Telenowele

Pan Mert · Wysłany: 11:07:56 13-09-16 Temat postu:

Jestem po 8-ym odcinku

Pierwsza godzina to ciary właściwie cały czas

Sam odcinek super

Aż ciężko mi napisać o wszystkich scenach i to i Kerema i Cansu i Merta i Ece

Kerem i Cansu podczas tej nocy naprawdę super

Najpierw Cansu się wystraszyła, ale potem ustalili te 5 zasad i naprawdę potem i Kerem i Cansu byli super

Najpierw pojechali do Gripikce i te ich zodne marzenia o domu

I jak oglądali gwiazdy na samochodzie

I cansu dała się złapać za dłoń, pozałunek Keremowi się nie udał

Bo Cansu przypomniała zasadę

I potem wyjazd nad marze

Cansu, bo mieli nie być Mertem i Cansu, przedstawiła się, jako Asli, a ten chyba właściciel domku nad morez stwierdził, że chłopak to Kerem, bo chyba imię Asli pasuje do imienia Kerem

Ale Kerema zatkało

I dochodzimy do sceny, która była we fragmanie

Bo 2 razy w odcinku Cansu krzyczy Kerem

Raz to właśnie nad morzem, jak Cansu bawiła się w wodzie i jak dobrze pamiętam, to Kerem szedł po radio, a Cansu nie wiedząc, o co chodzi krzyknęła Kerem

A Kerem się zesłościł, że udawali tylko przed tym facetem

I potem już, żeby się nie zachwycać za dużo zasnęli razem na kocu

i potem Kerem odwiózł Cansu do "domu"

Teraz Mert i Ece

Ele Ece Bała się uczucia do Merta

Najpierw przerwała pocałunek, a potem jak zwiała Mertowi, to cały czas o nim myślała

A Mert napisał jej, że jest w miejscu pocałunku

I ece nie wytrzymała i co cichu go sprawdziła i jak uciekała, to wywaliła chyba kosz i Mert ja dopadł

Ece sama sobie przeczy

Każdy gest Merta ją rozprasza

Ale miała rację za szybko to wszystko

Wiadomo długo Mert sie starał, ale Ece jednak za szybko uległa Mertowi

A Mert dał jej czas do rana pomyśleć

I potem jak rano mu uciekała, a on zrobił jej scenkę w autobusie, ale było mi żal chłopaka

Ale sie potem zemścił z ta pracownica

Ece aż kipiała z zazdrości

Marchewki nie miały szans

I potem to rozproszenie Merta i odwołane zebranie i ucieczka przed Bedią

N i końcówka odcinka, jak najpierw ece dzięki dyskusji o Deserach z Bedią uświadomiła sobie, że woli Merta

I rozmowa Kerema i Merta, po której Kerem poszedł do Cansu przyznać się do tego kim jest i Mert, podczas pościgu za Keremem wpadł pod samochód

I ten krzyk Cansu "Kerem"

Oczywiście nie mogę zapomnieć o przełomie Cansu i jak idealnie zripostowała matkę

Brawo

I to szepnięcia do ucha Surrei "nie wybaczę Ci" A drugi przełom, to przytulas Ece i Cansu

choć Ece dalej sie droczy, to już ulega Cansu

No i Levent coraz bardziej ze wzajemnością zacgwyca się Sureia

Może on ją zmieni

Świetny odcinek i musiałem wszystko opisać

Askim · Wysłany: 22:02:53 13-09-16 Temat postu:

Też właśnie obejrzałam 8. odcinek i wow

Noc pod gwizdami Cansu i Kerema naprawdę mnie oczarowała. Oni naprawdę podobnie patrzą na świat, chcą tego samego. Pragną spokojnego życia, szczęścia, miłości. Cudownie się ich razem ogląda. Zwłaszcza, że teraz są jeszcze na etapie kradzionych spojrzeń i magii każdego dotyku. I super, że Cansu spodobały się Garipce - jakże inna reakcja od tej, jaką zaserwowała Keremowi Sirin.

Widać, kto do niego pasuje, a kto nie

Gdy Cansu przytuliła Sureyę, dostałam niemal zawału serca. Chciałam krzyknąć - nie bądź naiwna, Cansu! No ale na szczęście i Cansu pokazała pazur i charakter.
Spodobała mi się też scena Ece&Merta z autobusem

Aż z ciekawości zobaczyłam, gdzie jedzie 15F, czy jakieś znajome rejony może i faktycznie

A scena z łamaniem marchewek przez Ece uświadomiła mi, że... Cała Oliva to baaaaaardzo nieopłacalne przesięwzięcie. Ciągle im coś spada, łamie się, jedzą coś, a i tak mają zyski. Cud że to jeszcze istnieje

A Merin zasługuje, by zostać sam... Jemu chyba na nikim w ogóle nie zalezy.

Wypadek Merta na koniec.. Kurczę, jakby normalnie specjalnie niemal wpadł pod ten samochód - wlazł na środek jezdni, nie rozglądając się w ogóle

I mimo wszystko, mimo łzawej historyjki - jakoś nie jestem w stanie się przekonać do Sureyi, okropna kobieta, wrr.

Shelle · Wysłany: 1:05:37 14-09-16 Temat postu:

Ja też już obejrzałam 8 odcinek i mam ochotę porządnie potrząsnąć Ece

Co ona się tak uczepiła tego "Merta"??? Wyraźnie ciągnie ją do prawdziwego Merta, zazdrosna jest jak cholera, a wmawia sobie, że jest zakochana w kimś innym i dlatego nie może... Ech, nie lubię jak ludzie sobie stwarzają niepotrzebne problemy... Mam nadzieję, że ten nieszczęsny wypadek Merta trochę otrzeźwi Ece!!!

Było do przewidzenia dokąd Kerem zabierze Cansu i że ona będzie tym miejscem zachwycona

Scena Cansu z Surreyą świetna! Na początku myślałam, że Cansu ma zamiar zgrywać męczennicę, ale jednak powiedziała mamuśce co myśli!!

Brawo ona!!

Pan Mert · Wysłany: 12:50:13 14-09-16 Temat postu:

Shelle ja rozumiem Ece

To tak szybko sie potoczyło, że nie wie, co się dzieje

Jedynie powinna rano pójść do Merta z nim pogadać, a nie uciekać autobusem

I dobrze Mert się jej odgryzł w autobusie i z tą laską

Ale dla mnie on powinien być szczery z Ece

Bo teraz dziewczyna naprawdę wpadnie

A on wtedy zada jej cios

Nawet nie umiem sobie wyobrazić bólu Ece, jak dowie się, kim sa jej przyjaciele

Ona jako jedyna będzie tam szczerze poszkodowana

Shelle · Wysłany: 13:04:20 14-09-16 Temat postu:

Ja nie rozumiem Ece o tyle, że jak dla mnie to ona sobie wmówiła to zakochanie w Mercie/Keremie. No sorry, ale dla mnie to wyglądało jak 13-latka "zakochana" w ulubionym piosenkarzu czy aktorze. Ona w ogóle go nie znała i wielce zakochana. Rozumiem, że to co stało się między nią a Mertem trochę ją przytłoczyło, ale mimo wszystko powody którymi ona się tłumaczy ("miłość" do "Merta") jakoś do mnie nie trafiają. I tak jak mówiłam, mam nadzieję, że jednak szybko Ece da sobie spokój z tą dawną "miłością"...

Pan Mert · Wysłany: 13:21:44 14-09-16 Temat postu:

Ona po stracie matki chyba nie miała nikogo do obserwowania

I chyba zwyczajnie pomyliła potrzebę posiadania wzoru do naśladowania z miłością

A co do Merta, to jednak szybko się zakochała

A przez to pomylenie uczuć do Kerema

ma mieszankę uczuć i nie wie co się dzieje

I potrzebuje czegoś, co ją upewni w uczuciach

I właśnie ten wypadek może być czymś takim

Shelle · Wysłany: 13:26:25 14-09-16 Temat postu:

Pan Mert · Wysłany: 13:31:06 14-09-16 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 13:35:24 14-09-16 Temat postu:

Nie no pewnie, że lepiej gdyby się obyło bez dramy, no ale jak już zrobili ten wypadek to tak jak mówię, oczekuję, że przyniesie on pozytywne zmiany

Pan Mert · Wysłany: 13:38:00 14-09-16 Temat postu:

Wiem, co ten wypadek przyniesie

I nie chcę spoilerować

Ale ten odcinek w pewnym momencie rozwalił mnie na łopatki

I możesz być pewna dużych emocji

Piotr004 · Wysłany: 3:44:38 15-09-16 Temat postu:

Muszę przyznać, że Yüksek Sosyete coraz bardziej się rozwija

A, że jak widzę nie tylko ja jestem maniakiem tureckich produkcji, chciałbym zaproponować Państwu dwie bijące rekordy popularności produkcje, w których znajdziecie także znanych aktorów:
1. Skończony już (cały przetłumaczony) serial Kuzey Güney z Kıvançem Tatlıtuğ (główna rola, Kuzey; przyniosła mu międzynarodową sławę i nagrodę Złotego Motyla). Wspólną aktorką z Yüksek Sosyete jest Hazar Ergüçlü (w Kuzey Güney gra Simay Canay, w dodatku to był jej pierwszy serial). Stronka do serialu:
[link widoczny dla zalogowanych]
2. Serial Aşk-ı Memnu (Zakazana Miłość). Co prawda nie widzę obecnie wspólnych aktorów, ale ogólnie obsada jest gwiazdorska: niezapomniana Beren Saat (główna rola, Bihter; przyniosła jej szeroki rozgłos i aż dwie nagrody Złotego Motyla; np. w WS: Kosem gra oczywiście samą Kosem, a w Grzech Fatmagul samą Fatmagul) i ponownie świetnym Kıvançem Tatlıtuğ (tu główna rola, Behlül; przyniosła mu głównie rozgłos w Turcji i kolejną nagrodę Złotego Motyla). Myślę, że warto też wspomnieć o 2 aktorkach z samego Wspaniałego Stulecia, które występują w Aşk-ı Memnu:
Nebahat Çehre (znana głównie z roli Sułtanki Matki we Wspaniałym Stuleciu)
Nur Fettahoğlu (znana głównie z roli Mahidevran)
Stronka:
[link widoczny dla zalogowanych]

magdawiecz612 · Wysłany: 23:10:44 17-09-16 Temat postu:

Bardzo mi się spodobał ten serial. Uważam, że Cansu jest urocza. I nawet łzy mi poleciały jak jej matka powiedziała, że jest winna wszystkich nieszczęść.
Prawdopodobnie serial ma 13 odcinków i oglądając zapowiedź 13 odnoszę wrażenie, że nie skończy się happy endem

Shelle · Wysłany: 23:14:56 17-09-16 Temat postu:

Z tymi 13 odcinkami to plota, bo serial jest w jesiennej ramówce Star TV i cała czwórka głównych bohaterów pojawia się w spocie promującym nadchodzący sezon

A poza tym jeszcze się nie zdarzyło, żeby romcom nie miał happy endu