|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RutilaCasillas Wstawiony
Dołączył: 16 Lip 2015 Posty: 4024 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:41:53 18-06-20 Temat postu: |
|
|
W sumie to lepiej,że nagrają na zapas,bo nigdy nie wiadomo,co się może wydarzyć |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:49:34 18-06-20 Temat postu: |
|
|
RutilaCassilas napisała:
Cytat: | W sumie to lepiej,że nagrają na zapas,bo nigdy nie wiadomo,co się może wydarzyć |
Jasne! Co nakręcone, to do wyemitowania bez względu na ratingi |
|
Powrót do góry |
|
|
Next Idol
Dołączył: 11 Lis 2019 Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:57:44 18-06-20 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobnie Tülin Yazkan nie wróci w drugim sezonie. Konflikt z Enginem , oni niby byli razem a teraz już nie są. A że Engin Prot to ją wywalą.
Ostatnio zmieniony przez Next dnia 17:59:05 18-06-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pinokio Motywator
Dołączył: 20 Sty 2020 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:37:09 23-06-20 Temat postu: |
|
|
Julia napisał: | Zobaczymy, jak będzie. w każdym razie odcinek 16. jest interesujący. Mnóstwo dramy...
Pamiętamy o tym, że Zehra utyka na skutek wypadku sprzed lat.Nie pomnę w tym momencie, kto prowadził samochód, ale chyba Zehra... Ujawnia się teraz niejaki Karahan, który kupił udziały w spółce, zarządzającej mariną Sancara i Gediza. Jego celem jest zniszczenie rodziny , gdyż jego żona zginęła w tym wypadku i on żyje kilkanaście lat w żałobie po niej.
Żeby wykupić firmę potrzebuje 10.milionów dolarów. Nie ma ich, jednak ma szansę na zdobycie tych pieniędzy...Akin!
To Karahan był tym tajemniczym mężczyzną, który w którymś z odcinków odkrył, gdzie podlec Akin jest przetrzymywany.
Choć żal mu Nare , po uratowaniu Akina z wypadku, ulega i za 12.milionów dodatkowo ma też ją porwać.
Drakula nadal nie odpuszcza, Nare jest jego celem. Obrzydliwy typ , psychopatyczny gwałciciel ma zamiar wyjechać z porwaną .
Czy to się uda?
Wspomniałam o wypadku. Gdyby nie zasadzka Karahana, Kavruk dowiózłby Akina do miejsca , o którym poinformował go Sancar...niestety nasz poeta, człowiek o gołębim sercu, wyleciał z samochodu i leży bez życia...
ale żeby było jeszcze dramatyczniej z bagażnika auta wydostaje się poturbowana Melek, która ukryła się tam po podłym występie Cruelli , czyli ślubnej Sancara Menekse , która , jak na wiedźmę przystało wlała jad w duszę małej , chwaląc się tym, że :"To nie będzie twój ojciec, a mojego syna"
Melek w szoku, Yahia, który pod wpływem szantażu bratowej przywiózł dziewczynkę do willi, pobiegł po pomoc, a tymczasem Menekse , zobaczywszy nadchodzącego Kavruka wolała się ulotnić, bo przecież" jest w zagrożonej ciąży" i powinna leżeć...
Smutne są sceny, gdy Kavruk leży, a obok niego siedzi Melek i szlocha...
Między protami zgody nie ma, bo , jak pamiętamy, gdy Sancar powiedział Nare o ciąży Menekse, ta wyprowadziła go za bramę i zamknęła ją, podobnie, jak było przed laty...tyle , że wówczas to Sancar wyrzucił ją bez litości na bruk w ślubnej sukni, a ona łkała :"Przyszłam do ciebie,abyś uleczył moją duszę..."Sancar nie chciał słuchać, że była ona ofiarą gwałtu
Prot jest na granicy obłędu, nie może sobie tego darować, ale gdy dowiaduje się o zamiarze wyjazdu Nare z Melek do Szwajcarii, oświadcza, że będzie walczył o córkę w sądzie i jeśli Nare mu nie wybaczy, to on znów stanie się złym człowiekiem
Tak to jest, gdy kartą przetargową staje się dziecko
Proci się kochają,powolutku sytuacja zaczynała się normować, głownie za sprawą Melek, ale niestety, wszystko pokrzyżowała wiadomość o mającym narodzić się dziecku.
Sancar nie może sobie darować, że był z Menekse pierwszej nocy po ślubie, a duma urażonej Nare nie daje jej o tym zapomnieć i nie mogą się porozumieć.
Jedno i drugie pragnie uzyskać opiekę nad córką . Nare wie, że prawo może być po jej stronie, gdyż prawowita żona urodzi Sancarowi dziecko, ale absolutnie podłym i bezdusznym zagraniem Sancara było rzucenie jej w twarz :"Ja też rozmawiałem z prawnikiem i, jeśli nie zrezygnujesz z wyjazdu, powiem, ze urodziłaś dziecko w szpitalu psychiatrycznym"
Zagranie poniżej pasa. Tego się nie robi kochanej osobie!
Czyżby prot na powrót stawał się złym człowiekiem?!
Nie wiadomo do czego by doszło, ale na chwilę są zjednoczeni w rozpaczy, ponieważ rodzina musi się im przyznać, że Melek zniknęła
Dzięki Elvan wiadomo, że stało się to za sprawą wiedźmy, która ma zamiar zostać królową tego siedliska.
Przy okazji dostaje się Yahyi, a i on sam wie , że przegiął...
Na koniec warto dodać, że Elvan przeproszona przez teściową i męża, który ją wyrzucił z domu, postanawia wrócić do willi. Co prawda Nare proponowała jej wspólny wyjazd do Szwajcarii, ale ona nie widzi siebie gdzie indziej, tylko wśród swoich. |
Samochód prowadziła siostra Gediza. Zehra miała wtedy zaledwie 6 lat.
Z Karahanem to nie było tak. Nie on kupił udziały w spółce Gediza i Sancara, tylko na odwrót. On sobie żył z dala od nich, co prawda z wielkim żalem, ale z dala. To Sancar się doczepił, bo po pierwsze była to korzystna transakcja, po drugie chciał się zemścić na Karahanie, a po trzecie - do nowego portu chciał przenieść Nare, żeby nie pracowała razem z Gedizem.
Sancar nie był z Menekse pierwszej nocy po ślubie. To było po powrocie z Czarnogóry. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pinokio Motywator
Dołączył: 20 Sty 2020 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:41:35 23-06-20 Temat postu: |
|
|
Za nami finał sezonu. Jak wrażenia? Ja się nastawiłam na same dramaty, ale wcale nie było tak źle. Melek się znalazła, Kavruk odzyskał przytomność, a sytuacja z Zehrą również bardzo ciekawa Sancar i Nare nawet się trochę pośmiali i poprzytulali. Elvan i wejście Lokiego - komedia
Największy dramat wydarzył się na koniec. Porywają Nare, na jej oczach strzelają do Sancara. Melek zostaje całkiem sama. I co będzie dalej? Kto pomoże Sancarowi? Czyżby Karahan? Jak potem znajdą Nare? |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:58:21 23-06-20 Temat postu: |
|
|
Pinokio
Masz rację , co do tych powiązań Kahramana i Sancara oraz Gediza, ostatnie kilka odcinków oglądałam wyłącznie na live, no a tureckiego nie znam.
Co do nocy z Meneksze, to, teraz dopiero przypomniałam sobie, iż tak było w istocie. Nocy zaraz po ślubie nie było.
Ostatni odcinek sezonu mnie się bardzo podobał, a zwłaszcza od połowy
Zacznę od Zehry i Kavruka - dziewczyna się boi przyznać sama przed sobą do uczucia, złości się, gdy Ayse każe wyjść jej z pokoju, bo będzie odświeżać narzeczonego
"To jest mój Kavruk" - brzmi to trochę dziecinnie, ale jest sympatyczne. Ciekawe, jak dalej rozwinie się ten wątek.
