Telenowele

Shelle · Wysłany: 17:57:55 26-12-15 Temat postu:

Śliczne animacje, dzięki

Ja też mam mały prezencik - taka jedna scenka z odcinka 17

Averina · Wysłany: 18:11:55 26-12-15 Temat postu:

Shelle a oglądałaś tego pierwszego kissa z 17-ki tylko w wersji odcinkowej czy poszukałaś sobie też na yt tej dłuższej wersji ???, bo swego czasu wyszły dwie wersje tej sceny

Shelle · Wysłany: 18:15:55 26-12-15 Temat postu:

Averina · Wysłany: 18:20:17 26-12-15 Temat postu:

*Espinava97 · Wysłany: 18:23:05 26-12-15 Temat postu:

Ahhh ta jakże cudna scenka...

Shelle · Wysłany: 18:25:54 26-12-15 Temat postu:

daria199006 · Wysłany: 19:01:16 26-12-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 19:02:55 26-12-15 Temat postu:

daria199006 · Wysłany: 19:10:35 26-12-15 Temat postu:

EizPerAng · Wysłany: 19:44:00 26-12-15 Temat postu:

*Espinava97 O kurcze przez przypadek dałam ci złego linka

Miałam dac do tej scenki przetłumaczonej przez Johnnego

Wybacz

Siska · Wysłany: 20:29:29 26-12-15 Temat postu:

Przybywam oto, najedzona i w pełni szczęśliwa, aby się z moimi wywodami podzielić na temat tego cudownego odcinka

Zacznę od kwestii pobocznych i przejdę do najważniejszego:
1. Yasemin ciągle zmęczona - czyżby ciąża? Bo, że doszło do czegoś z Iso to nie praktycznie nie mam wątpliwości. Ogólnie pokazała się też jako świetna szefowa i dobra przyjaciółka Defo - kiedy rozmawiała o niej z Denizem i chyba próbowała odsunąć jego zainteresowanie (?)
2. NihDar są słodcy, ale mnie osobiście ich wątek z matką troszkę nuży. Bawił mnie cały odcinek, absztyfikant mamusi też, ale wolałabym ograniczenie ich scen. Za to więcej babci i Esry - przekochane!

3. Powtórzę się, ale podobała mi się scena Deniza i Defo, z ciekawością popatrzę w jakim kierunku pójdzie ten wątek.
Oglądając 18 odcinek zwróciłam uwagę jak Tranba mówi 'w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone', więc zobaczymy jak będzie walczył o Defne

4. Sinan mi się podobał, z tego względu że nie wybaczył tak łatwo Sude, na tej imprezie z prezentami jako mina jak Defne powiedziała, że ma Omera była cudowna - DefMer shipper

No i ogólnie, dobry wątek ciągną jego przyjaźni z Yasemin. Jak się popatrzy na wcześniejsze odcinki to ogromna ewolucja!
5. Iz i Defne razem są cudowne! Ich wspólna scena (Defne's move) sprawiła, że mocno sie uśmiałam - przede wszystkim z miny Omusia i tego szoku, ale też z całej sytuacji, że takie przyjaciółki z nich

Co do Iz jeszcze to ta scena jak maluje z Omerem graffiti i taka poważna, kryminalna muzyczka również mnie ubawiły, oni ubrani na czarno, jeszcze kominiarek brakowało tylko

6. O wszystkich scenach DefOm mogłabym napisać esej na 3 strony, bo zdecydowanie każda godna zapamiętania!
Sceny w windzie, jak Defo bawi się długopisem O.I., jak opiera rękę o ścianę za nią - napięcie budowali, aż do finalnej sceny, gdzie jak już mówiłam zupełny brak oddechu

Utkwiło mi w pamięci jak w 17. odcinku Defo się pyta Omera 'czemu to robi?' w sensie pomaga jej i spędza czas po tym co zrobiła, a on mówi, że chociaż go zraniła nie potrafi być daleko - i teraz jest dokładnie tak samo, ciągle się cieszy że ma ją blisko, może spotkać czy to w windzie czy w kawiarence. Miał przednią zabawę w zeszłym i przez większość tego odcinka bawiąc się w kotka i myszkę z Defo, więc czekałam aż ona zda sobie z tego sprawę i jak już wzięła sprawy w swoje ręce to poleciały iskry! DEFO BADASS

marander · Wysłany: 20:48:30 26-12-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 20:59:01 26-12-15 Temat postu:

Averina · Wysłany: 20:59:56 26-12-15 Temat postu:

Ja jeszcze odcinka nie oglądałam w całości, ale 3 sceny mnie ujęły:
1. "Trudne życie Umusia" - czyli jak Umuś jest zazdrosny o pióro, którym mizia się Defne po szyi

2. Umuś przygotowany na Defne, otwierają się drzwi a przez nie wchodzi ten gostek, i mina Umusia bezcenna i to skrzywienie główki jakby myślał, że Defne gdzieś tam za tym gostkiem się ukrywa

no i oczywiście ten dźwięk w tej scenie

3. Niewątpliwie Umusia kręci jak Defne jest agresywna w stosunku do niego

(ostatnia scena w kafejce)

Aha i jeszcze coraz bardziej zaczyna mi się podobać Deniz

marander · Wysłany: 21:01:49 26-12-15 Temat postu:

off Siska off, ale pojechałaś z tą analizą

ale faktycznie wszystko się zgadza Co do punktu 1. dot. Yase - też mi taka myśl wczoraj naszła, w każdej chwili i w każdym miejscu zasypiała

Także amory ciotki (?) Nihan były niczego sobie - biedny ów absztyfikant i Iso

A do pozostałych punktów odniosę się jednym słowem, którego wczoraj nadużywałam do granic możliwości: harika