Telenowele

Blackie · Wysłany: 20:37:21 16-03-17 Temat postu:

Oglądnęłam dziś ciąg dalszy wczorajszego odcinka i faktycznie mniej już ta kamera latała

Akcja zasuwa szybko jak to w turkotelce - wczoraj ślub, a dziś pogrzeb, wczoraj wspólnie spędzona noc na jachcie, a dziś miesiąc później i test ciążowy pozytywnie

Widzę że produkcją zajęła się TMC, czyli ta sama agencja co Tysiąc i jedna noc, która mi w ogóle nie podeszła i już wyczuwam podobne klimaty w obydwu serialach. Nie skreślam serialu od razu, pooglądam jeszcze trochę, może mnie w nim coś ujmie...

EDIT: Póki co, to zamiast mnie coś ujmować to mnie coś odstręcza od tego serialu - tematyka honorowych małżeństw, dziś było kupowanie panny młodej za tysiąc sztuk złota posagu, co to w ogóle jest?? Trzymajcie mnie!

Wiem że Turcja ma specyficzne zwyczaje, czasem szokujące dla tzw. ludzi zachodu, ale niestety właśnie te zwyczaje ukazywane w turkotelkach mnie irytują, Sila która leci na TVPULS jest w podobnym tonie i bardzo mi się nie spodobała... Tak więc nie wiem ile jeszcze pociągnę tego serialu...

Aha, no i rzeczywiście "nowoczesna" fryzura nie służy głównej bohaterce, ta aktorka lepiej się prezentuje w Rozdartych sercach w bardziej klasycznym uczesaniu. Za to bohater wygląda całkiem spoko. Do gry aktorów nie mogę się przyczepić, grają jak im scenariusz każe, szału nie ma ale chyba nie jest też najgorzej no nie?

Telimena1 · Wysłany: 21:44:33 17-03-17 Temat postu:

Ta islamska mentalność jest straszna. Kupowanie żony za złoto, mierzenie do córki z pistoletu, klany, tradycje co to ma być ?!
Udają taką porządną rodzinkę, w rękach przesuwają tesbih (rodzaj różańca) a handlują narkotykami. Zakłamani i podli ludzie.
I co to jest za tekst że szkoły nie są dla kobiet, oni tak na serio myślą czy to tylko na potrzeby serialu?

Yasemin to kontrast dla tego klanu, niby nowoczesna a jednak potrafiła utrzymać dziewictwo do czasu pojawienia się Savasa.

A ten Savas to przecież Kartal z "Królowej jednej nocy"

Blackie · Wysłany: 12:13:33 18-03-17 Temat postu:

Telimena1 · Wysłany: 14:48:20 18-03-17 Temat postu:

No historia identyczna jak ta z "Królowej..." to fakt. Mam nadzieję że tej Cicek nie odwali tak jak Esrze

i bardzo dobrze że jej nie tknie, bo pewnie zaraz by biedulka zaciążyła. Facet ma cela - nie ma co

I co to za imię Cycek

Sanaya · Wysłany: 17:02:50 18-03-17 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 18:35:14 18-03-17 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 18:57:59 21-03-17 Temat postu:

Bardzo, ale to bardzo podoba mi się ten serial, z przyjemnością go oglądam. Kolejny z serii, bezmyślna tradycja i jej skutki, dużo przez to ma wspólnego z BBO. Savas jest świetną postacią.

darunia · Wysłany: 10:31:21 22-03-17 Temat postu:

Pomysł na serial dobry. Ale kompletnie nie kupuję wątku Savasa i Yasemin. Facet spędził z nią noc i już zawróciła mu w głowie. W sumie to z tej Yasemin musi być ostra laska . Musiała nieźle dogodzić Savasovi, skoro po zaledwie jednej nocy nie mozę przestać o niej myśleć.

A po kilku odcinkach powiem że jest całkiem nieźle. Wygląda na to, że Savas wykorzystuje skostniałość i sztywne trzymanie się tradycji, przez członków klanu. Zgasił matkę na temat kontynuacji studiów, przez Cicek tekstem "Moja żona, moja sprawa". Z narkotykami było tak sama. Matka tak bardzo bała się odejścia "wodza klanu" że mu ustąpiła.

lucy · Wysłany: 21:59:19 22-03-17 Temat postu:

Telimena1 · Wysłany: 13:39:02 23-03-17 Temat postu:

Ale matka Savasa to jakaś wiedźma i z charakteru i z wyglądu. Te czarne stroje, chusty na głowie i podkreślone na czarno oczy , tylko miotły jej brakuje.
Ojciec Cicek jest jeszcze lepszy. Przemytnik i psychopata. On się nadaje do kryminału, a ona do psychiatryka

Blackie · Wysłany: 21:39:06 24-03-17 Temat postu:

annam · Wysłany: 1:17:02 25-03-17 Temat postu:

lucy · Wysłany: 1:00:40 26-03-17 Temat postu:

Fakt, napięcie rośnie, bo nasi bohaterowie są już tak blisko siebie, ale ciągle nie mogą na siebie wpaść.. Dlatego nie wytrzymałam i zerknęłam na kolejne odcinki...i cóż mogę powiedzieć??...to nie temat spojlerów, więc jedynie tyle, że to przeciąganie ich spotkania zostanie w pełni wynagrodzone. Tyle chemii już dawno nie widziałam...ale to tylko moje zdanie. Dla zniechęconych dodam, że będzie dużo wspólnych scenek, ale nie tylko na ilości się skończy, bo będzie i jakość (w tym naprawdę wywołujące gęsią skórkę dialogi... takie jakie towarzyszą rodzącej się miłości świadomej i dojrzałej...i tutaj należą się oklaski szczególnie Savasowi).
Bardzo podoba mi się motyw z łańcuszkiem, który w rękach Savasa nabrał wręcz magii :-)
Tak w ogóle to jestem oczarowana Savasem...szeregiem jego zalet zarówno tych fizycznych jak i charaktetologicznych i osobowościowych...odważny, konsekwentny, stanowczy, szczery...przecież on ciągle musi zwalczać tabuny absurdów wokół siebie, a mimo to nikogo jeszcze ani nie obraził, ani nie uraził.
Jestem ciekawa czy starczy mu sił i wytrwałości, bo biorąc pod uwagę wyzwanie i to, że w dużej mierze walczy z wiatrakami i siatką przestępczą to niejeden na jego miejscu już dawno by uciekł do Włoch...
"Matka chrzestna" jest dla mnie ciekawą postacią, kreującą zresztą klimat tego serialu. Myślę, że dużo wniesie do całej historii (także dobrego), bo to konkretna i dobrze odgrywana postać. Bardziej obawiam się Cziczek i czuję, że będą z nią problemy. Zresztą dziewczyna mimo w sumie beznadziei swojej sytuacji jakoś nie przypadła mi do gustu. Nie mogę znieść też jej płaczu...
A Yasemin...piękna, subtelna, elokwentna, wrażliwa, szczera i dobra... Idealna dla Savasa :-)

darunia · Wysłany: 18:05:09 27-03-17 Temat postu:

Scenarzystom należą się brawa....za głupotę. Wątek Savasa i Yasemin, póki co jest MEGA ŻAŁOSNY!!! Co? Miłość od pierwszego wejrzenia?

Savas, jak sam powiedział, spędził z Yasemin tylko godzinę. Nic o niej nie wie! Nie wie kim jest, jak ma na imię, czym się zajmuje, jaki ma charakter. Ale uparcie twierdzi, że ją kocha

I twierdzi, że podoba się w niej to, że jest odważna. Serio? Odważna? Bo co!? Bo przyszła do baru, upiła się i od razu bez ogródek zaproponowała mu bzykanie i wskoczyła do łóżka pierwszemu, lepszemu facetowi? No nie dobijajcie mnie!!! A początkowo wydawał się być postacią konkretnego, twardo stąpającego po ziemi faceta.

Nie podoba mi się również, że scenarzyści układają przebieg akcji, tak by zrobić z Yasemin nie wiadomo jakie cudo, mimo popełnianych przez nią błędów. Dwu i półroczny celibat, narzucony niedoszłemu mężowi. Wskoczenie do łóżka facetowi, którego w ogóle nie znała po pijaku. Chęć bycia w związku z facetem o opinii kobieciarza, tylko po to, by nie być samotną matką. Oddanie dziecka na sprzedaż. No i jeszcze ten jej talent w reklamie.....Jest tak fantastyczna, że XL, agencja reklamowa w której pracowała, niemal natychmiast po jej odejściu traci klientów i grozi jej bankructwo. Porażka.

Maaarz · Wysłany: 16:57:05 28-03-17 Temat postu: