|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:07:18 14-05-17 Temat postu: |
|
|
Kasjopeja napisał: | Widzę, jak we śnie Blackie Nożycoręka ciacha pergaminy z wersami Lineczka |
Chacha dajesz czadu z tymi wizjami Jednak jeszcze nie poszłam bo sobie przypomniałam że trzeba wyprodukować posta w temacie IG No a potem jeszcze raz obowiązkowo sprawdzić co w temacie Ezela nowego hihi No ale teraz to już dobranoc wszystkim !
__________________
Ezel
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:23:37 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:58:51 15-05-17 Temat postu: |
|
|
Miałam dzisiaj sen z Ezelem (serialem). Próbowałam rozwiązać zagadkę kto zginie w finale. Głowiłam się i głowiłam no i nagle okazało się, że oglądam ostatnią scenę któregoś z końcowych odcinków. Po siedmioletnim przeskoku czasowym. Ramiz siedział we więzieniu, rozmawiał z kimś przez telefon i powiedział: "Zginęła ta dwójka, która od samego początku powinna, bo taki był plan". Na pewno mówił o Cengizie i nie wiem kto był tą drugą osobą. W śnie wiedziałam, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć. Coś mi mówi, że Ali i że się wtedy zdziwiłam. Z drugiej strony mógł być to Kenan albo i sam Ezel, na pewno facet! W śnie pomyślałam, że zaspoilerowali mi finał, bo wiedziałam, że Wuj przeżyje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:46:30 15-05-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka bombowy sen!! Ale się uśmiałam chacha Nic Ci nie będę zdradzać czy się cokolwiek z tego snu sprawdzi hehe Będziesz musiała dalej cierpliwie oglądać aż do finału hihi
Aha, jeszcze jedno - piszesz że miałaś sen o Ezelu w sensie serial - ja bym chyba wolała sen o Ezelu w dosłownym sensie hihi
__________________
Ezel
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:23:54 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:34:33 15-05-17 Temat postu: |
|
|
Blackie napisał: |
Aha, jeszcze jedno - piszesz że miałaś sen o Ezelu w sensie serial - ja bym chyba wolała sen o Ezelu w dosłownym sensie hihi |
Też bym wolała! Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:42 15-05-17 Temat postu: |
|
|
O rany Lineczka będzie wnet streszczać bolum 51 a tu jeszcze 50 nie pociachany chacha Wszystko przez to że wreszcie jak to Turcy mówią "Bahar geldi" i można zrobić o tak: albo tak: albo tak: Wybrałam pierwszą opcję i teraz muszę nadrabiać zaległości hihi
Lineczka napisał: | Przerażający widok, gdy Ali i Tefik pozbywali się ciała Serdara a nam ukazał się rękaw różowej marynarki i jego dłoń z naszyjnikiem córki. Aż mnie zmroziło! |
Ehe, też mnie zaszokowało jak potraktowali zwłoki Serdusia
Lineczka napisał: | Cały ten wątek kapitalny - zaczynając od Eysan leżącej w ubraniu w wannie wypełnionej wodą.... |
...a kończąc na próbie podcięcia sobie żył pilniczkiem do paznokci - tragiczne to czy komiczne...?
Eysan: "Kruci, chyba mam jakiś turecki problem..."
Lineczka napisał: | (...) chociaż akurat po niej (=po Eysan) można się wszystkiego spodziewać |
Złota myśl oddająca caaałą Eysan i Cengiza zresztą też
Lineczka napisał: | Znowu czuję niedosyt w wątku Ezela i Bade. Sama już nie wiem co mi tu nie gra. Niby mieli fajne sceny, można by uznać je za urocze, ale nie czułam tego, co np. u Aliego i Azad. Chemii, iskier lecących z ekranu. (...) Mam problem albo z postacią Bade albo z aktorką albo z samym wątkiem a może i wszystko na raz. Nie ma między tą dwójką ognia i fajerwerków. Niby się rozumieją i nadają na tych samych falach, ale dla mnie to jest sztuczne, robione na siłę. Nie przekonuje mnie wzajemna fascynacja Ezela z Bade, uważam że do siebie nie pasują. To już wolałabym aby nie wplątywali go w relację miłosną z innym kobietą jeśli to ma wyglądać tak jak teraz. Nijako. |
Podpisuję się pod tym!
Lineczka napisał: | Trochę rozczarowała mnie konfrontacjach Kenana i Selmy po latach. Liczyłam na większe emocje. |
Mnie trochę też...Oczekiwałam piorunów z nieba a to była taka spokojna pogawędka starych przyjaciół i wrogów jednocześnie...
Lineczka napisał: | Wkurzyło mnie późniejsze zachowanie Kenana, który żebrał o jej miłość. Jakby zaklinał rzeczywistość i liczył na to, że Selma zapomni o Ramizie i to jego pokocha. To tak nie działa! Rozum swoje a serce swoje, nie da się przecież kogoś obdarzyć szczerą miłością ot tak na zawołanie. |
Piszesz tak a mi się od razu otwiera zakładka w głowie z piosenką: [link widoczny dla zalogowanych]
Komu się nie podoba stylistyka i wykonanie tego utworu to może chociaż słowa refrenu:
'Cause I can't make you love me if you don't
You can't make your heart feel something it won't
Here in the dark in these final hours
I will lay down my heart and I'll feel the power
But you won't, no you won't
'Cause I can't make you love me if you don't
Bo przecież nie mogę sprawić, abyś mnie pokochał, jeśli nie kochasz
A Ty nie zmusisz swojego serca by czuło coś, czego nie czuje
I teraz w ciemności, w tych decydujących godzinach
Wyrzeknę się swojego uczucia i poczuję siłę
Ale Ty nie... Nie, Ty nie
Bo przecież nie sprawię byś mnie kochał, jeśli nie kochasz...
Lineczka napisał: | Aczkolwiek przyznam, że w pewnym momencie bałam się, iż Ali dał się zmanipulować. Sam zresztą powiedział Tefikowi: "Jeśli ktoś zdradził to zdradzi znowu i znowu." To tyczy się też jego. Sam przecież kiedyś zdradził Omera a później Cengiza. Mam nadzieję, że wyciągnął lekcję z przeszłości i drugi raz Omera nie zawiedzie. |
Nie ma takiej opcji! Ali the best przyjaciel Ezela
Lineczka napisał: | Kapitalna końcówka odcinka. Ezel dogaduje się z Cengizem, mówi że poświęci Aliego w ramach gwarancji a tu się okazuje, że panowie siedzą przy jednym stole i zajadają pizzę. Rewelacja! Sprowadzenie Azad przez Ezela ku zadowoleniu jego przyjaciela - strzał w dziesiątkę. Podwójna randka, cóż za niecodzienny widok. |
Scenka w pizzerii taka normalna że aż nienormalna chacha Ezel - bywalec pięciogwiazdkowych restauracji, hoteli i kasyn, ciągle w smokingu z muszką pod szyi i kieliszkiem szampana w ręce nagle zajada pizze i bawi go taka zwyczajna normalność
No to czekam Lineczka na bolum 51
Kasjopeja nie daje mi spokoju ten fragment ballady O.Wilde hehe Zadałaś mi niezłe zadanie domowe hihi Więc wklejam tureckie tłumaczenie tekstu a Ty szukaj tłumacza turecko-polskiego i wreszcie dowiemy się o co chodzi w tych dwóch ostatnich linijkach albo jeszcze wcześniej porównajmy je z tym co mówi Stryj w tej scenie bo może po turecku jest to już zmienione/sparafrazowane/zniekształcone czy co tam jeszcze
ama gene de herkes sevdigini oldurur,
bu boyleyce biline,
kimi bunu kin yuklu bakislariyla yapar,
kimi de oksayici bir soz ile oldurur,
korkak, bir opucukle,
yureklisi kilicla, bir kilicla oldurur!
kimi insan askini gencliginde oldurur,
kimi sevgilisini yasliligina saklar;
bazilari oldurur arzunun elleriyle,
altin'in elleriyle bogar bazi insanlar:
bunlarin en ustunu bicak kullanir cunku
boylelikle olenler cabuk soguyup donar.
kimi insan az sever, kimisi de cok uzun,
kimiler ask satar, kimileri satin alir;
kimileri de yapar bu isi gozyasiyla,
kimilerinde aska serin kanla kiyilir:
hemen herkes bu tur oldurur sevdigini,
ama bundan oturu herkes asilmamisdir
Angielski oryginał: "For each man kills the thing he loves, yet each man does not die."
Wersja z zamieszczonego przez Ciebie tłumaczenia: "Każdy zabija kiedyś to, co kocha, Ale nie każdy życie za to daje".
Najprostsze z możliwych tłumaczeń, niepoetyckie tylko moje chałupnicze z j.ang.: "Gdyż każdy człowiek zabija to co kocha, lecz każdy człowiek nie umiera" (w domyśle "za to że zabił to co kocha").
Lektor polski - 2 ostatnie linijki: " Bo każdy zabija tego kogo kocha, ale nie każdy umiera bo został zabity". To wytłuszczone zdaje się być dodane - ciekawe tylko czy w poetyckim uniesieniu polskiego lektora czy Stryjek tak po turecku mówi..? Ale zagadka lingwistyczna, fju fju...
__________________
Ezel
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:24:12 14-01-18, w całości zmieniany 6 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sułtAnka Debiutant
Dołączył: 02 Kwi 2017 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:35 17-05-17 Temat postu: |
|
|
Hej! Chyba już tak pozostanie, że poniedziałki i wtorki będę miała ciężkie i raczej tu zajrzę dopiero w środę. Zabieram się już do nadrabiania!
Blackie, czuję się zaszczycona będąc celem "ciachanka".
Co do ulubionych odcinków, pisałam ogólnie, też nie byłabym w stanie wybrać konkretnie, chodziło mi o ten okres, kiedy zdrajcy zostali wykryci nasza ekipa założyła "Bij i wiej", a jednocześnie cały czas była adrenalina, podchody Kenana, retrospekcje. Uważam, że to był stosunkowo najbardziej spokojny i najmilszy okres dla bohaterów.
Ali i Asad to jedno z najmilszych zaskoczeń serialu.
I bardzo fajnie się wypowiedziałaś na temat Bade, rozumiem, że nie każdemu musi odpowiadać jej związek z Ezelem lub sama postać wydawać się zbyt zwyczajna, ale ja takie lubię i uważam, że pasowała do ekipy. Plus każdy, kto odciąga Ezela od Eysan zasługuje na plusa na wstępie.
(SPOILER) Myślę, ze masz wątpliwości, bo wątek córki Kenana był trochę za mało rozbudowany, poznał ją, dowiedział się, że ma szczęśliwa rodzinę, koniec. Wystarczyłoby kilka scen więcej i byłoby OK. Ale się ciesze, że dziewczyny w to wszystko nie wciągnięto. (KONIEC SPOILERA)
A co do Selmy i Ramiza - nie jestem wobec nich bezkrytyczna, popełniali błędy, ale to nie liga Eysan.
Aktorzy Asad i Alego wyglądają tak elegancko, ze to nawet mi do nich nie pasuje. To znaczy, do Asad tak, ale Ali wyglądający jak normalny człowiek to dziwny widok.
Ezel jak zawsze klasa i aktorka grająca Eysan jest piękna kobietą, a że się jej taka rola trafiła - to tylko jeden serial.
I dzięki za rozkminy na temat wiersza, przyznam się, trochę ze wstydem, że czytając go i po polsku i po angielsku mimo wszystko nie jestem pewna jak go interpretować najlepiej, zawsze miałam kłopot z analizą wierszy, wolałam prozę.
Kasjopeja, też mi szkoda Bade, ze będąc z Ezelem się w to wszystko wplątała, ale jednocześnie uważam, ze Ezel, w tych trudnych momentach potrzebował takiej osoby jak Bade. Szkoda jak się wszystko potoczyło.
Lineczko, moje odpowiedzi początkowo będą głównie wyżywaniem się na Eysan, przepraszam za monotematyczność,
Cytat: |
Jedna z najlepszych scen to Eysan dowiadująca się od Kenana, że to on zabił Bahar! Miazga!!! Miałam ciary na plecach! Cały ten wątek kapitalny - zaczynając od Eysan leżącej w ubraniu w wannie wypełnionej wodą a na przyjeździe karetki i obserwującym to Trampkarzu kończąc. Kenan z pełnym opanowaniem mówił o wyeliminowaniu siostry Eysan (nawet pochwalił urodę Bahar!) i nagle wyskakuje z tekstem, że jest w niej zakochany. Jeszcze bezczelny wyrażał nadzieję, że ona kiedyś odwzajemni to uczucie. Kpi? Zaklina rzeczywistość? Co to było? |
Co to było? Dowód, ze Eysan i Kenen są siebie warci, hihi. Nie dziwię się, ze oberwał nożem.
Cytat: | Niby chciała popełnić samobójstwo, bo nie mogła sobie poradzić z zabiciem ojca, ale jakoś nie potrafiła ze sobą skończyć. Jej zamiary były z góry skazane na porażkę. Nie ona. Chwila słabości, ale nie o tak dużym natężeniu by Eysan popełniła samobójstwo. Nawet Kenana poprosiła o pomoc co według mnie było akurat żałosne: "Podetniesz mi żyły?" |
No bo ona zawsze tak niby chce, ale nie chce, bo nie może, ale za chwilę może i nie chce, ale robi.
Cytat: |
Nie przekonuje mnie wzajemna fascynacja Ezela z Bade, uważam że do siebie nie pasują. To już wolałabym aby nie wplątywali go w relację miłosną z innym kobietą jeśli to ma wyglądać tak jak teraz. Nijako. |
Ja jak pisałam, Bade polubiłam, ale nawet jeśli by sparowano z Ezela z kobietą, do której miałabym podobne uczucia jak Ty wobec Bade to bym tej parze kibicowała. Bo byłaby to szansa na zerwanie jest denerwującej, toksycznej relacji z Eysanką.
Cytat: |
Piękna scena Ezela z Canem. Ojciec i syn zbliżają się do siebie, dogadują się. Oby tak dalej. |
Bardzo lubię ich sceny. Can co prawda myśli, że Cengiz to jego ojciec i ten go wychowywał i starają się pokazywać Cengiza jako takiego spoko cool ojca, ale sceny z Ezelem ma lepsze. Jakby podświadomie wyczuwał, ze to jego tata.
Cytat: |
Kenan powinien odpuścić a on jeszcze bardziej się zatraca. |
I dlatego twierdzę, że Kenanek od początku miał zadatki na teraźniejszego Kenana, nie zachowywał się do końca normalnie. Brat próbował mu pomóc, ale to było za mało, trzeba było psychologa sprowadzić!
Cytat: |
Podobała mi się scena, gdy Ali wściekał się na kelnera a Sebnem patrzyła na to zniesmaczona i pytała Azad co ona w nim widzi. Dobre! Spojrzenie Azad wymowne, wyrażało więcej niż tysiąc słów. |
Kurczę, jest gdzieś ta scena? Zupełnie o niej zapomniałam, a brzmi świetnie.
Cytat: |
Kapitalna końcówka odcinka. Ezel dogaduje się z Cengizem, mówi że poświęci Aliego w ramach gwarancji a tu się okazuje, że panowie siedzą przy jednym stole i zajadają pizzę. Rewelacja! Sprowadzenie Azad przez Ezela ku zadowoleniu jego przyjaciela - strzał w dziesiątkę. Podwójna randka, cóż za niecodzienny widok. |
Przyznam się, że ja się dałam ponieść emocjom i martwiłam się, że rozłam w przyjaźni będzie (może dlatego, ze ten odcinek był rozbity w polskiej wersji?), jak się ucieszyłam na scenę z pizzą!
Czekam na relację z odcinka 51!
I zazdroszczę snu o Ezelu, pamiętam, ze mnie też się kilka razy śniło coś luźno powiązanego z serialem, ale nic specjalnego.
Na twórczość literacką na razie nie znalazłam czasu, ale w weekend skanowałam szkicownik (prawie 30 stron, zaległości się zrobiły) i mam "nowe" rysunki - stronę z czarnymi charakterami. Puste miejsce po lewej to wycięte szkice nie powiązane z Ezelem, a rozpikselowany fragment to rysunek wroga, który się jeszcze nie pojawił na etapie oglądania Lineczki. ^^
[link widoczny dla zalogowanych]
I taki bazgrołek:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez sułtAnka dnia 21:38:28 17-05-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasjopeja Prokonsul
Dołączył: 24 Paź 2015 Posty: 3110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:20:02 17-05-17 Temat postu: |
|
|
Blackie napisał: | (...)
