|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:34:27 02-11-16 Temat postu: |
|
|
jantar a jest z polskimi napisami? Ładnie to opisalas.
skonczylam 49. Tuba sobie poradzila. Jej sceny w wiezieniu bardzo przejmujące. Te rozmowy z Omerem jak on pieknie do niej mówił o nadziei a pozniej ten atak całej Hande. Az mnie zakuło pozniej ta strata dziecka mnie dobiła. Ile jeszcze wycierpią żeby być razem szczęśliwymi? wszystko przez Tayyara i Metina... Telefony Husseiyna mnie jakos nie wzruszaja. Tak samo jego proteza czy łzy...ale dobrze myśli o sobie. Jest swiadom tego co zrobil. Mam nadzieje ze w koncu poniesie karę. Dziwie sie ze nie strzelil do Tayyara a mial okazje.
Arda jaki slodki razem z Pelo
Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 15:37:20 02-11-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:21:53 02-11-16 Temat postu: |
|
|
Tak, jest temat Bir Bulut Olsam, gdzie są linki normalnei do odcinków z polskimi napisami. Do tej pory przetłumaczono 17, serial ma 29, ucięto go z kilku powodów. Zmarła scenarzystka Meral Okay (gra panią Inci w serialu). Oraz ze względu na tematykę były dość duże kontowersje. Zarzucano mu, że relatywizuje zło, pokazując chociażby Mustafę w zmacznym stopniu jako ofiarę okoliczności, rodziny. Dużo krytyki wzbudziły też ostre (jak na Turcję sceny seksu). Za "słynną" noc poślubną, to chcieli ich pozamykać. Ale to 2008 rok, jakby teraz serial z takimi scenkami powstał, to by chyba Erdogan osobiście je powycinał.
http://www.telenowele.fora.pl/seriale-tureckie,136/bir-bulut-olsam-2009,33521.html
Aby nie było całkowitego offu, to w 49 odcinku KPA jest moja ukochana scenka serialu, czyli latawiec, uwielbiam ją i podziwiam siłę i pomysłowość Omera, by podtrzymać Elif na duch i dodać jej otuchy |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:26:59 02-11-16 Temat postu: |
|
|
Odcinek 50 [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:20:35 03-11-16 Temat postu: |
|
|
Scena z latawcem piękna. W ogole te ostatnie odcinki pokazały jak wielka miłość łączy głównych bohaterów. Choc wzajemnie nie widzą nadziei to przed sobą ją udawaja Moim zdaniem Tuba sie ratuje. Świetnie gra.
Jestem po 50 odcinku.
no wreszcie Huso złapany a Omer przyprowadzil go pod samą salę sądową
Wiecej napisze pozniej bo sie spiesze |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:41:21 04-11-16 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam wczoraj odcinek 50, wreszcie jakoś pozytywnie się skończył, bo myślałam, że Elif będzie w więzieniu do finału.
Tak mnie zastanawia czy Huseyn przemyślał ten atak w sali pełnej ludzi, sadził, ze ucieknie, czy po prostu było mu wszystko jedno. Albo twórcy stwierdzili, że to będzie epicki sposób na jego schwytanie. Ciekawe co tym razem wymienią Tayyarowi, niedługo nerek dla niego zabraknie.
Fatma niezła podżegaczka, nic się na błędach nie uczy, jedna córka nie żyje, druga siedzi, a ona dalej uważa, że to nic złego. Swoją drogą brakowało mi sceny w której Fatma dowiaduje się, że to Huseyn zabił Sibel. Zresztą sceny podobnej z Melike też nie było.
i jak już nadrobiłam odcinki to nagle takie dziwne uczucie jak nie mogłam w dowolnej chwili włączyć kolejnego, ale wchodzę na fb a tam odcinek 51 [link widoczny dla zalogowanych]. Zanim jednak go obejrzałam zdążyli go zablokować, więc obejrzałam coś innego, a potem już było za późno.
