Telenowele

Matthias_96 · Wysłany: 17:34:08 23-09-17 Temat postu:

Blackie a zakładaj zakładaj. Tylko pamiętaj. Nie zapisuje niczego na krechę, bo nie wiem, kiedy się z tego wypłacę

.

Zgadzam się z Tobą. Powinna świecić i pokazywać aparatek do kamery

.
Wybielić to wiesz, można. Już w niejednym serialu świecili ząbkami. Idealna reklama pasty

.
Zmieniamy osobę. Był już Yigit z piłą, Nurka, Elmas, Iclal, matka Iclal (nigdy nie mogę zapamiętać jej imienia, na czole sobie je chyba napiszę

). A co powiecie o Cahicie?

.

Blackie · Wysłany: 5:35:46 24-09-17 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 7:30:05 24-09-17 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 12:00:18 24-09-17 Temat postu:

Hombree · Wysłany: 17:11:50 24-09-17 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 6:03:27 25-09-17 Temat postu:

Hombree · Wysłany: 8:24:05 25-09-17 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 13:11:00 27-09-17 Temat postu:

Ile razy mam pisać

, że Yahit był za przeproszeniem, pomi.atany przez te kobiety, które myślały, że wiążąc się z nim, będą piękne i bogate. Będąc źle traktowanym spowodowało, że miał niezbyt dobrą opinię o samym sobie... I tu kolejny przykład, jak w naszym życiu jest. Kiedy facet nie ma nic do powiedzenia, a co najgorsze - sam się boi cokolwiek powiedzieć - to dla mnie jest niezrozumiała sytuacja. Elmas prawdopodobnie uległa jakieś przemianie. Na końcu to widać, jak pozwoliła Yagitowi zobaczyć się ze swoim dzieckiem.
A Nazan to diabeł wcielony. Buzia szeroka, najwięcej ma do powiedzenia, ale liść jaki Autulka jej sprzedała w początkowych odcinkach - piękno samo w sobie

.

Julita · Wysłany: 21:48:18 11-10-17 Temat postu:

Właściwie to temat można przykleić

Dzisiaj był pierwszy odcinek powtórnej emisji.

Rzadko zaglądam do tego działu, bo i raczej nie oglądam tureckich seriali. Ostatnio oglądałam Fatmagul i byłam nią zachwycona, do dziś uważam ją za świetny serial. Obok Ezela, którego jednak oglądałam dobre kilka lat temu, żaden inny turecki serial mi się nie spodobał. Troszkę się powiedzmy naoglądałam tych seriali będąc na wyjazdach w Chorwacji i Serbii. I pamiętam z tych seriali, jak leciały w tv po prostu lamenty i płacz częste używanie slow motion, patetyczna muzyka i chyba własnie słowo patos najbardziej kojarzy mi się z tymi produkcjami

A te które raczył nas Puls to żadne mnie nie zainteresowało- mam problem z tym wszędobylskim-wiadomo-czym, który przeważnie jest w tych ich dramach, a komedię pokroju Sezonu na Miłość kompletnie do mnie nie trafiają. Nie wiem jak będzie z Tylko z Tobą, ale moja kuzynka bardzo mi polecała ten serial, a z racji tego że nic w naszej tv nie oglądam włączyłam sobie pierwszy odcinek. I nawet mi się spodobał. Odcinek ani nie nudził, ani nie było przesadnej dramy, za to wszystko było fajnie wyważone. Jak na pierwszy odcinek wszystko to zgrabnie pokazali: przyjazd protki, jej sytuacje rodzinną, przedstawienie prota, jego sytuacji i samo poznanie się głównych bohaterów i wrażenie jakie na sobie zrobi. Dużo tego było, ale wszystko było pokazane bardzo płynnie i sensownie.
Do tego ich pierwsze spotkanie, pomimo dramatycznych okolicznościach ( te zbiry gdyby nie Yigit to oni mogli zrobić Nur wszystko, co ona biedna by z tym kamyczkiem zdziałała

) nawet było zabawnie. Dziewczyna nie zrozumiała tego, że ci dwaj tak po prostu się wycofali, więc wzięła i Yigita za kogoś pokroju tych dwóch. ten chciał jej pomóc, a ta z wiadomych przyczyn nie chciała wejść mu do auta, a ten ją wciągnął siłą

Uśmiałam się na tej scenie. Podoba mi się protka, bo mimo że to raczej skromna dziewczyna, to nie jest taka co zapomina języka w buzi. Potrafi się odgryź, czasem może to przyprawić jej kłopot, ale podobało mi się jak odpowiedziała ciotce Yigita, kiedy ta wytknęła ( rzekomy) za duży dekolt Nur, a ta jej wypaliła, że guzik musiał jej odpaść po tym jak wyrwała się jej siostrzeńcowi

Z resztą podoba mi się, że prot jest póki co taki twardy, niedostępny, bo z tego co rozumiem, to sam musiał młodo zająć się biznesem, było mówione że doszedł we wszystkim sam, więc domyślam się, że życie go takim ukształtowało. Jednak potrafi być też łagodniejszy- wobec syna, czy nawet wobec Nur wtedy wieczorem przed domem.
Tak samo podobała mi się akcja z małym, jak uciekł na drzewo. Reakcja Yigita była bardzo ostra, ale widać że dlatego, że sam był przerażony. Nur dobrze mu powiedziała, że powinien postarać się zrozumieć syna a nie karać.

Nie czytałam dokładnie opisu, ale czy mi się wydaje czy ta historia to taka trochę współczesna Jane Eyer? Bo widzę sporo podobieństw, nawet w samych głównych postaciach

i ten wątek z żoną

Chyba będę oglądać dalej

Koleżanka polecała mi Kara Sevda, bo u niej to własnie leciało w tv, podobno morze łez wylała na tym serialu. Ale póki co zabiorę się za Tylko z Tobą.

Hombree · Wysłany: 22:29:03 11-10-17 Temat postu:

Julita, fajnie, że Ci się spodobało

Też polecam ten serial

Irina · Wysłany: 13:02:55 12-10-17 Temat postu:

Czy serial jest wart obejrzenia ?
Bo widzę, że różnie tutaj niektóre sceny są oceniane, jak i same postacie.
Myślę nad jego obejrzeniem już jakiś czas, ale nadal nie dostałam takiego natchnienia , żeby włączyć ten 1 odcinek.

Hombree · Wysłany: 13:35:46 12-10-17 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 14:54:43 12-10-17 Temat postu:

Kurrrczaczek, przegapiłam wczoraj powtórkę 1ego odcinka!

A mogłam oglądać bo akurat byłam w domu, no ale dzięki Julicie wszystko sobie przypomniałam co i jak bo pięknie nam tu streściłaś śmieszne początki znajomości Nur i Yigita, dzięki!

Ale dziś już pamiętałam żeby koło południa włączyć telewizję publiczną

No cóż mogę powiedzieć - proci cieszą oko, ładna z nich parka

Yigit to ulubieniec mojej mamy hihi

Zresztą ja też mam do niego słabość, mimo iż w początkowych odcinkach wygląda jak gruziński terrorysta chacha

Po oglądnięciu odcinka stwierdziłam ponadto, że:
1) motyw medalionu gubionego przez protkę w telkach jest już zdarty jak stara płyta, ale jakoś WOGLE mi to nie przeszkadza

2) cioteńka Nurki od początku mnie irytowała i tyle w tym temacie

3) Cahit jeszcze nie był taki siwy na początku tej historii

4) ciągle słyszałam w odcinku słowo "nóż" - tak właśnie po turecku brzmi wymowa imienia Nur i ciągle mnie to śmieszy chacha Mój prywatny pseudonim na Nur to Knurka

5) nadal nie podoba mi się styl w jakim urządzono chawirę Yigita, zalatuje trochę kiczem, mimo że miało wyjść zapewne "na bogato", w późniejszych odcinkach jakiś bohater nazwie tą rezydencję "gospodarstwem, tyle że bez zwierząt" i myślę że trafił ktoś w punkt chacha

Podsumowując - aż mnie nostalgia dziś wzięła na widok znajomych z ekranu twarzy. Całkiem przyjemnie się oglądało tą oderwaną od rzeczywistości turecką bajkę, ubawu miałam przy tym co nie miara, choć przyznaję, że romantyzmu też troszkę było. W dzisiejszym odcinku przy zwiedzaniu Stambułu Yigit i Nur podziwiali jakąś wieżę - tzn. Nur podziwiała wieżę, bo Yigit w tym czasie podziwiał Nur z ukosa

a jak go przyłapała spojrzeniem to jego oczka poleciały prosto w górę na wieżę - fajne to było chacha Turki to jednak umieją kręcić coś jednocześnie romantycznego i wesołego za jednym zamachem hihi

Hombree, u mnie ten serial też miał seanse "familijne" i pewnie dlatego też tak go dobrze wspominam chacha
Irina i Julita, popieram - zaczynajcie oglądanie!

Julita · Wysłany: 18:41:29 15-10-17 Temat postu:

Szybko poszło z tym ślubem

Tempo szybkie, nawet jak na telenowele

Podoba mi się sposób w jaki pokazali narodziny tego uczucia i mimo że wszystko tak szybko się wydarzyło, nie miałam problemu aby uwierzyć w to ich uczucie.

Yigit to chyba tak protagonista, którego się kocha i nienawidzi jednocześnie. Ma ciężki charakter, jest uparty, musi być zawsze tak jak on mówi, kiedy coś jest mu niewygodne ( pytania Nur o pedagoga dla syna) reaguje gniewem, krzykiem. Z drugiej strony jest oddanym ojcem, jest czuły, broni innych, a przy Nur to już w ogóle pokazuje się z tej bardziej wrażliwej strony. Coś ujmującego w takim bohaterze, w tej całej jego apodyktyczności. Nur będzie miała z nim ciężko, ale z drugiej strony on przy niej łagodnieje.

Nur jest za to taka urocza, dziewczęca. Nie boi się wyrażać swojego zdania na głos, ale nadal jest w tym wszystkim taka skromna. Bardzo podoba mi się ta bohaterka.

Świetnie się ogląda te odcinki, żałuję że wcześniej nie oglądałam na Dwójce, bo teraz godzina średnio mi odpowiada. Muszę nadrabiać w internecie, ale będę oglądać. Ostatnio nic mnie tak nie wciągnęło jak to

Hombree · Wysłany: 22:35:01 15-10-17 Temat postu:

Julita, sądząc po Twoim avatarze i podpisie, mamy podobne gusta

Fajnie, że zdecydowałaś się na oglądanie. Mnie także serial wciągnął od pierwszego odcinka. Niektórzy narzekają na Yigita, a ja mam takie samo zdanie jak Ty. Ta postać jest wielowymiarowa i nieobliczalna, dlatego tak bardzo ciekawa. Jak patrzę na innych telenowelowych protagonistów (np. z Televisy), to Turcy zrobili tutaj majstersztyk. Oczywiście duża w tym zasługa aktora