To, co mnie irytuje i śmieszy, to zabieranie ciężko rannego do domu albo wypisywanie się ze szpitala na drugi dzień po odzyskaniu przytomności.
Jedynie w "Królowej nocy" Selin po wypadku, spędziła w szpitalu trzy miesiące.
Melek -bardzo przeżywa napastliwą tyradę jędzy Meneksze , widać, że odziedziczyła mocne cechy charakteru po rodzicach i choć ci starają się wytłumaczyć jej o co chodzi, jest nadal obrażona za to, że to nie będzie brat lub siostra urodzona przez jej mamę.
Podobało mi się tłumaczenie Nare, że życie to nie bajka, że nie zawsze księżniczka i książę są ze sobą na całe życie, jednak Melek jest zbyt mała, aby to pojąć. Dla niej życie nie ma tych wszystkich niuansów, jest tak albo tak.
Prędzej jednak wybacza mamie niż tacie Jemu dopiero wtedy, gdy poczuła zapach na kocu, którym okryła rodziców.
Nare i Sancar nadal w pełni nie mogą dojść do porozumienia, gdy już coś się z lekka uładzi, następuje zgrzyt...Wiadomo, Nare ma dodatkową blokadę w postaci ciężarnej Meneksze, która, jakby nie było jest legalną żoną Sancara..
Bardzo mi się podobała scena, w której radość z odnalezienia Melek była tak silna, że rzucenie się sobie w ramiona, było naturalnym odruchem, ale w tym długim uścisku było coś jeszcze
Zresztą Sancar jest obecnie mniej uparty niż Nare. Chciałby cofnąć czas :"Chciałbym wymazać z pamięci chwile, że Akin się dotknął, ja wyrzuciłem z domu,Meneksze jest w ciaży..."Tak się tu wszystko pogmatwało , że nie wiadomo , jak się skończy. Nare zaś ciągle nie może wyrzucić ze swojej świadomości traumatycznych momentów ...
Obojgu zależy na Melek i opiece nad nią, jedno i drugie ma swoje argumenty i nie chce ustąpić .
Może od teraz Gediz wreszcie zrozumie, że Sancar będzie walczył o Nare. Tylko, jak to on sobie wyobraża? Musiałby wziąć rozwód, ale jest przy tym przekonany, że Meneksze nosi jego dziecko, no a ono "jest jego"
Zagroził Meneksze, że jeśli jeszcze raz obrazi jego córkę , zaczeka do porodu, odbierze dziecko, a ja wyrzuci!!!!
Jak najbardziej tej gadzinie się to należy, kłamie , szczuje i szantażuje
Świetnie dobrano aktorkę, która ma coś lisiego w swoim wyglądzie.
Najbliższa, zdemaskowania jej manipulacji cała rodziną, jest kochana Elvan, ale myślę, że jeszcze długo jaszczurka będzie siała zamęt. Może teraz , jej szyki pomiesza Loki, który znalazł się tam dzięki sugestiom Elvan.
Piękny moment, gdy znika z jej lisiej mordki uśmiech triumfu nad Elvan, której rzuciła w twarz :"Jesteś bezpłodna"!
