|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Najlepiej wykreowana postać w serialu |
Nihan (Neslihan Atagul) |
|
14% |
[ 2 ] |
Kemal (Burak Ozcivit) |
|
14% |
[ 2 ] |
Emir (Kaan Urgancioglu) |
|
57% |
[ 8 ] |
Zeynep (Hazal Filiz Küçükköse) |
|
14% |
[ 2 ] |
Asu (Melisa Asli Pamuk) |
|
0% |
[ 0 ] |
Tarik (Rüzgar Aksoy) |
|
0% |
[ 0 ] |
Tufan (Ali Burak Ceylan) |
|
0% |
[ 0 ] |
Ozan (Baris Alpaykut) |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 14 |
|
Autor |
Wiadomość |
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:43 06-09-18 Temat postu: |
|
|
Onedine napisał: | Jednej postaci nie lubiłam jak pierwszy raz oglądałam, za wygląd i że moim zdaniem jej obecność nie wnosiła za dużo do historii i zabierała czas antenowy innym. |
Ja mam właśnie taką postać, od której mnie odpycha nie tylko za wygląd, ale i za tępość umysłu połączoną z naiwnością. Bo ta postać na razie robi na mnie takie wrażenie i przez to zalatuje mi na zapychacz ... Jak będzie się okaże, bo nie postawiłam na niej krzyżyka. I nie mogę tez powiedzieć, ze jej nie lubię. Ale nie czuję w niej żadnego potencjału.
I jest nią właśnie Salih.
Dla mnie najgorsze do strawienia postaci to ... postaci nadgorliwe, które chcą na siłę kogoś (najczęściej któregoś z protów) uszczęśliwić ... postaci, które chciałyby zaistnieć w historii, ale kompletnie im to nie wychodzi (Venus z KG), bo są tak bezbarwne, ze aż w oczy szczypią i patrzenie na nie to jakaś męka ... oraz postaci malkontenckie (chyba, ze mają świetnie napisaną rolę i są bardzo dobrze zagrane - wtedy potrafią mnie wręcz oaczarować).
W KS - postaci są dla mnie jeszcze nie odkryte na tyle, by je szufladkować. Ale ten Salih mógłby się wziąć do roboty, bo ciągle nic tylko smęci. Gdyby nie Zeynep i jej gierki, które zmuszają go do myślenia ("nie denerwuj mnie" - to był jego najlepszy tekst jak dotąd) to wpadłby od razu do grupy "B"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Onedine Idol
Dołączył: 10 Mar 2018 Posty: 1632 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:14:48 07-09-18 Temat postu: |
|
|
Salih ma u mnie plusy za lojalność i może nawet być naiwniakiem, ale jest taka postać tu potrzebna. Wszyscy inni mają albo jakieś tajemnice, albo coś kręcą, żyją w niezgodzie ze sobą. On jest taki jaki jest. Niech przynajmniej on nie robi tu jakiś numerów
Eclipse napisał: |
Onedine napisał: |
I uwielbiam Tufana, bo przypomina mi Toudiego z Gumisiów. |
świetne porównanie. Czyli Emir to książę Igthorn | Cały czas czekam jak Tufan zacznie nazywać Emira Księciuniem
W dzisiejszym odcinku najbardziej podobała mi się konfrontacja Kemala z Tarikiem. Przecież to naprawdę tak jest, że ojciec uważa Kemal za jakieś bóstwo i przytaknie mu, a jak Tarik powie to samo, to będzie na nie. Cokolwiek by zrobił Kemal, aby udobruchać brata, nic nie da. Za dużo jest niechęci w Tariku, aby ich relacje łatwo się naprawiły. Ta rodzina pracowała przez lata na te wewnętrzne konflikty. Dopóki byli z daleka od bogatszych ludzi jakoś z tym żyli. Ale teraz Kemal jest na świeczniku, ma szofera etc i jego rodzeństwo chce czegoś więcej od życia. Tylko, że pomysły Tarika nie podobają się ojcu i Zeynep musi ukrywać, że chce być aktorką. Bo przecież rodzice Zeynep nie mogą nic wiedzieć, na rozmowę do agencji poszła w tajemnicy i znowu tam nakłamała, bo ona uczy się na nauczycielkę, a nie aktorkę.
Ozan poszedł do agencji tylko po to, aby poznać Zeynep? On wiedział o godzinie spotkania? To było w domyśle?
Najbardziej kocham w tym serialu relacje między rodzeństwem Soydere. Sceny Kemal-Tarik, Tarik-Zeynep, Zeynep-Kemal mogłabym oglądać i oglądać. Teraz tym bardziej jestem tego pewna. Prawie na równi u mnie jest ta wojna na linii Kemal-Emir. Lubię relacje Nihan-Ozan. Trochę szkoda, że oni nie mają jeszcze jednego rodzeństwa. Tylko nie wiem czy lepszy byłby brat czy siostra, co byłoby ciekawsze. Interesujące się też co było między Leylą i Vildan. Czy to dopiero w tym odcinku widzowie upewnili się, że one są siostrami czy wcześniej było jasno powiedziane? Nie pamiętam tego. na pewno do końca nie wiadomo co ich skłóciło. Chodziło tylko o Ondera, wstawki z Leylą w sukni ślubnej, jego w stroju pana młodego, płaczącą/proszącą Vildan, by na to wskazywały, czy o coś więcej.
Zachowanie Nihan musi być niejasne dla Kemala w tym momencie. Z jednej strony nadal jest żoną Emira, Kemalowi nie mówi dlaczego musiała go opuścić przed laty, ale też zapewnia go że kochała i daje do zrozumienia, że nie jest szczęśliwa. I con on ma z tym zrobić? Nihan rzuca jakieś fragmenty układanki, ale całości obrazu sytuacji nie daje. Lubię ich takich męczących się, ale czy wszyscy widzowie mogą ich takich lubić? Jestem ciekawa jak inni to odbierają.
Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 18:20:43 07-09-18, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:27:22 09-09-18 Temat postu: |
|
|
Oglądnęłam odcinek z dużym poślizgiem dlaczego z odniesieniem do Twojego postu Onedine wolałam się wstrzymać, tym bardziej, że bardzo podoba mi się Twoje - takie szerokopasmowe spojrzenie na całokształt postaci i podłoże, na którym współistnieją i się kształtują. Przy zderzeniu dwóch światów: bogatego i pospolitego jak tutaj wychodzi na wierzch cała prawda o tym kto jaki jest w rzeczywistości oraz to - kto jakie ma predyspozycje i preferencje społeczno- moralne. Niekiedy wystarczy jeden konkretny bodziec, by w człowieku obudził się nowy "instynkt". Można by na ten temat cały elaborat napisać ...
Onedine napisał: | Salih ma u mnie plusy za lojalność i może nawet być naiwniakiem, ale jest taka postać tu potrzebna. Wszyscy inni mają albo jakieś tajemnice, albo coś kręcą, żyją w niezgodzie ze sobą. On jest taki jaki jest. Niech przynajmniej on nie robi tu jakiś numerów |
Nie neguję, że jest tu taka postać potrzebna, ale na tę chwilę widzę inny potencjał Saliha ... karykaturalnie naiwny z jednej strony i niebanalnie oportunistyczny z drugiej "(nie to nie - łaski nie potrzebuję") ... co dałoby wypadkową w postaci kuriozalno - komicznej. Stałby się wtedy moją maskotką.
Onedine napisał: | Przecież to naprawdę tak jest, że ojciec uważa Kemal za jakieś bóstwo i przytaknie mu, a jak Tarik powie to samo, to będzie na nie. Cokolwiek by zrobił Kemal, aby udobruchać brata, nic nie da. Za dużo jest niechęci w Tariku, aby ich relacje łatwo się naprawiły. Ta rodzina pracowała przez lata na te wewnętrzne konflikty. Dopóki byli z daleka od bogatszych ludzi jakoś z tym żyli. Ale teraz Kemal jest na świeczniku, ma szofera etc i jego rodzeństwo chce czegoś więcej od życia. Tylko, że pomysły Tarika nie podobają się ojcu i Zeynep musi ukrywać, że chce być aktorką. Bo przecież rodzice Zeynep nie mogą nic wiedzieć, na rozmowę do agencji poszła w tajemnicy i znowu tam nakłamała, bo ona uczy się na nauczycielkę, a nie aktorkę. |
Podczas oglądania ostatniego odcinka tak się zastanawiałam czy ojciec Soydere w ogóle wie o co mu samemu chodzi (??). Ma zakodowany głęboko mechanizm reakcji na zachowanie/ postępowanie swoich dzieci. Gdyby obojga synów traktował z taką samą aprobatą nie wywyższając jednego przy jednoczesnym dyscyplinowaniu drugiego nie byłoby chorej i ciężkiej atmosfery pomiędzy braćmi ... bo to on ją wygenerował podążając za marzeniami, których uosobieniem jest Kemal i jednocześnie stojąc twardo na ziemi poprzez osobę Tarika. Jego kurczowe trzymanie się stereotypu, w którym się kształtował zahamował rozwój starszego syna, który z założenia musiał podążać tą samą drogą ... a teraz kiedy się zorientował, ze jest "nikim" i to za sprawą sukcesu Kemala (pewnie gdyby Kemal dołączył do zakładu fryzjerskiego ojca nie doszłoby do tego) wszystko jest już tak silnie niemodyfikowalne, że pozostaje frustracja. I to ona przejęła stery nad jego postawą, zachowaniem i niemal każda jego reakcją. Kemal chciałby pomóc bratu, ale sponsorując jego kreatywność biznesową tylko przybije kolejne gwoździe do trumny wypchanej po brzegi niezadowoleniem i niespełnieniem brata. Okazuje się, ze Zeynep jest wypadkową obojga - pomimo, że młodsza. Dlatego jej cwaniactwa i sprytu nie będę krytykować, wręcz przeciwnie. Ona tego jeszcze nie wie, bo jest za młoda i ma dość wąski punkt widzenia i spojrzenie na życie ... ale ... podświadomie działa w sposób najlepszy dla wszystkich (nie pogłębiając ciężkiej atmosfery, która mogłaby być tragiczna w skutkach jeśli idzie o spójność rodziny ) i w ten sposób jest i wilk syty i owca cała. Nawet jeśli się nie uda ... nikt nie będzie o tym wiedział i uniknie pretensji i reprymendy typu min.:"a nie mówiłam/em ...".
Cytat: | Ozan poszedł do agencji tylko po to, aby poznać Zeynep? On wiedział o godzinie spotkania? To było w domyśle? |
Tak, to było w domyśle. Niemniej jednak już wyczuwam nowy wątek. I zacieram ręce w nadziei, ze Zeynep będzie uskuteczniać to w czym jest genialna ... czyli lawirować na coraz szerszej powierzchni... Już widzę jak się ślizga w zeznaniach przed Salihem ...
Cytat: | Najbardziej kocham w tym serialu relacje między rodzeństwem Soydere. Sceny Kemal-Tarik, Tarik-Zeynep, Zeynep-Kemal mogłabym oglądać i oglądać. Teraz tym bardziej jestem tego pewna. Prawie na równi u mnie jest ta wojna na linii Kemal-Emir. Lubię relacje Nihan-Ozan. Trochę szkoda, że oni nie mają jeszcze jednego rodzeństwa. Tylko nie wiem czy lepszy byłby brat czy siostra, co byłoby ciekawsze. |
Haha ... Myślę, ze gdyby była siostra to w rodzeństwie Nihan byłoby strasznie metroseksualnie (3:0 - nie ujmując Ozanowi, ale na tę chwilę wydaje mi się on mało męski) W ogóle rodzina Nihan jest słaba ogólnie jesłi idzie o psychikę i osobowość. Tam najsilniejszą wydaje się matka. Ojciec jest miękki, czuły i wrażliwy. Vildan to skała ...
Cytat: | Interesujące się też co było między Leylą i Vildan. Czy to dopiero w tym odcinku widzowie upewnili się, że one są siostrami czy wcześniej było jasno powiedziane? Nie pamiętam tego. na pewno do końca nie wiadomo co ich skłóciło. Chodziło tylko o Ondera, wstawki z Leylą w sukni ślubnej, jego w stroju pana młodego, płaczącą/proszącą Vildan, by na to wskazywały, czy o coś więcej. |
Myśl o tym, ze mogą być siostrami była jedną z opcji po pierwszym odcinku. Potem dochodziły kolejne puzzle, ale ostateczne rozwiązanie tej zagadki padło w piątkowym odcinku. To co wymieniasz to na razie wszystko na ten temat. Aha była jeszcze scenka pomiędzy Vildan i Onderem ... świadcząca o tym, ze kiedyś "wszyscy" zawarli pewną umowę (??) i ona teraz chce ją złamać idąc na grób matki w dniu, który przynależy Leyli (o rocznicę śmierci chodzi).
Wg mnie Vildan zaciągnęła Ondera do łóżka, zaszła w ciążę i ostatecznie odbiła siostrze narzeczonego przed ołtarzem. Jak będzie się okaże.
A złamała umowę, bo się wg mnie chciała spotkać z siostrą ... jest to jej do czegoś potrzebne (dopadły ją wyrzuty sumienia??)
Cytat: | Zachowanie Nihan musi być niejasne dla Kemala w tym momencie. Z jednej strony nadal jest żoną Emira, Kemalowi nie mówi dlaczego musiała go opuścić przed laty, ale też zapewnia go że kochała i daje do zrozumienia, że nie jest szczęśliwa. I con on ma z tym zrobić? Nihan rzuca jakieś fragmenty układanki, ale całości obrazu sytuacji nie daje. Lubię ich takich męczących się, ale czy wszyscy widzowie mogą ich takich lubić? Jestem ciekawa jak inni to odbierają. |
Ona mu jeszcze powiedziała, ze "była tylko jego" ... Ja to zrozumiałam, że spała tylko z Kemalem i jej małżeństwo z Emirem jest nieskonsumowane. Ale może miała na myśli jedynie wierność duchową (??) - tego nie wiem. No i nie wiem też czy Kemal wychwycił jej słowa z całego potoku, który na niego wylała. Bo jeśłi wychwycił - powinno mu to dać do myślenia ...
Bardzo mi się podobała rozmowa pomiędzy Onderem i Kemalem. Onder ją świetnie poprowadził trzymając fason nawet w chwilach, w których Kemal emanował irytacją. Ucieszyła mnie jednak wiadomość, bo w tej rozmowie to wyszło w 100 procentach ... że nie brał w najmniejszym stopniu udziału w rozstaniu Nihan i Kemala - tj. nie miał pojęcia o ich związku. To go w moich oczach oczyściło z wątpliwości, które nie ukrywam, ze miałam. Tak więc w efekcie Onder zgodził się jedynie na ochronę syna przed wiezieniem ... co jest dla mnie zrozumiałe patrząc przez pryzmat bycia rodzicem. Z drugiej strony reszta rodzinki zdjęła z niego ciężar dokonania wyboru ... życie córki vs życie syna ... bo Ozan do więzienia nie poszedł kosztem uwięzienia Nihan ... Nie będę dywagować które więzienie gorsze ... ale na pierwszy rzut oka wydaje mi się, ze kraty stalowe są gorsze od Emirowych (wiadomo, ze Zeynep by sobie z nimi lepiej radziła niż Nihan ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Onedine Idol
Dołączył: 10 Mar 2018 Posty: 1632 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:46:24 10-09-18 Temat postu: |
|
|
lucy napisał: |
Ona mu jeszcze powiedziała, ze "była tylko jego" ... Ja to zrozumiałam, że spała tylko z Kemalem i jej małżeństwo z Emirem jest nieskonsumowane. Ale może miała na myśli jedynie wierność duchową (??) - tego nie wiem. No i nie wiem też czy Kemal wychwycił jej słowa z całego potoku, który na niego wylała. Bo jeśłi wychwycił - powinno mu to dać do myślenia ...
| Niestety przekonałam się, że co wersja każdy inaczej tłumaczy. Z tego powodu nie przykładam bardzo dużej uwagi do słów postaci. Oczywiście pewne rzeczy pozostają niezmienne, ale sporo jest dowolności tłumaczy. Ta wersja w polskiej telewizji jest 5, którą widzę. Nie w całości oczywiście. Oglądałam niektóre odcinki jak były z polskimi napisami, troszeczkę z angielskimi napisami, 2 wersje z hiszpańskimi dubingiem. W każdej albo zdania były inaczej przetłumaczone, bardziej dosłownie, jak ta w wersji z napisami (tak mi się wydaje), albo bardziej dostosowane do widza z innego kraju (albo coś pominięto), jak w wersji dla meksykańskiego Imagen tv. Jest na pewno jeszcze jedna wersja dla krajów latynoskich, chyba min w Peru emitowana. Hiszpańskiej w ogóle nie da się oglądać, ale przede wszystkim ze względu na tragicznych dabingujących aktorów. Lubię wersję meksykańską, chociaż jak pisałam jest na pewno zmieniona do oryginału. Turcy myślę bardziej owijają w bawełnę, lubią wyszukane porównania etc, tamta była uproszczona. Zmienia to jednak odbiór scen. Dziś np była scena z kawą dla Emira, prosta scenka. U nas było, ze chce "najmocniejszą z najmocniejszych", cos takiego. W jakiejś wersji było: po turecku. Niby nic, ale człowiek zaczyna się zastanawiać ile tak naprawdę myśli, że wie z oryginalnych dialogów w serialu, a ile stworzyli/uprościli tłumacze.
A co do tego zdania Nihan myślę, że Kemal nie zwraca na to uwagi. W tym momencie widzi co widzi i tak przyjmuje rzeczywistość. Wie tylko, że Emir nie czuje się pewny, że Nihan nie jest szczera z mężem.
Tak sobie dzisiaj oglądałam boskie potyczki słowne Emira i Kemala i wersja polska jest bardzo wciągająca. Tego się trzymam w kwestii tłumaczenia. Nie mogę się doczekać niektórych scen u nas.
Co do Leyli i Vildan one musiały mieć umowę, że nie wchodzą sobie w drogę. Onder musiał w przeszłości źle wybrać, bo z Vildan nie jest szczęśliwy. Na dzieci przelał całą swoją miłość.
Nie o wszystkim co się dzieje teraz w tv piszę, bo czuję, że moja opinia nie mogłaby być wolna bez spoilerowej wiedzy. Jak niektóre rzeczy już się wydarzą mam zamiar się rozpisać
Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 18:57:54 10-09-18, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:18:10 11-09-18 Temat postu: |
|
|
Nie miałam wczoraj czasu na seans, więc jestem z odcinkiem w plecy.
Onedine napisał: | Niestety przekonałam się, że co wersja każdy inaczej tłumaczy. Z tego powodu nie przykładam bardzo dużej uwagi do słów postaci. Oczywiście pewne rzeczy pozostają niezmienne, ale sporo jest dowolności tłumaczy. Ta wersja w polskiej telewizji jest 5, którą widzę. Nie w całości oczywiście. Oglądałam niektóre odcinki jak były z polskimi napisami, troszeczkę z angielskimi napisami, 2 wersje z hiszpańskimi dubingiem. W każdej albo zdania były inaczej przetłumaczone, bardziej dosłownie, jak ta w wersji z napisami (tak mi się wydaje), albo bardziej dostosowane do widza z innego kraju (albo coś pominięto), jak w wersji dla meksykańskiego Imagen tv. Jest na pewno jeszcze jedna wersja dla krajów latynoskich, chyba min w Peru emitowana. Hiszpańskiej w ogóle nie da się oglądać, ale przede wszystkim ze względu na tragicznych dabingujących aktorów. Lubię wersję meksykańską, chociaż jak pisałam jest na pewno zmieniona do oryginału. Turcy myślę bardziej owijają w bawełnę, lubią wyszukane porównania etc, tamta była uproszczona. Zmienia to jednak odbiór scen. Dziś np była scena z kawą dla Emira, prosta scenka. U nas było, ze chce "najmocniejszą z najmocniejszych", cos takiego. W jakiejś wersji było: po turecku. Niby nic, ale człowiek zaczyna się zastanawiać ile tak naprawdę myśli, że wie z oryginalnych dialogów w serialu, a ile stworzyli/uprościli tłumacze. |
Żeby nie było, że się wymądrzam:
Cytat:
Praca tłumaczy filmowych i redaktorów tłumaczeń
Techniki tłumaczeniowe
Jak często irytowaliście się w kinie, kiedy znając oryginalny język filmu, w napisach czytaliście coś, co zupełnie nie pasowało do sensu kwestii wygłaszanych przez aktorów? Dobre tłumaczenie filmów wymaga naprawdę porządnie rozwiniętej umiejętności wczuwania się w sytuacje, konteksty i niuanse – inaczej reakcja publiczności może być diametralnie inna, niż w zamyśle reżysera. A to właśnie ten efekt, przekazanie intencji zawartej w dialogu, scenie, filmie, jest celem nadrzędnym.
Kontekst, znaczenie, sens, są ważniejsze niż dokładna treść
Każdy profesjonalny tłumacz doskonale wie, że nie wystarczy dobra znajomość obcego języka, aby móc zabierać się od razu do pracy przy przekładach. Choć sprawdzenie znaczenia słów jest obecnie banalnie proste, a słowniki są ogólnodostępne, w tłumaczeniu filmów chodzi o coś znacznie więcej.
Bardzo ważna jest nie tylko dosłowna, ale przede wszystkim kontekstowa, a tym samym szczegółowa znajomość języka w różnych jego wydaniach i sposób używania go przez całkiem odmienne grupy osób. Można powiedzieć, że tłumacz jest w tym przypadku rzemieślnikiem, którego zadaniem jest jak najlepsze przekazanie tego, co autor oryginału miał na myśli. Jeżeli tekst filmu będzie tłumaczony w oderwaniu od kontekstów, a jedynie ściśle według zasad słownikowych, szybko okaże się, że nie ma się on nijak do fabuły.
Zrozumienie przesłania i wpasowanie się w przedstawione sytuacje
Tłumacz, jeszcze przed zabraniem się do pracy, powinien przeanalizować osobowości głównych bohaterów filmu. Komunikat przez nie przekazywany bowiem to nie tylko to, co jest wypowiedziane, ale także mowa ciała, zachowanie, styl ubioru, zindywidualizowanie języka postaci. Inaczej będzie mówił syn o swojej matce, a inaczej mąż o swojej kochance – mimo, że mogą używać podobnych słów i zwrotów. Tylko solidne poznanie postaci oraz dopasowanie w tłumaczeniu ich języka do jej osobowości, pozwala odbiorcy w pełni zrozumieć oglądany film.
Ważne jest też stosowanie się do kilku sprawdzonych zasad:
Skracanie – większość znanych i doświadczonych tłumaczy filmów jednoznacznie wskazuje, że dobre tłumaczenie z języka angielskiego, włoskiego, francuskiego czy hiszpańskiego na polski, musi być krótkie. Powinno mieć nawet dwukrotnie mniejszą objętość, niż treść oryginalna.
Rytm wyświetlania napisów w stosunku do akcji – jest to bardzo ważny aspekt przekładów filmowych. Tłumacz musi wiedzieć, jak poszczególne sceny będą rozgrywane w stosunku do pojawiających się napisów. Pozwala to z jednej strony dostosować treść przekładu do sceny, a z drugiej strony ułatwia odczytanie tekstu odbiorcy.
Dobra lista dialogowa – kolejny bardzo ważny element tłumaczenia. Dobra lista dialogowa zawiera didaskalia, wyjaśnianie slangu, gier językowych i wszelkich kwestii, jakie padają na ekranie. Im jest lepsza, tym tłumacz jest bardziej świadomy tego, co tłumaczy i jak ma to poprawnie przełożyć.
Na koniec: pokora i cierpliwość to cechy przydatne niemal w każdym zawodzie, a szczególnie ważne podczas tłumaczenia filmów. Tłumacz musi zdawać sobie sprawę, że na pewne stany faktyczne nie ma żadnego wpływu i jego zadaniem jest przekazanie intencji autora, niezależnie od tego, jak sam „widziałby” temat. Cierpliwość natomiast to także umiejętność systematycznego tłumaczenia, bez względu na trudności natury formalnej czy technicznej."
Myślę, ze żaden z tłumaczy amatorów nie ma o tym zielonego pojęcia. Więc trudno oczekiwać, że ich przekład będzie pełnym odwzorowaniem oryginału. Niemniej jednak i tak chwała im za w ogóle możliwość oglądania serialu zagranicznego ze zrozumieniem.
Cytat: | Tak sobie dzisiaj oglądałam boskie potyczki słowne Emira i Kemala i wersja polska jest bardzo wciągająca. Tego się trzymam w kwestii tłumaczenia. Nie mogę się doczekać niektórych scen u nas. |
Ja zawsze wybiorę wersję telewizyjną, bo wiem, że pracują przy niej profesjonalni tłumacze i konsultanci z różnych dziedzin, więc ich przekaz jest najbardziej zbliżony do tego co "autor miał na myśli" jeśli chodzi o dialogi postaci.
Osobiście bardzo wysoce cenię pracę naszych facebookowych i innych obcojęzycznych tłumaczy (nawet jeśli nie znają języka dogłębnie i korzystają ze słowników - co jednak świadczy o tym, że ich znajomość języka pozostawia do życzenia ... i pomijam tutaj oczywiście przypadki w stylu "zabili go i uciekł"), bo dzięki nim można zobaczyć serial z większym zrozumieniem.
Zawsze się uśmiecham widząc teksty typu "chwała twoim rękom" czy "lekkiej pracy" (najczęstsze). Jakże inaczej i bardziej dogłębnie brzmiałoby "miłej pracy" czy "masz złote ręce". To trochę tak jakby Turek przetłumaczył ten zwrot "twoje ręce są koloru złotego". Co? Źle by przetłumaczył ?? Myślę, ze też dobrze, ale kontekst jest już niestety inny.
Pamiętam jak jedna z dziewczyn napisała po pierwszych odcinkach, ze mam zupełnie inne spojrzenie na niektóre postaci. No wg mnie wynika to właśnie z oglądania wersji tłumaczonej nie tylko językowo, ale i kontekstowo.
Wiem, ze wśród tłumaczy są też Polacy, którzy mieszkają/ mieszkali w Turcji i znają język od strony praktycznej, ale tłumaczą niestety tylko fragmenty ... oczywiście to jeszcze nie wszystko, bo tutaj w grę wchodzi jeszcze odpowiedni dobór słów najlepiej odzwierciedlających tekst oryginalny z czym każdy radzi sobie inaczej (jedni lepiej drudzy gorzej)
Uważam, ze osoby, które widziały serial z napisami zmieniłyby pogląd na wiele postaci i sytuacji oglądając teraz przekład profesjonalny w tv.
Oglądałam jeden serial po rosyjsku (z lektorem w tv rosyjskiej) i po obejrzeniu ponownie w naszej tv mój odbiór był właściwie zbieżny ... co świadczy bezwzględnie o tym, ze co profesjonalne tłumaczenie to profesjonalne tłumaczenie.
A tu odnośnie tłumaczeń z tureckiego tak ogólnie:
Cytat:
Z czym musi zmierzyć się podczas przekładu tłumacz? Turecki to język należący do grupy oguzyjskiej języków tureckich, którym posługuje się obecnie 83 mln ludzi na całym świecie, przede wszystkim w Turcji i na Cyprze Północnym, gdzie posiada status języka urzędowego. Używany jest także w sporej części Europy Wschodniej, jak również przez imigrantów zamieszkujących Europę Zachodnią, zwłaszcza tych osiadłych na terytorium Niemiec. Jak wynika z szacunków, około 40% mówiących w języku tureckim stanowią jego rodzimi użytkownicy. W Polsce znajomość tureckiego jest znikoma, co wydaje się główną przyczyną wzrostu zapotrzebowania na profesjonalne tłumaczenia. Turecki i polski to zupełnie dwa różne języki, których specyfika określa zasady tworzenia przekładu. Co jest najtrudniejsze? Z pewnością różnice w samej budowie obydwu języków – polski jest językiem fleksyjnym, natomiast turecki to język aglutynacyjny. Odmienności dotyczą nie tylko słowotwórstwa, ale także gramatyki i fonetyki. Realizując tłumaczenie z tureckiego na polski trzeba pamiętać o innym szyku zdania, braku rodzaju gramatycznego w języku tureckim, rozbudowanym systemie wyrazów grzecznościowych , specyficznych zasadach fonetycznych i wielu innych cechach każdego z języków, których nieznajomość może wpływać na jakość przekładu. Oprócz właściwości językowych, duże wyzwanie stanowi fakt, że Polska i Turcja to kraje z innych kręgów kulturowych, dlatego wymaga się, aby tłumacz turecko polski znał doskonale nie tylko języki, ale także kulturę i historię każdego z nich. Tylko przekład uwzględniający wszystkie odmienności językowe i kulturowe można uznać za profesjonalne tłumaczenie polsko tureckie, spełniające swoje podstawowe funkcje."
A tutaj link na CV jednej z tłumaczek telewizyjnych w zakresie turkiszów:
[link widoczny dla zalogowanych]
Komentarz chyba niepotrzebny
Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 11:50:52 11-09-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Onedine Idol
Dołączył: 10 Mar 2018 Posty: 1632 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:59:29 11-09-18 Temat postu: |
|
|
Dzięki lucy za wszystkie informacje. Wieczną miłość tłumaczy jakaś inna tłumaczka. W moim odczuciu bardzo dobrze, bo czuję co postacie mają do przekazania. Lepiej się bawię przy tych odcinkach niż przy jakiejkolwiek innej wersji. Dosłownie te odcinki są przyjemnością. Lektor też mi bardzo pasuje, tak że prawie zapominam przy oglądaniu, że jest tutaj jeszcze jakaś pośrednia osoba między widzem a aktorami. Kilka razy zrobiłam sobie też eksperyment z napisami i zdarza się dziwna rzecz. Czasami nie ma jakiegoś dialogu w napisach lub odwrotnie w serialu. Nie są to częste przypadki, ale zdarzają się. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak dogłębnie interesowałam się serialem. Jedyne czego nie chcę to znać plotki o prywatnym życiu aktorów, kulisach produkcji. Co prawda coś tam obiło mi się o uszy (zdarza mi się widzieć jakiś tytuł video lub komentarz na yotube ), ale wolę nie wiedzieć. Z tym tytułem "Wieczna miłość" to też nie jest tak do końca. Wolałabym "Mroczna miłość", nie tłumaczenie z angielskiego tytułu do dystrybucji. Tylko jakby to brzmiało w polskiej telewizji, chyba by nie brzmiało dobrze.
Okazało się, że te odcinku, które aktualnie są w emisji w polskiej telewizji już widziałam. Czyli obejrzałam jednak więcej niż myślałam. jak dla mnie dopiero teraz zaczyna się najlepsza zabawa. Od tego odcinka, właściwie końcówki poprzedniego zaczynam mieć dwoiste podejście do Emira. Uwielbiam jego postać, ale są takie sceny, jak ta dzisiejsza, z Tarikiem, kiedy go nie znoszę. Do faktu, że maltretuje psychicznie Nihan jakoś podchodzę mniej negatywnie. Ona sama wybrała swoje więzienie i Emir tak naprawdę nic potwornego jej nie robi. Ostatecznie mógłby być gwałcicielem, bić ją etc. Oczywiście już to co jej robi jest straszne, ale w kontekście co robi innym postaciom w tym momencie, cóż blednie to. Rodzina Sezin chcąc chronić mordercę przyjęła reguły gry Emira. Tymczasem rodzina Soydere, zaczynając od Kemala, nie weszła do jego gry z własnej woli. I oni mogą być sobie zachłanni, głupi, nieodpowiedzialni, jak Tarik i Zeynep (cokolwiek ktoś może o nich myśleć) ale nie zapraszali Emira, do kręgu swojego życia. Emir chce szkodzić Kemalowi z powodu Nihan. Niech mu w tym przypadku będzie, chociaż też nisko to o nim świadczy. Chociaż jak "zdobył" Nihan szantażem nic honorowego nie można się nim spodziewać. Ale, że Emir w dodatku postanowił wpakować się w życie Tarika i Zeynep, to już wielkie draństwo. Będzie ich testował jaki mają charakter, żeby kupić, nastawić przeciwko Kemalowi czy co? Jedyną ich "winą" jest fakt, że Kemal jest ich bratem. Jedyną "winą" Kemala jest uczucie Nihan do niego. Emir jest fascynującym czarnym charakterem, ale ten jego absolutny brak jakichkolwiek hamulców jest straszny. Tak mi się smutno zrobiło jak Tarik się cieszył z życiowej szansy, a nie wie, że Emir nim gra z powodu Kemala. To takie nie fair Z drugiej strony to jest takie ciekawe jak Emir ma wszystko doskonale poukładane. Jego postać jest tą przy, której najwięcej mam problemów- fascynujący i odpychający. Prawdę mówić ja często patrzę na ten serial jak na historię o Emirze, nie protach. On swoją toksyczną osobowością wypełnia ekran. Np sceny z nim, Onderem i Vildan były najlepsze z ostatniego czasu. Po prostu psychicznie całkowicie ich zdominował, nie mieli żadnych szans w starciu. Przy tym motanie się Kemala nie ma nawet połowy intensywności. W tym momencie.
Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 18:03:35 11-09-18, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:41:59 11-09-18 Temat postu: |
|
|
Emira jako człowieka nie da się nawet lubić. Postać jednak jest genialna. Kaan swoją grą kradnie show każdej innej postaci. Uwielbiam Emira za tą bezczelną pewność siebie, wiarę w swoją nieomylość i wszechmoc oraz ironię.
Raczej nie ma w języku polskim słowa, odpowiednika tytułu, który, krótko byłby w stanie oddać pełnię znaczenia tureckiego. I zastanawiam się czy odnosi się on do uczucia Kemala i Nihan czy raczej Emira do Nihan. A może jeszcze... |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:26:46 12-09-18 Temat postu: |
|
|
Onedine napisał: | Wieczną miłość tłumaczy jakaś inna tłumaczka. W moim odczuciu bardzo dobrze, bo czuję co postacie mają do przekazania. Lepiej się bawię przy tych odcinkach niż przy jakiejkolwiek innej wersji. Dosłownie te odcinki są przyjemnością. |
Serial tłumaczy Anna Mizrahi. Ta sama, która tłumaczyła Wspaniałe Stulecie oraz serial dokumentalny o kulisach jego powstawania "Wspaniałe stulecie - Tajemniczy Świat". Znana jest także jako tłumaczka książek tureckiego noblisty Orhana Pamuka. Więc musi być dobra w przekładach ...
Co do kawy, którą Emir zażyczył sobie w gabinecie Kemala ... aż sprawdziłam jak to jest w wersji rosyjskiej (dodam, ze nie telewizyjnej tylko internetowej czyli fanowskiej)... I tam jest ... " -... więc jakiej kawy sobie życzysz?" ... na co Emir "-Najlepszej".
W mojej opinii amatorskie przekłady z tureckiego najlepiej wychodzą Rosjanom ... dlatego ostatnio zaczynam się na nich skupiać. Poza tym poszli o krok do przodu i nie zmuszają do czytania oferując wersję ze sztucznym lektorem i to dwugłosowym.
Cytat: | Lektor też mi bardzo pasuje, tak że prawie zapominam przy oglądaniu, że jest tutaj jeszcze jakaś pośrednia osoba między widzem a aktorami. |
Lektor jest świetny. Czyta w taki sposób, że mam wrażenie, ze w ogóle go nie ma i poszczególne frazy wypowiadają postaci. Dokładnie słyszę barwy ich głosu oraz ton wypowiedzi. I jeśli idzie o fonię to te oryginalne są na pierwszym planie.
Cytat: | Z tym tytułem "Wieczna miłość" to też nie jest tak do końca. Wolałabym "Mroczna miłość", nie tłumaczenie z angielskiego tytułu do dystrybucji. Tylko jakby to brzmiało w polskiej telewizji, chyba by nie brzmiało dobrze. |
Rosjanie przetłumaczyli serial ... Czarna miłość.
Znalazłam dość ciekawą interpretację tego jakby nie było związku frazeologicznego i ...
Cytat:
"Czarna miłość, choć tak naprawdę termin „miłość” nie powinien być tu używany, występuje w związkach toksycznych. Jedna ze stron jest psychicznie uzależniona od drugiej, jej samoocena nieustannie maleje. Mimo świadomości tego, że związek źle na nią wpływa, nie potrafi się z niego wyrwać. W takim przypadku niezwykle ważne jest wsparcie przyjaciół, którzy pomogą wyrwać się ze szkodliwej relacji.
Czy w przypadku Kara Sevdy jest to tytuł optymalny będę wiedzieć po obejrzeniu całości. Pamiętam jednak fragment wywiadu Saral dotyczący tytułu ... i ona wyraźnie posłużyła się pojęciem motta serialu, którym była "wieczna miłość ... czyli taka, która nigdy nie umiera ... nawet po śmierci i trwa nadal w innym ucieleśnieniu - coś w ten deseń".
Cytat: | Prawdę mówić ja często patrzę na ten serial jak na historię o Emirze, nie protach. On swoją toksyczną osobowością wypełnia ekran. Np sceny z nim, Onderem i Vildan były najlepsze z ostatniego czasu. Po prostu psychicznie całkowicie ich zdominował, nie mieli żadnych szans w starciu. Przy tym motanie się Kemala nie ma nawet połowy intensywności. W tym momencie. |
Mnie z odcinka na odcinek Emir coraz bardziej fascynuje. Jest wirtuozem nie tylko sarkazmu, którym posługuje się z tak naturalną płynnością jakby sarkazm płynął w jego żyłach, ale i kamuflażu, w którym toczy się jego życie uczuciowe - bo on nie jest pozbawiony emocji ... on emocje trzyma w sejfie osobowościowym. Jego kwestie są bezwzględnie genialnie napisane, ale oprócz słów w tym Emirowym stylu bycia jest jeszcze cała mowa ciała ... wachlarz gestów, min, spojrzeń, gama uśmiechów ... na które nie mogę się napatrzeć. Z jednej strony wszystkie jego "ruchy" są ściśle zaplanowane, z drugiej spontaniczne ... i gubię się w tej dwoistości ... nie wiem, w którą bardziej wierzyć, bo obie są przekonujące. Emir to król manipulacji ... manipuluje nie tylko całym otoczeniem, ale i sobą - takie mam wrażenie. Osobowość pełna fascynującej sprzeczności ... pod powłoką grubiaństwa, zarozumialstwa i wszechmocy czuję skrywaną warstwę, z której emanuje wołanie o pomoc, ból, cierpienie ... i potrzeba miłości. Nawet sobie pomyślałam o paradoksalnym zdobyciu przez Emira tego co dla niego bezcenne i niedoścignione ... i tak się zastanawiam co by z tym zrobił
Scenka z rodzicami Nihan, którym puścił filmik i zrobił egzamin z prawdomówstwa była ... kolejnym występem wirtuoza sytuacyjnego. A tekst "nie próbujcie ściągać" (w sensie "nie odgapiania" od siebie podczas egzaminu pisemnego) sprawił, ze Vildan i jej mąż (ciągle wylatuje mi z głowy jego imię) poczuli się jak nieprzygotowani uczniowie w ławce nad klasówką świadomi tego, ze nauczyciel stoi nad nimi z linijką w rękach i czyha by im przyłożyć po łapach jak tylko zaczną zezować poza swoje kartki ... i to bez ściemy...
Tarik świetnie strzyże - obserwowałam jego ruchy nożyczkami podczas wizyty Tufana. Jestem ciekawa czy Tufan nawiedził zakład z własnej inicjatywy (w końcu jest mega kreatywny sam w sobie ) ... czy na polecenie Emira. Szkoda, ze nie pokazują więcej scenek między nimi i trzeba się domyślać ... Co do Tufana to bardzo przypomina mi on Munira z Grzechu Fatmagul (notabene kolejnej rewelacyjnej postaci ... chyba najbardziej aktywnej ze wszystkich, które widziałam ... ciągle w biegu, ciągle z telefonem przy uchu ... i pomimo, ze wszystkowiedzący i często wychodzący przed orkiestrę, a był w tym naprawdę świetny to i tak zbierał "nagany" od Resata ... ect) Tylko, ze Munir miał w sobie więcej wigoru i sprytu od Tufana ... i nie ukrywam ... chciałabym, żeby Tufan powiększył swoje terytorium pod zaborem Emira i zyskał na znaczeniu ... by Emir czuł się bez niego jak bez ręki i Tufan o tym wiedział ... i robił z tego użytek ...
Wątek Zeynep stał się przewidywalny ... jestem bardzo ciekawa w jak szybkim tempie się rozwinie.
Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 15:04:01 12-09-18, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:09:41 12-09-18 Temat postu: |
|
|
Odcinek 13
Ten serial zmusza mnie do oglądanie z długopisem i kartką na podorędziu ... bo trudno byłoby mi zapamiętać w tej ilości świetnych wypowiedzi różnych postaci (nie tylko Emira) )najbardziej wykwintne "riposty" ... Serial pod tym względem jest prawdziwą ucztą:
Najlepsze Tarika:
- jeśli tak wam zależy na występach w telewizji wezmę udział w Randce w ciemno ... wreszcie się mnie pozbędziecie.
Cenię w Tariku ironię, bo o wiele trudniej byłoby mi znieść jego skwaszoną z powodu zazdrości minę czy postawę chodzącej obrazy na cały otaczający świat tylko dlatego, że brat jest lepiej postrzegany i ma w sobie więcej samozaparcia, ambicji i szczęścia. Nadal lubię Tarika i boję się, że jego postać nie przetrwa w dotychczasowym ujęciu po tym jak wpadł w szpony Emira. Myślę, ze zostanie zepsuta na potrzeby dalszej akcji i przeobrazi się w knującego intrygi wyrodnego brata. Szkoda.
Wybrane:
- Zeynep śpi ?
- skądże uczy się u ??? (koleżanki) ... bez tej dziewczyny szkoły by nie skończyła ... (tekst mamusi)
- o jakiej agencji mówicie ? Jest lepszy zawód niż nauczyciel ? (Mamusia siedzi w domu i kompletnie nie wie co się wokół dzieje, bo widzi tylko sprawy Kemala)
- najlepszy zawód ma Kemal. Zamiast węgla wykopał sobie spod ziemi stanowisko dyrektora (błyskotliwy jak zwykle Tarik)
- teraz ja zacznę główkować ... i jeździć do klientów (Tarik przy całej rodzince próbując oderwać ją od zachwytów nad Kemalem)
- wiesz już z kim chcesz pracować ? (Kemal)
- a co? znów mi przyślesz opłaconych ludzi ?
Mamusia widzę zaczyna coraz szybciej dojrzewać do swej nowej roli (OMG - bać się czy cieszyć i śmiać ??)
- sama osobiście znajdę żony swoim synom
- szybko, bo dzisiaj synowa przychodzi na kolację (w monologu do siebie latając po mieszkaniu po telefonie Kemala - że Asu zaprosił)
A w bogatych sferach:
- udał ci się w końcu obraz prawdziwego szczęścia ? (Emir z szyderczym uśmieszkiem do Nihan wchodzącej do salonu też z uśmiechem na twarzy - po powrocie do domu).
- chciał obejrzeć obrazy? (Onder - kiedy Nihan przyznała się przed wszystkimi, ze zgodziła się na ofertę pracy Kemala)
- nie podpowiadaj niech powie prawdę (Emir trzyma rękę na pulsie)
tak bardzo chcesz malować ściany przyjedź do naszej firmy
Onder i Vildan:
- Galip jest ojcem jakim ty nie potrafisz być dla swoich dzieci (ona)
- bo w jego życiu nie ma żadnej Vildan.
Obiektywnie patrząc na rozwój akcji to całą spiralę nakręciła postać stojąca z boku ... w osobie Leyli. Gdyby nie jej świetny pomysł spreparowania spotkania na promie ... nie byłoby popadającego w coraz większy obłęd zazdrości Emir, nie byłoby jego inwigilacji (przynajmniej na razie), nie byłoby zemsty, wracania do sprawy więzienia i dalszych szantaży, nie byłoby jego planów co do Zeynep i Tarika ... ect. Leyla niechcący wsadziła kij w mrowisko ... i podczas kiedy wokół zaczyna się naprawdę "dziać" ... ona sobie spokojnie siedzi na tarasie popijając lemoniadę ...
PS:
czy ktoś próbował analizować entradę pod kątem tytułu, postaci i fabuły |
|
Powrót do góry |
|
|
Averina Idol
Dołączył: 28 Wrz 2015 Posty: 1446 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:39:20 12-09-18 Temat postu: |
|
|
lucy napisał: | PS:
czy ktoś próbował analizować entradę pod kątem tytułu, postaci i fabuły |
Nie przypominam sobie, żeby ktoś robił jakieś dokładne analizy. Myśmy się po prostu cieszyli oglądaniem i tym co się działo na ekranie, więc wszystkie analizy, które zrobisz będą pierwszymi |
|
Powrót do góry |
|
|
Onedine Idol
Dołączył: 10 Mar 2018 Posty: 1632 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:14 12-09-18 Temat postu: |
|
|
Averina napisał: | lucy napisał: | PS:
czy ktoś próbował analizować entradę pod kątem tytułu, postaci i fabuły |
Nie przypominam sobie, żeby ktoś robił jakieś dokładne analizy. Myśmy się po prostu cieszyli oglądaniem i tym co się działo na ekranie, więc wszystkie analizy, które zrobisz będą pierwszymi | Ja nie będę jej dokładnie analizować, ale wtrącę swoje 3 grosze. Wydaje mi się, że była robiona pod kątem jaki aktor jest bardziej znany, a nie jakie znaczenie mają postacie. Muzyka jest smutna. Tak na szybko piszę, nie chce mi się jej teraz bardziej analizować.
Co do tytułu "czarna miłość" owszem odnosi się zapewne do toksycznej miłości i myślę, że nie tylko tej między parami, ale też w rodzinie. Każda z tych rodzin z serialu ma w sobie te pokłady. Nawet rodzina Soydere, niby rodzice mogliby służyć za przykład, ale podcinają swoim dzieciom skrzydła i tylko 1 dziecko jest na piedestale. Jeśli chodzi o pary można wymienić więcej niż tylko Nihan i Emira. Wymieniłabym w tym momencie jeszcze Vildan i Ondera. Ona kocha i nawet jak udaje, że obojętność męża ją nie boli, albo mu dogryza lub nawet poniża, były sceny, że widać jak się na niego patrzy, że nie chciałaby jego odejścia, on się pomylił i żałuje, że z nią jest. Wolałby być z jej siostrą, która chyba nim od lat pogardza. Asu (jeszcze nie w parze, ale ma nadzieję) osacza Kamela przy każdej okazji. Dosłownie go nachodzi jak jakaś prześladowczyni. A to ma klucze to robi kolację-niespodziankę, a tu zjawia się tylko dla niego w Stambule. I po odcinku 14 już widać, że jest żmijką i przy lada okazji kłamie, aby zasmucić Nihan. dalej będą jeszcze min. ... i ..., ... i ..., ... i ..., i jeszcze moze o kimś zapomniałam. Nie mogłam się powstrzymać przed tymi ... Przepraszam
Najchętniej każdy dialog z tego serialu bym cytowała. Czuję w nich genialność scenarzystów. A widziałam wiele seriali, z każdego kontynentu, który jej robi . Jest tu takie skupienie się na postaciach, ich emocjach, jacy ci ludzie są, że nie czuć fałszu przy żadnej postaci. Każda postać ma swoją osobowość, uwielbiam to. Od tego odcinka do moich ulubionych postaci weszła Asu. Nareszcie pokazała, że za tą fałszywą słodyczą jest jad.
Tarika tak mi szkoda, jak był dumny z siebie, że chyba kiedyś zacznę płakać przy jego scenach. Nie dosyć, że w tym momencie nawet proci to potrafią ze mną sprawić, to prawie wszystkim współczuję. Nawet Asu, że Kemal nie potrafił jej pokochać i ona tak musi domagać się uwagi i wymyślać kłamstwa, aby poczuć się przynajmniej lepiej, bo komuś wbiła szpilę.
Co do Leyli i tego jak naplątała w życiu Kemala i Nihan. Myślę, że do czegoś podobnego i tak by doszło, może trochę później, nawet bez jej interwencji. Ona tylko przyspieszyła sprawę. A Emir i tak by się jakoś dowiedział, bo przecież zawsze ma rękę na pulsie. Zawsze wygrywa i to jest przerażające. Co prawda jest w jego życiu jakiś szantażysta, ale poza wypłacanymi pieniędzmi i nerwami, nic złego jeszcze nie wynikło z tego dla niego. Swoją drogą to trochę dziwne, że Emir nie znalazł tej osoby. On ma takiego środki, zasoby ludzkie, że powinien dawno dowiedzieć się kim ta osoba jest. Jednak to najwidoczniej wynika, że zamierzeń scenarzystów, że chcą ten wątek rozłożyć w czasie, aby był intrygujący dla widza. Na razie wiemy tylko, że ktoś szantażuje Emira i przesyła mu kolejne fragmenty nagrania z tamtej nocy, gdy Ozan zabił.
Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 20:21:50 12-09-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:16:28 13-09-18 Temat postu: |
|
|
Onedine napisał: | Averina napisał: | lucy napisał: | PS:
czy ktoś próbował analizować entradę pod kątem tytułu, postaci i fabuły |
Nie przypominam sobie, żeby ktoś robił jakieś dokładne analizy. Myśmy się po prostu cieszyli oglądaniem i tym co się działo na ekranie, więc wszystkie analizy, które zrobisz będą pierwszymi | Ja nie będę jej dokładnie analizować, ale wtrącę swoje 3 grosze. Wydaje mi się, że była robiona pod kątem jaki aktor jest bardziej znany, a nie jakie znaczenie mają postacie. Muzyka jest smutna. Tak na szybko piszę, nie chce mi się jej teraz bardziej analizować. |
Ja też nie planuję robić żadnych dogłębnych analiz, ale coś zauważyłam (niestety dopiero teraz) i mam zamiar to "poobserwować" przy następnych dlatego byłam ciekawa.
Cytat: | Od tego odcinka do moich ulubionych postaci weszła Asu. Nareszcie pokazała, że za tą fałszywą słodyczą jest jad.
(...) Nawet Asu, że Kemal nie potrafił jej pokochać i ona tak musi domagać się uwagi i wymyślać kłamstwa, aby poczuć się przynajmniej lepiej, bo komuś wbiła szpilę. |
Nie będzie to chyba moja ulubiona postać, bo Melisa ma w sobie coś drażniącego moje poczucie "estetyki postaciowej". Przerabiałam to już w Imperium miłości, w którym grała bardzo podobną rolę - Aise. Tez sobie coś uroiła i konsekwentnie kopała dołki pod protką. A wokół prota niczym tarantula tkała pajęczynę i polowała nieustannie aż w nią wpadnie. I chwilami wychodziła nawet z lodówki. Na sam jej widok drżałam w obawie, że znowu wszystko się zagmatwa, a proci pokłócą. Tu jeszcze nie jest aż na tym etapie, ale zauważyłam, ze Asu coraz bardziej pakuje się do życia Kemala i świetnie korzysta z każdej okazji by go uwikłać w permanentną zależność partnerską. Asu ma lornetki w oczach i widzi każde spojrzenie pomiędzy Kemalem i Nihan ... na pewno jej celem głównym będzie teraz odsuniecie jej od niego, albo jego od niej.
Cytat: | Co do Leyli i tego jak naplątała w życiu Kemala i Nihan. Myślę, że do czegoś podobnego i tak by doszło, może trochę później, nawet bez jej interwencji. Ona tylko przyspieszyła sprawę. A Emir i tak by się jakoś dowiedział, bo przecież zawsze ma rękę na pulsie. |
Ja teraz czekam co zrobi Emir kiedy odkryje, że rzekoma sąsiadka Kemala to nikt inny jak ciotka Nihan ... Pewnie na dzień dobry przeżyje szok, a zaraz po nim najdzie go przeświadczenie, ze rodzinka po raz kolejny robi z niego durnia ... i podejrzenie, ze coś się za tym kryje.
Notabene ... tak się zastanawiam jakim cudem zarówno Nihan jak i Ozan żyją w niewiedzy, ze mają ciotkę. Teoretycznie jest to możliwe, ale to co musiała zrobić Vildan, by zatrzeć wszystkie ślady istnienia siostry wykracza poza moja wyobraźnię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Onedine Idol
Dołączył: 10 Mar 2018 Posty: 1632 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:02:19 13-09-18 Temat postu: |
|
|
Dziś nie ma odcinka, bo jest mecz siatkówki Nie chcę nawet myśleć, że takich sytuacji będzie więcej, bo publiczna ciągle coś tam ma ze specjalnych rzeczy.
lucy napisał: |
Wątek Zeynep stał się przewidywalny ... jestem bardzo ciekawa w jak szybkim tempie się rozwinie. | W jakim przewidywalnym kierunku Twoim zdaniem idzie jej wątek? Jestem ciekawa, co masz na myśli?
Tej aktorki, co gra Asu nigdy nigdzie nie widziałam. Może dlatego nie widzę jej powtarzalności w roli. Lubię jej postać, bo okazała się żmijką. Ale nie tylko to. Jest w niej jakaś zakamuflowana "gorączka". Kilka rzeczy, które do tej pory zrobiła, jest lekko desperackich. Ma pieniądze, wygląd, wykształcenie, a uczepiła się Kemala, jakby był jej powietrzem.
Poprzednio nie skomentowałam rodziców Kemala i ich pęd do ożenienia Kemala z Asu. Widocznie w Turcji nie można mieć przyjaciółki-kobiety, bo rodzina od razu widzi ją jako przyszłą synową. Czyli żonaty mężczyzna też nie może mieć takiej przyjaciółki, bo od razu jest postrzegana jako kochanka? Aż dziw, że Leyla nie jest tak postrzegana, bo właściwie powinna być według tego klucza. Kemal tak często ją odwiedza, są sami w trakcie tych wizyt, jak to tak
lucy napisał: |
Notabene ... tak się zastanawiam jakim cudem zarówno Nihan jak i Ozan żyją w niewiedzy, ze mają ciotkę. Teoretycznie jest to możliwe, ale to co musiała zrobić Vildan, by zatrzeć wszystkie ślady istnienia siostry wykracza poza moja wyobraźnię. | Jeśli kontakty sióstr urwały się przed narodzinami bliźniąt, dziadkowie nie żyją, innej rodziny chyba nie ma, Vildan i Onder nigdy nie wspomnieli o Leyli, nie ma jej zdjęć w rodzinnych albumach, takie sytuacja jest możliwa.
Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 17:06:44 13-09-18, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:26:54 13-09-18 Temat postu: |
|
|
Teraz mnie zastanawia dlaczego Kemal mówi do Leyli po imieniu a nie np. Abla. Nigdy nie wiem dlaczego niektórzy są Abi inni amca a jeszcze inni baba. Tak samo kobiety jedne są starszymi siostrami a drugie ciotką. To zależy od wieku?
Zeynep do Nihan mówi Abla... |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:26:00 14-09-18 Temat postu: |
|
|
Onedine napisał: | lucy napisał: |
Wątek Zeynep stał się przewidywalny ... jestem bardzo ciekawa w jak szybkim tempie się rozwinie. | W jakim przewidywalnym kierunku Twoim zdaniem idzie jej wątek? Jestem ciekawa, co masz na myśli? |
W kierunku, który będzie zaspokajał jej ambicje więc obstawiam, że w bliższej przyszłości Zeynep wykorzysta inicjatywę Ozana i zacznie z nim kręcić na boku (nie wiem tylko na ile będzie to znajomość zakamuflowana, a na ile jawna) ... a w dalszej przyszłości pewnie wskoczy na jeszcze wyższe progi (albo zostanie zwyczajnie zwerbowana) ... i mam tu na myśli oczywiście Emira. Zeynep jest ładna, zgrabna i powabna, więc nie sądzę, aby Emir pozostał obojętny na takie wdzięki
Cytat: | Tej aktorki, co gra Asu nigdy nigdzie nie widziałam. Może dlatego nie widzę jej powtarzalności w roli. Lubię jej postać, bo okazała się żmijką. Ale nie tylko to. Jest w niej jakaś zakamuflowana "gorączka". Kilka rzeczy, które do tej pory zrobiła, jest lekko desperackich. Ma pieniądze, wygląd, wykształcenie, a uczepiła się Kemala, jakby był jej powietrzem. |
Ładna powierzchowność, bogate wnętrze, asertywność przejawiająca się na każdym kroku, skuteczność w dążeniu do celu wyznaczanego przez ambicje, pracowitość oraz empatyczny stosunek do otoczenia ... tak bym opisała Kemala. Która by się nie zakochała mając i znając go tak blisko ??
Wygląda jednak na to, że Asu nie ma w sobie zbyt wiele dumy i godności, skoro zadowala ją uczucie jednostronne ... ona już dobrze wie, ze Kemal kocha Nihan na całego i jest to uczucie, w obliczu którego sam jest bezsilny, kocha wbrew sobie i mimo woli ... No ja bym takiego faceta, który marzy o innej nie chciała ...
Co do Melisy to ponoć bardzo dobrze nakreśliła Asu ... bo na fali zachwytu tą kreacją dostała właśnie największą jak dotąd rolę w nowym serialu, serialu bardzo oczekiwanym i wiele obiecującym ... Zobaczymy ...
Cytat: | Poprzednio nie skomentowałam rodziców Kemala i ich pęd do ożenienia Kemala z Asu. Widocznie w Turcji nie można mieć przyjaciółki-kobiety, bo rodzina od razu widzi ją jako przyszłą synową. Czyli żonaty mężczyzna też nie może mieć takiej przyjaciółki, bo od razu jest postrzegana jako kochanka? Aż dziw, że Leyla nie jest tak postrzegana, bo właściwie powinna być według tego klucza. Kemal tak często ją odwiedza, są sami w trakcie tych wizyt, jak to tak
|
Światopogląd w cywilizowanych cząstkach Turci znacznie się różni od tego, który dominuje na wschodzie i prowincjach bardziej zacofanych. Myślę, że nawet na przedmieściach Stambułu panują inne zwyczaje i tam coś takiego nie ma racji bytu.
Ja mam myślenie europejskie, ale powiem szczerze, że ta znajomość Kemala z Leylą nie wydaje mi się "normalna". Osobiście nie znam z otoczenia tego typu przyjaźni, choć nie wykluczam, że jest możliwa
Ten wątek jest pewnie wymyślony na potrzeby scenariusza ... chociaż bardzo możliwe, że niesie za sobą pewne przesłanie edukacyjne ... w serialach często przemyca się różne bardziej nowoczesne i światłe wzorce, postawy, zachowania (Grzech Fatmagul jest świetnym tego przykładem), żeby zasiać w mentalności społecznej ziarna postępu cywilizacyjnego.
Cytat: | Jeśli kontakty sióstr urwały się przed narodzinami bliźniąt, dziadkowie nie żyją, innej rodziny chyba nie ma, Vildan i Onder nigdy nie wspomnieli o Leyli, nie ma jej zdjęć w rodzinnych albumach, takie sytuacja jest możliwa. |
I pewnie na grób dziadków ze strony matki też nie chodzą ... a szkoda, bo nawet jeśli nie doszłoby nigdy do żadnego spotkania z Leylą ... to przynajmniej zauważyliby na nim ślady innej ręki ...
Ale nie ma co się nad tym zastanawiać i czepiać scenariusza ...
Do notorycznego "ablowania" w turkotelkach już się przyzwyczaiłam i przestałam zwracać na to uwagę. Szanuję je, choć przyznam szczerze, ze nie podobają mi się te ich formy zwracania się do siebie ... Wolę nasze zwroty. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|