Telenowele

Selmin · Wysłany: 20:57:20 10-10-16 Temat postu:

Witam po przerwie

jakieś 13 odcinków do nadrobienia

Jantar · Wysłany: 22:26:07 10-10-16 Temat postu:

cukierki · Wysłany: 23:03:14 10-10-16 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 17:19:13 12-10-16 Temat postu:

Odcinek 42

[link widoczny dla zalogowanych]

cukierki · Wysłany: 21:34:47 12-10-16 Temat postu:

Selmin · Wysłany: 1:37:52 13-10-16 Temat postu:

A ja jestem po 30 odcinku i normalnie

...takiego obrotu spraw to się nie spodziewałam

cukierki · Wysłany: 10:29:13 13-10-16 Temat postu:

Selmin · Wysłany: 14:25:05 13-10-16 Temat postu:

Myślałam że pierw wyjdą na jaw jej sprawki...że Elif sie wszystkiego dowie...a tu taki zonk...

EDIT: czeka mnie 34 odcinek
... co raz ciekawiej się robi, cieszę się że Omer dowiedział się o podwójnym życiu brata, podziwiam go za ten stoicki spokój..

Jantar · Wysłany: 3:13:58 14-10-16 Temat postu:

Odcinek jak zwykle pasjonujący. Rozwalająca rozmowa Omera i Elif, jak jej wyznaje prawdę o Huseyinie, współczuję obojgu, chociaż mam wrażenie podobne do ciebie Cukierki, że jakoś Omer mocniej cierpi. Zabiłabym cioteczkę, ale pięknie ją załatwił Omer grożąc, że jeśli nie zostawi jego rodziny w spokoju, powie Elif o szantażu. I znów geniusz Tayyara i przekraczanie wszelakich granic wygrało. Bez żadnych skrupułów porwał syna Alego, by odzyskać usb, to już wiemy czemu nalegał na umieszczenie Husseyina razem z Alim w celi.
Elif dla mnie przesadziła z Husseyinem i nożyczkami, jeśli jestem w stanie zrozumieć czemu chciała mu nawrzucać, to już tego jej zachowania nie, ona ma chyba obsesję na puncie tatuśka, myślałby kto, że święty się znalazł, a nie przestępca, który wmieszał ją samą w pranie brudnych pieniędzy, był wspólnikiem Tayyara i razem z nim organami i diamentami handlował. Omer też stracił kogoś bliskiego, na dodatek zrobiła to osoba, która mieszkała z nim pod jednym dachem, ale tak się nie zachowuje, mimo że w przeciwieństwie do niej, Husseyin jemu i jego rodzinie naprawdę zrujnował życie i nie wiadomo czy się podniosą. Omer chce uwolnić Metina, oby chęć złapania Tayyara nie przesłoniła mu trzeźwego myślenia, że Metin tak naprawdę nigdy nic dla niego nie zrobił, dwa razy mu życie uratował i średnio o tym pamięta. Wydał Husseyina, ale miał w tym swój interes, a nie wdzięczność.

Mimo zachowania nie potrafię nie lubić Ipek, ona naprawdę ma coś w sobie i stara się pomagać innym, chociaż nie da się nie zauważyć, że klei się do Omera. On ją delikatnie spławia i hamuje, ale ciekawe jak to się skończy.

Biedna Asli, strasznie jej współczułam na tym etapie, naprawdę jej wielką tragedią jest to, w jaki sposób dowiedziała się, że spowodowała wypadek, w którym zginęła jej matka.

cukierki · Wysłany: 12:28:12 15-10-16 Temat postu:

Asli mi jest niesamowicie szkods i jeszcze bardziej niz Elif rzeczywiście Elif chyba zapomniała jakim typem byl jej ojciec jednak nie wiemy co sami bysmy zrobili w takiej sytuacji. Co do Omera nie mam pytan. Niech ta drama sie juz skończy. Chce go widziec uśmiechniętego...

Jantar · Wysłany: 15:47:00 15-10-16 Temat postu:

43 odcinek

[link widoczny dla zalogowanych]

cukierki · Wysłany: 11:37:07 16-10-16 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 14:14:09 16-10-16 Temat postu:

Odcinek pod tytułem "Początek" (wkur***rzającej Elif

). Ja nie rozumiem, po prostu nie rozumiem jak ona może się tak wtrącać do pracy policji i praktycznie rozwalać całą akcję, ja nie dziwię się, że potem przełożeni odsunęli Omera. Tak właściwie to Elif i jej lizus powinni być zatrzymani za utrudnianie pracy, po tym, jak nie wykonali polecenia, by się oddalić. Jeżeli błyskotliwość Omercita jest przesadzona (fakt) to jak nazwać to pseudo policyjne zachowanie Elif? Właściwie już w tym odcinku wolałam Ipek niż ją, Źle zrobiła, skłamała, ale szybko wyznała swój błąd, wykazała się cywilną odwagą przyznając się Omerowi do wszystkiego i po tym jak powiedział jej, że nie odwzajemnia jej uczuć, jak kazała mu o nią walczyć, by nie przegapił swej szansy i się nie spóźnił, tak jak ona to zrobiła. Przy okazji szła ona do Elif jej się przyznać i wyznać wszystko. Naprawdę ją lubię i podziwiam, to chyba jedna z najfajniejszych, jeśli nie najfajniejsza rywalka protki. Właściwie sympatyczniejsza niż sama protka, która często jakieś fochy stroi, jest udana itd. Sytuacja jak rzuciła się z nożyczkami na Husseyina jest straszna, właściwie ot tak stałaby się mordercą i to nie w obronie własnej, czy by chronić kogokolwiek bliskiego. Na dodatek ten jej tekst do Omera, jak wściekły powiedział jej że się naraża "już mi nic nie grozi, bo twój brat siedzi w więzieniu". Aż oniemiał, co prawda przeprosiła, ale to było tak, jakby słowami uderzyła go najmocniej jak się da, czy potem słowo przepraszam naprawdę wystarcz? Dla mnie nie

na dodatek poszła tam i zostawiła samą Asli, wiedząc w jakim jest stanie i że jak nigdy potrzebuje bliskich i rodziny.
Na deser ta jej ślepota wobec lizusa i jego zamiarów, tylko bardzo naiwny by tego nie widział.

CukierkiOyku przecież Fatih zdradził Omera, wyznał wszystko Tayyarowi, o układzie z nim, mimo że dał słowo honoru (przestępca i honor- dobre). Pieniądze tatuśka nigdy mu nie śmierdziały i wiele, w sumie to wszystko, był gotów dla nich zrobić. Tu znów Omer nie pomyślał, jak mógł uwierzyć, że Fatih, który nigdy nic dobrego dla nikogo poza sobą, albo gdy nie miał korzyści nie zrobił, będzie teraz mu pomagał. Żeby tylko nie miał większych problemów, iż pomógł uwolnić przestępcę z wiezienia.

cukierki · Wysłany: 16:27:11 16-10-16 Temat postu:

mnie tak Elif nie wkurza. W koncu zastawil ja w dniu ślubu... Pozwolil ją oklamac w sprawie Yagiza. Nie karce za to Omera ale tez nie winie Elif. Lizus dopiero teraz sie nim stal wcześniej byl w porządku (szczegolnie po śmierci Bahar) wiec czemu Elif mialaby mu nie uwierzyć... Co do Fatiha myslalam ze moze on cos po prostu knuje...żmudne nadzieje powiadasz? Szkoda mi Nilu bo jest bardzo zaslepiona. On przeciez wyganiał ją z tego więzienia a ona mu ciągle doope liże... Jeszcze mam promyk nadziei ze Fatih sie nawroci