Telenowele

sułtAnka · Wysłany: 22:43:08 13-06-17 Temat postu:

Nienawidzę sesji i zaliczeń, dlaczego akurat przypada na czas, gdy tyle tu postów i to jeszcze o moich ulubionych odcinkach?

Wybaczcie, jeśli Was jakoś uraziłam, z forami jest tak, że jak nie ma nowych postów to źle, a jak jest dużo nowych to też źle, bo się chce wszystko nadrobić, a ilość tekstu zwyczajnie przerasta, nie zdążyłam nawet wszystkiego przeczytać.

Rozpisze się znów pewnie bez cytowania i ogólnie, pewnie cześć rzeczy nieświadomie pominę. Więc od razu przepraszam!
Ale z drugiej strony taka chwila przyda mi się by ochłonąć po opiniach Lineczki, szczególnie tych po odcinku z retrospekcjami. Nie kłóciłabym się, ale po "Ali u mnie stracił, ale pozytywnie zaskoczyła Eysan" było mi przykro.
I sympatia (?) do Eysanki, po tym jak ją na początku skreśliłaś? Ja początkowo byłam neutralna, a w drugiej serii już tak denerwowała, że nawet jako postępowała z pozoru dobrze to widziałam w tym coś fałszywego i denerwowała samym istnieniem. XD Brawa dal twórców za taką postać, serio, trzeba umiejętnie poprowadzić bohatera by budził aż tak negatywne emocje.

Lineczka · Wysłany: 23:04:23 13-06-17 Temat postu:

sułtAnka

Do Eysan nie czuję sympatii. Nigdy nie zapomnę i nie wybaczę jej tego co zrobiła Omerowi a później Ezelowi. Cały czas podkreślam, ze to kobieta upadła i zasługuje na to by skończyć samotnie i bez grosza przy duszy.

Aczkolwiek w ostatnich odcinkach nie irytuje mnie tak jak normalnie, nawet niektóre sceny z nią mi się podobają (sama jestem zaskoczona

), ale to niczego nie zmienia w całościowym postrzeganiu tej postaci przeze mnie.
Jeśli chodzi o Aliego to zdania nie zmieniam - stracił u mnie sporo po tych retrospekcjach. Pisałam już o tym, więc nie będę się powtarzać. Można popełnić błąd, ale nie wyciągnąć z niego nauczki i popełnić ten sam kolejny raz to już głupota i skrajna nieodpowiedzialność. Przez i za Aliego cierpiał jego ojciec a później Omer. Nie wiem jak on mógł sobie ot tak żyć mając w świadomości to czego się dopuścił. Mnie by zjadły wyrzuty sumienia, nie potrafiłabym żyć z takim brzemieniem, nie wyobrażam sobie tego. Miałabym jeszcze powielać ten sam błąd z pełną premedytacją po latach?

To co zrobił Ali jest straszne. Lubię go na etapie teraźniejszości, ale po retrospekcjach moja sympatia do niego zmalała.

Blackie · Wysłany: 22:01:14 14-06-17 Temat postu:

Lineczka po chwilowym przestoju jakiś czas temu ze streszczonkami teraz nie dajesz nam odetchnąć hihi

Ale jakoś damy radę hehe

Szkoda mi sułtAnki - biedna się frustruje że nie ma możliwości być tu na bieżąco, miałabym tak samo w jej sytuacji...

No i jakby tu dziś pociachać dzieło Lineczki...Pewnie wrzucę jakieś focie, choć wiem że to już nudne hehe

W ramach rekompensaty jutro pojawi się nowy temat o aktorze z Ezela - już wiecie, że to nie Tevfik hiehie

Lineczka · Wysłany: 10:36:51 15-06-17 Temat postu:

Blackie, ciachanko jak zwykle pierwsza klasa.

Focie są wisienką na torcie i miłym urozmaiceniem, więc wrzucaj ich jak najwięcej.

Blackie · Wysłany: 19:18:47 15-06-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 21:44:31 15-06-17 Temat postu:

A ja dzisiaj zrobiłam sobie mały maratonik ezelowy, a wszystko przez to, że chciałam dobrnąć do jednego z moich ulubionych odcinków jeśli chodzi o Azad (i Alego) - odcinka 52

We odcinkach 49-50 aż tak dużo w ich kwestii się nie działo, chociaż urocza była Azad wkurzająca się, że Ali się do niej nie odzywa oraz Ali rozprawiający o miłości z Tevfikiem

Za to oczywiście w odcinku 51 ruszyło sporo do przodu

Ali wreszcie przyznał się przed sobą i przed Azad, że się w niej zakochał i przestał od tego wszystkiego uciekać. Podobała mi się niesamowicie scena, w której ustalali zasady, jak będzie wyglądał ich związek

Widać, że Azad nie da sobie w kaszę dmuchać i jak będzie trzeba to ustawi Alego do pionu

No i cudna była przemowa Alego, którą kierował niby do Wuja, a tak naprawdę do Azad

Odcinek 52 przyniósł mój ulubiony chyba pocałunek tej pary kiedy Azad próbuje sama siebie przekonać, że nie chce Alego prawej ręki Wuja, ale jakoś Ali doskonale wie, że właśnie takiego Alego Azad chce. Uwielbiam jak się rzuca na umorusanego Alego

Aczkolwiek po części sama nie wie, czego chce, bo jednak późniejsza scena z Ramizem pokazuje nam, że Azad w pewien sposób chciałaby uciec od tego, kim jest jej ojciec i kim chce się stać jej ukochany. Alego też mi żal, bo widać, że kocha Azad, ale też bardzo ważne jest dla niego, żeby być prawą ręką Wuja... Ciężkie wybory przed nim...

I może jeszcze kilka słów o innych

Strasznie, ale to strasznie jest mi żal Tevfika

Nawet biedny nie mógł zastrzelić Sebnem, nie miał sumienia... Dostaliśmy kolejną piękną scenę z Alim pocieszającym przyjaciela

Eysan to sucz jakich mało

Naprawdę ta postać nie potrafiła wzbudzić we mnie żadnych pozytywnych uczuć. Nawet nie mogę powiedzieć, że uwielbiam ją nienawidzić jak to często mam z innymi villanami, ja po prostu nie mogę jej znieść. Nie jestem jakąś wielką fanką Bade, ani Ezela i Bade, ale komentarze Eysan zarówno do Bade, jak i do Ezela, przyprawiały mnie o taki agresor, że jakbym ją dorwała, to by się nie uratowała

To na razie na tyle ode mnie. Lineczka, jeszcze tylko 4 odcinki mi zostały do Ciebie, czyli może kolejny taki maratonik

Blackie · Wysłany: 22:37:02 15-06-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 22:41:34 15-06-17 Temat postu:

edka · Wysłany: 16:36:59 16-06-17 Temat postu:

Jestem na 8 odcinku z napisami

mam pytanie kiedy pojawi się Burcin ?

Shelle · Wysłany: 16:41:22 16-06-17 Temat postu:

edka · Wysłany: 16:43:21 16-06-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 16:45:33 16-06-17 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 21:09:50 16-06-17 Temat postu: