Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kuzey Güney - Ay Yapim/Kanal D - 2011-2013
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:04:32 20-07-18    Temat postu:

To sobie oglądnę gdzieś na yt tego męża aktorki grającej Gulten, bo nie wiem kto to.

Fotkę Ebru jak patrzy na bok gdzieś miałam, ale jak mi jest potrzebna to oczywiście jej nie mogę znaleźć heh

lucy jestem po 19 bolumie bo mnie ciekawiły te wesołe scenki w basenie po weselu Kuzeya chacha

___________________
Kuzey


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:54:17 13-08-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:57:58 21-07-18    Temat postu:

czyli w tempie ekspresowym rozpoczęłaś Blackie nowy etap oglądania
I jak Ci poszło pod kątem językowym ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:27:42 21-07-18    Temat postu:

lucy napisał:
I jak Ci poszło pod kątem językowym ??

Odpowiem Ci lucy innym kanałem ale nie wiem czy dziś, czy jutro

___________________
Kuzey


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:54:32 13-08-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:35:51 21-07-18    Temat postu:

Haha .. ja też Ci muszę odpisać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:52:49 22-07-18    Temat postu:

Blackie napisał:
{...} Simay nie robi awantury Kuzeyowi o kiss z Zeynep, lecz najspokojniej w świecie przedstawia się jej jako żona Kuzeya...

Tak ... w bardzo dyplomatyczny i zarazem nieinwazyjny sposób postawiła Zeynep NA ZIEMI ... "Skoro jak go nie mam ... ty też mieć go nie będziesz".

Cytat:
Ale i tak Baris działa na nerwy Kuzeyowi i o mało nie dochodzi do bitki, gdy ten pierwszy szydzi z niepowodzenia biznesu już w pierwszym dniu - miałam gifa, jak znajdę, to wrzucę EDIT: znalazłam, wrzucam :



Fajne gify ... dzięki Blackie za przypomnienie tych szyderczych mimik - bo już mi to z pamięci uciekło ...
A Baris ... jak na razie może sobie pozwolić na szydzenie z Kuzeya, bo jeszcze się go nie boi ... haha Notabene czeka obu panów konflikt z prawdziwego zdarzenia ... i chwilami emocjonujący i intrygujący ...

Cytat:
To jej udawanie, że niby jest pokorna, pomocna, i rozdaje wokół prezenty kontra jej jadowite teksty do Handan to niezły popis sprytu i przebiegłości za który jednak zarobiła z liścia od teściówki hehe co jednak obróciła i tak na swoją korzyść

Zabrzmi to okropnie, ale jako, ze delikatnie mówiąc nie przepadam za charakterem obu ... w tamtych scenkach miałam mega ubaw i chwilami śmiałam się na głos ... Jak to mówią ... trafiła kosa na kamień ... gdzie Sinmay to kosa a Handan - kamień ... Hmmm ... a może odwrotnie ? Wie to tylko choinka

Cytat:
* Wieczór sylwestrowy u Aliego zbiegiem okoliczności pojawiły się tam wszystkie byłe Kuzeya chacha I dlatego tekst Zeynep mnie nie zdziwił: "Nie chcę być jedną z twoich byłych" Podziwiam Cemre, że ona nie ma takich dylematów chacha

Zeynep niech nie będzie taka mądra ... bo wypowiadając te słowa nie zna jeszcze siebie. I tutaj muszę powiedzieć ... SImay jest jaka jest, ale przynajmniej nie zdarzyło jej się żebrać o miłość i to w sposób że nu ją cy ! Dość szybko sobie uświadomiła, ze Kuzey jej NIE KOCHA i nie poniżała się przed nim, ani nie taplała w błocie zazdrości ... No, ale trzeba wybaczyć Zeyner i ją usprawiedliwić, bo znamy siebie na tyle na ile nas sprawdzono ... Ktoś bardzo mądry wymyślił to świetne motto ...

Cytat:
* Cemre idzie kupić Kuzeyowi noworoczny prezent ten ludowy instrument, na którym grał na swoich urodzinach w piekarni ojca:

Jak sobie przypomnę drogę jaką musiał przebyć ten saz zanim trafił do Kuzeya to przychodzi mi na myśl tylko jedno słowo - to był cyrk ... przez który wielka tajemnica Cemre wyszła na jaw. Najpierw Gulten zrobiła oczy , potem Zeynep , a na końcu Kuzey

Cytat:
* Handan wyprowadza się z domu po kłótni z Samim na tle konfliktu z synową, Sami dzwoni po synów, żeby odebrali matkę od jej siostry, gdzie się ukryła

Synowa pomimo, ze młoda i niedoświadczona życiowo okazała się sprytniejsza i zaradniejsza od Handan. Wykurzyła ją z własnego domu i to w przeciągu kilku dni. Dąsy, obrazy, ucieczki, wyprowadzki z domu to typowe zagrywki Handan by przypomnieć wszystkim o swoim istnieniu ... niestety za ich pomocą stopniowo traci autorytet i robi największą krzywdę sobie, bo popada w coraz większą beznadzieję. Co do Simay miała rację, ale nie dlatego, ze ją przejrzała (Handan nie zna się na ludziach i nie potrafi odróżnić dobrych od złych ... prędzej - błyszczących od "matowych") skoro nawet jej nie znała ... ale dlatego, ze jej nie znosiła i krytykowała na wszystkich możliwych frontach - więc chcąc nie chcąc trafiła w dziesiątkę tu i ówdzie, wiec ta jej "intuicja" była bardziej dziełem przypadku. No i w rezultacie po pewnej aferze Handan będzie miała w domu swoje 5 minut - niestety tylko 5 minut.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:31:51 23-07-18    Temat postu:

lucy napisał:
Blackie napisał:
Wieczór sylwestrowy u Aliego zbiegiem okoliczności pojawiły się tam wszystkie byłe Kuzeya chacha I dlatego tekst Zeynep mnie nie zdziwił: "Nie chcę być jedną z twoich byłych" Podziwiam Cemre, że ona nie ma takich dylematów chacha
Zeynep niech nie będzie taka mądra ... bo wypowiadając te słowa nie zna jeszcze siebie. (...) No, ale trzeba wybaczyć Zeyner i ją usprawiedliwić, bo znamy siebie na tyle na ile nas sprawdzono ... Ktoś bardzo mądry wymyślił to świetne motto ...

Mi się kojarzy to zdanie z wierszem z podstawówki o tym jak kobieta wyniosła dzieci z płonącego domu - o już znalazłam: Wisława Szymborska w wierszu "Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej"

lucy sporo w Twoim poście powyżej o Handan, więc skorzystam z okazji i wyczyszczę sobie kompa z jej podobizny hihi

Handan na wesoło




(BTW lucy znasz już tą scenkę jak Kuzey przykłada durszlaki do oczu i się wygłupia z ojcem..?)

.... i na straszno




A teraz krótko o 19 bolumie:

* Ciąg dalszy scenki z końcówki 18 boluma, czyli basen hotelowy po weselu Kuzeya i Simay - Kuzey jest mocno zalany, ale nie na tyle by nie zdawać sobie ze swojej beznadziejnej sytuacji...



Żali się Cemre, że wszyscy wokoło rzekomo go tak bardzo kochają: Simay, matka, Guney, ale to nic nie znaczy, to wszystko kłamstwo... Cemre o mało nie pognie i wygląda jakby się zbierała na odwagę, by mu powiedzieć, że ona go kocha prawdziwie, ale Kuzey akurat w tym momencie odpływa w - za przeproszeniem - pijacką drzemkę. Całą sytuację obserwuje Guney zza węgła, widać jak go skręca, że Cemre patrzy na Kuzeya takim maślanym wzrokiem hehe Nagle wpada rozwrzeszczany Ali, i Cemre zauważa Guneya - na pewno zdaje sobie sprawę, że ich podsłuchiwał, a już zwłaszcza jak Guney rzuca takie wymowne spojrzenia na Cemre, że ta nie wie gdzie oczy podziać - Oyku fajnie zagrała to zmieszanie, nie widzę na jej miejscu drewnianej Tuby hihi Ali i Guney podnoszą śpiącego Kuzeya, ale ten wypada im z rąk do basenu chacha i od razu trześwieje Po czym wciąga Guneya Ali wpycha Cemre do basenu i sam wskakuje - mega zabawę psuje tylko gderanie Guneya, że zalali mu telefon hiehiehie








* Wszyscy zmoknięci wracają do pokoi, ale Kuzey nie może się dostać do swojego - ze środka małżonka jakoś się nie kwapi mu otworzyć słysząc jego bełkot, ona sobie już policzyła pieniążki z wesela i zadowolona wykłada się na łożu heh Zapada decyzja, że Kuzey będzie spał w pokoju z Guneyem i Alim, ale brakuje ręczników i poduszek - Guney leci do pokoju Cemre na pożyczki Nie kapuję zachowania Guneya - ma taką laskę u boku w postaci Banu, a jeszcze Cemre mu chodzi po głowie... Cemre to jego zachowanie tłumaczy tym, że on ją chce mieć w odwodzie, w razie gdyby mu z Banu nie wyszło, więc próbuje ją jeszcze jakoś do siebie przywiązać - teksty typu: "Nie wyobrażam sobie ciebie u boku innego", "Patrzysz na mnie wzrokiem pełnym miłości mimo że starasz się to ukryć" chacha Cemre to fajnie rozegrała, podpuściła Guneya hiehie "To ty nie potrafisz o mnie zapomnieć, przyznaj że ciągle o mnie myślisz, bo nie mogłeś mnie mieć/bo się ze mną nie przespałeś i chcesz, żebym ci wybaczyła chociaż na tą jedną noc..." No i jak się już Guney załapał na te teksty, to ona mu wtedy odwinęła "Tylko w twoich snach!" chacha i jeszcze "Z Banu było dokładnie tak samo - łatwo dałeś się jej uwieść, to cały ty - słaby i mierny z charakteru, niegodny zaufania i bez zasad" hehe Wtedy Guney od razu w rolę sierotki się wpasował: "Pogrywasz sobie ze mną? Chciałaś, żebym wpadł w twoją pułapkę!" Bidulek! Cemre na zakończenie: "Moja matka dawno cię przejrzała, ale ja nie, aż dopiero dzisiaj" Oczywiście Guney pyszałkowato stwierdził, że skoro Cemre jest nadal na niego taka wściekła, to potwierdza tylko jego teorię, że ona ciągle o nim myśli Dobre, zarozumialec! To on ślepy nie widział co się wyrabiało na hotelowym basenie???? Cemre jeszcze wbiła ostatni gwóźdź do trumny ich relacji: "Skończyłam z Tobą, nic do ciebie nie czuję, nawet nienawiści - dla mnie nie istniejesz, jesteś dla mnie niczym" Ale Guney się odgraża: "Jeszcze ci kiedyś o tym przypomnę" I jak lucy - tak mniej więcej zapamiętałaś tę rozmowę?? Aha, podsłuchała ich Simay i jeszcze to sprytnie wykorzystała - zaszantażowała Guneya po powrocie do domu, a ten się przekonał, że Handan nie na darmo ich ostrzega, że Simay jest niebezpieczna

* Rankiem Kuzey wtłacza do głowy Simay, że nie chce mieć więcej do czynienia z jej pokopaną rodzinką - i się nie dziwię O dziwo, SImay chce się z nim podzielić weselnymi pieniędzmi ale Kuzey jak to Kuzey - serce na dłoni, chodząca dobroć plus duma, i oczywiście "Weź se kasę i radzę ci - zachowaj ją, kiedyś ci się przyda" - czyli taka andaluzja, że jak zakończą swój fikcyjny mariaż, to będzie miała na nowy start w życiu, w sumie to słusznie jej poradził chociaż z drugiej strony nie wziął pod uwagę wydatków, które poniósł Sami a tak by się trochę forsy zwróciło... No cóż - Kuzey już tak ma, że wiecznie ląduje między młotem, a kowadłem Na śniadanku w hotelowej restauracji atmosfera nie zbyt fajna - Simay się z zazdrością przysłuchuje rozmowie Kuzeya i Cemre jak sobie ćwierkają na luzie, ona może tylko pomarzyć o takich zażyłych konwersacjach z własnym mężem Jeszcze mniej sympatycznie się zrobiło jak rodzice Simay zeszli na śniadanie - ojciec palnął wierszyk do rymu: "Gdy dziewczyna wychodzi z domu jako panna młoda, wraca tylko w całunie pogrzebiona" - nie ma to jak tradycja! Pisałaś lucy, że wątek tej rodzinki a la klany z Vanu jest ograniczony do minimum, ale i tak mnie doprowadza do szewskiej pasji... Kuzey ich ewidentnie też nie może zdzierżyć: "Simay wam może kiedyś wybaczy, bo to wasza córka, ale ja - nigdy!"

* Gulten mówi Cemre, że wie od Zeynep, że instrument to prezent nie od niej - sugeruje, że Cemre kupiła go by ich ze sobą pogodzić zanim jeszcze wydarzyły się inne sprawy, a Cemre przytakuje. Czy mi się wydaje, czy Gulten sama nie wierzy w to co mówi?? Przecież ona dobrze widzi, co się święci!!

* Guney ma z Banu pod górkę - włącza jej się tryb zazdrośnicy, więc wydzwania do niego, a potem do hotelowej recepcji, by sprawdzić dlaczego nie odbiera, a gdy się dowiaduje, że Cemre też jest na weselu Kuzeya wraz z Guneyem to od razu doskakuje do Barisa, żeby ten ją zwolnił z pracy - a jakie merytoryczne argumenty podaje chacha Potem jeszcze Guney przechodzi przez sito pytań kontrolnych, a na końcu Banu wymyśla sposób, by wywalić Cemre z pracy - każe jej w 5min przetłumaczyć maila z francuskiego na turecki, Cemre myk - telefon do Zeynep i mailik przetłumaczony chacha Zeynep to coś jak Kuzey - też wpadła między młot a kowadło, młot do Banu, a kowadło to Cemre - Zeynep lubi obie, a te dwie się akurat nienawidzą hiehiehie Same trójkąciki w tym serialu chacha

* Ali bardzo nieudolnie chce dać Kuzeyowi do myślenia na temat zakochanej w nim Cemre - ale Kuzey jest nieugięty: owszem jest dla niego kimś wyjątkowym, ale jednak to eks dziewczyna jego brata, więc to dla niego "owoc zakazany"

* Banu chce koniecznie zobaczyć fotki z wesela, żeby poszpiegować jak się zachowywał Guney, tzn. czy trzymał łapy z dala od Cemre hehe W pokoju Simay Banu daje jej do zrozumienia, że wiszący na ścianie instrument to pewnie prezent od Zeynep, bo poznali się tego wieczora kiedy on na tym grał - no nie mogła sobie Banu odmówić tej uszczypliwości hehe Ale Simay nie pozostaje jej dłużna - radzi Banu, żeby uważała na wierność Guneya, bo nawet nie są małżeństwem hiehiehie Ale jak zwykle Simay nie doceniła możliwości Banu - ta w zemście tak zaaranżowała sytuację, że sparowała Kuzeya i Zeynep jako przedstawicieli firmy Makara na wyjazd służbowy do Antalyi chacha No to kopara opadnie Simay, tak jak opadły szczeny w samolocie Zeynep i Kuzeyowi

___________________
Kuzey


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 17:25:36 27-08-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:18:25 29-07-18    Temat postu:

Kontynuując ... DO ODCINKA 18
Blackie napisał:
* W domu po powrocie Simay wszyscy wokół niej skaczą, a ona usłużna i potulna jak baranek. Rankiem np. wyręczyła Samiego w kuchni przy robieniu herbaty - mała dygresja: wkurza mnie takie cuś jak to pokazane w tej scence, tzn. żeby chłop we własnym domu nie wiedział jak się włącza kuchenkę lub gdzie jest herbata! Ludzie, no trzymajcie mnie! Gdyby nie Simay to by pewnie padł martwy z pragnienia i głodu! Dlatego wcześniej brałam Handan w taką lekką obronę widząc w jaki bardzo tradycyjnym, staroświeckim i patriarchalnym związku ona tkwi...

Było tak jak piszesz Blackie i też niefajnie mi się na to patrzyło, ale potem zaczęło do mnie docierać dlaczego Sami, który nie jest wałkoniem i który zna się na kuchni (bo w końcu to jego profesja) był w domu niczym mebel ... Bo jak się potem okazało jednak potrafi gotować, prać, sprzątać, prasować itd ... i robi to wszystko bez żadnego problemu (powiedziałabym nawet, że to lubi).
Niestety scenariusz nie wszystko jest w stanie pokazać jednocześnie i sytuacje z tamtych odcinków zostały przedstawione jedynie z punktu widzenia obserwatora patrzącego na całokształt relacji w domu Handan i Samiego z zewnątrz. W głębię ich związku wchodzimy stopniowo ... Pryzmat: "nie ma skutku bez przyczyny" został wprowadzony do fabuły dopiero po jakimś czasie i patrząc przez niego można doszukać się szeregu czynników, które doprowadziły do takiej, a nie innej postawy Samiego. Oczywiście nie bronię go, bo idąc takim tropem myślenia można by bronić również przestępców doszukując się przyczyn ich czynów (i usprawiedliwiać ich zbrodnie, kradzieże, oszustwa, rozboje ... ect).
Jednak skupiając się na małżeństwie H&S to wszystko wskazuje na to, że na początku miało w sobie duży potencjał (bo była miłość i namiętność), by być szczęśliwe ... niestety do tego trzeba dwojga starających się ludzi, wspierających i kochających ... inaczej związek nie masz szans. Nie chcę odsłaniać wszystkiego, ale żeby nie być gołosłowna powiem jedynie, ze Handan swym uporczywym gderaniem i ciągłym narzekaniem odsuwała go od siebie od samego początku i budowała coraz większy mur niezrozumienia. Przychodził chłop z pracy i tylko słuchał o tym, że wszystko jest beznadziejne, a od zły, bo nie uczynił z niej bogaczki ... i ona biedna musi w tym tkwić mimo, że tak się poświęciła, bo uciekła z nim na przekór rodzinie (to tak w skrócie). Myślę, że żaden facet nie byłby szczęśliwy z taką babą ... i każdy by uciekał jak nie przed telewizor i gazetę to do innej/innych kobiet ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:31:35 29-07-18    Temat postu:

lucy napisał:
Kontynuując ... DO ODCINKA 18

O rany, to jeszcze nie do 19?? Bo ja już chcę 20 oglądać i posta potem wrzucić hihi

lucy napisał:
Sami, który nie jest wałkoniem i który zna się na kuchni (bo w końcu to jego profesja) był w domu niczym mebel ... Bo jak się potem okazało jednak potrafi gotować, prać, sprzątać, prasować itd ... i robi to wszystko bez żadnego problemu (powiedziałabym nawet, że to lubi).

W realu się mówi, że "męża sobie trzeba wychować" Jedni to robią i mają partnerów samodzielnych i radzących sobie w gospodarstwie domowym, a drudzy upupiają swoich mężów traktują ich jak dzieci podkładając wszystko pod nos by zaimponować im / udowodnić jakimi wspaniałymi żonami i gospodyniami są ich kobiety... To tak w oderwaniu może od Handan, ale tak mi się skojarzyło jak zobaczyłam tą scenkę z Samim

___________________
Kuzey


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:55:23 13-08-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:35:17 31-07-18    Temat postu:

Blackie napisał:
Akcja przeskakuje błyskawicznie tydzień później do dnia wesela w mieście rodzinnym Simay, o której obiecałam Ci lucy jakiś czas temu napisać parę słów od siebie - i teraz to wreszcie nastąpi chacha Piszesz wielokrotnie o fabule tego serialu, że jest logiczna i nie ma tu jakiś żenujących niedociągnięć. Otóż mnie się wydaje, że w przypadku Simay doszło właśnie do niekonsekwencji w scenariuszu. Od jakichś dwóch, może trzech odcinków oglądam scenki z Simay z oczami jak dwa razy po 5 złotych, o tak:

Dla mnie to nie jest niedociągnięcie, ale autentyczny realizm, bo jak widać w przeciwieństwie do Ciebie Blackie już tyle razy byłam świadkiem nagłej (i zarazem szokującej) przemiany ludzi, których podobno znałam (jednak jak się okazało wcale ich nie znałam), że przypadek Simay to dla mnie chleb powszedni. Część ludzi żyje chowając się pod maskami i karmiąc otoczenie jedynie pozorami, a ich prawdziwe oblicze jest ukryte do czasu kiedy nie stanie się coś co je obnaży (jest to najczęściej jakaś sytuacja nagła i ekstremalna). Są też ludzie, którzy zmieniają się w trybie niemal natychmiastowym na skutek silnych przeżyć ... lub też trafiają w otoczenie (kompletnie inne od dotychczasowego), które ich zmienia nie do poznania. Dlatego poznając kogoś z opinią o nim lepiej się wstrzymać tym bardziej, ze niektóre cechy wychodzą na światło dzienne dopiero w określonych sytuacjach. Zdarza się, że człowiek przeżywa swoje życie na mega jednostajnym poziomie i nie dotykają go ani większe problemy, ani nieszczęścia (mam taką osobę w rodzinie) ... żyje sobie spokojnie nie wychylając zbytnio nosa ze swej dziupli ... I tak się niekiedy zastanawiam ... czy on jest naprawdę taki jaki jest ? Czy gdyby życie nie wzięło go trochę w obroty (tak jak co poniektórych) to też by był "taki mądry" i reagował na bodźce z otoczenia w ten sam sposób ...

Cytat:
Nie wiem kto podmienił tę "prymitywną dziewkę z prowincji" (tekst Banu), z wiecznie niedomkniętą buzią, przez co wyglądała na nierozumną i ospałą, na wyszczekaną, cwaną i przebiegłą psychopatkę (bo to chyba w tym kierunku zmierza, co nie? )

Nie zmierza w tym kierunku. Simay w tym serialu kręci się zwyczajnie na karuzeli życia ...
Należy się też zastanowić czy Cytaty z Banu w kontekście opiniotwórczym są dobrą podstawą do oceniania postaci w KG, skoro ona opinie o innych wygłasza pod wpływem potrzeby chwili lub emocji. Dla uzyskania oczekiwanego przez siebie lub innych zdania o Simay, Kuzeyu, Guneyu (itd) potrafi świetnie wyciągnąć z danych postaci jedynie te cechy, które okażą się najbardziej przydatne w danym momencie i przedstawić je w sposób niepodważalny. Mogłaby być jednocześnie adwokatem i oskarżycielem tej samej osoby.
Simay "dziewką z prowincji" jest i będzie do końca życia ... bo urodziła się tam gdzie się urodziła i w rodzinie w jakiej się urodziła. Podłoże, na którym się człowiek wychował zawsze się za nim ciągnie niczym guma do żucia ... i nawet jeśli człowiek pochodzący z nizin społecznych wybije się ... to często mówi się o nim że nadal "słoma z butów mu wyłazi" ...

Cytat:
Przecież ta nieudolna życiowo sierotka z pierwszych bolumów, która nie umiała nawet odpyskować swojej współlokatorce, gdy ta po niej jechała jak po burym psie za przeproszeniem, nagle potrafi sadzić tak inteligentnie zjadliwe teksty do Handan, że doprowadza ją do płaczu i szewskiej pasji!! Ja tego nie ogarniam! Moim zdaniem coś tu jest sknocone - albo w scenariuszu Simay miała odegrać inną rolę, i jakoś w trakcie postanowiono zaostrzyć jej wizerunek i podkręcić jej wpływ na losy Kuzeya, albo - w sposób dla mnie nieprzekonywujący - pokazano jakąś mega przyspieszoną ewolucję jej charakteru...

Nie przesadzaj Blackie z tą jej pierwotną nieudolnością ... Simay od początku serialu pracowała w sądzie, więc nie mogła być ograniczona intelektualnie i komunikacyjnie. Poza tym ani koleżanka nie jechała po niej tak jak piszesz, ani też Simay nie zachowywała się niczym sierota ... Zdarzało się, ze się kłóciły, ale nie taki obraz tych kłótni zapamiętałam. Ta druga widząc jak Simay narzuca się Kuzeyowi krytykowała to i początkowo ją jedynie przestrzegała, doradzając odpuszczenie sobie tej znajomości, no kiedy doszło do całej akcji z ciążą wtedy nie wytrzymała i ich koleżeństwo się posypało ... Co do Simay to niekiedy nic nie mówiła, bo nie miała argumentów - wiedziała, iż koleżanka ma rację, no niestety nie potrafiła się opamiętać i dalej brnęła w związek skazany z góry na porażkę. Jej wizerunek zaostrzyły dość konkretne zdarzenia, w obliczu których zaczęły z niej wyłazić same wady ... jedna po drugiej. Chciała wyjść z tego obronną ręką i mając Kuzeya w garści działała już z coraz większą pewnością i podłością. Wcześniej tych cech nie przejawiała, bo nie działo się nic takiego, by mogły się uaktywnić. Więc w mojej opinii nie ma tu żadnych nadużyć scenariuszowych ... Uważam, że na początku postać Simay była wrzucana dość sporadycznie i w scenkach powycinanych z kontekstu ... i jej obraz był zbyt rozmyty, aby próbować go dobrze odczytać.

Cytat:
Kojarzę jej rozmowę ze współlokatorką z początkowych bolumów, chyba jak poznała już Kuzeya na dyskotece - może sobie odtworzę jeszcze raz tą rozmowę, żeby się upewnić - i według mnie, scenarzyści powinni inaczej ją poprowadzić, żeby bardziej uwiarygodnić jej podły i przebiegły charakterek. Ta rozmowa powinna lecieć coś w stylu: Muszę złapać chłopa, byle jakiego, pierwszego lepszego, który na mnie tylko spojrzy, wskoczę mu do łóżka, specjalnie zajdę w ciążę i wyjdę za mąż, byle by tylko nie wracać do rodziców i nie brać ustawianego ślubu. W tamtej rozmowie nie było słychać takiego planowania, takiego knucia, perfidii. Owszem, użalała się na swoje złe kontakty z rodziną, na ich tradycjonalizm i wyznaczenie dla niej przyszłego męża, wyrażała ogromną niechęć powrotu w tamte strony, za to wyrażała ogromną chęć pozostania w metropolii, gdzie wiodłaby nowoczesne, lekkie życie.

A ja bym to tak ujęła: marzył jej się palec, ale kiedy go dostała zapragnęła całej ręki Jest prawdą, ze w miarę jedzenia apetyt rośnie i jeśli nie ma się w sobie hamulców to można popaść w niekontrolowaną zachłanność ...

Cytat:
I nawet to co jest nazywane w tym serialu "oszustwem", czyli niewyjawienie Kuzeyowi, że poddała się aborcji, dla mnie tak nie wyglądało - oboje mieli sobie wtedy ważne rzeczy do powiedzenia: ona chciała mu powiedzieć o aborcji, a on o decyzji o ślubie. Gdyby ona się uparła, żeby mówić pierwsza - sprawa ślubu nie zaistniałaby WOGLE! Alr to Kuzey się przebił jako pierwszy do mówienia o swojej ważnej sprawie, i w trakcie, gdy mówił, mówił, i mówił, a trwało to naprawdę dłuższą chwilę, Simay co najmniej dwukrotnie chciała mu przerwać i powiedzieć o aborcji, nawet pochlipywała pod nosem słuchając jak Kuzey obiecywał zająć się dzieckiem! Według mnie, Kuzey ją totalnie zaskoczył swoją decyzją, przytłoczył argumentami i zszokował swoją dojrzałością - mnie się wydaje, że ją po prostu ZATKAŁO gdy wysłuchała jego wywodu do końca, nie była w stanie wydusić z siebie słowa, nie potrafiła mu powiedzieć co zrobiła, bo wiedziała, że to go złamie, ale jednocześnie jej mina nie mówiła: Jupi jaj!! Jak super!! Co za zbieg okoliczności!! On mi się oświadcza, a przecież tego chciałam!! Mnie się wydaje, że ona się biernie poddała losowi i być może założyła, że wymyśli coś później - np. że zaraz po ślubie ponownie zajdzie w ciążę i jakoś pokłamie go co do terminu porodu, albo po ślubie zaaranżuje jakąś sytuację, w której mogłaby udać, że doszło do poronienia...

Blackie czy Ty przypadkiem nie tłumaczysz jej NA SIŁĘ ? I skąd możesz wiedzieć ... "co by było gdyby ... Kuzey ..." Przecież w ten sam sposób można spojrzeć na zbrodnię w afekcie i tłumaczyć mordercę, że gdyby nie tysiąc okoliczności ... to by jej nie popełnił.

Cytat:
Pisałaś, że to ona powinna od niego uciekać, gdzie pieprz rośnie - to co, on by sobie wtedy nie znalazł kolejnej naiwnej...? Do tanga trzeba dwojga - gdyby mężczyźni udający się do domów publicznych nie zastali tam pań lekkich obyczajów, takie instytucje nie miałyby racji bytu...

Okropne to co powiem, ale te instytucje są niestety potrzebne na świecie ... bo dzięki nim równoważy się przestrzeń w zakresie potrzeb fizycznych kobiet i mężczyzn. Jest udowodnione naukowo, że w zakresie seksualnym jesteśmy inaczej skonstruowani na co nie mamy wpływu, bo tak nas natura stworzyła i w rezultacie my kobiety nie mamy w sobie płynów, które muszą się z organizmu uwolnić w wiadomy sposób ... więc gdyby nie agencje to i na ulicy i w wieeelu domach dochodziłoby do notorycznych gwałtów. Bo wiele kobiet nie rozumie idei/istoty małżeństwa i wykręca się w każdy możliwy sposób od obowiązku, który przecież ślubowały ... No, ale faktycznie domy publiczne kiedyś stracą pozycję monopolistyczną skoro w najbliższym otoczeniu faceci mają w zasięgu coraz więcej łatwych i chętnych do łóżka kobiet. A to jest wg mnie gorsze i bardziej niebezpieczne zjawisko niż agencja towarzyska, w której dochodzi jedynie do zaspokojenia potrzeb fizycznych ...
Cytat:
Właściwie to Kuzey jest bardziej winny w tej sytuacji wg mnie - zwiodły go instynkty, pozwolił sobie na wyłączenie rozumu i czujności, nie pomyślał o długofalowych konsekwencjach i to się paskudnie na nim teraz mści... Ona była głupia, naiwna i niedoświadczona życiowo, on - mając za sobą to co przeszedł - powinien się był ustrzec przed takim błędem, a on w to brnął, i brnął... BTW: czy w jednej scence Simay sama mu wskoczyła do szpitalnego łóżka, czy on ją tam zawołał... ?

Blackie jak mógł jej nie zaprosić do łóżka skoro pozwoliła mu na to, by postrzegał ją jedynie w kontekście organoleptycznym ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:22:06 31-07-18    Temat postu:

lucy dzięki za szczegółowy wywód dotyczący Simay

lucy napisał:
Dla mnie to nie jest niedociągnięcie, ale autentyczny realizm, bo jak widać w przeciwieństwie do Ciebie Blackie już tyle razy byłam świadkiem nagłej (i zarazem szokującej) przemiany ludzi, których podobno znałam (jednak jak się okazało wcale ich nie znałam), że przypadek Simay to dla mnie chleb powszedni.

No czyli raczej ich nie znałaś Ciekawe, czy oni znają tak dobrze Ciebie? Im dłużej się żyje, tym bardziej jak na dłoni widać jak powierzchowne są relacje między ludźmi, ale czy trzeba się odsłaniać na każdym kroku i dawać się poznać z każdej, a zwłaszcza z tej gorszej, strony...? Chciałabyś, żeby na światło dzienne wyszły Twoje wstydliwe cechy? Raczej każdy samego siebie postrzega w kategoriach kryształu, a jak nawet coś wypełznie niechcący na wierzch, to potrafimy się wspaniale wytłumaczyć przed innymi i samym sobą - tak działają mechanizmy obronne naszego mózgu, w przeciwnym razie połowa ludzkości będąc świadomą jak jest ułomna charakterologicznie już dawno rzuciłaby się z mostu

lucy napisał:
Nie przesadzaj Blackie z tą jej pierwotną nieudolnością ... (...) Co do Simay to niekiedy nic nie mówiła, bo nie miała argumentów

Nie przesadzam - piszę jak ją postrzegałam na początku. A co do Simay i zmiany nagłej (wg mnie), to nawet Banu jej powiedziała tak: "A coś ty się nagle zrobiła taka pewna siebie", czyli się zdziwiła tym, że Simay zrobiła się cwana i wie co odpyskować. Wtedy Simay jej odpowiedziała : "Zawsze taka byłam" co w mojej opinii WOGLE nie jest zgodne z tym co obserwowałam przez pierwsze odcinki...

lucy napisał:
A ja bym to tak ujęła: marzył jej się palec, ale kiedy go dostała zapragnęła całej ręki

No z tym się jestem gotowa zgodzić lucy

lucy napisał:
Blackie czy Ty przypadkiem nie tłumaczysz jej NA SIŁĘ ? I skąd możesz wiedzieć ... "co by było gdyby ... Kuzey ..." Przecież w ten sam sposób można spojrzeć na zbrodnię w afekcie i tłumaczyć mordercę, że gdyby nie tysiąc okoliczności ... to by jej nie popełnił.

No właśnie - a nie można tak popatrzeć na zbrodnię? Że doprowadziło do niej jakiś splot wydarzeń? Do miejsca w którym znalazła się Simay też zawiodły ją kręte ścieżki decyzji swoich, ale też Kuzeya - chociażby niemożność telefonicznego połączenia się z nim w tym dniu, kiedy zrobiła zabieg... MOŻE GDYBY... ale nie - nie wolno mi gdybać, bo mi lucy zakazała hihi I nie - to wg mnie nie jest tłumaczenie na siłę tej postaci, bo jaki miałabym w tym cel...?? To próba postawienia się w jej sytuacji z początkowych bolumów, i próba zrozumienia co powodowało jej kolejne ruchy, i tyle - bu kadar

lucy napisał:
Okropne to co powiem, ale te instytucje są niestety potrzebne na świecie ... bo dzięki nim równoważy się przestrzeń w zakresie potrzeb fizycznych kobiet i mężczyzn. Jest udowodnione naukowo, że w zakresie seksualnym jesteśmy inaczej skonstruowani na co nie mamy wpływu, bo tak nas natura stworzyła i w rezultacie my kobiety nie mamy w sobie płynów, które muszą się z organizmu uwolnić w wiadomy sposób ... więc gdyby nie agencje to i na ulicy i w wieeelu domach dochodziłoby do notorycznych gwałtów. Bo wiele kobiet nie rozumie idei/istoty małżeństwa i wykręca się w każdy możliwy sposób od obowiązku, który przecież ślubowały ...

Nie, to nie jest okrutne co piszesz, rozumiem Twój punkt widzenia - jest on lekko zbieżny z moim, tzn. wiele problemów społecznych stwarza sama biologia człowieka, ale chyba wkradła się tu maciupeńka nieścisłość w miejscu, które wytłuściłam - skoro piszesz, że różnice w zakresie potrzeb fizycznych kobiet i mężczyzn są, to "wykręcanie się" żon od obowiązków małżeńskich jest uwarunkowane biologicznie, a więc nie mają one za bardzo na to wpływu, nie mogą nimi kierować. Gdyby biologiczne reakcje organizmu były sterowalne, hamowalibyśmy rozumem takie rzeczy jak uczucie głodu, pragnienia, czy pożądania - i dlatego wytłuściłam słowo "nie rozumieją". Teraz się zastanawiam, czy dobrze wyjaśniłam o co mi chodzi hihi Jakby co, to mnie dopytasz hihi

lucy napisał:
Blackie jak mógł jej nie zaprosić do łóżka skoro pozwoliła mu na to, by postrzegał ją jedynie w kontekście organoleptycznym ??

Czyli nadal tylko Simay jest winna temu, że ich relacja opierała się na chodzeniu do łóżka...? Napisałabym tu przykład z mojego najbliższego otoczenia, ale czuję, że mi nie wypada, bo to jednak czyjeś intymne sprawy są... Wracając jednak do Kuzeya - przecież będąc w relacji z Simay chyba ją zdradził, bo pokazali jak leży w łóżku z jakąś blondi, choć nie pamiętam po jakiej imprezie, potem ta blondi była na Sylwestrze u Aliego... Kuzey to jednak kobieciarz jak dla mnie, pamiętam jak się wdzięczył do babeczek, gdy sprzedawał im kosmetyki (BTW: nawet nie wiem kiedy skończyli ten wątek )

___________________
Kuzey


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:55:42 13-08-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:33:05 31-07-18    Temat postu:

CD komenta

Blackie napisał:
* Zeynep wyjeżdża na tydzień służbowo do Paryża - chce odetchnąć po przejściach, ale ledwo wraca, a tu takie njusy, że Kuzey wziął ślub z Simay ajajaj...

Jeśli mam być szczera, to wtedy Zeynep u mnie zapunktowała ... Szkoda, ze to był słomiany zapał...

Cytat:
Ale dzięki rozmowie z nią, Gulten się wreszcie pokapowała, że ten prezent dla Kuzeya nie był od Zeynep Na zakończenie rozmowy padł tekst odcinka: Chcesz kakao??

Haha ... czyli ten cyrk z sazem w roli głównej nadal trwa ... Jak patrzę na ten wątek (z sazem) dzisiaj czyli po obejrzeniu kilkudziesięciu kolejnych odcinków to mam ochotę coś napisać na temat Cemre ... ale to znowu byłby spojler ...

Cytat:
Scenki, w które chciałaś mnie wkręcić lucy chacha
Nie dałam się, ale się okazało, że to jednak była wyobraźnia, lecz nie Simay a Kuzeya - czyli trochę mnie zwiodłaś, bo się zarzekałam, że to prawdziwe scenki chacha



Cytat:
Pierwszy weselny taniec młodej pary - urywa cztery litery po prostu!


Hahahahaha ... dzięki Blackie za ten gif ... Taniec godny wrzucenia na yt z dopiskiem "pierwszy taniec jakiego nikt jeszcze nie widział" Już sobie wyobrażam tę burzę komentów i lajków pod spodem:D

Cytat:
Te DULARY przypięte do sukienki - ale wsiórstwo (przepraszam za słowo, ale nic innego mi nie przychodzi do głowy...)

Bardziej gryzie mnie w oczy zakłamanie Simay, która nie dość, ze wyszła w bieli to jeszcze się przewiązała czerwoną szarfą ... co w tamtej tradycji jest świadectwem czystości panny młodej. Jaka ona czysta ?? OMG

Poniższe gify ŚWIETNE

_____________________________________________________________
do dzisiejszej rozmowy

Blackie napisał:
lucy dzięki za szczegółowy wywód dotyczący Simay

i vice versa Blackie

Blackie napisał:
No czyli raczej ich nie znałaś Ciekawe, czy oni znają tak dobrze Ciebie? Im dłużej się żyje, tym bardziej jak na dłoni widać jak powierzchowne są relacje między ludźmi, ale czy trzeba się odsłaniać na każdym kroku i dawać się poznać z każdej, a zwłaszcza z tej gorszej, strony...? Chciałabyś, żeby na światło dzienne wyszły Twoje wstydliwe cechy? R

Blackie, nie chodzi mi o wady, które każdy ma i które trudno ukryć (bo chyba nie mówimy tu o celulicie czy żylakach) ... jeden jest pyskaty inny chciwy inny zazdrosny ect. (i trudno codziennie przez 24 h na dobę kontrolować te zachowania, żeby nikt się skapnął, ze tacy jesteśmy). Nasza rozmowa w tym akapicie dotyczyła w moim przekonaniu cech, które nie wyszły na światło dzienne, bo nie miały okazji, bo nie zdarzyło się nic co by je wybudziło z pokładów naszej osobowości czy charakteru, by dały się zauważyć w naszej osobie. To moąa być zarówno negatywne jak i pozytywne cechy, które uwydatniają się jeszcze bardziej w dłuższej perspektywie czasu, albo w procesie przemiany ...
Simay była nieszkodliwa dopóki nie została żoną Kuzeya. To "zdarzenie" sprawiło, ze poczuła się pewnie i zaczęła pozwalać sobie na zachowania, za które bym ją udusiła ...

Blackie napisał:

Nie przesadzam - piszę jak ją postrzegałam na początku. A co do Simay i zmiany nagłej (wg mnie), to nawet Banu jej powiedziała tak: "A coś ty się nagle zrobiła taka pewna siebie", czyli się zdziwiła tym, że Simay zrobiła się cwana i wie co odpyskować. Wtedy Simay jej odpowiedziała : "Zawsze taka byłam" co w mojej opinii WOGLE nie jest zgodne z tym co obserwowałam przez pierwsze odcinki...

Blackie wg mnie nie jest możliwe, aby w pierwszych odcinkach serialu poznać wszystkie cechy postaci. Tak samo jak nie jest możliwe, by życiu realnym nowo poznane osoby od razu trafnie ocenić ... do tego potrzeba czasu i nawet jeśli się kogoś pozna to i tak pozostaje jeszcze margines błędu, A Ty masz pretensje do scenarzystów, ze Simay nie wyskoczyła w pierwszym odcinku z tekstem typu "szukam męża i biada temu, który nim będzie". No bez przesady Blackie ... Mój kumpel chodził z dziewczyną 2 lata. Szydło z wora wyszło dopiero jak zamieszali razem u jego rodziców zaraz po ślubie. Nie chciałabyś poczytać o szczegółach ich pożycia. A przed ślubem była taka ugodowa ...
Blackie napisał:
No właśnie - a nie można tak popatrzeć na zbrodnię? Że doprowadziło do niej jakiś splot wydarzeń? Do miejsca w którym znalazła się Simay też zawiodły ją kręte ścieżki decyzji swoich, ale też Kuzeya - chociażby niemożność telefonicznego połączenia się z nim w tym dniu, kiedy zrobiła zabieg... MOŻE GDYBY... ale nie - nie wolno mi gdybać, bo mi lucy zakazała hihi I nie - to wg mnie nie jest tłumaczenie na siłę tej postaci, bo jaki miałabym w tym cel...?? To próba postawienia się w jej sytuacji z początkowych bolumów, i próba zrozumienia co powodowało jej kolejne ruchy, i tyle - bu kadar

Blackie zbrodnia to zbrodnia, kradzież to kradzież, zdrada to zdrada, oszustwo to oszustwo, a kłamstwo to kłamstwo.
Ale wracając do Simay ... może najpierw należałoby się zastanowić co leży u podstaw tej całej sytuacji i ciągu zdarzeń ? Wg mnie - puszczalstwo. Od tego się wszystko zaczęło. I rozumiem/nie dziwię się Kuzeyowi, ze bez zbędnego główkowania skorzystał z pierwszej lepszej okazji zaspokojenia (po 4 latach więzienia) swych męskich instynktów, bo kierowała nim biologia organizmu. Nie wiem też jak dziewczyna, która daje się tak łatwo i szybko podejść może oczekiwać szacunku i traktowania jej w kategoriach poważnej partnerki do związku. Normalni faceci nie wiążą się z kobietami takiego pokroju.

Blackie napisał:
Nie, to nie jest okrutne co piszesz, rozumiem Twój punkt widzenia - jest on lekko zbieżny z moim, tzn. wiele problemów społecznych stwarza sama biologia człowieka, ale chyba wkradła się tu maciupeńka nieścisłość w miejscu, które wytłuściłam - skoro piszesz, że różnice w zakresie potrzeb fizycznych kobiet i mężczyzn są, to "wykręcanie się" żon od obowiązków małżeńskich jest uwarunkowane biologicznie, a więc nie mają one za bardzo na to wpływu, nie mogą nimi kierować. Gdyby biologiczne reakcje organizmu były sterowalne, hamowalibyśmy rozumem takie rzeczy jak uczucie głodu, pragnienia, czy pożądania - i dlatego wytłuściłam słowo "nie rozumieją". Teraz się zastanawiam, czy dobrze wyjaśniłam o co mi chodzi hihi Jakby co, to mnie dopytasz hihi

Kochana, wszystko zależy od nastawienia i świadomości. Sęk w tym, by rozumieć potrzeby drugiej strony (tym bardziej, ze są fizjologiczne i nie ma się na nie wpływu). A potrzeby fizjologiczne trzeba w jakiś sposób zaspokoić ... więc jeśli codziennie boli mnie głowa to muszę mieć świadomość, że mąż pójdzie gdzie indziej ... a co za tym idzie pewnego dnia spotka kogoś, z kim będzie mu tak dobrze, ze już nie wróci. Więc być może pojawia się kwestia wyboru "lepszego" zła ? Pytanie na pewno zasadnicze dla kobiet o niewielkim temperamencie ... bo tak to działa i decydując się na stały związek trzeba mieć świadomość tego jakże ważnego aspektu małżeństwa. Uważam, ze seks w małżeństwie jest obowiązkiem nie tylko kobiet, ale i mężczyzn, bo często bywa i tak, ze to kobieta szuka go poza domem. A seks ma scalać związek, a nie go dzielić.

Blackie napisał:
Czyli nadal tylko Simay jest winna temu, że ich relacja opierała się na chodzeniu do łóżka...? Napisałabym tu przykład z mojego najbliższego otoczenia, ale czuję, że mi nie wypada, bo to jednak czyjeś intymne sprawy są... Wracając jednak do Kuzeya - przecież będąc w relacji z Simay chyba ją zdradził, bo pokazali jak leży w łóżku z jakąś blondi, choć nie pamiętam po jakiej imprezie, potem ta blondi była na Sylwestrze u Aliego... Kuzey to jednak kobieciarz jak dla mnie, pamiętam jak się wdzięczył do babeczek, gdy sprzedawał im kosmetyki (BTW: nawet nie wiem kiedy skończyli ten wątek )

Tak Blackie dokładnie tak uważam. On potrzebował łóżka, bo jest zdrowym mężczyzną, a ona - Simay mu do niego ciągle wskakiwała, pomimo, ze wiedziała, ze łączy ich jedynie łóżko. Gdyby ją karmił czułymi słówkami i obiecywał góry lodowe, a potem zostawił i odszedł do innej - wtedy nie byłam dla niego łaskawa i obrzuciłabym go słownym błotem.
Co do bycia kobieciarzem - to Kuzey mi na takiego nie wygląda
Prędzej Ali
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:48:36 07-08-18    Temat postu:

Blackie, a co Ty tak zaniemówiłaś ? Rzuciłaś oglądanie KG ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:25:56 07-08-18    Temat postu:

lucy napisał:
Blackie, a co Ty tak zaniemówiłaś ? Rzuciłaś oglądanie KG ?

Hayır, canım Czekam aż dokończysz komentowanie moich postów - pisałaś już cuś o 19 bolumie? Nie kojarzę...

A tak serio - mam nieprzewidzianą przerwę w oglądanku KG, i ona się nazywa Ufak Wciągło mnie jak w bagno chacha

A jak Twoja przygoda z KG - dobiega kuńca?

___________________
Kuzey


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:56:17 13-08-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:36 07-08-18    Temat postu:

Blackie napisał:
Hayır, canım

Musiałam włączyć translator

Cytat:
Czekam aż dokończysz komentowanie moich postów - pisałaś już cuś o 19 bolumie? Nie kojarzę...

Choineczka Byłam pewna, że mam tyły nadrobione
Czyli się myliłam ...

Cytat:
A tak serio - mam nieprzewidzianą przerwę w oglądanku KG, i ona się nazywa Ufak Wciągło mnie jak w bagno chacha

Czyli Ufak jest fajniejsze ?

Cytat:
A jak Twoja przygoda z KG - dobiega kuńca?

Jestem na 75
PS: znałaś określenie "bić kogoś słowami" ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:50:49 07-08-18    Temat postu:

lucy napisał:
Blackie napisał:
Hayır, canım

Musiałam włączyć translator

Nie wierzę lucy Po tyłu oglądniętych telkach?? Uff ya, droczysz się ze mną

lucy napisał:
Choineczka Byłam pewna, że mam tyły nadrobione Czyli się myliłam ...

To znaczy i tak, i nie - luknęłam teraz i widzę, że trochę się odniosłaś do boluma z wesela KuSi, ale może coś mi napiszesz o zachowaniu Guneya w pokoju hotelowym Cemre... Co nim kierowało? Czy Cemre postawiła dobra diagnozę wg Ciebie? Opis scenki w moim poście jest dość szczegółowy, więc możesz sobie szybko przypomnieć

lucy napisał:
Czyli Ufak jest fajniejsze ?

Fajniejsze to niedobre słowo. Te dwa seriale sporo różni. KG jest z lekka dołujące, los Kuzeya jest taki ciężki, a pocieszenia żadnego - gdyby chociaż miłość wynagradzała mu inne niedole... A na pozytywny wątek miłosny trzeba będzie jeszcze poczekać sporo odcinków. W Ufaku oglądam grande amor praktycznie od 1 boluma i ten wątek najbardziej mnie interesuje powiem szczerze Tak jakby Ufak wpadł mi w ręce akurat wtedy kiedy czułam niedosyt takiego wątku w KG

lucy napisał:
PS: znałaś określenie "bić kogoś słowami" ?

Nie, a kto kogo pobił?

No to gratulacje lucy - jeszcze 5 bolumów i finał!

___________________
Kuzey


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:56:32 13-08-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 24 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin