Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poyraz Karayel - Limon Yapim/Kanal D - 2015-2017
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1580, 1581, 1582 ... 2055, 2056, 2057  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:59:01 09-04-17    Temat postu:

Liczę na to, że Bahri zorientuje się w gierkach brata Cinara i go zdemaskuje. Chciałabym zobaczyć minę mamuśki, gdy dowie się kto stał za zamachem na jej syneczka.

Aysegul nie zrezygnuje ze ślubu "bo obiecała". Coś mi ten wątek przypomina -> MIVAC. Cinar sam sobie przeczy. Najpierw mówi, żeby Aysegul była z nim szczera i że uszanuje każdą jej decyzję a za chwile wyskakuje z tekstem, że najgorsze co dla niego mogłoby się zdarzyć to utrata jej. Branie na litość i "lekka" manipulacja.

Szkoda mi Meltem, ale ogromnie traktuje Zulfo. On martwi się o nią, stara się ją wspierać na swój sposób, jest obok. I tak długo wytrzymał z niewtrącaniem się i nie dziwi mnie, że w końcu zareagował. Ileż można? Ból po stracie brata nie nie usprawiedliwia zachowania Meltem wobec Zulfo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:00:48 09-04-17    Temat postu:

Ta scena z capsa, cudownie tlumaczy relacje Aysegul z Cinarem, co do niego on dobrze wie na co sie pisze...rok lata za kobietą i widzi jak jest. Boje sie ze gdy Poyraz wróci Cinar zmieni sie w Neseta.... choc do Tolgi mu daleko jesli chodzi o grę bardziej chodzi mi o to kim moze sie stać gdy pojawi sie ukochany jego żony ...jestem ciekawa tej postaci czy ta dobroc jego jest szczera czy kryje w sobie inne uczucia, bardziej negatywne... narazie ciężko stwierdzić. Aysegul poprzez swoj bol tez nie mogla jasno patrzeć ... co udowodnila na ceremoni. Jej "evet" bylo podyktowane Bahriego aprobatą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:04:11 09-04-17    Temat postu:

Bahri w akcji to coś co nigdy mi się nie znudzi. Genialne sceny na dachu budynku! Ten cały Cevdet to jakaś popierdółka a nie mafiozo. Marna imitacja. Facet tylko o kasie gadał, kompletnie odrealniony. Porwał się z motyką na słońce i myślał, że będzie górą.
Dopiero teraz jak opisuje wrażenia dotarło do mnie, że Cevdet stał za zamachem na Aysegul. Wcześniej myślałam, że to brat Cinara za tym stał i wynajął facetów od brudnej roboty. A przecież kontaktował się z Cevdetem poprzedniego wieczoru, więc wszystko musieli uzgodnić.

Wywód Meltem poruszający. Znowu się popłakałam. Było mi jej ogromnie żal. Rozumiem Zulfo, ale tym razem się nie popisał we wspieraniu ukochanej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:11:44 09-04-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Liczę na to, że Bahri zorientuje się w gierkach brata Cinara i go zdemaskuje. Chciałabym zobaczyć minę mamuśki, gdy dowie się kto stał za zamachem na jej syneczka.

Aysegul nie zrezygnuje ze ślubu "bo obiecała". Coś mi ten wątek przypomina -> MIVAC.

Owszem, ale sytuacja bohaterek jest diametralnie różna. Fiorella miała u swojego boku żywego faceta, który ją kochał i którego ona kochała, a mimo wszystko jak idiotka upierała się przy ślubie. To był dla mnie debilizm nie do pojęcia. Tutaj jest zupełnie inaczej, bo ukochany Aysegul nie żyje i choć wiadomo, że ona nie kocha Cinara, to jednak jej argumenty co do tego dlaczego zgodziła się na ten ślub pomimo braku miłości do mnie trafiają. Nie wyobrażam sobie natomiast Aysegul, która wychodzi za Cinara "bo obiecała" wiedząc, że Poyraz żyje. A do tego jednak sama sobie wybrała przyszłego męża, a nie tak jak Fiorella obiecała coś w ciemno nie wiadomo komu i teraz w absurdalny sposób chce dotrzymać obietnicy. Aysegul dała obietnicę konkretnemu facetowi, do którego coś czuje (nawet jeżeli tylko wdzięczność), więc to że nie chce go zranić jest oczywiste. Dla mnie to są dwie zupełnie różne sytuacje i nie można ich bezpośrednio porównywać tylko dlatego, że mamy motyw, że bohaterka bez miłości chce wyjść za mąż. Okoliczności są zupełnie inne i też motywacje bohaterek zupełnie inne. No w każdym razie ja argumentację Aysegul kupiłam. Nie jestem fanką rozwiązań typu "klina klinem" (), ale też nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc nie wiem jak sama radziłabym sobie z taką stratą. Być może postąpiłabym dokładnie tak jak Aysegul. Dlatego mimo wszystko nie jestem w stanie jej potępić.


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 11:12:46 09-04-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:17:03 09-04-17    Temat postu:

Albay zamieszka w domu Bahriego. Baba ma złote serce.
Rozbroiła mnie Songul chwaląca się identyfikatorem. Cóż za entuzjazm! W przeciwieństwie do Sado. Songul na widok Albaya musiała chlapnąć chamskim tekstem, ona nigdy się nie zmieni.
Rozbroiła mnie rozmowa Bahriego z Despiną. Od tak jej powiedział, że zabił faceta a ona się go pyta czy jest głodny. Przez te dwa lata pewnie się już przyzwyczaiła i takie rzeczy zbytnio jej nie ruszają. Zresztą po akcji w restauracji nic już jej nie zdziwi w tej kwestii.

Bahri ze zdjęciem Semy.

Shelle, zgadzam się z Twoim porównaniem wątku "bo obiecałam" poza jedną kwestią -> Fiorella też czuła coś do Vitka a mianowicie wdzięczność, tak samo jak Aysegul. Po prostu luźno skojarzyłam samą kwestię "obiecałam", ale nawet nie miałam zamiaru stawiać obu bohaterek i ich zachowań na tej samej półce, bo to są dwie różne bajki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:25:20 09-04-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Rozbroiła mnie Songul chwaląca się identyfikatorem. Cóż za entuzjazm! W przeciwieństwie do Sado. Songul na widok Albaya musiała chlapnąć chamskim tekstem, ona nigdy się nie zmieni.
Rozbroiła mnie rozmowa Bahriego z Despiną. Od tak jej powiedział, że zabił faceta a ona się go pyta czy jest głodny. Przez te dwa lata pewnie się już przyzwyczaiła i takie rzeczy zbytnio jej nie ruszają. Zresztą po akcji w restauracji nic już jej nie zdziwi w tej kwestii.

No cóż, Despina musiała się nauczyć jak płynnie przechodzić do porządku dziennego nad pewnymi sprawami

Lineczka napisał:
Shelle, zgadzam się z Twoim porównaniem wątku "bo obiecałam" poza jedną kwestią -> Fiorella też czuła coś do Vitka a mianowicie wdzięczność, tak samo jak Aysegul.

No niby, ale mimo wszystko dla mnie to była inna wdzięczność. Fiorella była wdzięczna za coś co on zrobił w ogóle go nie znając, natomiast Aysegul poznała Cinara, coś w nim jednak ją zainteresowało, poczuła przy nim chęć do życia, więc i ta wdzięczność dla mnie ma trochę inny wymiar.

Lineczka napisał:
Po prostu luźno skojarzyłam samą kwestię "obiecałam", ale nawet nie miałam zamiaru stawiać obu bohaterek i ich zachowań na tej samej półce, bo to są dwie różne bajki.

Ale ja nie mówię, mi też przy tej okazji się przypomniał nasz najbardziej traumatyczny motyw z MIVAC
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:30:42 09-04-17    Temat postu:

Piękna była scena z Taskafą, Umran, Isą i Albayem.
Sado z Songul w jednym łóżku. Miłości, namiętności nie widać między nimi, warczą na siebie i odnoszą z niechęcią. Co to za małżeństwo?

Wino ocenzurowane na przyjęciu - :lol Te tureckie standardy.

Przeczytałam gdzieś na ostatnich stronach, że Aysegul zostanie mężatką. Gdybym na te wpisy nie trafiła to do końca łudziłabym się, że otrzeźwieje i nie popełni tego błędu.

Despina ma przepiękną sukienkę. Rewelacja!

