|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sara21 Motywator
Dołączył: 15 Kwi 2012 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:27:59 11-03-19 Temat postu: |
|
|
Agnes_33 napisał: | Ale jak oni mają udawać zakochanych. On ma ją za oszustkę i nie widzi w niej kobiety, zresztą nawet nie szukał żony, a to małżeństwo to tylko układ. Do tego ciągle ja zastrasza, krzyczy i rozkazuje. Traktuje tylko jak część planu uszczęśliwienia siostry. Która to część stała się jego kulą u nogi. Do niej po czasie dotarło co zrobiła podpisując te umowę. Między nimi nie było uczucia ani nawet zauroczenie. To dwoje obcych sobie ludzi. Nie otwierają się przed sobą, nie rozmawiają nawet jak człowiek z drugim człowiekiem. Dlatego mnie to fascynuje jak i kiedy zrodzi się między nimi uczucie. Na razie tylko część tytułu jest trafiona "więzień". A kiedy pojawi się miłość i czy Omer jest zdolny do kochania kogoś poza siostrą. Chyba sam się zdziwi jak zacznie coś czuć do Zehery. |
Jak to mówią od miłości do nienawiści tylko jeden krok i tak jest w tym przypadku |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:49:26 11-03-19 Temat postu: |
|
|
W końcu nadrobilam odcinki ale po kolei.
Podobało mi się jak Zehra choć sama wystraszona w piwnicy próbowała uspokoić Asje. I to jak Omer je odnalazł - te ich spojrzenia. I na basenie jak ją uratował jak na siebie patrzyli.
Ale żeby była przeciwwaga do fajnych momentów to Omerowi musiały po przestawiać się klapki w mózgu i wydarł morde na niczemu winną Zehrę. Dobrze że tam w piwnicy mała odezwała się i wyjaśniła jak to było. A po akcji na basenie sama Zehra mu się odgryzła.
Omer ma momenty gdy patrzy na Zehrę maślanymi oczyma ale po chwili się opanowuje i Jego wzrok znów jest zimny.
Sama Zehra nie wie jak przeciwstawić się wielkiemu panu i jak jej się zdaje jej władcy przez pół roku. Czasami próbuje z nim polemizować ale najczęściej milknie pod zimnym wzrokiem Omera. Ale ubierają ją świetnie. I obie suknie ślubne i stroje codzienne są cudne.
Alev to żmija jakich mało. Cały czas próbuje oczernić Zehrę ale na razie jej starania przynoszą odwrotny skutek. Jako jedyna zorientowała się że miłość pomiędzy O&Z jest jakaś dziwna. Podobało mi się jak Nihat spytał dlaczego sama nie próbowała uratować Zehry i te jej pokrętne tłumaczenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes_33 Debiutant
Dołączył: 06 Sty 2017 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:12:18 14-03-19 Temat postu: |
|
|
Podejrzałam na yt jeden filmik z Zehra i Omerem jak już są że sobą naprawdę. Nadal nie wiem kiedy to nastąpi ale nie mogę się już doczekać, są tacy słodcy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:57:53 14-03-19 Temat postu: |
|
|
Zehra chwilami jest nie do zniesienia
Tatuś, tatuś i tatuś....
Podjęła się zadania, podpisała umowę, poznała już nieco Omera, sama nazywa go tyranem, a wciąż szuka pretekstu, aby pojechać do domu.
Poza tym zna macochę i wie , że ta baba z piekła rodem kręci, mota i kłamie, a ona naiwnie wierzy w to, co jej powie.
Macocha , to kolejna odrażająca postać w tureckim serialu - zdrowa , jak rzepa, mocna w gębie, chytra na pieniądze, manipulantka, obcesowa, nachalna....
Ojciec jest już wyleczony, po operacji doszedł do siebie, nie ma zagrożenia życia, a Zehra traktuje go , jak małe dziecko, które bez niej się nie obejdzie.
To jest naiwne w serialu
Ojciec z kolei to ciepłe kluchy, jakby trochę z opóźnionym zapłonem. Nie dziw,że żona traktuje go z góry, pomiata nim, popycha....
On też ciągle dopytuje, wiedząc, że Zehra przez pół roku będzie pracować i nie będzie mogła ich odwiedzać :" A Zehra przyjedzie"?, "Ojej naprawdę, już jedzie, jest w autobusie"?
Ręce opadają od tej wzajemnej adoracji !!!
Zehra dodatkowo jest oślo uparta i naiwna jeśli chodzi o załatwianie spraw z Yenerem. Już raz wywiózł do jakiejś chałupy, skąd uratował ją Omer , teraz przez matkę, ale jedzie z nim. Powinna puknąć się w głowę, że absolutnie temu oszołomowi nie da rady i nie może naiwnie liczyć na to, że on się wzruszy jej łzami
A ten psychol nie wiedzieć czemu ubzdurał sobie, że Zehra zostanie jego żoną i zabrał się do tego bezpardonowo i po gangstersku. Do pomocy ma omen omen Betona!!! Ale , co by nie mówić , faceci rozumieją się bez słów hahaha!!!
Omer z kolei wyżywa się bez litości na "żonie", ani odrobinę nie chce się nagiąć i jej wysłuchać, ciągle dla niego jest oszustką i krętaczką, jednak...mają się ku sobie , mają... tylko jeszcze o tym nie wiedzą
Wątek Cruelli pewnie będzie wrzodem bez końca. Niby Omer karty rozdaje, ale ona jest kuta na cztery łapy i tak uzyskuje , co chce. Na razie sfingowała samobójstwo, wzbudziła zainteresowanie ,wróciła do firmy, czyli jeden zero dla niej! Szarogęsi się i ma tupet! Nazan chodzi na jej postronku i węszy w rezydencji, chociaż wdzięczności nie ma za grosz
Ta dziewucha jest bezdennie głupia, Aleve pomiata nią bez litości, a ona nie ma za grosz dumy. Daje się obrażać , poniżać i... ciągle jest na każde skinienie |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:59:36 16-03-19 Temat postu: |
|
|
Nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam oglądać odcinki na yt z angielskimi napisami Oczywiście w tv również oglądam.
Mega szkoda mi Zehry, ale podoba mi się to, że potrafi się już momentami postawić Omerowi.
Para z nich jest naprawdę ładna i widać, że oboje zaczynają do siebie coś czuć, ale jeszcze o tym nie wiedzą.
Alev to ja bym najchętniej w kosmos wysłała. Jak ona mi działa na nerwy.
Asyia to takie kochane dziecko <3 |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:27:05 17-03-19 Temat postu: |
|
|
Odc 16 - 19
Alev wydra sprytnie wykombinowała i uciekła zostawiając list że niby chce się zabić. A Omer rycerz na białym koniu oczywiście musiał ją uratować. Jej mina jak zobaczyła Zehra w samochodzie pod hotelem bezcenna
Omer też jest uparty jak osioł. Przecież Zehra mu powiedziała że może z nią jechać do ojca ale nie. On jest jak zdarta płyta. Cały czas jej przypomina o umowie i co będzie jak jej Zehra niedotrzyma a ona i tak go nie słucha i robi co chce a później trzęsie portkami co będzie.
Zehra uśmiechająca się na polecenie Omera świetna. I ta rozmowa podczas śniadania.
Ale przy okazji jest głupia jak but. Kolejny raz daje się zwabić w pułapkę Yenera. I pewnie myślała że rozpłacze się i Yener się zlituje i ją wypuści. Podobało mi się jak Zehra przywaliła Yenerowi i uciekła. Ale oczywiście musiała sobie skręcić nogę i musiał się jej telefon rozładować. Jakież to niespodziewane. Omer podglądający Zehrę z za rogu i zastanawiający się co ona robi, przed kim się ukrywa boski.
Omer widział jak wyglądała Zehra więc każdy głupi by się domyślił że coś jej się stało ale on Pan i władca nawet nie pozwolił jej się wytłumaczyć. I jeszcze zakazał jej płakać przy nim. Jedno mnie zastanawia. Zehra skręciła kostkę ale to jej nie przeszkadzało jakoś szczególnie założyć szpilek i normalnie w nich chodzić. Jako jedyna potrafiła uspokoić Asyie i widać było że Omer był pod wrażeniem ale nie chciał dać tego po sobie poznać. No i na koniec biedny telefon zakończył swój żywot przez durnego Yenera i zaślepionego mylnymi przekonaniami Omera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:25:26 17-03-19 Temat postu: |
|
|
Żenujące było uspokajanie buczącej Asyie
Cała rodzina obstąpiła ja dookoła i robi maślane oczy, kręci głowami, a mała spryciara dalej ich terroryzuje. Kto ją mógł uspokoić? Oczywiście Zehra!
Alev to wyjątkowo nie w smak, że ta wieśniaczka z kwartału jeszcze i dzieci potrafi uspokoić.
Omer cały czas się odgraża, że wyegzekwuje konsekwencje , wynikające z nieprzestrzegania przez Zehrę umowy....jeszcze raz i zobaczysz....ale nic z tego nie wynika, bo cały czas jest ...jeśli jeszcze raz....
Traktuje ją obcesowo i jest momentami brutalny,wręcz okrutny! Gdy pognębi ją dostatecznie na moment się reflektuje, ale na dłuższą metę pozostaje zimny i bez odrobiny empatii.
On toczy ze sobą walkę, gdyż Zehra mu się podoba, a on nie chce się temu poddać, dlatego przywdziewa maskę i zbroję. |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:06:21 19-03-19 Temat postu: |
|
|
Odc 20 - 21
Te dwie wredne baby Alev i Nazan tylko knują jak zaszkodzić Zehrze. Teraz wymyśliły żeby ukraść drogocenną broszkę. Ale ciamajda musiała ją zgubić. Jakżeby mogło być inaczej że broszka gdzieś wpadła i Zehra jej nie zauważyła.
Omer palant jak zwykle nie uwierzył Zehrze że nie ukradła broszki - przecież w Jego mniemaniu taka niemoralna osoba nie może mówić prawdy. To wywiezienie Zehry do magazynu i zamknięcie Jej tam było okrutne.
Sen Zehry koszmarny. I przez tego buca to wszystko mogło się dla Zehry źle skończyć. Ale gdy Omer dostał telefon że się pali i usłyszał że to magazyn w którym zamknął Zehre to było widać że się wystraszył. Jego wzrok gdy zobaczył nieprzytomną Zehre - widać że już mu na niej zależy ale jeszcze nie chce sam przed sobą się do tego przyznać. Jak prosił ją żeby otworzyła oczy.
Słowa Omera na koniec 'Jak ja mogłem to zrobić' dają nadzieje na to że może w końcu zrozumie że jest zbyt okrutny dla Zehry.
Jedyne co mnie wkurza to to że akcja wlecze się w ślimaczym tempie. Całą tą akcje z zamknięciem w magazynie można by było zamknąć w jednym odcinku. Drażni mnie też to ciągłe powtarzanie we wspomnieniach po raz enty co po niektórych scen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes_33 Debiutant
Dołączył: 06 Sty 2017 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:18:40 19-03-19 Temat postu: |
|
|
Poczekaj do jutra. Omer to niezłe ziółko. Ja na miejscu Zehry ubiłabym dziada teraz. Bardziej będzie martwił się o siebie. Nie wyobrażam sobie oglądać po jednym odcinku. Za bardzo wszystko rozwlekane, aczkolwiek i tak wciąga. Lepiej ogląda się po kilka odcinków. Ja już doleciałam do 70. I dalej mnie wciąga. |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:41:06 19-03-19 Temat postu: |
|
|
Tak przypuszczałam że Omer zrobi wszystko żeby nie wydało się jak potraktował Zehre. Przecież jakby Aisze dowiedziała się jaki Omer naprawde jest dla Zehry to chyba by ją szlag trafił. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:11:08 20-03-19 Temat postu: |
|
|
Agnes_33 napisała:
Cytat: | Za bardzo wszystko rozwlekane, aczkolwiek i tak wciąga |
Z tym serialem tak jest, ma jakąś moc wciągania mimo , że akcja rozwlekła..., że sporo naiwności, braku logiki...
nika 1986 napisała:
Cytat: | Te dwie wredne baby Alev i Nazan tylko knują jak zaszkodzić Zehrze. Teraz wymyśliły żeby ukraść drogocenną broszkę. Ale ciamajda musiała ją zgubić. |
Takie zachowanie służby to kuriozum! Nazan myszkuje po całym mieszkaniu - nigdy nie ma akcesoriów do sprzątania, więc i wytłumaczyć za bardzo się nie może, rozmawia ciągle przez telefon, wymiguje od pracy, nie słucha przełożonej gosposi, znika , a przy tym jest zupełnie bez honoru. Płaszczy się przed Alev , ta równa ją z ziemią, a Nazan dalej jest na jej usługach...niepojęte.
Alev, szara eminencja w rezydencji. Umie postępować z rodzinką, jedynie nie daje się Nihat, co doprowadza ją do wściekłości. Miota się w firmie, bo jej myśli obsesyjnie zajmuje Zehra. Za punkt honoru postawiła sobie zdemaskowanie "prostaczki". Przy tym uśmiecha się z politowaniem i judzi , jak żmija. I co ciekawe, jakby wszyscy tego nie zauważali, a jeśli już, to zmieniają temat ...
Omer idzie w zaparte. Zrobił rzecz straszną, Zehra omal nie straciła przez jego despotyzm i okrucieństwo życia, a on zamiast od razu ją odwieźć do szpitala, nie patrząc na nic, szuka jakichś miejsc w firmie, wzywa lekarza...tylko, żeby wszystko ukryć. Nawet informacja, że Zehra może dostać zawału, nie skłania go do natychmiastowej reakcji, czeka z zegarkiem w ręku określoną godzinę..."
Widać, że jest poruszony, zdenerwowany, ale stoi , jak... niemowa!
Swoją drogą, to boi się też odpowiedzialności karnej, bo gdyby Zehrę znalazł ochroniarz i wezwał policję, pogotowie...
Cieszę się, że Zehra zdobyła się wreszcie (w momencie odzyskiwania świadomości) na to, żeby Omera zawstydzić i ocenić!
"Kontrakt nie mówi, że mnie zabijesz" !
Przeprosiny, kajanie się , a gdzież tam...zdobył się tylko na:
"Nie chciałem tego".
Coś takiego, jaka uczciwość i uczuciowość |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:44:35 20-03-19 Temat postu: |
|
|
Odc 22
Ten lekarz ze szpitala to jakiś niedouczony. Niby Zehra miała do siebie dojść za parę godzin. A dziwnym trafem ten lekarz z firmy znowu powiedział że jest źle i powinna jechać do szpitala.
Jak to się dziwnie składa że Omera nikt nie nakrył kiedy wnosił nieprzytomną Zehre do firmy.
Widać że się martwi i widać że doskonale wie że mogło/ może być gorzej kiedy lekarz mu powiedział że źle z płucami Zehry i może mieć zapaść ale duma mu nie pozwala przyznać się do tego.
Oj podobało mi się jak Zehra mu wygarnęła że 'W umowie nie było że mnie zabijesz' mina Omera ... Ale przeprosiny które tu powinny się pojawić mu przez gardło nie przeszły.
Nazan nadal poszukuje broszki a tu broszkę przez chwilę przed nosem miała (ładnie kotkowi w tej broszcze )
A Alev szlag chce trafić. Niewie co się dzieje a Nihat jeszcze ją wkurza swoimi tekstami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maaarz Wstawiony
Dołączył: 03 Gru 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 1255* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:22:51 21-03-19 Temat postu: |
|
|
jednak oglądam i wciąga choć akcja się wlecze jak flaki z olejem!chyba się przezrzuce na angielskie napisy bo chce już cos wieccej niż 4 odcinki w ambulatorium
omer,chyba ma jakies wyrzuty sumienia widać to w jego minie i oczach choć nawet na gesty się zdobywa,boże jak mi się ten facet podoba! w sensie fizycznie bo facetem jest do bani na razie...
zehra i omer maja taka chemie,że szoook! wiecie,że prywatnie sa parą?
uwielbiam nihata i jego docinki!
demir świetny przyjaciel,który jako jedyny interesuje się i martwi o zehre.
Ostatnio zmieniony przez Maaarz dnia 19:25:29 21-03-19, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:32:43 21-03-19 Temat postu: |
|
|
Maaarz napisała:
Cytat: | jednak oglądam i wciąga choć akcja się wlecze jak flaki z olejem!chyba się przezrzuce na angielskie napisy bo chce już cos wieccej niż 4 odcinki w ambulatorium |
Wielu tak ma , choć akcja chwilami zamiera,mamy nieme kino, ale... nic szybciej nie będzie 60., 64. odcinek ...żadnej zmiany, ale wciąga....pytanie : dlaczego
Cytat: | omer,chyba ma jakies wyrzuty sumienia widać to w jego minie i oczach choć nawet na gesty się zdobywa,boże jak mi się ten facet podoba! w sensie fizycznie bo facetem jest do bani na razie... |
No ma, ma , ale przez to piękne gardło wyrazy skruchy jakoś przejść nie mogą Chyba, że za takie uznamy :"Nie wstawaj, słaba jesteś"
Zgadzam się, Ekran Meric, to nieprzyzwoicie piękny mężczyzna i choć gra na tym etapie mizoginistę, to są momenty, że jego wzrok zaczyna reagować po męsku na Zehrę
Nika 1986 napisała:
Cytat: | Nazan nadal poszukuje broszki a tu broszkę przez chwilę przed nosem miała (ładnie kotkowi w tej broszcze |
O Nazan pisałam, że mnie wyprowadza z równowagi, podobnie , jak jej idolka Alev. A ten kotek nieśmiało wyglądający zza drzwi ze wstążeczką i broszką śliczny. Jedynie Omer to zauważył.
Co do Alev, to jej idea fix - zdemaskowanie Zehry, wszystko inne toczy się obok: spotkania, praca w biurze...ciekawa jestem czy nie poprzestawiają się jej w głowie szufladki od tak intensywnego myślenia.
Na nerwy działa mi też matka, jest bardzo sztuczna i afektowana.
Niewiarygodna jest w tym stadium śmiertelna choroba Ayse. Dziewczyna kwitnąca, teraz nawet bez omdleń. Jej organizowanie wszystkiego i dla wszystkich wskazuje na to, że kocha rodzinę, ale też za bardzo chce wszystkich uszczęśliwić na siłę
Nihat dostaje ode mnie brawa za to, że jako jedyny ma gdzieś Alev i się z nią nie cacka |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:54:25 22-03-19 Temat postu: |
|
|
Odc 23-24
Omer widać że z jednej strony martwi się o Zehre ale z drugiej strony mam wrażenie że boi się o własny tyłek bo gdyby się wydało że zamknął Zehre w tym magazynie siłą to mógłby za to pożądanie beknąć.
Demir jako jedyny dowiedział się co tak naprawdę się stało. I martwił się o Zehre. I jak prawdziwy przyjaciel chce pomóc Omerowi wydostać się z bagna które sam sobie zafundował.
Alev tylko czeka żeby wbić szpile Zehrze, żeby ją skompromitować. Tylko na razie wszystko co robi ma odwrotny skutek. Nawet wzrok Omera jej nieucisza. Omdlenie Zehry i Omer taki zaniepokojony jej stanem ewidentnie jest jej nie w smak.
Omer jest jak zdarta płyta. Znów w aucie musiał poruszyć temat Yenera. Dobrze mu Zehra powiedziała że nie będzie tłumaczyć bo i tak jej nie uwierzy.
Cieszę się że Zehra już potrafi odgryźć się Omerowi. I że znowu wbiła mu szpile mówiąc że gdyby wiedziała gdzie jest broszka to by powiedziała bo nie chce zginąć.
Podobał mi się Jego wzrok jak zobaczył kotka z tą broszką i zdał sobie sprawę że Zehra cały czas mówiła prawdę. Dobrze również że podsłuchał Zehre w łazience. Myślałam że Omer niepowie Zehrze jak znalazł broszkę. Jak w morde strzelił pasowało by tu słowo przepraszam za wszystkie oskarżenia z ust Omera no ale cóż ... I scena jak Omer pomaga Zehrze zapiąć broszkę. Ta delikatność z Jego strony. Ich wzrok w niektórych momentach pięknie pokazuje ich uczucia względem siebie. U Zehry strach ale czasami również pojawia się takie zainteresowanie Omerem jako mężczyzną. A u Omera widać że Zehra mu się podoba ale próbuje nie dopuścić tej myśli do siebie.
A mina Alev kiedy zobaczyła broszkę u Zehry - bezcenna.
Ostatnio zmieniony przez nika1986 dnia 21:32:51 22-03-19, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|