Telenowele

notemetas · Wysłany: 20:42:01 03-08-16 Temat postu:

Odcinek 30

A mnie zawiódł bardzo Fatih. Tak szybko uległ Bahar i uważam, że ona miała rację mówiąc, że jakby kochał naprawdę to nie udałoby się jej namówić go w kilka minut.

*Espinava97 · Wysłany: 20:47:37 03-08-16 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 0:40:39 05-08-16 Temat postu:

O matko, przez moment myślałam, że Husseyin zabił własną matkę... Ale się Omer wściekł jak to zobaczył!! Aczkolwiek wcale mu się nie dziwię, bo to co zrobił Husseyin to kolejny poziom zła...

Męczy mnie już to wmawianie Elif, że Omer ma dziecko. Mam nadzieję, że niedługo Elif pozna prawdę dlaczego Omer się na nią wypiął!

Tayyarowi oczywiście wszystko się udaje i jeszcze dał radę wywalić Elif z fundacji... Ech, niech on już wreszcie dostanie za swoje!!

cukierki · Wysłany: 18:44:12 08-08-16 Temat postu:

Jakie mam zaległości nie pytajcie

witam ponownie

*Espinava97 · Wysłany: 20:59:36 08-08-16 Temat postu:

Ja właśnie się zabieram za 26 odcinek xD

Odcinek 27: [link widoczny dla zalogowanych]

notemetas · Wysłany: 22:38:05 08-08-16 Temat postu:

A ja wczoraj obejrzałam 33 odcinek i trzymał w napięciu

Ostatnie 2-3 odcinki były bardzo emocjonujące

Zobaczycie zresztą

Jantar · Wysłany: 16:07:01 10-08-16 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 16:12:38 10-08-16 Temat postu:

notemetas · Wysłany: 17:45:20 10-08-16 Temat postu:

Ja jestem obecnie na etapie kiedy Elif wkręca sobie, że syn Ipek to syn Omera. Nie mogę tego znieść. Dziewczyny, za niedługo już będą te odcinki o których piszecie?

Shelle · Wysłany: 17:49:54 10-08-16 Temat postu:

notemetas · Wysłany: 20:08:46 10-08-16 Temat postu:

Oj to jeszcze sporo przede mną

Jantar · Wysłany: 23:20:15 10-08-16 Temat postu:

O to przy boskich odcinkach Shelle jesteś, interesuje mnie twoja opinia, bo zaraz będziesz dotycząca odcinka 53. Mnie przyznaję, wbił w fotel. Tp jeden z najlepszych odcinków w serialach jakie widziałąm, naprawdę, chyba byłby w pierwszej piątce, dlatego mam taki żal o finał. Odcinek wcześniej sami sobie postawili gigantyczną poprzeczkę.

A może o to chodziło, by nie było sztampowo "żyli długo i szczęśliwie. Ale nic nie poradzę że aż ze złości to mi łzy do oczu napłynęły. Właśnie za to co przeszedł Omer w odcinkach 30+ nie mogłam z takiego zakończenia.

bardzo pyrrusowe zwycięstwo.

Obejrzałam właśnie - repetitiones odicnek 28 z napisami KPA.

Współczuję naszym protom, naprawdę mają pod górkę, najpierw Fatma zniszczyła ich zaręczyny )obok Nilufer najbardziej przeze mnie znienawidzona postać), a później Demet te ich oficjalne, tradycyjne zaręczyny z obrączkami. Z tego co zrozumiałam, to ma zdecydowanie ważniejsze znaczenie niż stricte zaręczyny w europejskiej kulturze, to tak jakby pierwsza część ślubu, stąd nie narzeczony/narzeczona a pan młody/panna młoda, bo wtedy daje się posag, składa się obietnicę, a państwo młodzi zakładają sobie obrączki na palce. W drugiej części- przenosinach (czyli takim klasycznym europejskim ślubie) podpisuje się dokumenty, jest zabawa i oficjalne przeniesienie panny młodej do domu męża.
W ogóle rodzinka Omera dała popis, właściwie poza jego matką to wszyscy pozostali w mniejszym lub większym stopniu nie potrafili się zachować, a Demet to już samą siebie przeszła. Chociaż bardzo mi się podobało jak Melike, która mnie wkurza niemiłosiernie, odgryzła się cioteczce i od razu by jej zamknąć usta dała posag Elif taki, o jakim cioteczka wspomniała, dobrze jej tak

To nie było grzeczne, ale właściwe. A mina Omera hahaha, aż go krawat cisnął

Napisałam o fatalnym zachowaniu rodziny Omera, ale cioteczka też nie błyszczała, wprost przeciwnie, zachowywała się niczym Kwoka z wiersza Brzechwy, co chwila podkreślała różnicę poziomów życia i upokarzała rodzinę Demirów wbijając drone szpile, stąd dla mnie Melike dobrze postąpiła.

Jest też jedna scena która mocno mi się między Elif i Omerem podobała, gra w bilard, świetna, cudowna chemia, więcej w niej było erotyzmu niż w niektórych pocałunkach, albo i scenach miłosnych

Metin ma powody do zemsty, nigdy ich nie negowałam, tylko oby się nie pomylił i zemścił się na Tayyarze....

cukierki · Wysłany: 14:45:18 12-08-16 Temat postu:

hejka została mi tylko połowa ostatniego przetłumaczonego odcinka... Elif została aresztowana, zamknęli ją w jakiejś celi ze szczurami i brudną łazienką, jak na pannę z wyższych sfer grubo przesadzili. Omer ciągle nad nią czuwał choć długo nie mogł jej zobaczyć... chwila gdy wyszła z wiezienia wzruszająca. Hysaiyn dzięki tej sprawie ładnie się wybielił, choć Arda nie dokońca uwierzył w jego szczerość.
Arda i Pelin bardzo uroczo razem wyglądają, jednak to co knuje była żona Ardy wydaje się ciosem poniżej pasa

Cioteczka siostrzyczek Denizer nie potrafię jej nie lubic choć to jak potratowała mamę Omera i później ta rozmowa o łańcuchach złotych w czasie zareczyn, nie przypadła mi do gustu... nie wiem co knuje ciotka, ale pewnie przez nią będzie ciężko się spotykać naszym protom. Do tego jakas Ipek się pojawiła, była Omera...
zaręczyny naszej parki a dokładnie piosenka bardzo słodka i milo się patrzy na nich takich zakochanych

Metin i Nilu, nie wiem czemu ich historia mnie bardziej kreci. To jak powiedziała Mertowi " sprawił, że znowu się zakochałam" bardzo mi się spodobało. Fatih odkrył czemu Tayyar gra dobrego ojca, ale niestety wpadł w jego szpony.... resztę dokończę dzisiaj wieczorem. Jestem ciekawa tej Ipek, ciotki i co stanie się z Metinem

Jantar · Wysłany: 13:52:04 14-08-16 Temat postu:

Zdjęcia zza kulis i z planu zdjęciowego. Haa Beata coś specjalnie dla ciebie, reakcja Engina jak zobaczył rowerek haha, bardziej się uśmiałam niż na samej scence, bo jego śmiech był rozbrajający. Tuba też niezłą miała minę, w końcu niewiele większy rowerek dostała, a przecież również jest wysoka

wywalę się, nie wywalę się xdd

Jantar · Wysłany: 14:04:12 14-08-16 Temat postu:

cd...