Lektor polski - 2 ostatnie linijki: " Bo każdy zabija tego kogo kocha, ale nie każdy umiera bo został zabity". To wytłuszczone zdaje się być dodane - ciekawe tylko czy w poetyckim uniesieniu polskiego lektora czy Stryjek tak po turecku mówi..? Ale zagadka lingwistyczna, fju fju... |
Kruci, nie mam kiedy porównać z lektorski tłumaczeniem a turecką mową.
W ostatnim bolumie lektor zamiast tego wersu jest "Każdy potrafi zabić ukochaną, ale nie każdy umiera bo ją zabił."
Myślę, że będzie kontynuacja tego tematu na finale
sułtAnka napisał: |
Kasjopeja, też mi szkoda Bade, ze będąc z Ezelem się w to wszystko wplątała, ale jednocześnie uważam, ze Ezel, w tych trudnych momentach potrzebował takiej osoby jak Bade. Szkoda jak się wszystko potoczyło. |
Oczywiście, że potrzebował. Zwłaszcza po śmierci Kamila równowaga w otoczeniu Ezela została zachwiana. Lecz skazywać Bade na takie życie jakie zaserwował Ali Azad, to wg mnie, to byłby egoizm ze strony Ezela
Moja droga a skąd Twoja pewność że to tak "się wszystko potoczyło"? Moim skromnym zdaniem, po tylu minionych latach, mogli być już razem, wiadomo że serial EZEL, to nie bajka, ale w życiu zdarzają się czasem takie rzeczy, czy nie? Pogadamy po finale |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:46 17-05-17 Temat postu: |
|
|
Hej sułtAnka, fajnie że wpadasz mimo natłoku zajęć!
sułtAnka napisał: | Blackie, czuję się zaszczycona będąc celem "ciachanka". |
WoW ale chyba nie będziecie się bić która pierwsza chce być "pociachana" hihi
sułtAnka napisał: | I bardzo fajnie się wypowiedziałaś na temat Bade, rozumiem, ze nie każdemu musi odpowiadać jej związek z Ezelem lub sama postać wydawać się zbyt zwyczajna, ale ja takie lubię i uważam, ze pasowała. Plus każdy, kto odciąga Ezela od Eysan zasługuje na plusa na wstępie. |
Podpisuję się pod wytłuszczonym! I dziękuję za zrozumienie co do Bade, ja Ciebie też rozumiem o co Ci chodzi w jej kwestii, po prostu akurat mamy tu inaczej hehe
sułtAnka napisał: | A co do Selmy i Ramiza - nie jestem wobec nich bezkrytyczna, popełniali błędy, ale to nie liga Eysan. |
Dokładnie! Eysan to zupeeeełnie OSOBNA LIGA
sułtAnka napisał: | I dzięki za rozkminy an temat wiersza, przyznam się, trochę ze wstydem, ze czytając go i po polsku i po angielsku mimo wszystko nie jestem pewna jak go interpretować najlepiej, zawsze maiłam kłopot z analizą wierszy, wolałam prozę. |
Wiadomo jak to z wierszami jest..."Co miał poeta na myśli?" i tym podobne sprawy....
sułtAnka napisał: | No bo ona (=Eysan)zawsze tak niby chce, ale nie chce, bo nie może, ale za chwilę może i nie chce, ale robi. |
Super charakterystyka Eysanki! Jej chwiejność, bycie jak chorągiewka na wietrze jest irytujące wrrr.... Taki Cengiz wie czego chce - kasy oraz Eysanki wraz z Canem, i robi wszystko żeby to zdobyć, ale czego chce Eysanka...? Pewnie sama tego nie wie hehe
sułtAnka napisał: | rozpikselowany fragment to rysunek wroga, który się jeszcze nie pojawił na etapie oglądania Lineczki. |
Rozpoznałam chacha
A tureckie problemy Eysanki na zdjęciu nikogo tym razem nie rozbawiły...?
__________________
Ezel
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:24:43 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
sułtAnka Debiutant
Dołączył: 02 Kwi 2017 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:50:13 17-05-17 Temat postu: |
|
|
Kasjopeja, może sprostuję
Cytat: | Moja droga a skąd Twoja pewność że to tak "się wszystko potoczyło"? Moim skromnym zdaniem, po tylu minionych latach, mogli być już razem, wiadomo że serial EZEL, to nie bajka, ale w życiu zdarzają się czasem takie rzeczy, czy nie? Pogadamy po finale |
Jako "to się tak wszystko potoczyło", miałam na myśli ciąg dalszy serialu, Ezel wybrał Eysankę, o czym Bade wiedziała. Nie ewentualny ciąg dalszy po epilogu z dorosłym Canem. Też mam nadzieję, że się ostatecznie zejdą, choć Bade przez te kilka lat mogła się związać z innym, myśląc, ze Ezel nie żyje..
Blackie, Na wstępie bardzo przepraszam, ze zapomniałam o tureckoproblemowej Eysan! Rozbawiła mnie mocno, zwyczajnie w natłoku rzeczy do nadrabiania zapomniałam o niej wspomnieć. Chciałam napisać, ze cała Eysan jest chyba największym tureckim problemem, heh.
Cytat: | ale chyba nie będziecie się bić która pierwsza chce być "pociachana" hihi |
Ja nie zamierzam.
Cytat: | Wiadomo jak to z wierszami jest..."Co miał poeta na myśli?" i tym podobne sprawy.... |
Widząc teraz ile literówek zrobiłam w poprzednim poście (zedytowane), co się dziwić, że z wierszami sobie nie radze. Dobrze, ze na maturze dawali (dają?) wybór, czy chcemy analizować wiersz czy pisać rozprawkę.
Cytat: |
Super charakterystyka Eysanki! Jej chwiejność, bycie jak chorągiewka na wietrze jest irytujące wrrr.... Taki Cengiz wie czego chce - kasy oraz Eysanki wraz z Canem, i robi wszystko żeby to zdobyć, ale czego chce Eysanka...? Pewnie sama tego nie wie hehe |
Dzięki! A ja się podpisuje pod tym co napisałaś o Cengizie - on przynajmniej jest szują tak otwarcie, jest gorszym człowiekiem od Eysan, ale dużo mniej irytuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:08:35 17-05-17 Temat postu: |
|
|
Blackie, super pomysł na tureckie problemy z Eysan w roli głównej! Wygląda jak z horroru!
sułtAnka, świetne rysunki, dzięki za ukrycie spoileru.
Zabieram się za pisanie recenzji 51 odcinka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:39:55 17-05-17 Temat postu: |
|
|
sułtAnka bez przesady - nie przepraszaj, nie ma za co, fajnie że Ci się spodobało, ja z kolei jestem ciekawa jak wygląda rozpikselowany wróg gdy się go z powrotem spikseluje czy co to się tam z tym robi hihi
sułtAnka napisał: | cała Eysan jest chyba największym tureckim problemem, heh |
O to jest dobre! celne podsumowanie chacha
sułtAnka napisał: | Dobrze, ze na maturze dawali (dają?) wybór, czy chcemy analizować wiersz czy pisać rozprawkę. |
Yyyy...no właśnie nie wiem jak to się stało że na maturze wybrałam wiersz do analizy chacha Chyba tylko po to żeby sobie samej narobić stresu czy WOGLE zdam Aha, tak, dalej jest wybór między prozą a poezją na polskim.
Lineczka napisał: | (Eysan) Wygląda jak z horroru! |
Nooo, ten serial momentami zalatuje thrillerem albo horrorem, takiej mrocznej Eysan można się wystraszyć brr... że nie wspomnę o naszym ulubieńcu Temmuzie hihi
Lineczka napisał: | Zabieram się za pisanie recenzji 51 odcinka |
Już przebieram nóżkami z niecierpliwości! Hihi
WoW Lineczka zmieniłaś podpis i awatara ! Widzę że w Twoich myślach już tylko Ates Podoba mi sie drugie "okienko" z podpisu chacha Czy on w tej scenie mówi coś w stylu "Uuuuu! Akurat się ciebie boję! Możesz mi naskoczyć! " ? hihi Ogólnie widać że w całej scenie pojechał po bandzie aktorski co nie? Kto ich uczy tak grać?? Odkąd oglądam kebaby to dopiero widzę jakie w filmach amerykańskich grają drewna....
__________________
Ezel
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:25:02 14-01-18, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:00:33 18-05-17 Temat postu: |
|
|
Blackie napisał: |
WoW Lineczka zmieniłaś podpis i awatara ! Widzę że w Twoich myślach już tylko Ates Podoba mi sie drugie "okienko" z podpisu chacha Czy on w tej scenie mówi coś w stylu "Uuuuu! Akurat się ciebie boję! Możesz mi naskoczyć! " ? hihi Ogólnie widać że w całej scenie pojechał po bandzie aktorski co nie? Kto ich uczy tak grać?? Odkąd oglądam kebaby to dopiero widzę jakie w filmach amerykańskich grają drewna.... |
Atesa (ulubionego bohatera Soz) miałam w poprzednim zestawie, teraz mam Merta, aktorsko Arasa. Może literówka Ci się wkradła, ale czułam się w obowiązku wyjaśnić tę kwestię.
W drugim "okienku" (fajna nazwa na animkę ) jest dokładnie taka scena jaką opisałaś! Konfrontacja Merta z wrogiem, kiedy to mój ulubieniec jest na granicy szaleństwa, nieuzbrojony przychodzi na luzie do rywala, pogrywa sobie z nim i gdy ten wyciąga pistolet to Mert przyciąga go sobie do głowy (to już na innej animce z kolekcji martoslawy). W tym drugim okienku Mert wymawia z ironią i pogardą imię swojego wroga - Kudret, ze specyficznym zaznaczeniem r (to jest hit! Kudret wymawiając imiona braci zawsze podkreślał to r ). Scena pochodzi z końcówki 31 odcinka Icerde i to jest totalna miazga! Byłam pod takim wrażeniem, że brak słów! Aras zagrał fenomenalnie, mistrzostwo świata! Zbierałam szczenę z podłogi jeszcze długo po seansie. Mój ulubiony turecki aktor, swoją grą wyzwala we mnie takie emocje, że aż ciężko mi je opisać. Istny rollercoaster. Przeżywam to co on - śmiech, złość i łzy. Musiałam to z siebie wyrzucić przed snem.
Obejrzałam 52 odcinek Ezela i powiem tylko - WOW! To było coś! Mam do napisania dwa streszczenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 6:36:31 18-05-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Atesa (ulubionego bohatera Soz) miałam w poprzednim zestawie, teraz mam Merta, aktorsko Arasa. Może literówka Ci się wkradła |
A gdzie tam literówka! Jak zwykle mi sie pomieszalo chacha Czy kogoś to jeszcze dziwi hihi ? Ates, Aras - brzmi podobnie! Chyba mam jakąś dysleksje hehe
Lineczka napisał: | W drugim "okienku" (fajna nazwa na animkę ) jest dokładnie taka scena jaką opisałaś! Konfrontacja Merta z wrogiem, kiedy to mój ulubieniec jest na granicy szaleństwa, nieuzbrojony przychodzi na luzie do rywala, pogrywa sobie z nim i gdy ten wyciąga pistolet to Mert przyciąga go sobie do głowy (...). W tym drugim okienku Mert wymawia z ironią i pogardą imię swojego wroga - Kudret, ze specyficznym zaznaczeniem r (to jest hit! Kudret wymawiając imiona braci zawsze podkreślał to r ). Scena pochodzi z końcówki 31 odcinka Icerde i to jest totalna miazga! Byłam pod takim wrażeniem, że brak słów! Aras zagrał fenomenalnie, mistrzostwo świata! |
To ja sobie tą scenkę znajdę bo jej opis brzmi obłędnie! Mert super rusza szyją w drugim "okienku" chacha
Lineczka napisał: | Obejrzałam 52 odcinek Ezela i powiem tylko - WOW! To było coś! Mam do napisania dwa streszczenia. |
Kasjopeja już daaawno pisała że od około 50 boluma zaczyna się ostra jazda bez trzymanki Jest moc!!
__________________
Ezel
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:25:20 14-01-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:54:18 18-05-17 Temat postu: |
|
|
Odcinek 51
Świetny wątek z intrygą mającą na celu wyeliminowanie Yusufa. Podobał mi się zabieg z początku odcinka z przedstawieniem planowanych akcji z obu obozów - Ramiza i Kenana. Mocne sceny, były emocje i napięcie, przedsmak tego co wydarzyło się później.
Najlepszy moment spotkania na szczycie to Ramiz wstający z wózka inwalidzkiego i pokazujący Yusufowi swoją siłę. Miazga! Miałam ciary na plecach, tego się nie spodziewałam! Wisienką na torcie był Ezel powalający bandziora jednym ciosem. Super sceny!
W retrospekcjach młody Kenan zachowywał się jak psychol. Cóż za zmiana! Nawet stylówę miał adekwatną do swojej postawy, prezentował się niczym rasowy mafiozo. W tych sporych i specyficznych okularach skojarzył mi się z podobizną morderców z kronik kryminalnych. Nie był jeszcze potworem, po rozmowie z Ramizem odezwały się w nim wyrzuty sumienia, ale wkroczył już w tamtym momencie na drogę wiodącą ku zatraceniu.
Kapitalnie dobrali aktora grającego młodego Yusufa, uderzające podobieństwo ze starszą wersją. Ogromny plus za dbanie o takie szczegóły. W sumie wszystkie najważniejsze postaci z retrospekcji podobne do tych z teraźniejszości.
Szkoda mi było Selmy, gdy została upokorzona przez Yusufa i Kenana. Ten drugi niby tak bardzo ją kochał a posunął się do tak nieczystej i haniebnej gierki. Ramiz na widok upokorzonej ukochanej wychodził z siebie, przepełniony gniewem wyglądał jak lew miotający się w klatce.
Najwięcej emocji dostarczyła mi scena Wuja i Selmy we więzieniu, gdy siedzieli do siebie plecami i wyznawali sobie miłość. Jakież to było kontrowersyjne! Ramiz podczas spotkania z żoną (!!!), matką swoich dzieci zapewniał o swoim uczuciu kochankę. Poraziło mnie to. Niby wiedzieli z Selmą, że ich miłość jest zakazana, że nie powinni być razem, ale nie potrafili ostatecznie się rozstać. Nie krytykowałabym ich za to, gdyby nie postać żony Ramiza. Szkoda jej, nie zasłużyła na coś takiego.
Piękne było wyznanie miłosne Aliego i Azad. Czekałam aż się w końcu dogadają i nie zawiodłam się ich scenami. Bardzo mi się podobały, zwłaszcza Ali przyznający się do swoich uczuć, wspominający Bahar i moment gdy razem z Azad wtuleni w siebie poszli na spacer przy blasku księżyca. Lubię ich i im kibicuję! Fajna była tez scena, gdy Ali ochrzaniał Azad przy Ramizie za nieostrożność. Spojrzenie Wuja wymowne.
Can ma super relację z dziadkami. W tym odcinku był uroczy w duecie z Melihą.
Eysan jest bezczelna i odrealniona. Myślała, że po tym wszystkim co zrobiła wystarczy jedno jej słowo i Ezel do niej wróci? Jej wdzięczenie się w klubie było według mnie żałosne. Zachowywała się jak desperatka, była nachalna i irytująca. Niedawno zdradziła Ezela, okazała się szpiegiem a teraz przychodzi do niego jak gdyby nigdy nic i sądzi, że na skinienie palcem on do niej wróci? Eysan była zbyt pewna siebie i się sparzyła. Jej mina bezcenna, gdy Ezel powiedział, że zakochał się w innej kobiecie i wymieniał jej atuty. Dobrze jej tak! Rozbawiła mnie scena, gdy Ezel twardziel wypił drina przygotowanego przez Eysna, to musiała być mieszanka wybuchowa, widać to było po nim. Zachował klasę i fason, mistrz!
Eysan poszła do Kenana z pretensjami. Jakoś nie zachwyciła mnie ta scena. Eysan przypominała chorągiewkę na wietrze, która aktualnie nie wie co ze sobą zrobić. Aczkolwiek przyznam, że było mi jej o dziwo trochę w tym odcinku żal, zwłaszcza w końcówce, gdy zobaczyła Ezela z Bade pod domem jego rodziców. Nie wiem z czego to wynika. Nie lubię Eysanki, uważam ją za egoistkę, hipokrytkę i fame fatale. Ot zagadka lub zjawisko nadprzyrodzone, którego nie potrafię wyjaśnić.
Ezel z Bade mieli fajne sceny, zarówno te milsze (spacer, wspólne śniadanie, wyznania miłosne) jak i te bardziej napięte - podejrzenia, oskarżenia i kłótnia. Coś się działo i to było intrygujące. Zrobiło mi się żal Bade, gdy Ezel niesłusznie ją obwiniał. W miarę szybko się zrehabilitował, więc nawet nie zdążyłam się na niego wkurzyć. Miał swoje powody, intryga Sebnem przyniosła skutek. W niewinność Bade nie wątpiłam. To zwykła, normalna dziewczyna, która nie pasuje do świata Ezela. Być może dlatego ich związek nie wzbudza we mnie zachwytu i większych emocji. Ponoć przeciwieństwa się przyciągają, ale nie w tym przypadku. Bade, podobnie jak Bahar, pasowałaby do Omera. Ezel potrzebuje takiej kobiety jak Azad, ona byłaby dla niego idealna. Wiem, że pod tym względem się powtarzam, ale chciałaby ognia w głównym wątku miłosnym tytułowego bohatera a mi go brakuje. Albo dostaje partnerki, które nadają się na jego przyjaciółki (Bahar, Bade) albo harpie takie jak Eysan. Azad jest idealnym połączeniem - ma charakterek, ale i dobre serce, jest wyrozumiała, wspierająca a przy tym odważna. Z Alim tworzy super chemiczny duet, są moimi ulubieńcami jako para, ale z Ezelem też mógłby być ogień, do tego wizualnie idealnie do siebie pasują.
Fajna była scena, gdy Ezel i Tefik dzwonili z telefonu Bade i nie mogli powstrzymać śmiechu. Przypominało to szkolne zabawy w głuchy telefon. Komicznie wypadli.
Byłam pewna, że Sebnem nie przez przypadek pożyczyła kurtkę od Bade. Chciała z niej zrobić zdrajczynię. Nie został mi cień sympatii wobec tej postaci. Dostała szansę od Ezela i Tefika, mogła stanąć po ich stronie, opowiedzieć o działaniach Trampkarza, na pewno by jej pomogli i starali się ją chronić. Sebnem wolała jednak ich zdradzić i brnąć w bagno fundowane przez Cengiza i Temmuza. Wkurza mnie jej egoizm i postawa. Przegięciem był jej tekst odnośnie szybkiego ślubu z Tefikiem i chęć odseparowania go od kumpli. Od siebie nic nie wymaga tylko od niego. Na swój sposób go kocha, to widać, ale przeraża myśl, że by chronić samą siebie była gotowa posłać go na pewną śmierć - odcinek 47. Sebnem to postać tragiczna, w dużej mierze ofiara działań Cengiza i Trampkarza, ale był czas, że mogła z tego wyjść i wrócić na dobrą drogę. Nie skorzystał z szans, które dostała i to już jej błąd. Najbardziej szkoda mi Tefika.
Akcja na "czterech frontach" kapitalna! Emocje sięgnęły zenitu! Najbardziej bałam się o Melihę, Cana i nawet Eysan. Nie chciałam by stała się im krzywda. Miałam nadzieję, że nie uruchomią trefnego piecyka gazowego, na szczęście Ezel z Wujem nad wszystkim czuwali, uff.
Yusuf marnie skończył, ale sam do tego dążył. Nie tylko podpadł Ezelowi/Ramizowi, ale też i Cengizowi. W ogóle nie jest mi go żal, był draniem, nie lubiłam go. Myślał, że zwyciężył a okazał się największym przegranym. Ali z pistoletem wyglądał jak psychopata i bohater filmu akcji w jednym.
Trampkarz ruszył na ratunek Cengizowi. Cóż za przyjaźń. Mieli rozbrajające momenty np. uśmieszki Trampkarza, kłótni o brudna robotę.
Podczas strzelaniny pod klubem bałam się tylko o Tefika. Sebnem ostrzegła go w ostatniej chwili, gdy praktycznie nie mieli szans na ucieczkę. Bohaterka się znalazła.
Świetny odcinek, jeden z najlepszych i moich ulubionych! |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:28:27 19-05-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka Spokojnie, bez paniki, już się melduję na Forum i przechodzę do ciachania Twojego kolejnego świetnego streszczonka hihi
Lineczka napisał: | Świetny wątek z intrygą mającą na celu wyeliminowanie Yusufa. Podobał mi się zabieg z początku odcinka z przedstawieniem planowanych akcji z obu obozów - Ramiza i Kenana. Mocne sceny, były emocje i napięcie, przedsmak tego co wydarzyło się później. |
Tak, super to było! Nie zapomnę mojego przerażenia, gdy jedna z pokazanych akcji się nie powiodła a ja oczywiście się nie skapnelam że to tylko takie gdybanie jak można przeprowadzić tą akcję na różne sposoby hehe
Lineczka napisał: | Najlepszy moment spotkania na szczycie to Ramiz wstający z wózka inwalidzkiego i pokazujący Yusufowi swoją siłę. Miazga! Miałam ciary na plecach, tego się nie spodziewałam! |
No wreszcie się czegoś nie spodziewałaś! chacha Moment przełomowy w fabule, to fakt, ja byłam przekonana że Stryj już do końca serialu będzie sparaliżowany a tu taki szok! I do tego ten miażdżący uścisk ręki!
Lineczka napisał: | W retrospekcjach młody Kenan zachowywał się jak psychol. Cóż za zmiana! Nawet stylówę miał adekwatną do swojej postawy, prezentował się niczym rasowy mafiozo.W tych sporych i specyficznych okularach skojarzył mi się z podobizną morderców z kronik kryminalnych. |
Nooo, nieźle podrasowali Kenanka, kurczaczek To był chyba pierwszy raz kiedy się go przeraziłam w retrospekcjach To jak zmienił image plus to co mówił i co wyczyniał z Ramizem (przypięcie łańcuchem) i Selmą (przymusowe upokarzajace rozbieranie) było tak nagłym zwrotem w jego dotychczasowej postawie że nie szło tego ogarnąć rozumem
Lineczka napisał: | Ramiz na widok upokorzonej ukochanej wychodził z siebie, przepełniony gniewem wyglądał jak lew miotający się w klatce. |
Dokładnie! Mi sie wydawało że on się wyrwie z tych kajdan i rzuci się do duszenia Kenana! Niestety....aż przykro było patrzeć na jego bezsilność...
Lineczka napisał: | Najwięcej emocji dostarczyła mi scena Wuja i Selmy we więzieniu, gdy siedzieli do siebie plecami i wyznawali sobie miłość. Jakież to było kontrowersyjne! Ramiz podczas spotkania z żoną (!!!), matką swoich dzieci zapewniał o swoim uczuciu kochankę. Poraziło mnie to. Niby wiedzieli z Selmą, że ich miłość jest zakazana, że nie powinni być razem, ale nie potrafili ostatecznie się rozstać. Nie krytykowałabym ich za to, gdyby nie postać żony Ramiza. Szkoda jej, nie zasłużyła na coś takiego. |
Ta scena jest tak złożona że można cały rozdział napisać... Dramat niespełnionego uczucia, rozłąka, oszukiwanie żony przy jednoczesnym patrzeniu jej prosto w oczy, sekretne uściski dłoni z kochanką, prowadzenie dialogu na dwa fronty, i jeszcze wiele innych aspektów o których na pewno jeszcze tu dziewczyny wspomną...
Lineczka napisał: | (...) Ali przyznający się do swoich uczuć, wspominający Bahar i moment gdy razem z Azad wtuleni w siebie poszli na spacer przy blasku księżyca. |
Zakochany Ali = uroczy Ali
Lineczka napisał: | Eysan jest bezczelna i odrealniona. Myślała, że po tym wszystkim co zrobiła wystarczy jedno jej słowo i Ezel do niej wróci? Jej wdzięczenie się w klubie było według mnie żałosne. Zachowywała się jak desperatka, była nachalna i irytująca. |
Eysanka się nieźle poniżyła w tej scenie hehe Tak jak piszesz - żałosna desperatka chacha
Lineczka napisał: | Eysan była zbyt pewna siebie i się sparzyła. Jej mina bezcenna, gdy Ezel powiedział, że zakochał się w innej kobiecie i wymieniał jej atuty. Dobrze jej tak! |
Chacha miałam taki ubaw z tego że hej! Ezel nawija że Bade to, Bade tamto, Bade siamto a oczy Eysanki się robią jak dwa razy po 5 złotych hehe W tej scenie tak było widać tęsknotę Ezela za normalnym życiem u boku zwyczajnej kobitki że aż łza się w oku kręci...
Lineczka napisał: | Rozbawiła mnie scena, gdy Ezel twardziel wypił drina przygotowanego przez Eysna, to musiała być mieszanka wybuchowa, widać to było po nim. |
W końcu Ezel to stuprocentowy (jak nie więcej ) facet! Co to dla niego taki drin chacha
Lineczka napisał: | Aczkolwiek przyznam, że było mi jej (=Eysanki) dziwo trochę w tym odcinku żal, zwłaszcza w końcówce, gdy zobaczyła Ezela z Bade pod domem jego rodziców. Nie wiem z czego to wynika. (...) Ot zagadka lub zjawisko nadprzyrodzone, którego nie potrafię wyjaśnić. |
Chacha no nie wiem co napisać! I nie wiem co dziewczyny na to napiszą chacha Ja się muszę szczerze przyznać że mam dwie sceny Ezela z Eysanka które zapadły mi w pamięć i są bardzo według mnie wzruszające ale od razu zaznaczę że wzrusza mnie w nich - a jakby inaczej - Ezel
Lineczka napisał: | Bade, podobnie jak Bahar, pasowałaby do Omera. Ezel potrzebuje takiej kobiety jak Azad, ona byłaby dla niego idealna. Wiem, że pod tym względem się powtarzam, ale chciałaby ognia w głównym wątku miłosnym tytułowego bohatera a mi go brakuje. Albo dostaje partnerki, które nadają się na jego przyjaciółki (Bahar, Bade) albo harpie takie jak Eysan. |
No i tyle w tym temacie hehe Zgadzam się w całej rozciągłości!
Lineczka napisał: | Yusuf marnie skończył, ale sam do tego dążył. (...) Myślał, że zwyciężył a okazał się największym przegranym. Ali z pistoletem wyglądał jak psychopata i bohater filmu akcji w jednym. ! |
Podobała mi się ta akcja! Wprawdzie zanosilo się na nią od początku odcinka ale jak przyszło co do czego to stało się to tak nagle i tak szybko że wywaliłam gały chacha
Ok, to tyle na dziś, no chyba że z nienacka ukaże się kolejne streszczenie Lineczki
__________________
Ezel
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:25:44 14-01-18, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|