Telenowele

akane saotome · Wysłany: 18:30:46 15-07-22 Temat postu:

Odcine 125 - Co za durny motyw z tą Nazan i małą dziewczynką. Co ona sobie myślała? Co ci scenarzyści sobie myślą? Aż tak brakuje pomysłów pod koniec serii? I jeszcze to porwanie. To niby ok, ale już nawet Nur sama przyznała że to jej 3 porwanie. Przynajmniej okazało się że Fatih to policjant a nie kolejny psychofan Nur, bo ileż można. Niby Nur i Iclal miały okazje pogadać od serca, ale naprawdę trudno mi współczuć tej kobiecie po wszystkim co zrobiła. Chyba jedyne wyjaśnienie dlaczego Nur nie zwiała bez niej jak miała okazje jest takie że to ta dobra, więc Yigit by jej nie chciał jakby zastrzelili Iclal po jej ucieczce. Pewnie nie będzie tak łatwo, ale miło by było gdyby ci bandyci odstrzelili Iclal zanim Yigit tam dotrze. W tym momencie ten mafiozo urusłby do rangi mojej ulubionej postaci. Jak lubię ten serial, niektóre wątki są mocno zbędne i przedłużają go na siłę (Jak choćby to ponowne ukrywanie się przed Mertem i Iclal żeby przywrócić sztucznie status quo z początku serii). Na razie jeszcze nie stawiam ostatecznej oceny serii, ale myślę że zyskałby gdyby twórcy skrócili by niektóre wątki, a może nawet zrezygnowali całkowicie z tych które nic nie wniosły, choćby pierwsza siostra Yigita czy brat Iclal to zmarnowany potencjał. Ta mała też pewnie pojawi się na chwilę i szybko o niej zapomną. Druga siostra Yigita jest ok, ale jej wątku (i całej historii ojca) mogłoby nie być i myślę że seria niewiele by na tym straciła. Ale chyba każda dłuższa seria (zwłaszcza te pisane z sezonu na sezon gdzie od popularności zależy liczba odcinków) ma podobne problemy z nudnymi wątkami pobocznymi czy zbędnymi postaciami, które znikły z tego czy innego powodu.

akane saotome · Wysłany: 19:58:12 19-07-22 Temat postu:

140 odcinek - Przeraża mnie jaką złą matką jest Aytul. Iclal sama jej powiedziała że ma dość walki o mężczyznę który jej nie kocha, który ją krzywdzi, który miał ją gdzieś na tyle by się z nią rozwieść i okłamywać gdy była chora, a ta nie, wypinżymy cię, damy do spa i kupimy nowe ciuszki, poczujesz się lepiej moja słodka, durna marionetko. No przecież lepiej żeby córunia była w bezsensownym związku bez miłości, skoro kasa się zgadza. Aytul zaplanowała całe życie, wszystkich członków swojej rodziny od a do z i nie znosi sprzeciwów. A że naraża córkę na depresje, o kazirodztwie i obsesji nie wspominając, czy choćby nauczyła ją jak kierować dziećmi w taki sposób by dało się je fajnie wykorzystać. W końcu to od genialnej pani Aytul wyszedł pomysł z adopcją dziewczynki. Aytul pewnie już zaciera ręce żeby ożenić z biedną sierotką Merta, i na dodatek bonus, mała jest malutka więc łatwiej będzie tresować. Nie usprawiedliwiam teraz Iclal, wszystko co robi jest równie chore, ale czekam już tylko aż obie te szmaty dopadnie zasłużona kara.

akane saotome · Wysłany: 21:56:32 19-07-22 Temat postu:

Odcinek 142 - Naprawdę rzadko się zdarza żebym chciała by sera skończyła się wybuchem bomby atomowej i zagładą ludzkości. Nazam to jakaś psychopatka i jeszcze bez względu na to jaką by lekcje nie odebrała, w domu braci, należałoby jej jeszcze mocniej przywalić. Nie podoba mi się że postaci cały czas robią kółko, każdy rozwój postaci jest cofnięty u antagonistek, bo przecież ktoś musi jątrzyć. Szkoda gadać. Nur to samo, niby się uczy a ostatecznie biegnie skruszona do Yigita po przeprosinach, potem znów on ją zrani i ona znów da się szybko przeprosić. Fatih ma racje że Yit to egoista.

akane saotome · Wysłany: 21:58:44 19-07-22 Temat postu:

Odcinek 142 - Naprawdę rzadko się zdarza żebym chciała by seria skończyła się wybuchem bomby atomowej i zagładą ludzkości. Nazam to jakaś psychopatka i jeszcze bez względu na to jaką by lekcje nie odebrała, w domu braci, należałoby jej jeszcze mocniej przywalić. Nie podoba mi się że postaci cały czas robią kółko, każdy rozwój postaci jest cofnięty u antagonistek, bo przecież ktoś musi jątrzyć. Szkoda gadać. Nur to samo, niby się uczy a ostatecznie biegnie skruszona do Yigita po przeprosinach, potem znów on ją zrani i ona znów da się szybko przeprosić. Fatih ma racje że Yit to egoista. Teraz jeszcze wróciła 1 siostra Yigita więc pewnie Emin wróci do dawnego wzdychania za nią kiedy ma już kochającą dziiewczyne.

akane saotome · Wysłany: 22:00:33 19-07-22 Temat postu:

do skasowania -dubel

akane saotome · Wysłany: 13:09:51 22-07-22 Temat postu:

Właśnie obejrzałam sobie odcinek finałowy, i skłamałabym jakbym nie powiedziała że ucieszyłam się na ślub Yigita z Nur. Niestety niektóre rozwiązania były trochę na szybko, Yigit i Nur pogodzili się w ciągu jednej kolacji, tego samego wieczoru Aytul wyznała swoją winę i zabiła się a jeszcze wcześniej Cahit usłyszał wszystko co zrobiła Nazan i oddał dziecko Elmas. Trzy miesiące później i nagle Mert uśmiecha się do Nur, Siostry przyrodnie droczą się jak najlepsze koleżanki, a Yarem nawet ma nową miłość. Na dodatek Cahit siedzi sobie obok Elmas jakby nie ukradł jej dziecka. Dobrze że przynajmniej nie skomentowała że mu wybaczyła. Może kiedyś, ale 3 miesiące później to dużo za wcześnie. fajnie by było zobaczyć ujęcie siostry Fatiha ani co się ostatecznie stało z Nazan, choć podejrzewam że została u braci, co już samo w sobie jest karą. Dziwne że Iclal wywinęła się w sumie bez większego szwanku, owszem wydoroślała i zmieniła się, pokochała nawet Ferata ze wzajemnością, ale nadal po tym jak traktowała Merta myślałam że spotka ją cięższy los. Utrata matki to w tym wypadku błogosławieństwo nie kara. Dzięki Bogu za Fatiha, bo pewnie to jedyna postać męska którą lubię od początku do końca, za to co zrobił Cahit, nie powinien wywinąć się tak łatwo.
Ogólnie oceniam serial bardzo dobrze, był bardo dobrze, pomimo pewnych przeciągniętych wątków i nonsensów. Historia była bardzo romantyczna, i jak już kiedyś napisałam, gdy widziałam pierwsze odcinki, jak taka bajka. A wiadomo, w bajkach dobro tryumfuje nad złem. Wielki plus za ścieżkę dźwiękową. Nie tylko za muzykę z czołówki. Moją ulubienicą była i już chyba pozostanie Elmas, na początku nie była lepsza od Iclal czy swojej znienawidzonej Nazan, ale zmieniła się najbardziej i ta lekcja z nią została. Po części dzięki Nur, ale przede wszystkim dzięki synkowi znalazła motywacje by zostać lepszym człowiekiem. Nur i Yit też przeszli pewną drogę, zmienili się i uhartowali, ale w porównaniu z nią pozostali w sumie tymi samymi ludźmi. Przynajmniej serial skończył się szczęśliwie, bo złe zakończenia średnio mi się podobają.