|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:00 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to dobry pomysł.
Odcinki będę i tu i tam, a komentować będzie wyłącznie tu, wtedy tam będzie łatwiej odnaleźć odcinek, którego się np nie czytało.
Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 20:13:13 16-01-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:02 16-01-16 Temat postu: |
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=d3Q4LOrBVw8
https://www.youtube.com/watch?v=bRB7TDVAuxw&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=27 Ayaz wywraca się na plecy i podjeżdża pod łózko Oyku. W tym momencie ona spada z łózka i ląduje na Ayazie. Wówczas Oyku ma wrażenie deja vu i ma taki mały przebłysk ze snu https://www.youtube.com/watch?v=1QIYWvPtH7o od 1.49.57 do 1.50.00
https://www.youtube.com/watch?v=OgOLnqsbWWQ&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=2 Oyku wpatruje się w oczy Ayaza i wypowiada jego imię. Trwają oboje w takim zawieszeniu, ich oczy i usta dzieli zaledwie kilka centymetrów. Kiedy ich twarze zbliżają się do siebie jeszcze bardziej i wydaje się, że już się pocałują, drzwi się otwierają i staje w nich Mete (teraz żałuję, że Oyku nie rzuciła tą szczotką mocniej i nie złamała mu tego krzywego nosa, bo składanie nosa zeszłoby dużej niż opatrunek rany na nosie. Mina Mete na widok sceny jaką zobaczył https://www.youtube.com/watch?v=yeZduL_RUEo od 1.52 do 1.54).
https://www.youtube.com/watch?v=0CxbQpdLNAU&index=41&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Oboje bardzo zdezorientowani tym co między nimi zaszło starają się od siebie jak najszybciej odsunąć, co w efekcie kończy się tym, że Oyku uderza głową o łóżko, a Ayaz uderza się nią w szafkę nocną. Oyku podnosząc się wbija Ayazowi łokieć w brzuch. Ayaz stęka, podnosi się, a następnie podnosi Oyku i kładzie ją na łóżku. Mete się pyta co się stało. O&A patrząc na niego mówią jednocześnie:
O: Spadła mi szczotka i chciałam ją podnieść. Wychyliłam się za bardzo i spadłam.
A: Poślizgnąłem się na wodzie, a Oyku chciała mnie podtrzymać.
Spoglądają na siebie, a następnie na Mete i znów mówią jednocześnie:
A: Spadła jej szczotka i chciała ją podnieść. Wychyliła się za bardzo i spadła.
O: Poślizgnął się na wodzie, a ja chciałam go podtrzymać.
(Nie ma to jak jednomyślność i synchronizacja). Mete patrzy się to na jednego to na drugiego i pyta się:
To Oyku sięgałaś po szczotkę czy ratowałaś Ayaza?
Znów odpowiadają jednocześnie:
O: Ratowałam Ayaza.
A: Sięgała po szczotkę.
Mete patrzy na nich i mówi:
Mieliście się pocałować tylko wam przerwałem?
Oboje mówią jednoczenie:
O&A: Nie (Yok lub hair nie wiem dlaczego nie mogą mieć jednego nie tylko aż tyle w końcu nie to nie, a mówią że to kobiety nie można zrozumieć. Przy tureckim jesteśmy proste do zrozumienia niczym konstrukcja cepa).
O: Przecież ja go w cale nie znam.
A: Przecież moja żona nie dawno zmarła.
Mete patrzy się na nich z politowaniem (nie będę robiła z niego cały czas nieogarniętego, niech i Mete zazna mojego dobrego serca, ale nie za często, co by się za bardzo nie przyzwyczaił.) i mówi:
Oyku od 2 tygodni spędzasz z nim co dziennie 2 godziny 6 dni w tygodniu i wiem od pielęgniarek, że zawsze je przegadujecie, więc nie mów, że go nie znasz. A twoja żona Ayaz nie żyje od dwóch lat, więc okres żałoby już dawno minął.
O&A patrzą to na siebie to na Mete i mówią znów jednocześnie:
A: Ja nadal bardzo kocham swoją żonę i nigdy jej nie przestanę kochać.
O: Ale ja przecież kocham…..
W tym momencie Oyku uświadamia sobie co zaczęła mówić i urywa w pół zdania. Mete patrzy na Oyku i pyta się kogo kocha. A Oyku patrzy na niego i mówi:
Nie ważne.
Ayaz patrzy z niedowierzaniem na Oyku i mówi do niej:
Nie uważasz, że najwyższy czas aby się dowiedział, że…
Oyku w tym momencie znowu wbija łokieć w brzuch Ayaza i ten już nie kończy zdania.
Mete patrzy podejrzliwie to na Oyku to na Ayaza (mniej więcej z taką miną jak poniżej – podobni prawda?
)
Mete się pyta:
To jak to było w końcu?
Oyku zaczyna mówić:
Przez nie uwagę strąciłam szklankę z szafki, ale zdążyłam ja złapać, tyle że woda się wylała.
Wówczas Ayaz mówi:
Chcąc złapać tę szklankę podbiegłem i poślizgnąłem się na rozlanej wodzie. Oyku odkładała szklankę na szafkę i próbowała mnie podtrzymać, aby się nie wywrócił. I tak pociągnąłem ją na siebie.
Mete przygląda się Ayazowi i widzi mokre plamy na spodniach DRESOWYCH (trochę dam pooddychać wężowi) i podkoszulku. Następnie Mete zwraca się do Oyku:
A wracając do sprawy Emre.
Ayaz nie chcąc dalej uczestniczyć w tej farsie mówi, że idzie się przebrać. Po wyjściu Ayaza, Mete siada przy niej bierze ją za rękę i mówi, że Burcu powiedziała mu po jej wypadku o tym, że się w nim kocha od bardzo dawna. Oyku mruczy pod nosem:
Burcu zabiję cię za to, że też ci język kołkiem nie stanął.
https://www.youtube.com/watch?v=bRB7TDVAuxw&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=27 Mete pyta się Oyku co mówi. Na co mu odpowiada, że to nic ważnego. Następnie mówi, że to już nie aktualne od ponad roku, tzn. od ponad dwóch lat. Nie powiedziała nic o tym Burcu, bo zakochała się nie wie za bardzo kogo wymienić i po chwili wymienia imię Emre. Mete jest zdziwiony bo sądził, że wymieni imię Ayaza. Oyku wyjaśnia mu, że Emre podoba się Burcu, a ją Emre traktuje jak najlepszą przyjaciółkę i przejawia zainteresowanie Burcu, więc nie chce stawać między nimi. Oyku prosi Mete, żeby o niczym nie mówił, ani Burcu, ani Emre. (Przepraszam za to przemienne używanie mowy zależnej i niezależnej). Mete nie do końca wierzy słowom Oyku, ale nie ma szansy dalej drążyć tematu, bo wraca Ayaz i mówi, że powinni już od pół godziny ćwiczyć. Przed wyjście Mete prosi Ayaza o spotkanie i umawiają się na wieczór w kawiarni S&I. Po jego wyjściu Ayaz zabiera Oyku na rehabilitację. Kiedy Oyku jedzie do sali ćwiczeń dzwoni do Burcu i mówi, że ma jak najszybciej przyjechać do szpitala, następnie dzwoni do Emre i prosi, aby przyjechał do niej wieczorem. Oyku wyjawia Ayazowi, że Burcu powiedziała Mete o jej uczuciu do niego. Ayaz się cieszy, że wreszcie się skończą te podchody, ale Oyku wyprowadza go z błędu i streszcza mu rozmowę. Ayaz nie potrafi zrozumieć dlaczego nie wykorzystała nadarzającej się okazji. Oyku chce jednak zmienić temat rozmowy i mówi Ayazowi, że jutro ma się spotkać z ojcem i porozmawiać o przeszłości, a później ma poznać swoją przyrodnią siostrę. Oyku mówi Ayazowi o swoich wątpliwościach, czy aby na pewno ma to sens. Ayaz mówi jej, że powinna się spotkać z ojcem i wyjaśnić sobie wszystko, bo tajemnice i niewyjaśnione sprawy mogą zniszczyć życie, sam się przekonał o tym na własnej skórze .
https://www.youtube.com/watch?v=b4oa1Key1Kk&index=10&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Opowiada jej, że kiedy miał 12 lat jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Kierowcą była jego matka i padał wówczas deszcz. On zamieszkał ze stryjem, jego żoną i ich synem Denizem. Oyku mówi mu, że jest jej bardzo przykro z powodu śmierci jego rodziców. Ayaz opowiada dalej, że na jego zaręczyny z Adą, przyjechał jej ojciec Mehmet Karayli. Jej rodzice rozwiedli się przed 10 laty. Onem wróciła do nazwiska panieńskiego, a ojciec wyjechał do Włoch. Mehmet spóźnił się na przyjęcie zaręczynowe, gdzie jego stryjostwo miało prosić w jego imieniu o rękę Ady. Kiedy Mehmet poznał Ayaza i jego rodzinę, powiedział Adze, że ma taki sam gust jeśli chodzi o mężczyzn co matka. Wszyscy byli zdziwieni jego słowami oprócz jego stryja i Onem. Okazało się, że przed 10 laty ojciec Ayaza miał romans z Onem (ponieważ nie poniosła żadnej kary za swoje postępki w 1 sezonie, więc jak to się mówi co się odwlecze to nie uciecze i w drugim sezonie poniesie konsekwencje. Dodatkowo Ayaz jest bardzo podobny do ojca.). W dniu wypadku matka Ayaza i Mehmet przyłapali ich na gorącym uczynku. Jego ojciec w ostatniej chwili wsiadł do samochodu, którym kierowała matka. Była zdenerwowana i dlatego miała osłabiony refleks i nie zdążyła wyhamować przed ostrym zakrętem. Ayaz mówi:
Jak się domyślasz do zaręczyn nie doszło. Mój stryj wiedział o wszystkim, ale nigdy mi o tym nie powiedział, bo nie chciał, abym stracił dobre zdanie o ojcu, którego uważałem za wspaniałego człowieka. Pokłóciłem się wówczas z wszystkimi nawet z Adą. Dopiero następnego ranka byłem w stanie porozmawiać na ten temat z Adą, która była tak samo wstrząśnięta całą tą sytuacją jak ja. Oboje doszliśmy do wniosku, że nie powinniśmy płacić za błędy naszych rodziców i nie pozwolimy, aby i nam zniszczyli życie. Ale oboje zrozumieliśmy, dlaczego Onem była przez cały czas przeciwna naszemu związkowi. Tylko zawsze tłumaczyła to tym, iż ja się nie nadaję na męża, i że wkrótce zacznę ją zdradzać, jeśli już tego nie robię. Jak widać oceniała mnie według siebie. Oboje poszliśmy do Onem, aby z nią porozmawiać, ale powiedziała, że to zamknięty rozdział jej życia i nie chce więcej do niego wracać. Popełniła w życiu jeden błąd, za który płaci do tej pory. Nigdy więcej nie wracaliśmy do tego tematu. Dlatego powinnaś się spotkać ze swoim ojcem i wszystko wyjaśnić i wyrzucić z siebie cały swój żal.
Oyku mówi:
Chyba masz rację, należy zamknąć ten rozdział mojego życia teraz, kiedy zaczynam tak wiele rzeczy od nowa.
Następnie pokazane jest jak Oyku ćwiczy z Ayazem. Po ćwiczeniach Ayaz odwozi Oyku do sali, w której już czeka Bursu.
https://www.youtube.com/watch?v=kdOFYEt3zhw&index=24&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Jak tylko Ayaz wychodzi z pokoju, Oyku napada na Burcu:
O: Burcu jak mogłaś powiedzieć Mete, że go kocham?
B: A więc już wiesz.,
O: Tak wiem. I zgadnij kto mi o tym powiedział?
B: Mete?
O: Tak Mete. Czy ty wiesz, jak mi się zrobiło głupio. Nie wiedziałam co powiedzieć.
B: Mam nadzieję, że się w końcu przyznałaś.
O: Oczywiście, że nie.
B: Więc co powiedziałaś.
O: Że to już nie aktualne.
B: I ci uwierzył?
O:Nie. I dlatego powiedziała, że jestem zakochana w Emre.
B: Coooooooooooooo? Co powiedziałaś?
O: To twoja wina, gdybyś nic nie powiedziała Mete, nie musiałabym kłamać.
B: Ale dlaczego Emre?
O: Bo jest moim przyjacielem i pomoże mi.
B: Oyku!
O: Nie Oykuj mi tu. Sama nas w to wpakowałaś, więc teraz mi pomożesz.
B: A mogę nie?
O: Nie!
https://www.youtube.com/watch?v=VSe6Ph4H1rw&index=21&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Mija kilka godzin i widzimy jak Mete siedzi przy barze w kawiarni I&S i czeka na Ayaza. Po chwili przychodzi Ayaz, wita się i zaczyna rozmowę:
O czym chciałeś ze mną porozmawiać?
M: Chodzi oczywiście o Oyku.
A: A o co dokładnie?
M: Nie chcę, abyś ją skrzywdził?
A: Dlaczego, miałbym ją skrzywdzić?
M: Świadomie na pewno nie, ale niechcący na pewno tak.
A: Niby jak?
M: Dużo z nią przebywasz i bardzo dużo rozmawiacie, macie nawet już wspólne sekrety.
A: Jakie sekrety?
M: Naprawdę sądzisz, że uwierzyłem w te wasze nieudolne tłumaczenia tego jak oboje znaleźliście się na podłodze? (Tym razem pozwolę Mete wykazać się błyskotliwością, ale tylko ten jeden raz).
A: No dobra wygłupialiśmy się.
M: No właśnie. Może nie zauważyłeś, ale Oyku do tej pory nie zachowywała się tak przy żadnym mężczyźnie, za wyjątkiem mnie, Ilkera i Emre, ale my jesteśmy jej przyjaciółmi. No może Emre czymś innym.
A cichym głosem: Ta jasne ja nie zauważam.
M: Co mówiłeś?
A: Że Oyku nie widzi we mnie kogoś wyjątkowego, bo jest za interesowana kimś innym.
M: A więc to prawda z Emre?
A: A co ty nic nie zauważyłeś?
M: Nie zwracałem na to uwagi. Będziesz uważał na Oyku. Wiesz o co mi chodzi?
A: Tak wiem. Możesz być spokojny. Ani ja nie jestem w jej typie, ani ona w moim.
M: Cieszę się, że wszystko sobie wytłumaczyliśmy.
A: Ta jasne. – ciszej – Najciemniej zawsze jest pod latarnią.
M: Mówiłeś coś?
A: A nic takiego przypominałem sobie co mam jeszcze zrobić?
Dalej już nie słyszymy ich rozmowy.
https://www.youtube.com/watch?v=kdOFYEt3zhw&index=24&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b W tym samym czasie do Oyku przychodzi Emre. Oyku nie wie jak ma poprosić Emre o przysługę. W końcu wyjaśnia Emre dlaczego poprosiła go, aby do niej przyjechał. Oyku jest zdziwiona, kiedy się okazuje, że Emre wie o jej miłości do Mete. Emre zgadza się jej pomóc, tylko nie wie jak. Oyku prosi go, że gdyby Mete zaczął go wypytywać o nią, to niech powie, że od dłuższego czasu przed wypadkiem dziwnie się przy nim zachowywała, ale że nie wie dlaczego. O&E jeszcze chwile rozmawiają, po czym Emre wychodzi.
Na umilenie oczekiwania na kolejną część trochę wspomnień
https://www.youtube.com/watch?v=AjJIjJnweFU |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:28:59 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Alice13 napisał: | (...) Mete przygląda się Ayazowi i widzi mokre plamy na spodniach DRESOWYCH (trochę dam pooddychać wężowi) i podkoszulku. (...) |
"Trochę dam pooddychać wężowi"
Alice13 nie znosze kotów, ale nawet mi go szkoda jak porównałaś go ze Szmapetem
P.S. Czekam na kolejną część sasasasa
Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 20:30:09 16-01-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:30:28 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Dajcie znać kiedy wrzucić następna część |
|
Powrót do góry |
|
|
Leticia200 Prokonsul
Dołączył: 03 Lis 2015 Posty: 3159 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:30:43 16-01-16 Temat postu: |
|
|
"O: Nie Oykuj mi tu"
dobre |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamelita Idol
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 1480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:19 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam....proszę o ciąg dalszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:36 16-01-16 Temat postu: |
|
|
W kolejnej scenie widzimy jak Oyku przygotowuje się na spotkanie z ojcem, z którym nie widziała się odkąd odszedł, kiedy miała 15 lat. Oyku mówi sama do siebie:
Spokojnie Oyku. Teraz jesteś już dorosła. Nie może cię już bardziej skrzywdzić niż to zrobił przed laty.
https://www.youtube.com/watch?v=h5sYUt225jY&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=36 Do pokoju wchodzi ojciec Oyku i zatrzymuje się przy drzwiach. Następnie niepewnym głosem mówi:
Witaj Oyku.
