Telenowele

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:07:20 21-03-19 Temat postu:

No i zakończenie zwiastuna drugiego odcinka- ta strzelanina.
Kto dostanie kulkę?
W zwiastunie jest też scena jakby z nocy poślubnej. Czy po takiej strzelaninie może sie odbyć noc poślubna??
Patrząc na zestaw uczestników tej sceny to raczej niemożliwe. Ktokolwiek byłby ranny to młodzi nie pójdą do sypialni. Jeśli mała siostra to Reyyan raczej będzie siedziała w szpitalu. To samo dotyczy jej ojca. Jeśli pan młody - to tym bardziej nie.
Kuzyn się raczej nie postrzeli. Zostaje przyjaciel pana młodego - to pan młody będzie kiblował na szpitalnym korytarzu.
Wydaje mi się, że ta noc poślubna to raczej fantazja, sen, wyobrażenie.

Onedine · Wysłany: 0:09:31 21-03-19 Temat postu:

tessia · Wysłany: 0:09:31 21-03-19 Temat postu:

Może tez nikt nie dostać.

Onedine · Wysłany: 0:13:05 21-03-19 Temat postu:

Zwiastun na pewno ma sceny w złej kolejności. Pytałam się to w tym temacie i dostałam odpowiedź, że Turcy często tak bawią się z widzami. W wielu innych krajach to też norma. Normalnego trailera nie dadzą, tylko zmyłki, poplączą dialogi, sceny dadzą w mieszanej kolejności.

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:15:28 21-03-19 Temat postu:

Ale jest też scena strasznej rozpaczy żony Hazara. Stawiam, że kulkę dostanie Reyyan, ale wyjdzie z tego, bo serial musi toczyć się dalej.
Pewności jednak nie ma co do tego kogo trafi. Ale jeśli Reyyan dostanie kulkę to noc będzie nieskonsumowana i plan się zawali, bo przecież w zamierzeniach rodziny Mirana, Reyyan miała być wygnana zaraz po tej nocy. Trochę fantazjuję. Zobaczymy w piątek.

tessia · Wysłany: 0:18:28 21-03-19 Temat postu:

Ale ta rozpacz może być wcześniej i może zupełnie czego innego dotyczyć.Mi się wydaje,że to kłótnia z tą drugą rodziną.

Onedine · Wysłany: 0:20:13 21-03-19 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:27:07 21-03-19 Temat postu:

Ale jeszcze muszę napisać o scenie z huśtawką. Jest wyjątkowo piękna. A muzyka sprawia, że serce bije bardzo mocno nie tylko głównej bohaterce. Ta scena zapowiada właściwie jak będzie wyglądało życie Reyyan z Miranem. Tam jest tyle symboli. Cała huśtawka nad przepaścią. Zrobił coś prawie niemożliwego dla ukochanej kobiety. Ona wsiadając na nią obdarzyło go niesamowitym zaufaniem. On pchając huśtawkę w takim zapamiętaniu kazał jej się huśtać nad przepaścią, ale przyszło opamiętanie i kiedy zaczęła bać się bardzo to złapał ją z czułością. Tak będzie chyba wyglądał ten serial - jak huśtanie nad przepaścią.

Onedine · Wysłany: 0:37:32 21-03-19 Temat postu:

Czy on ją złapał z czułością ? Mocno ją złapał, trzymał blisko siebie, była w tym bardziej namiętność. To na pewno symbol ich związku. Bardziej widzę to jako jej wiarę w niego, która ciągle będzie wystawiana na próby, że jego zachowanie będzie ją popychać na krawędź. Będzie w tym miłość i strach. Ostatecznie on też znajdzie się nad tą krawędzią razem z nią, będzie w nim walczyła miłość z nienawiścią. Idealną, ale mroczną klamrą byłoby, gdyby oboje wpadli w przepaść (jak jej w przenośni obiecał, że za nią podąży, choćby upadła) i to dosłownie. Pierwsza scena ze snem protki też była symboliczna i źle się zakończyła, że aż się wybudziła z tego koszmaru.

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:39:11 21-03-19 Temat postu:

Tam jest tyle pytań.... Ta piękna miłość Hazara do Reyyan jak do najprawdziwszej córki. Musi być jakaś przyczyna. On bardzo kocha żonę. To dwoje dobrych ludzi, ale czy tylko dlatego?
Mimo odważnej deklaracji Mirana Hazar jeszcze upewniał się czy oddać mu córkę. Chciał żeby dziewczyna była szczęśliwa. No i te upokorzenia ze strony starego ojca, które znosił, a ceną była tajemnica pochodzenia Reyyan. To on towarzyszył córce gdy nie mogła usiąść do stołu. Ciekawe kto jest ojcem dziewczyny.

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:42:49 21-03-19 Temat postu:

Masz rację pierwsza scena zapowiadała koszmar wesela i wszystkie tego następstwa. Mam nadzieje ,że Reyyan zahartowana przez dziadka wszystkie przeszkody pokona.

Onedine · Wysłany: 0:51:30 21-03-19 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 0:57:31 21-03-19 Temat postu:

Co do namiętności też się zgadzam. Miran będzie strasznie wewnętrznie rozdarty, bo z jednej strony obietnica dana babce i tkwiący w nim przeraźliwy jad, a z drugiej żyć już nie może bez Reyyan. Tylko szuka pretekstów, żeby ją zobaczyć. Oczu nie może od niej oderwać. Takie właśnie spojrzenie natychmiast wyłapała Gonul. I choć Reyyan jest mu już obiecana ( mógłby już nic nie robić) to stara się podarować wszystko co tylko można ukochanej kobiecie żeby ją uszczęśliwić.

ZuzannaZuzia · Wysłany: 1:02:01 21-03-19 Temat postu:

Jakoś te fryzury wydają mi się podobne.
W pani Fazilet matka chciała żywcem pogrzebać syna, którego przez całe lata chciała odzyskać... Zdarza się nawet w tureckich serialach

))

Eclipse · Wysłany: 8:56:12 21-03-19 Temat postu:

Obejrzałam na suwaku pierwszy odcinek, co nie mogę się od dłuższego czasu w nic turkiszowego zaangażować. Dla mnie to bajeczka. Mało to dla mnie realne, żeby tak oddać córkę po jednej rozmowie przy kawie. I zastanawiam mnie czy to może mieć faktycznie miejsce w obecnych czasach. Czy to jedynie taki skrót serialowy jak ja to nazywam

Jej miłości od pierwszego wejrzenia też nie kupuję. On dla mnie powinniśmy jednak dłużej się zakochiwać. Takie rzeczy są dla mnie nawet w serialu mało wiarygodne.

Co, do zwiatunu. Myślę, że Reyyan nie usłyszała rozmowy narzeczonego z "żona". Blondi pójdzie na rozmowę do babki ale w niej nie znajdzie oparci i stąd ta rozpacz. W strzelaninie nikt wg nie ucierpi. A noc poślubna może być prawdą bo to spojrzenie Mirana na końcu jest nieco creepy, więc pewnie w ostatnim momencie opanuje namiętności i przypomini sobie, że ma ją nienawidzić a nie dążyć uczuciem