Telenowele

wdzko · Wysłany: 23:40:18 28-03-18 Temat postu:

Super że Cukur wziąż króluje

Nie mam czasu niestety komentować każdego odcinka, skończyłam 11 i tak na szybko, ale po prostu ta scena z 10 boluma była epicka!!
[link widoczny dla zalogowanych]

Medat (Vedat:D) mnie rozwalił haha, Vartolu pełna powaga, piękna sylwetka, dosłownie żądza krwi w oczach

a za nim mały, okrągły Vedacik z wielką bronią ocierającą o brzuch przebiera krótkimi nóżkami

uwielbiam ten serial m.in. za własnie takie perełki!
Drugą perłą była dla mnie scena, gdy Muhittin puścił piosenkę "Mihriban" - Vartolu w takim stanie to rzadki widok... nie no po prostu Erkan wymiata, wiadomo Aras jest świetnym aktorem ale to jest Erkan-Vartolu show!

Chciałabym napisać dużo więcej, ale gdybym tak miała opisać wszystko co mnie interesuje, nie poszłabym dziś spać chyba...

napiszę tylko, że denerwuje mnie Beykal, nie wiem czy bardziej aktor czy postać, bo w roli Galipa w KS też go nie znosiłam, a tu jeszcze ta stylówa a'la sportowa elegancja, na podstarzałym okrągłym gościu

wdzko · Wysłany: 23:41:34 28-03-18 Temat postu:

dubel

edka · Wysłany: 13:06:31 04-04-18 Temat postu:

Witam wszystkich ogladajacych Cukur

Skrupulatnie wykonuje swoj plan. Udalo mi sie byc na biezaco z Soz tak wiec teraz wzielam sie za nadrabianie Cukur. Wiec jestem dopiero na samym poczatki na 2 odcinku

Eclipse · Wysłany: 21:13:56 05-04-18 Temat postu:

edka Selam

Ja mam kryzys z tym serialem

wczoraj załączyłam odcinek 22 i w 18 minucie wyłączyłam. Zmuszałam się trochę do oglądania, więc chwilowo odpuszczam....

edka · Wysłany: 21:40:17 05-04-18 Temat postu:

Ja jestem dopiero na poczatku serialu. I nie potrafie tego dokladnie okreslic, ale czegos mi brakuje, nie moge sie jakos wkrecic. 1 odcinek mi sie podobal, zaciekawil mnie, Aras super. Ale w 2 odcinku momenty sie nudzilam, nie wiem chyba czekam na jakies WOW...
Ogladam dalej i sie nie poddaje bo skoro Icerde bylam zachwycona to ten serial tez jest dla mnie

Lineczka · Wysłany: 12:11:31 06-04-18 Temat postu:

olcia07111 · Wysłany: 12:24:45 06-04-18 Temat postu:

U mnie właśnie zaskoczenie. Cukur ma już ponad 20 odcinków a nadal czekam na nowy z podekscytowaniem. Serial mnie pochłonął.

Eclipse · Wysłany: 12:38:02 06-04-18 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:06:13 06-04-18 Temat postu:

Kilka słów na temat odcinków 11 i 12:

Bolum 11 spokojniejszy za to 12 trzymał w napięciu i dostarczył sporo emocji

Yamac nadal podejrzewa, że któryś z jego ludzi jest zdrajcą. Nie mogę się już doczekać momentu, gdy zdemaskuje Selima. Mam nadzieję, że do tego czasu ani Emmiemu ani Paszy nie stanie się krzywda i że nie zostaną niesłusznie oskarżeni (i to kolejny raz). Wierzę w inteligencję i intuicję Yamaca no i w Alico, który ma za zadanie poznać tożsamość zdrajcy. Niestety widział Emmiego z Celasunem, co świadczy w takich a nie innych okolicznościach na niekorzyść tego pierwszego jednak mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni.

Szkoda mi było Meke, mocno oberwał. Scena, gdy Celasun łamie mu nogę przerażająca, aż miałam ochotę odwrócić głowę i na to nie patrzeć. Celasun wybrał mniejsze zło, wolał zranić przyjaciela niż dopuścić do tego by ten zginął. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Cały czas uważam, że tak naprawdę nie sprzedał się Vartolu tylko z pełną premedytacją trwa u jego boku by wykorzystać chwilę słabości i go zniszczyć a co za tym idzie pomścić śmierć ojca. W salonie fryzjerskim był gotów bronić Coskuna w razie konieczności, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Czyli zależy mu na Dole i bliskich. Z drugiej strony wydaje mi się, że Celasun dostrzega też dobre strony Vartolu, ich rozmowa na temat kobiet przypominała pogawędkę dwóch kumpli. Może w kluczowym momencie Celasun jednak się wycofa z zemsty na Vartolu i np. nie będzie w stanie go zabić/zniszczyć. Współpraca (nawet pozorna) zbliża.

Świetna była scena, gdy Yamac zemścił się na Vedacie za to co spotkało Meke.

Musiał coś zrobić, bo Coskuna nosiło i niewiele brakowało a popełniłby jakieś głupstwo.

Selim to tchórz i nieudacznik. Pozuje na wielkiego mafioza a jak tylko pojawiają się problemy to dzwoni po pomoc/radę do silniejszych i mądrzejszych od siebie.

Rozhulał się, w krótkim czasie zabił kolejnego człowieka. Tym razem pozbył się kochanka, który go szantażował. W domu tego faceta była umieszczona kamerka, wszystko się nagrało. Obstawiam, że to sprawka Pana. Nie zdziwiłabym się gdyby się okazało, że wynajął tego faceta by móc dalej szantażować Selima i mieć na niego więcej haków. Za to sporym zaskoczeniem jest dla mnie fakt, iż Adwokat to syn Pana.

W ogóle to jak on go traktuje? Nie jak syna a obcego człowieka. Czy ten facet ma jakieś uczucia?

Zimny jak lód!

Uwielbiam wątek Saliha i Sadis.

Urocza była scena, gdy śpiewali przy murku, TYM murku.

Vartolu okłamał Sadet dla jej dobra, nie chce by stała się jej krzywda, więc po groźbach Pana postanowił się wycofać z tej relacji. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo. Z niecierpliwością czekam na moment, gdy SyS spotkają się twarzą w twarz (niby już do tego doszło, ale Sadet nie wie, że ma do czynienia z Salihem). Wzruszyła mnie ich rozmowa telefoniczna. Pocieszny duet.

Vartolu to mój numer jeden w tym serialu (Yamac jest tuż za nim, na drugim miejscu). Jego styl bycia, żarty, teksty mnie rozbrajają! Komiczna była scena z Panem zgadującym jakiego koloru jest bielizna Vartolu.

Jego mina bezbłędna.

Śmiałam się też na cały głos, gdy Vedat kolejny raz bronił Vartolu i się na nim położył.

Ten duet też wymiata!

Wizyta Vartolu w salonie fryzjerskim przywołała w nim wspomnienia z dzieciństwa. Mały Salih to słodziak, urocze dziecko, niesamowicie mi go szkoda. Był bardzo związany z matką a po jej śmierci świat mu się zawalił. Starszy Vartolu chce się zemścić na ojczymie a ten szuka pomocy u Idrisa. Intrygujący wątek. Byłam zaskoczona, że Sultan i Pasza (

) wiedzieli o piątym synu Idrisa i wspólnie działali by on nie odkrył prawdy.

Po Sultan jeszcze bym się tego spodziewała, ale Pasza?

Cieszy fakt, że Idris pod koniec odcinka został wyprowadzony z błędu i wie już, że jego syn żyje. Już się nie mogę doczekać momentu, gdy odkryje kto nim jest a Yamac pozna brata! Vartolu chciał rozmawiać z Sultan, czyżby zamierzał jej powiedzieć kim jest?

Na pewno ta tajemnica mu ciąży na sercu, ma ojca tak blisko a ten o tym nie wie. Na dodatek sytuacja się komplikuje, bo są wrogami a Varto ma sporo na sumieniu m.in. śmierć Kahramana. Mega intrygujący wątek!

Emmi i Nadret są razem uroczy, miło się ich ogląda, mają super relację. Uważam, że pasują do siebie i powinni być razem. Łatwo z pewnością nie będzie, jeszcze pewnie sporo czasu minie zanim odkryją jak bardzo są sobie bliscy. No i jest jeszcze Sultan na straży, ona im nie ułatwi sprawy.

Przykre, że Sena i Yamac się rozstali. Kochają się, ale oboje są dumni i uparci. Rozumie Senę i powody jej postępowania, nie dziwię się temu, że chce wrócić do normalnego życia. Poznała innego Yamaca... Z drugiej strony on też ma swoje powody takiego a nie innego postępowania. Ludzie z Dołu mu ufają, mają go za swojego przywódcę, potrzebują go. Mógłby jednak Yamac wykazać więcej zrozumienia i wsparcia dla Seny. Sytuacja jest trudna i wymaga kompromisów z obu stron. Ona mu przysięgała, że go nie opuści, ale on też jej obiecywał, że po miesiącu wróci do poprzedniego życia...
Super była akcja z Seną z misją w klubie nocnym! Tak niewiele brakowało a wyciągnęłaby od faceta ważne informacje. Świetna scena konfrontacji z Yamacem, iskry leciały! Oboje mają charakterki.

Aczkolwiek było mi Seny trochę żal, Yamac powinien ją od razu wysłuchać a nie strzelać focha. Jest w gorącej wodzie kąpany.
Adwokat wykorzystał Senę do swoich planów, ale z drugiej strony to czego się ona spodziewała? Czyż nie po to wynajęła prawnika by pomógł się jej rozwieść? To są konsekwencje jej decyzji, więc pretensji do niego nie powinna mieć (inna sprawa, że facet robi to w niecnym celu). Yamac szybko go przejrzał, wkurzył się i był zazdrosny.

Z Adwokata dobry aktor, nieźle udawał, że nie zna Selima i niby to za Yamaca go wziął cwaniaczek! Czekam na jego minę, gdy Sena się wycofa z rozwodu.

Karaca to mała żmijka. Uśpiła czujność Aksin i gra nieczysto. Momentami jest mi jej szkoda, ale z kolejnymi intrygami coraz mniej. Ciekawe czy Celasun coś do niej poczuje, wolałabym żeby nie. W którymś odcinku wydawało mi się, że ten jego kolega Mete (?) jest zainteresowany Karacą.

Ciekawy wątek z Alico wpadającym na trop prawdziwego zabójcy syna przyjaciela Idrisa. Ten zaś ładnie odwdzięczył się Yamacowi pojmując Munira sprzed nosa cwaniaczka Selima. Ciekawe czy Munir coś wyśpiewa. Obawiam się, że nie, chyba za wcześnie na zdemaskowanie Selima i znowu mu się upiecze.

Może jednak naprowadzi Yamaca na to kim jest Pan albo Adwokat?

wdzko · Wysłany: 11:19:18 13-04-18 Temat postu:

Ja już jestem na 21. odcinku

Ledwo mogę zdzierżyć Baykala, ale oglądam z nadzieją, że w końcu ten parszywy uśmieszek zniknie z jego nalanej gęby
I aktor jest dla mnie obleśny, i postać którą gra również, więc w sumie dobrze go dobrali do roli
Emrah jest trochę irytujący, chociaż wejście zrobił dobre. Na tego aktora za to patrzę z większą przyjemnością

choć jakoś niespecjalnie mnie interesuje jego przeszłość z Seną, ale to raczej wina faktu, że Sena w ogóle mnie nudzi

ale ostatnio jest jej mało, czyli tak w sam raz
"Smierć" Vartolu była do przewidzenia, zwłaszcza że nie da się niestety obejść bez nawet maleńkich spoilerów, ale nawet bez nich było wiadomo, że nie zginął. I całe szczęście, bo te dwa odcinki z jego nieobecnością to już nie ten sam Cukur!
Mam nadzieję, że teraz wszyscy się sprzymierzą przeciwko Baykalowi, współpraca Kocovali + Vartolu (w sumie też Kocovali

) to jest tooo
Ciekawe co teraz pocznie Celasun, jak będzie kontynuował swoją zemstę?
Szkoda Hale i Alico

ta Meliha, kolejna miłość Idrisa sprzed lat?
Nazim powinien przejrzeć na oczy, choć i tak jestem w szoku że tatusiek przedstawił go w końcu swoim ludziom jako syna

ciekawe czy z Selimem mają jakiś głębszy plan czy jednak Nazim to pi...pa

Uwielbiam takie sceny jak rozmowa Yamaca i Selima nad Bosforem, reakcja Selima na wieść o kolejnym synu Idrisa była dobra

"niegodziwiec"

bardzo podoba mi się tłumaczenie PL! kolejna dobra scena w szpitalu między Selimem a Vartolu, "a idź Ty w piz**"

kiedy Selim myślał że Vartolu się nabija, że są braćmi

a Vartolu i Medat to już w ogóle mistrzostwo! Każda scena

Szczerze mówiąc to Selim jest w czarnej d***, wiadomo zasłużył na taką pozycję, ale jednak szkoda mi go będzie jak wszystko się wyda, ta zdrada to poniekąd efekt niedocenienia przez ojca

Lineczka, to nazywanie Muhittina Coskunem to efekt przyzwyczajenia, czy nie możesz zapamiętać jego imienia?

jesteś na 13 odcinku, czy tylko nie nadążasz komentować na bieżąco?

Lineczka · Wysłany: 17:23:36 13-04-18 Temat postu:

wdzko, ładnie podgoniłaś.

Mnie może uda się w ten weekend.

Jestem po 14 odcinku, niestety nie mam czasu na komentowanie.

Co do Coskuna to mówię na Fryzjera tak z przyzwyczajenia, sentymentu do Coskuna i też z powodu trudnego imienia tego bohatera, czyli wszystko po trochu.

Lineczka · Wysłany: 21:53:10 14-04-18 Temat postu:

Kilka słów po odcinkach 13-16:

Oczywiście wiem, że Vartolu przeżył, bo z własnej chęci/niecierpliwości natknęłam się na spoilery podczas bieżącej emisji bolumów.

Nie wyobrażam sobie serialu bez tej postaci. To wartość dodana, dla mnie numer jeden Cukura! Gdyby nie fakt, że sobie zaspoilerowałam wcześniej to po końcówce 16 odcinka nie wiedziałabym co ze sobą zrobić! Scena niesamowicie mocna, taki scenariusz miał rację bytu, chodziłabym chyba po ścianie z niepewności i niecierpliwości.

Aczkolwiek brałabym też po uwagę możliwość, że w samochodzie siedziała osoba podstawiona, wystylizowana na Vartolu. Tylko pytanie brzmi kto za tym stoi - sam Saddetin raczej nie. Yamac czy Pan?

Yamac ma sporo sekretów, ale wydawał się zaskoczony rozwojem sytuacji no i miał Meke z pistoletem pod ręką, zaufanego człowieka, wydawało się, że rozkazał mu za wszelką cenę zatrzymać Vartolu. Ludzie, którzy strzelali wyglądali na wynajętych przez Pana, więc może to on wszystko ukartował? Mam nadzieję, że pod koniec 17 odcinka Varto już wróci.

Co Vedat bez niego by począł?

Uwielbiam konfrontacje Vartolu z Yamacem! Iskry lecą z ekranu, chłonę każde ujęcie z nimi. Genialny duet! Moje ulubione sceny z tą dwójką w tych odcinkach to:
* Vartolu demolujący dom matki i przerywający mu to zajęcie Yamac, szkoda mi było Vartolu

* Yamac płaczący przy śpiącym Vartolu (kiedy wie już, że to jego brat - miazga!)
* Yamac robiący rozróbę w domu Vartolu, w pojedynkę pokonujący jego ludzi
* bójka braci na cmentarzu, moment gdy Yamac mówi do Vartolu Salih i że wie, iż jest on jego bratem - majstersztyk, perełka, miazga!!! jedna z najlepszych scen w serialu

Kapitalne było też spotkanie Vartolu z Idrisem i jego prośba by Kocovali opowiedział mu bajkę. Aż miałam łzy w oczach.
Sceny Sadet i Saliha piękne, wzruszające i niesamowicie smutne. Powaliła mnie ich rozmowa w jego domu, wgniotła w fotel. Ileż emocji i fantastyczna gra aktorów. Snucie marzeń co do wspólnej przyszłości cudowne, ale no właśnie, pozostające tylko w sferze marzeń. Symboliczna była scena z Vartolu machającym do wyimaginowanego odjeżdżającego małego Saliha, jakby raz na zawsze się z nim żegnał.

Szkoda mi Sadet, szkoda mi Saliha.

Piękny wątek!

Sena i Yamac mają mało wspólnych scen, odczuwam lekki niedosyt, ale na plus to, że ich wątek jest fajnie, spójnie prowadzony. Postaci razem jak i osobno świetne. Jak tak dalej pójdzie to Sena trafi na listę moich ulubionych tureckich protek po Aysegul z PK, Ozge z FiCi i Azad z Ezela a to już spore wyróżnienie! Urocza była scena z Yamacem przygotowującym żonie niespodziankę - świece i śnieg dały super efekt.

Yamac potrafi być niezwykle uroczy.

Wątek Alico i Dziennikarki nie do końca mnie przekonuje. Jego bardzo lubię, świetna postać, co do niej mam mieszane uczucia. Wzięła się znikąd, nie wiadomo czego chce i o co jej chodzi. Uwielbiam sceny Alico z Yamacem, pocieszny duet.

Emmi i Pasza to wspaniali przyjaciele, nierozłączni, na dobre i na złe. Kolejna świetna relacja w serialu! Ucieszyłam się, gdy Idris wybaczył Paszy i

Nie przepadam za Panem. Nie jest to villan, który mnie zachwyca, wręcz przeciwnie. Tchórz ukrywa swoją prawdziwą tożsamość i wysługuje się innymi.

Na nerwy działają mi jego triumfujące miny, gdy coś idzie po jego myśli.

Mam nadzieję, że Yamac szybko go zdemaskuje. Podobnie jak Selima, którego postać w ostatnich odcinkach nudzi. Wątek z bratem zabitego kochanka niezbyt ciekawy. Przez chwilę myślałam, że i z nim Selim zechce nawiązać romans.

Potwierdziły się moje przypuszczenia, że to Pan go nagrywał. Jakoś nie jest mi żal Selima, sam wdepnął w to bagno i się w nim zatracił na swoje własne życzenie.

Z ucieczki Ayse i Karacy nic nie wyszło. Młoda ma charakterek po matce, ale więcej sprytu i odwagi. Aksin ładnie ją wykiwała, ale kwestią czasu jest gdy Karaca się tego domyśli. Z pewnością zechce się odegrać. Zdziwiło mnie, gdy Celasun powiedział do Yamaca o Karacy - coś w stylu, że jest światełkiem, bla bla bla, sens taki jakby się w niej podkochiwał. A co z Aksin? Przecież niby tak ją kochał?

Nie wiem już sama z kim bym go wolała. Karaca ma charakterek, kto się czubi ten się lubi, ale Aksin też pokazała, że potrafi walczyć o swoje i nie jest niewiniątkiem. Chyba jednak wolę go z tą drugą.

Z niecierpliwością czekam na moment, gdy Idris dowie się kto jest jego synem. Wątek z ogromnym potencjałem!

Tak jak przypuszczałam Celasun chce się zemścić na Vartolu i dlatego "wkupił się" w jego łaski. Postać pozostała spójna za co plus. Fajna akcja z Celasunem odkrywającym karty przed Yamacem.

Te odcinki były rewelacyjne, serial bardzo mi się podoba, za chwilę biorę się za kolejny bolum.

wdzko · Wysłany: 19:30:32 16-04-18 Temat postu:

Jak do tej pory nie było jakichś bardzo irytujących wątków i scen, tak w 24 odcinku nie mogę zdzierżyć tej chorej akcji Nedret, przez którą tak naprawdę Sultan została postrzelona, ale ta ma czelność z płaczem wracać do domu mówiąc, że to Medet postrzelił matkę

Nagle jej się przypomniało, że powinna pomścić męża, rzuciła się na Saadet oskarżając ją o romans z Vartolu, a sama już zapomniała jak miło spędzała czas z Emmim! Co za hipokryzja

oby ten wątek szybko się skończył, bo pierwszy raz gdy włączyłam odcinek po 20 minutach odechciało mi się oglądać... mam wrażenie, że po usunięciu postaci Baykala (ponoć aktor chce sie skupić na teatrze i dlatego tak szybko go wyeliminowali - oczywiście nie żebym za nim tęskniła

), scenarzysta próbuje jakoś wypełnić odcinek i dać sobie trochę czasu na stworzenie nowych torów... oby to nie wskazywało na przekombinowanie i obniżenie poziomu całości

Lineczka · Wysłany: 20:59:16 16-04-18 Temat postu:

Odcinki 17-20:

Odcinki bez Vartolu to nie to samo! Jak dobrze, że jego nieobecność trwała tylko dwa bolumy a nie dłużej, uff. Scenarzyści dawkowali napięcie.

Kapitalne sceny Vartolu z Yamacem i Vartolu z Irisem. Miazga totalna! Moment, gdy Yamac powiedział, że oszczędził Saliha, bo nie chciał by ojciec stracił kolejnego syna - petarda! Aż miałam łzy w oczach! Tak samo podczas rozmowy Saliha z Idrisem. Żal serce ściskał, gdy słuchało się jego opowieści i tego co przeżył w przeszłości. Jak można zgotować dziecku takie piekło?

Dlaczego nikt się nim nie zajął?

Historia Vartolu przypomina mi historię Merta z Icerde, dla mnie to najlepszy wątek w serialu! Wierzę, że po tym wszystkim co się wydarzyło w ostatnim czasie Salih ma szansę naprawić relację z Yamacem i Idrisem. Już jest ich dłużnikiem, nie może zostać obojętny na to, że go uratowali i zwrócili mu wolność. Moim zdaniem Salih nie będzie chciał się już na nich mścić, taką mam przynajmniej nadzieję. Chcę dla niego pozytywnego zakończenia, najlepiej z Sadet u boku. Vartolu zabił brata w akcie zemsty, ale nie zmienia to faktu, że Salih jest ofiarą. Wierzę w jego resocjalizację, rehabilitację, tylko niech zostanie mu poczucie humoru i ten luz który tak w nim uwielbiam.

Piękny gest ze strony Yamaca, że zrobił pomnik matce Vartolu.

Genialne były też sceny komediowe z Vartolu - teksty po odzyskaniu przytomności, kłótnie z Emmim i Meke no i powitanie z Vedatem.

To ostatnie to hit! Uwielbiam! Kapitalny duet!

Rozbroił mnie też Celasun, gdy uronił łzę, to było szczere!

Piękna scena z Sadet czytającą list od Saliha, wzruszające było jej pożegnanie z nim na cmentarzu. Czekam na ich ponowne spotkanie!

Intryga Yamaca z upozorowaniem śmierci Vartolu świetnie wykombinowana, ale nie wszystko poszło po jego myśli. Szkoda tego kolegi Alico, ryzykował na własne życzenie, ale przecież nie tak to miało być.

Pojawiła się nowa postać - specyficzny policjant Emrah. Praktycznie od razu zorientowałam się, że to brat Seny, ale byłam zaskoczona, gdy okazało się, że jest synem Pana.

Szok! Początkowo myślałam, że facet ma specyficzny styl bycia, jako policjant przekracza granice by mieć skuteczność, było w nim też coś z szaleńca, ale po tym co powiedziała Sena o jego zachowaniu w przeszłości wychodzi na to, że facet ma jakieś poważne zaburzenia zahaczające o sadyzm. Ewidentnie lubi rozładowywać stres na osobach trzecich. Postać intrygująca, wielki plus za dobór aktora, bardzo przystojny, jest na kogo popatrzeć.

Myślę, że Emrah to kolejna ofiara Pana, że to przez niego taki się stał (w dużej mierze).
Rozumiem rozterki Seny, ale powinna powiedzieć Yamacowi, że Emrah to jej brat. Prawda prędzej niż później wyjdzie na jaw. Po co to ukrywa?

Szkoda mi było Adwokata. Ojciec okropnie go traktuje, Pan nawet nie zasłużył na to by nazywać go mianem ojca.

Selim porównywał go do Idrisa, ale to ma się tak jak pięść do nosa.

Idris kocha swoje dzieci i wiele by dla nich zrobił. Panu zależy tylko na sobie.

Nareszcie Yamac zdemaskował Pana!

W końcu! Nie cierpię tego starego pnia (Vartolu dzięki za to epickie porównanie

), to tchórz! Jak przyszło co do czego to zwiewał przed Yamacem aż się za nim kurzyło. Mocny jest tylko wtedy, gdy ma za sobą ludzi! Ładnie mu Yamac utarł nosa! Brawo!
Szkoda mi Dziennikarki. Nie spodziewałam się jej śmierci.

Ogromne zaskoczenie! Nie przepadałam za nią, ale nie była zła no i szkoda jej ze względu na Alico i Yamaca. Smutek tego pierwszego udzielił się i mi. Poruszające sceny.

Kolejnym zaskoczeniem było dla mnie to, że Selim zaryzykował swoje życie i osłonił Yamaca.

Może coś do niego dotarło. Ciekawe jak zareaguje kiedy dowie się że Vartolu jest jego bratem. Mam nadzieję, że i Selim zmieni się na lepsze. Niech nie daje się szantażować Panu. Ojciec i Yamac mu wybaczą jeśli tylko okaże skruchę i to czynami.

Duety Emmiego z Paszą i Kemala z Metinem pocieszne i komiczne.

Jest chemia między Ayse i Cemali, obstawiam że gdy on dowie się o okolicznościach śmierci brata to zechce się zemścić na Selimie a może i na Ayse też. Aktor całkiem przystojny.

Ciekawi mnie reakcja Sultan, gdy dowie się kim jest syn Idrisa. czyżby zapowiadał się kolejny kryzys w ich małżeństwie? Sultan to specyficzna postać - momentami ją lubię a momentami mnie irytuje. Przyczyniła się do nieszczęścia Saliha. Ok, nie musiała się zgadzać na jego wychowywanie, ale Idris miał prawo wiedzieć o synu a wtedy Saliha z pewnością nie spotkałoby tak tragiczne dzieciństwo no i nie doszłoby do śmierci Kahramana. Sultan zapłaciła wysoką cenę za błędy przeszłości.

Ostatnie odcinki Cukura pochłaniam błyskawicznie. Świetny serial! Uwielbiam Vartolu, Yamaca, Alico, Vedata, bardzo lubię Idrisa, Semę, Celasuna, Paszę, Emmiego, Kemala i Metina, intryguje mnie Emrah, Adwokat, ostatnio i Selim stał się ciekawszą postacią.
Muzyka w serialu jest genialna!!!

Eclipse · Wysłany: 22:15:09 16-04-18 Temat postu:

To poszalałyscie Dziewczyny z odcinkami
wdzko już widzę na bieżaco skoro na biało pisze

Też uważam, że muzyka jest genialna. Za nią najbardziej tęsknię. Poczekam jeszcze na większą tęsknotę i wenę i może wrócę do serialu