Telenowele

Maaarz · Wysłany: 16:57:48 19-06-15 Temat postu:

Dialogi AiO są przegenialne!

Synek tej modelki słodziachny łobuz,ale brak mu miłości ,pałakalam razem z nim w tym aucie...

Matka oyku nie myślni racjonalnie!to przez nia zostali na bruku....bo jej duma nie pozwala czaserm trzeba o niej zapomniec. [a tak sie zastanawiam z czego oni żyją?bo matka nie pracowala to z czego?]

Gusia1755 · Wysłany: 17:02:07 19-06-15 Temat postu:

Nie wiem czy matka Oyku wogole nie pracowala? Myslalam ze pracowala i teraz tlyko dorabia ze wzgledu na sytuacje.Wydawalo mi sie ze chyba jest szwaczka. To moze zyja z alimentow? Fakt tez uwazam ze matka Oyku zle postapila. Mogla przyjac prace od Onem skoro nie chciala aby tata Mete za nia zaplacil. Tak nie chce dzieci martwic a taki los im zgotowała przez swoja dume.

Sunshine · Wysłany: 17:25:49 19-06-15 Temat postu:

Matka Oyku żyła z szycia, ale właśnie problem leży w tym, że ojciec alimentów nie płaci... Dzisiaj mówiła do Cema, że w końcu dawali sobie radę we trójkę i teraz też sobie poradzą. Ile da się w końcu wyciągnąć z szycia? Oyku pomaga, ale u Onem też nie ma pewnie całego etatu

Shaunee · Wysłany: 17:26:24 19-06-15 Temat postu:

Uniosła sie dumą, a nie pomyślała jaki los szykuje dzieciom... przecież z samego zmywania naczyń raczej nie spłaci czynszu za kilka miesięcy, a podejrzewam, że pensja Oyku też nie jest wielka, a sobie coś tez musi zostawić na jakieś drobne wydatki, ciekawe co mama teraz zrobi... A Onem jest zazdrosna o Meral

Ebi_13 · Wysłany: 18:18:02 19-06-15 Temat postu:

MarisolM · Wysłany: 19:07:03 19-06-15 Temat postu:

dzisiejszy odcinek był nudny - oczywiście jak na "Sezon" Nasza parka miała kilka niezłych scenek jak się opiekowała tym dzieciakiem

Mamy Oy to ja też za bardzo nie rozumiem - najpierw Meral się bała co dzieci powiedzą że ona będzie pracować w tym barze. Potem jak Onem do niej przyszła to miałam wrażenie że one obie myślą że praca szwaczki jest lepsza od pracy w tym barze. A tak ogólnie to mogła się przecież dogadać z Bulentem i pożyczyć od niego przecież z banku chciała wziąć pożyczkę to od niego nie mogła?. A teraz pod domem z walizami stoi i nie ma się gdzie podziać.

Ojciec Rudej

- dobrego przykładu tatuś nie daje - przy takim to nawet Oy by pewnie się zbuntowała.

Juli Blueberry · Wysłany: 19:07:57 19-06-15 Temat postu:

Ayaz i Oyku jako para

Jak nie wiedzieli jak się zachować i jak sb, co chwila słodzili

(Dziękuję kochanie. Nie, to ja dziękuję kochanie. || Ayaz: Nawet jak będziesz szła w domu do łazienki to zadzwoń, ja cię odprowadzę

) Później ze sb "zerwali" i na koniec byli normalni

I za to ich kocham

Ayaz z dzieckiem to przeuroczy widok

I jeszcze z Oyku

Mały potworek był okropny

Scenka z opowiadaniem bajki cudowna. Jak Oyku opowiada o swoim ojcu to Ayaz tak na nią patrzył

I bajka Ayaza

Ayaz jako królewicz, wyglądał zabójczo (zresztą kiedy on wygląda źle

) i jeszcze ten lekki zarost

I jak się rano obudzili

W tym wesołym miasteczku też byli świetni

Ayaz do Oyku: Jak nie ufasz sb, zaufaj mi

Seyma ma okropnego ojca, ale to co robi Oyku to jest strasznie wredne. Najpierw szkice, później dzieciak... Wszyscy widzą jaka jest Seyma, tylko Oyku z Mete, dwaj ślepcy...

Ehhh ta matka Oyku powinna pomyśleć o dzieciach i przyjąć pracę u Onem, albo pomoc ojca Burcu i Mete.

Gusia1755 · Wysłany: 19:20:10 19-06-15 Temat postu:

Shaunee · Wysłany: 19:50:36 19-06-15 Temat postu:

Juli Blueberry · Wysłany: 20:11:21 19-06-15 Temat postu:

Shaunee · Wysłany: 20:42:27 19-06-15 Temat postu:

Pomiędzy nimi chyba naprawdę coś jest, nawet najlepszy aktor nie patrzy takim wzrokiem na kobietę

anetta418 · Wysłany: 20:44:47 19-06-15 Temat postu:

Oyku i Ayaz jako para która non stop sobie słodzi mnie dziś z deka przeraziła. Kiedy tak sobie słodzili to miałam wrażenie, że oglądam całkiem inną parę serio takie zachowanie mi do nich nie pasowało. Sam Evren czy jak mu tam to zauważył. I dlatego ucieszyłam się kiedy ze sobą niby to zerwali i znowu zaczęli sobie dogryzać to bardziej mi do nich pasuje

Co do Seymy i jej durnego tatusia to powiem wam szczerze bardzo, ale to bardzo było mi jej dziś żal mimo, że jej nie lubię. I widząc jak podłego ona ma ojca rozumiem czemu jest ona jaka jest. Nie zmienia to jednak faktu, że to nie Oyku odpowiada za idiotyczną rodzinę jaką ma Seyma i to nie z winny Oyku wszyscy wychwalają Oyku, a Seymę gnębią. Seyma jednak tak się właśnie zachowuje jakby to Oyku odpowiadała za wszystkie nieszczęścia jakie ją spotykają i dlatego postanowiła uprzykrzyć życie Oyku i powtórzę to już po raz któryś z kolei właśnie dlatego nie trawię Seymy. A jej tatuś kawał drania, a nie ojca. Ten dzieciak to serio istny diabeł jednak co się dziwić skoro matka nie ma dla niego czasu. Opieka nad nim może trochę przysporzyła kłopotów Oyku i Ayazowi, ale chłopcu zrobiła dobrze. Scenka z bajką cudowna patrząc na Oyku i Ayaza w tej scence miałam wrażenie, że oglądam film o Arabskiej księżniczce i Arabskim księciu tak ślicznie wyglądali. Co do Onem ona teraz zachowuje się w porządku względem Oyku wiem jednak, że to się zmieni niestety. Uwielbiam spojrzenia Ayaza , jego mimikę twarzy, która odzwierciedla każde uczucie jakie ma odebrać widz. A to jak on patrzy na Oyku kurcze chciałabym, żeby mój mąż nadal tak na mnie patrzył

No i najsmutniejsze teraz znowu trzeba czekać do PONIEDZIAŁKU! Buuuu

Agnieszka/Wawa · Wysłany: 20:49:09 19-06-15 Temat postu:

Miłe zaskoczenie z tą telką. Taka inna. Ayaz jest uroczy ale jego matka sztuczna do bólu, naduzywa chirurgii. Sheyma jest ładna, niestety wredna. Chociaz czasami da sie lubic.

karolinao · Wysłany: 21:04:06 19-06-15 Temat postu:

Właśnie skończyłam oglądać wczoraj y odcinek i jestem zachwycona filmem, który przygotowała Oyku dla Ayaza.

Coś wspaniałego! !!!

Ebi_13 · Wysłany: 21:44:58 19-06-15 Temat postu:

Widzę, że wszyscy pozostali niewzruszeni na moją prośbę

Wobec tego proszę, błagam jeszcze raz: niech mi to ktoś zmniejszy do rozmiarów avatara. Zrozumcie moją desperację

Poza tym cierpię (co prawda radośnie, ale cierpienie to zawsze cierpienie) na ciężki przypadek ayazoholizmu...