Telenowele

MonicaVeronica65 · Wysłany: 1:46:31 14-01-17 Temat postu:

Wciąż miałam nadzieję, że Tuna zniknie przynajmniej na kilka odcinków, ale nieeeee

Yogi mówi by Deno szła do swojego chorego przyjaciela (Tuna). Lekarka, że muszą już zacząć terapię. Yogi będzie walczył. Mówi do siebie, że już kiedyś dał radę i tym razem jest w stanie to zrobić

Irę grozi Deno jeśli się nie odsunie od Tuny.

Valentina88 Akcja była na tt, a Goki odpisał na Insta i wrzucił zdjęcie - on chyba nie ma tt tak w ogóle.

MonicaVeronica65 · Wysłany: 23:39:09 15-01-17 Temat postu:

Deno do Tuny - teraz dla mnie jest ważne, żeby cię nie zostawić.

Yogi i wspomnienie - musi caly czas pamiętać o ćwiczeniach i się pilnować. "Twoje ciało jest w twoich rękach"

Tuna chce uciekać. Deno mówi, że nie, że się tyle napracowała przy dekoracji pokoju więc nie może to pójść na marne. (Bo narzekał wcześniej, że tak zimno/w sensie pusto, obco, samotnie).

Tuna rozjuszył się po pytaniach o matkę. Wyszedł od lekarza. Deno próbuje go wypytać o matkę. Tuna: "Masz sumienie?!" Deno się wkurzyła: "Tak, to moja wina, przepraszam, że kocham kogoś innego!" Tuna przeprosił, powiedział, że zdenerwował się na lekarza.
Deno coś mniej więcej w stylu : zrobisz co chcesz, ale ja i tak cię nie zostawię tu samego.
I po tym Tunczyk zaczyna wnioskować że go kocha?

Irena - nie tracisz czasu widzę, co tu robisz?!
Jesteś zla na siebie, na kogoś innego, nie wiem na kogo, ale Yigit cię nie kocha - deno
Obie wrzeszczą na siebie by się wynosiły.

Deno rozkminia, że Tuna ma problem z matką i to może być podłożem jego problemów

Irę - widzę ze straciłam czas, Deno się już tobą zajęla
T - co mam zrobić - wyrzucić Deno stąd?
T - nie mogę. Nie zrezygnuję z deno
Tuna nie wie, że zginęła, a nie zostawiła go. Dlatego ma do niej żal.
Ruda prosi Deno by się trzymała z dala od Tuny. Teraz jest z Yogim.

Yogi we Flamingo - Dość! Nie mam czasu, zrozumieliście?!

i Masz wyniki?
y Tak, wszystko dobrze.
i Kłamiesz
y Czemu mam ci kłamać? Co cię to obchodzi?!
i Uspokój się.
y Nie mogę się uspokoić? Zostaw mnie w spokoju!
i Dobrze, będzie jak chcesz.
y Irę mam się dobrze, dobrze!
Do flamingów: Przyjaciele, mam się dobrze

Deno przyszła, przyjaciele powiedzieli jej, że yogs się dziwnie zachowuje.

d- nie chcesz słyszeć mojego głosu? dobra, wyślę wiadomość "Co się dzieje Yigit"
d- jeśli nie otworzysz to naprawdę sobie pójdę.
Jednak została.
Pyta czy jest zazdrosny o Tunę, y zaprzecza i chce by zostawiła go bo chce wyjść.
Deno jednak chce iść z nim.
chcesz być przy mnie? No to chodz - y

Tuna - jeśli rozwiążę problem z matką, to będę szczęśliwy, tak?
Ruda - pokazę ci coś i sam zdecydujesz.
T - Simya, nie znasz mnie. Ja nie mam matki

Lekarka do Irę- stan Y jest poważny.

Plaskaczowa scena:
d - Ty nie słuchasz takiej muzyki. Wiesz co ty robisz? Chcesz zająć głowę czymś innym i uciekasz od rozmowy, nic innego.
y - nic nie rozumiesz. Może chcę się tylko zabawić, hę, Deniz Aslan?
d - co robisz?
y- co jest, boisz się?
d- ja naprawdę nie chcę się zabawić, nie chcę.
Mówiła, że się boi. Y chyba, że on też się boi Irę??
Deno, w takim razie dobrze - oboje się zabijmy.
Y- Cicho Deniz, milcz! Żadnego umierania. Tylko się zabawimy. Zabieram cię gdzieś.
d- gdzie jedziemy
y - tam się lepiej zabawimy.
d- po co tu przyszliśmy?
y - zabawić się.
d - co ty robisz?!
y - kocham dzisiejszy wieczór, Deniz. Ty też go pokochasz, no chodź.
d - co robisz?!
y - nie słyszę, co "Yigit", co?! "Co ty robisz". Przewietrzmy trochę głowy.
d - stój!
y- co to znaczy "stój"?! Ej! Nie waż się, nie waż, Deniz Aslan, nie waż mi się mówić, co mam robić, dobrze? Zabawmy się, no chodź!
d - nie mówisz mi co się dzieje, o co chiodzi?!
y - bedziesz tego żałować.
y- ostatni raz cię ostrzegam. Ostatni raz cię ostrzegam!
d - I co zrobisz?!
y - co ci zrobię? *PRÓBA BESO*
D- Co ty robisz?! Ogarnij się!
y - jestem zakochany. To jest zakochany facet!
PLASK
D - Weź się w garść.

Yigit i masażystka:
Opowiada swoją historię - że to niby o przyjacielu. Kobitka się skapnęła, że mówi o sobie. Radzi mu by poszedł do lekarza.

Yiden w biurze:
d -Powiesz mi coś? Słuszysz mnie?
y Co chcesz bym ci powiedział?
d Problem jest więc chcę porozmawiać, po to tu jestem. chcesz mnie trzymać na dystans, co się dzieje?
y To nie jest dobry czas na rozmowę
d coś się dzieje, nie chcesz mi powiedieć
y nic się nie dzieje
d Wczoraj nie chciałam się kłócić, chciałam rozwiązać problem. Kocham cię bardzo, chcę ci pomóc, chcę twojego szczęścia.
y Rozumiem cię, ale ty też zrozum mnie, wszystko ze mną dobrze. A teraz idź do chorego przyjaciela
d- Chorego?
y - Do Tuny, chory jest więc potrzebuje pomocy.
d - Żartujesz sobie ze mnie
y - Ależ skąd, on potrzebuje pomocy. Ja jestem tutaj, wszystko w porządku

Yogi się zastanawia, że może tamta doktorka przesadza, przecież on dba o siebie, ćwiczy itp. Dr chce mu zrobić jeszcze raz badanie. Yogi chce jasnej odpowiedzi. "Nie jestem już dzieckiem".
DR: Yigit, przykro mi.
To rak. Dr oferuje mu wsparcie psychologa. Yogi mówi, że o tym pomyśli.

Tuna "rozprawia" się ze swoją matką. Nie wiem czasem czy ona właśnie nie popełniła samobójstwa mimo, że miała dziecko.
Wybaczam ci mamo! Syn ci wybacza! - t
To chyba ma być forma terapii dla niego.

Dr mówi, by Irenkę pozdrowił - i wyszło, że irę się podała za jego narzeczoną.

Yigit w gabinecie Irę:
y - Irem uspokój się, nie gadaj głupot, weź się w garść
y- doktor przesadza.
i -wszystko wiem, nie chcę cię stracić
Uspokój się, proszę - y
y - deniz nie wie. i- nie wie?! y- przyjdzie czas i jej powiem
( nie jestem pewna, ale chyba mówiła, żeby jej powiedział?! )
Y mowi I by nikomu nie mówiła, by się uspokoiła, ogarnęła, wróciła do pracy
Nie zniosę, jeśli umrzesz - i
y- nie martw się

Yogi nie chciał, by szła do Irę. Powiedział, że ten antydepresyjny pakiet (panda i czekolada) nie pomoże, ma problem w pracu,ale już jej pomógł. Deno przyznała, że przesadzała z Tuną i przeprosiła go za to. Powiedziała, żeby powiedział co chce - ona jest gotowa.
Y - przyjdziesz wieczorem na kolację?

KOLACJA
Deno nie chce zostać na kolacji z Tarikiem. Ale w końcu zostaje. Jest jeszcze zmieszana i nie wie jak go traktowac. Yogi chyba mówił coś w stylu, że trzeba cenić chwile. "Dobrze ze jesteście ".
"Czy ty, Yigit BALCI, poślubisz mnie, Deniz Aslan? "

FRAGMAN
d - spytam cię o coś - przyjmujesz moje oświadczyny?
chyba! Y - chcę wyzdrowieć, ale nie mogę jej powiedzieć, nie chcę powiedzieć, nie chcę by wiedziała, dobrze?
Tuna "żegna się" z Deno. "Muszę to zrobić" - t
I - gdy otworzysz te drzwi, nie będziesz się dobrze czuć/nie będzie z tobą dobrze. Nie chcesz tego?
t - chcę.
i - tuna nie może się z tobą zobaczyć
y - mamy zamiar się pobrać, wiesz?
głos - on jest silny, cierpliwy <?>
T - gdzie pan młody?

MojeSzalenstwo · Wysłany: 23:42:59 15-01-17 Temat postu:

nie ogarniam co się dzieje w tym serialu.

25 odc taki sobie, za dużo Tuny, na plus sceny Yigita i Deniz, w klubie fajna scena z luzackim, tańczącym Yogim

Yigit oczywiście nie powiedział nic o swojej chorobie.
Końcówka rozwala system - Deniz oświadcza się Yigitowi ... bu ne ya ?

A we fragmenie ŚLUB

Nawet mi przez myśl nie przeszło że już ich ślub będzie !

Obstawiam że nie dojdzie do niego bo albo Deniz dowie się o chorobie albo Yigit zemdleje albo coś w ten deseń.

DRAMA DRAMA DRAMA ...

Polaa · Wysłany: 0:37:44 16-01-17 Temat postu:

MonicaVeronica65 Jak zwykle dziękuję za tłumaczenie

Jesteś niezastąpiona!

Niestety nie oglądałam dzisiaj odcinka. Jutro będę nadrabiać...
Ech, nie tak wyobrażałam sobie ten odcinek... Jestem w szoku ze zwrotu akcji, wychodzi na to, że Deniz przez cały odcinek latała za Tuną i nagle oświadcza się Yogiemu

Jeżeli tak będą beznadziejnie prowadzić akcje, to obawiam się, że już w następnym odcinku mogą zrobić już wszystko... Następny odcinek chyba nie jest tym ostatnim? W końcu muszą teraz pomęczyć nas chorobą Yogiego... Według mnie maks 2 odcinki i zakończą serial

A może macie informacje o tym, ile jeszcze ma być odcinków?

Espi1122 · Wysłany: 14:01:38 16-01-17 Temat postu:

MonicaVeronica65 dzięki kochana za tłumaczenie !!!

Deniz i oświadczyny

ohaa...

MojeSzalenstwo · Wysłany: 18:29:57 16-01-17 Temat postu:

Polaa · Wysłany: 22:44:25 16-01-17 Temat postu:

Lovely97 · Wysłany: 16:28:22 21-01-17 Temat postu:

Nowy fragman to złoto i diamenty

Deno i Yogi wyglądają tak pięknie

MojeSzalenstwo · Wysłany: 16:31:01 21-01-17 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 16:49:51 21-01-17 Temat postu:

Wiem, że głupie pytanie, bo od czego jest internet i w ogóle, ale czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć pokrótce o czym jest ten serial?

. Zaglądałem tutaj czasami, na Face widziałem co jakiś czas Fragmany, ale jak nie po kolei się oglądało to czarne dziury pozostawały

.

Zbliża się czas wolny, więc mogę nadrobić seriale i zacząć nowe

. I szukam takich perełek wart uwagi

.

MojeSzalenstwo · Wysłany: 20:28:14 22-01-17 Temat postu:

MojeSzalenstwo · Wysłany: 23:05:04 22-01-17 Temat postu:

Powiem tylko że po ostatnich dwóch średnich odcinkach dzisiejszy był za*ebisty.
Ohaaa do teraz nie mogę się otrząsnąć.
Dużo scen Yogiego i Deniz, szczęśliwi i zakochani, chociaż Yogi cień w oczach z powody choroby.
Zaręczyny, wieczór panieński, kawalerski, wszystko piękne.
Na plus - Tuna odczepił się od Deniz i przystawia się do Rudej - siostry Yogsa

Końcówka tylko mega smutna - Yogi nie mówi o swojej chorobie tylko odchodzi od Deniz mówiąc że nie jest gotowy na ślub i nie może się ożenić.

Jest na co czekać. Poprawili się scenarzyści.

MonicaVeronica65 · Wysłany: 23:38:11 22-01-17 Temat postu:

26 bolum:

Yogs napomina, że mają wracać do pracy. Yogsowi się podoba zaproszenie, ale pyta Deno czemu tyle zachodu robi - czy to jest tego warte. Takiego zachodu i rozgłosu. Pyta go, że co - raka ma że (nie wiem właśnie coś dokładnie). Bo Yogi chyba chciał zaplanować to itp, a Deno chce się spieszyć.
Tuna ma przyjść do Ireny. Ruda myślała, że uciekł czy co i już się wystraszyła, ale nie i się cieszy. Irena widzi jej zainteresowanie Tuną i jak widać - nie jest zła.
-----
yiden:
D:Jesteś na mnie zły?
Y: Dlaczego?
D: Bo powiedziałam.
Y: Ależ skąd.
D: Teaz mnie posłuchasz i nic nie będziesz mówić.
Postanowiła, że za 2h bezdyskusujnie idą do niej do domu się zaręczać.
-------
Matka ma za mało czasu by się przygotować na spotkanie i panikuje. Tarik rozkminia zachowanie Yogiego, bo jakiś taki dziwny siedzi w tym samochodzie.
-------
Y: Deniz zasługuje na szczęście. Zrobię wszystko by ją uszczęśliwić <3
-------
Wiedziałem, że któregoś dnia sie pobierzecie - ojciec
Y: Ja też.
-------
D: Cieszę się, poślubię moją dziecięcą miłość. Nie martw się, wszystko będzie dobrze.
-------
Pogorszenie stanu zdrowia Yogsa:
Naprawdę dobrze się czuję - y
Deno chce go wziąć do szpitala, on nie chce.
W gabinecie Yogi prosi D by wyszła. Ona mówi, że nie chce go zostawić samego. Y - przecież nie jestem sam, jestem z lekarzem. Y. mówi mu o swojej chorobę.
Y - jeśli zrobi pan badania - taki będzie wynik.
Nie chcę by wiedziała -y
d- źle pan robi.
Yogi powiedział Deno, że nie trzeba robić badań. Zażartował sobie z niej, że umiera. D. się bardzo przejęła i mówi by nigdy w życiu tak nie robił.
Y - Żartowałem, to był żart - to koniec.
Deno chce mimo wszystko zrobić badania, bo nie da jej to spokoju.
Y nie chce robić. Deno się zastanawia czemu się tak złości. Y nie chce już słyszeć o szpitalu.
D - więc to moja wina?
Y mówi, że to nie jej wina. że co ona mówi, aż w końcu jej przygadał by się nie interesowała tym. Przez to Deno się obruszyła i poszła.
---------
Irę w hotelu przypomniała Deno ich stare postanowienie związane z tym, gdy będą wychodzić za mąż.
---------
Dr mówi Yogiemu, by na terapię nie szedł sam, by wziął kogoś ze sobą. Kogoś kogo kocha i ufa.
Dr - Np. panią Irę.
Yogi sprostował, Dr mowi, że w takim razie kogoś - mamę, tatę. Yogi mówi, że jest ukochana - Deniz. Dr pyta czemu jej nie powiedział. Czy jej nie ufa? Y- że ufa jej bardzo. Dr - więc? Y - że chyba to byłoby dla niej za dużo. Y powiedział, że pomyśli i podejmie decyzję czy powiedzieć czy nie.
D - miał przyjść inny przyjaciel ale... (drażni się z nim )
Y: Piril powiedziała,że tu jesteś. Masz rację, zraniłem cię. co mam zrobić?
D: dlaczego się zdenerwowałeś?
y - przepraszam
d - naprawdę, co ci zrobiłam?
masz rację, nic nie zrobiłaś. Bardzo mnie kochasz więc dużo myślisz, i ja ciebie bardzo kocham -y
Podczas przytulania: Y: Chcę byś była ze mną, chcę cię tulić, czuć zapach, nigdy nie zapomnij że cię kocham <?> nie zostawiaj mnie.
-------
Matka zmuszała Deno, by zapłakała, bo musi zapłakać jako przyszła panna młoda

Tuna chciał przyjść do Cema, bo wyszedł ze szpitala, ale Cemor mówi, że są na kawalerskim u Yogsa.
T: Nie przyszedłem by mówić bys zrezygnowal ze ślubu . pamiętasz jak ci mówiłem, byś jej nie zasmucał? Mówiłem, że z niej nie zrezygnuję, pamiętasz? Zakochałem się w niej.
Yogi omdlewa.
Y: Nie ma po co dzwonić po karetkę. Umieram. Serio, umieram.
Y nie chce jej sprawić cierpienia. Tuńczyk przekonuje, że musi jej powiedzieć. Yogi chyba mowi, że musialby chyba powiedzieć Deno by się wynosiła z jego życia. Czy mógłbyś zrobić coś takiego osobie którą kochasz? Czy mógłbyś sprawić by byla tak nieszczęśliwa? - y
t - Yigit, idź jutro. Powiedz jej wszystko i wydź za nią. Jak nie to ja powiem.
y- nie rób tego , nie waż się. Ja jej powiem.
Y sam do siebie - chciałeś tego czy nie, ale pomogłeś mi, Editor.
-------
Scena z Małym Yogim w samochodzie:
Mały: podjąłęś decyzję?
Y: Nie wiem, boję się. Mały, my właściwie .... (mały znika).
---------
Pyta D czy jest podekscytowany, Y tak. D mówi, że od tej pory to ona ma się ekscytować. Y- nie martw się <3
--------
Jesteś silna, cierpliwa, bądź szczęśliwa - bo jesteś Aslan (lew = tureckie określenie na kogoś zajebistego) - jesteś Deniz Aslan - t
---------
TunGit:
t: jak się masz?
nie wiem - y,
tuna mówi by się ogarnął. "jesteś silnym człowiekiem, ogarnij się" - motywuje go by powiedział.
t: chodź, martwią się o ciebie.
idź, ja już idę - y
OSTATNIE SCENY:
D: Co ty robisz?! Chcesz mnie zhańbić?! Chcesz mnie zostawić, jak idiotkę?! Co zrobiłam?! Wiesz co zrobiłam? "Yigita nie ma" powiedziałam. Gdzie poszedł, dokąd poszedł? Gdzie poszedł Yigit? Dokąd?! Dobrze wiem co usiłujesz mi zrobić. Wiesz co chcesz zrobić- chcesz mnie zranić/bym cierpiała. Czy zrezugnuję/Mam zrezygnować? Co mam zrobić? Nie zrezygnuję! Nie zrezygnuję z ciebie. (mówi, że chyba - ... ją nie obchodzi, doświadczenia ją nie obchodzą) nie obchodzi mnie dlaczego mi to zrobiłeś. Nie zrezygnuję z ciebie! Bo cię kocham, wiesz o tym?! Kocham cię, idziemy. Chodź
Y:Deniz, nie mogę cię poślubić.
D: Poślubisz. Pobierzemy się.Będziemy razem żyć do śmierci (chyba). Pobierzemy się.
Y: Nie jestem gotowy/przygotowany do małżeństwa. Przepraszam.
----------
Mały: O czym myślisz?
Y: Muszę się usunąć z życia Deniz.
M: Ale Deniz będzie bardzo smutna, wiesz o tym?
Y: Wiem. To nie będzie proste. Ale innej recepty nie ma. Jak Deniz zakochała się we mnie, tak mnie znienawidzi.
M: Ja nie mogę z ciebie zrezygnować.
Y: Teraz już za późno. Gra właśnie się rozpoczęła.

FRAGMAN:
D: Byłam dzieckiem, już dorosłam. Niezdecydowana, z mętlikiem w głowie, nie ufam sobie. Już nie mogę sobie zaufać.
Jak myślisz, gdzie jest Yogi (chyba).
I: Odseparował się, bo czeka na ciebie wielkie nieszczęście.
T: Ooo, szefowa.
R: Pójdę, jeśli cię to uspokoi (chyba)
T: Dobrze cię poznałem. Jesteś bardzo dobrym/pięknym człwoeikiem. (chyba) chcę cię poznać lepiej.
nie zrezygnuję z ciebie, nigdy z ciebie nie zrezygnuję - d

Polaa · Wysłany: 0:00:17 23-01-17 Temat postu:

MonicaVeronica65 jak zwykle dziękuję za tłumaczenie

Ech, miałam pisać mgr, ale przepadłam, no po prostu przepadłam w scenach protów... Jak ja ich razem uwielbiam

Wołałabym jednak, by Yogi padł, a nie próbował zniechęcać Deno do siebie

Mam mieszane uczucia, co do kolejnego fragmana. Cieszę się, że Tuna zmienił obiekt westchnień, zastanawiam się, czy Irem powie Deniz o chorobie Yogiego, czy jednak najważniejszy fakt przemilczy. Mam nadzieję, że to zrobi i stąd właśnie ta ostatnia scena z fragmana, kiedy to znajduje Yogiego, znając całą prawdę.... Tak, to sobie wyobrażam. O rany, dajcie mi jakąś receptę bym się uwolniła od SS, bo muszę w tym tygodniu napisać ponad 2 rozdziały

ewunia13410029 · Wysłany: 0:53:18 23-01-17 Temat postu:

Selam

Ja się boję, że Yogi odepchnie Deniz na tym wybrzeżu. I się zacznie... Lepienie do Ireny... Tylko, że jasno określi, że tylko udają, aby spowodować, żeby Deno się poddała.