Telenowele

sułtAnka · Wysłany: 20:50:30 07-07-17 Temat postu:

Uspokajam, nie zniknę tak od razu i zupełnie.

Ale też trochę nie mam czasu na to forum, miałam potrzebę pogadania o Ezelu, bo strasznie mi się serial spodobał, ale też omawianie już dochodzi do końca...

Blackie · Wysłany: 21:11:34 07-07-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:12:29 07-07-17 Temat postu:

Kapitalny 62 odcinek. Jazda bez trzymanki!!!! Miazga!!!!!!!!!!!

Blackie · Wysłany: 10:22:09 08-07-17 Temat postu:

Kasjopeja · Wysłany: 11:22:33 08-07-17 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 12:18:30 08-07-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 12:51:37 08-07-17 Temat postu:

Miałam się odnieść do poprzednich wypowiedzi m.in. superowego ciachanka Blackie, ale lecę dalej ze streszczonkami i odcinkami. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz! Odniosę się do tych postów w późniejszym terminie. Teraz nie mogę się już doczekać kolejnego odcinka!

Blackie · Wysłany: 12:59:23 08-07-17 Temat postu:

Lineczka don't worry i paczaj na Ezelka dalej!

Twoje rychłe streszczonko = moje ciachanko, czyli przyjemność obopólna hihi

__________________
Ezel

Lineczka · Wysłany: 22:52:30 08-07-17 Temat postu:

Tym razem streszczonko będzie w nieco innej formie.

Odcinek 62
* miażdżące sceny z Ezelem rozprawiającym się z braćmi kilerami! strzelanina była tylko "niewinnym" wstępem, wprowadzeniem do tego co miało nas zwalić z nóg!

akcja w łaźni petarda, aż miałam ciary! kapitalny klimat jak z filmu grozy (ale takiego z górnej półki), fantastyczna narracja i mistrzowska gra Kenana, majstersztyk! w wielkim a zarazem przerażającym stylu wyeliminował swoich wrogów, ujęcie z Ezelem trzymającym w dłoni nóż Wuja symboliczne, przez moment odniosłam wrażenie jakby Ramiz był tam razem z naszym bohaterem,
muszę zwrócić uwagę na wygląd Kenana w tych scenach - czarna koszula, chłód i powaga bijące z twarzy - HOT

wyglądał obłędnie!
pozostając w temacie braci kilerów nie można nie wspomnieć o przesyłce jaką Ezel wysłał Trampkarzowi.

"biedny" Temmuz spodziewał się antyków od szefa a tu takie coś! jego mina bezcenna!
* ogromnie szkoda mi było Azad, gdy przerażona i zrozpaczona siedziała w szafie

widok chwytający za serce, była taka krucha... piękne sceny z uspokajającym ją Alim

uwielbiam ich rozmowy, wzajemne wspieranie się,
do tego odcinka obstawiałam, że Azad zginie, teraz przyszło mi na myśl, że nie wytrzyma psychicznie całej tej sytuacji i postrada zmysły

jest twarda, ale śmierć rodziców i życie w ciągłym stresie to za dużo, zdecydowanie za dużo, miałam łzy w oczach gdy się o wszystko obwiniała, biedna Azad

* Ezel zerwał z Bade dla jej dobra, postąpił słusznie, zwykle uważam, że nie ma nic gorszego niż uszczęśliwianie kogoś na siłę i podejmowanie decyzji za niego, ale tym razem mam odmienne zdanie, Bade zasługuje na normalne życie a nie emocjonalny rollercoaster, który niszczy ją od środka, w tzw. innym życiu stworzyliby z Ezelem fajną parę, ale nie w tych okolicznościach,
* na początku odcinka została powtórzona scena Wuja i Ezela z końcówki poprzedniego (na ławeczce), przyznam się Wam do czegoś! chociaż scena była smutna i klimatyczna a ja poddałam się emocjom to szukałam na kolejnych ujęciach mistrza drugiego planu z fotki, którą wrzuciła Kasjopeja

znalazłam

komiczny widok

* ostatnio miałam pisać, że już dawno nie pojawiali się w serialu rodzice Ezela, w tym odcinku dostaliśmy sceny z nimi, były one przepełnione smutkiem i goryczą, Meliha i Mumtaz podupadli na zdrowiu fizycznym jak i psychicznym, po śmierci Merta ich świat obrócił się o 180 stopni, poruszające sceny, miałam łzy w oczach, Ezelem też wstrząsnęły nowe fakty z życia rodziców - ojciec sprzedał warsztat, mama przestała gotować, czyli oboje nie robią już tego, co kiedyś sprawiało im przyjemność, to straszne patrzeć na nich, gdy umierają za życia

dawno nie było też Cana, gdzie on jest? pomieszkuje u Cengiza, tak? przerzucają go z miejsca na miejsce

to nie jest dobre dla dziecka,
* Kenan cieszył się ze zwycięstwa nad Ramizem, wraz z jego śmiercią odczuł ulgę, ale w tym serialu nic nie jest czarno-białe, uwierzyłam we łzy Kenana, wątpię by grał, to była jego chwila słabości, sentyment, powrót do przeszłości, do czasów gdy przyjaźnili się z Wujem, żal po utracie bliskiej osoby,
rzuciło mi się w oczy, że kiedy Kenan chwalił się swym triumfem przed Eysan to zachowywał się jak małe dziecko, które ogłasza światu, że wygrało grę, inną postawę przyjął przed swoją zgrają bandziorów, wtedy był macho, twardzielem! tylko przy Eysance pokazał prawdziwą twarz, ona to ma zdolności!
* wzruszająca scena z Ezelem nad grobem Ramiza, pochował go razem z Selmą

miałam łzy w oczach, gdy wymieniał ludzi, których stracił

na usta cisnęło się pytanie ile człowiek jest w stanie wytrzymać, Ramiz był dla Ezela jak ojciec i mentor! łzy w oczach Tefo też mnie poruszyły

* w tym odcinku miałam ochotę potrząsnąć Cengizem! nie mogłam patrzeć na tego drania, gdy triumfował i cwaniakował! aż się prosił o łomot, nie dziwiłam się reakcjom Aliego

Cengiz to gnida, chciał poniżyć Ezela przy wszystkim i jaki był zadowolony, gdy mu się to udało

niemalże skakał ze szczęścia, Temmuz też nie krył swojego zadowolenia

poraziła mnie bierność Ezela podczas spotkania z ekipą Kenana, nie tego się po nim spodziewałam, tym bardziej że przecież na grobie Wuja przysięgał zemstę, czułam że Ezel ma jakiś plan i w tamtym momencie odgrywa swoją rolę by uśpić czujność wrogów

w oczy rzuciło mi się ujęcie, gdy zaintrygowany zerkał na paczkę gum do żucia Kayi

początkowo myślałam, że to lekarstwa

wracając do samego spotkania to wmieszano w nie nawet policjanta Engina

Kenan ewidentnie chciał pokazać kto tu rządzi;
* Ali i Tefik to wspaniali przyjaciele dla Ezela

cudowna była ich postawa, gdy martwili się o niego i spieszyli mu na ratunek! wielki plus dla chłopaków za to!
* Cengiz próbował zaimponować Eysance, ale coś mu nie wyszło

znowu go olała i to dla Kenana! uwielbiam ten moment! dobry humor Cengiza szybko zniknął tak jak i pewność siebie, miód dla oczu! dobrze mu tak! Eysanka jest jego przekleństwem i karą!
* na koniec zostawiłam akcję z ostatnich minut odcinka, miazga totalna! zakończenie wątku z Kayą kapitalne! najpierw Ezel odegrał rolę przegranego, człowieka który został złamany i nie jest w stanie normalnie funkcjonować, wszystko po to by później zaatakować w najmniej spodziewanym momencie, mistrzostwo! śmierć Kayi a raczej okoliczności - wstrząsające! pomocnik Kenana, niegdyś jego prawa ręka zginął na jego oczach, tuż pod jego nosem a wielki Kenan nie mógł na to nic poradzić! mocne sceny! niewiele brakowało a sam Kenan straciłby życie, przecież już nawet miał gumę do żucia w dłoni (!!!), z pewnością zdał sobie sprawę z tego jak niewiele dzieliło go od śmierci i poczuł strach, popełnił błąd lekceważąc Ezela, gdy Kaya umierał on był bezradny, łapiąc Eysan za dłonią znowu przypominał mi dziecko tylko tym razem wystraszone, przerażone,
genialna była konfrontacja żądnego zemsty Ezela z Cengizem, zgniótł go jak robaka! Cengiz miał pełne spodnie ze strachu! rewelacyjne ujęcia, gdy Ezel prze do przodu a Cengiz się cofa

przerażenie na twarzy tego drania wyrażałp więcej niż tysiąc słów! przyznam się, że i mnie w pewnym momencie Ezel przeraził -> wtedy gdy aż zionął nienawiścią, ciskał gromy z oczu! Ali i Tefo byli w szoku z powodu takiego obrotu sytuacji, sami wyglądali na przerażonych zachowaniem przyjaciela,
dla mnie Ezel i po tym odcinku pozostaje ulubieńcem, postacią nr 1, przemawia przez niego zemsta, przekroczył pewną granicę, ale nie stało się to z dnia na dzień, traumatyczne doświadczenia go do tego skłoniły, nie usprawiedliwiam go, ale też i nie piętnuję, niesamowicie złożona i intrygująca postać, nadal z całego serca mu kibicuję!

Rewelacyjny odcinek!

Blackie · Wysłany: 0:29:49 09-07-17 Temat postu:

Lineczka mega streszczonko, jak zwykle zresztą!

Wielkie dzięki!

Tradycyjnie już ciachanko ode mnie masz jak w banku, tylko jeszcze nie wiem kiedy hihi

Jesteś już po 63 bolumie?? Jeśli tak, to ciekawa jestem przez jaką część odcinka miałaś tak:

, przez jaką tak:

, a przez jaką tak:

????

__________________
Ezel

Lineczka · Wysłany: 0:41:55 09-07-17 Temat postu:

Właśnie skończyłam 63 odcinek. Kolejna petarda! Jutro, znaczy już dzisiaj tylko w rozsądniejszych godzinach napiszę więcej.

Blackie · Wysłany: 11:29:31 09-07-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 12:30:23 09-07-17 Temat postu:

Blackie, super ciachanko, świetnie dobrane zdjęcia, świetna lektura! Wielkie dzięki.

Ja teraz zabieram się za streszczonko 63 odcinka.

Blackie · Wysłany: 13:24:19 09-07-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 10:37:16 10-07-17 Temat postu:

Blackie, dzięki za fotki samochodu Ezela.

Zgadzam się, do niego bardziej pasuje czarne auto (kolor jest ważny!

)! Nadaje mu jeszcze więcej tajemniczości.

Ezel po przejęciu lokalu Bij i wiej pewnie zarabiał spore kokosy i mógł odzyskać samochód.

Wczoraj miałam problemy z Internetem! Wkurzyłam się, bo chciałam wieczorem obejrzeć 64 odcinek. Co się odwlecze to nie uciecze. Dzisiaj postaram się wrzucić streszczonko żebyś Blackie mogła zrobić ciachanko.