Telenowele

Agnes_33 · Wysłany: 20:10:37 13-06-19 Temat postu:

Czy ktoś wie czy są w sieci odcinki od 288 z angielskimi napisami? Stanęła na tych i nigdzie nie mogę znaleźć dalszych.

Julia · Wysłany: 17:59:26 18-06-19 Temat postu:

Pierwsza jaskółka się pojawiła!!! Coś takiego, Zehra zaczęła mówić i to dobitnie!
Serial chwilami usypia, chwilami irytuje ,jest słaby, ale TVP niczego lepszego nie kupuje, cóż więc robić?

Ciotka Nihata wprowadziła trochę życia, no i z przyjemnością patrzy się na skręcającą się ze złości Alev

, z którą ona ma na pieńku...

Obrzydzenie jak zawsze budzi Yener. Jego chamstwo, natarczywość, pewność siebie, rządzenie wszystkimi dookoła, przekonanie o tym, że, jak Apollo powinien być przedmiotem pożądania wszystkich kobiet, a zwłaszcza Zehry....

działają na nerwy, brrr!!!!
Widział Omera , ale w swojej zarozumiałości uważa, że nic nie znaczą jego : prezencja,wykształcenie, pozycja zawodowa, ogłada i bardzo dziwi się Zehrze, że woli Omera, co za bufon

Julia · Wysłany: 17:58:52 27-06-19 Temat postu:

Po przerwie, dziś trochę tureckiej nudy, czyli "Adini Sen Koy"
Wstrętne babsko, macocha Zehry, to diablica z piekła rodem. Ciągłe fochy, ustawianie rodziny, krzyki... Ona i Yener są siebie warci, czyli nic!
Jedno i drugie knuje bez przerwy, śledzi, kłamie, oszukuje...

Mieszkanie Koraya , jest jakby luksusowe

, króluje "Ludwik",a on pracuje tylko u stolarza, który ledwo przędzie...

Rodzinne "złotko" Alev ma ochotę udusić nie tylko Zehrę, ale i ciotkę Nihata, która bezpardonowo ją traktuje i przypomina, że już powinna wyjść za mąż
.
No i proci, nareszcie momentami przyjaźniej patrzą na siebie, oboje są bardzo urodziwi;)
Zehrę - Hazal nadal bardzo ładnie ubierają

, tylko te zbyt wysokie szpilki , w których trudno jej się chodzi, pomijam fakt całodziennego mordowania nóg w takich butach w domu.

nika1986 · Wysłany: 18:25:51 03-07-19 Temat postu:

Zehra jest czasami głupia jak but i wkur*** mnie niemiłosiernie swoim zachowaniem. Złości się że Omer niechce jej słuchać a nawet jak wysłucha to jej nie wierzy ale sama swoim zachowaniem do tego doprowadziła. Kręciła na początku na okrągło i nie mówiła prawdy.
Nie przeczę że Omer też jest winny bo nie chce jej wysłuchać bo ma w tym swoim małym móżdżku wyryte że Zehra przecież zawsze kłamie.

A macocha tylko knuje i kombinuje jak tu uszczknąć dla siebie coś z fortuny Omera. Zehra niby próbuje pomóc a jeszcze wszystko bardziej komplikuje. Co ona myślała że da Sevim kontrakt do przeczytania. Zakaże jej chodzenia do Omera i ta jej posłucha, ręce opadają.

Jedyne co na plus u Zehry to to że już potrafi postawić się Omerowi i nie pozwala sobą pomiatać.

Julia · Wysłany: 23:38:53 03-07-19 Temat postu:

Sevim i Alev są siebie warte, dwie zołzy,mistrzynie kłamstwa i cwaniactwa tyle, że widać między nimi różnicę intelektualną , no i Sevim to prosta baba, granatem oderwana od pługa...
Dziś jednak bardzo mi się macocha podobała, gdy sprowadziła Alev do parteru i wyszarpnęła jej kontrakt z ręki.

Nika 1986 napisała:

Julia · Wysłany: 18:09:52 08-07-19 Temat postu:

Widzę, że po mojej przerwie w oglądaniu coś niecoś się ruszyło

To się matka Zehry dorobiła

Straciła dotychczasowy spokój, pchnęła noże faceta w obronie własnej i myśli, że go zabiła, ale o pieniądzach od Omera nie zapomniała...
No i jak zwykle o całe zło tego świata oskarża Zehrę, ucieka w popłochu i chyba ze strachu nie myśli o powrocie do domu.
Ciekawa byłaby jej zewnętrzna metamorfoza , gdzieś daleko od domu, pół miliona pozwala na urządzenie się ...
Ciekawe , co zrobi rodzina....Zehra już się martwi.

No i widać cieplejsze uczucia Omera. Dowiedział się od Sevim, że nie jest matką Zehry i chyba coś w nim drgnęło. Przyjeżdża po Zehrę, zawozi ją do warsztatu ojca....Zehra ze zdumieniem pyta czy dobrze się czuje

Ten odcinek był wg mnie jednym z bardziej dynamicznych, tym razem za sprawą Sevim, która ucieka przez wymiarem sprawiedliwości.Aktorka bardzo dobrze radzi sobie z rolą jędzy i umie w naturalny sposób ukazać strach.

nika1986 · Wysłany: 21:36:21 16-07-19 Temat postu:

Choć Zehra nadal mnie czasami wkurza swoim zachowaniem to dzisiejszy odcinek był ciekawy.
Akcja z myszą była świetna. Zehra to cykor pierwszej kategorii.
Oni oboje są jak czapla i żuraw. Jak jedno chce to drugie nie. I tak w kółko. Jak Omer chciał rozmawiać to Zehra go niesłuchała a jak ona chciała to on stwierdził że wyjeżdżają.
Yener ma cela jak... (całe szczęście).
Zehra dziś wyraźnie pokazała że Omer nie jest jej obojętny kiedy tak prosiła go by otworzył oczy i gdy go broniła i osłaniała własnym ciałem. I to opatrywanie rany. Te spojrzenia i jak Omer złapał ją za rękę.

Julia · Wysłany: 23:18:06 16-07-19 Temat postu:

Ładne sceny, ładne

Świetne bajkowe porównanie- czapla i żuraw, ale to prawda ,gdy jedno chce coś wyjaśnić drugie staje okoniem

i na odwrót...to tak, aby być w zgodzie z przyrodniczymi nawiązaniami

Yener jest beznadziejny, ale i groźny! Zdumiewa mnie, choć bardziej irytuje w tureckich serialach wysyp postaci, które wbijają sobie w głowę , że ktoś im jest przeznaczony i tylko oni mogą dać temu komuś szczęście. Liczy się własny egoizm, bo nikt tak naprawdę nie myśli o obiekcie uczuć, co on czuje , chce czy nie chce być z takim "zdobywcą".
To szarpanie Zehry ma być takim przejawem uczuć

Elysa Argento · Wysłany: 0:27:04 17-07-19 Temat postu:

TVP kupiło jeden sezon? Bo już się pogubiłam

Julia · Wysłany: 18:37:11 17-07-19 Temat postu:

O rany! A gdzie aseptyka

?!
Lekarz przychodzi do rannego Omera i z marszu (nawet nie zdejmuje kurtki), brudnymi rekami zabiera się do sprawdzania rany!

nika1986 · Wysłany: 17:35:24 21-07-19 Temat postu:

Julia · Wysłany: 18:19:00 08-08-19 Temat postu:

No, no nie ma już słynnej kanapy, na której sypiała Zehra.
A "wspólne" łóżko powolutku może zbliżyć, choć jak widzę , proci dzielą je na :"To moja połowa, a to twoja"

Akcja się wlecze, choć coś tam się dzieje - Yener za kratkami z próbę zabójstwa, jego siostra odkryła co się święci i poprzysięga zemstę.
Na kim...no jasne , że na Zehrze

A ona coraz bardziej działa na Omera,który zaczyna się o nią martwić i jej współczuć. Zehra też patrzy inaczej na "męża"- co zauważyła Leyla - no i mówi Omerowi , co myśli.To dobry sygnał. Są na dobrej drodze , ale trzeba się uzbroić w cierpliwość przy takiej ilości odcinków

Elysa Argento · Wysłany: 1:55:57 09-08-19 Temat postu:

Mnie nadal śmieszy jak oni na siebie patrzą

Albo bardziej jak Omer spogląda na protkę

Wiadomo może coś o oglądalności?

Hombree · Wysłany: 11:40:20 09-08-19 Temat postu:

Czasem zerkam podczas przełączania kanałów, teraz patrzę na te zdjęcia protów

Oni mają jedną i tą samą minę

Elysa Argento · Wysłany: 18:01:22 09-08-19 Temat postu:

Dokładnie taką samą. A w dodatku śmieszną.