatorzy pozwolą , którejś z postaci zniknąć z filmu Nie wiem, jak kształtuje się rating, bo jeśli spada, to być może powoli serial będzie wygaszany
Nikt z tej trójki , serial nie będzie miał sensu
Ostatnio zmieniony przez Julia dnia 12:52:41 17-02-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:33:11 26-02-19 Temat postu: |
|
|
Jak widać, "Gulperi" w ratingu się trzyma mniej więcej na tej samej pozycji.
12. miejsce , nie najlepsze, ale też wcale nie najgorsze.
Z czołówki oglądam "Cukurovą", ciągle na drugiej pozycji, ale gdybym miała na szali wartości położyć te dwa seriale, to niewątpliwie przeważyłaby "Gulperi"
Na szczęście proci i Can ocaleli , a bardzo się bałam, że któreś z nich może stracić życie na skutek uszkodzonego hamulca. Eyup wpadł w panikę, bo chciał wyeliminować Kadira...ale nie byłby sobą, gdyby znów nie wyszedł z tego cało i nawet zaczął rozliczać Gulperi :"Co ty robiłaś w samochodzie z obcym mężczyzną"
Jakie to śmieszne.
Świetnie wybrnął z sytuacji Can, gdy Hasan - podobnie jak ojciec - pytał o to , co oni robili w samochodzie Kadira. Mały chroni matkę i wie, że ślub nie zostanie zaakceptowany przez otoczenie, a on tak bardzo chce, aby supermen był jego tatą
Kadir podskórnie czuje , że wypadek, to sprawka Eyupa, który ślizga się, mąci, szkodzi i nawet potrafi wyjaśnić , dlaczego kręci się koło domu Gulperi...
Przyciśnięty do muru wreszcie wyjawia Gulperi, co zdarzyło się w przeszłości. Kolejny przypadek w serialu, że ktoś komuś nie przekazuje listu , wykorzystuje sytuację i "zawłaszcza" sobie dziewczynę.
Tego dla protki było za wiele! Idzie rozliczyć się słownie z byłym mężem. Ależ mi się podobał ten siarczysty policzek wymierzony Eyupowi.
Do tej pory miał orędowniczkę w Bedryie, ale, gdy usłyszała od Cana, że ojciec go uderzył i ,że mama miała posiniaczone ręce , jest zrozpaczona i kolejny raz przeprasza matkę.
No cóż , ona tak bardzo chce mieć pełną rodzinę, że pewnych zachowań nie chciała widzieć, brawo dla Gokhana, który także pomógł w rozszerzeniu perspektywy. Can, Gokhan, Gulperi, która potwierdziła, że przemoc ze strony Eyupa to prawda...Bedryie kolejny raz jest załamana, ale nie chce już wracać do ojca, babki i ciotki. Łuski z jej oczu spadły.
Hasan od dawna miał wątpliwości, a że jest inteligentny, potrafi ze strzępów podsłuchanej rozmowy wysnuć wnioski...prosi o pomoc Saita. Chce mieć pewność, że wszystkie nieszczęścia spowodował ojciec.
Niestety przyszedł za późno i nie zauważył Eyupa, który podczas szarpaniny, popchnął Saita tak nieszczęśliwie, że ten jest na granicy śmierci. Jest przy nim wstrząśnięty Hasan....i w szpitalu Sait potwierdza jego podejrzenia
Nie podoba mi się, że realizatorzy uśmiercili Saita Mimo złożoności postępowania, to bardzo pozytywna postać w serialu. Dobrze, że przed śmiercią wyznał Gokhanowi, iż jest jego ojcem. Przez moment odniosłam wrażenie, że Gokhan to wewnętrznie czuł...
Hasan, podobnie, jak Gulperi, idzie do ojca i...traktuje, jak matka .To niebywała sytuacja, że w tej kulturze dziecko podnosi rękę na rodzica, ale Eyupowi, jak najbardziej się to należało Wie, że stracił parawan ochronny w postaci dzieci. Hasan jest załamany , bo podejrzenia się sprawdziły - ojciec jest bezlitosnym mordercą
W serialu świetnie grają młodzi aktorzy , a na wyróżnienie zasługuje właśnie Hasan
To, co jest śmieszne w tym odcinku, to zachowanie pani adwokat Seymy i Artemis. Drzwi otwarte, a one idą...Nawet żadnego kija Seyma nie ma w ręku, no i doigrała się...ktoś inny na jej miejscu wziąłby nogi za pas, a ta zaczyna rozmowę z włamywaczem, chłopem dla którego chuda kobieta nie jest przeszkodą. Tłucze ją, a Artemis z mieszkania woła o pomoc....nikt jej przecież nie słyszy! I też reaguje , jak kompletna gapa. Stoi , jak wryta
A przecież , gdy była w podobnej sytuacji chciała uciekać, wyrywała się, prawie gryzła i kopała. Dziwię się głupocie Seymy, tym bardziej, że jest prawnikiem, podczas studiów poznała różne zachowania przestępców i sposoby radzenia sobie w sytuacjach zagrożenia To była teoria, ale...coś w głowie powinno było zostać, że nie idzie się dobrowolnie w paszczę lwa. Powinna była pomyśleć,że włamywacz może mieć broń.
Nooo, chyba że ten włamywacz był "zamówiony" , kamera nie pokazuje nam dokładnie , słychać razy i krzyki, ale.....? Zobaczymy.
W każdym razie i na szczęście ślub nie został przerwany, bo brat Kadira telefon wyłączył.
Proci urodziwi i naprawdę zakochani oraz szczęśliwy Can, który ma wreszcie , kochającego tatę, bo tę opiekę i serce Kadira widać na każdym kroku.
Nurgul ma piękną sylwetkę i wrodzony wdzięk, ślicznie wygląda w sukni ślubnej .Timucin też prezentuje się doskonale. Są świetną , emocjonalną parą
A teraz czeka ich przeprawa z większymi dziećmi. Nie będzie łatwo, zwłąszcza z Hasanem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:16:43 05-03-19 Temat postu: |
|
|
No i nie pomyliłam się , pobicie Seymy było na żądanie Co za beznadzieja, dała się nawet posiniaczyć. Jakaż to determinacja, ale ona przeczuwała zamiary Kadira w stosunku do Gulperi po wizycie u jubilera. Jest inteligentna i skojarzyła fakty....chce zniweczyć jego plany, a przynajmniej zyskać na czasie, ale nic z tego - to już się stało proszę szanownej pani macenas;)
Podłe jest to, że z premedytacją skazała Artemis na przerażenie i zręcznie dalej nią manipuluje..., Artemis zaś nie wyobraża sobie, aby mama dla bezpieczeństwa nie zatrzymała się w mieszkaniu taty.
