Telenowele

Shaunee · Wysłany: 15:57:36 19-05-16 Temat postu:

Nowe odcinki nadal emitowane są w Turcji i chyba jeszcze nie ma konkretnej liczby, na której serial się skończy

Maaarz · Wysłany: 19:35:35 19-05-16 Temat postu:

arlekin · Wysłany: 23:31:47 19-05-16 Temat postu:

Nie ma. A ja słyszałam, ze mówiono coś o 57. Czyzby raitingi sie podniosły?

Dziewczyny jestem cały tydzień do tyłu. Ale widziałam końcowke dzisiejszego odcinka.
Ygit znowu nie zaufał Nur. Irytujące powiem dosadniej wkurzajace, ale z drugiej strony może nie chce dopuścic do siebie mysli że kobieta którą znał od dziecka moze byc zdolna do takich podłości. A Nur zna od niedawna i widzi jak się zmieniła od czasu ich pierwzego spotkania, bo temu chyba nikt nie zaprzeczy że nasza mała Nur dorośleje.

Swoją drogą ciekawa jestem co wyjdzie z tych zdjeć, co im robiono z ukrycia. I wogóle kim był ten fotograf?

A tak na marginesie - Nur powinna chodzić cały czas z właczonym dyktafonem, a Ygit załozyć podsłuchy w domu. Ile by to spraw rozstrzygnęła i ilu konfliktów by uniknęli. Ale to tylko ja i moje fanaberie, bo mam przewagę nad Ygitem - ogarniam całość, a on tylko wycinki :0

tessia · Wysłany: 23:50:19 19-05-16 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek bez szału,ale we wczorajszym podobała mi się rozmowa braci,jak Cahit mówi do Yigita "oszlifuje cię dziewczyna,pięknie cię oszlifuje" . a Yigit "niech mnie szlifuje byle powoli, aż mnie zniewoli",albo "wyjdziesz na ludzi" a Yigit-"chyba na błazna"
No i trzeba przyznać,że powoluniu,ale Yigit coś tam się zmienia.
Na początku jak Nur zrobiła sobie sesje,to miała karę, nie odzywał się do niej, teraz przynajmniej rozmawia,oczywiście ta rozmowa daleka jest od pożądanej,ale dobre i co.
Żeby jeszcze słuchał co do niego mówi,ale jego rozbuchane ego mu na to nie pozwala, chociaż twierdzi,że jego ego zostało dawno głęboko zakopane.

No i Nur go szlifuje, a On ją ćwiczy.Ten spacerek z lasu,później noc w zimowym ogrodzie, chociaż jest ciekawie,a w najbliższych odcinkach będzie jeszcze fajniej,jak sobie będą robić na złość, aż Yigit w swej porywczości sam sobie dowali.

Oglądałam dzisiejszy odcinek(51 Turcja) no i pozytywnie jestem zaskoczona scenkami protów.
Jaki tam Yigit uśmiechnięty, całą telke się nie usmiechał tyle co w tym odcinku,no ale chyba trzeba się chyba otrzeć o śmierć,żeby docenić życie i to co w nim najważniejsze.

Flor. · Wysłany: 16:58:34 20-05-16 Temat postu:

A widziałaś koncowa scenę z ta ruda ? Spekuluje się ze może się w niej zakochał bo tak dziwnie na nią patrzył

Leticia200 · Wysłany: 19:24:13 20-05-16 Temat postu:

hej

Dziś (57 odcinek) Iclal mówi, że w klasie maturalnej marzyła, by studiować na akademii sztuk pięknych i że Aytul jej zabroniła. A Aytul mówi, że gdyby poszła na te studia, to straciłaby Yigita. Ale jak by go straciła? Przecież ślub wzięli dopiero, jak Iclal miała 25 lat, więc byłaby już po studiach

Mam do Was 2 pytania

1) Nazan wyrwała kartkę z pamiętnika Nur i położyła na schodach, a Iclal przeczytała i tam było napisane "Yigit Kozan, kocham cię itp.".
Dziwne, bo jak kiedyś Iclal trafiła na ten fragment w pamiętniku Nur, to nie było napisane "Yigit Kozan", Iclal zastanawiała się, o kogo chodzi, o kim pisze Nur, w kim się kocha....... Chyba, że przeoczyłam, jak Nazan dopisała na kartce imię i nazwisko Yigita :hmm:

2) właściwie to wytłumaczy mi ktoś w jakim celu Firat zatrudnił w swej agencji Nur?

Maaarz · Wysłany: 19:31:24 20-05-16 Temat postu:

No racja,a co maja studia do bycia z kimś?wszystko sie tam wokól YIGITA kręci nie dziwie się że ma ego z kosmosu,ba z wrzechświata!:d

co nie zmienia faktu,że go uwielbiam :devil:

na 1 pytanie nie pamietam jak to bylo bo chyba tez przeoczyłam.

2) mi sie wydaje,żeby troche wkurzyć Yigita by ten sie przyznał w zwiazku z Nur i by on miał wolną drogę do Iclal.

kokosanka_j · Wysłany: 12:30:28 21-05-16 Temat postu:

Oglądacie te tureckie odcinki jak mniemam po turecku?

( bez napisów)

arlekin · Wysłany: 11:53:13 22-05-16 Temat postu:

Ostatnio zastanawiałam się z czym kojarzy mi się ten serial. I doszłam do wniosku że przypomina fabułe "Jane Eyre" - tylko pokazujące co by było gdyby Jane nie dowiedziała się że żona Rochestera żyje.

Shelle · Wysłany: 12:01:03 22-05-16 Temat postu:

kokosanka_j · Wysłany: 14:45:38 22-05-16 Temat postu:

Aaa dzięki Shelle

musiałabym sobie odświeżyć rosyjski

może się skuszę

a wczoraj oglądałam trochę po turecku odcinek 51 ;D
kilka rzeczy załapałam, ale większości sytuacji nie zrozumiałam

Ygit miał jakiś wypadek, syn Igita widział ojca tulącego się do Nur, Elmas w ciąży. A najbardziej zaskoczyło mnie to, że oni mieszkają w jakimś innym domu. I co to za dziecko, które smarowała kremem Nazan?

Mari92 · Wysłany: 20:17:51 23-05-16 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 20:19:53 23-05-16 Temat postu:

arlekin · Wysłany: 21:23:56 23-05-16 Temat postu:

No dziś Ygit mnie rozjechał. Na złość żonie, za karę że kupila samochód, postanowił spędzić czas z inną kobietą.

No proszę was. o co chodzi? O to że Nur jest niezależna czy o to że inni mężczyźni będą podziwiać to co tylko on chce oglądać.

Inna rzecz czy Nur rzeczywiście nie zagubi się lub już nie zagubiła się w tym świecie. I nie spłonie jak mucha w ogniu który ją przyciąga.

Ale przynajmniej Iclal dowiedziała się części prawdy. Małej, ale zawsze. Tylko od czego tam jest Farat czy Firat - ch... nie pamiętam. Niby kocha Iclal, a zamiast doprowadzić do rozwalenia jej zwiazku raz na zawsze pomaga Aytul i utrzymuje ja w tej złudnej bańce.

tessia · Wysłany: 22:48:17 23-05-16 Temat postu:

Dzisiejszy odcineczek fajny.Było prężenie muskułów,przeciąganie linii,kto komu bardziej dopiecze.
Yigit jak szukał Emina mówi " gdzie jesteś dzieciaku", a tu większego dzieciaka niż On nie ma w telce.
Tylko dlatego,że Nur sobie kupiła samochód wyjeżdża na wakacje z Iclac, na przekór,a niech teraz Nur szaleje, przecież nie może tylko jego doprowadzić do szaleństwa.
Najlepsze w tym wszystkim jest to,że coraz bardziej się odkrywa i nawet gdyby Iclac nie znała już części prawdy powinna się pokapować.
Ten jego ton głosu do Nur, ta złość, no co miałoby obcego faceta obchodzić,że sobie dziewczyna samochód kupiła.

Biedny Yigit sam nie wie jak emocjonujące będą dla niego te wakacje,ileż to nerwów go będzie kosztować,ale to już jutro i chyba w środę.

Firat to dla mnie najgłupsza postać w tej telenoweli.
Tak bardzo zakochany w Iclac,że nawet nie patrzy na swój interes byle Iclac była zadowolona.
Tak jakby chciał swoimi uczynkami zasłużyć na jej miłość.
Do czego to On się jeszcze nie posunie dla Iclac.

Zaś Aytul to chyba zwariowała, w końcu na kogoś musiała się na Iclac podać.
Karmi ją tymi bajkami, teraz ślub religijny przed imamem.No matko kiedy dojdziemy do cywilnego?

Wracając do Yigita to przed bratem przyznał,że jedyne co czuje do Iclac to wyrzuty sumienia i tutaj akurat w ogóle się nie dziwie.
Pomijając jaka jest Iclac to słusznie zauważył Cahit,że jej jedynym problemem jest to że kocha Yigita.
I można jej nie lubić,życzyć źle,ale trzeba też przyznać,że miała tego pecha,że nieszczęśliwie się zakochała w Yigicie.
Dlatego te relacje są tak złożone.
Z jednej strony Nur,którą kocha,ale która mu się sprzeciwia, doprowadza go do szewskiej pasji a zarazem daje poczucie obawy,że wchodząc w ten świat modelingu,uniezależniając się może ją stracić. I chyba tego Yigita najbardziej się boi.
Z drugiej zaś Iclac, której nie kochał,nie kocha,ale za którą czuje się odpowiedzialny, która dała mu syna,wobec której ma wrzuty sumienia.

No i jak do tego jeszcze dojdzie fajtłapa Cahit, jego wredna żoneczka, cioteczka Aytul, to można Yigitowi tylko współczuć.

Fajne teraz odcinki lecą i szkoda,że niebawem przerwa wakacyjna.
Pocieszające tylko jest,że w tych po wakacjach Yigit będzie chodził za Nur jak pies- to dla tych co uważają,że Nur powinna go dawno kopnąć w tyłek.

Ja mimo wszystko go lubię.