Telenowele

Matthias_96 · Wysłany: 0:01:26 27-03-19 Temat postu:

Te 17 lat to się tyczy Zehry, że w wieku 17 lat urodziła Reyyan. Takie wypomnienie, by wbić "szpilkę" wrogowi jak najgłębiej. Przyszła do domu, i stała się jedną z pań. Poza tym Handan powiedziała, że dziecko jest podobne do tego, co rodzi je, czyli do matki. Jaka matka, taka córka.

Ja uwielbiam czarny kolor. Wolę pójść w czarnej koszuli, aniżeli w białej

. Coś mnie łączy z Miranem.

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:39:53 27-03-19 Temat postu:

Będziemy w wieczny sporze jeśli chodzi o tłumaczenie fragmentu 17 lat

Oczywiście jeśli chodzi o posługiwanie się kobietami w sporze i zemście to w tamtej kulturze zgadzam się , że tak jest. Nie akceptuję tego jednak.

Jeśli chodzi o Emira i Zeynep to oddanie się było z tzw chęcią . Zeynep świadomie zadała się z facetem żonatym , przyjaźniąc się jednocześnie z Nihan.

Natomiast Reyyan raczej nie oddałaby się chłopakowi bez ślubu. Miała zasady. On to podeptał i zniszczył. Właściwie to została zgwałcona i psychicznie i fizycznie. No a potem zupełnie zniszczona, choć bogu ducha winna. Bo wszyscy zostaną w domu tylko ją wyrzucą. Sami ja wydali za mąż.
Jak to wybaczyć, a jeszcze jak zapomnieć?

Właściwie jak nas jakaś baba wkurzy czy zezłości, to można jej życzyć przystojnego Turka

Matthias_96 · Wysłany: 0:43:14 27-03-19 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:53:10 27-03-19 Temat postu:

We wcześniejszym poście była wzmianka o Kara sevda i stąd Zeynep i Emir ( odpowiedziałam na posta)

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:55:56 27-03-19 Temat postu:

Kasjopeja · Wysłany: 7:33:31 27-03-19 Temat postu:

Aga oznaczało dowódce janczarów.
Dlatego można to tłumaczyć wódz, szef, czasami Rosjanie tłumaczą mistrz.
Często używają też określenia pasza, co oznaczało wysokiego urzędnika państwowego, gubernator, teraz można napisać pan.
Jak dla mnie to można tego nie tłumaczyć
a zostawić oryginalne pisownie, niech sobie ludzie szukają w necie

A co do tłumaczeń to najczęściej są filmy tłumaczone z angielskiego i jak
dla mnie są najsłabsze. Tak jak napisał Matti aby uzyskać najwierniejsze tłumaczenie trzeba sięgać do kilku wersji
i oglądać serial na bieżąco.

Nie wiem czy ktoś poruszył kwestię bajki jaką opowiada Miran Reyyan w domku.
Według mnie ani on, ani babka nie planowali tego aby noc poślubna została skonsumowana w ten sposób w jaki doszło tej nocy.
To co się w nocy wydarzyło ma pozostać tajemnicą.
Myślę, że miał Miran zgwałcić Rehhan i porzucić.
Może nawet powiedzieć, że nie była dziewicą i dlatego ją zostawia.
Z pewnością Rehhan miała nie zaciążyć i mam nadzieję że tak będzie,
bo już bardziej ckliwie pisanego scenariusza już sobie nie wyobrażam

Matthias_96 · Wysłany: 17:26:39 27-03-19 Temat postu:

Ciekawe, czy strzeli gola

. Oby nie.
A mi się wydaje, że babka doskonale o tym wiedziała. Nie mam jakiś solidnych argumentów, ale niby w jaki inny sposób, miał Miran upokorzyć Sadoglu?

Onedine · Wysłany: 18:16:05 27-03-19 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 18:47:59 27-03-19 Temat postu:

Ciekawa jestem w jakich okolicznościach będą się Miran i Reyyan spotykać ... Tureckie odcinki zawsze mają wspólne sceny protów. Nie to co np. latynosi gdzie tam czasem nawet i 20 odcinków kochankowie się nie widzą, ale oni swoje telenowele nadają codziennie

Raczej nie liczę na przeniesienie akcji np. do Stambułu. Za dużo postaci z dworu musieliby również przenieść do stolicy

Matthias_96 · Wysłany: 19:02:40 27-03-19 Temat postu:

Onedine, sądze podobnie. Dopóki Nazuh i cała góra nie dowie się, nie zobaczy w co popadła dzięki Miranowi, dopóty Reyyan nie będzie miała życia w rezydencji. Chyba, że wyjedzie gdzieś daleko, by zapomnieć o wszystkim i o wszystkich - myśląc jedynie o tym, jak dokonać zemsty na Miranie. A babka? Z pewnością by była zdolna do wszystkiego, nawet do popełnienia zbrodni, którą jest utrata dziecka (uwaga, własnego prawnuka...). W końcu przecież na wieść o Gul, ta tylko prychnęła, mówiąc że jeden wroga mniej będzie, jak już wspomniałem wcześniej. CHORA kobieta. I tyle mam do powiedzenia. Powinna odwiedzić pana na p.

Eclipse latynoskie telenowele są pod tym względem mistrzami. Ciąża, rozstanie i kilkanaście jak nie kilkadziesiąt odcinków są odseparowani od siebie. Dlatego momentami miałem tego dosyć i przerzuciłem się na turkisze. Niekiedy wracam do latynoskich, ale tylko do tych, co mają jakiś większy sens.

Środa nastała, wieczór nadchodzi, a fragmanu yok

.

Onedine · Wysłany: 20:41:26 27-03-19 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 21:42:53 27-03-19 Temat postu:

A ja myślę inaczej. Myślę, że nie chodziło o "brutalne potraktowanie" Reyyan. To nie był najważniejszy cel. Miran był żonaty z wnuczką babuni, a to byłaby zdrada cielesna. Oni na te zdrady są bardzo czuli.

Babcia oczywiście wywołała w nim straszne emocje przywołując wspomnienia sprzed lat i opisując śmierć rodziców Mirana. Moim zdaniem zrobiła to po to, aby postawić go przede wszystkim do pionu i przypomnieć po co to wszystko. W końcu Ruda doniosła chyba przez telefon, że Miran ma młyńskie koła przed oczami patrząc na Reyyan, a potwierdziła to osobiście rozhisteryzowana Gunul gdy babcia się pojawiła.
Babka z pewnością pojęła, że trzeba ratować sytuację. Ponadto nakryła Mirana rozanielonego, gdy wymieniał miłosne esmesy. Musiała razić go piorunem. Po to było to pranie mózgu. W końcu misterny plan, który przygotowywała od tylu lat mógł spalić sie na panewce, a przecież to był motyw przewodni jej życia. Może dawała mu wolną rękę i wolała nie pytać co ostatecznie zrobi w "noc poślubną".
A może i nam kiedyś bohaterowie opowiedzą jak było na prawdę.

ZuzannaZuzia · Wysłany: 21:48:05 27-03-19 Temat postu:

No i jeszcze słowa babki, że przeklęta rodzina ma umierać ileś tam razy ( nie pamiętam dokładnie słów).
Zobaczymy dlaczego wyciągnęła dziewczynę z pożaru, jakie były dokładnie motywy. Czy taka jednorazowa męczeńska śmierć by ją zadowoliła??
Wygląda na to, że babka to zrobiła. No i co robiła akurat w tej okolicy?
Jest tyle znaków zapytania

ZuzannaZuzia · Wysłany: 22:08:12 27-03-19 Temat postu:

Uparcie wracam do 17 lat

)
A więc Zehra. Zehra była rodzajem matki lwicy. Sobą się pewnie aż tak nie przejmowała jak swoimi dziećmi. Zresztą cudne miała te swoje dziewczyny. Za swoje dzieci dałaby się pokroić ( pamiętacie ?? kiedy cię bije płonę w środku).
To określenie musi dotyczyć niewyobrażalnego bólu - ten płomień w środku, bo Miran też cierpiał z powodu takiego płomienia.
Wracajmy do Zehry. Dzieci to jej czuły punkt. Dlatego Handam uderza właśnie w Reyyan, dotkliwie i w sam środek serca, co od razu wywołuje awanturę.
Ten temat z dziećmi ma swój ciąg dalszy, bo historie szczególnie w dobrych książkach są ze sobą powiązane.
Zabierzcie ręce od moich dzieci - krzyczy w szpitalu. A może powiedziała nawet zabierzcie te łapy?
Tam w szpitalu mogła to w końcu wykrzyczeć, wyrzucić z siebie co bolało ją najbardziej. Tam nie byli wstanie wymierzyć jej razów lub pogardliwie się zaśmiać.

Eclipse · Wysłany: 22:08:37 27-03-19 Temat postu: