|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Mert Mistrz
Dołączył: 03 Lut 2016 Posty: 11107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:30:57 03-02-17 Temat postu: |
|
|
cukierki napisał: | Pan Mert ja raczej obejrze jutro.. Dzisiaj to ja juz ide spac
Co do oglądalności mnie tez to drazni bo boje sie ze wplynie to wlasnie na przyszłość serialu .. Szkoda by bylo takiej perełki |
Poczekam na Ciebie chyba, że planujesz senas w ciągu dnia, lub wczesnym wieczorem, to wtedy... juz sam zobaczę Ja mam nadzieję, że będzie jak z KPA, że w związku z popularnościa serialu na świecie, serial doczeka się długiej przyszłości A Turcy niech żałują, że nie chcą oglądac |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:17:56 03-02-17 Temat postu: |
|
|
cukierki napisał: | Pan Mert ja raczej obejrze jutro.. Dzisiaj to ja juz ide spac
Co do oglądalności mnie tez to drazni bo boje sie ze wplynie to wlasnie na przyszłość serialu .. Szkoda by bylo takiej perełki
Zdjęcia dialogi z 4 odcinka swietne!! Szkoda ze doba jest taka krótka !
[/b] |
Proponuję wam moi drodzy wziąść dialogi i opisy z Olene Kadar PL, bo tam się dziewczyny włączyły w końcu, co znają rosyjski i wstawiły opisy i tłumaczenia z rosyjskich stronic, uzupełniając to co pisałam, one dużo dały. |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:31:03 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Pan Mert Dzisiaj wieczorem oglądam PK nie patrz na mnie bo nie obiecuje ze obejrze w weekend raczej po weekendzie. A to juz moga byc napisy pl. Zaraz wychodzę z domku. A w weekend mam gości jak mi sie uda zasiąść spokojnie do odcinka to raczej na raty bede oglądać ostatnio mam bardzo mało czasu ...a tym bardziej odcinek bez napisow gdzie bedzie trzeba wracac do tlumaczen i opisów... Moze umowmy sie na odcinek pl? Tylko czy ty wytrzymasz? zauwazylam ze ostatnio to ty same premiery oglądasz
Edit. Obejrzalam niektore fragmenty na facebooku. Fajny odcinek sie szykuje
Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 16:51:11 03-02-17, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:36:21 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie możecie spróbować ze streszczeniem oglądać, połączyłam w nim kilka storn i tłumaczeń w całość.
W sumie to ja nie wiem co napisać i jak napisać, tyle się wydarzyło., nawet powtórne przetrawienie odcinka niewiele pomogło.
Wiemy na czym zakończył się poprzedni odcinek, padł strzał i Daghan padł niczym rażony. Widzimy dalszy ciąg tej sceny. Yilmaz zaskoczony widzi, jak Daghan pada, a potem z przerażeniem konstatuje, że działo się to na oczach przerażonej Selvi. Napastnik, mimo że w kominiarce, również przeraził się tego widoku i zaczął uciekać. Po chwili ocknął się Yilmaz, podniósł w biegu swój pistolet i również uciekł. Selvi podbiegła do leżącego Daghana, błagając by się ocknął. Daghan tymczasem, nieprzytomny miał wizję, że znów jest w więzieniu, krzyczy, by go wypuszczono, bo jest niewinny. Zrozpaczona Selvi stara się go dobudzić. W końcu odzyskuje przytomność, Selvi jest zaskoczona tym, że nie ma śladu postrzału. Daghan informuje ją, że się zabezpieczył i założył kamizelkę kuloodporną, ma ranę „tylko” na głowie, bo upadł na kamień i w głowę się uderzył. Pyta gdzie są napastnicy, na co Selvi odpowiada, że uciekli. Niewiele myśląc Daghan wybiega za nimi i zaczyna strzelać w kierunku samochodu. W samym samochodzie widzimy, jak napastnik zdejmuje kominiarką i pokazuje nam się Fahri, kierowca Beril. Mówi do Yilmaza, że dobrze zrobił, iż przybył mu na pomoc, inaczej byłoby z nim krucho.
W tym czasie wybiega Daghan, zaczyna strzelać, Fahri wychyla się i strzela w kierunku Daghana raniąc go w rękę. Yilmaz ogląda się i widzi, że Selvi jest obok Daghana i że Fahri może i ją zranić albo nawet zabić. Ciągnie przerażony, łapie za rękę Fahriego, nie dopuszczając do kolejnego strzału. Fahri jest zaskoczony jego zachowaniem, pyta się czemu nie pozwolił mu strzelać, już prawie by go zabił.
Selvi zaciąga do cegielni z powrotem Daghana, apaszką obwiązuje ranę na ręce, chce go zawieź do szpitala. Daghan nie zgadza się, ponieważ to jest draśnięcie, a rana postrzałowa, którą trzeba będzie zgłosić, co on wtedy powie policji. Pyta się jej czy zauważyła napastnika, lecz ona zaprzecza, Daghan też jego nie dojrzał.
