Telenowele

lucy · Wysłany: 12:22:18 06-04-19 Temat postu:

Reyting: (w nawiasie reyting 3 odcinka)
1. TOTAL – 13.90 (13.33)
1. AB – 9.04 (7.73)
1. ABC1 – 11.37 (10.57)

Matthias_96 · Wysłany: 17:52:26 06-04-19 Temat postu:

Większa widownia była przy wczorajszym odcinku

.
Końcówka petarda

.
Więcej napiszę później i podrzucę zdjęcia

.

Matthias_96 · Wysłany: 18:06:04 06-04-19 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 18:07:55 06-04-19 Temat postu:

Kasjopeja · Wysłany: 19:41:30 06-04-19 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 20:27:09 06-04-19 Temat postu:

lucy · Wysłany: 22:03:38 06-04-19 Temat postu:

Wolałabym taki imidż:

Elysa Argento · Wysłany: 23:53:43 06-04-19 Temat postu:

Są jakieś informacje ile będzie miał odcinków? Choć w przybliżeniu.

lucy · Wysłany: 23:59:16 06-04-19 Temat postu:

Onedine · Wysłany: 13:55:35 07-04-19 Temat postu:

Elysa Argento · Wysłany: 15:09:41 07-04-19 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 19:49:33 07-04-19 Temat postu:

Jakiś mieszkaniec Mardinu oprotestował ten serial zarzucając fabule rzucanie oszczerstw i niesprawiedliwych ocen na zwyczajowość tej społeczności.
Zarzuca scenarzystom, że teraz mieszkańcy Turcji mogą rzeczywiście myśleć, że tam tak jest. Zbierają ponoć jakieś podpisy pod protestem.

Mam wrażenie , że oni zrobią coś z Gonul - nie wydaje wam się , że ona jakaś taka blada??

Skoro babka wspominała swoje rodzeństwo, to wiadomo, że coś musi być na rzeczy. Może jakaś niespełniona miłość najstarszych z rodu??

Scena gdy Miran przytulił się do śpiącej Reyyan - bardzo ładna. Bardzo.

No i cieszę się , że Reyyan wypunktowała Mirana. Ten hardy, zdecydowany facet za każdym razem był zawstydzony. Mam nadzieję , że Reyyan szybko nie odpuści.

ZuzannaZuzia · Wysłany: 22:46:42 07-04-19 Temat postu:

Odpadła mi teoria, że Reyyan może byc Aslanbey, skoro Zehrze nic nie mówiło to nazwisko.

Właściwie Zehra tylko się zdziwiła słysząc to nazwisko. Natomiast wyraźnie nic nie wiedziała o konflikcie i zemście.

Kim jest ten starszy człowiek? Wydaje się przyjacielem Hazara , ale Reyyan go nie znała. Można nie znać przyjaciół rodziny ?? To bardzo tajemnicza postać. Ciekawe jaka to legenda, o której wspomina ten starszy człowiek.

Żeby dwie rodziny się pogodziły to byłoby dobrze gdyby Reyyan była z Aslanbeyów, a Miran Szatoglou . Tak byłoby najłatwiej.
No i o ironio losu Reyyan być może wróciła do rodzinnego domu , ale jeszcze o tym nie wie.

A może młodzi dla własnego bezpieczeństwa wyniosą się do własnego domu??
Z dala od ukochanych krewnych. Zaskakujące są te zakończenia odcinków...

Matthias_96 · Wysłany: 0:00:16 08-04-19 Temat postu:

W ogóle witaj lucy w temacie Hercai

. Dobrze, dobrze. Coraz nas więcej to i więcej opinii będzie

.

Czas wreszcie bym wypowiedział się na temat odcinka 4 i to, co mi się nasunęło na myśl podczas jego oglądania, i po obejrzeniu jego.

Turcja to potrafi pokazać klasę. Skok do wody - nie wiedziałem, czy się śmiać czy płakać. Podobno naprawdę pływali, owinięci w koce byli i w ogóle, ale te zbliżenia na twarz Reyyan (myślałem, że to glut poleciał na Mirana, a to jednak łza), a potem na twarz Mirana zbliżenie (ile komentarzy poszło na ten temat na LIVIE). Jedynie co, to melodia mnie urzekła - z resztą jak w każdym serialu, gdzie melodia stanowi dodatkowe emocje

.

Miran ratujący Reyyan, sztuczne oddychanie - oj, nie zaliczyłbyś BHP kolego. Zamiast 30 ucisków, to ty kilka ucisków i to tak delikatnie... Ech kolego, kolego

. Ale no dobra. Było usta usta, i wielkie wow. Miran wreszcie się zaczął martwić na poważnie. Co by było, gdyby Reyyan jednak odeszła z tego świata? Skoczyłby z powrotem do wody i popełnił samobójstwo? Nie sądzę. Jednak już w tej scenie, pokazał widzom, że uczucie "miłości" walczy z pozostałymi emocjami.

Postacią, która zdobyła u mnie największe poparcie w całym odcinku, to Zehra. Kobieto, ile ty musiałaś wziąć jajek, by głos Ci nie siadł

. No jestem w szoku. Tyle krzyczeć, tyle razy zmieniać tonację - brawo dla Ciebie za grę aktorską. Poza tym, mogłaś wziąć i od razu udusić Handan. Jednego potwora mniej by było...

Czyli jednak dobrze mówiłem, że Azize miała 3 synów. W pewnym momencie się zawahałem, ale gdy zobaczyłem te trzy fotografie, to kamień spadł mi z serce. Jednak zadałem sobie pytanie - co się z nimi stało? Trzymając starą fotografię, mówi: Mój bracie, moja Elif, moja siostro... Zemściłam się za was. Wyrwałam Nasuhowi serce z piersi. - to jednak była to zemsta za kogo? Cały czas było powiedziane, że za ojca Mirana, a tutaj nagle zmienia się pokolenie zemsty - za rodzeństwo się niby zemściła. Czyżby jakaś niespełniona miłość/zdrada się dokonała ileś lat wcześniej i Azize postanowiła się zemścić?

Kolejna ważna scena - Handan i Cihan. Tak jak już Onedine napisała, złapali trop. Podejrzewają i zadają sobie pytanie, dlaczego skupili się aż tak na Reyyan. Skoro nie chodzi tu tylko o ziemię, to Cihanowi się lampeczka zapaliła. Gdyby nie żona potworzyca, to by sam nie wpadł na coś takiego. Handan nie jest głupia. Potrafi dodać 2+2. Cihan ma jednak opory co do tej kwestii. Ale postać i jego gra - sprawiają, że widz połyka to wszystko. Po czyjej stronie stanie? Po ojca, czy po brata? W tym odcinku chciał przydobać się bratu, zbliżyć się do niego. Przeciwstawił się ojcu, co się rzadko zdarza.

I znowu to 17 lat. Ale tutaj jest już tylko uzupełnieniem i potwierdzeniem, że była wdową i w ciąży, gdy Hazar ją poślubił. Koniec tematu :p. Dziwi mnie jednak, że nic nie wie o Aslanbey'ach... Sądziłem i spodziewałem się, że gdy usłyszy ich nazwisko to zemdleje albo coś w tym stylu. A tutaj szok, bo w ogóle tego nazwiska nie kojarzy. Czyżby jednak Reyyan nie była Aslanbey? Chyba że teraz nasunęło mi się jedno jeszcze. Trzeci z synów wyrzekł się rodziny, odszedł. Związał się z Zehrą. A Azize, nie mogąc znieść tego, postanowiła pozbyć się syna. Syn działał pod innym nazwiskiem

. Boże, co za teoria mi przyszła do głowy.

Plusa mają u mnie za to, że Reyyan się dodzwoniła do matki. Miałem przeczucie, że ktoś im przerwie. Albo bateria padnie, albo w ogóle coś innego, i się nie połączy Reyyan z matką. A tu jednak mnie pozytywnie zaskoczyli

.

Spojler był taki z tym postrzałem. Ja byłem za opcją, że to po prostu sen albo coś w ten deseń. Jednak kiedy pojawili się w tym domku, to wszyscy czekali na to postrzelenie. I trochę musieli się uzbroić w cierpliwość - całe 1,5 godziny

.

Ze zdjęć czasami mało wynika, a czasami wiele. Tak jak mówisz, wyjście z wody. To jest spojler, ale nie aż taki duży mi się wydaje. Jednak z tym spotkaniem Sultan i Hazara - owszem.

Medycyna w tym odcinku - pierwsza klasa! Kula, która się przesuwa po ciele. Raz jest na piersi, potem na ramieniu, i znowu wraca do swojego pierwotnego ułożenia. Kulę wyciągnęła nie zanurzając noża aż tak głęboko

. Cuda normalnie się potworzyły w tym odcinku. Co tam, że krwawi rana, prawie upada na ziemię. Najważniejsza jest uczucie

Dużo jest zawirowań jeśli chodzi o miasteczko. Podobno są jakieś protesty, podpisują petycje i w ogóle. Za dużo dramy i nieprawidłowości pokazują (nie zgadzają się z tradycjami i obyczajami). Ale wiadomo - kasa się zgadza, to może im tam coś sypną by ucichli.

I sezon ma mieć 12 odcinków - ostatni 31 maja. A potem drugi. Czyżby już czuli, że będzie II sezon? Bo na YT na zdjęciu jest napisane I sezon

. Dobre mieli przeczucie

.

A finał mnie zamurował. Co tam, że krwawi. Pokazać się babuni to jest coś! Myślałem, że Gonul tam padnie na zawał razem z babuszką. Gonul jakby zobaczyła ducha. A ten odważnie, pokazał wreszcie, że ma jaja

. I jest mężczyzną! Tylko Reyyan tak coś się wierciła. Nie piszę nic o zwiastunie do 5 odcinka, żeby nie spojlerować

.

Podsumowując: mimo kilku zbędnych scen, i tych cudów niewidów, to odcinek bardzo mi się podobał

I z niecierpliwością czekam na piątek

.