Telenowele

Shelle · Wysłany: 18:43:17 20-01-17 Temat postu:

Kurczę trochę zalatana dzisiaj jestem, ale wreszcie udało mi się obejrzeć do końca 17 odcinek i

szymolajda · Wysłany: 21:37:52 20-01-17 Temat postu:

Dobrnełam do 16 odcinka maraton sie skończył uff z jednej strony sie ciesze z drugiej smuce ze juz tyle za mna .....oczywiście nie moge nie powiedzieć ze Cagi jako Sarp mnie zachwyca mogłabym go przewijac non stop i to w jaki sposób on wywija się spod reki śmierci zadziwiajace ...........jakoś Mert nie przypadł mi do gustu no nie lubie go choc musze przyznać ze w 16 odcinku zaplusował troszkę u mnie. Eylem to dla mnie dalej taka mimoza troche ........czasem mam wrażenie ze za bardzo na siłe chce przedobrzyc a Mert sam nie wie co chce aż wreszcie od pojjawienia się Coskuna wiem jaki jest jego Cel i niestety w tej 16 Tatko go troche wnerwił niwecząc jego plan....juz sobie wyobraziłam jakie gały by zrobił gdyby dowiedział się swojego prawdziwego imienia .........a Melek na poczatku miałam do niej dystans ale z każdym odcinkiem zayskiwała nie mam jej dość no oczywiście zamiast niej to ja wolałabym Sarpowi opatrywac te rany no ale cóż na casting sie spóźniłam

...........mimo ze ciagle cisnienie mi podskakuje to ja bym chciałą miec przy boku takiego Szofera Patrona Doktora Sarpa .......zachwytów nad nim moich nie bedzie końca tak samo jak i do gry aktorskiej Cagiego ....czy o kims zapomniałam a tak Davut oj płakałam razem z nim w 15 na jego wspomnienie niespełnionej miłości do Melek chce byc zły ale w środku jest ktuchy i delikatny przynajmniej dla Melek bo razem z Sarpem to wspaniały duet egzotyczny.....a i obym nie zapomniała wspomniec o Celalu uwielbiam sposób i ton jego głosu to przeciaganie a scena godzenia ojca z córka zbyt wzruszajaca wyciskacz łez.....a jeszcze Yasemin mi została jej wsciekłośc po zapoznaniu z wynikami DNA boska ale chciał nie chciał tez fajna taka z charakterem więc pozostawiam po sobie kolażyki