|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sara21 Motywator
Dołączył: 15 Kwi 2012 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:48:51 19-05-16 Temat postu: |
|
|
Co do dzisiejszego odc koniec był szczególnie bolesny ale zacznijmy od początku.
Szkoda, że Erdogan i Vural tak krótko posiedzieli dłuższa odsiadka przydałaby się z pewnością temu pierwszemu. W drugim coś zaczyna pękać ale nie sądzę aby sam się przyznał póki co.
Murat był dzisiaj boski przy tym oglądaniu zdjęć z Kerimem " to z zaręczyn cioci, a to ciocia z Mustafą" póżniej tekst o tym ,że wcześniej mówił na Mustafę wujku a teraz na niego. Kerim miał przy tym niezłą minę szkoda tylko, że Fatma weszła bo to było ciekawe. Kerim ma świetne podejście do małego jednak gdy Murat się przewrócił a Kerim przyniósł go do domu i dotknął ręki Fatmy (która odskoczyła jak oparzona) niedługo by go upuścił dobrze, że tak się nie stało.
Co do tego, że Kerim nie chciał z nimi jeść nie dziwię mu się też na jego miejscu głupio bym się czuła. Rahmi widać, że bardzo polubił Kerima szkoda tylko, że Kerim powiedział o tym wyjeździe.
Mukkades określiła, że Kerim jest "dziki" nosz kurde a co ma z nimi pić kawkę, herbatkę, jeść obiadki jak gdyby nic się nie stało. Wie, że jest winny a swoją obecnością tylko drażni Fatmę, która póki co udusiłaby go przy pierwszej lepszej okazji.
Kerim chyba będzie się bawił tą bransoletką (przynajmniej tak wynika z mojego podpisu) ale Fatma pewnie się zorientuje, że jej nie ma.
Ta akcja Kerima była niezła moim zdaniem dobrze zrobił, chciał się wytłumaczyć jednak Fatma póki co jest nieugięta. To było niezwykle bolesne kiedy oboje płakali jednak wg mnie Fatma nie uwierzyła, że Kerim nie brał w tym udziału.
Ostatnia scena w urzędzie chyba będzie gorąco.
Zauważyliście, że jak Kerim się wkurzy albo usłyszy coś ważnego startuje wtedy jak petarda? Ma charakterek |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:12:18 19-05-16 Temat postu: |
|
|
I takiego go lubie jak wroce do odcinka to napisze coś od siebie |
|
Powrót do góry |
|
|
sara21 Motywator
Dołączył: 15 Kwi 2012 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:34:27 19-05-16 Temat postu: |
|
|
Shaunee napisał: | Miło mi, że podobają Wam się moje komentarze, ale zawsze możecie dorzucić coś od siebie, robi się wtedy fajna wymiana poglądów czasem mi coś umknie, jak np. maluch więc piszcie wszystko! Dzielcie się każdym spostrzeżeniem
Niedługo dobijemy do 100 stron
edit.
Gdyby ktoś chciał to w Wideogalerii pod linkami odcinków GF wrzuciłam opis 3 przyszłych odcinków, tj. 20-22 |
ShauneeMam opisy odcinków do 25 tylko nie bardzo jak tam teraz wkleję chyba, że masz jakiś inny pomysł.
Ostatnio zmieniony przez sara21 dnia 19:36:09 19-05-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:02:44 19-05-16 Temat postu: |
|
|
Spróbuję skrobnąć swoje trzy grosze. Moim zdaniem Fatma uwierzyła Kerimowi, szczególnie po jego przysiędze na pamięć matki, widać było to w jej reakcji po słowach Kerima, natomiast w jej relacji z nim nic to nie zmieniło i w sumie się z nią zgadzam. Kerim nawet jeśli jej nie tknął nadal jest oprawcą, ona dobrze pamięta że to on ją zauważył, potem złapał i wydał w ich ręce. Kto wie, jest duże prawdopodobieństwo, że gdyby jej nie złapał to by nie spotkała ją ta krzywda, stąd według mnie wyznanie Kerima niewiele zmienia i niekoniecznie jego problem tkwi w braku pomocy, chociaż na pewno też. Był uczestnikiem gwałtu, tak zwanym pomocnikiem. Dlatego Fatma tak zareagowała na jego bliskość, pamięta jak go ugryzła gdy ją przetrzymywał. Ponadto nawet jeśli tego nie zrobił to ona nie może mieć pewności dlaczego, czy dlatego że zostały w nim mimo jego stanu resztki pokładu przyzwoitości, czy też dlatego że tak się spił i naćpał, że nie był w stanie nic jej zrobić |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee Mistrz
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 11540 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:07:09 19-05-16 Temat postu: |
|
|
Piotrek fan napisał: | notemetas napisał: | Shaunee napisał: | w ogóle strasznie mnie wzrusza to, gdy Fatma w obecności Kerima non stop zasłania sobie dekolt swetrem albo nogi spódnicą to takie smutne...
|
Wiesz co, ja widzę w tym celowe działanie scenarzystów. Zgwałcone kobiety często były posądzane, że same swoim ubiorem czy zachowaniem prowokowały mężczyzn. Fatma jest tego świadoma, że taki pogląd panuje w społeczeństwie i niestety ma to cały czas na myśli. | A to jest mozliwe No i pewnie dochodzi do tego wstyd i to nie tylko przed Kerimem, ale też przed samą sobą Bo w psychice to jednak zostaje | notemets pewnie masz rację, ale ja i tak dostrzegam wtedy ogromny strach i wstyd u Fatmy robi to tak odruchowo, z taką obawą i strachem w oczach, nie chce żeby Kerim patrzył na jej ciało ani przez moment
sara21 napisał: | Co do tego, że Kerim nie chciał z nimi jeść nie dziwię mu się też na jego miejscu głupio bym się czuła. Rahmi widać, że bardzo polubił Kerima szkoda tylko, że Kerim powiedział o tym wyjeździe. | Ja też się nie dziwię, że Kerim nie chciał z nimi jeść. To normalne, że skoro Fatma nic od niego nie chce to i on nie chce nic od niej. I to by było bardzo dziwne, gdyby jakby nigdy nic, siadł do stołu i zaczął jeść i gawędzić przy stole z innymi. Założę się, że Fatma wtedy od razu odeszłaby od stołu i Kerim o tym wie.
sara21 napisał: | Zauważyliście, że jak Kerim się wkurzy albo usłyszy coś ważnego startuje wtedy jak petarda? Ma charakterek | I bardzo dobrze! tacy charakterni powinni być główni bohaterowie, a nie jakies ciepłe kluchy
Co do opisów odcinków to myślę, że możesz wstawić w wideogalerii w nowym poście
Jantar mnie też się wydawało, że Fatma jednak mu uwierzyła, gdy powiedział, że przysięga na pamięć matki i możliwe, że jest tak jak mówisz, że to jednak nic nie zmienia w ich relacjach... bardzo trafne spostrzeżenie!
I masz cudowną animkę w avku!
Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia 21:11:37 19-05-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kokosanka_j Motywator
Dołączył: 09 Kwi 2016 Posty: 275 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:35:51 19-05-16 Temat postu: |
|
|
Ciężko mi pisać o niektórych scenach, gdyż w pewien sposób zostały wytłumaczone przez bohaterów i ich zachowanie później. Ale pamiętam, że gdy oglądałam tę scenę za 1 razem, zrobiła ona na mnie duże wrażenie.
Wówczas odczytałam to w ten sposób, że dla niej było to wszystko za świeże wszystko, aby móc zamartwiać się co pomyśli sobie Kerim i czy jej zachowanie go nie zrani. Z drugiej strony musiała sobie zdawać sprawę, że on odbiega od jej wyobrażenia o "gwałcicielu/przestępcy". Zabiega o jej względy, próbuje wytłumaczyć, zaklina się na matkę, płacze. Jest inny. To powoduje, że czuje się skołowana na pewno. Nie oszukujmy się jej "ukochany" kopnął ją w d.. przy pierwszej lepszej okazji, nie starał się jej pomóc, nie znalazła w nim oparcia. Jakikolwiek inny mężczyzna tłumaczyłby się jak Kerim? Na dobrą sprawę, mógł jej nic nie mówić (w jej sposobie myślenia), albo wystarczyłby ten raz, gdy ona rozwieszała pranie.