Jest też już odcinek 52, czyżby weekend z finałem nam się zapowiadał
Ostatnio zmieniony przez Eclipse dnia 17:22:34 04-11-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:59:51 05-11-16 Temat postu: |
|
|
ODCINEK
51. [link widoczny dla zalogowanych]
ODCINEK
52. [link widoczny dla zalogowanych]
ODCINEK
53. [link widoczny dla zalogowanych]
Nie wybaczę im uśmiercenia Ipek, po prostu nie wybaczę. Jestem ciekawa waszej opinii po słynnym 53 odcinku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:40:07 05-11-16 Temat postu: |
|
|
Ja jestem po 52 i liczę, że dziś skończę serial bo jest już też finałowy odcinek dostępny. Śmierć Ipek mnie zaskoczył i bardzo smutna scena, płakałam razem z Ardą.
W sumie myślę, że to jest odpowiednią liczba odcinków serialu , więcej byłoby że szkodą dla niego. Nie podobał mi się wątek ciotki, śmierć Ahmeda w ramach zemsty dla mnie słabym rozwiązaniem, bardziej pasowało mi, że zginął w porachunkach biznesowych.
Ciekawa jestem tego 53 odcinka. Skoro wiem, że ślub Elif i Omera będzie, teraz bardziej ciekawi mnie jak skończą: Fathi, Huseyn i Tayyar. |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:51:09 05-11-16 Temat postu: |
|
|
Juz wszystkie odcinki kurcze to ja trzeba sie ostro wziąć. Ja mam w takim razie 4 odcinki do nadrobienia. Szybko Panie tlumaczą...
Waj waj waj jak ja sie mam pozegnac z KPA???
magdalena.kamila z tymi nerkami dobrze napisalas haha
Niechcący przeczytalam spojler o Ipek kurcze szkoda jej!!!!!!!!!
Oj chcialabym wszystkie dzisiaj obejrzec ale dam rade góra dwa odcinki. Icerde KA bedzie musiało poczekac
51 mocne waj waj waj w tym domku Elif i Nilu niczym jak w horrorze Tayyar złapany, Nulifer gdzies wywieziona, a Ipek nie zyje i tu przezylam najwiekszy wstrząs kurde.....
A tak piekne sceny i dialogi Omera i Elif Engin jakie ruchy na imprezie
Dobra lece oglądać 52... Ciekawi mnie ten caly slynny 53. . za nic w świecie nie umiem sobie wyobrazić co mnie czeka ... wydawaloby sie ze raczej szczesliwe zakończenie Tayyar zlapany, Fatih w więzieniu z Husseiynem... Nilu znajdą na pewno...hmm co jeszcze ciotke musza zchwytać
52. Jestem w polowie ale pisze zeby nie zapomniec. Podobala mi sie decyzja Elif o zabraniu Yagiza do siebie i slowa Omera "Elif codzinnie zakochuje sie w tobie coraz bardziej" jak Omer na nia patrzy. Ostatnie odcinki sa bardzi emocjonujące. Jesli skupic sie na naszej parce to jest moc. Chemia iskrzy...wiadomo drama goni drame...ale odczuwam to wszystko mocniej ostatnio
Ciezko mi bedzie sie rozstać z serialem ktory oglądam juz ponad pol roku...
Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 0:03:44 06-11-16, w całości zmieniany 5 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:32:55 06-11-16 Temat postu: |
|
|
Skończyłam 53 odcinek.
Pierwsza godzina jak dla mnie nie odbiegała od reszty poprzednich odcinków, sprawa ciotki szybko poszła, aż się zdziwiła, że się przyznała. Jak tylko zasugerowali jakieś złe samopoczucie Nedret, wiedziałam, że jej serce nie wytrzyma.
I pojawił się zamysł Omera, że jest tylko jedno, ostateczne rozwiązanie ich problemów. Zastanawiałam się czy jest do tego zdolny jak to rozwiąże, czy naprawdę jest aż tak zdeterminowany.
Scena Omer/Tayyar rzeczywiście miażdżąca, oglądając ją poczułam fizyczny ból, łudziłam się, że to koszmar z którego Omer się obudzi. Spodziewałam się, że to Omer dokona żywotu Tayyera, ale nie w taki sposób. Myślałam, że będą absurdalne pościgi i groteskowe zakończenie. A tu właściwie cisza, spokój chociaż nie wiem czy to dobre określenia. Z jednej strony jestem zaskoczona i rozdarta zachowaniem Omera z drugiej czuję chyba niesmak z tego powodu jak to rozwiązano. Mam niedosyt, bo dla mnie Tayyar za mało zapłacił za to co zrobił.
Zachowanie Elif właściwie mnie nie dziwi. Oglądając seriale widzę jak z jego biegiem i pod wpływem wielu zdarzeń, nieszczęść, bólu i cierpienia zmieniają się ich bohaterowie. Omer i Elif w prawdzie poznali się już będąc nieco poranieni, jednak nie tak bardzo jak są teraz. Wydarzyło się wiele zła, robili coś czego się po sobie i ukochanych nie spodziewali. Ranią i zadają ból nawet najbliższym. Stali się innymi ludźmi z ranami na duszy, stracili coś z dotychczasowych siebie. Zawsze się wtedy zastanawiam czy bohaterowie potrafią jeszcze kochać, być szczęśliwymi, cieszyć się życiem, prostymi rzeczami i zaznać spokoju, bez cieni przeszłości.
Także nie jestem zaskoczona postępowaniem Elif, bo ma wg mnie wiele racji. ale Omera też rozumiem.
Zawsze się zastanawiałam czy zapalniczka Omera to nie jest ta, którą znalazł w torebce Sibel w pierwszym odcinku. Chociaż w sumie nie sprawdzałam teraz jak wyglądała. Morderca ojca też w sumie szybko się przyznał.
Lecę jeszcze finał obejrzeć.
Edit. Odcinek 54
Zawsze mam problem z finałami, generalnie nie lubię ostatnich odcinków. Zawsze mam niedosyt, coś się kończy... Serial był częścią mojego codziennego życia, spędziłam z bohaterami trochę czasu, zżyłam się z nimi i ich problemami i rozmyślałam o nich. A tu nagle koniec, pozostaje pustka niedosyt a czasem niesmak czy rozczarowanie
Pół biedy jeśli chodzi o serial, który już mnie średnio interesuje i oglądam dla przyzwoitości, aby po prostu zamknąć temat. Ale jeśli chodzi o serial, który zaprzątnął mną i moimi myślami wtedy na prawdę ciężko jest mi po finale.
W telach latio wrzucają w nie wszystko i robi się chaos, są pełne patosu, przerysowań i absurdu a za mało protów. No, a le to nie latio, więc byłam ciekawa jak się skończy, bo czytałam, że tureckie dramy kończą się czasem niestandardowo, zaskakująco. A to jest moja pierwsza tzw. dram turecka obejrzana w całości. Już dużo wcześniej wiedziałam, że skończy się ślubem i w sumie żałuję, że to wiedziałam, może oglądałabym z większymi emocjami bez tej wiedzy. Ale obecnie naprawdę ciężko obronić się przed spoilerami.
Co, do odcinka: niestety było trochę jak w telach lationo, nieco absurdu, groteski i patosu. Początek podobał mi się bardzo, później było gorzej. Ostatnia scena maskara, nie wiedziałam czy płakać czy śmiać się. Dobrze, że chociaż darowali sobie ewentualne pełne patosu sceny Omera i Huseyna po postrzeleniu tego drugiego. Nie zniosłabym: podziękować, wybaczeń itp.
Dziwne, że rodzina Omera nie przyjechała na ślub. Dali jakiś statystów bezsensu, mogli ich sobie darować, kto to w ogóle miał być, jacy to niby bliscy, bez nich było by wiarygodniej.
Nie pasuje mi ten Egde do Asli, w sumie szybko, po dwóch miesiącach zdecydowała się na ślub, no, ale przynajmniej jest szczęśliwa zasłużyła na to. Nulifer i Fathi, no cóż mają swoje własne piekiełko podobnie jak Huseyn. Ciekawe czy w rzeczywistości też tak ciężko chorych skazańców odsyłają do domu?
Jeszcze wracając do pomocy Omera w przejściu Tayyera na drugą stronę, zastanawia mnie, że Omer nie bał się zostawić śladów, przecież mógłby się znaleźć drugi taki dociekliwy jak on. Dobra czepiam się, ale jeszcze parę rzeczy w serialu można by uznać za nierealne albo niedopracowane. Np. to, że policjant na zwolnieniu lekarskim tak prężnie pracuje i łapie przestępców, przesłuchuje ich itp. i jeszcze nagrody zbiera. Przecież chyba ktoś powinien nadzorować ich pracę, to nie dziki zachód. Nie wiem czy realu pozwoliliby rozpracowywać komukolwiek bliskiego współpracownika czy rodzinę. No, ale przymykam oko bo to nie dokument a rozrywka.
Jeszcze na koniec mojego długiego wywodu (nie wiem czy to ktoś w ogóle przeczyta, ale gdzie musiałam to z siebie wyrzucić) chciałam napisać o Mercie. Postać drugoplanowa, mało wyrazista, ale bardzo lubiła tego chłopaka. Jak go pierwszy raz zobaczyłam pomyślałam, że to rozpieszczony, bogaty chłopak z zadatkami na psychopatę. Okazał się porządnym facetem i cieszę się, że był do końca pozytywna postacią, bo ja już jak Omer wszędzie szukam zdrajców i tylko czekałam jak przejdzie na złą stronę.
A jeszcze jedno: irytowało mnie to gloryfikowanie Omera, jakim to on jest postrachem dla złoczyńców i nikomu nie odpuszcza i jeśli jest ktoś kto ich wszystkich wyłapie to tylko on jest do tego zdolny. A przecież nie pracował sam, Adry, Pelo i Tolgii nikt nie doceniał. Ja wiem, że to główny bohater, ale trzeba zachować umiar.
Serial ogólnie dobry, z początku nie mogłam się wciągnąć, ale tak od 4 odcinka byłam już kupiona. Pierwszy sezon podobał mi się bardzo, drugi tak do aresztowania pierwszy raz Elif. Później miałam momenty załamania i musiałam nabrać dystansu i oglądać z przymrużeniem oka.
Ostatnio zmieniony przez Eclipse dnia 3:27:24 06-11-16, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:30:50 06-11-16 Temat postu: |
|
|
magdalenia. Kamila
Nie moge cie przeczytać bo jeszcze tych dwoch nie widzialam ale wroce do twojego komentarza po obejrzeniu az sie boje
Wczoraj skonczylam 52
Nadret zlapana a Huso znowu zeznal na korzysc Tayyara biedny Omer:(
Jestem juz na początku odcinka 53. Wszedzie sa ludzie Tayyara, Metin sie ratowal i zabił goscia w więzieniu Omer dostał groźbę od Tayyara " na tym swiecie nie ma miejsca dla nas dwoch" Omer kloci sie z prokuraturą boje sie... A jesli Omerowi sie cos stanie?
"Tayyar jest nie tylko przestępcą, on jest moim wrogiem" Omercim nie wyglupiaj się !
Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 11:36:36 06-11-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:01:13 06-11-16 Temat postu: |
|
|
ja mam całkowicie inny odbiór Magdalena Kamila, nie znoszę Elif za 54 odcinek. Mam żal do twórców za to, co z nią zrobiono, jak zniszczono jej wizerunek budowany przez poprzednie odcinki. Zanim skończyłam oglądać KPA wielokrotnie na różnych grupach czy forach spotykałam się z stwierdzeniem, że mieli dość Elif i jej fochów, a nawet że nie zasługiwała na Omera. Nie bardzo wiedziałam o co im chodzi, owszem Elif miała swoje muchy w nosie, ale Omer też, nie był ideałem, bardzo ją skrzywdził zostawiając w dniu ślubu. Nawet zaczęłam sądzić, że to uwielbienie dla Engina przez nich przemawia i pomyli postać którą odtwarza z samym aktorem. Ale po ostatnim odcinku rozumiem zarzuty. Mało tego, ja nie wierzę w ich małżeństwo, dla mnie oni się szybciej rozpadną niż zostaną, przez to jak poprowadzili ten wątek, jak go tak odebrałam.
Wiem, że mieli problem z wszelkimi komisjami na planie, coraz więcej się dowiadujemy, że musieli wcześniej zakończyć zdjęcia niż planowali. Może w tym jest sedno, nie wiedzieli jak to szybko zrobić, więc dla mnie wybrali zakończenie najgorsze z możliwych i szkoda że poprzez popsucie postaci Elif. Ja w każdym bądź razie chyba pierwszy raz tak mam, że wolałabym, by prot związał się z antagonistką (Ipek) niż z samą protką, może dlatego ją uśmiercili. . W 18 odcinku wkurzyło mnie jak Sami podsumował ich związek, że jeśli nie zrozumie Omera i specyfiki jego pracy, to miłość nie wystarczy, zniszczy i unieszczęśliwi go, byłam zła, bo uważałam, że nie ma prawa tak mówić i nic nie wie o ich relacji, a tu nagle w finale okazuje się, że znał życie lepiej niz ktokolwiek inny i miał stuprocentową rację. |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:12:41 06-11-16 Temat postu: |
|
|
Ogladam na raty 53. Ciotka chce sie do wszystkiego przyznac. Zdemaskowac Tayyara ale Omer musi ja obdarzyć milosierdziem...hmmm tylko cos cioteczka nie za dobrze sie czuje kurde niech sie Omerowi w końcu uda!! Mieli tyle swiadkow ktorym cos sie stalo oby Nedret im pomogla!
Omer pyta sie w szpitalu Nedret gdzie ukryla dowody na Tayyra, a ta umiera czyzby teraz sie dopiero zaczelo?
Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 12:40:42 06-11-16, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:16:03 06-11-16 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | Wiem, że mieli problem z wszelkimi komisjami na planie, coraz więcej się dowiadujemy, że musieli wcześniej zakończyć zdjęcia niż planowali. Może w tym jest sedno, nie wiedzieli jak to szybko zrobić, więc dla mnie wybrali zakończenie najgorsze z możliwych i szkoda że poprzez popsucie postaci Elif. Ja w każdym bądź razie chyba pierwszy raz tak mam, że wolałabym, by prot związał się z antagonistką (Ipek) niż z samą protką, może dlatego ją uśmiercili. . W 18 odcinku wkurzyło mnie jak Sami podsumował ich związek, że jeśli nie zrozumie Omera i specyfiki jego pracy, to miłość nie wystarczy, zniszczy i unieszczęśliwi go, byłam zła, bo uważałam, że nie ma prawa tak mówić i nic nie wie o ich relacji, a tu nagle w finale okazuje się, że znał życie lepiej niz ktokolwiek inny i miał stuprocentową rację. |
Całkowicie się zgadzam. Dla mnie zachowanie Elif to było takie ogromne WTF??!!! Serio??!!! Teraz się dziewczyno obudziłaś, że on jest policjantem??!!! Motyw wyciągnięty totalnie z d....., bo przez całe 54 odcinki nawet przez chwilę ta kwestia się między nimi nie przewinęła, a teraz nagle robią z tego wielką dramę. Koszmarna zagrywka i ogromny minus dla Elif i niestety całej produkcji. Nie lubię bardzo przeszczepów osobowości u bohaterów, a tutaj troszkę tak to wyszło.
Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 12:20:29 06-11-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:39:34 06-11-16 Temat postu: |
|
|
Długo zanim zaczęłam oglądać serial natrafiłam na Twój Jantar i kogoś jeszcze komentarz, że właśnie odcinek ostatni był słaby i że Elif kazała Omerowi wybierać, ale nie wiedziałam o co dokładnie chodzi. Bałam się, że to odbije się na moim odbiorze całości serialu. Jednak nie było najgorzej, bo serial już wcześniej dla mnie trochę stracił. Jak już wcześniej pisałam finałowe odcinki nie są mocną stroną twórców. A ostania scena miała na celu chyba pokazanie, że Elif zrozumiała Omera. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anuleczka Motywator
Dołączył: 09 Sie 2011 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:46:21 06-11-16 Temat postu: |
|
|
Elif zachowała się samolubnie prosząc Omera o porzucenie pracy. Ciekawe czy ona zostawiłaby swoją pracę, pewnie nie. Rozumiem że bała się, że coś może stać się Omerowi i żeby nie stał się katem (chodzi mi o wątek Taylara - że Omer zmusił go do popełnienia samobójstwa). Wtedy wg mnie powinni iść do psychologa. Elif zostawiła Omera bez żądnej informacji że odchodzi. Nie starała się go zrozumieć. Gdzie jest bezwarunkowa miłość o jakiej mówiła. To Omer wykazał bezwarunkową miłość do niej porzucając wszystko - pracę , rodzinę. Myślałam że Elif zrozumie swój błąd i zjawi się na wręczaniu nagród i przeprosi Omera i powie mu że zawsze go będzie wspierać. Tak się nie stało. Łaskawie go przyjęła ale Omer nie czuł się szczęśliwy. Ale na koniec ona wg mnie go zrozumiała, że jest w nim detektyw i powiedziała Komisarzu. Omer jest nadal policjantem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|