Telenowele

arlekin · Wysłany: 12:56:57 23-10-16 Temat postu:

Wiedziałam, poprostu czułam - Sarp nie zdradził. To poprostu Infiltracja po turecku - tylko, że pamiętma jka sie amerykańska skończyla i ie bylo to przyjemne dal jendego z bohaterow.

Chwila jak to bracia - Mert i Sarp?????? Nie wierzę

Kasica · Wysłany: 13:03:28 23-10-16 Temat postu:

To Cię zaskoczyli co ??

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

wdzko · Wysłany: 13:24:00 23-10-16 Temat postu:

Z niczym nowym nie przychodzę, ale urzekł mnie ten kolaż fotek

Mały Umut jest mega słodki!

Kasica · Wysłany: 13:30:14 23-10-16 Temat postu:

hej Olu jak nastrój po 2 fragmanie przed jutrzejszym odcinkiem ??

Lineczka · Wysłany: 13:52:26 23-10-16 Temat postu:

Odcinek 3

Akcja z Mertem ratującym Sarpa świetna! Miałam ciary na ciele! Znowu brat uratował brata z tym, że teraz role się odwróciły! Rewelacja! Cudowna była wstawka ze wspomnieniem z ich dzieciństwa.

Istna perełka, klimat kapitalny, idealnie się to zgrało z obecnymi wydarzeniami!
Niby Mert i Sarp za sobą nie przepadają i pozują na twardzieli a jednak tak wiele ryzykowali by uratować sobie życie nawzajem.

Nie wiem jak was, ale mnie to wzruszyło.

Po tym odcinku zachwyciłam się relacją Melek i Sarpa.

Mieli wiele uroczych scen.

Moje ulubione to:
* Sarp witający się z Melek po przebudzeniu, ich uśmiechy obłędne

Sarp wyglądał w tej scenie świetnie!
* gotowanie i degustacja zupy

* intensywne spojrzenia, dotyk dłoni i milimetry dzielące ich usta

chociaż w sumie może i dobrze, że do pocałunku nie doszło, trochę to za wcześnie

* ich rozmowa w ogrodzie i "Yellowa" mojego kochanego Coldplaya w tle, zaskoczyło mnie, że w tureckiej produkcji dostaliśmy taką piosenkę, ale ona idealnie tam pasowała, teraz kojarzy mi się z ta parą i nie mogę się od niej oderwać

* Sarp obserwujący śpiącą Melek

* ich droczenie się przy pożegnaniu

Będę powtarzała bez końca, że uwielbiam relację Merta z Fusun.

Są tak życzliwi i ciepli wobec siebie, że to aż chwyta za serce. "Jesteś dobrą matka, byłoby świetnie być Twoim dzieckiem" -

Z niecierpliwością czekam na ich wspólną wycieczkę, bo chyba pokażą nam z niej sceny. Liczę na to!
Mert z zabawką z dzieciństwa rozłożył mnie na łopatki. Cóż za uroczy widok.

Cudowne ujęcia, gdy z zachwytem przyglądał się karuzeli, przysłuchiwał melodii, ziewał a później zasnął.

To było słodkie.

Davut to psychol, w tym odcinku tylko to potwierdził. Zostawił rannego Sarpa w lesie mimo, że byli po jednej stronie barykady.

Nie dziwię się, że Celal nie wytrzymał i dał mu popalić. Akcja z naładowanym pistoletem świetna (zabawa w rosyjską ruletkę miała miejsce również w PK, więc zaskoczona nie byłam), zwłaszcza moment, gdy Davut raz za razem naciska spust gotowy na śmierć.

To robiło wrażenie, tak samo jak i reakcja Celala. Miazga!
Przeraził mnie Davut, gdy zakradł się do mieszkania Melek i zachowywał się tam jakby był u siebie.

Grzebał w jej rzeczach, pił kawę. Widać, że facet ma na jej punkcie obsesję, za daleko to zaszło. Jak tak można naruszać czyjąś prywatność?

W głowie się nie mieści. Straszne a zarazem obrzydliwe.

Ciekawe jak zareagowałby Celel gdyby o wszystkim się dowiedział.

Wstrząsnęła mną łza spływająca po policzku Davuta na widok Sarpa i Melek. Wow! Jakże wymowny obrazek. Boję się, że on jej coś zrobi.

Kolejny przejaw zaawansowanej psychopatii u Davuta to jego spojrzenie i mina, gdy podpalił samochód. Cieszył się jak dziecko, które dopiero co odwiedził Mikołaj. Poza tym on chyba kreuje się na Leona Zawodowca.

Tak na marginesie dodam, że w oczy rzucają się dość obcisłe spodnie Davuta, opięte w newralgicznym miejscu.

Najazd na restaurację Celala nie został dokładnie opracowany i wyszła klapa.

Policja mogła przeprowadzić tę akcję lepiej i zadbać o każdy szczegół. Tymczasem miałam wrażenie, że zrobili to na odwal się z podejściem, że jakoś to będzie.

Rozbroił mnie tekst Merta do Celala: "Wpadniemy na kebaba, przygotuj się".

Lojalny i ironiczny jak zawsze.

Żyjemy w XXI wieku, mamy 2016 rok, technologie rozwijają się w takim stopniu, że ciężko nadążyć a turecka policja posługuje się podsłuchem w rozmiarze XXL. Serio?

Większego urządzenia użyć się nie dało?

Sarp podjął ryzyko, niby się opłaciło, ale tylko pozornie. Mam nadzieję, że Celal blefował z tą ukryta kamerą by nastraszyć Yusufa.

W innym przypadku Sarp ma przechlapane i nie wiem jak może się z tego wywinąć.

Zabawna była scena ze śpiewającymi mafiozami robiącymi Yusyfowi na złość.

Początkowo pomyślałam, że użyją tego podsłuchu by wprowadzić policję w błąd w jakiejś konkretne sprawie, ale oni od razu się zdemaskowali.

Mert i Eylem zachowują się jak przyjaciele. Nie ma pomiędzy nimi chemii. Chyba wolę żeby tak zostało i poprzestali na takiej relacji. Jakoś nie widzę ich razem.

Chociaż z drugiej strony może taki jest zamysł i to ma być związek oparty na przyjaźni, która później przerodzi się w miłość. Pożyjemy, zobaczymy. Na ten moment wolę Merta samego.

Aczkolwiek urocza była scena, gdy pod komisariatem dał Eylem soczystego buziaka.

Czekam na ich wspólne śledztwo w sprawie gangu ulicznego współpracującego z mafią. To może być świetny wątek! Genialne są momenty, gdy w tle leci wystukiwany rytm dłonią.

Aż się gęsiej skórki dostaje!

Żona Celala nie wzbudziła mojej sympatii. Pindzia, pani ą i ę, narzeka na brak kultury a sama co robi podczas rozmowy? Siedzi z nosem w telefonie i lekceważy rozmówce.

Cóż za hipokryzja!
Jestem ciekawa Sarpa w garniturze, na pewno będzie na co popatrzeć.

To największy plus jego współpracy z tą kobietą.

Trochę się obawiam, że żona Celala zagnie parol na Sarpa. Wtedy będą problemy.

Takie jak one wychodzą z założenia, że im się nie odmawia.

Może martwię się na zapas?

Sarp ma głowę na karku - dobry myk z zapisaniem Yusufa w telefonie jako Kochanie.

Dwukrotnie uratowało mu to skórę.

Yusuf wyczuł, że między Sarpem a Melek iskrzy.

Trudno byłoby tego nie zauważyć, zwłaszcza podsłuchując taka rozmowę.

Szef miał trochę racji i jego ostrzeżenia były jak najbardziej na miejscu, ale Sarp nie jest typem faceta, który łatwo rezygnuje, poddaje się i bez mrugnięcia okiem słucha rad innych.

Dlatego nie ma opcji by odpuścił sobie Melek, tym bardziej, że jest nią zauroczony a może i powoli kiełkuje coś więcej.

Mam nadzieję, że Hasan nie narobi Sarpowi problemów i nie powie nikomu a zwłaszcza Celalowi do jakich doszedł wniosków po czyszczeniu jego samochodu.

Kłótnia Merta z Melek wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Oboje mieli swoje racje, szkoda że się nie dogadali. W końcu przecież łączy ich wyjątkowa więź. Zdziwiło mnie tylko, że Melek jakby zbytnio nie przejęła się tym, że Mert mógł zginąć.

Rozumiem, że Fusun martwiła się o Sarpa, odchodziła od zmysłów, gdy się nie odzywał - jest to normalne zachowanie kochającej matki. Jednak odnoszę wrażenie, że ona jest nadopiekuńcza i zaborcza. Jakby nie mogła zrozumieć, że Sarp jest dorosły, ma swoje życie i podejmuje własne decyzje. Na siłę chce go ratować, przekonać do swoich racji i tego by postępował tak jak ona chce.

Mierzi mnie to. Przegięła, gdy postanowiła odwiedzić Celala i wymóc na nim by zostawił jej syna w spokoju.

Staram się zrozumieć jej zachowanie przez wzgląd na to co przeszła, ale czasami po prostu nie potrafię zaakceptować jej metod. Czy można zmusić dorosłego faceta do zrezygnowania z planów i opuszczenia drogi, którą chce podążać? W zachowaniu Fusun jest sporo desperacji, dostrzegam też tu swego rodzaju skrajność. Niemniej jednak jej relacja z Sarpem jest ciekawa, tego nie podważam. Ciekawi mnie jak zareaguje, gdy dowie się, że to była misja i gra z jego strony. Na pewno poczuje ulgę, kamień spadnie jej z serca a z drugiej strony będzie się zamartwiać o bezpieczeństwo syna.
Piękna była scena Sarpa i Fusun, gdy on leżał z głową na jej kolanach a ona go głaskała.

Chciałabym chociaż ciut więcej takich ujęć z nimi.

Wątek ze zdjęciem intrygujący. Zastanawiam się czy Mert wziął pod uwagę, iż może być bratem Sarpa. Ciężko go rozgryźć. Pomysł może wydawać się wręcz absurdalny, ale znając szczegóły z życia ich obu (Mert o nich wie) można wszystko poskładać w całość. To dopiero 3 odcinek, więc chyba za wcześnie aby prawda wyszła na jaw...
Scena z braćmi w lesie genialna! Klimat, muzyka, ujęcia - świetne! Może ta końcówka jest mniej emocjonująca od poprzednich, ale nadal na wysokim poziomie. Najlepszy moment to ten, gdy Sarp kieruje latarkę na Merta a on unosi zdjęcie nonszalancko w dłoni, na dodatek z ironiczną miną.

Miazga! Jak tak bawił się fotką to mi swoja postawą przypomniał Jokera z Batmana!

Rewelacja! Ciekawi mnie reakcja Sarpa.

Będzie się działo!

Po tym odcinku jeszcze bardziej kocham Icrede. Co prawda nie był tak dynamiczny jak poprzednie, ale obfitował w tak wiele perełek, że też mnie zachwycił! Jak na razie poziom serialu kapitalny! Oby tak pozostało do samego końca!

Kasica · Wysłany: 15:14:23 23-10-16 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
lineczka 2 odcinek odpuszczę , ale 3 już odpisuję na Twe spostrzeżenia

Shelle · Wysłany: 15:17:20 23-10-16 Temat postu:

Lineczka, Twój komentarz rewelacyjny, ale to dla mnie żadna nowość

Kasica, świetne memy

Lineczka · Wysłany: 15:32:53 23-10-16 Temat postu:

Shelle, dziękuję za miłe słowa.

Kasica, odpiszę na Twojego posta za chwile, bo teraz chciałam wam wrzucić pierwszą paczkę memów.

Shelle · Wysłany: 15:39:34 23-10-16 Temat postu:

Nie wiem kto to Franek z M jak miłość, ale domyślam się, że nie był to komplement

Świetne memy

Kaisa · Wysłany: 15:43:00 23-10-16 Temat postu:

Świetne memy dziewczyny.

Lineczka · Wysłany: 15:44:03 23-10-16 Temat postu:

Niestety nie był to komplement.

Ta kurtka nie przypadła mi do gustu.

Mam jeszcze dwa memy, ale nie popracowałam nad rozmiarami zdjęć i mogą być niewyraźne. Następnym razem zadbam o ten szczegół.

Shelle · Wysłany: 15:47:05 23-10-16 Temat postu:

Świetne

Uwielbiam memy w tematach serialowych, taki dodatkowy smaczek

Kaisa · Wysłany: 15:50:36 23-10-16 Temat postu:

Mem kebabowy wygrywa.

I jeszcze ten napis Italia na koszuli Merta.

Również uwielbiam memowy smaczek do seriali.

Lineczka · Wysłany: 16:35:17 23-10-16 Temat postu:

Dzięki dziewczyny.

Kaisa, twoje wprawne oko wypatrzyło ten dodatkowy smaczek w postaci koślawego napisu na koszulce Merta.

Gratuluje.

Kasica · Wysłany: 17:32:48 23-10-16 Temat postu:

Kurde Lineczka memy obejrzałam na prędko przed wyjściem z domu i całą mszę mi się przypominały i się chichrałam