Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Içerde - Braterska rozgrywka - 2016/17 - Show TV / Dizi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 631, 632, 633  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:10:48 22-10-16    Temat postu:

Poszło w odpowiednim temacie.

Ależ szybko wam idzie tłumaczenie. Czyli można się wcześniej niż w środę spodziewać odcinka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasica
Idol
Idol


Dołączył: 07 Sie 2016
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orzesze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:23:17 22-10-16    Temat postu:

Nie powiem nie, nie powiem tak
Ma być suprize male
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:34:53 22-10-16    Temat postu:

Lubię niespodzianki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasica
Idol
Idol


Dołączył: 07 Sie 2016
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orzesze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:55:53 22-10-16    Temat postu:

Pozdrawiam z drogi do Warszawy wyczekujac wieczora
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelke
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 05 Sty 2016
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:28:56 22-10-16    Temat postu:

Kasica- świetne memy, ten z zupą miazga!
Dziewczyny mam podobnie, piosenka Tek Başımıza jest niesamowita idealna; )uwielbiam ją
Wow jakie tempo tłumaczenia! Super też uwielbiam niespodzianki
A za fragmann dziękuje ale jak na razie się powstrzymuje ; ) nie wiem na jak długo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelke
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 05 Sty 2016
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:29:58 22-10-16    Temat postu:

mam pytanie czy któras z Was może robi animacje z serialu ? możliwe że ktoś dodawał ale nie zauważyłam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasica
Idol
Idol


Dołączył: 07 Sie 2016
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orzesze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:25:30 22-10-16    Temat postu:

Kilka stron wcześniej Martoslawa robiła gify
No mamy tempo z tym odcinkiem ja się za 2 godz w aucie będę brać za brakujące minuty, ale to jak będę wracać juz do domu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:33:36 22-10-16    Temat postu:

Dzięki dziewczyny Teraz moje wątpliwości zostały rozwiane

Kasica, fajne memy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:52:07 22-10-16    Temat postu:

Lineczka napisał:
Wyłapałam pewien błąd w tym odcinku. Sarp przychodzi do Melek w odwiedziny, Mert chowa się za drzwiami z pistoletem w ręku a po drugiej stronie są lustra. Powinien zostać zauważony przez gościa. Sarp na logikę musiałby widzieć przynajmniej kawałek lustra a w nim odbicie Merta a nic takiego nawet nam nie zasugerowali. Scenę później też mamy błąd podobnego kalibru. Sarp z Melek idą do ogrodu, on kieruje wzrok na okno i niby nic nie zauważa a tam skrada się Mert, którego doskonale widać z zewnątrz. Z lekka raziło w oczy niedopracowanie tych ujęć.


Co prawda błędu o którym piszesz nie wyłapałam, ale mam inny. Sprawdziłam i było to w drugim odcinku właśnie. Gdy Mert opowiadał Eylem o swojej przeszłości, o tym, że musiał spać na kartonach, ale pewnego dnia kupili sobie materac - najpierw pojawiła się scena, w której szczęśliwe dzieci wniosły materac do tego opuszczonego domu, w którym wcześniej spały na kartonach, Mert mówił przy niej o tym, że nie zdążyli nawet na tym materacu się przespać, gdyż ich złapali. A potem mamy kolejną scenę, jak dzieci dopiero niosą ten materac do domu i wtedy pojawiają się oprawcy, którzy je łapią. Także nie wiem jak mam to rozumieć, bardziej logiczne byłoby dla mnie gdyby złapali te dzieci w tym domu, niż na ulicy z materacem, który zdążyli już wcześniej donieść na miejsce, chyba że dzieci tak się z niego cieszyły, że sobie jeszcze zrobiły jakąś nocną eskapadę z nim.

Lineczka napisał:
Intryguje mnie relacja Merta i Melek. Razem przeszli piekło, później wychowywali się u Celala, wiele ich łączy. Zastanawiam się czy oboje traktują się nawzajem jak rodzeństwo czy Mert czuje do niej coś więcej. Nie zaskoczyłoby mnie to. Może to błędne wrażenie, ale z jego strony wyczuwam jakieś napięcie i przysłowiowe coś więcej w stosunku do Melek. Nawet przez chwilę pomyślałam, że są parą, gdy ujrzałam bardzo podobną do niej dziewczynę w jego łóżku. Według mnie coś jest na rzeczy. Mert nawet zbytnio nie krył się z zazdrością po wizycie Sarpa u Melek. Tak zachowuje się przyjaciel?


