Telenowele

lucy · Wysłany: 18:31:25 03-03-18 Temat postu:

Cemre - strasznie mumiowata bez żadnej mimiki, do tego mówi jednotonowo, a jej skala głosowa nie ma rozpiętości, emocji pokazać też nie potrafi ... istny słup soli. Z czego Oyku zbuduje swój warsztat aktorski skoro brak jej podstawowych "instrumentów", które są chyba obligatoryjne w tym zawodzie ??Pytam się ... co ona tu robi i jak dostała tę rolę (notabene pierwszą w swoim życiu) ?? I jeszcze jedno co mnie strasznie irytuje... to kiedy Cemre idzie w tych swoich rurkowatych spodniach i ma na sobie bluzkę zakrywającą cały rozporek (czyli poniżej widać tylko chude nogi) to mam wrażenie, że widzę postać na szczudłach... Czy ona zawsze będzie eksponować te chude i proste jak dwa patyki nogi ?? Przecież to okropnie wygląda...

wdzko · Wysłany: 18:36:11 03-03-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 12:29:25 04-03-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 20:00:31 11-03-18 Temat postu:

Jestem na 15 odcinku, więc mam już kawał oglądania za sobą, bo odcinki są długie... trwają od 1:45 do 2 godzin... i moje odczucia czy wrażenia na temat całości coraz bardziej się krystalizują. Po pierwsze jestem zafascynowana historią, na płaszczyźnie której osadzone zostały bardzo ciekawe wątki świetnie ze sobą współgrające i nakładające się na siebie w tak wyważony sposób, że coś takiego jak chaos czy bezład czy bezsens czy wreszcie kolizja nie ma tu miejsca...wszystko jest świetnie zsynchronizowane i bardzo dobrze przemyślane/zaplanowane...ze świetnie wbudowaną głęboką psychologią postaci rozwijających się stopniowo tak, aby widz mógł poznać i poczuć ich wnętrze, osobowość, charakter i w rezultacie rozumieć ich zachowania, reakcje , wady i zalety. Do tego szybka akcja, bo ciągle dzieje się coś nowego, ale w sposób nierozerwalny z tym co już było przez co ma się wrażenie ciągłości zdarzeń przy jednoczesnym braku przesadyzmu, bo akcja prowadzona jest bardzo dokładnie, a nie po łebkach jak w większości seriali. Zapychacze? Na razie ich nie dostrzegam czyli są bardzo dobrze wplecione/ ukryte co naprawdę nieźle rokuje szczególnie przy tak rozbudowanym scenariuszu jak tu. Ponadto - ścieżka dźwiękowa - piękna, no i scenografia - jest czym oko nacieszyć zarówno patrząc na krajobraz, ulice, domy, wnętrza czy postaci ... i nie ma tu postaci, które są ubierane w sposób drażniący poczucie estetyki (dla mnie po kilku obejrzanych serialach to duży plus). Scenariusz - dobrze napisana rola potrafi zamaskować niedociągnięcia aktorskie, ale też dać duże pole do popisu warsztatowcom, którzy swój potencjał wykorzystują do granic możliwości. I tutaj jestem wręcz oszołomiona Kivancem, którego widziałam w dwóch serialach, ale w żadnym z nich nie było mu dane wykazać się aż tak ja tutaj czyli pokazać cały wachlarz cech człowieka, bo jego bohater nie dość, że jest skomplikowany pod każdym niemal względem to jeszcze przechodzi wewnętrzną transformację pod wpływem bardzo różnych i niekiedy bardzo ciężkich przeżyć. Jego wnętrze jest niczym gmach, więc musi je aktorsko skrupulatnie zbudować i robi to świetnie.

I tyle na temat strony technicznej.
Co do fabuły ... na tym etapie zaczyna mi się coraz bardziej podobać Sami tj. ojciec Kuzeya i Guneya czyli "pan ciągle złego humoru", bo widzę, że ten jego niezbyt przyjemny "charakter" to skorupa, pod którą kryje się wiele zalet ... jest szlachetny, prawy, sprawiedliwy, honorowy i uczuciowy. I jednocześnie coraz bardziej nie trawię Handan (matki), bo to kobieta o dwóch twarzach... i do tego niesprawiedliwa, nieszczera, o wybujałych ambicjach na życie w przepychu... i dąży do tego powoli i konsekwentnie wspierając na każdym kroku tylko jednego syna ...tego, który ma podobne ambicje...
Cemre - myślałam, że gorzej zniosę jej postać (ze względu na aktorkę), ale muszę powiedzieć, że ostatnio już mnie tak nie denerwuje... jest gdzieś tam w tle i nie skupiam się na niej... tym bardziej, że wokół jest tyle ciekawych postaci i zdarzeń, że to one przykuwają moją uwagę...
Guney - bardzo dobrze zagrany przez Gulsoya - dla mnie on jest jak dwa w jednym ... zły i dobry jednocześnie... toczy walkę sam w sobie, ma dobre intencje, ale zbyt wiele w sobie egoizmu... Prawdopodobnie to wina matki, która pielęgnuje u niego tę cechę pewnie od najmłodszych lat i podsyca w nim trochę chore ambicje...

Blackie · Wysłany: 20:19:36 12-03-18 Temat postu:

lucy kapitalnie zareklamowałaś ten serial, brawo!

O to właśnie chodzi w profesjonalnej recenzji - opisać wrażenia, trochę stronę techniczną, trochę subiektywne uczucia, ALE nie ujawniać zbytnio fabuły, żeby nie psuć widzom oglądania. Na razie nie mam miejsca na ten serial w moim grafiku, ale ze względu na Kivanca, może kiedyś..?

A propos Kivanca:

lucy · Wysłany: 12:49:19 17-03-18 Temat postu:

Hej Blackie... dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz (pewnie mi umknął, bo świeci tu permanentnymi pustkami).

Blackie · Wysłany: 15:36:07 17-03-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 16:06:55 17-03-18 Temat postu:

Blackie linki są długo, ale w końcu wygasają lub też są usuwane z różnych powodów.
Ezela nie widziałam, więc trudno mi porównywać
A bolumy są bardzo długie. Do tych 20 odcinków większość trwała 2 godziny, kilka 1:45...nie wiem jak będzie potem. Wszystkich jest 80, więc ja jestem po ćwiartce...hihi
Fajnie by było gdyś się zdecydowała, bo we dwójkę lepiej się ogląda i komentuje...a KG to klasyka...szkoda, że nasze stacje po nią nie sięgnęły...

Blackie · Wysłany: 17:06:24 17-03-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 22:40:44 17-03-18 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 23:43:50 17-03-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 0:09:10 18-03-18 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 18:40:02 18-03-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 0:23:58 19-03-18 Temat postu: