Telenowele

lucy · Wysłany: 12:39:43 11-04-18 Temat postu:

Oglądając pewną scenkę prawie padłam i postanowiłam znaleźć fotkę w necie. Jest słabej jakości, ale to co najważniejsze widać...

To cały Ali ...
Na tej fotce jego postać jest zestawiona z inną postacią Rizy (pewnie z Ezela)

Przy okazji natknęłam się na takie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Blackie · Wysłany: 17:12:46 11-04-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 18:52:44 11-04-18 Temat postu:

Ale superanckie gify Blackie ... dawaj więcej ... oczywiście niekoniecznie naraz

Nie wiedziałam, że na tej potrójnej fotce jest i trzecia kreacja Rizy ... myślałam, że druga i trzecia postać jest z Ezela....

Przy okazji postanowiłam zrobić małe podsumowanko mojego oglądania ... a jestem po 32 odcinku

I dotyczyć ono będzie postaci KG, które ulegną teraz klasyfikacji ze względu na sympatie i antypatie. I tak...

Postaci, które bezwzględnie lubię
Kuzey
Ali
Gulten - matka Cemre
Sami - ojciec braci
Can - szef Cemre
Cemre

Postaci, których nie lubię
Handan - matka braci - sfrustrowana na maksa i mogłaby wziąć udział w konkursie na najbardziej krzywą minę
Simaya - głupia jak but i zmienna jak kameleon ...chyba już nigdy nie nauczy się rozumu

Postaci tzw. Znaki Zapytania ... czyli jeszcze nie wiem, bo się waham
Banu - jest zbyt skomplikowana, żeby tu i teraz ją zdefiniować ...
Ebru - nie odsłoniła się jeszcze tak jak i tajemnica, której strzeże. Cenię w niej to jak postrzega rolę matki i to, że nie faworyzuje żadnego dziecka - stara się patrzeć na dobro ogółu ... no Handan pod tym względem jest jej przeciwieństwem
Baris - właściwie powinnam go nie lubić, ale mam cichą nadzieję, ze jego postać ma swoje racje, a jego postawa swoje podłoże
Zeyner - wcześniej była w grupie pierwszej, ale spadła tutaj, bo właśnie przejęła pałeczkę po Simayi i stała się irytująca
Venus - wcześniej była w grupie drugiej, ale nie znałam wówczas podłoża jej zachowania, przez które wydawała mi się zwyczajnie niesympatyczna

Ferhat jest vilanem i to swoistym, ale jego postać nie działa na mnie w stricte negatywny sposób. Wiem, że nie można się po nim niczego dobrego spodziewać, ale nie jest to jeszcze powód do antypatii dla samej postaci, która jest kreowana w dość ciekawy sposób... Chwilami to się zastanawiam czy jego obsesja na punkcie Kuzeya wynika nie z nienawiści do niego, ale z zachwytu. Chciałby być taki jak on, ale nie jest w stanie, dlatego nie chce tracić z nim kontaktu i szuka niekiedy śmiesznych powodów, aby ten czuł jego obecność...

Guney to dopiero przypadek

Nie dość, ze rewelacyjnie kreowany to jeszcze tak ciekawie napisany (w scenariuszu), że chwilami dech zapiera. Bugra ma tu bardzo trudną rolę do zagrania, bo musi pochytać kilka srok za ogon jednocześnie tak żeby żadna mu nie uciekła, bo wtedy jego bohater może mieć trudno, żeby się obronić w tej historii. Bardzo lubię wszystkie sceny z jego udziałem. Aktor z wielką charyzmą.

A Cemre ??? Ukrywanie uczuć nie wychodzi jej na dobre ... i w rezultacie pomiędzy dobre koleżanki wdarła się rywalizacja ... ale ciekawie to wygląda...

Blackie · Wysłany: 19:58:48 11-04-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 21:24:29 11-04-18 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 22:49:25 11-04-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 21:04:42 12-04-18 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 1:24:07 13-04-18 Temat postu:

Bardzo lubię lucy Twój styl pisania. Masz "niezłe pióro". Zauważywałam to już przy wcześniejszych Twoich komentarzach.
Nie potrafiłabym tak literacko napisać o Amor Real. Nie wiem czy wynika to z faktu, że nie traktuję telek latino zbyt poważnie czy też z braku zachwytów nad aktorstwem Adeli i Fernanda. Ty natomiast napisałaś to tak wyrafinowane, że się zastanawiam czy oglądałyśmy ten sam serial, bo ja nie widzę w nim tej głębi.
P.S. jakby ktoś miał wątpliwości w moim komentarzu nie ma ani krzty złośliwości

Blackie · Wysłany: 14:35:21 13-04-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 20:32:53 15-04-18 Temat postu: