|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:37:17 03-10-16 Temat postu: |
|
|
cukierkiOyku napisał: | Szkoda ze nie mozna zmienic podpisu |
No szkoda. Oby się to forum w końcu naprawiło.
cybills napisał: | No może i racja, Sema zawsze była taka odizolowana troszkę ze sprawami osobistymi, ale po to ma kochającego Sefera by mu się zwierzać |
Szkoda, że ona to inaczej widzi.
Kolejne super memy. Rozwalił mnie ten z Mete i jego planem. |
|
Powrót do góry |
|
|
szymolajda Detonator
Dołączył: 28 Wrz 2016 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:37:45 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Cybilis jesteś niemożliwa |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:43:43 03-10-16 Temat postu: |
|
|
cybills, memy genialne. Prawie popłakałam się ze śmiechu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Szerii Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2014 Posty: 14536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:47:44 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Cybilis świetne memy
Co do Semy to wiele osób sobie wmawia że nic się nie dzieje
Sefer w najtrudniejszych chwilach był z nia więc hmn tak myślę że tym razem nie da sobie wmówić że nic się nie dzieje, Może jakimś trafem zgada się z Ausegul a wiemy że ona też to zauważyła i to spowoduje że Sefer nie da za wygraną i zmusi Seme do pójścia do lekarza Nie mam pojęcia jak to rozwiążą nie chce aby Sema przechodziła przez to sama |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:51:30 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Fajne memy ja moze w koncu tez wam cos podesle... |
|
Powrót do góry |
|
|
Szerii Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2014 Posty: 14536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:29:30 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Aby w temacie nie było za spokojnie wrzucam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:49:47 03-10-16 Temat postu: |
|
|
cukierkiOyku napisał: | ja moze w koncu tez wam cos podesle... |
Na pewno je chętnie przygarniemy.
Szerii Piękne koleżyki. Spojrzenie Sefera i chłopaki w więzieniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
szymolajda Detonator
Dołączył: 28 Wrz 2016 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:30 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Szerii dzisaij wracałam do tej sceny w więzieniu ale się uśmiałam dziekuje za powtórkę z rozrywki |
|
Powrót do góry |
|
|
Szerii Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2014 Posty: 14536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:47:57 03-10-16 Temat postu: |
|
|
szymolajda napisał: | Szerii dzisaij wracałam do tej sceny w więzieniu ale się uśmiałam dziekuje za powtórkę z rozrywki |
Proszę bardzo ja jak tylko o niej myślę to mi się śmiać chce
Swoją drogą mogli by juz naprawić edycję profilu bo chciałam zmienić i av z protami
Ostatnio zmieniony przez Szerii dnia 17:10:14 03-10-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:10:57 03-10-16 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:50 03-10-16 Temat postu: |
|
|
O kurczę, co tu się dzieje. I do w poniedziałek od rana Człowiek na chwilę Was spuści z oka i do czego wraca?? Tyle prezentów, że nie wiadomo w co oczy włożyć
cybills, jak zwykle rozwalasz system memami!!! Rewelacyjne!!! I dzięki za obszerny opis 27 odcinka, zawsze fajnie jest poznać kolejne wrażenia z poszczególnych scen
Szerii, wielkie dzięki za wspominkowe kolażyki, jak zawsze gęba się cieszy niesamowicie jak na nie patrzę
Kaisa, animki pierwsza klasa
szymolajda, dzięki za poszerzenie grona osób niosących poyrazowe prezenty Chętnie przyjmiemy takich więcej A żeby się fotki wyświetlały obok siebie to linki też muszą być po prostu obok siebie.
A tak jeszcze wracając do Waszych rozważań na temat 2 sezonu to ma on zdecydowanie inny klimat niż 1, dlatego że też zupełnie o co innego w nim chodzi. W 1 sezonie mieliśmy policjanta, który próbuje odzyskać syna i utraconą reputację, w 2 sezonie będziemy mieć nieco innego Poyraza. Boję się za dużo na ten temat powiedzieć, bo nie chcę Wam spoilerować, ale oglądajcie i zapewne sami też dojdziecie do tych wniosków |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:27:24 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Szerii, świetne kolażyki, mój ulubiony to ten z Seferem. Jego oczy -
Kaisa, piękne animki, Sema wyglądała wspaniale! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:34:04 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny.
Shelle napisał: | A tak jeszcze wracając do Waszych rozważań na temat 2 sezonu to ma on zdecydowanie inny klimat niż 1, dlatego że też zupełnie o co innego w nim chodzi. W 1 sezonie mieliśmy policjanta, który próbuje odzyskać syna i utraconą reputację, w 2 sezonie będziemy mieć nieco innego Poyraza. Boję się za dużo na ten temat powiedzieć, bo nie chcę Wam spoilerować, ale oglądajcie i zapewne sami też dojdziecie do tych wniosków |
Tak teraz mi przyszło na myśl, że w poprzednim Poyraz nie planując tego zdobył nową "rodzinę" i to stracił, a teraz do całej mieszanki dojdzie jego prawdziwa rodzina, w tym naprawdę "uroczo" zapowiadający się tatuś. Wydaje mi się, że właśnie w tą dynamikę rozerwania między rodzinami Poyraza będzie skierowany ten sezon, szczególnie, że Adil i Baba to wrogowie.
No cóż, ale to takie moje luźne myśli, a PK i tak pójdzie swoim torem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:47:20 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Kaisa napisał: | Tak teraz mi przyszło na myśl, że w poprzednim Poyraz nie planując tego zdobył nową "rodzinę" i to stracił, a teraz do całej mieszanki dojdzie jego prawdziwa rodzina, w tym naprawdę "uroczo" zapowiadający się tatuś. Wydaje mi się, że właśnie w tą dynamikę rozerwania między rodzinami Poyraza będzie skierowany ten sezon, szczególnie, że Adil i Baba to wrogowie.
No cóż, ale to takie moje luźne myśli, a PK i tak pójdzie swoim torem. |
Z wiadomych powodów nie będę potwierdzać ani zaprzeczać, ale powiem tylko że sporo ogólnego zarysu drugiego sezonu dał nam trailer do niego, gdzie sami skutecznie zauważaliście potencjalne problemy i konflikty w tym 2 sezonie. Ale są jeszcze inne rzeczy, nad którymi nie wiem czy ktokolwiek się zastanawia, a które całkiem mocno zmieniły moje zdanie na temat tego o czym jest ten serial. No ale teraz muszę się zamknąć niestety |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:53:38 03-10-16 Temat postu: |
|
|
Odcinek 21
Sceny z początku odcinka miazga! Autentyczna i przejmująca rozpacz Aysegul (gra aktorki rewelacyjna!), ból i cierpienie Sefera ( ), niedowierzający Sadrettin, smutne miny Taskafy i Zulfo - poruszający obrazek. Żal ścisnął mi serce na ten widok. Łzy w oczach takich twardzieli robiły wrażenie! Dla kontrastu dostaliśmy opanowanego i zdystansowanego Poyraza. Najbardziej szkoda mi było Sefera i Aysegul, zaś Sadrettin pozytywnie mnie zaskoczył, gdy pocieszał siostrę i dał upust emocjom płacząc. Rewelacja!
Wina za ewentualną śmierć Semy leżałaby głównie po stronie Bahriego, który przecież wydał rozkaz by dokonać na niej egzekucji. Poyraz go "tylko wykonał". Dlatego też Sefer i Sadrettin powinni się wkurzać przede wszystkim na Babę a tylko Aysegul miała odwagę by powiedzieć ojcu kilka słów bolesnej prawdy. Kapitalna scena, gdy wykrzykuje gorzkie słowa pod jego adresem! "Każdy umie poświęcić wroga, trudniej jest poświęcić przyjaciela" - mocny tekst Bahriego w rozmowie z synem. Cały czas uznawał Semę za zdrajczynię, więc twierdził, że niczego nie żałuje. Inaczej śpiewał, gdy z pomocą Sefera odkrył, że była niewinna i została wrobiona przez Zafera. Wkurzony Baba to jest coś! Budzi lęk a z drugiej strony jego wewnętrzna siła imponuje. Świetne sceny w gabinecie z Nejdetem i telefonem do Zafera!
Na początku obstawiałam, że Poyraz strzelił gdzieś w przestrzeń, ale ujęcie z krwią Semy mnie zmyliło. Byłam zdezorientowana. Nie miał czasu na zorganizowanie "miejsca zbrodni". Skąd więc ta krew? Doszłam więc do wniosku, że postrzelił ją tak jak Zulfo w 15 odcinku, że to było draśnięcie np. nogi albo ręki. Innego wytłumaczenia nie znalazłam, przecież Poyraz nie mógł zabić Semy. Retrospekcja wiele wyjaśniła.
Ból Sefera i mnie się udzielił. Miałam ochotę go przytulić. Zarówno kiedy płakał jak i wtedy, gdy wypadł z samochodu i krzyczał na drodze przepełniony gniewem oraz chęcią zemsty. "Kupiłem jej pomarańcze" - trzy słowa a mnie zmasakrowały. Przypomniałam sobie tamtą cudowną scenę a jednocześnie patrzyłam na człowieka z którego uleciało życie. Jego oczy wyrażały więcej niż tysiąc słów, widać było w nich ogromną zmianę jaka w nim zaszła. Nie dziwi mnie, że Sefer zapragnął zemsty i chciał pomścić śmierć ukochanej kobiety. Szkoda, że nie dorwał Zafera, bo by się z nim rozprawił. Z jego prawnikiem zrobił porządek (Taskafa brutalny masażysta rozbroił system ). Scena śmierci Nejdeta porażająca w swojej prostocie, bez zbędnych efektów specjalnych. Jeden strzał załatwił sprawę. Najbardziej poruszyły mnie wspomnienia Sefera: "Tak właśnie szła na śmierć kobieta którą kochałem. Jak wychodziła to spojrzała na mnie po raz ostatni, jakby chciała powiedzieć zrób coś, a ja nie mogłem nic zrobić". Miazga!!! Jego rozmowy z Bahrim poruszające, ależ mi go było szkoda. W tamtym momencie Sefer czuł, że stracił nie tylko ukochaną kobietę, ale i ojca... "Już nie mam duszy, która mogłaby cierpieć", "Nie mogę wchodzić do tego domu, moje serce się kurczy".
Mumtaz przechodzłi sam siebie, co za podły egoista! Dla niego liczy się tylko to, by ratować swój tyłek, innych ma gdzieś. Naraża Poyraza, wrobił Semę, jest skorumpowany i jeszcze ma kilka grzeszków na sumieniu. Jak on może spojrzeć w lustro i spać spokojnie po nocach? Zwykła gnida! Ładnie go Poyraz załatwił najpierw na posterunku a później demaskując jego wtyczkę przy Aysegul. Scena rewelacyjna a jej wisienką na torcie było wejście smoka Semy! Petarda! Tłumaczenia Songul żenujące, aż mi się jej słuchać nie chciało. Za to konfrontacja u Bahriego kapitalna, aż oddech wstrzymywałam! Najlepszy moment to pojawienie się Semy i jej uścisk z Seferem. Usłyszałam kamień spadający mu z serca.
Songul by ratować swoja skórę wkopała Sadrettina. Ona jest niemożliwa, kłamczucha to jej drugie imię. Cały czas szła w zaparte i robiła z siebie niewiniątko, niemalże na bohaterkę rodziny się wykreowała! Stanęła naprzeciw szantażyście, no kto by pomyślał! Sadrettin to ma z nią trzy światy. Songul wystawia jego cierpliwość na próbę. Z tej dwójki o wiele bardziej wolę jego!
Cięte riposty Aysegul bezbłędne, zwłaszcza jej tekst, że gdyby ojciec wyjechał to przestępczość w kraju spadłaby o połowę.
Poyraz chroniąc Bahriego tylko udowodnił, jak ważną jest on dla niego osobą. "Zrobiłem to dla Aysegul" a w myślach "i dla Ciebie Baba".
Sceny Semy i Sefera cudowne i zachwycające. Jej uśmiech, gdy on nalegał na rozmowę - uroczy. Ta para ma w sobie to bliżej nieokreślone coś, co sprawia, że wzroku od nich nie można oderwać. Kolejne wyznanie Sefera sprawiło, że cieplej mi się na sercu zrobiło: "Nawet jeśli będziesz uciekać 100 000 lat to ja Ci przez te 100 000 lat będę gonił, zaczekam na Ciebie". Jakby na to Sema nie zareagowała to nic tylko trzepnąć ją w głowę czymś ciężkim. Na szczęście coś w końcu do niej dotarło po ostatnich przeżyciach i przyznała, że nasz mafiozo nie jest jej obojętny. Piękny gest, gdy pogładziła Sefera po dłoni! Właśnie czegoś takiego mi zabrakło podczas jego poprzedniego wyznania, ale co się odwlecze to nie uciecze.
uroczo wyglądali przytuleni do siebie. Sefer miał błogi wyraz twarzy a od Semy emanował spokój i poczucie bezpieczeństwa. Cudowny obrazek.
Proci przeżywali trudne chwile w pierwszej części odcinka. Nie dziwię się reakcjom Aysegul, przecież była świadkiem tragicznych scen. Miała prawo obwiniać Poyraza i się na niego wściekać. Po co tak przekonująco grał mordercę? Sam jest sobie winien. "Chyba wcale mnie nie znasz" - jego słowa dość wymowne, ale skoro nawet Sadrettin, Sefer, Taskafa i Zulfo dali się "nabrać" to dlaczego Aysegul miałaby tego nie zrobić?
Kiedy sprawa z Semą się wyjaśniła proci mieli świetne sceny. Spacer w pobliżu placu zabaw i rozmowy o szczęściu urocze. Aż mi się twarz sama śmiała do ekranu. Sceny z grającym na gitarze Poyrazem cudowne. Ten instrument zdecydowanie dodaje mu uroku (jakby jeszcze mało go miał ). Chciałoby się zanucić: "Poyraz z gitarą byłby dla mnie parą". Aysegul wyglądała promiennie, gdy się uśmiechała i dawała mu zaliczkę w postaci buziaka. Nasz bajerant nie mógł przepuścić takiej okazji. Ładną piosenkę zagrał i zaśpiewał, przypadek że o doktorze? Wspaniały klimat i pomyśleć, że spora w tym zasługa Isy, który znalazł gitarę i powierzył opiekę nad nią sąsiadowi. Ciekawe jaką piosenkę ułożyliby z Albayem, aż strach pomyśleć.
Niesamowicie urocza była scena z Poyrazem kupującymi bułeczki w piekarni. Taka normalna, z życia przeciętnego człowieka wzięta a więc nie w jego stylu.
Szkoda, że Begum zepsuła protom śniadanie. Byłam pewna, że Aysegul odkryła tajemnicę Poyraza i ich szczęście w jednej chwili pryśnie. Niewiele brakowało. Jednak mam mieszane uczucia, bo fakt, że Begum o wszystkim wie mocno sprawę komplikuje. Ciężka sprawa, co by nie zrobić będzie źle a bomba i tak w końcu wybuchnie nikogo nie oszczędzając.
Tak się kończy wpuszczanie byłej żony do domu. Powinien Poyraz lepiej schować tak ważny dokument a nie w książki, gdzie każdy mógł się na niego natknąć.
Wiedziałam, że Zafer to psychopata, ale nie myślałam, że posunie się aż tak daleko i skrzywdzi dziecko. Z zimną krwią zlecił zabójstwo bezbronnego nastolatka i wrobił w to Aysegul, by zmusić prokuratora do działania. W głowie się nie mieści. A gdzież się podziało to jego uczucie do niej? Było tak samo fałszywe jak i on. Szkoda, że Poyraz nie zdążył na czas i nie zapobiegł tragedii, ale to z kolei sprawia, że nie kreuje się go na superbohatera, który zawsze sobie z wszystkim poradzi.
Śmierć Oguza ze wszystkich zgonów w serialu poruszyła mnie najbardziej. Chłopak miał przed sobą całe życie, wychodził z nałogu, na dniach opuściłby ośrodek i zaczął nowy etap. Tak się cieszył z tego powodu, jego radość przypominała szczęście dziecka, którym przecież był. To straszne co go spotkało, do końca miałam nadzieję, że może uda się go jakoś uratować. Biedny Oguz, biedna Aysegul. On był dla niej jak młodszy brat.
Wizyta Bahriego u prokuratora przyniesie niestety więcej szkody niż pożytku. Aczkolwiek scena świetna - z jednej strony nieskorumpowany stróż prawa, a z drugiej mafijny boss z zasadami. Rewelacja!
Dla Semy prawda na temat ojca okazała się niezwykle bolesna. Był pedofilem i to przez niego jej starsza siostra popełniła samobójstwo. Straszne! Czegoś takiego się nie spodziewałam. Dopiero gdy Erhan miał trudności z wyznaniem prawdy zorientowałam się, że może chodzić o coś gorszego niż zdrada. Dobrze, że Sefer był przy Semie w tak trudnej chwili i ją wspierał.
Te sceny były ciężkie pod względem emocji, ale świetne.
Na marginesie dodam, że zdziwiło mnie, iż Sema wypuściła Erhana na wolność. Myślałam, że zleci jego zabójstwo, ale w sumie dobrze, że się do tego nie posunęła. Facet odsiedział swoje, odbył karę, no i wydał jej zleceniodawcę. Tak swoją drogą to kto by pomyślał, że ten staruszek jest mordercą, ma miłą twarz i dobrze mu z oczu patrzy.
Mumtaz w końcu zrobił coś dobrego ostrzegając Poyraza i chcąc uratować Oguza, ale niestety za późno zabrał się do działania. Wina za śmierć nastolatka leży też na jego barkach, pośrednio się do tego przyczynił współpracując z Zaferem i podając mu prokuratora na tacy. Czego on się spodziewał? Myślał, że ten psychol ma jakieś zahamowania? Trzeba było o tym pomyśleć zanim zaczął mu pomagać, ale dla Mumtaza ważniejszy był jego tyłek.
Akcja z Zaferem rozliczającym się z wynajętymi zabójcami mrożąca krew w żyłach! Jednego zabił z zimną krwią, drugiego postrzelił, bo "będzie jeszcze potrzebny". Ładnie się im odpłacił za wykonanie zadanie.
Rozbroił mnie scena, gdy Zafer jednym ciosem znokautował swojego goryla, aż tamten pofrunął. Cóż za siła i moc! Jego miny w tym odcinku kapitalne, zwłaszcza ta po uwadze od Mumtaza.
Zulfo droczący się z Taskafą i nazywający go oportunistą wywołał u mnie atak śmiechu. Ich rozważania o niedorzecznym więzieniu świetne. Nawet w tak ciężkim odcinku są komiczne sceny, jak nie z naszym trio to z sąsiadami Poyraza i za to właśnie uwielbiam PK - za całą gamę emocji!
Taskafa próbujący pogodzić Zulfo z Cigdem był pocieszny. Wspaniały z niego przyjaciel! Tak samo jak i z Sefera.
Zulfo szacujący ilość złamanych serc na świecie rozbrajający.
Cigdem postawiła się ojcu a on ją uderzył. W końcu się na nim poznała. emerytowany policjant, wzór wszelkich cnót a tak naprawdę czym niby się różni od mafii? Chłopaki Bahriego mają więcej zasad niż on.
Cigdem i Zulfo wrócili do siebie, a ja zastanawiałam się na jak długo. Za dużo ich dzieli by mogli stworzyć trwały związek.
Miny Taskafy rozbroiły system, gdy wybałusza oczy doprowadza mnie do śmiechu.
Bahri stracił cierpliwość do Sadrettina. Miał sporo racji w tym co mówił, ale jego syn jak zwykle odwrócił kota ogonem i zrobił z siebie ofiarę. Aczkolwiek było mi nawet przez moment żal Sadrettina, zwłaszcza gdy stwierdził, że jest największym rozczarowaniem Baby. Ewidentnie facet ma kompleksy i czuje się niedowartościowany, ale wybrał złą drogę by zaimponować ojcu. "Nigdy mnie nie dostrzegałeś choć tak bardzo się starałem" - tia, pakując się w problemy i lekceważąc postanowienia Baby. Trochę więcej samokrytyki!
U Bahriego wystąpiło chyba zmęczenie materiału...
Begum pogrąża się coraz bardziej. Wróciła do nałogu. W tym wszystkim najbardziej szkoda Sinana. Skoro tak bardzo chce odzyskać syna to powinna zrozumieć, że nadużywanie alkoholu jej w tym nie pomoże.
Miałam ochotę zetrzeć jej z twarzy ten fałszywy uśmieszek, gdy szantażowała Poyraza i stawiała mu warunki. Więcej się nie dało? Za kogo ona się ma? Odrealniona kobieta, która robi wszystkim na złość, sobie też. Szacun dla Poyraza, że nie dał się jej sprowokować. Begum bardzo tego chciała i na to liczyła. Nie cierpię fałszu a ona jest nim przesiąknięta. Powoływanie się na dobro Aysegul było w jej wykonaniu żałosne. Doprowadziła Poyraza na skraj, aż biedny doznał halucynacji z Albayem. Kiedy zobaczyłam uroczego staruszka w tej scenie to byłam zdezorientowana, a tu się okazało, że to tylko wymysł naszego prota. Albay jego wewnętrznym głosem/wyrzutami sumienia, tego jeszcze nie grali. Poruszyły mnie słowa Poyraza przy samochodzie, o czterech kawałkach i tym jak bliski jest by stracić rozum. Co się wyplączę z jednych problemów to pojawiają się kolejne. Było mi go żal, miałam ochotę go przytulić i powiedzieć, że będzie dobrze.
Zabawny był wątek z Sinanem w roli bramkarza. Dziecko zna swoje możliwości i nie chce porywać się z motyką na słońce. Rozbroił mnie jego tekst do kolegi, który skarżył się, że ma wadę wzroku i widzi trzy piłki: "będziesz stał po środku". Efe ma gadane i posiada dar przekonywania, gdy pojawił się argument z Pelin w roli głównej to Sinan nie miał wyboru i musiał się zgodzić na rolę bramkarza.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:55:40 03-10-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|