Telenowele

martoslawa · Wysłany: 20:10:31 13-12-16 Temat postu:

8:51
I tak jak pisałam wcześniej to jego kręcenie szyją jest genialne, uwielbiam jak to nasz Aras robi.

Hahahaha, ale Fusun ich załatwiła.

Ciekawe czemu Sarp ciągle nosi ten pierścień.

- Oczywiście że się poznaliśmy, ciociu Fusun, ale nie byliśmy zbyt blisko siebie.
- Podobnie daleko jak teraz.

Sarp już wyprawia akcje tą swoją łapą, kusi go żeby pokazać Mertowi gest "A precz!".

Lineczka · Wysłany: 20:14:44 13-12-16 Temat postu:

8:50
Kręcący głową Mert wygląda jakby zapraszał Sarpa na ustawkę.

Mnie też zastanawia ten pierścień u Sarpa. Po kim to pamiątka? Raczej nie po ojcu.

Fusun usadziła braci przy jednym stole a ich miny dość nietęgie.

Oczko Merta do Eylem urocze.

martoslawa · Wysłany: 20:16:35 13-12-16 Temat postu:

- Ciociu Fusun, twój syn jest zawsze taki... taki poważny. Na przykład ngdy nie widziałem żeby się uśmiechał.

I to spojrzenie Sarpa, ten uśmiech Merta i to poprawianie się na krześle Sarpa.

ISKRZY!!!

- Mercim.
- Canimsin.

Lineczka · Wysłany: 20:19:53 13-12-16 Temat postu:

9:50
Iskrzy między braćmi, oj iskrzy.

Rozbroił mnie Sarp zdrabniając imię Merta.

Fajna jest ta scena, gdy bracia odbierają telefon w tym samym czasie - Sarp od Celala a Mert od Yufusa.

martoslawa · Wysłany: 20:20:54 13-12-16 Temat postu:

Ja tam teraz oglądam jogging Davuta!

Się zmęczył troszkę i dyszy, hahaha.

Jak on dziwnie bez czapki swej wyglądał w 12 odcinku, nie?

Mert ma biały telefon! Kiedyś się chyba o to pytałaś, haha, a tu widać!

Zapamiętajmy.

Lineczka · Wysłany: 20:23:40 13-12-16 Temat postu:

Davut już w którymś we wcześniejszych odcinków prezentował się bez czapki.

Zabawnie wygląda.

Pominęłam te sceny z Dabutem, Yufusem i jestem na spotkaniu Merta z Eylem.

Zauważyłam, że bracia nawet inny kolor telefonów mają - Sarp ciemny a Mert jasny.

cukierki · Wysłany: 20:24:21 13-12-16 Temat postu:

Co do stukania rytmu Coskuna w ostatniej scenie to ja mam wrazenie ze chcial przekazac Mertowi ze jedyną rodziną jaką mial jest wlasnie sam Coskun

ale do moje przemyslenia...bo po slowie "twoja rodzina" polecialo tak tak taka taka tak...

Dziewczyny ale macie fajnie z tym wspólnym ogladaniem scen z Mercikiem

martoslawa · Wysłany: 20:24:47 13-12-16 Temat postu:

A ja jestem teraz na zazdrosnym Sarpie patrzącym z zewnątrz jak Mert rozmawia z jego mamą.

Ładnie Fusun objęła buziaczka Merta dłońmi.

Lineczka · Wysłany: 20:26:41 13-12-16 Temat postu:

Mnie się wydaje, że Coskun chciał po prostu zrobić na złość Mertowi - zaczął mówić o jego rodzinie, dał nadzieję, która prysła jak bańka mydlana, bo nie zdradził ich danych.

cukierki · Wysłany: 20:26:48 13-12-16 Temat postu:

Czekam na aminki oczywiscie

Temat dzieki wam rozkwita

super

A ktos mowil gdzies kiedys o filmiku z Mertem i Eylem

wiadomo cos?

lineczkaw sumie twoja wersja ostatniej sceny 12ego tez do mnie przemawia...

Jestem ciekawa 13stki

Nelke · Wysłany: 20:26:57 13-12-16 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 20:28:26 13-12-16 Temat postu:

Ja tę scenę z pukaniem słuchawką o pierścień odebrałam tak jak Lineczka - dał mu nadzieję i odłożył potwór jeden słuchawkę.

Ja robię ten filmik - ale jeszcze go nie skończyłam.

Jestem na rozmowie Merta z Eylem! Ale ja kocham te jego żarciki!

- Wiesz jak bardzo kocham Umuta.
- Jestem zazdrosny.

Jak Eylem się dowie, że Mert to Umut, to pokocha go jeszcze bardziej!

Lineczka · Wysłany: 20:28:39 13-12-16 Temat postu:

Davut ma kondycję, to trzeba mu przyznać. Fajnie wyglądał w sportowym stroju.

Wszystkie sceny Merta z Fusun mnie zachwycają.

Już się nie mogę doczekać, gdy odkryję kim tak naprawdę dla siebie są.

cukierki · Wysłany: 20:30:09 13-12-16 Temat postu:

Dobra uwielbiam Arasa ale dodatkowo ma świetną historie w Icerde i po prostu robi mi sie go bardzo zal. Jak on tak zareagowal na slowa Coskuna "masz matke, brata" to co bedzie jak juz pozna prawdę? Jakie bedzie jego spotkanie z Fusun?

Przeciez on to tak zagra ze sie porycze jak glupia

cukierki · Wysłany: 20:30:59 13-12-16 Temat postu:

Dubelek