Bardzo się bałam , że ceremonia zostanie odwołana, ale na szczęście najpierw brat Kadira wyłączył telefon, a później nie przekazał informacji o tym, co stało się z Seymą i sam pojechał do szpitala.
Bardzo ładnie prezentowali się państwo młodzi, Can był przeszczęśliwy Ale trzeba było szybko wrócić do rzeczywistości, gdyż Hasan powiadomił matkę o śmierci Saita, a Artemis ojca o pobiciu matki.
Bardzo , bardzo mi żal Gokhana, który rozpacza z powodu śmierci ojca oraz z powodu niemożliwości nazywania go ojcem. Bardzo wzruszająca scena! Ma o to żal do Hasana, że to przez niego...bo gdyby Sait nie szukał winnego wypadku Kadira, to nic by się nie stało
Kolejny raz swoją prawdziwą i nieludzką twarz pokazuje Eyup. Spoliczkowany przez syna , który poznał jego kłamstwa , podłości i zbrodnie - rozlicza się z nim po swojemu
Jakim prawem syn jest tak nielojalny, jego obowiązkiem jest ślepa wiara w to , co mówi ojciec. Na nic zdają się błagania matki i siostry.
Eyup wyjeżdża...
Kader musi pobrać pieniądze i bez sprzeciwu oddać bratu.
Smutna jest scena , w której Kader zarzuca matce, że to przez jej faworyzowanie synów, ona była zaledwie dodatkiem do rodziny,takim popychadłem. Nikt o niej nie myślał, nie wyszła za mąż, nie ma dzieci. Jest samotna
Nasz kochany Can to mały spryciarz, gdy tylko Eyup zjawił się w domu, aby zmusić do wyjazdu Gulperi i dzieci, schował akt ślubu do kieszeni i szybciutko poszedł do pokoju, aby go ukryć. Wiedział, co by się działo,bo znów na ich oczach Eyup szarpał Gulperi.
Zarozumialstwo, buta, pewność siebie Eyupa, brak samokrytyki, przedmiotowe traktowanie rodziny , czyli jego psychopatyczna osobowość spowodowały bezpowrotne odwrócenie się od niego dzieci, nawet Bedryie, która wcześniej trzymała stronę ojca i oskarżała matkę.
Odczuwałam niekłamaną satysfakcję, gdy Can wtulił się w Kadira. W tym momencie Eyup Taszkin zrozumiał ,że to "bitti", ale czy w przyszłości odpuści
Wątpię , nie byłby sobą, gdyby wybaczył, zrezygnował i nie pragnął zemsty.
Hasan i Artemis odważnie decydują się na wyznanie prawdy o uczuciach, podobnie, jak Gulperi z Kadirem, że są po ślubie..., ale następuje komedia pomyłek Ciekawe, jak Kadir na to zareaguje, bo Artemis to jego gwiazdka z nieba,nadzieja , a z Hasanem, który się nie uczy mają przecież na pieńku....No i jak młodzież zareaguje na wieść o ślubie? A może nadal to będzie tylko ich tajemnica oraz...Cana |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:28:10 12-03-19 Temat postu: |
|
|
Młodym się udało, rodzicom nie!
Artemis i Hakan odważnie stawili czoła i wyznali, że łączy ich coś więcej...
A było już tak blisko
Pierścionek i obrączka wędrują do kieszeni, Gulperi i Kadir nie mają odwagi, ale akceptują , to co powiedzieli młodzi.
Kadir nie jest z tego zadowolony, ale Gulperi tłumaczy, że muszą nadal fakt małżeństwa ukrywać, gdyż sytuacja się skomplikowała ...jak to będzie wyglądało, jeden dom, oni i wszystkie dzieci w tym młodzi zakochani pod jednym dachem
Jak długo otoczenie będzie tego nieświadome? Nie za długo...
Obrażony jest Can, dorośli go zawiedli. Miał mieć tatę, a tymczasem nic się nie zmieniło. Nie słucha Gulperi i idzie zrozpaczony do mieszkania Supermena. Kadir z właściwym sobie wdziękiem tłumaczy małemu, ale trudno go zwieść ładnymi słówkami. Z goryczą wyrzuca :"To po co się ożeniłeś z mamą"
przecież Seyma jest po pobiciu w domu Kadira I to jest pierwsza osoba, która już wie na 100% .Podejrzenia miała wcześniej i po to była ta szopka z pobiciem!
Kolejna jest Artemis, która zauważyła całujących się przed domem nowożeńców
Zna hasło do komputera ojca, a na ekranie ślub, szczęśliwi małżonkowie i Can.
Jak tatuś mógł jej to zrobić?!
I jak na zawołanie pojawiają się dolegliwości ....
Bedryie coś podejrzewa, ale Can jest wytrawnym graczem.Nie puszcza pary z ust i zręcznie zmienia temat.
No i wreszcie Hasan. Kadir zapisał go do szkoły Artemis, opłacił ją, Gulperi załatwiała dokumenty, ale Hasan tak bardzo chce coś zmienić w swym życiu dla Artemis i nawet pójść do szkoły , że koniecznie chce dokument znaleźć i co?!
Znajduje świadectwo badania na HIV matki, obowiązkowe w Turcji przed zawarciem związku małżeńskiego ...i wszystko staje się jasne!
Co będzie dalej?! |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:12:43 12-03-19 Temat postu: |
|
|
To najważniejszy wątek w ostatnim odcinku -" ślubna tajemnica".
Niestety, prawie wszyscy już wiedzą, ale sami zainteresowani nie mają o tym pojęcia.
Pewnie byłoby lepiej, gdyby - zgodnie z sugestią Kadira - powiedzieli o ślubie otwarcie, a tak wywoła to straszną burzę.
Can, jako jedyny z dzieci o tym wiedział i tego pragnął,no i mały znów cudownie przedstawił swoje uczucia. Świetna, naprawdę świetna gra małego aktora
Wie, że jest kochany przez mamę i rodzeństwo, ale bardzo brak mu taty,męskiego wzorca . Eyup - ten prawdziwy zupełnie się nie sprawdził, Can od początku bał się i cały czas był świadkiem przemocy. Na mamę się obraził , rodzeństwu nie chce powiedzieć i zwierza się jedynemu przyjacielowi - ptaszkowi w klatce.
Dla Artemis po tym , jak zobaczyła Gulperi i Kadira razem, ta podsłuchana rozmowa , plus zdjęcia w komputerze oraz złośliwości Selen , sprawiły, ze odezwała się bulimia....
Lucy już od początku miała rację w swoich przewidywaniach. Szkoda, że już nie pisze swoich komentarzy
Pobyt w szpitalu , po zasłabnięciu,był dla niej okazją, aby pograć sobie z rodzicami, a zwłaszcza z ojcem
Jak to?! Wakacje tylko z mamą? Ona się na to nie godzi i już!
Seyma we właściwy sobie, wredny sposób niby godzi się z sytuacją, ale mówi podtekstami. Niby chce się wyprowadzić , ale z drugiej strony robi wszystko, aby się w domu Kadira zakotwiczyć na stałe.
Przygotowuje śniadanka, jest usłużna i uśmiechnięta, nawet akceptuje Hasana , jako chłopaka Artemis, ale to - uważam - jej podłe gierki! Ma do tego pomocnika z kancelarii i jeszcze nie wiadomo , co się uroi w jej głowie.
A wracając do Artemis, to pieguska z pełną premedytacją, wiedząc o ślubie, stawia ojca w trudnej sytuacji, prosząc, aby wziął ślub z mamą
I tu moja miła dziewczynko masz u mnie krechę, i to dużą
Ona może kochać Hasana - choć prawdę powiedziawszy wiele mu brakuje do niej, pomimo, że z typowego pyszałka i awanturnika z Taszkina, ewoluował w stronę bardziej odpowiedzialnego za swoje słowa i czyny - Hasan może kochać ją, ale... z czysto egoistycznych pobudek nie pozwala ojcu na szczęście!
Gulperi , stojąc w drzwiach słyszy słowa Artemis:(,która już przecież się pogodziła z rozwodem, woli mieszkać z ojcem i często wini Seymę,a bulimia zaś, to nie efekt rozwodu, tylko przypadłość znacznie wcześniejsza. O co jej chodzi?!
Artemis stawia ojca pod ścianą albo to robi tylko dlatego, aby powiedział prawdę, albo złośliwie i egoistycznie...Zobaczymy.
Ciekawe też , jak to wpłynie na jej relacje z Hasanem , no i jaka będzie jego reakcja w stosunku do matki. Na razie kartka z wynikiem wypadła mu z rąk, widać , że mocno to nim wstrząsnęło.
Jakim prawem, jak śmiała, już miała męża...
Dużo wcześniej awanturował się, że teraz on jest opiekunem rodziny i przy matce nikt nie może się kręcić, a zwłaszcza "adwokat". Było to co prawda jeszcze przed ujawnieniem się Eyupa, ale....
Tradycja wschodniej Turcji się kłania
Kolejny wątek, to relacje Gokhan i Hasan. Właściwie , to na ten moment tylko można ubolewać, że tak się to potoczyło. Jest fatalnie! Sayit zbyt późno okazał się ojcem Gokhana,ten nie zdążył poczuć jego ojcostwa, nie będzie szczęśliwy. A to wszystko przez Hasana, bo gdyby nie prosił o pomoc , wszystko potoczyłoby się inaczej. Koniec braterstwa i przyjaźni
Zapewne Gokhan potrzebuje czasu, ale rana jest zbyt głęboka, aby mogło być tak, jak kiedyś.
Boję się o Bedryie, uczy się świetnie, trenuje, ale koleżanka z kamienicy ciągnie ją do swojego bogatego i wyluzowanego towarzystwa. Chłopak, któremu się podoba ma coraz mniej cierpliwości do jej uporu, powrotów na czas do domu... Czy on przypadkiem nie przyczyni się do jej kolejnej traumy No i Bedryie zaczyna kręcić...
Na koniec straszny Eyup. Szaleje i sieje postrach na oddziale psychiatrycznym, gdzie go wysłano na obserwację przed więzieniem i sprawą.
Brawa dla Gulperi, że nie uległa jękom byłej szwagierki ,błagającej o odwiedziny brata.
Kader znów wróciła do dawnego taszkinowskiego stylu bycia. Bedryie może dać 500 lir na opłacenie egzaminu, pod warunkiem, że wróci do nich. Ma czelność dzwonić do Gulperi, wiedząc co zrobił Eyup! Cała rodzina ma wypaczone poczucie sprawiedliwości i uczciwości.
Swojego zwolnienia doczekał się wreszcie Yakup, który pogodzony z żoną i ku uciesze Kader wróci niebawem do domu. Co nowego wymyśli? Czy zostawi Gulperi i dzieci w spokoju?
Nie wiadomo, tym bardziej dlatego, że Seyma jest jego adwokatem i jeśli sprawy z Kadirem i Gulperi nie uda się storpedować, to zapewne znów zacznie knuć z Yakupem |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:09:41 18-03-19 Temat postu: |
|
|
W sumie nie dziwię się, że w tygodniowym ratingu "Gulperi" spadła dość znacznie w porównaniu do ubiegłego tygodnia.
Mnie trafiało podczas projekcji I to nie za sprawą protów, ale dzieci
Wszyscy dowiedzieli się o ślubie, zanim Gulperi i Kadir zdążyli im powiedzieć.
Właściwie winę za to ponosi Gulperi, która powstrzymywała Kadira, czekając na odpowiednią chwilę.
Artemis odstawia szopkę w szpitalu, wiedząc o ślubie ,podjudza ojca , mówiąc , aby ożenił się z mamą :"Przecież obydwoje jesteście wolni".
Niegrzeczna jest w stosunku do Gulperi, mówiąc "Byłoby lepiej, gdyby pani tu nie przychodziła".
Już nie chce go znać, chce zamieszkać z matką, a tej w to graj.
Nie chce słyszeć o miłości ojca. Ale oczywiście ona z Hasanem byli uszczęśliwieni akceptacją dorosłych.
Arti okazała się rozpieszczoną egoistką i terrorystką
A wydawało się, że dziewczę zaczyna dorastać i myśleć też o innych, a nie tylko o sobie. Nic z tych rzeczy, wyszło szydło z worka.
Seyma z kolei coś knuje z ginekologiem. Robi sobie zastrzyki hormonalne, ale...w jakim celu
Przecież z Kadirem od dawna nie są blisko, więc na ciążę (nawet w wyniku inseminacji) go nie weźmie...chyba że...kiedyś zamrozili zarodek po tej drugiej nieudanej ciąży, wynikłej być może z in vitro?
Bardzo mnie to interesuje.
No i smarkateria Gulperi . Od dawna irytowały mnie bliźnięta, bo zawsze coś odstawiały ! Pomijam czasy , gdy miały prane mózgi prze dziadków.
Później Bedryie nie bardzo chciała dopuścić do siebie myśli, że tatuś jednak nie ma dobrego charakteru, wolała mieszkać z nim w domu dziadków, aby nie czuł się samotny. Z kolei wieczny buntownik Hasan co i rusz znajdował pretekst, aby matkę ustawiać.
Kajał się przed nią za pomówienia i złe traktowanie, ale zawsze stawiał jakieś warunki , a najważniejszy z nich to...Kadir ma się trzymać od niej z daleka, a ona od niego, gdyż matka już raz była mężatką i wystarczy
A Hasan jest mężczyzną w domu i powinna się z nim liczyć.
Moment , w którym Hasan zrozumiał prawdę o ślubie , mówi wszystko....wściekłość widoczna w spojrzeniu, mimice , całej postawie..., żąda spotkania z Kadirem i absolutnie nie przyjmuje jego wyjaśnień. Chce się widzieć matką...hemen Zachowuje się jak furiat, krzyczy , szarpie się , do żywego czuje się dotknięty tym, że matka postawiła ich przed faktem dokonanym, że to małżeństwo nie może istnieć
"Oszukałaś nas, nie masz już rodziny, idź sobie do męża", "Kłamałaś"!
Włos się jeży na głowie na takie zachowanie i choć nie jestem zwolenniczką przemocy , zwłaszcza fizycznej, to na miejscu Gulperi, trzasnęłabym gościa,tak, że nogami by się nakrył
Przepraszam za takie sformułowanie, ale naprawdę złe instynkty się w człowieku odzywają , gdy widzi się takie zachowanie
Mało tego Hasan aga, zarządza natychmiastową ewakuację rodzeństwa z mieszkania. Bez planu, na żywioł, już zaraz... Bedryie znów , jak chorągiewka odwraca się od matki - a powinna trzymać jej stronę choćby dlatego , że ta ratowała ją od bezdusznej ciotki i babki, które zlekceważyły sprawę gwałtu, i chciały ją wydać za mąż.
Jest zaślepioną niewdzięcznicą
Ale to nie koniec, smarkacze uzurpują sobie prawo do decydowania o losie Cana, który absolutnie nie chce iść z nimi. On chce być z mamą i tatą Kadirem.
Skręcałam się z irytacji, gdy Bedryie i Hasan układają sobie małego. Jest to powielanie sposobu Yakupa Taszkina - niestety
Dziwi mnie tylko to, że Gulperi pozwoliła im zabrać Cana. Przecież to ona ma do niego prawo, a nie nastolatkowie, co słusznie zauważył personel szpitala.
Jacy są perfidni, jak mylą matkę - jadą do jej koleżanki, aby następnego dnia pojawić się w domu Yakupa.
To woda na jego młyn, będziemy mieć powtórkę z początków serialu, kiedy , to dzieci nie chcą znać matki, tyle tylko, że tym razem od prania mózgu jest Hasan. Straciłam do młodych sympatię, jaką budowałam przez tyle odcinków, gdy starałam się zrozumieć motywy ich postępowania, usprawiedliwiałam i zaczynałam lubić.
Co to za traktowanie matki, która do tej pory stawała na rzęsach, aby ich odzyskać, aby stworzyć im dom, uchronić od psychopaty ojca, harowała bez końca, a oni to przekreślają. Wszystko nieważne, ważna i obrażająca jest decyzja matki o ślubie. Czują się dramatycznie oszukani i nic nie jest w stanie zmiękczyć ich serc. Potwory nie dzieci!
Do tego protest songu dołącza Artemis i dumnie wraz z nimi odchodzi .
A Gulperi jest tak zrozpaczona, że choć bardzo kocha Kadira, jest w stanie zaprzepaścić własne osobiste szczęście, aby tylko dzieci wróciły i postanawia się rozwieść. Jest głucha na logiczną argumentację Kadira. Co ty robisz kobieto
Pozwalasz sobą manipulować dzieciom, co tym zyskasz Będzie tak, jak mówi Kadir - dzieci dorosną i zaczną żyć własnym życiem, a ty zostaniesz sama....
Wszystko to jest na tyle bezsensowne w scenariuszu, że być może przełożyło się na miejsce w ratingu.Natomiast kolejny odcinek zapowiada się ciekawie, bo do gry wkracza ponownie sułtan Taszkin |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:54:07 26-03-19 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podoba postawa Kadira. Dobrze, że umie tłumaczyć , przekonywać, ale też i twardo bronić swoich poglądów, uderzyć , gdy trzeba , pięścią w stół
Porwał wniosek rozwodowy i za to należą mu się
Artemis jest wściekła na matkę za to, że naraziła ją na stres, przerażenie , że ją oszukała, wynajmując kogoś, aby ją pobił Córka nie może jej tego wybaczyć i nie słucha wyjaśnień, że Seyma z miłości do Kadira traci rozsądek i postępuje beznadziejnie.
Ojcu też Cilli się stawia, nie chce z nim rozmawiać,ani mieszkać, ale Kadir jest cierpliwy oraz pewien, że w końcu dzieci zrozumieją ...Wiadomo, że Cana nie trzeba przekonywać, on jeden całym sercem tkwi przy matce i supermenie.
Podła i bez serca jest matka Kadira , która właśnie jemu zawdzięcza swoją obecną pozycję i dobrobyt! Gdyby nie on, żyłaby z dnia na dzień i w ubóstwie. To on opiekował się rodziną po odejściu ojca, pracował ponad siły i kształcił się. Jednak matka w ogóle go nie słucha! A powinna - ze względu na własne dziecko i jego szczęście - choć kocha Seymę - przynajmniej w dyplomatyczny sposób zaakceptować Gulperi.
Tymczasem ona ją poniża, traktuje , jak dozorczynię, każe wynieść śmieci, bo "przecież ona nią jest"! "O co afera, niech robi , co do niej należy". Gulperi ze względu na Kadira stara się zachować spokój. W cudny sposób Can załatwił "babcię", zagiął ją z matematyki podczas telewizyjnego quizu. Miód na moje serce:)
Bedryie i Hasan starają się , żeby informacja o ślubie nie dotarła do dziadków, ale te dwie sowy- babka i Kader biorą na spytki małego i ten w końcu z satysfakcją rzuca im w twarz, że on był na ślubie, że mama miała piękną suknię ślubną i on ma , kochającego tatę Kadira.
Omal je szlag nie trafił, prawie się podusiły z wściekłości. Kiedyś Lucy pisała, że ona czuje, iż Kader się zmieni na korzyść.
Niestety, jaka była , taka jest. Nieodrodna córka Taszkina, owszem dojrzała do tego, aby ojcu mówić prawdę w oczy, co wcześniej było nie do pomyślenia, ale dalej nienawidzi Gulperi i wraz z matką , oskarżają ją o wszystko zło tego świata
To jest charakterystyczne dla tureckich seriali. Wszyscy są winni, tylko nie my!
Gdy Gulperi zjawia się po dzieci, była teściowa uderza ją w głowę kamieniem, rozbija czoło, były teść szarpie i chce wyrzucić za bramę. Tymczasem bliźnięta stoją na balkonie i nie odzywają się słowem:( Jest to okropne, prawie już osiemnastolatkowie, nie interweniują w obronie matki! Skandaliczne zachowanie, niewybaczalne. Nawet jeśli są obrażeni na nią, to dobrze poznali rodzinę ojca, ich podłości, kłamstwa i wiedzą do czego są zdolni! Nie jestem w stanie tego pojąć!!!!
Jedynie Can wiedział , co ma robić, najpierw zadzwonił do Kadira, potem ubrał się i stanął u boku Gulperi, nie dał się odebrać!!! Zuch chłopak.
Śmiem twierdzić, że on jeden ma charakter matki, a jego rodzeństwo, mimo że przeszło metamorfozę, to jednak przy lada okazji wychodzą z nich geny porywczych, zarozumiałych Taszkinów
No a Yakup i babka wiedzą czym mogą przekupić dzieci...para, para...
Hasan dostaje kluczyki od samochodu i spore kieszonkowe.
Bedryie idzie na zakupy i ...nie żałuje sobie, a potem sefie za selfie...
Ale jak zwykle Bedryie w coś także musi się wpakować.
Zatrzasnęła drzwi przed nosem "koleżanki" (niezłe ziółko), a wcześniej znalazła bransoletkę ( okazuje się jej), którą sprzedała, aby zapłacić za egzamin.
Podczas rozmowy przepraszała..., nie wiedząc ,że ta postanowiła się zemścić i zleciła nagrywanie tej rozmowy...no i filmik znalazł się w sieci.
Bedryie jest skończona w tej szkole...babka i ciotka próbują załatwić przeniesienie do innej ...
Hasan, mówił siostrze, że nie wybaczył dziadkom i , co się da, to teraz trzeba z nich wyciągnąć. Na razie cieszą się i skwapliwie korzystają z kart płatniczych dziadków , aby szpanować.
On się popisuje przed Artemis, choć jej się to absolutnie nie podoba, ale Hasan wsiadł już na swojego dawnego konika i zgrywa nie wiadomo kogo, zachowuje się żałośnie
Wdaje się w awanturę z kolegami Artemis i Selen, potem popisuje się za kierownicą, jedzie , jak szalony, nie zatrzymuje się na wezwanie policji....komisariat, telefon do Kadira i Gulperi oraz do...Taszkina.
Kto miał siłę sprawczą? Niestety Yakup
Najgorsze jednak przed nami
Te dwie głupie poszły z wizytą na oddział psychiatryczny do Eyupa i niby nie chciały, ale w końcu powiedziały o małżeństwie Gulperi i Kadira.
Otworzyły puszkę Pandory...dostało im się od Yakupa, ale... lawina już ruszyła
Szaleńców bać się należy, jak ognia, a Eyup, to psychopata i swój szatański pomysł wcielił w czyn .
Seyma porwana, Kadir powiadomiony i propozycja wymiany
Gulperi za Seymę
A nasza protka jest prawa , ma dobre serce i choć Seyma traktowała ją jak zero, nie chce narażać innych na utratę życia.
Ofiarowuje siebie
Wzruszająca jest scena pożegnania z dziećmi, choć to bardziej ona je obejmuje - poza Canem oczywiście - i pocałunek złożony na czole Artemis...
Co zamierza obłąkany Eyup
Kadir wpada w tym ostatnim momencie, policja jedzie, ale czy zdążą... |
|
Powrót do góry |
|
|
vivka Idol
Dołączył: 27 Maj 2016 Posty: 1108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: 7:45:11 26-03-19 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:35 27-03-19 Temat postu: |
|
|
"Gulperi" znów spadła, ale to było do przewidzenia, skoro w przedostatnim odcinku dzieci pokazały Gulperi i Kadirowi wielką figę , odwróciły się i poszły sobie. Potraktowały ich jak równych sobie smarkaczy , bez szacunku z wrogością i kpiną!
Teraz zamieszanie wprowadził stuknięty Eyup i przystawił nóż do gardła najpierw Seymie, a potem Gulperi , to być może rating trochę podniesie.
Osobiście nadal uważam, że to serial bardzo dobry, nieustępujący "Cukurovej", która cały czas jest na drugim miejscu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:16:00 31-03-19 Temat postu: |
|
|
Serial ostatni leci w cotygodniowym ratingu , zobaczymy, jak będzie po 26. odcinku?
Moja babcia mówiła :"Z chłopa pan" i to się sprawdza w przypadku matki Kadira.
Kobiecina, którą zostawił mąż, która nie miała co do garnka włożyć w co się ubrać i nakarmić dzieci, nagle zrobiła się wielką panią , traktującą z pogardą Gulperi i jej dzieci. Biedny Can nie wytrzymuje stresów i nieuprzejmej pani u boku, moczy w nocy prześcieradło , co oczywiście jest mu grubiańsko wytknięte.
Jaśnie pani nie ma nawet zamiaru pomóc małemu w zdjęciu pościeli, każe to zrobić Gulperi, gdy ta przyszła po synka.
Wiem, że ją boli fakt porzucenia przed laty, chce , aby rodzina syna trwała. Z Seymą stosunki były w miarę poprawne , dopóki nie zaszła potrzeba solidaryzowania się z synową.
Nie jestem gorącą zwolenniczką rozwodów z byle powodu, ale czasami inaczej się nie da. Małżeństwo Seymy i Kadira trwało raczej na zasadzie zasiedzenia, jedynym spoiwem była Artemis, która wchodząc w wiek dojrzewania przestała być kochaną przylepą rodziców, już potrafi mieć własne zdanie i go bronić.
Teraz teściowa z synową nadają na jednych falach i myślą, że zmuszą Kadira do powrotu
Seyma naprawdę ma coś z głową, jej obsesja jest nie do wytrzymania, wszystko przekuwa na swoją korzyść. Wszystko , co złe - uczyniła Gulperi , ona pojawiła się znów w życiu Kadira. Nieważne, że był to przypadek i kolejne zbiegi okoliczności. nieistotne, że Gulperi ocaliła jej życie i poświęciła swoje - Seyma snuje teorię spiskową...to sprawka Gulperi, popisywanie, które było na pewno ukartowane.....
Coś ucichła sprawa jej planu, który miała realizować z lekarzem ginekologiem ....zastrzyki....., co ona knuje?! No nie myśli chyba, że uda jej się zostać z Kadirem sam na sam, dodać mu np. tabletkę gwałtu do herbaty i....
Pomocyyy, co to za indywiduum, we mnie absolutnie nie budzi współczucia i zrozumienia, jej jęków i planów zemsty ma się po dziurki w nosie!
Najgorsze jest też to, że próbuje zatruć swoim jadem podejrzeń Artemis, która z taką wariatką już wytrzymać nie może ...
A oblanie ze złości Gulperi gorącą herbatą było przegięciem Sema oczywiście próbuje zbagatelizować sprawę, ale dla Arti było tego już nadto
I kto ze szczerego serca godzi się na przenocowanie? Oczywiście , że to ta dwulicowa, podstępna Gulperi
Rudzielec ma także problemy sercowe, gdyż Hasan zupełnie się zmienił i korzysta z przywilejów Taszkinów, co Artemis się nie podoba. Stał się obojętny, daleki, nie potrzebuje niczyjego wsparcia...
Yakub bey przepisze mu za kilka miesięcy majątek i on zapewni byt rodzinie, jak na prawdziwego mężczyznę przystało, pod jednym warunkiem - "Adwokat" zniknie z pola widzenia
Ha ha ha! Najlepiej dostać majątek, aby potem z niego korzystać.
Inna sprawa, że wielu ludzi na całym świecie haruje uczciwie od świtu do nocy i nic z tego nie ma
Niestety , niedobrze jest, gdy dorosłe dzieci dyktują styl życia rodzicom.
A w Turcji , obrosłej we wciąż żywe w niektórych kręgach tradycje, ta ingerencja jest nie do przyjęcia. Irytuje
Co mają Hasan i Bedryie do życia matki, która za bary wzięła się z całym światem, aby udowodnić swoją niewinność, odzyskać dzieci, zapewnić im względne warunki?
Ale dla bliźniąt ciągle było coś nie tak! Cały czas uważam, że Hasan to dziadek, a Bedryie to babka i Kader razem wzięte....oczywiście w bardziej współczesnym wydaniu, już próbującym wartościować kwestie wg wartości etycznej.
Nastąpił moment wyciszenia emocji i szczęścia w rodzinie, ale to skończyło się wraz z pojawieniem Eyupa.
Ten diabeł zniszczył wszystko, a najbardziej zainfekował umysły dzieci. Jedyny odporny i mądry okazał się mały Can, który widzi świat dziecięcymi oczami w sposób prostolinijny i sprawiedliwy, widzi kto jest dobry, a kto zły.
Jestem w tej chwili na etapie wściekłości na Bedryie i Hasana. No nic dobrego w nich nie ma! Młodej zaczyna podobać się portfel dziadków,zabawowy styl życia, zaczyna kłamać, kręci , a Artemis za bardzo nigdy nie lubiła. Niefortunnie dobiera sobie koleżanki i od razu zdradza rodzinne tajemnice, jakby gwałt kuzyna niczego jej nie nauczył Tajemnicę ślubu Matki z Kadirem od razu wypaplała ( zupełnie , jak Kader!) największej rywalce Artemis - Selen, która z premedytacją jaszczurki , to wykorzystuje
Hasan już nie myśli o szkole. Po co mu ona, to nie dla niego, on ma inny plan na życie, samochód, kartę kredytową dziadka i pistolet na życzenie
Głupi Yakup jest dumny z wnuka....tak mają się zachowywać prawdziwi mężczyźni, od maleńkości z bronią oswajać. Po co komu te dyrdymały o szkołach...ważna jest mocna pięść, układy i zdobywanie pieniędzy - niekoniecznie w uczciwy sposób.
Gulperi ma związane ręce, bo dzieci mimo,iż wiedzą o podłościach dziadków oraz ojca,to za to ,że ona jest z Kadirem nie może w pełni "być ich matką".Włos się jeży!!!
Hasan za cel postawił sobie zabicie źródła wszelkiego zła - ojca ..."wyrwać chwasta", to jego cel
Nie docierają do niego argumenty, że zemsta nie rozwiązuje sprawy, że całe życie przesiedzi w wiezieniu....Gulperi z goryczą pyta :"Hasan, ty chcesz być taki , jak ojciec"
I bardzo się boi, dlatego też mimo ochrony policji, mimo uspokajania Kadira , ulega szantażowi Eyupa, który zagroził, że po kolei wszystkich pozabija, a ją zachowa dla siebie.
Składa wniosek o rozwód....
Finał - znów tragiczny, na dachu domu...wydawało się Kadir sobie poradził z oszalałym Eyupem, ale na planie pojawiają się : Gulperi rezygnująca ze szczęścia dla życia innych oraz , żądny zemsty Hasan....
Gulperi, po co szarpałaś się z Hasanem, chcąc odebrać mu broń, po co, to zazwyczaj źle się kończy |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:33:30 07-04-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek zdominowany przez doskonałą grę Buraka Dakaka (ur. w 1998 r. w Ankarze, ukończył Wydział Kinematografii i Telewizji Uniwersytetu Bahçeşehir), czyli Hasana.
Wyraz ekspresji na szóstkę
Hasan zmienia się nieustannie, niby trzyma się swoich poglądów, ale co rusz zaplanuje coś, co matkę zbija z nóg! Chłopak nie może znieść myśli, że ma takiego ojca - potwora, ulega manipulacji obleśnego Yakupa, który uważa, że mężczyzna musi używać broni, aby bronić swojego honoru i bliskich
Jest bardzo uparty...niby myśli, ale w sumie działa impulsywnie.
No i musiało dojść do tragedii...podszepty dziadka, poczynania Eyupa...dach...odbezpieczenie broni...podjudzanie ojca :"No zabij mnie, zabij , pokaż , że jesteś mężczyzną! Co nie potrafisz?! Nie dasz rady, jesteś tchórzem!"
W takiej sytuacji trudno jest się przebić argumentom Kadira i Gulperi
Gulperi też działa nierozsądnie, próbując wyrwać mu broń, co skutkuje zranieniem Kadira.
Eyup korzysta z zamieszania, zabiera , zabezpiecza broń i ucieka, gdy przyjeżdża policja Gulperi winę zrzuca na niego, choć Hasan nie chce się na to zgodzić, chce się zgłosić na policję, ale matka stawia veto. Kadir po operacji odzyskuje świadomość i twierdzi, że nie pamięta kto strzelał...
Widzi, że Seyma jest podstępna i drąży, gdyż jest pewna, że Gulperi kręci, ale na razie nic nie może zrobić, co bardzo ją złości. Nie byłaby sobą, gdyby nie próbowała dowiedzieć się o co chodzi.
Świetnie podsumował ją były mąż :"Do szpitala przychodzi się ,aby życzyć zdrowia"!
A biedny Hasan cierpi męki, no i widz z nim. Jest zdruzgotany tym , co zrobił i mimo,że go matka dała pod kuratelę dziadków, aby nie zrobił głupstwa...ucieka i wyjawia , to co zrobił, Atremis, a potem idzie na policję...
Na szczęście Gulperi ponaglana przez Kadira ( jak zwykle, nadludzkie siły pozwalają mu zwlec się z łóżka) jadą na komisariat i udaje się Hasanowi cało wyjść z opresji...
Wracając do seniorów Taskinów, odrazę budzi cała trójka, bo i Kader niewiele brakuje, choć ona w odróżnieniu do matki, oskarżającej o wszystko Gulperi , uważa, że to wina ojca...Matka , jazgocząca i biadoląca wywołuje mdłości...dobrze powiedział jej Hasan :"Ojciec jest bandytą i skończonym draniem bez sumienia", to wszystko jego wina. Oczywiście babka pluje na te słowa, ona wie lepiej!
Sam Aga Yakup jest niereformowalny, ukształtowany przez zmurszały obyczaj południowej Turcji, gdzie miarą wartości mężczyzny jest zdolność tłamszenia innych i dobre władanie bronią , zdobywanie przy jej pomocy wpływów i pieniędzy.
Niby taki chojrak, ale na pierwszą linię wystawia swoich ludzi. Gulperi mu wykrzyczała, że daje broń do ręki dzieciom, ale on idzie w zaparte i powtarza swoją teorię o odwadze i męskości , uwarunkowanej posługiwaniem się bronią. Zgroza! A przy tym jego postawa, grymas ust , spojrzenia,są tak odpychające, że chce go się zdzielić w tą tłustą gębę
Dodatkowo jest on strasznym tchórzem i baaardzo boi się Eyupa, bo najpierw sam go wysłał na śmierć do Syrii, aby nie pójść do więzienia, od dzieciństwa urabiał na własną modłę, m.in. zmuszając do strzelania do zwierząt.Teraz widzi, że zbliża się czas wyrównania rachunków. Noo minę ma nietęgą, gdy Eyup wywozi go do leśniczówki, zamyka drzwi i odjeżdża , oczywiście zabiera też telefon.
No cóż , zarówno ojciec, jak i syn są siebie warci, czyli nic nie warci, należałoby ich odseparować od społeczeństwa, najlepiej wystrzelić w kosmos!
Czujna jest Seyma. Odezwał się do niej Eyup i powiedział w czym rzecz, ale potrzebny jest dowód...ten oczywiście się znalazł ...mamusia śledzi Arti i ...nagrywa przyznanie się do winy Hasana
Przesłanie filmu do Eyupa, ją pozostawia czystą, a Taskin ma czym szantażować Gulperi
Jest to wyjątkowo czarny charakter. Nie liczy się dla niego nic i nikt poza własną osobą, bez wahania poświęci rodziców, siostrę, dzieci....poza Gulperi, choć uważam, że gra on w tej chwili rolę psychopatycznego myśliwego, który , gdy już zdobędzie łup pokaże, kto ma siłę
Niestety, nie pierwszy raz Gulperi mnie denerwuje swoimi tajemnicami, załatwianiem wszystkiego na własną rękę, co doprowadza do jeszcze większych problemów
Podobnie i tym razem...nic nie mówiąc, po cichu wychodzi z domu, aby spotkać się z szantażującym Eyupem, idącym z dowodem rzeczowym na komisariat. A ona nie pozwoli, aby Hasan przez ojca poszedł do więzienia!
Znów zapomina o tym, że ma wspaniałego i mądrego męża,który umie wyjść z opresji. Działa zbyt impulsywnie i Kadir, kolejny raz, będzie musiał biec na ratunek
A można było Gulperi Hanim oszczędzić nerwów i zachodu, gdybyś porozmawiała z Kadirem ...sama czasami mieszasz
O matce Kadira już pisałam, ale nie mogę się powstrzymać, aby kolejny raz nie upuścić trochę jadu. Wstrętna, złośliwa jędza , nikt jej nie umie poskromić, prawi impertynencje bez końca, jest napastliwa i bez ogródek mówi o swojej nienawiści do Gulperi i jej dzieci.
Can próbuje łagodzić sytuację , Gulperi schodzi jej z pola widzenia...
Swoją drogą, to Can jest bardzo religijny , jedyny z trójki rodzeństwa
Nasza mała Bedryie zaczyna wrastać w przywrócony dobrobyt i bardzo jej się podobają wieczorki, spotkania...na celowniku umieściła lekarza, którego w niezbyt przyjemnych okolicznościach poznała u Selen, a który operował Kadira. Ona, taka zdystansowana, sama idzie i przypomina mu się ... dziewczę jest zauroczone...a on o 10 lat starszy...oj będzie z tego bieda |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:44:53 23-04-19 Temat postu: |
|
|
Biedna Gulperi
Cóż miała robić, gdy Eyup zaszantażował ją oddaniem nagrania policji...dla niej najważniejsze są dzieci.
Godzi się na jego szatański plan powrotu do willi teściów. Can podejrzewa, że coś jest nie tak, gdy mama nie odpowiada na pytania i zostawia list adresowany do Kadira.
Diabeł Eyup pochwycił własnego ojca i wywiózł do domku na odludziu, domownicy są przekonani , że Yakup aga pojechał do Taszkinana, a Eyup zamierza przejąć majątek, który miał przejść na Hasana.
Tu mały przyczynek realizatorów, którzy zapewne chcieli wyjaśnić widzom, dlaczego Eyup jest tak okrutny...To Yakup wypaczył jego osobowość. W dzieciństwie zabierał do tego domku i , gdy mały nie chciał strzelać do zwierząt, zamykał go na długie godziny w tym odosobnieniu , przerażonego, zapłakanego...
Myślę jednak, że to nie tylko jedyna przyczyna wypaczonego charakteru psychopatycznego Eyupa.
Fakt, ojciec wysłał go specjalnie na syryjską stronę, aby tam wyleciał w powietrze na minie, ale...Eyup wymordował całą rodzinę tych, którzy go uratowali
Hasan podejrzewa, że w kolejnym odejściu Gulperi z domu maczał swoje brudne palce ojciec. Razem z Kadirem postanawiają dowiedzieć się wszystkiego. Artemis, podsłuchuje i słyszy o nagraniu, zaczyna kojarzyć fakty i zrozpaczona uświadamia się, że to jej matka musiała nagrać przyznanie się Hasana do przypadkowego postrzelenia Kadira.
Jest zdruzgotana
Eyup aga stroi się na przyjęcie Gulperi,powiadamia o tym matkę i siostrę ...
Niestety, Gulperi nie ma wyjścia, choć źle, że znów pominęła Kadira w swoim dylemacie i poszła , jak owca na rzeź...prosto w paszczę lwa, tzn teściowej...
Ta z pełną premedytacją wykorzystała moment nieobecności Eyupa i skopała byłą synową , nawet Kader była przerażona...a ta plamiasta gadzina w ogóle nie czuje wyrzutów sumienia, uważając, że to się Gulperi należało
Boi się jedynie odpowiedzialności i liczy na to, że Seyma wyciągnie ją z kłopotów.
Okropna jest mentalność ludzi, uważających, że nie ich czyny - najbardziej podłe - się liczą, a możliwość wyłgania się ...nie czują się winnymi niczego, obwiniając za swoje problemy innych. Nie chcą widzieć i właściwie oceniać rzeczywistości. Mają pieniądze i za nie mogą kupić, uciszyć i załatwić wszystko
Ucieszyła mnie decyzja Serdara, który zmuszony był obiecać lojalność Eyupowi (widział go z ciężarną żoną brata). To dzięki niemu Kadir z Hasanem ( i Artemis) dotarli do Yakupa, Eyup oberwał po plecach i Hasan zniszczył dowód rzeczowy - nagranie...Policja odstawiła Taszkina na komisariat...ale
do gry znów wkroczyła Seyma (ciągle ma nadzieję na odzyskanie Kadira, jak Eyup Gulperi). Jest przecież jego adwokatem i gdy oglądamy piękny obrazek rodzinny : Gulperi z dziećmi i Kadir z Artemis....w drzwiach staje policja...
Artemis już zrozpaczona wie, że matka w telefonie zatrzymała nagranie
No i w ten sposób pani mecenas straciła córkę bezpowrotnie
Cieszy , miejmy nadzieję ostateczna , pozytywna przemiana Hasana, który wraca do szkoły, wyciąga rękę do zgody, zyskuje plusy u nauczycielki literatury i powoli odzyskuje zaufanie Artemis.
Pięknie rozwija się aktorsko ten młody aktor:)
Za to Bedryie bardziej kręci Selen i przystojny doktor Dla niego nawet bez mrugnięcia okiem patrzy na operację, ale...demony niedawnej przeszłości ją dopadają, gdy doktor zdejmuje z niej fartuch ochronny oczami wyobraźni widzi kuzyna, który ja skrzywdził ...Szok, płacz...
Scena dydaktyczna, ukazująca przeżycia wewnętrzne ofiar gwałtu Taka edukacja Turkom jest potrzebna, gdyż przebicie się kobiecej krzywdy do powszechnej świadomości i jej potępienie ciągle jeszcze jest tam marginalne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:14:19 27-04-19 Temat postu: |
|
|
Jestem niepocieszona przerwą w emisji serialu.
mam nadzieję, ze w kolejny piątek wszystko odbędzie się bez zakłóceń.
Hasan został aresztowany przez doniesienie Seymy i własnego ojca.
Co do Seymy, to jak tonący brzytwy się chwyta , tak i ona każdej możliwości powrotu Kadira, tyle tylko, że jest to bardzo naiwne ze strony, niby inteligentnej pani mecenas.
Hasan jest dla niej synem znienawidzonej kobiety, który w dodatku kręci się wokół jej córki.
Ale jest na tyle głupia, że nie myśli nad rodzinnymi konsekwencjami swego czynu - Artemis ją znienawidzi Już i tak się bardzo od niej oddaliła.
Natomiast Eyup - proszę wybaczyć słowo - jest bezwartościowym bydlakiem, skoro chce się w ten sposób zemścić na własnym synu. Nie znajduję dla niego cienia usprawiedliwienia
Cyniczny, psychopatyczny potwór
Biedna Gulperi, ile ona cięgów od życia zbiera, końca nie widać...
Ale , mimo wszystko, jak lwica walczy o swoje dzieci |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:03:50 28-04-19 Temat postu: |
|
|
Powoli będziemy się żegnać z "Gulperi". Podobno w maju , ale na początku czy pod koniec?
Do logicznego zamknięcia wątków przydałyby się przynajmniej ze cztery odcinki.
Turkom serial średnio przypadł do gustu. Moje osobiste zdanie nie ma znaczenia, ale jako jedna z polskich osób , go oglądających uważam, że serial fajny, świetnie zagrany :Nurgul i Timucin są bardzo dobrze dobrani.
Młodzi aktorzy kapitalni, zwłaszcza Burak - Hasan
No i scenariusz nie jest standardowy. ; oni wpadli na siebie przypadkiem, pokochali się, rodzice nie pozwalają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:56 29-04-19 Temat postu: |
|
|
Niestety, będzie tylko jeden, kończący odcinek w najbliższym tygodniu
Ubolewam nad tym, bo serial bardzo mi się podoba, no cóż ratingi są nieubłagane...
Jaki będzie koniec, oto jest pytanie. Skoro Turcy nie lubią happy endów, to zapewne- skoro aresztowano Hasana - tę fajną, wyrazistą postać młodego gniewnego poświęcą ???!
Najchętniej widziałabym rozdeptanego Eyupa i Seymę, bo to oni doprowadzili do takiego końca, a wydawało się już, że nowa rodzina zaczyna spokojne życie.
czekam z niecierpliwością na ostatni odcinek w piątek |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|