Tak zachowuje się brat lub ojciec. A tak na serio, to też coś wyczuwam między nimi ze strony Merta. Nie powiem, że by mi się to nie podobało, ja to Merta lubię chyba z każdą dziewczyną. A do pary Sarp+Melek nie jestem jeszcze na tyle przywiązana, żeby marudzić. Choć sceny naprawdę mają coraz lepsze.

Lineczka napisał:
Fusun w tym odcinku nie wkurzała tak jak w poprzednim. Dotarło do mnie też w czym leży mój problem z ta postacią - aktorka przypomina mi wykładowczynie z pierwszego semestru studiów tzw. kosę. Nie miałam z nią większych problemów, ale połowa specjalności męczyła się z poprawianiem przedmiotu. Poza tym sprawiała niezbyt sympatyczne wrażenie i zrobiła nam kolokwium giganta. Wszystko jasne.




Lineczka napisał:
Ten cały Davut to psychopata, maszyna do zabijania, ale ma ładne intensywnie niebieskie oczy. Żyje w swoim świecie, widać że facet lubi działać w pojedynkę i być niezależnym. Sarpa sympatią nie obdarzył, na dodatek jest zazdrosny o Melek. Ekhm z czym do ludzi?


A mnie te jego niebieski oczy jakoś nie przekonują. Wygląda z nimi bardzo creepy. :'D

***

Kasica, super memy, uśmiałam się! :'D A jednak można się pośmiać i z takiego poważnego serialu.

*Kasia* napisał:
Wracając do sedna sprawy .. chyba będę w mniejszości, bo bardzo kibicuję Mertowi i Eylem


Witam kolejną fankę Merta i Eylem. Jak dla mnie oni na razie wygrywają. Ale jeszcze nie obejrzałam 5 odcinka, a tam się podobno dzieje między Sarpem a Melek.

Lineczka napisał:
Może komuś chciałoby się robić capsy i tutaj wrzucić? Niestety jestem w tym zielona a z chęcią porobiłabym memy, ale boję się trafić na spoilery w poszukiwaniu fotek.


Może mi się uda niedługo zrobić automatycznie capsy i je wrzucić. A na razie korzystaj z tego, co prześle Ci Kasica, już się nie mogę Twoich dzieł w tym temacie doczekac.

Nelke napisał:
mam pytanie czy któras z Was może robi animacje z serialu ? możliwe że ktoś dodawał ale nie zauważyłam


Mi się zdarza coś zrobić. Ale na razie z braku czasu bardzo rzadko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:02:10 22-10-16    Temat postu:

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Wyłapałam pewien błąd w tym odcinku. Sarp przychodzi do Melek w odwiedziny, Mert chowa się za drzwiami z pistoletem w ręku a po drugiej stronie są lustra. Powinien zostać zauważony przez gościa. Sarp na logikę musiałby widzieć przynajmniej kawałek lustra a w nim odbicie Merta a nic takiego nawet nam nie zasugerowali. Scenę później też mamy błąd podobnego kalibru. Sarp z Melek idą do ogrodu, on kieruje wzrok na okno i niby nic nie zauważa a tam skrada się Mert, którego doskonale widać z zewnątrz. Z lekka raziło w oczy niedopracowanie tych ujęć.


Co prawda błędu o którym piszesz nie wyłapałam, ale mam inny. Sprawdziłam i było to w drugim odcinku właśnie. Gdy Mert opowiadał Eylem o swojej przeszłości, o tym, że musiał spać na kartonach, ale pewnego dnia kupili sobie materac - najpierw pojawiła się scena, w której szczęśliwe dzieci wniosły materac do tego opuszczonego domu, w którym wcześniej spały na kartonach, Mert mówił przy niej o tym, że nie zdążyli nawet na tym materacu się przespać, gdyż ich złapali. A potem mamy kolejną scenę, jak dzieci dopiero niosą ten materac do domu i wtedy pojawiają się oprawcy, którzy je łapią. Także nie wiem jak mam to rozumieć, bardziej logiczne byłoby dla mnie gdyby złapali te dzieci w tym domu, niż na ulicy z materacem, który zdążyli już wcześniej donieść na miejsce, chyba że dzieci tak się z niego cieszyły, że sobie jeszcze zrobiły jakąś nocną eskapadę z nim.
Ja to zrozumiałam tak, że te dzieci uciekały z tym materacem, bo Mert powiedział, że żadne z nich nie chciało wypuścić tego materaca i dlatego ich złapali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:05:39 22-10-16    Temat postu:

Juli Blueberry napisał:
martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Wyłapałam pewien błąd w tym odcinku. Sarp przychodzi do Melek w odwiedziny, Mert chowa się za drzwiami z pistoletem w ręku a po drugiej stronie są lustra. Powinien zostać zauważony przez gościa. Sarp na logikę musiałby widzieć przynajmniej kawałek lustra a w nim odbicie Merta a nic takiego nawet nam nie zasugerowali. Scenę później też mamy błąd podobnego kalibru. Sarp z Melek idą do ogrodu, on kieruje wzrok na okno i niby nic nie zauważa a tam skrada się Mert, którego doskonale widać z zewnątrz. Z lekka raziło w oczy niedopracowanie tych ujęć.


Co prawda błędu o którym piszesz nie wyłapałam, ale mam inny. Sprawdziłam i było to w drugim odcinku właśnie. Gdy Mert opowiadał Eylem o swojej przeszłości, o tym, że musiał spać na kartonach, ale pewnego dnia kupili sobie materac - najpierw pojawiła się scena, w której szczęśliwe dzieci wniosły materac do tego opuszczonego domu, w którym wcześniej spały na kartonach, Mert mówił przy niej o tym, że nie zdążyli nawet na tym materacu się przespać, gdyż ich złapali. A potem mamy kolejną scenę, jak dzieci dopiero niosą ten materac do domu i wtedy pojawiają się oprawcy, którzy je łapią. Także nie wiem jak mam to rozumieć, bardziej logiczne byłoby dla mnie gdyby złapali te dzieci w tym domu, niż na ulicy z materacem, który zdążyli już wcześniej donieść na miejsce, chyba że dzieci tak się z niego cieszyły, że sobie jeszcze zrobiły jakąś nocną eskapadę z nim.
Ja to zrozumiałam tak, że te dzieci uciekały z tym materacem, bo Mert powiedział, że żadne z nich nie chciało wypuścić tego materaca i dlatego ich złapali.


Ale po co one w ogóle wychodziły jeszcze raz z tym materacem na ulicę, skoro w poprzedniej scenie już zdążyły go do tego domu donieść? W tym widzę błąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:22:42 22-10-16    Temat postu:

martoslawa napisał:

Co prawda błędu o którym piszesz nie wyłapałam, ale mam inny. Sprawdziłam i było to w drugim odcinku właśnie. Gdy Mert opowiadał Eylem o swojej przeszłości, o tym, że musiał spać na kartonach, ale pewnego dnia kupili sobie materac - najpierw pojawiła się scena, w której szczęśliwe dzieci wniosły materac do tego opuszczonego domu, w którym wcześniej spały na kartonach, Mert mówił przy niej o tym, że nie zdążyli nawet na tym materacu się przespać, gdyż ich złapali. A potem mamy kolejną scenę, jak dzieci dopiero niosą ten materac do domu i wtedy pojawiają się oprawcy, którzy je łapią. Także nie wiem jak mam to rozumieć, bardziej logiczne byłoby dla mnie gdyby złapali te dzieci w tym domu, niż na ulicy z materacem, który zdążyli już wcześniej donieść na miejsce, chyba że dzieci tak się z niego cieszyły, że sobie jeszcze zrobiły jakąś nocną eskapadę z nim.


Mnie to wyglądało tak, że dzieci wiedziały, iż bandyci będą ich szukać i postanowiły przemieszczać się z miejsca na miejsce, nie zostawać nigdzie dłużej niż na jedną noc. W opuszczonym domu spali na katonach, w dzień przynieśli tam materac, ale wieczorem chcieli się z nim udać już gdzie indziej. Ot moja luźna interpretacja.


martoslawa napisał:
Tak zachowuje się brat lub ojciec. A tak na serio, to też coś wyczuwam między nimi ze strony Merta. Nie powiem, że by mi się to nie podobało, ja to Merta lubię chyba z każdą dziewczyną. A do pary Sarp+Melek nie jestem jeszcze na tyle przywiązana, żeby marudzić. Choć sceny naprawdę mają coraz lepsze.


Mert jest ewidentnie zazdrosny o Melek i ja się w tym doszukuję drugiego dna. Z jego strony wyczuwam napięcie, gdy z nią rozmawia. Aczkolwiek może być też tak, że traktuje ją jak siostrę i nie chce jej stracić na rzecz np. Sarpa. Mert nawet powiedział coś takiego, że nie może patrzeć jak ludzie coś/kogoś tracą.
Po 3 odcinku zachwyciłam się parą Sarp i Melek. Mieli świetne sceny i jestem na duże tak! Intryguje mnie ich wątek i śledzę go z zapartym tchem!
Co do Merta to mam odwrotnie jak Ty - nie pasuje mi do niego żadna z pojawiających się do tej pory dziewczyn. Melek odpada, bo widzę ją tylko z Sarpem, z Eylem nie ma pomiędzy nimi chemii, zachowują się jak przyjaciele, sekretarka Yusufa to tylko znajoma z pracy z którą nasz bohater sobie flirtuje. Mogliby mu dać kogoś ciekawszego np. jakąś policjantkę z charakterkiem, żeby Mert się w niej zakochał i miał dylemat czy pracować dla mafii czy może w pełni wkroczyć na drogę prawa.

martoslawa napisał:
A mnie te jego niebieski oczy jakoś nie przekonują. Wygląda z nimi bardzo creepy. :'D


Mnie się podoba kolor oczu Davuta, ale może to tylko soczewki.


martoslawa napisał:
*Kasia* napisał:
Wracając do sedna sprawy .. chyba będę w mniejszości, bo bardzo kibicuję Mertowi i Eylem


Witam kolejną fankę Merta i Eylem. Jak dla mnie oni na razie wygrywają. Ale jeszcze nie obejrzałam 5 odcinka, a tam się podobno dzieje między Sarpem a Melek.


Mnie ta para nie przekonuje, bo jak pisałam nie ma między nimi chemii, napięcia, wzajemnego przyciągania. Są jak przyjaciele, tyle i aż tyle. Poza tym skoro Mert jest synem Fusun to czy oni nie są rodziną z Eylem? Coś mi się wydawało, że ona jest przyjaciółką z dzieciństwa i kuzynką Sarpa. Może jestem w błędzie i zmyliło mnie, że zwraca się do "Fusun" cioteczko, a tam przecież wszyscy tak robią.

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Może komuś chciałoby się robić capsy i tutaj wrzucić? Niestety jestem w tym zielona a z chęcią porobiłabym memy, ale boję się trafić na spoilery w poszukiwaniu fotek.


Może mi się uda niedługo zrobić automatycznie capsy i je wrzucić. A na razie korzystaj z tego, co prześle Ci Kasica, już się nie mogę Twoich dzieł w tym temacie doczekac.


Jak znajdziesz czas to oczywiście wstawiaj, żadnym capsem nie pogardzimy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:26:41 22-10-16    Temat postu:

martoslawa napisał:
Juli Blueberry napisał:
martoslawa napisał:

Co prawda błędu o którym piszesz nie wyłapałam, ale mam inny. Sprawdziłam i było to w drugim odcinku właśnie. Gdy Mert opowiadał Eylem o swojej przeszłości, o tym, że musiał spać na kartonach, ale pewnego dnia kupili sobie materac - najpierw pojawiła się scena, w której szczęśliwe dzieci wniosły materac do tego opuszczonego domu, w którym wcześniej spały na kartonach, Mert mówił przy niej o tym, że nie zdążyli nawet na tym materacu się przespać, gdyż ich złapali. A potem mamy kolejną scenę, jak dzieci dopiero niosą ten materac do domu i wtedy pojawiają się oprawcy, którzy je łapią. Także nie wiem jak mam to rozumieć, bardziej logiczne byłoby dla mnie gdyby złapali te dzieci w tym domu, niż na ulicy z materacem, który zdążyli już wcześniej donieść na miejsce, chyba że dzieci tak się z niego cieszyły, że sobie jeszcze zrobiły jakąś nocną eskapadę z nim.
Ja to zrozumiałam tak, że te dzieci uciekały z tym materacem, bo Mert powiedział, że żadne z nich nie chciało wypuścić tego materaca i dlatego ich złapali.


Ale po co one w ogóle wychodziły jeszcze raz z tym materacem na ulicę, skoro w poprzedniej scenie już zdążyły go do tego domu donieść? W tym widzę błąd.
Hmm, może dowiedzieli się, że ich oprawcy poznali miejsce ich kryjówki i uciekając zabrali ze sobą materac?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:40:58 22-10-16    Temat postu:

Lineczka napisał:
Mnie to wyglądało tak, że dzieci wiedziały, iż bandyci będą ich szukać i postanowiły przemieszczać się z miejsca na miejsce, nie zostawać nigdzie dłużej niż na jedną noc. W opuszczonym domu spali na katonach, w dzień przynieśli tam materac, ale wieczorem chcieli się z nim udać już gdzie indziej. Ot moja luźna interpretacja.


Juli Blueberry napisał:
Hmm, może dowiedzieli się, że ich oprawcy poznali miejsce ich kryjówki i uciekając zabrali ze sobą materac?


No w sumie to, co mówicie ma sens. Rzeczywiście mogły chcieć zmienić miejsce pobytu i stąd to przenoszenie materacu. Ale jednak mogli to inaczej zmontować, zamiast zanoszenia materacu do tego budynku mogła być scena jego kupowania, czy coś. Ale pewnie jak zawsze za bardzo się czepiam. W każdym razie Wasze wytłumaczenia są logiczne, dzięki za rozjaśnienie mego umysłu.

Lineczka napisał:
Po 3 odcinku zachwyciłam się parą Sarp i Melek. Mieli świetne sceny i jestem na duże tak! Intryguje mnie ich wątek i śledzę go z zapartym tchem!


Ja ich na razie lubię... ale mają zadatki na to, żebym się w przyszłości nimi zachwycała. Zobaczymy co to będzie po 5 odcinku.

Lineczka napisał:
Co do Merta to mam odwrotnie jak Ty - nie pasuje mi do niego żadna z pojawiających się do tej pory dziewczyn. Melek odpada, bo widzę ją tylko z Sarpem, z Eylem nie ma pomiędzy nimi chemii, zachowują się jak przyjaciele, sekretarka Yusufa to tylko znajoma z pracy z którą nasz bohater sobie flirtuje. Mogliby mu dać kogoś ciekawszego np. jakąś policjantkę z charakterkiem, żeby Mert się w niej zakochał i miał dylemat czy pracować dla mafii czy może w pełni wkroczyć na drogę prawa.


Lineczka napisał:
Mnie ta para nie przekonuje, bo jak pisałam nie ma między nimi chemii, napięcia, wzajemnego przyciągania. Są jak przyjaciele, tyle i aż tyle. Poza tym skoro Mert jest synem Fusun to czy oni nie są rodziną z Eylem? Coś mi się wydawało, że ona jest przyjaciółką z dzieciństwa i kuzynką Sarpa. Może jestem w błędzie i zmyliło mnie, że zwraca się do "Fusun" cioteczko, a tam przecież wszyscy tak robią.


Ale z tą policjantką to byłby wtedy bardzo podobny wątek do Sarpa+Melek. Aczkolwiek nie wiem, może i by mi się spodobało. Mertowi potrzebna jest taka dziewczyna z charakterem właśnie. Ale mimo to lubię go z Eylem i są na razie moimi faworytami. Po 3 odcinku też trochę zwątpiłam w tę parę, ale w 4 me uwielbienie wróciło.

Mi się wydaje, ze Eylem to jedynie ich dobra znajoma, nie są rodziną. Chyba, że coś źle zrozumiałam, może się jeszcze ktoś inny na ten temat wypowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:54:52 22-10-16    Temat postu:

martoslawa napisał:


No w sumie to, co mówicie ma sens. Rzeczywiście mogły chcieć zmienić miejsce pobytu i stąd to przenoszenie materacu. Ale jednak mogli to inaczej zmontować, zamiast zanoszenia materacu do tego budynku mogła być scena jego kupowania, czy coś. Ale pewnie jak zawsze za bardzo się czepiam. W każdym razie Wasze wytłumaczenia są logiczne, dzięki za rozjaśnienie mego umysłu.


Chcieli pewnie pokazać jak dzieciaki skaczą po tym materacu i się z niego cieszą dlatego zanieśli go znowu do opuszczonego domu.
Spoko, polecam się na przyszłość.


martoslawa napisał:
Ale z tą policjantką to byłby wtedy bardzo podobny wątek do Sarpa+Melek. Aczkolwiek nie wiem, może i by mi się spodobało. Mertowi potrzebna jest taka dziewczyna z charakterem właśnie. Ale mimo to lubię go z Eylem i są na razie moimi faworytami. Po 3 odcinku też trochę zwątpiłam w tę parę, ale w 4 me uwielbienie wróciło.


To by było coś na zasadzie zakończenia 1 odcinka, na przekór. Jeden pracuje w policji a służy mafii - drugi na odwrót. Jeden kocha córkę mafioza a drugi policjantkę i obaj mają konflikt wewnętrzny.
Może jeszcze się przekonam do Merta i Eylem, może zobaczę w nich ogień.

martoslawa napisał:
Mi się wydaje, ze Eylem to jedynie ich dobra znajoma, nie są rodziną. Chyba, że coś źle zrozumiałam, może się jeszcze ktoś inny na ten temat wypowie.


Pewnie coś mi się pomyliło przez tę zażyłość Eylem z Fusun np. przez lata były sąsiadkami, straciły bliskich i teraz sobie pomagają i traktują się jak rodzinę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 631, 632, 633  Następny
Strona 29 z 633

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin