|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:37:57 01-10-17 Temat postu: |
|
|
edka napisał: | Final PK dostaarczyl we mnie wiele ogromnych emocji ale tam wiedzialam ze Aysegul umrze nie wiedzialam jak... Wiec i tak ryczalam jak glupia...
A tu nie mam bladego pojecia czy bracia obydwaj przezyja czy umrze moze ktos inny. Dlatego ogladajac ten final z kazda minuta przebiegaja mi rozne mysli i naprawde nie wiem jak do konca przebiegnie ten final.
Kojarze tylko ze chyba pisalas kiedys o pozytywnym finale ale nie jestem pewna czy dobrze zapamietalam bo staralam sie bardzo unikac spoilerow. |
Dokładnie, w finale PK można sie było domyślić co się stanie, w III sezonie wszystko zmierzało ku jednemu, nawet Ethem w jednym z odcinków dał nam spoiler. A w Icerde mogło się stać wszystko i nie dało się przewidzieć jak ten serial się zakończy! |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:12 01-10-17 Temat postu: |
|
|
Uff widzę, że jak na razie obaj bracia żyją a widzę już Sarpa w mundurze |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:02:23 01-10-17 Temat postu: |
|
|
Ależ napięcie, ależ emocje! Jeszcze te ciemne wstawki między scenami, miazga! |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:09:11 01-10-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Ależ napięcie, ależ emocje! Jeszcze te ciemne wstawki między scenami, miazga! |
Żebyś wiedziała ze miazga totalna.
I nadszedl ten napis "Son"...
Och jaka szkoda |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:18:12 01-10-17 Temat postu: |
|
|
Jak wrażenia po finale? |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:41:45 01-10-17 Temat postu: |
|
|
Super finał, prawda? Dla mnie jeden z lepszych bo z reguły nie lubię ostatnich odcinków |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:45:24 01-10-17 Temat postu: |
|
|
Dla mnie z tureckich seriali finał Icerde najlepszy! |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:54 01-10-17 Temat postu: |
|
|
Tak zdecydowanie final mi sie bardzo podobal
Strasznie sie ciesze ze bracia jak i Fusun o Eylem przezyli
Celal oszalal i sie zabil, nawet przez chwilke zrobilo mi sie szkoda jego...
Nie wiem normalnie kiedy mi zlecial ten serial... |
|
Powrót do góry |
|
|
marakuja165 Obserwator
Dołączył: 24 Lip 2017 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:51:00 08-10-17 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich forumowiczów
Niedawno skończyłam oglądać Icerde i muszę przyznać, że dawno żaden serial nie zawładnął tak moim sercem jak Icerde.
Choć serial zaczęłam oglądać po skończeniu emisji, to i tak przeczytałam cały wątek (no dobrze, czasami trochę postów na biało pominęłam ). I chciałabym Wam podziękować, bo dzięki Wam moja przygoda z braćmi Yilmaz przybrała inny wymiar. Czytając Wasze posty zwróciłam uwagę na więcej rzeczy, powtarzałam wiele scen i wszystko przeżywałam kilka razy mocniej. Z Wami się śmiałam i płakałam Oczywiście oglądanie każdego odcinka przedłużyło się znacznie
W zasadzie wszystko na temat tego serialu zostało już powiedziane i nie napiszę tu nic odkrywczego.
Gdy pierwszy raz rzucił mi się w oczy opis i zdjęcie Icerde stwierdziłam, że turecki serial o policji i mafii nie może się udać. W jak dużym błędzie byłam. W tym czasie miałam raczej fazę na komedie romantyczne, więc może to mnie trochę usprawiedliwi. Za drugim razem szukałam jakiegoś nowego serialu i wybór padł na Icerde lub Soz (Soz mam zamiar w najbliższym czasie zacząć oglądać). Zobaczyłam kilka filmików na YouTube z Sarpem i Melek oraz Mertem/Umutem i Eylem i stwierdziłam, że to jest to. Od początku wiedziałam, że Sarp będzie wtyczką policji, a Mert Celala jednak nie spodziewałam się, że wszystko było to dużo wcześniej zaplanowane. I po końcówce pierwszego odcinka przepadałam i chciałam więcej.
Z racji tego, że na początku było więcej Sarpa, wizualnie bardziej mi się podoba, mam słabość do tzw. bad boys (a na takiego był stylizowany, choć najbardziej podobał mi się w garniturze) i jego zadanie było trudniejsze (jemu groziła śmierć, a Mertowi więzienie w razie dekonspiracji) moje serce skradł Sarp. Było mi go bardzo szkoda, bo wiedział, że krzywdzi własną matkę, ale nie mógł jej powiedzieć prawdy. W dodatku obwiniał się o zaginięcie Umuta i robił wszystko by przyprowadzić go do mamy. Mert trochę później skradł moje, ale równie skutecznie. Miał bardzo smutną przeszłość, cierpiał i śmiechem próbował to ukryć. Duet Sarp-Mert mistrzostwo świata.
Polubiłam też bardzo Alyanaka. Początkowo byłam do niego neutralnie nastawiona, potem go bardzo nie lubiłam, a skończyło się na tym, że pokochałam tą postać Jego filozofia życia rozwala system Był jak chorągiewka na wietrze, nigdy nie wiadomo było, którą stronę wybierze. I jak kot zawsze spadał na cztery łapy. Do tego jego mało kumaty pomocnik Berke. Tego duetu nie da się nie lubić.
Dziad vel Dziadyga vel Coskun. Szatan, który bawił do łez. Pół zycia spędzał w budkach telefonicznych. Początkowo go nienawidziłam, potem uwielbiałam. Skąd on znał do wszystkich numeru? I skąd miał pieniądze? Tego się nie dowiemy. Na jego widok sama mi się micha cieszyła.
Davut to czarny charakter, którego nie miałam prawa polubić, a jednak czułam do niego nić sympatii. No bo czy można polubić psychopatycznego płatnego mordercę. Widać można. Za jego niebieskie oczy, stylówki z kamizelką i płaszczem, iskry pomiędzy nim a Sarpem i zazdrość o Sarpa, a potem Merta. Było mi go żal, że się nieszczęśliwie zakochał. Miłość do Melek to był jedyny ludzki odruch w jego wykonaniu (ale śledzenie jej itd. już nie). Do końca liczyłam na jego pocałunek z Fulyą.
Dres Yasar to kolejna świetna postać, choć była tylko kilka odcinków. Szef mafii młodego pokolenia. Wszyscy w garnikach, on w dresie, z łańcuchem na szyi, wąsem i ulizanymi włosami do tyłu. Poczucie humoru miał zabójcze (dosłownie ). Szkoda, ze szybko go uśmiercili, bo miał wielki potencjał.
Dawno nie oglądałam tego typu seriali, więc większość rzeczy była dla mnie zaskoczeniem. Oczywiście wiedziałam, że na początku serialu nie uśmiercą głównych bohaterów, czy też prawda nie wyjdzie na jaw, ale i tak byłam ciekawa jak z pewnych rzeczy wybrną. Niestety z racji tego, że serial oglądałam po skończeniu emisji kilka rzeczy sobie zaspojlerowałam. I tak wiedziałam, że Melek umrze (chciałam sprawdzić jak nazywa się aktorką odgrywają tą postać, ale wujek google mi podpowiedział Melek death ). Na forum widziałam też kilka animek ze scenami i oglądając finał, wiedziałam, że musi być happy end, bo po prostu pewnych scen jeszcze nie było, a z racji tego, że to finał, to musiały się w końcu pojawić. Odcinki od połowy 33, to już dla mnie jazda bez trzymanki. Takiej dawki emocji dawno nie przeżyłam. Ile łez wylałam wiem tylko ja.
Na koniec jeszcze muzyka. Chapeau bas dla autora muzyki, bo jest po prostu genialna.
I teraz pojawia się tylko pytanie jak żyć po Icerde? Co dalej?
Jeszcze raz dziękuję za wspólne oglądanie (z mojej strony z kilkumiesięcznym opóźnieniem) i Wasze cudowne posty.
PS Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, pisałam, że tak powiem, co mi ślina na język przyniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:44:52 08-10-17 Temat postu: |
|
|
marakuja165, super się czytało Twoją wypowiedź. Fajnie, że podzieliłaś się wrażeniami.
Polecam Soz, świetny serial. Obecnie czekam na Cukur, nowy serial z Arasem i kilkoma aktorami z Icerde m.in. Davutem i Coskunem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:20:37 09-10-17 Temat postu: |
|
|
Witaj marakuja165 Zgadzam się z Lineczką, że fajnie się czytało Dla mnie nie była chaotyczna, ja wszystko zrozumiałam |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:47:28 13-10-17 Temat postu: |
|
|
Ja się również musze wziąść za podsumowanie serialu |
|
Powrót do góry |
|
|
kiea Cool
Dołączył: 23 Paź 2017 Posty: 598 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:46:03 01-11-17 Temat postu: |
|
|
marakuja165 napisał: | Witam wszystkich forumowiczów
Niedawno skończyłam oglądać Icerde i muszę przyznać, że dawno żaden serial nie zawładnął tak moim sercem jak Icerde.
Choć serial zaczęłam oglądać po skończeniu emisji, to i tak przeczytałam cały wątek (no dobrze, czasami trochę postów na biało pominęłam ). I chciałabym Wam podziękować, bo dzięki Wam moja przygoda z braćmi Yilmaz przybrała inny wymiar. Czytając Wasze posty zwróciłam uwagę na więcej rzeczy, powtarzałam wiele scen i wszystko przeżywałam kilka razy mocniej. Z Wami się śmiałam i płakałam Oczywiście oglądanie każdego odcinka przedłużyło się znacznie
W zasadzie wszystko na temat tego serialu zostało już powiedziane i nie napiszę tu nic odkrywczego.
Gdy pierwszy raz rzucił mi się w oczy opis i zdjęcie Icerde stwierdziłam, że turecki serial o policji i mafii nie może się udać. W jak dużym błędzie byłam. W tym czasie miałam raczej fazę na komedie romantyczne, więc może to mnie trochę usprawiedliwi. Za drugim razem szukałam jakiegoś nowego serialu i wybór padł na Icerde lub Soz (Soz mam zamiar w najbliższym czasie zacząć oglądać). Zobaczyłam kilka filmików na YouTube z Sarpem i Melek oraz Mertem/Umutem i Eylem i stwierdziłam, że to jest to. Od początku wiedziałam, że Sarp będzie wtyczką policji, a Mert Celala jednak nie spodziewałam się, że wszystko było to dużo wcześniej zaplanowane. I po końcówce pierwszego odcinka przepadałam i chciałam więcej.
Z racji tego, że na początku było więcej Sarpa, wizualnie bardziej mi się podoba, mam słabość do tzw. bad boys (a na takiego był stylizowany, choć najbardziej podobał mi się w garniturze) i jego zadanie było trudniejsze (jemu groziła śmierć, a Mertowi więzienie w razie dekonspiracji) moje serce skradł Sarp. Było mi go bardzo szkoda, bo wiedział, że krzywdzi własną matkę, ale nie mógł jej powiedzieć prawdy. W dodatku obwiniał się o zaginięcie Umuta i robił wszystko by przyprowadzić go do mamy. Mert trochę później skradł moje, ale równie skutecznie. Miał bardzo smutną przeszłość, cierpiał i śmiechem próbował to ukryć. Duet Sarp-Mert mistrzostwo świata.
Polubiłam też bardzo Alyanaka. Początkowo byłam do niego neutralnie nastawiona, potem go bardzo nie lubiłam, a skończyło się na tym, że pokochałam tą postać Jego filozofia życia rozwala system Był jak chorągiewka na wietrze, nigdy nie wiadomo było, którą stronę wybierze. I jak kot zawsze spadał na cztery łapy. Do tego jego mało kumaty pomocnik Berke. Tego duetu nie da się nie lubić.
Dziad vel Dziadyga vel Coskun. Szatan, który bawił do łez. Pół zycia spędzał w budkach telefonicznych. Początkowo go nienawidziłam, potem uwielbiałam. Skąd on znał do wszystkich numeru? I skąd miał pieniądze? Tego się nie dowiemy. Na jego widok sama mi się micha cieszyła.
Davut to czarny charakter, którego nie miałam prawa polubić, a jednak czułam do niego nić sympatii. No bo czy można polubić psychopatycznego płatnego mordercę. Widać można. Za jego niebieskie oczy, stylówki z kamizelką i płaszczem, iskry pomiędzy nim a Sarpem i zazdrość o Sarpa, a potem Merta. Było mi go żal, że się nieszczęśliwie zakochał. Miłość do Melek to był jedyny ludzki odruch w jego wykonaniu (ale śledzenie jej itd. już nie). Do końca liczyłam na jego pocałunek z Fulyą.
Dres Yasar to kolejna świetna postać, choć była tylko kilka odcinków. Szef mafii młodego pokolenia. Wszyscy w garnikach, on w dresie, z łańcuchem na szyi, wąsem i ulizanymi włosami do tyłu. Poczucie humoru miał zabójcze (dosłownie ). Szkoda, ze szybko go uśmiercili, bo miał wielki potencjał.
Dawno nie oglądałam tego typu seriali, więc większość rzeczy była dla mnie zaskoczeniem. Oczywiście wiedziałam, że na początku serialu nie uśmiercą głównych bohaterów, czy też prawda nie wyjdzie na jaw, ale i tak byłam ciekawa jak z pewnych rzeczy wybrną. Niestety z racji tego, że serial oglądałam po skończeniu emisji kilka rzeczy sobie zaspojlerowałam. I tak wiedziałam, że Melek umrze (chciałam sprawdzić jak nazywa się aktorką odgrywają tą postać, ale wujek google mi podpowiedział Melek death ). Na forum widziałam też kilka animek ze scenami i oglądając finał, wiedziałam, że musi być happy end, bo po prostu pewnych scen jeszcze nie było, a z racji tego, że to finał, to musiały się w końcu pojawić. Odcinki od połowy 33, to już dla mnie jazda bez trzymanki. Takiej dawki emocji dawno nie przeżyłam. Ile łez wylałam wiem tylko ja.
Na koniec jeszcze muzyka. Chapeau bas dla autora muzyki, bo jest po prostu genialna.
I teraz pojawia się tylko pytanie jak żyć po Icerde? Co dalej?
Jeszcze raz dziękuję za wspólne oglądanie (z mojej strony z kilkumiesięcznym opóźnieniem) i Wasze cudowne posty.
PS Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, pisałam, że tak powiem, co mi ślina na język przyniesie |
O kurczę bardziej trafnie oddać tego co czuje po skończeniu oglądania Icerde chyba się nie dało słaby ze mnie eseista a tym bardziej nie potrafię opisać swoich uczuć, a to podsumowanie jest tak w punkt jedyne co to że każdy odcinek był dla mnie zaskoczeniem z wyjątkiem scenek Merta i Eylem, które musiałam wcześniej zobaczyć z wyjątkiem coming out Umuta i scen finałowych eymer, to chciałam żeby było dla mnie tajemnicą. Od pierwszego odcinka super wciągający, trzymający w napięciu. Też najpierw zaczynałam od komedii romantycznych typu Zapach truskawek, Pokój 309, a teraz po Icerde ciężko mnie zachwycić jakimś filmem takie na mnie wywarło wrażenie, z całą pewnością to najlepszy serial jaki oglądałam i narazie ciężko mi uwierzyć że będzie jakiś lepszy dlatego bardziej niż pewne jest to że skuszę się na ponowne obejrzenie ukochanej historii braci Yilmaz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:10:20 04-11-17 Temat postu: |
|
|
Żaden serial nie dostarczył mi tylu emocji co Icerde. Oglądanie live, powtórkowe seansy, miażdżące ostatnie odcinki i finał po którym można się wszystkiego spodziewać. Do tego fenomenalny duet braci, znakomita gra aktorów i kapitalna muzyka - jedna wielka rozpierducha emocjonalna! |
|
Powrót do góry |
|
|
kiea Cool
Dołączył: 23 Paź 2017 Posty: 598 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:58:11 05-11-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | jedna wielka rozpierducha emocjonalna! |
Dokładnie
Jedyne czego mi brakowało to życie po Kebapcim. Jak dla mnie za mało pokazali, zostawili mi straszny niedosyt chciałbym zobaczyć jak radzi sobie Sarp w policji, co robi Umut po wyjściu z więzienia ehhhh pozostają tylko domysły |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|