To jest talent, aby tak pokazać ich relację i zagrać |
|
Powrót do góry |
|
|
sara21 Motywator
Dołączył: 15 Kwi 2012 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:44:58 19-05-16 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | Spróbuję skrobnąć swoje trzy grosze. Moim zdaniem Fatma uwierzyła Kerimowi, szczególnie po jego przysiędze na pamięć matki, widać było to w jej reakcji po słowach Kerima, natomiast w jej relacji z nim nic to nie zmieniło i w sumie się z nią zgadzam. Kerim nawet jeśli jej nie tknął nadal jest oprawcą, ona dobrze pamięta że to on ją zauważył, potem złapał i wydał w ich ręce. Kto wie, jest duże prawdopodobieństwo, że gdyby jej nie złapał to by nie spotkała ją ta krzywda, stąd według mnie wyznanie Kerima niewiele zmienia i niekoniecznie jego problem tkwi w braku pomocy, chociaż na pewno też. Był uczestnikiem gwałtu, tak zwanym pomocnikiem. Dlatego Fatma tak zareagowała na jego bliskość, pamięta jak go ugryzła gdy ją przetrzymywał. Ponadto nawet jeśli tego nie zrobił to ona nie może mieć pewności dlaczego, czy dlatego że zostały w nim mimo jego stanu resztki pokładu przyzwoitości, czy też dlatego że tak się spił i naćpał, że nie był w stanie nic jej zrobić |
Tutaj się z tobą zgadzam to on pierwszy ją złapał i powiedział do kolegów, że to ta dziewczyna. Gdyby tego nie zrobił pewnie nie byłoby o czym pisać.
Shaunee zaraz wstawię w nowym poście. |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:50:21 19-05-16 Temat postu: |
|
|
ja juz którys raz ogladam tą scene, ale za każdym razem robi ona na mnie takie samo wrazenie, to jest misrzostwo, aktorsko i scenariuszowo i te monologi najpierw Kerima, a później Fatmagul...
Jantar idealnie wszystko opisałas zgadzam sie z Toba w 100 %, dla niej w tym momencie, to, ze on jej nic nie zrobł nie ma najmniejszego znaczenia, ważne, że tam był, razem z tymi, którzy zniszczyli jej życie i w tej chwili nawet jesli nic nie zrobił, to jest on jednym z nich...
Ostatnio zmieniony przez fantasma dnia 21:54:35 19-05-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
notemetas Idol
Dołączył: 12 Lip 2013 Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:00:32 19-05-16 Temat postu: |
|
|
kokosanka_j napisał: | Ciężko mi pisać o niektórych scenach, gdyż w pewien sposób zostały wytłumaczone przez bohaterów i ich zachowanie później. |
Tak, też mam problem żeby nie spoilerować i piszę swoje odczucia z momentu, kiedy pierwszy raz oglądałam dany odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Mert Mistrz
Dołączył: 03 Lut 2016 Posty: 11107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:06:03 19-05-16 Temat postu: |
|
|
notemetas napisał: | kokosanka_j napisał: | Ciężko mi pisać o niektórych scenach, gdyż w pewien sposób zostały wytłumaczone przez bohaterów i ich zachowanie później. |
Tak, też mam problem żeby nie spoilerować i piszę swoje odczucia z momentu, kiedy pierwszy raz oglądałam dany odcinek | Ja mam tak z KPA Rozumiem wasze uczucie Macie silna wolę, aby nie spoilerować Jantar masz sporo racji Fatma nie myśli o tym, że Kerim ją zobaczy, ona raczej żyje tym bólem, tym, ze 4 facetów zniszczyło jej życia, a ona sama siebie sie brzydzi |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:12:07 19-05-16 Temat postu: |
|
|
Dubel
Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 22:13:57 19-05-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:13:07 19-05-16 Temat postu: |
|
|
"Oczami Fatmagul"
Spojrzenia Fatmy na Kerima. Doszukiwanie w nim dobra... Dobra które widzą Rahmi i mały Murat. Cudownie jest porozmawiać z Kerimem..." pracujmy razem" mowi Rahmi...a twarz mu posmutniała gdy Kerim powiedział, że wyjeżdża...
Z wujkiem można pograc w piłkę i się pobawić wujek uratuje i podbuduje dobrym słowem " mężczyźni nie płaczą"...
Jednak gdy Kerim podchodzi bliżej do Fatmagul ta odchodzi...został owoc jej pracy, mala bransoletka..która szybko ląduje w dłoniach Kerima...największego wroga...teraz wroga...
Wroga który zostaje z miłością przywitany przez swoją ciocię...ciocię która ratuje Rahmiego przed kurzajką a jego synowi opatruje ranę ..bo upadł..dzięki temu złączyly sie na chwilę ręce oprawcy i ofiary...a moze i na sekunde? Sekundę zapomnienia..
Cierpienie w oczach jakie ma Fatmagul paraliżuje na ekranie... Przeżywam to razem z nią... Kerim przekreślił szczeście. Miał czelność oglądać jej zdjęcia z Mustafą...kochała narzeczonego..a może nadal kocha...sama nie wie...zbyt wiele rzeczy jej odebrano...
"To z ciocią" oczy Kerima rozbłysnęły się niczym gwiazdy na niebie...by za chwile pokazać złość i wyrzuty sumienia " a to ciocia i Mustafa"...zazdrość? Czy to juz czuje nasz bohater?
Jedno jest pewne, pragnie z nią porozmawiać...wykrzyczeć prawdę!! By w koncu spojrzała na niego inaczej! Nie chce byc jej wrogiem! Nie chce by cierpiała patrząc na niego!
Przymusem zabiera ją na łódź jednocześnie pokazując ze on jej nic nie zrobi. "Nie dotknę cię" nie nie nie boj sie...nie...
"Musisz mi uwierzyć,nie zadam ci wiecej bolu, nic ci nie zrobiłem, przysięgam na pamięć mojej matki".... " jestem winny, bylem z tymi lajdakami i im nie przeszkodzilem, ze tam bylem, niech będę przeklęty" " wierz mi cierpie tak samo jak Ty" posypały się spojrzenia zalane łzami od tego wyznania...a Fatmagul..
"Zrujnowaliscie mi zycie, podeptaliście marzenia, zabiliście uczucia" kolejny rzut okiem mowi " stałam sie czarna, ukradliscie mi kolory" Choc Kerim nic nie zrobil..." odebraliscie mi wszystko, co było we mnie piękne, została nienawiść, jestescie moimi wrogami"
Serce Kerima woła "uwierz mi na litość boską" a ona nie chce tu być...
Choc trochę oczyścili się ze swoich ran...
Czy w kolejnym odcinku Fatmagul dojrzy w Kerimie to dobro jakie widzą inni? Szczyptę dobra które może pocieszyć jej zepsutą duszę...Przekonamy się niebawem.
Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 22:14:44 19-05-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee Mistrz
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 11540 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:26:30 19-05-16 Temat postu: |
|
|
cukierkiOyku napisał: | "Oczami Fatmagul"
Spojrzenia Fatmy na Kerima. Doszukiwanie w nim dobra... Dobra które widzą Rahmi i mały Murat. Cudownie jest porozmawiać z Kerimem..." pracujmy razem" mowi Rahmi...a twarz mu posmutniała gdy Kerim powiedział, że wyjeżdża...
Z wujkiem można pograc w piłkę i się pobawić wujek uratuje i podbuduje dobrym słowem " mężczyźni nie płaczą"...
Jednak gdy Kerim podchodzi bliżej do Fatmagul ta odchodzi...został owoc jej pracy, mala bransoletka..która szybko ląduje w dłoniach Kerima...największego wroga...teraz wroga...
Wroga który zostaje z miłością przywitany przez swoją ciocię...ciocię która ratuje Rahmiego przed kurzajką a jego synowi opatruje ranę ..bo upadł..dzięki temu złączyly sie na chwilę ręce oprawcy i ofiary...a moze i na sekunde? Sekundę zapomnienia..
Cierpienie w oczach jakie ma Fatmagul paraliżuje na ekranie... Przeżywam to razem z nią... Kerim przekreślił szczeście. Miał czelność oglądać jej zdjęcia z Mustafą...kochała narzeczonego..a może nadal kocha...sama nie wie...zbyt wiele rzeczy jej odebrano...
"To z ciocią" oczy Kerima rozbłysnęły się niczym gwiazdy na niebie...by za chwile pokazać złość i wyrzuty sumienia " a to ciocia i Mustafa"...zazdrość? Czy to juz czuje nasz bohater?
Jedno jest pewne, pragnie z nią porozmawiać...wykrzyczeć prawdę!! By w koncu spojrzała na niego inaczej! Nie chce byc jej wrogiem! Nie chce by cierpiała patrząc na niego!
Przymusem zabiera ją na łódź jednocześnie pokazując ze on jej nic nie zrobi. "Nie dotknę cię" nie nie nie boj sie...nie...
"Musisz mi uwierzyć,nie zadam ci wiecej bolu, nic ci nie zrobiłem, przysięgam na pamięć mojej matki".... " jestem winny, bylem z tymi lajdakami i im nie przeszkodzilem, ze tam bylem, niech będę przeklęty" " wierz mi cierpie tak samo jak Ty" posypały się spojrzenia zalane łzami od tego wyznania...a Fatmagul..
"Zrujnowaliscie mi zycie, podeptaliście marzenia, zabiliście uczucia" kolejny rzut okiem mowi " stałam sie czarna, ukradliscie mi kolory" Choc Kerim nic nie zrobil..." odebraliscie mi wszystko, co było we mnie piękne, została nienawiść, jestescie moimi wrogami"
Serce Kerima woła "uwierz mi na litość boską" a ona nie chce tu być...
Choc trochę oczyścili się ze swoich ran...
Czy w kolejnym odcinku Fatmagul dojrzy w Kerimie to dobro jakie widzą inni? Szczyptę dobra które może pocieszyć jej zepsutą duszę...Przekonamy się niebawem. | OMG! Kasia! cudowny opis! chcę takich więcej! Chcę czytać takie piękne słowa po każdym odcinku! To brzmi jak powieść! Cudowne! Dziękuje Ci! Dziękuje za to, jak pięknie przeżywasz ten serial i jeszcze potrafisz to ubrać w idealnie pasujące do sytuacji słowa! |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Mert Mistrz
Dołączył: 03 Lut 2016 Posty: 11107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:29:59 19-05-16 Temat postu: |
|
|
cukierkiOyku napisał: | "Oczami Fatmagul"
Spojrzenia Fatmy na Kerima. Doszukiwanie w nim dobra... Dobra które widzą Rahmi i mały Murat. Cudownie jest porozmawiać z Kerimem..." pracujmy razem" mowi Rahmi...a twarz mu posmutniała gdy Kerim powiedział, że wyjeżdża...
Z wujkiem można pograc w piłkę i się pobawić wujek uratuje i podbuduje dobrym słowem " mężczyźni nie płaczą"...
Jednak gdy Kerim podchodzi bliżej do Fatmagul ta odchodzi...został owoc jej pracy, mala bransoletka..która szybko ląduje w dłoniach Kerima...największego wroga...teraz wroga...
Wroga który zostaje z miłością przywitany przez swoją ciocię...ciocię która ratuje Rahmiego przed kurzajką a jego synowi opatruje ranę ..bo upadł..dzięki temu złączyly sie na chwilę ręce oprawcy i ofiary...a moze i na sekunde? Sekundę zapomnienia..
Cierpienie w oczach jakie ma Fatmagul paraliżuje na ekranie... Przeżywam to razem z nią... Kerim przekreślił szczeście. Miał czelność oglądać jej zdjęcia z Mustafą...kochała narzeczonego..a może nadal kocha...sama nie wie...zbyt wiele rzeczy jej odebrano...
"To z ciocią" oczy Kerima rozbłysnęły się niczym gwiazdy na niebie...by za chwile pokazać złość i wyrzuty sumienia " a to ciocia i Mustafa"...zazdrość? Czy to juz czuje nasz bohater?
Jedno jest pewne, pragnie z nią porozmawiać...wykrzyczeć prawdę!! By w koncu spojrzała na niego inaczej! Nie chce byc jej wrogiem! Nie chce by cierpiała patrząc na niego!
Przymusem zabiera ją na łódź jednocześnie pokazując ze on jej nic nie zrobi. "Nie dotknę cię" nie nie nie boj sie...nie...
"Musisz mi uwierzyć,nie zadam ci wiecej bolu, nic ci nie zrobiłem, przysięgam na pamięć mojej matki".... " jestem winny, bylem z tymi lajdakami i im nie przeszkodzilem, ze tam bylem, niech będę przeklęty" " wierz mi cierpie tak samo jak Ty" posypały się spojrzenia zalane łzami od tego wyznania...a Fatmagul..
"Zrujnowaliscie mi zycie, podeptaliście marzenia, zabiliście uczucia" kolejny rzut okiem mowi " stałam sie czarna, ukradliscie mi kolory" Choc Kerim nic nie zrobil..." odebraliscie mi wszystko, co było we mnie piękne, została nienawiść, jestescie moimi wrogami"
Serce Kerima woła "uwierz mi na litość boską" a ona nie chce tu być...
Choc trochę oczyścili się ze swoich ran...
Czy w kolejnym odcinku Fatmagul dojrzy w Kerimie to dobro jakie widzą inni? Szczyptę dobra które może pocieszyć jej zepsutą duszę...Przekonamy się niebawem. | Ohaaaaaaaaaaa Coś cudownego i te emocje, jakie przezywasz Normalnie każde słowo, to jak nowa emocja, nowy stan, który przezywasz Sahener/majstersztyk |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:32:27 19-05-16 Temat postu: |
|
|
Selim jaką minę zrobił, jak usłyszał od teścia, że nie ma co się spieszyć, ze ślubem
Rahmi jak dobrze dogaduje się z Kerimem
Mustafa spotkał sie z Asu
Jaki byl spokój jak Mukkadess wyjechała A teraz znowu te swoje narzekania urządza
Kerim zadziałał stanowczo Smutna, ale dobrze zagrana ta scenka |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|