Telenowele

Kasica · Wysłany: 3:45:48 01-10-16 Temat postu:

No to Omusz zaczął z przysłowiowej grubej rury z pytaniami...

mewka93 · Wysłany: 3:51:57 01-10-16 Temat postu:

Kasica dzięki za fotki

MV Mówisz move on hayatim move on

czekam x3

bo to w tym najlepsze

Co do jednostronnej perspektywy

borykamy się z tym już od pierwszego sezonu i powoli chyba zaczynam to ignorować

Ciekawi mnie (a jeśli było wytłumaczone to mi umknęło

)
#1 dlaczego Pamir nie był na ślubie DefOm skoro panowie się znają, lubią itp.

#2 dlaczego Pamir tak zareagował na Iso (odniosłam wrażenie jakby jego imię coś mu mówiło

Edit : Omuś zawsze przechodzi do sedna

myślę że jakby mu powiedziała że ktoś jest to wtedy by odpuścił

Kasica · Wysłany: 3:56:41 01-10-16 Temat postu:

mewka
mnie Twe drugie pytanie też ciekawi , a na 1 spodziewam się , że odpowiedź będzie brzmieć iż Pamir mieszkał za granica, może coś się działo tam w jego rodzinie, że nie mogli przylecieć. Wszak powiedział Neriman , że zaproszenie na ślub im przyszło...

Jagoda.Julia · Wysłany: 5:41:10 01-10-16 Temat postu:

Trochę dabla

Omer monolog do Defo rano w gabinecie.

Omer - Jesteś gotowa? Po prostu jeżeli uzyskasz aptobatę na zebraniu, to będziesz ze mną pracować. To znaczy że będziemy pracować w milczeniu. Dziwnie.Nie odpowiesz, rozumiem. Wczoraj wieczorem chciałem przyjść do ciebie, żeby porozmawiać. Ale pomyślałem, że Serdar i reszta nadal są źli, więc zmieniłem zdanie, aby nie postawić Cię w niezręcznej sytuacji.Może tutaj porozmawiamy? Nie porozmawiamy, rozumiem. Jesteś silna. Dobrze. Ja tutaj napiszę swój numer. Może zechcesz porozmawiać, to wtedy zadzwonisz. Po prostu ja chcę (porozmawiać). Jest ktoś w twoim życiu? Jesteś mężatką? Zaręczona? Cóż, oczywiście..Powoli, powoli ...

------------------------------------------------------------------------

Omer - - Dlaczego zostawiłaś projektowanie? Nowa praca. Nowe życie. Jakby u ciebie było wszystko dobrze. Czy tak? Nie chcesz ze mną rozmawiać?

------------------------------------------------------------------------

Ostatnia scena.

O - Defne
D - Co ty?! Co?! Co?! Czego chcesz?! Czego?! Dlaczego nie zostawisz mnie w spokoju?! Zostawiłeś mnie, Omer! Ty! Ty mnie zostawiłeś! Ty rzuciłeś! Powiedziałeś "Ty kłamiesz. Nie mogę już dłużej ci ufać". Tak, tak, skłamałam, cholera! Cały rok Ci kłamałam. Oszukiwałam. To jasne? Nie mogłam cały czas cię zostawiać i wracać.
O - Defne
D - Puszczaj, mówię. Dosyć. Wszystko się skończyło. Nie Defne. Czego ty chcesz, co? Czego ode mnie chcesz?! Próbujesz mnie zabić?
O - Defne, wystarczy.
D - Puszczaj, mówię. Wszystko się skończyło. Skończyło, mówię. Skończyło.
O - Dobrze, dobrze, uspokój się.
D - Powiedziałam, skończyło się. Skończyło.
O - Dobrze, dobrze.
D - Skończyło się, mówię. Skończyło. Zostaw. Jestem zniszczona. Skończyło się. Zostaw mnie w spokoju ..
"Ale dziewczyna była przerażona, uciekła od niego. Była przerażona, że jej serce znów będzie tak bardzo bolało, ale w tym samym czasie, kochała go bardzo mocno. Kochała, ale nie mogła nikomu powiedzieć. Przeciwnie mówiła, że wszystko jest w porządku, wszystko minęło. Ale nic nie minęło. Za każdym razem, gdy widziała króla jej kolana się trzęsły, wariowała przez niego. Oczywiście tylko ona wiedziała, że to nigdy nie minie, ale z drugiej strony, uciekała jak szalona od króla."