Uwielbiam tę pozornie roztrzepaną Elvan. Ona jest pełna empatii, każdego wspiera, choć jej samej jest bardzo ciężko.Jej oczy są smutne. Nie ma dzieci, co w ohydny sposób wytyka jej Meneksze, Yahii coś odbiło, ale żmija trzyma go w garści. Tyle tylko, ze on jest po prostu głupi, wiele rzeczy Elvan mu wybaczała , to i flirt - na szczęście jeszcze nie romans -żona by mu wybaczyła. W końcowych scenach wyraźnie, to słyszymy :"Jest między nami źle, nie wiadomo kiedy to się zmieni, ale jestem twoją żoną. Znam cię, pomogę ci się uwolnić od szantażystki, tylko bądź ze mną szczery".A ten kołek idzie w zaparte i daje manipulować sobą Meneksze i jej matce
No i końcówka robi wrażenie, nie tylko pod względem wydarzeń, ale i zdjęć Są piękne ujęcia pod wodą, ukazujące tonącego Sancara, jego opadanie na dno, krew mieszająca się z wodą...kolory, to robi wrażenie
Wrażenie też robi triumfujący Akin, tyle ,że włos się jeży na głowie i dopadają mdłości, gdy na jego twarzy pojawia się ten psychopatyczny, triumfujący , wampirowaty uśmiech, jakby mówił do Nare :"'Widzisz, znów jesteś moją zdobyczą, mam to co chcę i teraz już nie wymkniesz się z moich rąk", brrrr
Aktorstwo świetne!!!
Neslihan śliczna, choć mam pretensje do wizażystów o ten jej kombinezon i białe kowbojki no i Neslihan gra, gra bardzo dobrze, nie uważam, że można się do czegoś przyczepić. Engin również- perfekt! |
|
Powrót do góry |
|
|
Next Idol
Dołączył: 11 Lis 2019 Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 16:43:12 23-06-20 Temat postu: |
|
|
Reyting finałowego odcinka.
Total : 5.49
AB : 4.92
Abc1: 5.17 |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex. Debiutant
Dołączył: 01 Lip 2020 Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:49:59 10-07-20 Temat postu: |
|
|
Skończyłam dzisiaj pierwszy sezon, w końcu
Ja nie jestem jakimś bardzo wymagającym widzem, potrafię dużo wybaczyć głównym bohaterom z samej racji tego, że są głównymi bohaterami, ale to co się dzieje w tym serialu przeskoczyło moją i tak wysoko ustawioną poprzeczkę kilkukrotnie. Na Sancara nie mogłam patrzeć od pierwszego odcinka, najgorszy prot jakiego do tej pory widziałam i pewnie zobaczę, bo wątpię, żeby go ktokolwiek przebił. Już samo to, jak potraktował Nare w noc poślubną jest ostrym przegięciem, a scenarzyści dołożyli jeszcze wyrzucenie jej i Melek z domu, torpedowanie wszystkich jej prób znalezienia pracy, odebranie jej córki, grożenie, noc z Menekse, ciągłe podważanie jej słów przy Melek... Przez cały czas traktował Nare jak swoją własność, ta propozycja z wynajęciem domu, sceny z Gedizem Wkurzało mnie to jego ciągłe ja, ja, ja, bo to JA zostałem zdradzony, bo to JA zostałem skrzywdzony, w ogóle wszyscy powinni MI współczuć. Im bardziej go potem próbowali usprawiedliwiać, tym bardziej ja miałam ochotę wyrzucić laptopa przez okno, gdy na ekranie pojawiała się jego twarz. Sceny w szpitalu psychiatrycznym zupełnie pominęłam, bo po tym co Nare opowiadała Gedizowi jeszcze bardziej się do niego zraziłam. To chyba miało postawić go w trochę lepszym świetle, ale u mnie podziałało zupełnie odwrotnie. Podobnie jak to, że pojechał jej szukać w Czarnogórze. Co by się nie zadziało to z Sancarem już się nie polubimy. Jak przypadkiem widzę te wszystkie pełne zachwytu komentarze odnośnie Sancara to mnie krew zalewa. Ja rozumiem, że można lubić aktora, ale trzeba go czasem odróżnić od granej przez niego postaci. Sancar jest super, za to Gediz jest beznadziejny, bo zakochał się w Nare. No jak on mógł? Naprawdę, karygodne! Zwłaszcza, że nie wyrządza tym nikomu żadnej krzywdy, jedynie czasem gra trochę na nerwach Sancarowi... Ale przede wszystkim rani siebie
Nare lubiłam do momentu, kiedy błyskawicznie przeszła z fazy nigdy mu nie wybaczę do fazy przecież nie skrzywdził mnie aż tak bardzo, zrobił to wszystko z miłości, zasługuje na drugą szansę. No, ale Sancar szybko jej przypomniał, że nie jest taki wspaniały, bo Menekse w ciąży i kolejne cudowne zachowanie - groźba, że powie w sądzie, że Nare urodziła Melek w szpitalu psychiatrycznym. Aż sama miałam ochotę mu przyłożyć, dziwię się, że Nare tego nie zrobiła chociaż nie, nie dziwię się
Nie potrafię też uwierzyć do końca w tę piękną relację córki i ojca. Wiadomo było od samego początku, że to tak będzie wyglądać, ale dla mnie to wszystko za szybko się stało. To tak nie działa. Nie da się zbudować takiej relacji w tak krótkim czasie, a już zwłaszcza po tym jak Sancar potraktował Nare na oczach Melek i po tych słowach, że nie po to ją kupił, żeby widywać ją tylko w weekendy. Poza tym cały czas robił jej nadzieję, a potem się zmywał i zostawiał wszystko na głowie Nare.
Zdecydowanie wolę Nare i Gediza (dla mnie to od samego początku powinna być ich historia albo samej Nare), choć wiadomo było, że nie ma na to szansy. W końcu w Turcji faceta, który cię szanuje, pomaga ci, wspiera nie można pokochać. Można zakochać się jedynie w takim, który potraktował cię jak dzi*kę, nie wierzy w żadne twoje słowo, próbuje odebrać ci dziecko i doprowadził cię do próby samobójczej. Przecież to jest prawdziwa miłość chyba wolałabym jej nie przeżyć
Ogólnie w moim odczuciu (albo widzę to co chciałabym widzieć) Neslihan o wiele lepiej wypada z Urazem, mimo że nie grają pary to jakoś tak lepiej się na nich patrzy, mają lepszą chemię niż Nesli i Engin.
Obejrzałam do końca jedynie dla postaci Gediza. Uwielbiam gościa chociaż czasem już nie mogłam patrzeć jak cierpi przez tę miłość do Nare. Mam nadzieję, że w nowym sezonie dostanie swój oddzielny wątek i nie wpakują go w fikcyjne małżeństwo z Nare. Boję się, że to wszystko zmierza nie w tym kierunku, w którym bym chciała i z Gediza nagle zrobią tego złego.
Dla niego i dla tej pary:
najprawdopodobniej będę oglądać dalej
Słodziaki uwielbiam ich wspólne sceny, mimo że nie było ich zbyt dużo
Zazwyczaj jak mi się coś nie podoba to po prostu omijam szerokim łukiem wszystko co tego dotyczy, ale ten serial wywołał we mnie tyle negatywnych emocji, że musiałam je gdzieś z siebie wyrzucić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:03:13 10-07-20 Temat postu: |
|
|
Alex i bardzo dobrze, że wyrzuciłaś z siebie wszystko, co Cię gniotło
Cytat: | Jak przypadkiem widzę te wszystkie pełne zachwytu komentarze odnośnie Sancara to mnie krew zalewa. Ja rozumiem, że można lubić aktora, ale trzeba go czasem odróżnić od granej przez niego postaci. Sancar jest super, za to Gediz jest beznadziejny, bo zakochał się w Nare. No jak on mógł? Naprawdę, karygodne! Zwłaszcza, że nie wyrządza tym nikomu żadnej krzywdy, jedynie czasem gra trochę na nerwach Sancarowi... Ale przede wszystkim rani siebie
|
Zgadzam się z Tobą , co do kombinacji: aktor - postać. Tyle tylko, że często fanki aktora, mają inną, zaburzoną perspektywę...tak nie powinno być, ale wielokrotnie jest.
Mnie Sancar wkurzał totalnie w pierwszej części i w drugiej były też liczne momenty irytujące! Ale jakoś przywykłam do tej postaci (Engina postrzegam wyłącznie jako dobrego aktora), mimo jego zachowania i jęków...