Daghan zaczyna dociekać, w jaki sposób Selvi się dostała tutaj, pyta się jej, czy go śledziła i czemu to robi.
Selvi próbuje wymijająco odpowiadać, że nie może dopuścić do tego, by znów się w coś wpakował. Daghan nie daje za wygraną, mówi jej, że jej zachowanie jest dziwne, pyta się co ukrywa. Rozglądając się, widzi telefon, bierze go domyślając się, że należał do Yilmaza i to może mu pomóc dowiedzieć się czegoś więcej o tym mężczyźnie i jego wspólnikach.
To samo zauważa pędzący samochodem Yilmaz, jest wściekły, bo nie zauważył, że zgubił telefon i że mogą z tego wyniknąć kłopoty. Fahri dziwi się że jest taki ostatnio rozkojarzony, to jego zachowanie podczas strzelaniny, namawia Yilmaza na powrót po telefon, ale ten uważa, że mogą się w większe problemy wpakować. Wyjmuje więc Fahri swój i dzwoni do Endera opowiadając mu co się stało. Ender aż blednie z wściekłości, nie rozumie czemu go nie poinformowano, dodaje, że to przecież było oczywistym, że to była pułapka, w którą bezmyślnie wpadli, na dodatek stracili telefon. Dla pocieszenia Yilmaz dodaje, że zranił lekko Daghana.
Daghan nie daje za wygraną, nie pozwala również na zmianę tematu, gdy ta mówi, że stracił sporo krwi. Selvi mu odpowiada, że ukrywa różne rzeczy przed nim, by go chronić. Nie rozumie, dlaczego wybrał się, na spotkanie z Yilmazem. Daghan odpowiada, że chciał od niego wyciągnąć informacje, kto jest zamieszany w morderstwo i jego uwięzienie. Jego siostra byłą świadkiem, on kogoś próbuje chronić, może zabójcę? W międzyczasie dzwoni ojciec Daghana, mówiąc że jeśli nie pojawi się wkrótce w domu, to Sabiha umrze ze smutku, zaprasza oboje, jego i jego prawniczkę na obiad po tym, jak Daghan zapewnił, że nic mu nie jest, by matka sama się przekonała.
Wciąż pyta się co ukrywa, jego podejrzliwość jeszcze wzrasta, gdy Selvi przyglądając się proponuje, że odda telefon właścicielowi- Yilmazowi. Energicznym ruchem Daghan go chowa dodając, że jej nie ufa. Selvi spogląda zraniona i zaniepokojona na Daghana, z którego ust podają w jej kierunku coraz ostrzejsze słowa. Mówi jej, że nie chce by się nim dalej zajmowała, nie potrzebuje jej ochrony, okłamała go co do Yilmaza i tego, jak go znalazła. Selvi próbuje bezskutecznie mu przerwać i dodaje, że ciężko pracowała, by go wyciągnąć. Daghan opryskliwie jej odpowiada, że jest jej wdzięczny, ale jest tylko jej klientem, nikim więcej. Wraca do tematu i pyta się jej, czemu krąży wokół niego, w sumie to jej nie zna, nie wie co ukrywa, nie wie kim jest, jakie są jej marzenia. Selvi nie wytrzymuje i wykrzykuje mu, że skoro chce poznać jej marzenia, to największym było wyciągnąć go z więzienia, co też zrobiła. Daghanowi przechodzi złość, robi mu się głupio i na wyrzuty sumienia, że tak na nią napadł. Przeprasza ją, mówi że wie, iż nie jest niczemu winna, tyle jej zawdzięcza i teraz się na niej wyżywa. Prosi jeszcze raz o wybaczenie. Selvi mu odpowiada, że nic nie jest jej winien, a była tam, bo bała się, że znów wpakuje się w kłopoty. Zaczynają się słodko droczyć, Daghan pyta się co takiego ukrywa, dziwnie się zachowuje. Selvi jest ciekawa, czy to źle czy dobrze, że jest dziwna, na co zastanawiającym głosem Daghan odpowiada, że nie wie.
Selvi zabiera kluczyki i zawozi go do jego domu przy porcie.
Zaraz po ucieczkę Yilmaz i Fahri meldują się u Endera, który robi im dziką awanturę za bezmyślność i to co się stało. Ender czuje, że grunt mu się pali pod nogami, szczególnie niepokoi go ten nowy świadek, szczególnie gdy dowiaduje się, że to była ta kobieta, pyta się, czy to ta prawniczka, ale Yilmaz szybko zaprzecza. Okazuje się w ogóle, jak dobrze zrozumiałam, że Yilmaz wcale nie zadzwonił po Fahriego po pomoc, ale to Ender kazał Fahriemu go śledzić, bo różne głupstwa robi. Teraz też się dziwnie zachował, bo pojechał nie tylko bez pozwolenia, ale nawet nie poinformował go. . Dochodzi do ostrej kłótni Yilmaza z Enderem, ponieważ ten wkurzony, powiedział Enderowi, że skoro to wszystko zaplanował lata temu, to powinien mieć jaka i zmierzyć się z konsekwencjami, a właściwie to wystarczą dwa jego słowa i Ender będzie pogrążony. Wściekły Ender rzuca się na niego, Fahri ich rozdziela. Prosi o uspokojenie. Dodaje, w celu opanowania emocji, że może być Ender spokojny przynajmniej jeśli chodzi o rozpoznanie, bo z pewnością Daghan go nie rozpozna dzięki masce.
Później Ender już na osobności rozmawia z Fahrim o Yilmazie, wydaje mu się podejrzany. . Fahri przypomina mu, że on dla niego pracuje już 16 lat, wszystko dobrze wykonywał, z Yilmazem znają się 11 i nagle zrobił go swoją prawą ręką, odsuwając jego- Fahriego na bok. Ender zaprzecza, dodaje, że powierzył mu tak odpowiedzialne zadanie, jak pilnowanie jego żony. Komentuje też, że dowiedział się właśnie, że to on stoi za usunięciem zeznań i wiadomości o świadku z akt sądowych, ciekawe co jeszcze ukrywa. Fahri mu mówi, ze Yilmaz jeszcze w jednej sprawie go okłamał, otóż ta dziewczyna, co była wtedy z Daghanem, to ta prawniczka, a on zaprzeczył. Ender każe Fahriemu zbadać tą sprawę i bliżej się temu przyjrzeć, zastanawiają się, czy ta prawniczka zawiadomiła policję
Beril jest z siebie zadowolona, bo znalazła list z pogróżkami jaki otrzymywał ojciec. Pisało w nim, że Sezai musi komuś dać milion dolarów, bo jeśli tego nie zrobi, to ten ktoś zrealizuje swoje groźby. Zna go na tyle by wiedzieć, że dotrzymuje słowa i nie są to czcze pogróżki. Sahika, która weszła w międzyczasie do gabinetu, chce się dowiedzieć, co takiego odkryła Beril, ale ta nie zamierza nic na razie mówić.
Ender znów kontaktuje się z komisarzem Ridvanem, ma dla niego kolejne zadanie. Dużo się podejrzanych rzeczy wokół niego dzieje, prosi go, by wykorzystał wszystkie swoje możliwości jako policjanta, kamery itd. I znalazł tego kogoś, kto podrzucił liścik pod drzwi Daghana. Mieszka on obecnie w pokoju dla stróży przy porcie.
Selvi odwozi Daghana, pomaga mu z raną. Wieczorem w gorączce z powodu rany majaczy. Śni mu się, że znów jest w więzieniu, odwiedza go Beril z dzieckiem na ręku. Daghan zaczyna krzyczeć Beril i mówić jej imię przez sen. Słysząc imię Beril z ust Daghana, Selvi załamuje się, zrozpaczona zabiera torebkę i wraca do siebie sądząc, że on wciąż wspomina i kocha dawną narzeczoną.
Fahri spotyka się z Yilmazem. Zaczyna od tego, że są teraz kwita, jeśli chodzi o uratowanie życia. Yilmaz go uratował, jak byli razem w wojsku, a teraz on jego uratował. Pyta się go, co się dzieje, naprawdę jest dziwny, czemu okłamał Endera w sprawie prawniczki, czemu ją chroni. Przecież z pewnością go widziała i może go wydać. Powinni pójść i ją sprzątnąć zanim narobi problemów. Yilmaz mu odpowiada, że z pewnością dziewczyna będzie siedzieć cicho i go nie wyda. Ponadto on nie strzela do kobiet.
W domu na załamaną Selvi czeka ciotka. Była bardzo zaniepokojona, gdzie do tej pory dziewczyna się podziewała. Widząc jej łzy pyta się co Daghan jej zrobi, bo jeśli coś, to go pogryzie (hahah, jak dobrze zrozumiałam), żaden facet nie jest wart jej łez. Selvi jej opowiada, że to nie tak, ona w każdym bądź razie nie chce mężczyzn.
Następnego dnia opowiada Mehmetowi o wszystkim Daghan, o postrzale, co kamizelce, która uratowała mu życie i o telefonie jaki znalazł. Mehmet bierze go i woła Osmana, by się tym zajął. Mają się zgłosić do jakiegoś Alego, który rozpracuje ten telefon, w tym kontakty i do kogo, kiedy dzwonił. Haa Osman mówi, że to Sulejman a nie Ali zrobi.
Yilmaz nie jest głupi, wie, że pali grunt pod nogami, i to z dwóch stron. Rano dzwoni do niego Selvi z wyrzutami za poprzedni dzień, za pułapkę na Daghana. . Yilmaz popełnia kolejny błąd odpowiadając jej nazywa ją Vildan, co podsłuchuje zaskoczony Fahri. Sam Yilmaz każe Vildan natychmiast iść do jego mieszkania, otworzyć sejf i zabrać stamtąd wszystko co się da, szczególnie dokumenty sądowe, odnośnie Vildan i jej zeznań.
Fahri ukrywa się i natychmiast dzwoni do Endera, ze ma szokującą informację. Przed chwilą telefonicznie Yilmaz rozmawiał z jakąś kobietą, którą nazwał Vildan, a przecież tak miała na imię jego zmarła siostra. Czyżby ona żyła, on to ukrył i dlatego zniknęły dokumenty sądowe? Fahri obiecuje to zbadać.
Osman ma dla Daghana dobrą wiadomość, na dzień dobry zlokalizowali adres właściciela telefonu, wykorzystał to, że kibicują tej samej drużynie piłkarskiej. Trop do Yilmaza prowadzi do Trabzonu, mogą tam jechać. Daghan chce od razu.
Selvi w domu Yilmaza biegiem zabiera z sejfu dokumenty, chowa je. Przezornie też ukrywa wszelkie ślady ich pokrewieństwa, w tym słynne zdjęcie, robione tuż przed operacją i zeznaniami, sprzed 11 lat. Nagle słychać pukanie do drzwi. Przestraszona Selvi podchodzi i widzi Osmana przez wizjer, nie wie, że obok stoi Daghan. Selvi przerażona biega po domu, nie wie gdzie się ukryć, Osman i Daghan nie dają za wygraną, włamują się do domu i rozpoczynają przeszukanie. Daghan mówi Osmanowi, że muszą znaleźć cokolwiek, co może ich naprowadzić, na jakikolwiek trop. Daghan podejrzewa, że ktoś był w domu, to wszystko dla niego jest jeszcze bardziej podejrzane, widzi otwarte okno i sądzi, że ta osoba tamtędy uciekła, rozgląda się, nie wie, że za winklem ukrywa się Selvi. Nie znalazłszy nikogo odwraca się, znajduje pogniecioną karteczkę obok łózka. Podnosi ją i w szoku odczytuje, że jest to adres i dane jego prawniczki- Selvi Mardin. Próbuje się do niej dodzwonić, na szczęście Selvi go ubiega i wycisza telefon, by nie usłyszał dzwonka.
Jeszcze się rozgląda po pokoju, gdy do niego dzwoni Beril. Ma dla niego informacje, znalazła coś w gabinecie ojca, umawiają się na spotkanie i Daghan z Osmanem wychodzą.
Ender zastanawia się wraz z Fahrim, co zrobić z Yilmazem po tym co odkrył. Nie ufa mu, postanawia wysłać go za granicę. Fahri ma dla niego jeszcze jedną, zwalającą wiadomość z nóg. Data śmierci Vildan, pokrywa się z datą rzekomej śmierci Selvi Mardin, a to przecież ta prawniczka, nie pozwolił do niej strzelać. Ender jest w szoku, czyżby ta prawniczka Selvi, to była Vildan?
Do spotkania Daghana i Beril dochodzi w księgarni. Jak Daghan tam szedł miał dziwną minę i zaraz dowiadujemy się dlaczego, otóż jest to miejsce, w którym Beril i Daghan się poznali. Beril załamanym głosem informuje go, że nie była tutaj, chyba nawet na tej ulicy i dzielnicy od 11 lat, nie była w stanie. Cięgle pamięta ten dzień jak się poznali, jak on wszedł do księgarni, ona go zobaczyła i wiedziała że to ten jedyny. Na Daghana mimowolnie działają te słowa i wspomnienia, po chwili opanowuje się i jak tylko się da najbardziej obojętnymi zimnym tonem się jej pyta, czemu się chciała z nim spotkać, kompletnie ignorując jej poprzednią wypowiedź. Beril pokazuje mu kartkę mówiąc, że znalazła to w gabinecie ojca. Daghan ją czyta, dochodzi do wniosku, że szantażystą musiał być ktoś, kogo jej ojciec bardzo dobrze znał. Dodaje, by bliżej przyjrzała się znajomym i przyjaciołom ojca, powinna też przejrzeć rachunki, na jakie wysyłano pieniądze, to może być klucz do znalezienia szantażysty, a może i mordercy.
Ender umawia się z Yilmazem i Fahrim w starym domu swojego ojca. Gdy tak obaj na niego czekają, niespodziewanie pojawia się tam Sahika. Zaskoczona rozgląda się, próbuje wejść do środka, Fahri w obawie przed zdemaskowaniem wyjmuje pistolet, chowają się razem z Yilmazem, Sahika nie mogąc wejść do środka zagląda przez okno. W ostatniej chwili przybywa Ender, pyta się jej co tutaj robi, szpieguje go. Sahika go informuje, ze to dom jej ojca, że zamierza się tutaj przeprowadzić, chciała obejrzeć dom, Ender jej na to, że na razie nie mogą wejść, ponieważ on jest w remoncie. Sahika złośliwie pyta się go co tutaj robi, co urywa, czyżby sprowadzał tu kochanki. Ciekawe co na to Beril. Ender przygląda się podejrzliwie Sahice, zastanawia się, czy go szpieguje, ona zaś również nie pozostaje mu dłużna.
Beril jak powiedziała tak zrobiła, od razu po spotkaniu skierowała kroki do biura, widząc teściową wmówiła jej, że chciała się spotkać z Enderem, ale najwidoczniej go nie ma. Idzie razem z Asum do gabinetu Muzzafera, rozmawiają o jej ojcu, miedzy wierszami wypytuje o wspólników, rachunki, jak wyglądała wtedy, a jak obecnie sytuacja. Zaskoczona dowiaduje się, że to jemu, Muzzaferowi grozili, a nie jej ojcu i jeśli ktoś miał jakiś wrogów, to on. Asum próbuje bagatelizować, a nawet mówi Beril, ze ma problemy, skoro to wszystko tak drąży i powinna pomyśleć u wizycie w psychologa.
Po spławieniu Sahiki Ender wraca na spotkanie z Yilmazem i Fahrim. Mówi im, że sytuacja jest coraz bardziej niebezpieczna, dlatego Yilmaz musi zniknąć, wyjechać za granicę. Nie da się go już dłużej ukrywać przed Daghanem. Yilmaz jest coraz mocniej zaniepokojony. Ender bagatelizuje to wszystko, mówi mu, ze przecież nie zamierza go wysłać do piekła, ponadto czego się obawia, przecież nie ma nikogo, kto by go tu trzymał i wiązał z tym miejscem….
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale znów odbywa się tajna rozmowa, miedzy Fahrim i Enderem, okazuje się, że ta tajemnicza podróż za granicę Yilmaza będzie do Bosforu
Ylmaz tymczasem idzie do Selvi na poważną rozmowę. Sellvi też ma z nim do pogadania, zaczyna powoli odkrywać karty. Gdy Yilmaz ją informuje, że wyjeżdża i by się pilnowała, bo jej życie może być w niebezpieczeństwie, ta się jego bez pardonu pyta, co brat ukrywa? Czy to Fahri strzelał do Daghana? Yilmaz informuje ją, że to przez Daghana musi wyjechać, by go nie znalazł, a potem przez niego jej. I myli się, to nie Fahri strzelał do Daghana. Chce wiedzieć, co ją łączy z Daghanem, skąd miał jego adres. Selvi mówi bratu, że nic ją nie łączy z Daghanem, jest tylko jej klientem i że oddali się od niego, jak tylko zakończy sprawę. Yilmaz ciągnąc dalej mówi, czy zdaje sobie sprawę, że Daghan miał zamiar go zabić. Selvi mu odpowiada, że nigdy by tego nie zrobił i on blefował. Yilmaz nie ustaje w przekonywaniu Selvi do rozstania się z Daghanem, dodaje, że on niszczy ich życie, na to gorzko Selvi odpowiada, że sami je zrujnowali. Selvi nie rozumie, czemu brat tak broni Fahriego, co ma do ukrycia, zadaje mu też pytanie, czy wie, kto strzelał wtedy do Sezaia. Yilmaz zniecierpliwiony zakańcza rozmowę mówiąc, że nie broni Fahriego, to bezpieczeństwo przed Daghanem i czy zdaje sobie sprawę, że kiedyś będzie musiała dokonać wyboru, albo on, albo Daghan. Selvi jak bumerang wraca do pytań, czy to Fahri dał im wtedy pieniądze na operację, czy on zabił Sezaia. Yilmaz odpowiada, że Fahri, to im pomógł, bo dzięki temu ona żyje, była chora. Zaczyna manipulować Selvi, wmawia jej, że gdyby nie myślała o Daghanie, to by do tego nie doszło. Nie chce jej zostawić, ale nie ma wyboru, musi wyjechać, by ją chronić. Załamana Selvi mówi mu, że gdy tylko zakończy sprawę, już się z nim nie spotka. Yilmaz kończy, że tak będzie lepiej, gdyż jak on się dowie kim ona naprawdę jest….Selvi obiecuje że to zrobi, jak zakończy się proces o odszkodowanie.
Mehmet informuje Daghana, że rozpracowali telefon Yilmaza (wcześniej tylko adres mieli), nie wiem, czy nie znaleźli tam numeru Selvi na który Yilmaz dzwonił. Wcześniej, jak Yilmaz i Fahri poinformowali Endera o tym telefonie, on i Fahri pozmieniali jak dobrze pamiętam numery, powyrzucali, by ich Daghan nie namierzył. Ale chyba Sulejmanowi i Osmanowi mimo to udało się namierzyć Fahriego i Daghan prosi, by dowiedzieli się wszystkiego o nim. Mówi też o karteczce z danymi Selvi w domu Yilmaza, chce jej zapewnić ochronę, bo może ona jest w niebezpieczeństwie. Mehmet dzwoni do swoich tajemniczych ludzi i prosi o dane, adres wszelkie informacje o Fahrim Vaysal. Zapewnia Daghana, że jeśli ktoś taki istnieje, to znajdą go w ciągu kilku dni.
W domu Endera odbywa się stała scena, Ender chce się zbliżyć do Beril, a ona go odpycha mówiąc że źle się czuje. Ender niby łagodnie, a jednak groźnie się jej pyta co się dzieje, czy coś urywa. Beril mu odpowiada, ze niczego przed nim nie urywa.
Beril idzie dalej szukać informacji, teraz o wspólnikach ojca, zgłasza się do niej Sahika mówiąc, że może pomóc, bo przecież pracowała razem z ojcem.
Do Endera zgłasza się komisarz Ridvan, pokazuje mu nagrania z kamer niedaleko portu. Widać na nich wyraźnie Fahriego, jak skrada się w kierunku mieszkanka Daghana. Okazuje się więc, że to on jest tym, który podrzucił karteczkę. Ender nie rozumie skąd ten cios w plecy, zaraz wybuchnie. Rozmawiają też o zaginionych zeznaniach. Ridvan potwierdza, że wiek, data śmierci zgadzają się jeśli chodzi o Selvi i Vildan, tak to prawda. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że Selvi to w rzeczywistości Vildan Saner, siostra Yilmaza i doszło do podmiany i to ją jako siostrę chroni Yilmaz.
Do mieszkania Soysurów wpada Daghan, wszyscy są przeszczęśliwi, że ich odwiedził, siadają do kolacji. Ojciec mówi Daghanowi, że matka strasznie za nim tęskniła i rozpaczała, że się wyprowadził. Nawet od czasu jego uwolnienia zawsze stawia dodatkowe nakrycie licząc, że Daghan przyjdzie i usiądzie z nimi do stołu. Niespodziewanie wpada z wizytą Selvi, ma dla rodziny świetną wiadomość, już po pierwszej rozprawie zapadł wyrok i Daghan zasądzający odszkodowanie 300 000 lirów. Daghan niby jest pozytywnie zaskoczony, ale mówi wyraźnie, że nie da się wycenić tego co przeszli, jego uwięzienia, łez matki, choroby ojca, cierpienia siostry. Przyjmie je, ale chce je dać siostrze, by w końcu mogła skończyć wymarzone studia, da ojcu na leczenie, by nie cierpieli biedy. Sabiha mówi, że owszem, mogą jakiś interes założyć, ale tylko pod warunkiem, że i on się przyłączy, zrobią to razem, albo wcale, więc Daghan się zgadza.
Ender zmienia zdanie, za tą zdradę, za donos do Daghana, to Fahri a nie Yilmaz straci życie. Dzwoni do Yilmaza, mówi mu co się stało i każe załatwić tą sprawę.
Yilmaz jak gdyby nigdy nic, wybiera się na przejażdżkę z Fahrim. W pewnym momencie nie wytrzymuje, pyta się Fahriego czemu to zrobił, czemu dał notatkę Daghanowi. Potem dodaje zaskoczonemu Fahriemu, że wszystkiego się domyślił, specjalnie chciał napuścić na niego Daghana, by stać się bliższym zaufanym Endera. Zazdrościł mu tego, że to on teraz stał się jego prawą ręką i w tak podły sposób chciał go sprzedać. Fahri nie ustępuje, mówi mu, że wcale nie stał się żadną prawą ręką, obaj są psami Endera, a on na dodatek jest tylko kierowcą jego żony. Yilmaz wymierza broń w Fahriego, nie kupuje wyjaśnień Fahriego, że zrobił to, by go uratować od Daghana. Yilmaz mówi mu twardo prosto w oczy, że zrobił to, by odsunąć od siebie podejrzenia i nigdy mu tego nie wybaczy.
Kiedy sądzimy jako widzowie, że Fahri zginął, widzimy jak Yilmaz podjeżdża z nim na komisariat. Fahri wchodzi tam i kieruje się do komisarza Ridvana Ertugrula. Informuje go, że przyszedł się przyznać, to on jest mordercą Sezaia Karali.
Daghan odprowadza Selvi do domu, ona mu mówi że to koniec, zakończyli już pracę jako adwokat i klient, nie ma powodu, by się dłużej spotykali. Daghanowi ewidentnie nie w smak zakończenie znajomości z piękną panią adwokat, mimo że on przypomina mu, że ma to co chciał, w końcu się od niej uwolni. Atmosfera robi się miedzy nimi gorąca. Daghan chce ją pocałować, ale ma pecha tuż przed dzwoni telefon, to mamuśka, która też nie zamierza zakończyć znajomości z Selvi i zaprasza ją na następny dzień na kolację, Selvi się zgadza.
Selvi jest cała w skowronkach,, zapomniała całkowicie o obietnicy zakończenia relacji ze swoim klientem, po ogłoszeniu wyroku, nawet haha nie mąci jej radości ciotka, która każe jej wrócić przed dwunastą. Daghan widząc pięknie wystrojoną Selvi jest nią bardzo oczarowany. Ma też dla niej niespodziankę, będą na kolacji sami, bo rodzince coś wypadło. W rzeczywistości to działania Sabihy (niby źle się czuła), która za nic na świecie nie chce, by drogi Daghana i Beril znów się skrzyżowały, postanawia kuć żelazo póki gorące i znaleźć mu „nową” dziewczynę haha. Dodaje do Halila, że jej zdaniem nadal ich syn ma obsesje na punkcie Beril i jej w tym głowa, by pokochał Selvi. (gdybyś wiedziała…).
Komisarz Ridvan oznajmia swojemu przełożonemu, że zgłosił się do nich morderca Sezaia…
Podczas kolacji atmosfera jest mila, ale nie do końca, Daghanem cały czas targają wątpliwości. Haa wyjmuje telefon, a Selvi bierze go do ręki. Daghan trochę złośliwie komentuje, że chyba należy do tych kobiet, które mają manierę przeglądania telefonu facetów. Selvi lekko speszona odpowiada mu, że zrobiła to automatycznie, takie jej zboczenie zawodowe, bo jest jego adwokatem, cały czas myśli o ochronie klienta. Rozbrojony Daghan w flirciarski sposób daje jej do przeczytania smsa. Wkrótce rozmowa schodzi na poważniejsze tory. Daghan opowiada co mu się przydarzyło, a w szczególności to, że znalazł jej imię i nazwisko na karteczce w domu Yilmaza, chce ją chronić, dlatego też chce znać każdy jej krok. Tym razem Selvi fajnie figlarnie odpowiada, że chciałaby znać nazwisko protektora. Słychać piękną, muzykę, coraz gorętsza atmosfera, oboje są coraz mocniej sobą zauroczeni.
W takim właśnie stanie, pierwszego zauroczenia, w sumie Selvi to już zakochania po uszy, Daghan i Selvi wracają do domu, a raczej Daghan ją odprowadza. Tym razem nie ma śmiałości jej pocałować. Selvi wchodzi i zamiera, w środku znajduje Endera, który wita ją słowami: dzień dobry Vildan Saner. Przerażona Selvi pyta się go, gdzie jest ciotka, co on rob w jej domu. W międzyczasie w jednej chwili przypomina sobie, że to ten facet, którego widziała 11 lat temu, przy okazji jej fałszywych zeznań. Próbuje również zaprzeczyć, że nie wie o kim mówi per Vildan i nalega na odpowiedź na pytanie: gdzie jest jej ciotka. Ale na ustach Endera wykwita złośliwy uśmiech. Mówi mu, że ciotka jest bezpieczna, czego nie da się powiedzieć o jej bracie, który kiedyś popełnił morderstwo, by ją ratować. Pokazane też jest pomieszczenie, w którym widzimy związanego Yilmaza.
Teraz wszystko zależy od niej, kontynuuje Ender, musi zakończyć to, co rozpoczęła. Ma dokonać wyboru, kogo chce poświęcić i o kim zapomnieć. Czy pośle brata do więzienia, czy z Daghana zrobi wariata.
Daghan wraca do samochodu i znajduje szalik Selvi. Scena niesamowita, jak go przystawia do nosa i wącha, jakby po tylu latach przypomniał sobie zapach kobiety. Zastanawia się co zrobić i po namyśle wraca i postanawia oddać go Selvi. Podchodzi do drzwi i bierze za klamkę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:17:22 03-02-17 Temat postu: |
|
|
a mówią że od przybytku głowa nie boli, a ja nie wiem którą do podpisu...
Daghan i Osman niszczyli system
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:52 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Z ciekawości, po obejrzeniu zwiastunów i zapoznaniu się z historią gdy leżałam ostatnio chora postanowiłam obejrzeć pierwszy odcinek i nim się zorientowałam obejrzałam wszystkie trzy przetłumaczone epizody,a dziś tak pobieżnie obejrzałam 4 i przepadłam. Świetny serial,niesamowita główna para, chemia aż kipi między nimi, wylewając się przez ekran monitora.
Nigdzie nie widziałam aktorów grających Daghana i Selvi, ale naprawdę zgrali się świetnie i widać i czuć iż iskrzy między ich bohaterami.
Nie potrafię polubić Beril. Niby faktycznie mogła uwierzyć dziecku, które było świadkiem morderstwa, i nie miało powodu by kłamać, ale jednak na tyle znała Daghana,że zbyt łatwo postawiła na nim krzyżyk,a teraz prosi o wybaczenie jak gdyby nigdy nic...Może mój stosunek do niej się jeszcze zmieni,ale na razie nie przepadam za nią, choć szkoda mi jej, bo jej mąż to niebezpieczny typ i dziwne,że jeszcze tego nie zobaczyła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Konstancja Dyskutant
Dołączył: 29 Gru 2016 Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:08:31 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za streszczenie. Tyle się dzieje, więc żałuję, że nie mam czasu, żeby oglądać na żywo
Tymczasem czekam na odcinek PL i napawam się fotkami z planu i animkami.
Szkoda tylko, że rating nadal tak niski |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:30 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Jantar, wielkie dzięki za animki i za streszczenie, choć tradycyjnie przeczytam je dopiero po obejrzeniu odcinka
Niestety ratingi nie rozpieszczają OK, ale miejmy nadzieję, że nie zmusi to ATV do podejmowania jakichś drastycznych kroków w sprawie serialu. Wprawdzie jeszcze jest powyżej 3, ale nie wiadomo co będzie za tydzień. Miejmy nadzieję, że chociaż dystrybucja zagraniczna poprawi notowania serialu w ATV |
|
Powrót do góry |
|
|
kokosanka_j Motywator
Dołączył: 09 Kwi 2016 Posty: 275 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:26:13 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Naoglądałam się (trochę niechcący) scenek z Selvi i Daghanem z odcinka 4
Teoman - Bana öyle bakma
https://www.youtube.com/watch?v=5k1kgcezxQE
Ta piosenka już zawsze będzie mi się kojarzyła z Enginem i Fahriye |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:30 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Ja na szczęście jeszcze się niczego nie naoglądałam, nawet zwiastunów nie widziałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Mert Mistrz
Dołączył: 03 Lut 2016 Posty: 11107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:03:40 03-02-17 Temat postu: |
|
|
cukierki napisał: | Moze umowmy sie na odcinek pl? Tylko czy ty wytrzymasz? zauwazylam ze ostatnio to ty same premiery oglądasz
Edit. Obejrzalam niektore fragmenty na facebooku. Fajny odcinek sie szykuje |
Może być o ile będe wolny No ostatnio nie mam czasu na seriale i oglądam tylko premiery Po 10 lutym to się zmieni Oczywiście nie wytrzymałem i wszystkie scenki z yt z 4 boluma obejrzałem i jestem w niebie co za serial Jantar, nie moge wytrzymac i pierwsze 2 biorę do podpisu, o ile nie zajmą mi całej strony i nie rozszerzą forum
Ostatnio zmieniony przez Pan Mert dnia 22:18:25 03-02-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:37:16 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Aga, serdeczne dzięki za streszczenie
Haha, stwierdziłam, że nie będę się męczyć, bo i tak nie wytrzymam aż pojawi się tłumaczenie z EAUFC, i ściągnęłam sobie odc. po rosyjsku Pewnie obejrzę go dzisiaj w nocy.
Hihi, żebyś miała jeszcze większy ból głowy to proszę, ode mnie:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
IlidanDA Obserwator
Dołączył: 26 Sty 2017 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:37:40 03-02-17 Temat postu: |
|
|
Co za odcinek. Myślałem, że 3 był najlepszy. Myliłem się. Z odcinka na odcinek jest coraz lepiej. Martwi mnie tylko, że tak szybko leci fabuła do przodu. Ender już wie o tym, że dziewczynka przeżyła więc pewnie główny bohater również się tego niedługo dowie.
Znów czekanie do czwartku. Oni są okrutni, urywają wątek w najlepszym momencie. |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:41:40 03-02-17 Temat postu: |
|
|
IlidanDA napisał: | Co za odcinek. Myślałem, że 3 był najlepszy. Myliłem się. Z odcinka na odcinek jest coraz lepiej. Martwi mnie tylko, że tak szybko leci fabuła do przodu. Ender już wie o tym, że dziewczynka przeżyła więc pewnie główny bohater również się tego niedługo dowie.
Znów czekanie do czwartku. Oni są okrutni, urywają wątek w najlepszym momencie. |
Mi akurat to nie przeszkadza. Zwykle seriale tureckie lubia przeciagac jakąś tajemnice. Słynny wynajem w KA, historia braci w Icerde jak dla mnie pomału mogą odkrywać karty
Jantar z takim streszczeniem to mozna odcinek ogladac. Chwilowo nie mam kiedy... Pan Mert nie zdziwie sie jak znajde czas gdy będą juz napisy pl.. A moze to i lepiej.. Dam znac jak zaczne oglądać. Może ze to bedzie właśnie w ciagu dnia jak Niki jest w przedszkolu ... Zobaczymy
Boskie nimacje
Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 23:46:28 03-02-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:20:01 04-02-17 Temat postu: |
|
|
zza kulis
capsy
rating Social Media
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|