Telenowele

Shelle · Wysłany: 0:34:49 17-01-16 Temat postu:

Cudne animki, wielkie dzięki

sara1000 · Wysłany: 0:35:07 17-01-16 Temat postu:

sara1000 · Wysłany: 0:35:31 17-01-16 Temat postu: fa

Pg123 · Wysłany: 0:37:09 17-01-16 Temat postu:

Pg123 · Wysłany: 0:39:35 17-01-16 Temat postu:

marander · Wysłany: 0:44:24 17-01-16 Temat postu:

takie mam przemyślenia po obejrzeniu odc. 29 po rosyjsku: o czym chce Defo porozmawiać z dziadkiem Omera? O ślubie czy o pogodzeniu się z wnukiem? Dziadek na rozmowę w cztery oczy się zgodził, ale nie zdążył już się dowiedzieć , co będzie tematem rozmowy, bo Nerimam wparowała z herbatką dla dziadka... z drugiej strony Defo pyta Omera podczas zabawy prawda czy wyzwanie czy pogodzi się z dziadkiem (jeśli dobrze zrozumiałam) to Omer odpowiada, że nie... jaki więc będzie następny ruch w tej sprawie?

podobała mi się również stanowcza postawa Necme wobec swojego ojca, aby ten nie negował jego decyzji dotyczących Sude....
W ostatnich odcinkach Necme to zupełnie inny człowiek, zniknął fircykowaty 50-latek, który nie wie co to praca. odnoszę wrażenie, że scenarzyści tak zmienili jego charakter, że w normalnych warunkach nie byłoby to możliwe, aby człowiek tak się zmienił

sara1000 · Wysłany: 0:57:49 17-01-16 Temat postu:

Hej. Włączę się na chwilkę do Waszej dyskusji. Zerknęłam na KA w ramach "fali" tureckich telenoweli. Obejrzałam wszystkie odcinki (też te od 24 do 29 z rosyjskimi napisami) i muszę przyznać, że serial dla mnie zakończył się na odc. 23. Od odc.24 (gdy Defne startuje "od początku" jako kelnerka) zaczyna się zupełnie nowy serial z jakąś strasznie nieprzyjemną panią, która tylko wrzeszczy, krzyczy, nie wiadomo, o co jej chodzi, i myślę tylko: uciekaj chłopie jak najdalej, a scenarzyści pogubili się kompletnie. Dla mnie niewybaczalny błąd scenariuszowy z ciągnięciem tego zakładu (i tak Was podziwiam, że jeszcze oglądacie:-))). Mam ogromny niesmak. A szczególnie już po końcówce 29, gdy Defne wręcz wrzeszczy na Omara, mówi mu, żeby poszedł do Diabła, że ona ma dosyć, jak on jej mówi, że rozpadł się na kawałki i czego ona chce, żeby zwariował? Niestety WARIATKA w czystej postaci. A jak jeszcze gdzieś czytałam, że dalej się jednak będą pobierać, a prawdę oczywiście na samym ślubie wykrzyczy Sude. Omer odejdzie. I będzie ślub z Iz, na którym tuż przed przysięgą się dowie, że Wariatka miała wypadek i pobiegnie do jej łóżka cały zatroskany. to myślę sobie... Eh... leć chłopie, bo ci tak nakazali scenarzyści. Pozdrawiam miło forumowiczów. A swoją drogą Baris rzeczywiście fajny:-) Hej.

Pg123 · Wysłany: 1:03:52 17-01-16 Temat postu:

olenka0505 · Wysłany: 1:14:11 17-01-16 Temat postu:

mayaaa · Wysłany: 1:57:21 17-01-16 Temat postu:

cukierki · Wysłany: 11:16:46 17-01-16 Temat postu:

wczoraj siedziałam nad tym godzinę, szperając w słowniku synonimów...nie będę was kłamać, że niektóre słowa były mi zupełnie obce...ale dzięki wenie jaką znalazłam w sobie nauczyłam się czegoś wartościowego. Robie to dla was!
Pozdrawiam serdecznie

"wyznanie prawdy"

Jesteś kuriozalna w swych farmazonach
szukam Ciebie w każdych wazonach
jesteś błazeńska oddajesz rysunek
skąpisz nawet śladowy pocałunek
jesteś mi bliska gdy z kabały ratujesz
a ja na ten stan po prostu wariuje
czasem konfidencjonalna na wszystko
wtedy chcę ciebie naprawdę blisko
Omer ja...
Defne odseparuj swój wielki strach
otwórz swoje usta szach mat
nie pozwól mi odejść daleko stąd
zostawić taki ogień?

najwiekszy błąd
gwiazdy wysoko i ksieżyc nad nami
wykorzystaj ten przebłysk gdy jesteśmy sami
powiedz to wreszcie co cię tak męczy
bo moja kwintesencja krwawi i jęczy
Nie mogę...
nie daj się prosić bo nie zakosztuje
twoich warg, ciała niech cię irytuje

nie dam się Tobie więcej poturbować
jak mi nie powiesz, nie będę próbować
mówię ci żegnaj na zawsze kochanie
choć jesteś znamienna w całym tym stanie
choć twoje oczy błyszczą najjaśniej
głos jak zaden krzyczy donośniej
lubisz kołatać się w moim siedlisku
sniadania zawsze w domowym ognisku
chcę ci podarować pierścień wieczności
zamknąc na zawsze rozdział samotności
Omer....omer...omer! słuchaj!
Brat miał długi, był bez przyszłości
a ja bez ustanku w swojej naiwnośći
wziełam pieniądze od ciotki Neriman
wiedzą o tym Koray, Necme i Sinan
na tym świecie nie ma nic za ładne oczy
to co ci wyznam wielce cię zaskoczy
za przychód miałam rozkochać ciebie w sobie
zostać ślubną a poźniej zapomnieć o Tobie
On słuchał jej słow ze łzami w patrzałach
i furia powoli w nim się wynurzała
nie chciał zrozumieć, choć próbował bardzo
Defne milcz!

fani i tak go kochają i nim nie pogardzą