Natomiast Gediza postrzegam przez pryzmat tureckiej obyczajowości - nie wolno interesować się dziewczyną czy siostrą przyjaciela, dlatego też nie widzę pary Nare -Gediz, tym bardziej,że Nare traktuje go wyłącznie , jak przyjaciela...
Nie wiemy jednak, co wymyślili scenarzyści?!
Nare żal mi od początku, bo życie miała straszne : ojciec zajęty sobą i hazardem, gwałciciel Akin, okrutne i haniebne zachowanie Sancara...
Próba samobójcza, klinika psychiatryczna...
Jednak ciągle w zakamarkach jej duszy tkwi miłość do człowieka, który ją skrzywdził.Niestety, też tak bywa
I bardzo podobała mi się scena, gdy wyprowadziła Sancara za bramę i mu ją przed nosem zatrzasnęła.
Cytat: | Nie potrafię też uwierzyć do końca w tę piękną relację córki i ojca. Wiadomo było od samego początku, że to tak będzie wyglądać, ale dla mnie to wszystko za szybko się stało. To tak nie działa. Nie da się zbudować takiej relacji w tak krótkim czasie, a już zwłaszcza po tym jak Sancar potraktował Nare na oczach Melek i po tych słowach, że nie po to ją kupił, żeby widywać ją tylko w weekendy. Poza tym cały czas robił jej nadzieję, a potem się zmywał i zostawiał wszystko na głowie Nare. |
Masz rację, za szybko, a właściwie od razu Melek pokochała tatusia
Może dlatego, że Nare ciągle w niej tę miłość rozniecała, ale mimo wszystko, dziecko tak od razu nie będzie się rzucać w ramiona nieznanym osobiście ludziom.
Trzeba jednak zauważyć, że mała też potrafi się odsunąć, skrytykować zachowanie i odrzucić tatę...
Walka o dziecko zawsze jest okrutna z tym, że mała była przez osiem lat tylko z mamą, więc nie ma co się dziwić, że Nare się stawia i wściekłam się, gdy Sancar jako argumentu w szantażu przywołał klinikę psychiatryczną
To było wstrętne.
Ogólnie serial mi się podoba, przyjęłam scenariusz z dobrodziejstwem inwentarza i jestem ciekawa dalszej historii.
Cytat: | Obejrzałam do końca jedynie dla postaci Gediza. Uwielbiam gościa chociaż czasem już nie mogłam patrzeć jak cierpi przez tę miłość do Nare. Mam nadzieję, że w nowym sezonie dostanie swój oddzielny wątek i nie wpakują go w fikcyjne małżeństwo z Nare. Boję się, że to wszystko zmierza nie w tym kierunku, w którym bym chciała i z Gediza nagle zrobią tego złego.
|
Do Gediza mam ambiwalentny stosunek, nie cierpiałam z powodu jego miłości do Nare, ale i mam nadzieję, że nie zrobią z niego czarnego charakteru. |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex. Debiutant
Dołączył: 01 Lip 2020 Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:04:39 10-07-20 Temat postu: |
|
|
Julia napisał: |
Natomiast Gediza postrzegam przez pryzmat tureckiej obyczajowości - nie wolno interesować się dziewczyną czy siostrą przyjaciela, dlatego też nie widzę pary Nare -Gediz, tym bardziej,że Nare traktuje go wyłącznie , jak przyjaciela... |
Właśnie ja jakoś jeszcze nie mogę się do tego przyzwyczaić, mimo że obejrzałam już trochę seriali. Ogólnie jest sporo rzeczy, które w filmach/serialach mi nie przeszkadzają, a w życiu byłyby nie do przejścia np. odbicie bratu/przyjacielowi dziewczyny, jest to tak oklepany wątek, że już mnie to nie rusza
Wiadomo, że Nare od samego początku ma skończyć z Sancarem, ale gdyby to ode mnie zależało to wolałabym ją z Gedizem
Denerwuje mnie trochę to, że tam wszyscy wtrącają się we wszystko i nie widzą w tym większego problemu, Elvan poucza Gediza, Kavruk prawie zabrania Sancarowi się żenić, ciągle nawija mu o tej legendzie dobry test na cierpliwość, ale ja bym chyba go nie przeszła
Julia napisał: | Nare żal mi od początku, bo życie miała straszne : ojciec zajęty sobą i hazardem, gwałciciel Akin, okrutne i haniebne zachowanie Sancara...
Próba samobójcza, klinika psychiatryczna...
Jednak ciągle w zakamarkach jej duszy tkwi miłość do człowieka, który ją skrzywdził.Niestety, też tak bywa |
Mi też było jej bardzo żal, sporo przeszła. Jakoś nie potrafię zrozumieć, że po tym wszystkim tak szybko była w stanie dać szansę Sancarowi, bo praktycznie jak tylko dowiedział się, że mówiła prawdę to od razu zmieniła do niego nastawienie o 180 stopni. Związek powinien opierać się na zaufaniu, a nie wiem jak Nare mogłaby mu ponownie zaufać po tym co się stało
Julia napisał: | I bardzo podobała mi się scena, gdy wyprowadziła Sancara za bramę i mu ją przed nosem zatrzasnęła. |
To była jedna z ich nielicznych scen, która mi się podobała. Było mi bardzo szkoda Nare, chociaż byłam na nią trochę zła, dlatego że tak szybko poszła naprzód w relacji z Sancarem
Julia napisał: | Trzeba jednak zauważyć, że mała też potrafi się odsunąć, skrytykować zachowanie i odrzucić tatę... |
Czasem aż mnie zaskakiwała swoim zachowaniem. Świetne były te sceny, kiedy była na niego obrażona, a jednak nie do końca potrafiła go odrzucić ("nocowanie" pod drzwiami pokoju, przykrywanie kocykiem ) Ogólnie Melek jest mega rezolutnym dzieckiem, niektóre jej teksty zwalały mnie z nóg
Ostatnie dwa odcinki obejrzałam prawie bez przewijania, zaczyna podobać mi się wątek Zehry i Kavruka, lubię starcia Elvan z Menekse, zaciekawiła mnie postać Kahramana... Tylko głównej pary dalej nie mogę znieść |
|
Powrót do góry |
|
|
MartaWiller Detonator
Dołączył: 11 Sty 2020 Posty: 405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:02:08 12-07-20 Temat postu: |
|
|
Co do fanowskiego podejścia do par Narsan, Narged mi byłoby wszystko jedno z kim jest Nare gdyby te relacje były normalne ale Sancara nie da się zaakceptować jako bohatera pal licho kogo on kocha jego egoizm jego podejście do życia sposób w jaki traktuje Nare przekreśla go całkowicie i to tureckie tłumaczenie bo ONI SIĘ KOCHAJĄ czasami taka wymówka przestaje być wiarygodna to przypomina relację kat-ofiara tak związki nie wyglądają ani miłość.Ona go kocha nawet jak on wykopie ją z domu ,ona go kocha nawet jak on jej nie ufa ,ona go kocha nawet jak on ma żonę i co jeszcze jak ją strzeli w twarz też Nare będzie go kochać turcy chyba nie wiedzą gdzie jest granica
🤔🙆 jestem pewna,że gdyby Akin zaczął się zmieniać przeprosił Nare a ona mu wybaczyła zaraz znalazłaby się grupa fanów pary Narkin i złowieszczyli by miłość z facetem,który ranił Nare i jest zwyrodnialcem fani chemię by zobaczyli i miłość i chęć zmiany jak pięknie 😍😜co tam,że brak w tym logiki a relacja jest chora |
|
Powrót do góry |
|
|
MartaWiller Detonator
Dołączył: 11 Sty 2020 Posty: 405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:04:37 12-07-20 Temat postu: |
|
|
Jeszcze dodam,że jestem zauroczona grą małej Melek zazwyczaj dzieci w serialach poprostu siedzą obok albo są powodem szarpaniny między głównymi bohaterami a Melek naprawdę ma talent częściej jej sceny mnie wzruszają niż dramy protów |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:28:04 13-07-20 Temat postu: |
|
|
MartaWiller napisała:
Cytat: | Co do fanowskiego podejścia do par Narsan, Narged mi byłoby wszystko jedno z kim jest Nare gdyby te relacje były normalne ale Sancara nie da się zaakceptować jako bohatera pal licho kogo on kocha jego egoizm jego podejście do życia sposób w jaki traktuje Nare przekreśla go całkowicie i to tureckie tłumaczenie bo ONI SIĘ KOCHAJĄ czasami taka wymówka przestaje być wiarygodna to przypomina relację kat-ofiara tak związki nie wyglądają ani miłość. |
Zgadzam się, tutaj relacje Nare - Sancar trochę przypominają relację kat -ofiara, ciągle się wzajemnie ranią (zwłaszcza on ją), ale się KOCHAJĄ I to w tureckich serialach bywa dość częstym zjawiskiem....chociaż czy tylko w serialach
Cytat: | jestem pewna,że gdyby Akin zaczął się zmieniać przeprosił Nare a ona mu wybaczyła zaraz znalazłaby się grupa fanów pary Narkin i złowieszczyli by miłość z facetem,który ranił Nare i jest zwyrodnialcem fani chemię by zobaczyli i miłość i chęć zmiany jak pięknie 😍😜co tam,że brak w tym logiki a relacja jest chora |
No nie ,myślę, że aż tak by nie było, zważywszy na to , że kobiety w Turcji są wyczulone na gwałt i trudne jest dochodzenie do ukarania winnych (np. "Grzech Fatmagul").
Poza tym Akin to istny "szejtan"i fani nie byliby tak wyrozumiali...
No a z Gedizem , to sprawa dla mnie jest jasna - Nare go nie kocha i nic nawet nie drga w jej duszy, a że fani życzyliby sobie tej pary....scenariusz został już napisany...
Z fanami jest ciężka sprawa, jak się uprą, to koniec świata! W "Ramo" grupa fanów wymyśliła sobie, że bohater o imieniu Neco ma być z Fatos , nieważne, że ona ma narzeczonego i spodziewa się z nim dziecka. Tak hejtowano Gorkema Sevindika, że być może, to także wpłynęło na jego decyzję o odejściu z serialu. Wg mnie jest to beznadziejnie głupie, naginanie scenariusza do własnego widzimisię
Alex napisała:
Cytat: | Denerwuje mnie trochę to, że tam wszyscy wtrącają się we wszystko i nie widzą w tym większego problemu, Elvan poucza Gediza, Kavruk prawie zabrania Sancarowi się żenić, ciągle nawija mu o tej legendzie dobry test na cierpliwość, ale ja bym chyba go nie przeszła |
Nie tylko Ciebie to irytuje Wszyscy muszą wiedzieć o wszystkim. Te naciski ,żeby dowiedzieć się o to czy ktoś kogoś ma, a jak ma , to koniecznie wszyscy muszą zobaczyć, ocenić , dawać rady....nie znoszę czegoś takiego No, ale tam to jest normalne i nikt temu się nie dziwi.
Cytat: | Związek powinien opierać się na zaufaniu, a nie wiem jak Nare mogłaby mu ponownie zaufać po tym co się stało
|
Owszem, ale to jest życie, ile jest kobiet, które po raz nie wiadomo który ponownie ufają swoim mężom czy chłopakom. Sancar w oczach Nare się oczyścił z tym, że co rusz robi coś takiego,co doprowadza do ciężkiej irytacji... |
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Generał
Dołączył: 13 Gru 2018 Posty: 8138 Przeczytał: 92 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:25:49 15-07-20 Temat postu: |
|
|
Chodzą plotki, że drugi sezon ma być emitowany do maja i być ostatni ale za pewnie sami Turcy tego nie wiedzą |
|
Powrót do góry |
|
|
Matthias_96 Mocno wstawiony
Dołączył: 21 Wrz 2016 Posty: 5708 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|