Telenowele

Julia · Wysłany: 13:31:07 08-03-20 Temat postu:

Odcinek 7

Odcinek z wartką akcją, dużo plusów, trochę minusów. Plusem jest to, że było mało mamuśki

Ona jest irytująca w swoim prostactwie! I już przestała mnie bawić.
Minus - na linii Zumrut & Serhat praktycznie niewiele się dzieje.

Atahan napisał:

Atahan · Wysłany: 17:33:09 09-03-20 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 13:34:36 12-03-20 Temat postu:

Itir Esen dołączyła do obsady serialu.

Liam · Wysłany: 22:20:16 13-03-20 Temat postu:

Reżyser Cemal Şan opuścił serial po 8. odcinku. Nowym reżyserem został Serhan Şahin ("Bir Liter Gozyasi").

Atahan · Wysłany: 22:58:51 13-03-20 Temat postu:

Miałem właśnie o tym pisać. Nie mam nic przeciwko zmiany reżysera, bo Serhan w "Bir Litre Gozyasi" stworzył cudowny klimat, przynajmniej mi się bardzo podobał. Oby tutaj też stworzył ten klimat, bo póki co serial jest świetny. Z drugiej strony Cemal San też się bardzo postarał i przyjemnie się oglądało serial spod jego ręki. Zobaczymy, co będzie.

Atahan · Wysłany: 23:29:36 14-03-20 Temat postu:

Odc. 7
Najdłuższy do tej pory odcinek, a jaki emocjonujący. Niech ktoś wreszcie powstrzyma tą Czarną Mambę, którą zwą Kudret, bo nie da się z nią wytrzymać. Jeszcze w intrygę wciągnęła swojego siostrzeńca Hamita. Azimet też nie lepsza, prosto w paszczę lwa wprowadziła Suhandan. Owszem, uratowała ją, ale wydaje mi się, że ona bardziej myślała wtedy o 'honorze' swojej rodziny, niż o wnuczce. Serhat i Zumrut mieli sporo romantycznych scen. Mam nadzieję, że wkrótce skończą się między nimi nieporozumienia i ten chłód od Serhata i chociaż na chwilę będą szczęśliwym małżeństwem. Ale w rezydencji jest cykająca bomba imieniem Saniye. Przyznam, że dziewczyna jest bardzo ładna i nie wierzę, że wkrótce nie zacznie współpracować z Azimet. Can Sinan pokazał, czego nie może zabraknąć w jego serialach. Na pierwszym miejscu są krzyki: ile oni się w tym odcinku wykrzyczeli na siebie, gdyby tak więcej było Uflet to już całkiem uszy odpadają. Drugi punkt to plaskacze. Najpierw dostała Fitnat od Nevichan, ale sobie zasłużyła na to. Wyszła i zaczęła mówić jaką to Suhandan jest ladacznicą i tak dalej. Należało jej się. Później Azimet wymierzyła plaskacza Zumrut i przyznam, że tutaj się zaskoczyłem, bo nie spodziewałem się tego. A z samego rana Azimet poszła do Suhandan i jej tak samo dała z liścia. Jakby było mało, to jeszcze Nevcihan zepchnęła Fitnat ze schodów, ale to nie było specjalnie. Nie zabrakło też komedii: Rustem przychodzi do domu, kiedy poznał prawdziwą twarz Nezaket, a żona się go pyta, czy koronawirusa złapał.

Albo kiedy domy chcą burzyć, a Uflet się martwi nowym telewizorem i sofą. Choć czasem jest denerwująca i się wydziera, to bez niej nie wyobrażam już sobie tego serialu. Gdyby tak jeszcze Tolgahan mógł zmartwychwstać.

Julia · Wysłany: 0:38:10 15-03-20 Temat postu:

Odcinek 8.

Bez obawy, do momentu, gdy będzie na russkom nie zdradzę treści

Atahan było jeszcze bardziej emocjonująco niż w siódmym, krzyków co niemiara, plaskacze też są i jakby mało było Kudret, to będzie jeszcze więcej czarnych, powiewających szat i garniturów

No i koniec

spektakularny.

Atahan · Wysłany: 10:48:08 15-03-20 Temat postu:

8. Odc.
TOTAL: 7,04%
AB: 4,94%
ABC: 6,02%

Julia trzymam za słowo!

Julia · Wysłany: 14:18:44 15-03-20 Temat postu:

Atahanie

To tylko moje odczucie, zetknęłam się już z opinią, że to był słaby odcinek

To, co mnie drażni w "Zumruduance", to zachowanie Serhata. Zumrut miała do końca życia być sama?! Była oficjalna wiadomość, że Serhat zginął, wszyscy go opłakali, postawili mu symboliczny nagrobek...
Owszem, wiem, reakcja taka być może, bo chodziło o wuja, a u nich te zależności z kim można się związać, a z kim nie są dziwne

Przyjaciel na jego siostrę nie może patrzeć inaczej , siostra na przyjaciela też nie...

Serhat kocha Zumrut w głębi serca i gdy coś się z nią dzieje, ale już face to face...stop! Blokada!

Atahan · Wysłany: 14:24:02 15-03-20 Temat postu:

Właśnie, tym bardziej, że Serhat ma przykład co się dzieje z Suhandan. Azimet chce ją wydać za Hamita, chociaż ta tego nie chce. Może Zumrut też nie chciała wyjść za Adila, ale ktoś ją do tego zmusił. Pod tym względem Serhat ma nie tylko blokadę w miłości, ale także w korzystaniu z rozumu, bo w innych sytuacjach najszybciej znajduje rozwiązanie, a tutaj nadal nie potrafi jej wybaczyć, że wzięła ślub z kimś innym.

Atahan · Wysłany: 16:04:09 15-03-20 Temat postu:

Cała piosenka przewodnia

https://www.youtube.com/watch?v=rLDwr1htY8U

Osobiście, bardzo mi się podoba.

Julia · Wysłany: 13:45:13 17-03-20 Temat postu:

Piosenka bardzo ładna

To jest , to co lubię...ma być melodyjnie

Bardzo się boję o los Suhandan, te dwie czarne wrony są odrażające, okrutne, a i "małżonkowi" nic nie brakuje

Gdy do tego doliczmy prawowitą żonę, to rysuje się horror!
Oni będą ją męczyć i męczyć bez końca, po urodzeniu dziecka zabiją, dziecko przywłaszczą , bo to przecież ich krew i potem będą je chować w nienawiści do rodziny matki...podobnie , jak robi to Azize w "Hercai".

Serhat zachowuje się , jak dziwoląg...

Atahan · Wysłany: 19:10:20 19-03-20 Temat postu:

Odc. 9 Zw. 1
https://www.youtube.com/watch?v=WACOGkg4TyU

Atahan · Wysłany: 23:51:49 21-03-20 Temat postu:

Odc. 8

W moim odczuciu nie był to gorszy i nudniejszy odcinek, bo z takimi opiniami na facebooku się spotkałem. Dobrze mówiłaś, Julia. Jakby to Abbas powiedział: "Jesteś dobra."
Bez plaskaczy się nie obeszło, a sporo osób na forum wie, że to każdy Atahan (jest aż jeden forum) lubi najbardziej. Najpierw dostała Fitnat od Uflet i jak najbardziej jej się należało. Ogólnie brawa dla Uflet, bo dzisiaj pokazała, może nie tyle klasę, co jakąś godność i walkę, ale nie o pieniądze. Następna w kolejce była Ayse w retrospekcji, która dostała od Azimet. Było blisko, żeby jeszcze Suhandan otrzymała siarczystego plaskacza, ale Czarną Mambę - Kudret chyba złapał zawał serca.
Odcinek zaczyna się wyjawieniem prawdy przez Niyaziego, a dokładniej nakierowaniem Serhata na Abbasa, który ostatecznie 'rzucił w ogień' swoją mamę. Ta, oczywiście wydzierała się w niebogłosy, ale nic jej to nie dało. Serhat obraził się, że wszyscy go okłamują. Dodatkowo przykro mu jest, że ma taką babcię, która potrafi tylko gnębić swoje synowe. I tutaj miała bardzo zaplusować Zumrut, ale coś jej nie wyszło. Abbas naprowadził ładnym domem i samochodem na nią... najlepszą przyjaciółkę. Wstyd za taką Gulsum, jak pracowały to były nierozłączne, a teraz że Zumrut jest bogata, to Gulsum też się zachciało pieniędzy. Powiada się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Tutaj tyczy się to nie majątku, bo do kogo ma się zwrócić Zumrut, kiedy już nikogo nie będzie przy niej? Do przyjaciółki, która kiedy jej się zachce sprzeda ją Abbasowi? Przez to Serhat też i na Zumut się obraził, że niby wyszła za Adila z miłości. Fitnat przystawiła Melih... (jak to odmienić? Meliha, Melihie?) do gardła... nożyczki. Jak by jeszcze nóż wzięła, ale ona z nożyczkami poszła. Oj, ale się Uflet wnerwiła. Wcześniej Zumrut powiedziała jej, że jeśli Azimet ją poniży to ma się odpłacić i szczerze spodziewałem się jakieś ciętej riposty w kierunku Azimet. Później zaczęła grać przed Nevcihan, kiedy Done wyjawiła, że nie jest w żadnej ciąży. I już by jej się udało, gdyby nie Uflet. Ale się Nevcihan zdenerwowała, te krzyki to pewnie w całej posiadłości było słychać. Fitant się wyprowadziła, ale czuję, że na tym nie koniec jej postaci. Abbas jest chyba uznany za zmarłego, ale kiedy 'zmartwychwstanie' od razu do niego pobiegnie. Właśnie... na weselu Suhandan i Hamita, Abbas został ładnie porwany przez ludzi Hamita, po czym znaleziono jego samochód w jakieś rzece. Ciekawe, ile czasu go nie będzie i ile potrwają ewentualne poszukiwania. Do Czarnej Mamby przyjechała siostra - Nisan, matka Hamita ze swoją synową, żoną Hamita - Canan. Fabuła jak z opery mydlanej. Nisan normalna nie jest i oczywiście mówi tylko, że wszystkich pozabija, ale przyznać jej trzeba, że jej postawa i klasa jest nieco lepsza od tego, co robi Kudret. Canan za to też jakaś nawiedzona. Wszyscy Ozgucowie jacyś nienormalni. Wydarła się na Suhandan, po prostu szkoda tej dziewczyny. Ihsan pomógł sporo w sprawie wideo, które biega po internecie, ale pewnie coś mu zrobią. Końcówka odcinka stawia przede mną tylko jedno pytanie: Co tam się stało i jak Serhat uratował się? Pozostawiam na boku już to, że to absurdalne zamknięcie w trumnie i przysypanie, ale ciekawi mnie co tam się zadzieję.
Odcinek bardzo mi się podobał, bardzo dużo się działo i mam nadzieję, że kolejny będzie równie ciekawy. Jedyne, do czego mogę się doczepić, to długość. Chociaż mimo ponad 2,5 godziny nie dłużyło mi się jakoś oglądanie, wręcz przeciwnie zdziwiłem się, że już na ekranie wyświetliło się "Yonetmen: Cemal San".

Atahan · Wysłany: 11:06:42 22-03-20 Temat postu:

Odcinek 9
Total: 7,76%
AB: 5,73%
ABC: 6,84%