Telenowele

Lineczka · Wysłany: 22:13:28 07-10-16 Temat postu:

Ok, a teraz pytanie kluczowe - o co chodzi z kurami?

Kaisa · Wysłany: 22:15:30 07-10-16 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 22:18:02 07-10-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 22:19:24 07-10-16 Temat postu:

Wolna interpretacja:
Kury-> drób-> kebab-> Turcja

Szerii · Wysłany: 22:22:29 07-10-16 Temat postu:

Nie mogę z tych chłopaków normalnie

Oni są nie do opisania

Super że udało sie uratować Meltem

Martwi mnie Ayşegül i Mete i ich hmn podobne problemy, zmartwienia no oczywiście Mete też miał siostre oczywiście nie żyje. Wkurza mnie ten facet i ja wole sobie odpuścić zazdrosnego Poyraza. Wolę odpuścic niz patrzeć na tego faceta -Mete

Kaisa · Wysłany: 22:22:44 07-10-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 22:24:43 07-10-16 Temat postu:

Zapomniałam dodać kluczowej pozycji, więc jeszcze raz:
Kury->drób->kebab->Taskafa

Shelle · Wysłany: 22:25:25 07-10-16 Temat postu:

Kaisa · Wysłany: 22:26:07 07-10-16 Temat postu:

No niby ta wersja z Taskafą pasuje, ale do niego każde jedzenie i wszystko co można przerobić na coś do jedzenia pasuje.

Lineczka · Wysłany: 22:36:04 07-10-16 Temat postu:

Może kury to ulubione zwierzątka mafii i stąd ten motyw?

28 odcinek to jeden z moich ulubionych, zdecydowanie! Petarda!!! Wszystko to za co kocham PK: akcja, humor, zaskoczenie, napięcie, miażdżąca końcówka, urocze sceny naszych par, łzy przeplatające się ze śmiechem! Rewelacja!

Shelle · Wysłany: 22:38:04 07-10-16 Temat postu:

Kaisa · Wysłany: 22:39:08 07-10-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 22:41:09 07-10-16 Temat postu:

Był tańczący z wilkami to może w PK będzie Taskafa tańczący z kurami. Ewentualnie tak jak pisałam - są one symbolem mafii.

Kaisa · Wysłany: 22:44:46 07-10-16 Temat postu:

Zostawmy może te kury, bo to idzie w niebezpiecznym kierunku szaleństwa.

Taskafa został w tym odcinku "batmanem", więc w sumie nietoperz to też zwierzątko dla niego.

Lineczka · Wysłany: 22:50:12 07-10-16 Temat postu:

Taskafa superbohaterem nie zostanie, bo miałby problem z lataniem.

Przez ten dzisiejszy odcinek wydaje mi się, że jest sobota.

Dzięki dziewczyny za wspólne komentowanie.

A co do Mete to ja też go lubię, tylko nie podoba mi się, że scenarzyści szukają mu coraz więcej cech wspólnych z Aysegul. Czy naprawdę musieli iść w taki banał jak podobnego rodzaju tragedia rodzinna i śmierć siostry?

Ciekawi mnie konfrontacja Zulfo i Cigdem po jej powrocie z podróży poślubnej.

Szczerze? Nie chcę by wracali do siebie. To było zauroczenie, może i nawet coś więcej z jego strony, ale widzę Zulfo tylko z Meltem!

Wybuchowa mieszanka!