Sukienka Aysegul też mi się podoba, ale wszystko przesłania mi jej ból. Utwierdzam się tylko w przekonaniu, że popełnia błąd. Czy tak zachowuje się panna młoda? Miałam wrażenie, że przed lustrem nie dostała ataku paniki tylko na chwilę obudziła się z tego letargu, z wegetacji którą czyni u boku Cinara. To była prawdziwa Aysegul, nasza Aysegul. Burcin zagrała tę scenę po mistrzowsku.
Aysegul powinna zwiać. Przecież ona wyglądała tak jakby sama nie wiedziała co tam robi! Wychodzi za mąż z desperacji i rozpaczy. Tak ja to postrzegam. Nie zaakceptuję jej decyzji o ślubie.
Tekst Songul o Poyrazie żałosny. Czy można upaść niżej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:43:41 09-04-17    Temat postu:

Lineczka napisał:

Sukienka Aysegul też mi się podoba, ale wszystko przesłania mi jej ból. Utwierdzam się tylko w przekonaniu, że popełnia błąd. Czy tak zachowuje się panna młoda? Miałam wrażenie, że przed lustrem nie dostała ataku paniki tylko na chwilę obudziła się z tego letargu, z wegetacji którą czyni u boku Cinara. To była prawdziwa Aysegul, nasza Aysegul. Burcin zagrała tę scenę po mistrzowsku.
Aysegul powinna zwiać. Przecież ona wyglądała tak jakby sama nie wiedziała co tam robi! Wychodzi za mąż z desperacji i rozpaczy. Tak ja to postrzegam.

Ja również! Ale właśnie dlatego nie potrafię potępiać jej decyzji. Bo ona strasznie cierpi i desperacko szuka czegoś co utrzyma ją przy życiu, czegoś co sprawi, że po raz kolejny się na to życie nie targnie. I choć jej atak tuż przed ślubem był jasnym sygnałem, że nie podejmuje dobrej decyzji to nie potrafię jej winić za to przekonanie, że to właśnie Cinar będzie tą siłą, której ona w tej chwili potrzebuje. Co ona czuje widzimy doskonale - czuje, że zdradza Poyraza, doskonale wie, że nie tak powinien wyglądać jej ślub, ale mimo wszystko czuje też, że jeżeli tego nie doprowadzi do końca to nigdy nie poskłada swojego życia do kupy. I nie jest to dobra droga, zdecydowanie nie, ale w pełni rozumiem dlaczego Aysegul taką obrała. Dla niej to było jedyne rozwiązanie i choć cholernie trudno to zaakceptować to potrafię sobie wyobrazić, że tak właśnie czuła. Nie podjęła dobrej decyzji, ale biorąc pod uwagę okoliczności i argumenty jakie zostały nam przedstawione w tym odcinku, naprawdę tę decyzję rozumiem. Nie popieram, nie jestem zachwycona, ale rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:49:23 09-04-17    Temat postu:

Przepiękna scena rozmowy ojca z córką. Bahri to cudowny ojciec! Aysegul powinna go posłuchać i postępować zgodnie ze swoimi uczuciami. A ona co robi? Przejmuje się głównie Cinarem. Jest gotowa popełnić największy błąd w swoim życiu byle go nie zranić. Właśnie dlatego nie kupuję jej argumentów związanych ze ślubem. Początkowo może robiła to dla siebie, ale jej zachowanie przed ceremonią obnażyło prawdziwe uczucia. Aysegul nie jest gotowa na małżeństwo, bierze ślub tylko dlatego aby nie zranić Cinara, nie skrzywdzić go. Patrząc na nią wydaje się, że najchętniej by stamtąd uciekła. Sama się w tę sytuację wpakowała i teraz to gorzkie piwo wypić musi. Niestety.
Zaczyna się farsa i robienie dobrej miny do złej gry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:58:09 09-04-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Przepiękna scena rozmowy ojca z córką. Bahri to cudowny ojciec! Aysegul powinna go posłuchać i postępować zgodnie ze swoimi uczuciami. A ona co robi? Przejmuje się głównie Cinarem. Jest gotowa popełnić największy błąd w swoim życiu byle go nie zranić. Właśnie dlatego nie kupuję jej argumentów związanych ze ślubem. Początkowo może robiła to dla siebie, ale jej zachowanie przed ceremonią obnażyło prawdziwe uczucia. Aysegul nie jest gotowa na małżeństwo, bierze ślub tylko dlatego aby nie zranić Cinara, nie skrzywdzić go. Patrząc na nią wydaje się, że najchętniej by stamtąd uciekła. Sama się w tę sytuację wpakowała i teraz to gorzkie piwo wypić musi. Niestety.

No taka poniekąd prawda. Wystarczyło posłuchać Bahriego i Aysegul zaoszczędziłaby sobie i innym wiele cierpienia. Ale nie posłuchała, więc teraz będzie musiała ponieść tego konsekwencje... Chciała być nową Aysegul to proszę bardzo

Ale ja mimo wszystko nadal będę się upierać, że ona robi to przede wszystkim dla siebie. Owszem, przytacza argumenty, że nie chce zranić Cinara i tal dalej, ale moim zdaniem głównie dlatego, że w jej umyśle, tak jak pisałam, Cinar jest jedyną osobą, która jest w stanie pomóc jej poskładać do kupy jej życie. I moim zdaniem boi się, że jeżeli go zrani, a w konsekwencji Cinara zabraknie w jej życiu, to znowu wróci do punktu wyjścia i czarnej rozpaczy. A przy Cinarze znalazła coś co dało jej jakąś tam radość życia znowu i nie chce tego stracić. A wie, że jak zostawi teraz Cinara to oczywiście straci. Także ja to widzę tak, że mimo wszystko ona to robi dla siebie i dla swojego być może wyimaginowanego przekonania, że Cinar pomoże jej przezwyciężyć tę całą rozpacz i powrócić do życia.

A scena z Bahrim przed ślubem po prostu zabójcza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:01:56 09-04-17    Temat postu:

Shelle uwazam tak samo co do decyzji Aysegul.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:04:44 09-04-17    Temat postu:

Wzięłam się wreszcie za resztę kolażyków z 62 odcinka... Już prawie dotarliśmy do końca

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 12:06:41 09-04-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:06:17 09-04-17    Temat postu:

Kolejna wymowna scena to zawahanie Aysegul podczas ślubu. Co tu dodawać? Aż nie chce mi się tego komentować. Nie mogę uwierzyć, że Aysegul jest mężatką, w dodatku szczęśliwym wybrańcem został Cinar. I tu już nie chodzi o to, że każdy byłby gorszy od Poyraza, bo to wiadomo, ale na jego miejscu po stokroć wolałabym Mete! Zarówno postać jak i aktor o wiele bardziej do mnie przemawiali.

Uważam, że to przesada ze śmiercią dzieci. Masakrycznie mocne i przerażające sceny reanimacji a zwłaszcza widok piany toczącej się z ich ust. Mogli nam darować takich widoków. Jak dla mnie przegięcie. Pokazuje to też pewne absurdy tureckiej cenzury - wino cenzurowane a takie widoki nie.
Pewnie woda była zatruta i stoi za tym brat Cinara.

Końcówka odcinka świetna. Obstawiam, że to była halucynacja Aysegul. Poyraz by się chyba nie ujawnił no chyba, że uznał iż nie am nic do stracenia, ale dlaczego nie zrobił tego wcześniej?
Na pewno Poyraz żyje stąd też nalot na kryjówkę Meltem tajemniczych służb. Odkryli, że go poszukuje i postanowili zatrzeć ślady.

Druga połowa odcinka lepsza, duża w tym zasługa obniżenia wymagań i przetrawienia pewnych kwestii, zdystansowania się do nich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:13:29 09-04-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Uważam, że to przesada ze śmiercią dzieci. Masakrycznie mocne i przerażające sceny reanimacji a zwłaszcza widok piany toczącej się z ich ust. Mogli nam darować takich widoków. Jak dla mnie przegięcie. Pokazuje to też pewne absurdy tureckiej cenzury - wino cenzurowane a takie widoki nie.

Turecka cenzura to jest kwestia kulturowa, więc ciężko to pojąć, ale z naszego punktu widzenia zdecydowanie wygląda to dosyć absurdalnie. Całująca się para to tabu, nie mówiąc już o seksie, ale takie sceny czy jakieś brutalne tortury to bez problemu mogą się w scenariuszu znaleźć

Co do ślubu Aysegul to już w sumie powiedziałam chyba wszystko co mam do powiedzenia. Mdli mnie jak sobie pomyślę, że Aysegul jest mężatką, ale że kupiłam jej argumenty to i tę decyzję musiałam przetrawić. Więcej niż w poprzednich postach nie jestem w stanie na ten temat napisać, bo tylko będę się powtarzać.

Tak jak mówisz, w tym odcinku pewne rzeczy trzeba po prostu przetrawić, nie ma innego wyjścia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:48:53 09-04-17    Temat postu:

Dla mnie odcinek byl swietny! Kurcze uwielbiam takie motywy w serialu. Aysegul to dla mnie bohaterka. Umarł jej ukochany, totalnie sie zatracila, chciala umrzec i prawie jej sie udalo, uratowal ja Cinar którego po roku znajomości poslubia... znaleźć odrobinę szczęścia, przestać się bac, moze nawet zapomnieć choc tak trudno!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1580, 1581, 1582 ... 2055, 2056, 2057  Następny
Strona 1581 z 2057

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin