Telenowele

cukierki · Wysłany: 15:23:34 28-09-16 Temat postu:

Moze uda mi sie dzisiaj obejrzec 39 bo emocje sięgają zenitu

Kaisa · Wysłany: 20:02:49 28-09-16 Temat postu:

Odcinek 16
Bohaterski jak zawsze Omer. I znów to trzymanie sie z dala nie wychodzi, choć Omer dostał ostrzeżenie to kto wie jak to będzie.

Pinar jest w ciąży. To się Tayyar zdziwił.

I jeszcze te jego akcje z Husseyinem. Co za duo.

Nulifer jest beznadziejna, wkurza mnie, a jeszcze w duecie z Metinem, który ją wykorzystuje po prostu masakra.

Omer na tropie szefa, skoro na pewno nie Arda, Pelin i Husseyin. Oj Omer żebyś tylko wiedział o braciszku.

O zaczyna się otwarta wojna na linii Omer i Tayyar.

Arda i Pelin jak zawsze cudni. No jak ich nie kochać.

Zamiast łączenia Omera i Elif niech się sobą zajmą porządnie.

Ale Bahar zarywała do Omera.

Jantar · Wysłany: 20:16:54 28-09-16 Temat postu:

Też uwielbiam duo, a właściwie trio Husseyin, Tayyar, Ali, rozwalają mnie, szczególnie ich dialogi

Ten sarkazm Tayyara zawsze u mnie wywołuje salwy śmiechu.

hahah cieszę się też, że ktoś podziela moje zdanie odnośnie Nilu i Metina, ależ ja ich ..... (niecenzuralne słowo) i też kocham gołąbeczki PeloArdowe, chociaż Pelo to mi w ostatnim odcinku tak strasznie podpadła, że spadła dość nisko w rankingu moich serialowych postaci.

Natomiast Ahmet Tansu Tasaner stał się właśnie za rolę Ardy moim najbardziej ulubionym tureckim aktorem po Enginie. Jego mimika jest cudowna

cukierki · Wysłany: 20:23:36 28-09-16 Temat postu:

Mi w ostatnim odcinku nawet Nilu sie podobała a raczej jej czyny.. Dzisiaj sie wezme za 39

kaisa widze ze lecisz z tym koksem

Kaisa · Wysłany: 20:26:04 28-09-16 Temat postu:

Kaisa · Wysłany: 20:54:41 28-09-16 Temat postu:

cukierki · Wysłany: 20:55:37 28-09-16 Temat postu:

Masz na mysli KS?

Eclipse · Wysłany: 21:11:38 28-09-16 Temat postu:

Już jakiś czas miałam ten serial w planach, ale jakoś nie mogłam się zebrać za niego.
Dziś naszła mnie wreszcie wena i obejrzałam pierwszy odcinek i zaraz biorę się za drugi.

Na razie trudno jest mi coś jeszcze ocenić, ale jest intrygująco.

Rozczuliły mnie kominy na szyi Omera, generalnie piękne ma oczy jak się uśmiecha, śmieją się one również.

Irytują mnie rozpuszczone włosy Elif, miałam ochotę je podpiąć spinką.

Mam pytanie do oglądających również ALA (zapewne to Shelle) czy ta ruda Sebne (nie wiem czy się jeszcze pojawi) to ta sama aktorka grająca Asli?

Shelle · Wysłany: 21:21:37 28-09-16 Temat postu:

cukierki · Wysłany: 22:32:08 28-09-16 Temat postu:

magdalena.kamila witaj. Zycze milych seansow

Odcinek 39 ps. Dziewczyny oglądające poczatkowe odcinki. Uwaga spojlery. Nie czytajcie bo popsujecie sobie przyjemnosc oglądania. Na czerwono oznaczone sa odcinki bieżące z napisami pl.
jestem w polowie. Szkoda ze Omer nie chce powiedziec Elif prawdę ale z drugiej strony go rozumiem. To co zrobil jego brat nie jest wytlumaczalne, mam wrazenie jakby sam Omer czul sie mordercą...czuje sie winny skażony nie godny miłości innych.. Fajnie Arda wytlumaczyl Pelin jak sie czuje ich przyjaciel.. Uciekajacy choc juz postrzelony. Engin gra w tym odcinku bezbłędnie. Uwielbiam go...i jest cos o czym chcialam juz dawno napisac. Elif i Omer kupili dom na przeciwko domu Defne z KA

jeszcze ten napis przed kupieniem "kiralik"

Eclipse · Wysłany: 14:11:45 29-09-16 Temat postu:

Jestem po trzecim odcinku

Na razie jeszcze nic konkretnego nie wiadomo, wprowadzają nowe wątki i postaci. Akcja dopiero się zawiązuje.
Nie jestem powalona, ale będę dalej oglądać.

*Espinava97 · Wysłany: 19:57:01 29-09-16 Temat postu:

Merhaba!

Trochi mnie tu nie było...

Witam Was dziewczynki Kaisa, Magdalena.Kamila w Naszym skromnym gronie

Madziu mam nadzieję, że się wkręcisz w ten serial bo wg mnie jest on MEGA

Skończyłam oglądać 38 odcinek więc zostawiam komentarzyk

Huseyin zaczął opowiadać Omerowi jak zaczęła się jego historia z przestępczością, a gdy Omer spytał czy Tayyar mu groził to Huso odpowiedział, że nie zna Tayyara i nie wie dla kogo pracował. Omer oczywiście mu nie uwierzył

Tayyar zaplanował wypadek Nilufer

Na szczęście nic jej nie jest

Serhat jednak przeżył

ale długo nie nacieszył się życiem bo Omuś go sprzątnął

Cieszę się, że Demet i Mert są razem

Omusz zobaczył Elif w sukni ślubnej i go zatkało

Matka wywaliła Huseyina z domu. I bardzo dobrze

Nilufer przyznała się Fatihowi, że wyszła za niego tylko dlatego, aby dostać się do domu Tayyara.
Scena na lotnisku

No to Ali jest już w dupci...

Końcówka

Normalnie mnie zatkało

Omusz już wie, że to Huso zabił Bahar i Sibel

Lecę oglądać 39 odcinek, bo końcówka 38 mnie zatkała

cukierki · Wysłany: 9:13:26 30-09-16 Temat postu:

W odcinku 39 nie podobala mi sie końcówka jak mogli tak glupio oklamac Elif. Omer powinien jej powiedzieć prawde o bracie!!!!

Jantar · Wysłany: 11:23:17 30-09-16 Temat postu:

To się łatwo tak mówi, ale Omer na razie jest na psychicznym dnie, bo też jest człowiekiem.

Fantastycznie jego stan opisał Arda. Został postrzelony i to prost w klatkę piersiową, ale tego nawet nie wie, jeszcze biega jak szalony, pomaga innym, stara się nie czuć, aż do chwili jak padnie niczym rażony gromem. Gra Engina to absolutne mistrzostwo świata, Himalaje aktorstwa, ten ból i zdruzgotanie są tak realne, że człowiek praktycznie razem z nim to czuje. Solennie zapracował na nagrody, solennie. Dlatego jestem tak wściekła na Pelo, za to co powiedziała Ipek. Jeśli przyjaciel dostał takim obuchem w głowę, czuje się jak ostatni skur**syn, a może i gorzej, bo jest bratem mordercy, bo jest policjantem i mieszkał z nim tyle lat pod jednym dachem i tego nie widział, nie pomógł, nie uratował. Czuje się niczym skaza, wspólnik Husseyina. To ona jak przyjaciółka ma obowiązek, tak uważam nie tylko mu pomóc, ale i myśleć za niego, bo on tego nie potrafi. Więc zamiast popierać go i namawiać Ipek do kłamstwa, ba nawet wykorzystywać niewygasłe uczucie jej, którego się domyśliła, powinna z nim porozmawiać w taki sposób, by do niego dotrzeć, a jako przyjaciółka powinna ten sposób znać. Powiedzieć mu, że mimo bólu chle*rnie w ten sposób krzywdzi Elif, mało tego, Ipek też krzywdzi. Że jeśli nie jest w stanie rozmawiać i nawet spojrzeć Elif w oczy, co jest zrozumiałe, niech odwołają ślub, w sumie to sama Elif proponowała. A nie zostawia ją przed ołtarzem i jeszcze wmawia, że ma dziecko z inną i ją okłamał. Pelo powinna mu uświadomić, że to jest kobieta która go kocha, zawsze przy nim stała, była po jego stronie i właściwie kocha bardziej niż siebie, więc tym bardziej nie powinno się jej tego robić.
A Ipek, dlatego dla mnie ta postać jest tragiczną, bo ona przegrała. Przez to, że przyszła do Pelo prosząc o kłamstwo dla Omera, mało tego wykorzystując jej uczucie, jakkolwiek teraz potoczy się sytuacja, ona będzie tą przegraną. Jeśli zostanie tak jak jest, będzie podłą przepraszam za zwrot s*uką, która nie potrafiła być nawet wdzięczną wobec Elif za uratowanie życia. Czekała do końca i potem celnie uderzyła i skrzywdziła Elif, Omera zresztą też, ukrywając przed nim dziecko, kobieta godna pogardy po tym co zrobiła. Jeśli prawda wyjdzie na jaw, że to kłamstwo, to można sobie wyrazić, będzie intrygantką najniższych lotów, która najpierw zostawiła faceta tuż przed ślubem, a potem jak ułożył sobie życie, próbowała rozwalić mu je, wmawiając mu dziecko. Nawet jak Omer powie, że to była jego prośba, to niesmak wobec niej, że zgodziła się na taką podłość zostanie.

Tyle przeszła, zaczęła w końcu stawać na nogi i układać sobie życie, a tu znów jej rozwalają i wykorzystuje Pelo jej uczucie, by pomóc Omerowi.
W ogóle to jest po 53 chyba najbardziej emocjonalny odcinek. Niesamowite były scenki w domu, jak Omercito nie był w stanie spojrzeć rodzinie w oczy i wytłumaczyć czemu policja robi przeszukanie rzeczy Husseyina. To pytanie co za przestępstwa popełnił, wyrzut Hasana czy zamknie jego ojca w więzieniu i potem ich miny wszystkich, jak znaleziono pistolet, gdzie właściwie odpowiedź zawisła w powietrzu, co zrobił Husseyin, jakie przestępstwo popełnił. Druga scenka jaka totalnie mnie rozwaliła, to jak Omer siedział sam na schodach, jest taka symboliczna. W domu nie może być, po tym co się stało, co odkrył, nie potrafi spojrzeć rodzinie w oczy. Przed Eli ucieka, bo ma dokładnie to samo, nawet przed przyjaciółmi i kolegami z pracy, bo to policjanci, a on też jest Demir, czuje się niczym wspólnik Husseyina.
Na koniec wisienka na torcie, czyli rozmowa Omera z Elif na cmentarzu. jak go wbiła w ziemie i pozbawiła oddechu jej prośba, by znalazł mordercę jej ojca. I gdy mu ledwo udaje się wykrztusić mój brat, ona myśli że prowadzi śledztwo przeciwko bratu, dodaje więc, że wie, że go szuka, ale by mordercę jej ojca też znalazł. No i na końcu ten jej tekst, że teraz rozumie, co on jej kiedyś mówił, że prawda, choćby nie wiadomo jak ciężka jest najważniejsza. Ten jego gorzki śmiech i komentarz, "tak ja to mówiłem i wiele innych rzeczy bo nie znałem życia"...

Czyli ten zabieg z idealnym Omerem błyskotliwym, nawet zbyt pewnym siebie i lekko zarozumiałym był specjalny, by potem życie mocno zweryfikowało jego poglądy i zdanie o samym sobie.

Kaisa · Wysłany: 12:05:49 30-09-16 Temat postu:

Odcinek 17 i 18
Oglądałam trochę na raty, ale jakoś mi się udało te 2 dokończyć.

Tayyar jak można było się spodziewać wypierał się przed Omerem. Te jego teksty są po prostu kosmiczne.

Biedny Arda.

Kiepsko się wziął za to wyznawanie miłości i dostał w ryja. A potem jeszcze się Omer z niego nabijał.

Tak mi było go szkoda pod domem Pelo, był taki uroczy.

Dobrze, że się nie poddał, urocze poznawanie się od nowa, zaproszenie do kina i róża.

Miałam ubaw jak Pelo wychodzila, a ten "", a ona sie wróciła i pytała czy coś mówił.

Przyszła jednak do kina.

Boska akcja a popcornem i ręką Ardy.

Niby dziewczyna chce trzymać dystans, ale widać, że to ścema.

Nilu i Metin wzięli ślub.

No to są normalnie jakieś jajca chyba. Mam już dość tej wiecznie jęczącej Nilu i akcji z tą dwójką.

Tayyar to co prawda szuja nie z tej ziemii, ale przynajmniej przez te jego teksty można się pośmiać, a tu ręce opadają.
Szkoda mi było jak się zdobył na wzyznanie miłości do Elif, a ta po ostrzeżeniu powiedziała, że już go nie kocha.

Ale na szczęscie facet tępy nie jest to widział, że coś jest nie tak.

Kapitalne sceny Omer i Elif w kajdankach. TAkie motywy jak umiejętnie zrobią są świetnie.

Niezły miałam z nich ubaw.

Uwielbiam spotkanie Husseyina z Tayyarem, aż iskry lecą.

Omer narobił sobie kłopotów, ale jak sądzili, że tym go powstrzymają to chyba skutek będzie odwrotny, bo teraz to dopiero nie popuści.

Husseyin coraz bardziej się pcha w bagno. Teraz to i tak ma już przerąbane. Widać, że Omer jest dla niego ważny i stara się robić jak "najlepiej" dla niego, ale te jego sposoby są bardzo kiepskie.

No i oczywiście głównie stara się samemu bronić własny tyłek.