--------------------------------------------------------------------------------

Bajka dla małego Iso.

W dalekim kraju żył piękny ciemnowłosy król. Wszyscy go kochali, dlatego że stał po stronie prawdy i dobra, ale nadal obawiali. Wyglądał bardzo srogo, ale po prostu nikt nie wiedział, że w środku jest bardzo urażony i ma miękkie serce. Jedna dziewczyna zakochała się w jego sercu. Ona była bardzo w nim zakochana, i to jak. Za każdym razem, gdy zobaczyła króla trzęsły się jej kolana. Nie dlatego, że czasami miłość nie miała nawet odwagi spojrzeć mu w oczy. Kochała króla tak, że rozkwitała. Kochali się i ranili. I pewnego dnia król wyjechałł. Co było robić dziewczynie, serce spalone, bez życia, bez radości. Odrzuciła wszystko, odmówiła życia. Wkrótce król pwrócił, ale wrócił jeszcze silniejszy. Powiedział dziewczynie, że przyszedł do niej. Ale dziewczyna była przerażona, uciekła od niego. Była przerażona, że jej serce znów będzie tak bardzo bolało, ale w tym samym czasie, kochała go bardzo mocno. Kochała, ale nie mogła nikomu powiedzieć. Przeciwnie mówiła, że wszystko jest w porządku, wszystko minęło. Ale nic nie minęło. Za każdym razem, gdy widziała króla jej kolana się trzęsły, wariowała przez niego. Oczywiście tylko ona wiedziała, że to nigdy nie minie, ale z drugiej strony, uciekała jak szalona od króla.

MonicaVeronica65 · Wysłany: 6:36:02 01-10-16 Temat postu:

Sagol Anitko za wszystkie tłumaczenia

Idziemy spać?

I taki paradoks - Defne stała się dokładnie Omuszem. Weszła idealnie w jego buty. Stała się tą samą osobą, która boi sie zaufać, która buduje mur z lodu wokół siebie by nie być zranionym. Jak Omusz. Bo już wie jak to boli. Jest dokładnie w tym samym miejscu, w którym był Omusz podczas ślubu. I co?! Miło?!

I TYM BARDZIEJ powinna zrozumieć co czuł Omusz! I w tej sytuacji on jest dla mnie tym mądrzejszym, bo zrozumiał swój błąd, a ona? Nadal nie. Ama Omusz już się postara, by zrozumiała

"Nie mogłam cały czas cię zostawiać i wracać. " aha, to lepiej było zostać, zamieść pod dywan i udawać że wszystko jest ok od 37 boluma?

Okeeeej, tu mnie zaskoczyła, ma tupet

mewka93 Przykre to

Zawsze kto najgorszy - Omusz

Team Omusz

#1 nie wiem, chyba nie było powiedziane
#2 Nero mówiła mu o Iso - że on o niej wszystko wie, Pamo, że może to jej ukochany, Nero, że nie i wydaje mi się, że chciał się mu "bliżej" przyjrzeć i zapamiętać ryj

Tak na wszelki

Może przez niego będzie chciał dojść do Defo?

cukierki · Wysłany: 11:18:37 01-10-16 Temat postu:

jagoda. Julia dziękuję za tlumaczenia tych scen. Brawo dla Defne!!!! Pokazala klasę... Teraz król bedzie musial sie bardzo wisilic zeby ona mu wybaczyla... Podoba mi sie taka Dedne. W koncu cos innego w koncu cos nowego...powiew świeżości dla 2 sezonu!

Brawo brawo i jeszcze raz brawo Meric!!!

Kasica · Wysłany: 11:23:25 01-10-16 Temat postu:

Dzień dobry

przybywam z rankingami

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

PS. jagoda dziękuję za tłumaczenia tych scen

nin · Wysłany: 11:25:23 01-10-16 Temat postu:

JJ THX!! wzruszyłam się jak nic

Dzięki za tłumaczenia.

Troszkę emocje opadły i tak sobie myślę. Oboje nie są bez winy i mają swoje racje. Uzasadnione. Defo otoczyła się murem i stara się chronić. Rozumiem ją. Nagle wraca jej największa słabość i chce znów wkroczyć w jej jako tako poukładane życie. Ona się po prostu boi. Pomijając sprawę wynajmu, kto nie zareagowałby jak ona??

A Omer... cóż jedyne co mam mu do zarzucenia, to to że chyba się łudził, że wróci, powie "przepraszam" i znów będzie jak dawniej. Jak w 51 - i teraz wiemy po co było gruszkowe pojednanie z dooopyy

??
On się pozbierał, przemyślał, wybaczył, kocha... I ja jako widz chcę, żeby mu się udało, ale patrząc trzeźwo... po roku nie można wymagać, że wrócą do punktu wyjścia. Zwyczajnie oboje muszą najpierw sobie wybaczyć. I nie tylko sobie nawzajem ale i samym sobie. Tylko tak będą mogli odbudować swoją relację na nowo.

Wypociny przy kawieeeee soraaaaaaaa

Monika24 · Wysłany: 11:49:34 01-10-16 Temat postu:

Od początku

Dziękuję

za przetłumaczony odcinek 53, bo dopiero teraz obejrzałam ( kto dokładnie z Was Dziewczęta tłumaczy nam te odcinki??)

Omer dla mnie w tym odcinku rządził

Scena we włoskiej galerii, szkicowanie na stole, uwolnienie Sinana od tych pięknych pamiątek z Katmandu i to spotkanie z Denizem

Zachowanie Sinana wobec tej małej jest wprost urzekające

I Esra - też ją kocham

Strsznie wkurza mnie ten typek z biura Defne (sekretarz Sedy??) jest okropny

A co do odc. 54

Dziękuję za przetłumaczenie już niektórych scen

Ale ośmielę sie zapytać, o parę rzeczy, bo może macie pomysły:
- Co to było za pudełko/ album, które Esra przyniosła Defne? (Net mi wtedy się zawiesił i przegapiłam tą scenę)
- I domyślacie się czemu - w jednej z ostatniej scen DefOm - Omer taki lekko podkurzony wyszedł z gabinetu Defne?
- Co takiego Nihan powiedziała, że Iso wywalił ją z warsztatu?

Ogólnie odcinek dla mnie mega

Cały czas myślałam, że w scenach DefOm, Defo w końcu zmięknie, a tu proszę - dumna Defo

Zgadzam się z Wami, że w tym sezonie jakby pozamieniali się miejscami

koniec końców Omer przepytał Defo o jej prywatne życie i jakby nie patrzeć na końcu odcinka dostał odpowiedź - więc mógłby już sobie dać spokój. Defo powiedziała mu dosadnie, że skończone, a on chyba nie chce jej na siłę unieszczęśliwiać

może z bólem serca, ale pozwoli Pamirowi działać

Bo nie potrafie jakoś wyobrazić sobie Omera walczącego o ukochaną ze swoim kuzynem. To nie w stylu Omera, tym bardziej, że Defo nie jest mu przychylna.

No i cieszę się, że mojego Korisia było więcej w tym odcinku

Jagoda.Julia · Wysłany: 11:56:43 01-10-16 Temat postu:

nin kobieto Ty zawsze trafisz w moje myśli

Jeszcze trochę dabla na dziś

Scena z kwiatkiem DefOm.

D - Mogę wejść
O - Wejdź.Witaj! Nadszedł czas, koniec urazy, prawdopodobnie
D - Chciałam z powodu na płac..Z panem Pamirem również niedawno rozmawialiśmy o tym
O - Czy człowiek może być piękniejszy niż stokrotka ... Dobrze, słucham
D - Co takiego?
O - Dlaczego zostawiłaś projektowanie?
D - Ponieważ jestem teraz kierownikiem działu logistki Passionisa proszę taką samą pensję, którą otrzymuję w StilVagonu
O - Defne
D - Pani Defne
O - Dobrze.Umowa stoi. My zobowiązujemy się zapłacić taką samą pensję, którą otrzymujesz tam.Z góry dziękuję za twoje usługi.
D - Proszę. Będę u siebie.Dam wam moje kontakty
O - Przepraszam.To był mój błąd.Nie powinienem był się tak wściec na ciebie. Tak mocno nacisnąłem? Doprowadziłem do tego, że nie mogłaś powiedzieć, opowiedzieć? Dlaczego nie powiedziałaś na początku? Dlaczego tyle czekałaś? Może to, co było między nami, nie było warto stracić tej miłości, harmonii, jedności dusz i tego wszystkiego. .. Defne..Moja Defne ..
D - Powiedziałam: "Pani Defne"

Espi1122 · Wysłany: 12:07:39 01-10-16 Temat postu:

J.J dzięki za tłumaczenia

Rating

Jak to fajnie patrzy się na takie liczby

nin · Wysłany: 12:08:15 01-10-16 Temat postu:

JJ, Espi wszyscy myślimy podobnie. Będę mieli pod górę jak cholera, ale uda im się. MUSI

I za ta Meric Hanim dostaje oklaski!

Tłumaczonka fajowe

czekam na więcej. I na sceny SedSin

Ta jak się kłócili przy PamOm

achhhhhh Sinusz achhhhhh....

Jasiuuuuuu do dzieła!!!

cukierki · Wysłany: 12:12:47 01-10-16 Temat postu:

tessia · Wysłany: 12:24:15 01-10-16 Temat postu:

To,że Defne kocha, bardzo kocha Omera,że się boi to jest oczywiste.
Ona nie boi się jego, tylko tego,że tak bardzo go kocha,boi się kolejnego zranienia i boi się też,że może mu ulec,zbyt szybko ulec.I to było widoczne już w pierwszym odcinku jak się spotkali.Boi się swojej reakcji na widok Omera.
Ale czy Omer się nie boi?Też,bo mimo,że tego tak nie okazuje Ona wielokrotnie go zraniła.
Pierwszym razem gdy zwiała od niego,później gdy nie przyjęła od razu jego oświadczyn.On nie wiedział z jakiego powodu, bał się,że Ona jednak go nie kocha,a On już dawno "popłynął"
Później była historia z rysunkiem i z zaręczynami.
I na deser na sam koniec w dniu ślubu dowiaduje się,że tak naprawdę to została wynajęta,żeby go rozkochać.
To dopiero musiało być druzgocące dla kogoś takiego jak On.
Człowieka prawego z zasadami,ale jednocześnie już wcześniej poranionego przez życie.
Strata obojga rodziców w tam młodym wieku,zawód jaki mu sprawił dziadek i wujostwo, fakt,że został sam spowodował,że stał się bardziej twardy i bardziej wyczulony na zdradę i utratę bliskiej osoby.
To wszystko się za nim ciągnie.
Tak więc jego reakcja po ślubie mnie nie dziwi.Zawód i ból był tak duży,że zapomnienia szukał w alkoholu i w takim a nie innym życiu.
Jednak mimo wszystko ten czas z dala od Defne pozwolił mu zrozumieć co jest najważniejsze, czyli miłość i wtedy duma zeszłą na plan dalszy.
On tez wariował przez Defne, widział ją na ulicy,chciał ją widzieć.
Tęsknił,ale też zdawał sobie sprawę,że odchodząc byc może stracił wszystko.
On nawet nie chciał wiedzieć co u Defne bo bał się,że dowie się,że pokochała kogoś innego,że się z kimś związała.
Ta myśl byłą dla niego tak bolesna,że wolał nie wiedzieć nic na temat Defne.
No i wreszcie gdy ja spotkał,a właściwie wpadła w jego ręce pojawiła się nadzieja,że może nie wszystko stracone.
Myślę,że dopiero scena na parkingu uświadomiła mu jak bardzo swoim odejściem zranił Defne i chyba też widok wsiadającej do samochodu Pamira,że może jest za późno.
Oboje są poranieni i tak jak pisałam podoba mi się przemiana obojga,ale niech Defne nie przegnie i nie robi celowo akcji,żeby go zranić, bo On nigdy nie dążył do tego,żeby Defne była o niego zazdrosna.
Zawsze starał się zarówno gdy pojawiła się Iz jak i Fikret, by Defne nie czuła się zagrożona.

-osita- · Wysłany: 12:32:25 01-10-16 Temat postu: