Telenowele

Blackie · Wysłany: 18:11:54 07-05-18 Temat postu:

1. HULYA

biegała z dużym brzuchem po całym miasteczku i nikt nie zauważył, ze jest w zaawansowanej ciąży
2. SUHAN

po 4 miesiącach leżenia w śpiączce nie ma żadnych odleżyn, ani zaniku mięśni - ba! nie ma nawet cieni pod oczami, a ponoć ciąża była obciążeniem dla jej walczącego o życie organizmu

3. RIZA

wszedł sobie do szpitala w kitlu lekarskim i bez żadnego problemu dostał się do pokoju więźnia, którego udusił poduszką, po czym bez problemu wyszedł i policja pełniąca straż nawet nie drgnęła
4. Służba zdrowia

- jak szybko stawia na nogi nieważne czy to postrzał czy to zawał czy to śpiączka
5. Riza

zazwyczaj o krok przed policją
6. CEZUR

kiedy był aresztowany bez problemu uciekł policji, która w składzie kilkuosobowym i pełnym ekwipunku policyjnym goniła go po lesie z prokuratorem na czele
7. ADALET

jako szpitalna więźniarka uciekła z pokoju niezauważona, pomimo, że wychodząc wyglądała inaczej niż wchodząca przed chwilą do niej pielęgniarka w osobie Nesli (inna postura inny wzrost)
8. REZYDENCJA TAHSINA

brak kamerek w środku umożliwiało nieskrępowane plądrowanie rezydencji, czy to przez Dżezia i Rifata w sprawie obrazów, czy Saliha w sprawie pisania Rizowych listów na papierze i piórem Tahsina
9. SZPITAL

Dżezio biega po puściuteńkim szpitalu szukając Suhan, nie ma czarnych tłumów jak w polskiej służbie zdrowia chacha

_________________
Dżezio

lucy · Wysłany: 18:46:56 07-05-18 Temat postu:

Dziewczyny, pamiętacie czy w polskiej tv była pokazywana scenka, w której Korhan z wściekłością rzucał sztucznym brzuchem Cahide, bo znalazł go w szafie i pytał co to ma być ?? Bo widziałam ją na yt, a nie kojarzę, żebym widziała ją tez w którymś odcinku ... dla mnie była nowa ...

1. HULYA

biegała z dużym brzuchem po całym miasteczku i nikt nie zauważył, ze jest w zaawansowanej ciąży
2. SUHAN

po 4 miesiącach leżenia w śpiączce nie ma żadnych odleżyn, ani zaniku mięśni - ba! nie ma nawet cieni pod oczami, a ponoć ciąża była obciążeniem dla jej walczącego o życie organizmu

3. RIZA

wszedł sobie do szpitala w kitlu lekarskim i bez żadnego problemu dostał się do pokoju więźnia, którego udusił poduszką, po czym bez problemu wyszedł i policja pełniąca straż nawet nie drgnęła
4. Służba zdrowia

- jak szybko stawia na nogi nieważne czy to postrzał czy to zawał czy to śpiączka
5. Riza

zazwyczaj o krok przed policją
6. CEZUR

kiedy był aresztowany bez problemu uciekł policji, która w składzie kilkuosobowym i pełnym ekwipunku policyjnym goniła go po lesie z prokuratorem na czele
7. ADALET

jako szpitalna więźniarka uciekła z pokoju niezauważona, pomimo, że wychodząc wyglądała inaczej niż wchodząca przed chwilą do niej pielęgniarka w osobie Nesli (inna postura inny wzrost)
8. REZYDENCJA TAHSINA

brak kamerek w środku umożliwiało nieskrępowane plądrowanie rezydencji, czy to przez Dżezia i Rifata w sprawie obrazów, czy Saliha w sprawie pisania Rizowych listów na papierze i piórem Tahsina
9. SZPITAL

Dżezio biega po puściuteńkim szpitalu szukając Suhan, nie ma czarnych tłumów jak w polskiej służbie zdrowia chacha
10. BANU

jako tajemnicza postać w czarnym kombinezonie jednym razem była szczuplutka i miała nóżki jak patyczki, a innym - była krągłej budowy ciała

Blackie · Wysłany: 21:31:39 07-05-18 Temat postu:

1. HULYA

biegała z dużym brzuchem po całym miasteczku i nikt nie zauważył, ze jest w zaawansowanej ciąży
2. SUHAN

po 4 miesiącach leżenia w śpiączce nie ma żadnych odleżyn, ani zaniku mięśni - ba! nie ma nawet cieni pod oczami, a ponoć ciąża była obciążeniem dla jej walczącego o życie organizmu

3. RIZA

wszedł sobie do szpitala w kitlu lekarskim i bez żadnego problemu dostał się do pokoju więźnia, którego udusił poduszką, po czym bez problemu wyszedł i policja pełniąca straż nawet nie drgnęła
4. Służba zdrowia

- jak szybko stawia na nogi nieważne czy to postrzał czy to zawał czy to śpiączka
5. Riza

zazwyczaj o krok przed policją
6. CEZUR

kiedy był aresztowany bez problemu uciekł policji, która w składzie kilkuosobowym i pełnym ekwipunku policyjnym goniła go po lesie z prokuratorem na czele
7. ADALET

jako szpitalna więźniarka uciekła z pokoju niezauważona, pomimo, że wychodząc wyglądała inaczej niż wchodząca przed chwilą do niej pielęgniarka w osobie Nesli (inna postura inny wzrost)
8. REZYDENCJA TAHSINA

brak kamerek w środku umożliwiało nieskrępowane plądrowanie rezydencji, czy to przez Dżezia i Rifata w sprawie obrazów, czy Saliha w sprawie pisania Rizowych listów na papierze i piórem Tahsina
9. SZPITAL

Dżezio biega po puściuteńkim szpitalu szukając Suhan, nie ma czarnych tłumów jak w polskiej służbie zdrowia chacha
10. BANU

jako tajemnicza postać w czarnym kombinezonie jednym razem była szczuplutka i miała nóżki jak patyczki, a innym - była krągłej budowy ciała
11. SALIH

jako tajemnicza postać strzelająca w lesie do Tahsina i Cesura wskoczył żwawo na motor i miał szczupłą sylwetkę młodego chłopaka, a pod bramą więzienia ledwo się wgramolił na motor i popyrkał z prędkością snującego się komara
12. SUHAN

będąc w zagrożonej ciąży już po próbie otrucia przez Banu, chciała brać udział w niebezpiecznych akcjach detektywistycznych Cesura

_________________
Dżezio

lucy · Wysłany: 21:55:06 07-05-18 Temat postu:

1. HULYA

biegała z dużym brzuchem po całym miasteczku i nikt nie zauważył, ze jest w zaawansowanej ciąży
2. SUHAN

po 4 miesiącach leżenia w śpiączce nie ma żadnych odleżyn, ani zaniku mięśni - ba! nie ma nawet cieni pod oczami, a ponoć ciąża była obciążeniem dla jej walczącego o życie organizmu

3. RIZA

wszedł sobie do szpitala w kitlu lekarskim i bez żadnego problemu dostał się do pokoju więźnia, którego udusił poduszką, po czym bez problemu wyszedł i policja pełniąca straż nawet nie drgnęła
4. Służba zdrowia

- jak szybko stawia na nogi nieważne czy to postrzał czy to zawał czy to śpiączka
5. Riza

zazwyczaj o krok przed policją
6. CEZUR

kiedy był aresztowany bez problemu uciekł policji, która w składzie kilkuosobowym i pełnym ekwipunku policyjnym goniła go po lesie z prokuratorem na czele
7. ADALET

jako szpitalna więźniarka uciekła z pokoju niezauważona, pomimo, że wychodząc wyglądała inaczej niż wchodząca przed chwilą do niej pielęgniarka w osobie Nesli (inna postura inny wzrost)
8. REZYDENCJA TAHSINA

brak kamerek w środku umożliwiało nieskrępowane plądrowanie rezydencji, czy to przez Dżezia i Rifata w sprawie obrazów, czy Saliha w sprawie pisania Rizowych listów na papierze i piórem Tahsina
9. SZPITAL

Dżezio biega po puściuteńkim szpitalu szukając Suhan, nie ma czarnych tłumów jak w polskiej służbie zdrowia chacha
10. BANU

jako tajemnicza postać w czarnym kombinezonie jednym razem była szczuplutka i miała nóżki jak patyczki, a innym - była krągłej budowy ciała
11. SALIH

jako tajemnicza postać strzelająca w lesie do Tahsina i Cesura wskoczył żwawo na motor i miał szczupłą sylwetkę młodego chłopaka, a pod bramą więzienia ledwo się wgramolił na motor i popyrkał z prędkością snującego się komara
12. SUHAN

będąc w zagrożonej ciąży już po próbie otrucia przez Banu, chciała brać udział w niebezpiecznych akcjach detektywistycznych Cesura
13. RIZA

ma słuch jak nietoperz ... z ledwością widział to co filmował z daleka, ale słyszał wszystko ze szczegółami i mógł przedsięwziąć odpowiednie kroki

Blackie, brakuje Ci Meandrów, co?? Bidulka

Blackie · Wysłany: 22:15:39 07-05-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 22:31:19 07-05-18 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 10:49:18 08-05-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 18:15:16 08-05-18 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 19:43:38 08-05-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 23:28:16 08-05-18 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 20:43:32 10-05-18 Temat postu:

Ręka do góry kto się stęsknił za Kivancem w roli Dżezia??

No to krótkie przypomnianko hihi

Gif, który mi się zagubił a pasował do odcinka, gdy Dżezio wita w domu swoje dziecko jeszcze w brzuchu Suhanki:

Dżezio odwiedza żonę w "szklanym domu" a ona wita go w progu TAKA NIEUBRANA

Te brwi mówią więcej niż sto słów hihi

"Suchaj Suhan, dlaczego ty nigdy nie suchasz co ja do ciebie mówię po turecku?? Może ja na chiński przejdę"

Dżezio przegania teścia z firmy chacha

A pamiętacie tą scenkę - ładna była, ale te warkocze były PASKUDNE bleee....

_________________
Dżezio

Blackie · Wysłany: 15:15:51 15-05-18 Temat postu:

Ciąg dalszy tęsknoty za Dżeziem

Tym razem super clipy do super muzyki

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten najmniej mi się podoba, ale i tak wrzucam:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten jest trochę przegadany, ale uwielbiam tę pieśń:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten mi się muzycznie nie podoba, ale sobie scenek jest ładny:

[link widoczny dla zalogowanych]

_________________
Dżezio

lucy · Wysłany: 13:28:47 23-05-18 Temat postu:

Blackie ... świetne fotki, gify i wręcz perfekcyjny wykaz walorów aktorskich Dżezia podparty nawet obrazkową argumentacją. Sama nie umiałabym się w tym zakresie wykazać. Jak Ty to wszystko zapamiętałaś i poodnajdywałaś w gąszczu 100 odcinków ??

Bardzo podoba mi się Twoje Podsumowanko i Przypominajka ... powinnaś zostać mianowana Sekreatrzem ds Graficznych Seriali na Forum

Dla równowagi mój komentarz będzie podsumowaniem tekstowym ... hahaha

Komentuję z tak dużym poślizgiem, bo pierwszy kwadrans, którego nie widziałam podczas emisji finału w tv obejrzałam dopiero teraz ... i niestety, ale utwierdził mnie on w przekonaniu, ze finał był tak beznadziejnie odrealniony jak i cały serial, który swój jedyny potencjał zbudował na trzech elementach: bardzo dobrze rokującym początku, który tchnął siłę i energię w całą resztę (szkoda tylko, ze nie została spożytkowana tak jak na to zasługiwała), rewelacyjnej kreacji Kivanca oraz dynamicznej i efektywnej ścieżce dźwiękowej. Cała reszta (z wyjątkiem może jeszcze postaci Korhana, która jako jedyna z ekipy drugoplanowej ratowała jej bezpłciowość i statyczność ... in. nijakość) wołała o pomstę do nieba. Chaos i absurdy goniły się wzajemnie po pełnej niedociągnięć charakterystyce postaci i beznadziei wątków tak niedopracowanych i kolidujących ze sobą, że oglądając miałam wrażenie, iż oglądam zlepek kilku roboczych scenariuszy tej samej historii. Wśród postaci nie znalazłam tu żadnej interesującej czy atrakcyjnej, która przyciągnęłaby moją uwagę (z wyjątkiem oczywiście Cesura) ... najwidoczniej żadna nie udźwignęła scenariusza lub też żaden z aktorów nie udźwignął roli (niestety, ale jeden aktor nie jest w stanie grać za wszystkich ... wystarczy, ze stanął na wysokości zadania w obrębie swojej roli i swojej postaci - mam tu na myśli prota oczywiście - bo sam scenariusz w zakresie jego roli tez pozostawiał wiele do życzenia ... ale mimo to Kivo miał pomysł na swą postać i znalazł sposób wręcz warsztatowy na kreację, która zaskoczyła i przyciągnęła uwagę). Aktorstwo Tuby oceniam w skali od 1 do 5 ... na 2. Wykreowała tu postać tak ciężką emocjonalnie i wizualnie, że na dalszym etapie byłam nią po prostu umęczona do granic możliwości ... irytowała mnie już prawie na każdym kroku ... i była tak zawzięta w swej sztywności i ziała takim chłodem, że nawet Kivanc nie potrafił wydobyć z niej więcej ciepła ... uelastycznić. Dodam, że w KPA też mnie zawiodła, więc śmiem przypuszczać, ze swój fenomen ujeździła w czasach młodości na koniku ponadprzeciętnej urody (wręcz lalkowatej), która pozwoliła jej zaistnieć w szeregach aktorów pierwszoplanowych i cieszyć się nią przez kolejne lata ... ale jak widać uroda przemija i jestem ciekawa jak i czym Tuba utrzyma się na dotychczasowym poziomie ??? Czas pokaże.
Postać Tahsina i Rizy to były takie karykaturalne ozdobniki, które w mojej opinii pogłębiły brak szacunku producenta do intelektu widza i poziomu jego oczekiwań w tym zakresie. Chwilami czułam się jak ułomna umysłowo.
Na pytanie ... dlaczego oglądałam do końca ? ... odpowiem krótko ... Po pierwsze ...urzekła mnie kreacja Kivanca, który już po raz kolejny udowodnił swój bardzo wysoki poziom aktorski - zbudowany z talentu, charyzmy i warsztatu czyli trzech składników, przy pomocy których aktor może stworzyć postać, od której nie można oczu oderwać ... postać, która na zawsze pozostanie nieśmiertelna w pamięci widza ... po drugie ... cały czas miałam nadzieję i czekałam, aż wątek główny złapie rytm i oczekiwany kontekst oraz rozwinie się w tym kierunku ... Niestety, ale w tej materii bardzo się zawiodłam, bo niestety do tanga trzeba dwojga ... i gdyby to tango było lepsze od tego, które proci autentycznie zatańczyli w serialowej knajpie ... to myślę, że zwycięsko obeszliby żałosny scenariusz, który zafundowano im w obrębie ich wątku ...
A tak poza tym to jeśli nie rzucę serialu po pierwszych odcinkach to mam zwyczaj oglądać do końca (oczywiści jeśli serial nie posypie się na wszystkich liniach) ...
Ogólnie serial oceniam słabo i uważam, że gdyby nie Kivanc ... nie byłoby na co patrzeć.

Blackie · Wysłany: 20:42:36 23-05-18 Temat postu:

lucy super, że wpadłaś do tematu i podzieliłaś się wrażeniami po finale

Miło mi, że podoba Ci się moje podsumowanko oraz przypominajka hihi

lucy · Wysłany: 22:31:54 24-05-18 Temat postu: