Telenowele

Atahan · Wysłany: 12:25:39 10-11-20 Temat postu:

Troszkę mnie tutaj nie było, bo nie widziałem zbyt dużo z poprzedniego tygodnia, ale wczorajszy odcinek już widziałem i...

Czy naprawdę kończą się już pomysły? Jeszcze niedawno oglądaliśmy (dobra nie oglądaliśmy, bo nam tego nie pokazali), jak Nihat ma wypadek samochodowy i umiera. Minęło kilka odcinków, bo chyba nawet nie 10 i Zehra ma wypadek samochody, bo jakieś Blondidiotka jest tak bogata, że w przypływie zazdrości może sobie auto o drzewo rozwalić. Zazdroszczę tym tureckim asystentkom, tyle pieniędzy zarabiać.

EDIT: A w trakcie oglądania dzisiejszego odcinka mam wrażenie, że Defne, czyli nazwana przeze mnie wyżej Blondidiotka została podstawiona przez naszą kochaną babunię - Bahsende. Jak bardzo się o nią martwi. Żona wnuka... pewnie gdyby Zehra umarła to by się tym nawet nie przejęła, ale Defne jest sama, trzeba się nią zająć.

Stefan · Wysłany: 23:48:09 11-11-20 Temat postu:

Myślę, że naprawdę kończą się pomysły.

Uwaga zagadka-suchar - dlaczego w Mercedesie Dafne nie było poduszek powietrznych?

Bo kupiła go od Turka i już był bity kiedyś

Swoją drogą chyba to była najdroższa scena całego sezonu, pierwszy raz widzieliśmy karetkę jeżdżącą w kółko po tym kawałku drogi. Tym samym przy którym postrzelono Julide, zdradzają to błąkające się psy w tle obydwu tych sytuacji.
Jeszcze będzie draka jak Omer odkryje, że pomoc wezwał grzybiarz (miał wiadro - czy oni też je zbierają?) a nie sprawca. I niech ten wątek czym prędzej zakończą, bo widać że na siłę wymyślony. Gdzie jest Ercan? Czekam na strzelaninę z rodzaju tych kiedy bandziory od Hilmiego przeprowadzili szturm na rezydencję.
Aktorka grająca Dafne co prawda dobrze gra zniesmaczenie/zawód patrząc na szczęśliwe małżeństwo głównych bohaterów, "nieprawdziwe" bo nieskonsumowane co prawda, ale no nie będzie to druga Alev.

No właśnie. Atahan. Czy Ty też z niecierpliwością czekasz na zaległą noc poślubną?
Powiedziałbym ile można czekać, ale dowiedzieliśmy się w scenie na cmentarzu że Ercan czekał na Julide 20 lat i się nie doczekał.

Atahan · Wysłany: 15:26:56 12-11-20 Temat postu:

Zgadzam się i też mam nadzieję, że nie będą ciągnąć teraz tego wątku przez nie wiadomo ile odcinków, chociaż z drugiej strony... tych odcinków też już jakoś bardzo dużo nie zostało, więc chyba nie będą nas tym katować.

Czekam na koniec Ercana. Chciałbym, żeby w ostatecznie zginął. W serialu "W sercu miasta" (leciał kiedyś na TVP1, jakieś 3 lata temu) była pod koniec serialu przeprowadzona fajna akcja, jak mafioza zamordował jego prawa ręka, po tym jak ten mafiozo sam mu już strzelił. No nie oczekuję tutaj takich cudów, ale mógłby Ercanowi strzelić ten, co zawsze pomagał Julde - zapomniałem jego imienia.

Skąd, nie czekam na zaległą noc poślubną, bo w serialach pani Nazmiye takich rzeczy nie ma. Z cudem się można doczekać chociaż jednego prawdziwego pocałunku, a co dopiero nocy poślubnej.

Stefan · Wysłany: 22:21:50 14-11-20 Temat postu:

Ajj szkoda. Znaczy wiem że wiele byśmy nie ujrzeli, nie na tym rzecz polega

Ale chodzi o sam fakt, niech im wreszcie nic i nikt nie przeszkodzi.

Muhsin ma na imię ten facet. Ale miał swoją szansę, nie skorzystał.

Wczoraj mieliśmy nową formę wyrazu, oprócz znanych już retrospekcji i snów, doszły "wyobrażajki".
A akcja powinna się zagęszczać, jest tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi.
Można by było wszystko i wszystkich elegancko połączyć (np. biologicznym ojcem Zehry mógłby okazać się ktoś kogo już poznaliśmy w serialu, a znając życie już dawno nikt o sprawie nie pamięta).

Atahan · Wysłany: 21:26:35 15-11-20 Temat postu:

Stefan · Wysłany: 22:19:57 19-11-20 Temat postu:

Więcej niż co czterdziesty Polak ogląda. Ale znajdź kogoś kto się przyzna

Mam pytanie.
Gdzie były Dafne i Bahsende, gdy Omer był samotny?
Można było go wyswatać bez konieczności przeprowadzania intryg i zamachów.
Ten wątek, ogólnie stosunek babci do wnukowej przypomina brytyjską rodzinę królewską:
[link widoczny dla zalogowanych]

Stefan · Wysłany: 23:35:33 27-11-20 Temat postu:

Dobra, już wiemy gdzie była Defne (tak się chyba pisze), ale to nieważne.
To był tydzień pełen emocji.

NARESZCIE! POCAŁUNEK!

Ani nie pokazali, ani nie powiedzieli. Ale wszyscy wiemy o co chodzi. I to jest można powiedzieć, artyzm

Chciałem to napisać kilka dni temu ale Omer przebił stawkę porywając żonę w kapciach (swoją drogą, w dresie i delikatnym makijażu jest o wiele bardziej czarująca niż wymalowana w błyszczącej sukience i szpilkach) do hotelu iiiii?? Co właśnie było, a czego nie?

Odjazd kamery na świeczkę w momencie położenia się Omera na Zehrze (teraz już wiemy, po co używają ciągle kranu kamerowego) był bardzo sugestywny, tak jak uwagi rodziny po ich powrocie ("wyglądacie zupełnie inaczej tak pełni szczęścia" "widać że wyjazd był udany" itd.) ale ich poranna rozmowa w tym hotelu wskazywała na to że pełny akt miłości fizycznej jeszcze przed nimi.

W międzyczasie Ercan Kesser zaczyna spiskować z Defne (ale to już było...) a my widzowie mamy się zastanawiać. Czy nasi bohaterowie poznają smak małżeństwa, zanim znowu nadejdzie niebezpieczeństwo, czy może mamy być o tyle spokojni że już temat opanowali

Stefan · Wysłany: 21:18:14 14-12-20 Temat postu:

No nie mówcie że zarzuciliście oglądanie (ci co oglądali z TVP) jak tyle się dzieje

Atahan · Wysłany: 12:05:05 15-12-20 Temat postu:

Stefan · Wysłany: 1:05:00 16-12-20 Temat postu:

U mnie jest to akurat pora powrotu z pracy, jedzenia obiadu, także już nam wrósł rytuał rodzinny trzy kwadranse z Zehrą jako przerywnik między jedną częścią dnia a drugą

Wczorajszy naprawdę trzymał w napięciu. Dzisiaj szybkie rozwiązanie i oczywiście dalej groźby nie do końca zażegnane choć bohaterowie jakby nie chcieli o tym myśleć.

Atahan · Wysłany: 11:58:46 16-12-20 Temat postu:

Stefan · Wysłany: 22:49:29 17-12-20 Temat postu:

Taki trochę rozluźniający przerywnik zbudowany na stereotypach

Bardziej emocjonująca była Bahsende która choć nieruchoma, jest teraz postacią kluczową. Sądziłem że po słowach Julide ten atak to będzie jej śmierć a tu niespodzianka. Może nas jeszcze czymś zaskoczy...

Atahan · Wysłany: 21:06:22 18-12-20 Temat postu:

Ogólnie zauważyłem, że zostało już bardzo niewiele do pożegnania się z II sezonem i tym samym z Omerem i Zehrą... i pewnie wieloma innymi bohaterami. Dzisiaj był odcinek 455, a sezon kończy się na 464 - w czwartek 7 stycznia. Od 8 stycznia już będą inni bohaterowie.

Widziałem właśnie że panią generał Bahsende coś ścięło z nóg

nie powiem zdziwiło mnie to, myślałem że jej nic nie ruszy.

Stefan · Wysłany: 1:28:00 21-12-20 Temat postu:

Ahhh. Jakiś czas temu pisałem, niech to się wreszcie skończy, ale nie sądziłem że to tak szybko nadejdzie ;(

Bahsende padła ofiarą Defne, tzn. usłyszała gdy ta rozmawiała z Ercanem i jej słowa wskazywały na to że są w zmowie. Babcia z szoku, jak to tak jedyna porządna kandydatka do kontynuacji klanu spiskuje z najgorszym wrogiem...doznała wylewu i osunęła się na ziemię.

P.S. a w avatarze to Twoje własne oblicze?

Atahan · Wysłany: 18:33:34 21-12-20 Temat postu: