Telenowele

Szerii · Wysłany: 15:33:55 17-04-17 Temat postu:

Rewelacyjna odskocznia od wszystkiego

Shelle · Wysłany: 15:44:21 17-04-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 15:49:24 17-04-17 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 15:55:18 17-04-17 Temat postu: Re: Poyraz Karayel

Nawet ze smutkiem jej do twarzy

Lineczka · Wysłany: 16:01:48 17-04-17 Temat postu:

Mnie Eda jako postać podobała się w pierwszym odcinku, w drugim już mniej. Coś mi tu nie zagrało. Niby było zabawnie, ale jakoś tak na siłę.

cukierki · Wysłany: 20:34:34 17-04-17 Temat postu:

Czas nadrobic boski odcinek! I od razu wracam do ulubionego tematu

Szerii · Wysłany: 20:36:25 17-04-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 21:10:42 17-04-17 Temat postu:

cukierki · Wysłany: 21:20:59 17-04-17 Temat postu:

Oglądam. I po prostu jestem w totalnym szoku, na to co patrze. Mumtaz ratuje zycie Poyrazowi, wplątujac go w służby wywiadowcze. Ma ścigać jakiegoś groźnego terroryste przez ktorego giną tysiące ludzi. Szkoda tylko ze o swojej misji nie moze powiedzieć nikomu, a tym bardziej ze żyje

jedynie Sinan sie dowiedział. Smutna była ich scena pożegnania ale jeszcze smutniejszy moment był na cmentarzu gdy Poyraz z daleka obserwowal Aysegul

scena rozdzielala mi serce!!! Tych oczu Poyraza nigdy nie zapomnę, kocham mojego bohatera!
I mamy kilka lat poza Turcją. Po 20miesiacach udaje mu sie zlokalizować tego gościa. Ponieważ Poyraz nie umial by zabić dziecka ktore do niego mierzy, zostaje schwytany i maltretowany w brutalny sposób

a to maszyna sciskajaca głowe, sól na oczy i inne cudawianki, do ktorych nie doszłam bo na tym skończyłam.
Oglądam dalej. Ten serial nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać, jest jak narkotyk... a poza tym coraz lepszy

Poyraz z chustą Aysegul walczy o życie..

Shelle · Wysłany: 21:23:11 17-04-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 21:27:58 17-04-17 Temat postu:

Animki:

cukierki · Wysłany: 21:36:54 17-04-17 Temat postu:

W końcu udało mu się zabic tego terroryste ale szef ma jeszcze jedno polecenie i nie wierze!!!!! Poyraz wraca do Stambułu z żoną?????!!!!!

Shelle · Wysłany: 21:38:26 17-04-17 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 21:41:28 17-04-17 Temat postu:

I jest mój numer 1 z tego odcinka

Scena która uwielbiam i która wprawiła że wybaczyłam wiele

cukierki Ty zachwycasz się Poyrazem a ja Aysegul ( Ja wole kobiety nic na to nie poradzę

Kocham i jeszcze raz kocham a w tej scenie Burcin postawiła kolejna poprzeczkę i juz za nia tęsknię bo tylko 18 odcinków nam zostało aby podziwiać ,,wszystkich ''

MMilka · Wysłany: 21:43:25 17-04-17 Temat postu:

Witajcie, widzę, że śliczne fotki i animki zasypują forum

. Ale i odcinek mamy dość spektakularny. Przekopię się tu może jakoś z małym komentarzem

. Plany mi się pozmieniały, więc natychmiast wykorzystałam wolny czas na obejrzenie aktualnego odcinka

. Odcinek z pewnością dużo lepszy od poprzedniego. Trochę ciężki, ale czego innego można w tej sytuacji oczekiwać... W poprzednim odcinku rządziła Burcin, w tym oboje z Ilkerem wymiatali

.
Spotkanie w szpitalu przejmujące, ich późniejsza rozmowa również; oboje bardzo cierpią i prędko nie przestaną

. Sama nie wiem, czy w gorszej sytuacji znajduje się Aysegul, która wzięła ślub z rozpaczy i zaraz potem dowiedziała się, że Poyraz jednak nie zginął, czy może Poyraz, który czuje się zdradzony i nie rozumie, dlaczego Aysegul znalazła sobie męża. Oboje są zaskoczeni, zdezorientowani i zrozpaczeni

. Ale wspólne mieszkanie może być, hm... Ciekawe

.Tylko do czego właściwie ta "żona" jest Poyrazowi konieczna

w zleconym mu zadaniu?
Zgadłam częściowo tajemnicę związaną z Poyrazem. Liczyłam na coś bardziej spektakularnego i na większe zaskoczenie, ale niech im będzie

. Myślałam, że to było sfingowane w porozumieniu z kimś; sądziłam jednak, że to był pomysł Poyraza, który postanowił w ten sposób ochronić bliskich po tym, jak dotarło do niego co zrobił, ratując Aysegul. Czyli jednak nie wpadł na to sam Poyraz. I jeszcze Mumtaz w tym siedzi? Tylko jego brakowało

. Misje Poyraza i tortury

. On też wiele przeszedł przez te 2 lata, a ja sądziłam, że po prostu się ukrywał... Zgadłam to, że gdyby to wszystko było sfingowane, to Poyraz by o tym powiedział Sinanowi, bo za bardzo go kocha, żeby narażać go na taki stres i cierpienie. No i powiedział. Biedaczek dowiedział się dopiero po pogrzebie, ale dobrze, że w ogóle się dowiedział. Ale co on musiał przeżyć

...
Scena z Umran, Isą i Poyrazem może mało wiarygodna, ale świetna

. Ostatnio brakuje humoru, ale co zrobić

.
Biedna Meltem wpakowała się po uszy

. Mam nadzieję, że znajdą jej dobrego adwokata. Brakuje Semy pod każdym względem

i jako jednej z najlepszych postaci i jako prawnika... Jedno mnie zastanawia; jakim cudem oni są bez stałego prawnika od 2 lat??? Przecież do tej pory praktycznie w każdym odcinku ktoś trafiał na komisariat

.
"Nowi" jakoś nie chcą przypaść mi do gustu

, a nawet są wręcz wkurzający

.
Nie wyobrażam sobie następnego odcinka po tej przerażającej końcówce

. Kiedy myślisz, że już nie może być gorzej, okazuje się, że jednak może... Isa...