Witaj – odpowiada Oyku. Ojciec podchodzi do łózka Oyku, siada na krześle i pyta się:
Jak się czujesz?
O: A jak ma się czuć w takiej sytuacji. Nie wiadomo czy odzyskam pełną sprawność w nogach. W dodatku po wielu latach w końcu mój ojciec sobie o mnie przypomniał.
oO: Wiem, że bardzo skrzywdziłem ciebie, Cema i Meral.
O: Dobrze, że w końcu to zrozumiałeś, szkoda tylko że tak późno.
oO: Ja też bardzo żałuję i gdyby nie Nadid, odejście od was byłoby największym błędem w moim życiu. Tylko z jej powodu tak długo byłem z Ahu.
O: Dlaczego? Dlaczego nas zostawiłeś? Dlaczego zdradziłeś mamę? Przecież tak bardzo kochaliście się z mamą. Mam dla ciebie zrezygnowała ze swoich marzeń. Dlaczego tak bardzo ją skrzywdziłeś?
oO: Zbliżałem się do 40-stki. Nasz związek wpadł w pewną rutynę. Ciągle tylko praca – dom, praca –dom. Rzadko gdzieś razem wychodziliśmy. Wówczas zaczęła u nas pracować Ahu. Miała 20 lat i zaczęła na mnie zwracać uwagę. Często rozmawialiśmy i wychodziliśmy na lunch. Pewnego wieczoru mieliśmy imprezę firmową. Poszedłem na nią sam, bo Cem wówczas gorączkował i Merla nie chciała cię z nim zostawiać samą. Oboje z Ahu wypiliśmy za dużo, przynajmniej wówczas tak sądziłem, później przez przypadek dowiedziałem się, że specjalnie mnie upiła. Wylądowaliśmy razem w łózko. Rano po przebudzeniu zobaczyłem zapłakaną Ahu. Zdradziła mi, że byłej jej pierwszym mężczyzną i bardzo mnie kocha i nie żałuje tego co się stało. Czułem się podle bo zdradziłem twoją matkę, ale jednocześnie byłem dumny, że taka piękna dziewczyna czekałam właśnie na mnie. Postanowiliśmy, że z uwagi na fakt, że mam żonę i dzieci, pozostaniemy tylko przyjaciółmi. Miesiąc później Ahu poprosiła mnie o spotkanie. Okazało się, że jest w ciąży. Powiedziała, że nie usunie ciąży, bo nie jest w stanie zabić własnego dziecka, a kiedy jej rodzina dowie się, że jest w ciąży z żonatym mężczyzną to się jej wyrzeknie. Tego samego dnia dostałem awans i zaproponowano mi 1,5 roczny kontrakt w Baku. Przez kilka dni się zastanawiałem co mam zrobić w reszcie zdecydowałem, że rozwiodę się z twoja matką i razem z Ahu wyjedziemy do Baku.
O: A my się już nie liczyliśmy? Obca kobieta była dla ciebie ważniejsza od dzieci. Przecież dobrze zarabiałeś i mogłeś łożyć na utrzymanie tego dziecka.
oO: Ahu potrafi być bardzo melodramatyczna i przekonywująca. Ciężko mi było od was odejść, dlatego zrobiłem to w nocy, kiedy już spaliście. Przez tydzień zbierałem się do tego odejścia, dopiero za czwartym razem byłem w stanie wyjść z domu.
O: A dlaczego nie miałeś na tyle odwagi, aby powiedzieć o wszystkim mamie, tylko zostawiłeś jej list? Zachowałeś się jak tchórz.
oO: Bo byłem tchórzem. Nie potrafiłem spojrzeć twojej matce prosto w oczy i powiedzieć jej prawdę, więc uciekłem jak tchórz z podwiniętym pod siebie ogonem. Twoja matka od razu zgodziła się na rozwód, może gdyby tego nie zrobiła pewnie bym wrócił do was.
O: Masz czelność obwiniać ją o to, że nie walczyła o ciebie i nie poniżyła się prosząc cię o powrót?
oO: Nie o to. Widzisz. Bardzo szybko uzyskałem rozwód i w dwa miesiące po odejściu od was ożeniłem się z Ahu. Kilka dni później przypadkowo podsłuchałam jej rozmowę z koleżanką i dowiedziałem się, że nigdy nie była w ciąży. Tłumaczyła się, że test wyszedł pozytywnie i o tym, że nie jest w ciąży dowiedział się już po wyjeździe. Chciałem jej wierzyć, bo nie mogłem się pogodzić z tym, że zmarnowałem nam wszystkim życie i sprawiłem wam tak wiele cierpienia dla nic nie wartej kobiety. Kiedy się w końcu z tym pogodziłem i postanowiłem odejść od Ahu, okazało się, że jest w ciąży tym razem naprawdę. Zostałem z nią tylko ze względu na dziecko.
O: Dla tego dziecka byłeś gotów się poświęcić, ale dla nas już nie. W czym byliśmy gorsi od tego dziecka?
oO: To nie tak jak myślisz Oyku. W niczym nie byliście gorsi. Tylko byliście w lepszej sytuacji.
O: Czy ty sobie żartujesz? Niby w czym mieliśmy lepiej. To ono miało obojga rodziców, a my tylko cierpiącą matkę, która starała się być silna przez cały dzień, a w nocy płakała przez ciebie. Udawałam, że niczego nie dostrzegam, bo nie chciałam sprawiać jej jeszcze więcej cierpienia. Z każdą jej łzą co raz bardziej cię nienawidziłam.
oO: Oyku. – próbuje ją objąć, lecz Oyku wysuwa przed siebie ręce i mówi:
Nie dotykaj mnie. Nie waż się mnie dotykać. Już za późno na pocieszanie. Teraz jestem już dorosła.
oO: Oyku nie rozumiesz.
O: Czego nie rozumiem?
oO: Chodzi o to, że mieliście kochającą matkę, która dla was była gotowa na wszystko. A to dziecko miało Ahu, dla której liczyło się tylko wygodne życie. Bardzo szybko się zorientowałem, że Ahu zaszła w ciążę tylko po to, abym od niej nie odszedł. Nigdy nie interesowała się córką, nawet nie starała się z tym kryć. Ciągle narzekała, że przez nią straciła tylko figurę. Nie chciałem, aby kolejne moje dziecko cierpiało, dlatego że okazałem się głupcem.
O: Więc dlaczego teraz się rozwodzisz?
oO: Ahu znalazła sobie młodszego i bogatszego i już mnie nie potrzebuje.
O: A co z twoją …. córką?
oO: Ahu bardzo chętnie mi ją oddała. Jej nowy przyjaciel jest przedstawicielem handlowym i dużo podróżuje, a Nadid by jej tylko przeszkadzała. Teraz rozumiesz, dlaczego nie mogłem jej zostawić z taką matką?
O: Tak. Cóż. Ja i Cem możemy powiedzieć przynajmniej, że jesteśmy owocem miłości naszych rodziców, bo wówczas jeszcze kochałeś mamę, prawda?
oO: Tak bardzo ją kochałem i tak naprawdę nigdy jej nie przestałem kochać, choć zbyt późno to zrozumiałem. Bardzo przez ten cały czas za wami tęskniłem.
O: Jeśli tak bardzo tęskniłeś, to dlaczego nigdy do nas nie napisałeś, nie zadzwoniłeś?
oO: Napisałem do was kilka listów, ale nigdy nie dostałem żadnej odpowiedzi.
O: Ja nigdy nie dostałem żadnego listu od ciebie, a mama na pewno ich przed nami nie schowała. Nie zrobiłaby czegoś takiego.
oO: Wiem. Rozmawiałem z Meral na ten temat. Od niej dowiedziałem się, że nigdy nie dostaliście ode mnie żadnego listu. Ahu zajmowała się moją korespondencją i nigdy je nie wysłała. Chciała mieć pewność, że od niej nie odejdę i nie wrócę do was.
Po pewnym czasie Kemal (bo chyba tak miał na imię ojciec Oyku, tak przynajmniej Meral zwracała się do niego w 24 odcinku, a przynajmniej ja tak zrozumiałam) patrząc na Oyku pyta się:
oO: Czy będziesz w stanie mi kiedykolwiek wybaczyć?
O:…… Nie wiem, naprawdę nie wiem. A czy mama ci wybaczyła?
oO: Powiedziała mi, że jeśli mi przebaczycie, to ona też. …… Czy mogę tu przywieź Nadid, abyście się mogły poznać?
O: Czy ona wie o nas, tzn. czy wie, że ma siostrę i brata?
oO: Tak. Opowiadałem jej o was.
O: Dobrze. Możesz ją przywieź.
https://www.youtube.com/watch?v=dE2P3P0F3lg&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=28 Po pewnym czasie Kemal wchodzi do pokoju Oyku z małą dziewczynką, która wtula się w niego. Kemal podprowadzą ją do łóżka Oyku i mówi:
K: Nadid to jest twoja starsza siostra Oyku.
O: Cześć Nadid:
N: Cześć. Tata mówił prawdę, że jesteś bardzo ładna.
O z uśmiechem na twarzy: Dziękuję bardzo ty też jesteś bardzo ładna, wyglądasz jak porcelanowa laleczka.
N: Bardzo lubię porcelanowe laleczki. Tata mi taką kupił na urodziny i nazwałam ją Oyku. Jest moją najlepszą przyjaciółką. Tata obiecał mi, że poznam was. Cem jest fajny i zabawny. Ma takie śmieszne włosy. Pobawił się ze mną nawet na placu zabaw. A ty też będziesz się ze mną bawiła?
O: Na razie za bardzo nie mogę, bo mam chore nogi i nie mogę chodzić, ale lalkami mogę się z tobą pobawić.
N: A masz jakieś lalki – i rozgląda się po pokoju.
O: Tutaj nie mam, tylko w domu.
N: Och to szkoda.
Kemal siada w kącie pokoju na krześle.
O: Opowiedz mi coś o sobie, co lubisz robić jak spędzasz czas?
N: Bardzo lubię się bawić moimi lalkami, ale najbardziej lubię jak jest tata, to wówczas mama nie krzyczy na mnie i nie każe siedzieć cicho w pokoju. Lubię jak mnie zabiera do wesołego miasteczka, zoo, plac zabaw czy na pikniki. Tata nazywa mnie swoją małą księżniczką, a o tobie mówi zawsze duża księżniczka. Oyku, a co znaczy bachor?
O: A po co ci to wiedzieć?
N: Bo mama tak często mnie nazywa.
Oyku z niedowierzaniem patrzy najpierw na Nadid, a później na ojca, który spuszcza głowę.
O: Na pewno nie miała na myśli ciebie jak tak mówiła.
N: Ale ona mi mówiła, że jestem bachorem i już dawno by mnie zostawiła, gdyby znalazła kogoś lepszego od mojego taty. A jak wyprowadzała się mama to powiedziała, że nareszcie uwolni się ode mnie i tego głupiego przykurcza. Kto to jest ten głupi przykurcz?
O: Pewnie mamę wówczas bardzo głowa bolała i dlatego tak mówiła. Wiesz jak głowa bardzo boli, to nie można wówczas myśleć i mówi się dziwne rzeczy, które nie są prawdziwe.
N: A ciebie też tak boli głowa.
O z uśmiechem: Bardzo rzadko.
N: To dobrze.
Kemal podnosi się z krzesła i mówi:
Nadid powinniśmy już iść bo Oyku ma za chwilę ćwiczenia.
N: A po co ćwiczysz?
O: Po to, abym zaczęła chodzić.
N: A jak zaczniesz chodzisz, to pójdziemy gdzieś razem? Bo tata powiedział, że wkrótce zamieszkany w tym mieście.
O: Oczywiście. Pójdziemy gdzie zechcesz.
N: Do wesołego miasteczka. Proszę. Proszę. – podskakuje mówiąc to.
O: Dobrze pójdziemy do wesołego miasteczka.
N: Hurra. Słyszałeś tato. Pójdziemy do wesołego miasteczka. – odwraca się do Oyku i mówi – Tata mówił prawdę, że będę miała wspaniałą siostrę. – wskakuje na łóżko i przytula się do Oyku i mówi: - Już cię kocham.
O ze łzami w oczach: Ja też cię kocham.
Przytulają się przez jakiś czas. Do łóżka podchodzi Kemal i mówi.
No księżniczko na nas już czas. Pożegnaj się z Oyku.
N: Dowidzenia Oyku.
O: Do widzenia Nadid.
https://www.youtube.com/watch?v=XukvTks_v_I&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=35 Kiedy mają już wychodzić Oyku mówi:
Dowidzenia tato.
Kemal się odwraca, podchodzi do łóżka i przytula Oyku. Oboje zamykają oczy, a po chwili po policzkach płyną im łzy. Podchodzi do nich Nadid i pyta się:
Dlaczego płaczecie? Co się stało?
K: Kochanie to są łzy szczęścia, bo odzyskałem swój największy skarb – mówiąc to patrzy na Oyku.
Oyku uśmiecha się przez łzy do ojca, który ściska jej rękę i mówi:
Do zobaczenia kochanie. – poczym oboje z Nadid wychodzą.
Po chwili do pokoju wchodzi Ayaz i widzi zapłakaną Oyku. Podchodzi do niej i pyta się z zatroskaną miną:
Co się stało, że płaczesz. Pokłóciłaś się z ojcem?
O: Nie. To znaczy trudno to nazwać kłótnią. Wyjaśniliśmy sobie wszystko. Dziękuję, że mnie jednak przekonałeś do tego spotkania.
A: Nie ma za co. Ale dlaczego płaczesz?
O: Widzisz Ayaz nie wszystko jest takie jak nam się wydaje. – następnie Oyku opowiada Ayazowi swoją rozmowę z ojcem, ale słyszymy tylko pojedyncze słowa - Wszyscy zapłaciliśmy za chwilę słabości ojca, ale on najwięcej.
https://www.youtube.com/watch?v=7tPb2SxtLHk&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=13 A: Dlatego należy uważać z alkoholem i tym co się robi później.
O: A ty uważałeś?
A: Ja – trochę zażenowany drapie się za uchem – Od 10 minut powinniśmy już ćwiczyć.
O: Zmieniasz temat. Więc jak było u ciebie?
A: Nigdy nie znalazłem się w takiej sytuacji jak twój ojciec.
O: To znaczy nigdy się nie upiłeś czy nigdy żadna kobieta nie próbowała wmówić ci dziecko.
A: Nigdy nie byłem tak naiwny jak twój ojciec. Skończmy już tę rozmowę.
O: Zaczerwieniłeś się?
A: W cale nie, coś ci się zdaje.
O: Proszę państwa Ayaz Ates się zaczerwienił i sprawiła to Oyku Acar.
Ayaz unikając jej wzroku przenosi ja na wózek i zabiera do sali rehabilitacyjnej.
https://www.youtube.com/watch?v=CoO4_AypifY&index=19&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Oyku jest cała w skowronkach i wita się z każdą napotkaną osobą, co wywołuje uśmiech na twarzy Ayaza, który mówi:
Wariatka.
O odwracając głowę do Ayaza: Szczęśliwa wariatka i zawstydzony Ayaz.
Ayaz kręci głową i zaczynają się oboje śmiać.
Na umilenie oczekiwania na kolejną część trochę wspomnień
https://www.youtube.com/watch?v=qzpZcNEHvWM |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamelita Idol
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 1480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:40:39 16-01-16 Temat postu: |
|
|
bardzo mnie rozczuliła ta mała dziewczynka |
|
Powrót do góry |
|
|
Atessa Prokonsul
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 3980 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:44:28 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Druga część przeczytana
Wzruszyłam się gdy Oyku się pogodziła z ojcem |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:45:36 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Alice13 ojczulek wziął Oyku na litość małą siostrą
Do dziś mnie skręca jak sobie go przypominam, stąd moja reakcja.
P.S. Czy jesteśmy już za połową? - mam nadzieję, że
Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 20:46:55 16-01-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Leticia200 Prokonsul
Dołączył: 03 Lis 2015 Posty: 3159 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:46:30 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Kamelita napisał: | bardzo mnie rozczuliła ta mała dziewczynka |
mnie też |
|
Powrót do góry |
|
|
anny94 Komandos
Dołączył: 15 Wrz 2015 Posty: 704 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:48:01 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Przeczytane
Urocza była scenka z siostrzyczką |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:49:18 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Następnie pokazane jest jak Oyku ćwiczy z Ayazem (gdyby to był prawdziwy scenariusz to bym sprawdziła jakie się wykonuje ćwiczenia). Po dwóch godzinach Oyku jest bardzo zmęczona i nie ma sił na nic. Mówi:
Jestem padnięta.
A: No co ty, to w porównaniu z tym co cię dopiero czeka, to rozgrzewka. – uśmiecha się złośliwie przy tych słowach.
O: Robisz to specjalnie. Mścisz się za to, że się zaczerwieniłeś. Jesteś złośliwy Ayaz.
A z uśmiechem: Poznaj moje dobre serce. Daj ubiorę ci te skarpetki.
https://www.youtube.com/watch?v=XkEbB0iz-7I&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=46 Ayaz zakłada jej skarpetki najpierw na jedną nogę, a później na drugą. Wówczas Oyku ma wrażenie deja vu i ma taki mały przebłysk ze snu
https://www.youtube.com/watch?v=fMa46BtRaNQ od 1.11.44 do 1.11.46
Oyku wpatruje się w Ayaza, który spogląda na nią i mówi:
Oyku? – ale Oyku nie reaguje i nadal się w niego wpatruje, więc Ayaz powtarza jej imię i macha ręką przed oczama. Oyku wraca do rzeczywistości, peszy się i mówi, że ma wrażenie jakby już przeżyła cos takiego z nim. Ayaz zapewnia ją, że nigdy wcześniej jej nie zakładał skarpetek. Zrobił to raz żonie, kiedy skręciła nogę podczas ich wspólnego biegania po lesie. Oyku jest zdezorientowana, bo znowu ma jakieś zwidy i kolejny raz z Ayazem w roli głównej. Ayaz odwozi Oyku do jej pokoju.
https://www.youtube.com/watch?v=20tEL6CQZjg&index=47&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Meral wchodzi do sali córki i mówi jej, że rozmawiała z lekarzem. Wszystkie wyniki badań są w porządku i jutro może wyjść ze szpitala. Oyku jest szczęśliwa, że wreszcie wróci do swojego domu i pokoju. Ma już dosyć tego szpitala. Po chwili przychodzi Biulent z Burcu i mówi, że słyszał, o dobrych nowinach, że jutro wychodzi ze szpitala. Oyku potwierdza. Biulent zauważa, że jak wróci do domu to będzie uwięziona we własnym pokoju, bo u nich są schody i nie będzie się mogła swobodnie poruszać. Proponuje, aby Oyku zamieszkała u nich w domu razem z Meral i Cemem. Meral nie chce się na to zgodzić, ale zdaje sobie sprawę, że ich mieszkanie nie nadaje się dla unieruchomionej Oyku. Po chwili wahania się zgadza. Burcu szczęśliwa mówi, że jest już wszystko przygotowane. Oyku dostanie pokój gościnny z łazienką na parterze, a Cem i Meral pokoje gościnne na piętrze. Dalej Burcu opisuje wszystko po kolei co zostało przygotowane, ale nie słyszymy co dokładnie mówi.
https://www.youtube.com/watch?v=nwNMpm4LCL8&index=44&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b W kolejnej scenie widzimy jak Mete spotyka się z Seymą w restauracji i rozmawiają:
M: Jutro Oyku wychodzi ze szpitala.
S: Tak słyszałam o tym, ciężko będzie Oyku w domu.
M: Oyku z cioteczką Meral i Cemem przeprowadzają się do nas.
S: Co takiego?
M: Ojciec zaprosił ich do nas. Oyku dostanie pokój na parterze.
S: Więc Oyku zamieszka z wami. – ciszej – Będzie cię miała blisko siebie.
M: Tak. Burcu jest szczęśliwa.
S: Ja myślę. Zawsze zachowywały się jak siostry. – widać, że Seyma nie jest za szczęśliwa, że Oyku będzie tak blisko Mete i będą mieszkać pod jednym dachem. Nadal rozmawiają, ale widz już nie słyszy o czym.
https://www.youtube.com/watch?v=MTrM5NnXlw4&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=38 Następnego dnia po rehabilitacji Oyku jest już gotowa do wyjścia. W sali są już Meral i Cem, a po chwili wchodzą Biulent , Burcu i Mete pchający przed sobą elektryczny wózek inwalidzki. Rozmowę zaczyna oczywiście Burcu:
Oyku to jest prezent od nas wszystkich, abyś mogła się swobodnie poruszać po domu i ogrodzie. Dzięki temu cudownemu urządzeniu nie będziesz musiała ciągle nas prosić o pomoc, choć wiesz, że zawsze ci nią służymy, ale wiem że bardzo chcesz być samodzielna i nie przyjmujemy odmowy. W końcu prawie jesteśmy rodziną.
Przy tych słowach Biulent spojrzał na Meral i się tajemniczo uśmiechnął. Oyku nie wie co powiedzieć. (o dziwo bo zawsze ma wiele do powiedzenie) w końcu dziękuje im za prezent. Meral ma łzy w oczach, a Cem się pyta czy będzie mógł nim pojeździć, na co wszyscy zaczynają się śmiać. Mete pomaga Oyku usiąść na wózku i udziela jej instrukcji jak się posługiwać wózkiem. Meral wychodzi z sali i szuka Ayaza. Kiedy już go znajduje, zaprasza go na kolację powitalną na cześć powrotu Oyku ze szpitala w domu Biulenta. Ayaz odmawia, gdyż nie należy ani do rodziny, ani do przyjaciół. Meral go jednak przekonuje , że dla niej jest już przyjacielem bo dzięki niemu, jej córka zacznie chodzić i widzi, że coraz częściej się uśmiecha i wie, że to jego zasługa. Ayaz przyjmuje zaproszenie na wieczorną kolację.
https://www.youtube.com/watch?v=0CxbQpdLNAU&index=41&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Następnie pokazane jest jak Oyku wjeżdża do domu Biulenta, wita się z gospodynią. Burcu jej wszystko wyjaśnia. Okazuje się, że wszystkie jej rzeczy są już w jej nowym pokoju, a Meral i Cem też już są zakwaterowani w swoich pokojach.
W kolejnej scenie pokazana jest już kolacja, na którą przyszli: Ilker, Sibel, Mete, Seyma, Emre i Ayaz. Burcu usadziła Oyku pomiędzy Ayazem, a Mete gdyż sądzi, że odrobina zazdrości dobrze zrobi jej bratu. Podczas kolacji wszyscy rozmawiają z wszystkimi i się śmieją. Po kolacji Burcu mówi, że ma dla niej niespodziankę i wszyscy przechodzą do salonu, gdzie jest już przygotowany sprzęt audiowizualny. Oyku na wózki siedzi oczywiście pomiędzy Mete a Ayazem (oczywiście za sprawą manipulacji Burcu).
Burcu mówi, że ma dla niej filmik, który nagrali jak była w śpiączce i puszczali jej co jakiś czas.
Na ekranie ukazuje się obraz. Przed kamerą stoją: Biulent, Meral, Ilker, Mete, Sibel, Seyma, Emre i Cem, a przed nimi Burcu i mówi:
Nazywam się Burcu Uyar, ale o tym wiesz, prawda? Poznajesz mnie, prawda?
Z tyłu słychać głosy:
Tak jakby ktokolwiek był w stanie zapomnieć.
Burcu się odwraca i pyta się:
Kto to powiedział. Nie ważne później się policzymy. Wracając do meritum sprawy. Pomysłodawcą tego filmiku jest moja skromna osoba.
Z tyłu słychać: Skromna niczym królowa angielska.
Burcu znowu się odwraca i mówi cisza tam, bo jako reżyser mam prawo wyrzucić każdego z obsady. Ma być cisza i spokój. .. No więc na czym to skończyłam.
Z tyłu dobiega: Dobrze by było, gdyby wreszcie skończyła.
Mete – krzyczy Burcu – za chwilę cię wyrzucę z obsady. No więc tak, każdy miał wybrać jakąś scenę, która mu zapadła głęboko w pamięć, a która była związana z tobą i opowiedzieć o tym przed kamerą. Chciałam, aby zamiast opowiadać , pokazać sceny, ale kiepskie aktorstwo obsady na to nie pozwala. No więc zaczynajmy.
Na pierwszym planie ukazuje się Ilker z klapsem (chyba tak się odmienia wyraz klaps) i zapowiada:
Scena I Piłkarski postrach. – oczywiście przycina sobie palec klapsem. Na ekranie widzimy Emre, który mówi:
https://www.youtube.com/watch?v=VxPvCMupPMA&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=15 W sumie to są dwie, trzy sceny z tobą w roli głównej, których nigdy nie zapomnę, ale tylko ta nadaje się do opowiedzenia przy wszystkich. Pamiętasz jak w zeszłym roku szkolnym na dzień dziecka szkoła Cema zorganizowała nietypowy mecz piłkarski, w którym brali udział uczennice z ojcem lub bratem oraz uczniowie z matką lub siostrą? Cem był załamany tym bo miał nadzieję, że to ja z nim zagram, a musiał grać z tobą. A jak wiadomo to geniusz piłkarski z ciebie żaden. W każdym razie od tego meczu stałaś się postrachem wszystkich sędziów. – w tle słychać śmiech – Po 15 minutach znokautowałaś pierwszego sędziego, bo zamiast w piłkę z całej siły kopnęłaś w jego nogę. Musieliśmy go znieść z boiska, a na jego miejsce wszedł inny sędzia. Udało mu się dotrwać prawie do końca pierwszej połowy, zanim dostał piłką w czułe miejsce. Normalnie nigdy nie potrafiłaś trafić piłką w żadnego naszego zawodnika, a tu proszę jaka celność jeśli chodzi o sędziów. Tego sędziego, też musieliśmy znieść z boiskach, a na jego miejsce wszedł trzeci. Naprawdę sprawował się świetnie. Uniki robił niczym bokser. Całą drugą połowę udawało mu się unikać twoich łokci, kopnięć i celnych strzałów. - Znów słychać śmiechy. – Na kilka sekund przed końcem meczu z całej siły kopnęłaś piłkę w stronę bramki, ta odbiła się od poprzeczki i z całym impetem trafiła sędziego w twarz, odbiła się od niej i wpadła do bramki. Dzięki temu golowi drużyna Cema wygrała. Koniec meczu odgwizdał sędzia techniczny, bo główny był cały zalany krwią. Od tego meczu na dźwięki twojego imienia wszyscy sędziowie bledli. Pierwszemu złamałaś nogę, drugi dostał miesięczne zwolnienie lekarskie, a trzeciemu złamałaś nos.
Znowu słychach śmiechy za Emre. W tym momencie Ayaz mówi do Mete:
Miałeś szczęście że ta szczotka rozcięła ci nos, a nie złamała. – zwraca się w stronę Oyku - Nie wiedziałem, że jesteś taka brutalna.
W zemście Oyku wbiła mu łokieć w brzuch i powiedziała pod nosem złośliwiec. Ayaz rozmasowuje brzuch, a Emre mów:
Ciesz się że trafiła w brzuch, a nie niżej.
Wszyscy wybuchają śmiechem. Następnie na ekranie pojawia Ilker z klapsem mówiąc:
Scena druga Spełnione marzenie. – tym razem już nie przyciął sobie palca (jak to się mówi ćwiczenia czyni mistrzem). Widzimy na ekranie Seyme mówiącą:
https://www.youtube.com/watch?v=O55Z7YcUrtU&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=1 Ja miałam bardzo trudny wybór, bo tyle razy mi pomagałaś i ratowałaś z opresji. Ale jest coś, czego nigdy nie zapomnę. Pamiętasz Oyku dzień moich 18 urodzin. Wszyscy byli tak zajęci swoimi sprawami, że zapomnieli o moich urodzinach oczywiście z wyjątkiem ciebie. Przyszłaś do mnie z babeczką i świeczką, złożyłaś życzenia i przeprosiłaś, że nie możesz zostać ze mną dłużej, bo musisz iść do pracy, bo odbywa się jakieś przyjęcie weselne. Po godzinie zadzwoniłaś, czy nie mogłabym przyjść ci pomóc, bo jedna z kelnerek upadła i coś sobie zrobiła z nogą. Kiedy weszłam do kawiarni, była całkiem pusta, a po chwili zgasły wszystkie światła. Kiedy zaczęłam wołać cię po imieniu zaświeciły się wszystkie światła, a ty, moi najbliższymi i przyjaciele krzyknęliście niespodzianka. Zorganizowałaś dla mnie najcudowniejsze urodziny, wszystko było tak jak sobie wymarzyłam o czym ci opowiadałam. Ale najcudowniejszy był prezent od was wszystkich. Moje wymarzone, czerwone, klasyczne szpilki od Prady. Mam je do tej pory i zakładam na specjalne okazje takie jak dzisiaj. – Kamera najeżdża na czerwone szpilki na nogach Seymy. – Dziękuję ci za to, że jesteś najcudowniejszą przyjaciółką, która mnie znosi przez tyle lat, choć na to nie zasługuję.
Przez chwilę panuje cisza w salonie i po chwili na ekranie pojawił się na nim Ilker z klapsem (chyba mu się przykleił do ręki).
I: Scena trzecia Spaghetti ala Oyku.
https://www.youtube.com/watch?v=CoO4_AypifY&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=19 Do Ilkera dołącza Sibel.
S: My kochana Oyku wybraliśmy pierwszy dzień twojej pracy u nas.
I: To ty wybrałeś, ja nie miałem nic do gadania.
S: Nie przeszkadzaj. Jesteśmy nagrywani.
Słychać śmiechy w telewizorze i w salonie.
S: Szło ci całkiem świetnie. Do momentu kiedy do kawiarni przyszła blondi. Ciągle się o coś pytała, a czy jest kawa, a jaka, a czy jest herbata , a jakie rodzaje itp. Przyjęcie zamówienia od niej zajęło ci 10 minut. A kiedy zaniosłaś zamówione przez nią spaghetti, stwierdziła, że jednak go nie chce bo nie wygląda tak apetycznie, jak myślała, że będzie. Tego już nie wytrzymałaś. Wzięłaś talerz ze spaghetti i całą jego zawartość wywaliłaś na jej głowę. Po czym powiedziałaś, że teraz ona wygląda apetycznie.
O: Zawsze się dziwiłam, że mnie nie wywaliłaś tylko dołożyłaś mi jeszcze 100 lirów. Dlaczego?
S: Bo to była była Ilkera, która od miesiąca codziennie przychodziła do kawiarni i czekała, aż ją Ilker obsłuży. Po tej maseczce ze spaghetti więcej się już nie pokazała.
A (do ucha Oyku): Widzę, że miałem szczęście, że pod ręką miałaś tylko wodę. – Oyku znów chce mu wbić łokieć w brzuch, ale na czas Ayaz jej to udaremnia.
M: Ilker czy to nie była ta od papugi jak jej tam na imię. Nie ważne. W każdym razie Ilker nauczył papugę – w tym czasie Ilker daje znaki Mete, żeby przestał mówić (w tym momencie skończyła się błyskotliwość Mete. Jednak się nie skończyła, bo nie może się skończyć coś czego nie ma). – mówić kocham cię. I kiedy weszła do pokoju…. –przerywa mu Sibel:
Ilkerrrrr o czym on mówi?
I: Nie wiem kochanie. Nic takiego nie miało miejsca. Pewnie coś pomyliło się Mete. Prawda?
M: A tak. (wreszcie załapał) To nie była twoja papuga tylko jej. (jednak nie załapał)
S: Nauczyłeś papugę mówić „kocham cię” dla tej blond lali?
I: Posłuchaj kochanie, ja cię wówczas jeszcze nie znałem.
S: Dla mnie nigdy nie zrobiłeś niczego tak romantycznego. Dzisiaj śpisz w gościnnym pokoju.
I: Bardzo ci dziękuję Mete.
M: Przepraszam Ilker (tym razem chyba już załapał).
Całe szczęście Burcu włączyła pauzę, bo ja zapomniałam.
B: Dobra skoro Ilker i Mete już się zbłaźnili, to możemy oglądać dalej.
Na ekranie ponownie pojawia się Ilker z klapsem (chyba się zatrudnił za klapsera).
I: Scena czwarta Dobra wróżka.
https://www.youtube.com/watch?v=PrBeS4nwf5U&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=39 Na ekranie pojawia się Cem.
Miałem bardzo ciężki wybór, bo takich scen jest setkę. Wybrałem tą jedną dlatego, że wtedy po raz pierwszy potraktowałaś mnie jak nastolatka, a nie młodszego brata. Pamiętasz ostanie walentynki. Chciałem na nie zaprosić koleżankę z klasy, która bardzo mi się podobała. Tylko nie wiedziałem jak to zrobić i czy się nie wygłupię. Widziałaś, że coś mnie trapi i tak długo wierciłaś mi dziurę w brzuchu, aż ci o wszystkim powiedziałem. Później dokładnie mi wytłumaczyłaś jak powonieniem się zachować i co powiedzieć. Pomogłaś mi w wyborze prezentu i wybrałaś mi ciuchy, w które powinienem się ubrać. Dzięki tobie się z nią umówiłem. A później kiedy się spotkaliśmy się w parku, to kiedy zauważyłaś mamę, która mnie śledziła, zabrałaś ją stamtąd zanim moja koleżanka ją spostrzegła. Dzięki temu nadal się spotykamy. A ja nie stałem się pośmiewiskiem całej klasy, a nawet szkoły.
Bi: Naprawdę go śledziłaś?
Mr: Byłam zaniepokojona, kiedy wyszedł z domu taki wystrojony i nie chciał mi powiedzieć gdzie i po co idzie?
C: Gdyby nie Oyku to mama narobiłaby mi takiego wstydu, że nie miałbym po co się pokazywać w szkole.
Mr: Nie przesadzaj synku.
C: Mamo przyszłaś za mną na moją pierwszą randkę.
Mr: No dobra może trochę przesadziłam.
A (do ucha Oyku): Ile ty jeszcze masz twarzy?
O: Tak wiele, że nigdy ich wszystkich nie poznasz.
A: Czy ty mnie podrywasz?
O: A czy ty masz gorączkę?
A: Nie.
O: Moja odpowiedź na twoje pytanie brzmi tak samo.
Bu: Skoro Oyku i Ayaz skończyli już szeptać sobie do uszka to możemy oglądać dalej. – te słowa Burcu spowodowały speszenie u O&A, a Mete znowu podejrzliwe spojrzał na O&A, co zauważyła niezadowolona z tej sytuacji Seyma.
Na ekranie ponownie pojawia się Ilker z klapsem.
I: Scena piąta Niezapomniana podróż.
https://www.youtube.com/watch?v=OrJfCvl3NBk&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=53Na ekranie pojawia się Meral.
M: Ja podobnie jak Cem miałam bardzo duży problem. W sumie każdego dnia jakaś scena do zapamiętania z twoim udziałem. Zawsze starałaś się robić wszystko najlepiej, aby nie sprawiać mi kłopotów. Ale jednego wydarzenia nie zapomnę nigdy. Niespodzianki, jaką przygotowałaś dla mnie i ojca na 15 rocznicę ślubu.
O: Mamo proszę, tylko nie to. Możecie to przewinąć?
Bu: Oczywiście ……. że nie. – mówiąc to uśmiecha się złośliwie.
A: Robi się ciekawie.
M: Razem z Kemalem chcieliśmy zawsze pojechać w podróż dookoła świata, ale nie mieliśmy nigdy okazji. Dlatego Oyku przygotowała dla nas kulinarną podróż po świecie. Sama przygotowała wszystkie dania, dekoracje i nakrycie stołu. Na przystawkę podałaś nam w stroju gejszy sushi. Nigdy wcześniej go nie jedliśmy, więc sądziliśmy, że ma mieć taki dziwny smak, no i dzięki niemu razem z ojcem pełniliśmy na zmianę nocny dyżur w łazience. Koniec końców, to był ostatni raz kiedy jadłam surową rybę. – wszyscy wybuchają śmiechem - Na pierwsze danie podałaś nam w stroju Mariachi zupę meksykańską z krewetkami, czerwoną fasolą i kukurydzą. Dzięki tej zupie poznaliśmy smak ognia. Następnie w stroju francuskiej pokojówki podałaś nam kaczkę w pomarańczach.
I: Chciałbym zobaczyć tą francuską pokojówkę. – za te słowa obrywa po głowie od Sibel.
M: Pierwszy raz z Kemalem jedliśmy podeszwę. – wszyscy wybuchają śmiechem - Na deser podałaś nam w stroju starożytnej Rzymianki tiramisu. Do tej pory nie wiem jak ci się udało zmieścić w tak małej porcji tyle alkoholu i kawy? – na tym się kończy opowieść Meral, a Burcu włącza pauzę.
S&I: Ale dlaczego pochorowaliście się po sushi?
M: Bo Oyku kupiła do sushi nieświeże ryby.
O: Skąd miałam wiedzieć, że te ryby były nie świeże?
M: Może po tym, że były na przecenie i kosztowały o połowę mniej, niż normalnie?
Si: Kupiłaś świeże ryby z przeceny?
O: No co? Nie miałam jeszcze 14 lat.
Bi: A o co chodziło z tym smakiem ognia?
M: Oyku.
O: Zapomniałam wypestkować papryczki jalapeno.
Wszyscy: mają minę jak Ayaz w tej scenie https://www.youtube.com/watch?v=hSVdEIg5rWw od 1.44.47 do 1.44.48
O: Dlaczego mamo powiedziałaś, że kaczka smakowała jak podeszwa, skoro wszystko zjedliście?
M: Kiedy wysłaliśmy cię do kuchni po dolewkę wina, schowaliśmy kaczkę do wazonu z kwiatami. A kiedy poszłaś do szkoły zanieśliśmy wszystko psu sąsiadowi. Biedak męczył się z tą kaczką przez cały dzień. – wszyscy wybuchają śmiechem.
O: Nie wszystko jeszcze wtedy wiedziałam. Dopiero się uczyłam.
A: A co teraz już wiesz wszystko?
O: Nie łap mnie za słówka.
A: Dobrze wiedzieć, że na twoje kolacje należy przyjść z testerem jedzenia niczym Cezar.
Tym razem Ayaz nie miał tak dobrego refleksu i oberwało mu się z łokcia w żebra.
A masując się po żebrach: Chcesz mi je połamać?
O: Przepraszam nie wiedziałam, że jesteś taki delikatny niczym chińska porcelana. – wszyscy się śmieją.
M: Zapewniam cię Ayaz, że od tamtej pory bardzo się poprawiła i jest z niej całkiem niezła kucharka, za to nie ma sobie równych jeśli chodzi o desery.
Wszyscy to potwierdzają.
Bu: To co, możemy oglądać dalej?
Na ekranie ponownie pojawia się Ilker z klapsem.
I: Scena szósta Wszystko będzie dobrze.
https://www.youtube.com/watch?v=1eDsJi33LNo&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=14 Bi: Dla mnie wybór był bardzo prosty. Kiedy zmarła moja żona, byłem załamany i nie miałem ochoty dalej żyć. Całe dnie spędzałem na cmentarzu lub w jej pokoju. Prawie zapomniałem, że Mete i Burcu też cierpią i mnie potrzebują. Pewnego dnia przyszłaś do naszego domu, wzięłaś mnie za rękę i powiedziałaś, że zabierzesz mnie do wyjątkowego miejsca. Wskazałaś mi drogę, a kiedy dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że to sad czereśniowy mojego dawnego sąsiada. Zaprowadziłaś mnie pod jedną z czereśni i kazałaś usiąść. Usiadłaś obok mnie i zapytałaś mnie czy kocham swoje dzieci. Ja oczywiście potwierdziłem, że bardzo. A ty zapytałaś mnie, dlaczego więc je krzywdzę. Ja zaprzeczyłem, że wcale tak nie robię, a ty powiedziałaś, że owszem krzywdzę je zostawiając je same z bólem po stracie matki. Powiedziałem wówczas, że nie mogę się pogodzić z jej odejściem, a ty powiedziałaś, że nie odeszła. Że najlepsza jej część pozostała w Burcu i Mete i w moim sercu. Że wystarczy, że spojrzę na moje dzieci, a zobaczę ją w uśmiechu Burcu i w kolorze oczu Mete (nie mogłam nic innego znaleźć w Mete w czym mógłby być podobny do matki). Potem kazałaś mi zamknąć oczy i powtarzać za sobą „Wszystko będzie dobrze”. Kazałaś mi to powtarzać tak długo, aż w to uwierzyłem. – W oczach Biulenta widać łzy – Dziękuje ci za to, że wróciłaś mnie do życia.
W salonie trwa cisza. Wszyscy są wzruszeni, a po twarzy Burcu płyną łzy. Po pewnym czasie ciszę przerywa Ilker z klapsem.
I: Scena siódma Serenada.
Bu: Wreszcie przyszła moja pora. Pomysłów maiłam co nie miara. I nie wiedziałam co wybrać, dlatego zaczęłam grzebać w naszych pamiątkach i trafiłam na płytę z napisem „Serenada Oyku”.
O: Burcu i ty niby jesteś moja przyjaciółką?
Bu: Pamiętasz jak nasz pan Aras od muzyki kazał nam napisać piosenkę, zaśpiewać ją i nagrać do niej teledysk. Losowaliśmy tematykę a ty wylosowałaś serenadę. Teraz obejrzymy ten teledysk. – kamera najeżdża na telewizor i widzimy(w miejsce Ayaza proszę sobie wyobrazić Burcu przebraną za mężczyznę) (w oryginale) https://www.youtube.com/watch?v=U5-XfEnNkF0 od 1.38.39 do 1.41.28 (lub z polskim lektorem) [link widoczny dla zalogowanych] od 1.38.36 do 1.41.25.
A: Kariery muzycznej to ty nie zrobisz, ale dziękuję za serenadę.
O: Ona nie była dla ciebie.
Bu: Pamiętasz jak nasz pan Aras później przez miesiąc unikał cię, bo myślał, że tę serenadę napisałaś dla niego, bo wcześniej pomogłaś mu otworzyć drzwi taksówki?
Se: On miałaby mieć niby mięśnie jak balony? Chyba brzuch jak czasza od balonu. – wszyscy wybuchają śmiechem.
A po cichu do Oyku: To było o Mete, prawda. – ale Oyku nic nie odpowiada.
M: Wy się naprawdę wcześniej nie znali?
O&A: Nie.
Bu: No to został tylko Mete. Przepraszam Oyku chciałam ci tego oszczędzić, ale Mete nie zgodził się na nic innego?
Ilker z klasterem.
I: Scena ósma Krzyk.
https://www.youtube.com/watch?v=Mv8Pnf0u6a8&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=18 M: Ja wybrałem historię, w której o mało co nie dostałem przez ciebie i Burcu zawału. Pamiętasz nasze ostatnie wakacje z mamą nad morzem?
O: Tylko nie to. Mete jak mogłeś? – Mete obrywa łokciem w żebra od Oyku.
M: Burcu ciągle za mną łaziła i ciągnęła ciebie za sobą. Przez was nie mogłem się umówić z żadną dziewczyną, bo Burcu wszystkie odstraszała. W przed ostatni dzień wyjątkowo nigdzie w pobliżu nie widziałem ani ciebie ani mojej okropnej siostrzyczki, więc myślałem, że dałyście sobie spokój, jak się okazało to była cisza przed burzą. Umówiłem się z dziewczyna, która mieszkała w sąsiednim pokoju. Przed spotkaniem postanowiłem się wykąpać i kiedy otworzyłem drzwi kabiny prysznicowej. Tego nie jestem w stanie opisać. Co wam strzeliło do głowy chować się pod moim prysznicem. Tak zaczęłyście wrzeszczeć, że aż rodzice , którzy mieszkali dwa pokoje dalej, was usłyszeli i przybiegli sprawdzić co się dzieje. Całe szczęście że miałem na sobie bokserki. (i on się jeszcze dziwi, że one wrzeszczały na jego widok w samych bokserkach, a która z nas by nie wrzeszczała?) Oj dostało się wam wówczas od rodziców, a tak dokładnie to Burcu, bo to ona miała zawsze takie głupie pomysły.
W tym momencie Burcu włączą pauzę i zwraca się do Mete:
Ale to nie ja paradowałam w bokserkach w banany.
I: Miałeś bokserki w banany?
Mete nie wie co odpowiedzieć, a wszyscy zaczynają się śmiać. Burcu ponownie włącza filmik.
(Taki mój polski akcent) https://www.youtube.com/watch?v=1CjDx-j2UIM Bu: Oyku wiesz, że wszyscy tu obecni bardzo cię kochamy i potrzebujemy. Jesteś cząstką nas wszystkich i dlatego nie możesz się poddać i musisz walczyć. To kim dzisiaj wszyscy jesteśmy jest również twoją zasługą. Wpisałaś się w życie każdego z nas i nie możesz się teraz z niego wypisać. Chcę, żebyś wiedziała, że wszyscy czekamy na ciebie i mam nadzieję, że nie daliśmy ci się tak we znaki, że nie chcesz do nas wrócić. Oyku proszę wróć do nas. Życie bez ciebie jest takie szare. To ty zawsze wniosłaś w nie słońce swoim uśmiechem. Oyku wiesz, że dla mnie jesteś nie tyle najlepszą przyjaciółka, co siostrą, której nigdy nie miałam. Może nie płynie w nas ta sama krew, ale więzy które nas łączą są dużo silniejsze od więzów krwi. Zawsze byłaś przy mnie, gdy tylko tego potrzebowałam. Nie wiem co by ze mną było po śmierci mamy, gdyby nie ty. (w oczach Burcu widać łzy, które później spływają po jej policzkach i je wyciera) Proszę cię Oyku nie zostawiaj mnie teraz samej. Walcz i wróć do nas.
Me: Zawsze uważałem ciebie i Burcu za wielkie utrapienie, ale nie zmieniłbym tego nawet, gdybym mógł. Jak się okazuje byłaś naszym osobistym psychologiem, który pomógł nam przeżyć najcięższe chwile po śmierci mamy. Dziękuję ci również za to, że pokazywałaś prawdziwe życie Burcu bo my ją za bardzo rozpuściliśmy. Ale przede wszystkim dziękuję ci za to jak jesteś i nie zmieniaj się nigdy. (Mete próbuje grać twardego, ale mu to nie wychodzi i ukradkiem ociera łzy).
Se: Oyku obie wiemy, że z nas dwóch to ty jesteś ta dobra, a ja te wredna. Mimo to, zawsze byłaś przy mnie. Wyciągałaś mnie z nie jednej opresji. Kryłaś mnie przed rodzicami. To dzięki tobie skończyłam szkołę i znalazłam pracę. Zawsze potrafiłaś lepiej ode mnie ocenić moich chłopaków, a raczej nigdy im nie ufałaś i mnie przed nimi ostrzegałaś. To dzięki tobie poznałam miłość mojego życia, Mete. Mam nadzieję, że szybko do nas wrócisz.
Bi: Oyku bardzo dziękuję ci za to, że po prostu jesteś przy nas. To, że moja rodzina jest ciągle razem, zawdzięczam tylko tobie. A ty jesteś jednym z jej członków. Pomimo, że nie płynie w tobie moja krew, traktuję cię jak własną córkę. Dlatego, jako ojciec rozkazuję ci wrócić do nas i nie wygłupiać się z tą śpiączką. Kto to widział wylegiwać się tyle w łóżku, to do ciebie nie podobne. Zawsze byłaś bardzo pracowita, a teraz co? Zamierzasz się lenić? No Oyku obudź się już, bo tęsknię za twoją baklawą.
E: Oyku jesteś moim najbliższym przyjacielem i jedyną osobą, która zna wszystkie moje sekrety, nawet te, których wolałbym abyś nigdy nie znała. Zrobiłaś dla mnie rzeczy, które nikt inny by nie zrobił. Byłaś przy mnie w najgorszych chwilach mojego życia. Zawdzięczam ci życie i to kim i jaki jestem. A najgorsze jest to, że ja nie mogę nic zrobić dla ciebie. Pewna mądra osoba powiedziała mi kilka lat temu, że nigdy nie należy się poddawać, a życie jest najcenniejszym darem, o które zawsze musimy walczyć. Tą osoba byłaś ty. Teraz mam nadzieję, że sama zastosuje się do swojej rady.
Si: Oyku jesteś największą optymistką jaką znam. Pokładasz wielką wiarę w drugiego człowieka, choć nie zawsze on na to zasługuje. Zawsze jesteś jak skowronek. Roześmiana, rozgadana, zwłaszcza to drugie. Nie znam drugiej osoby, która by tyle mówiła sama do siebie. Gdyby nie ty, to nie wiem czy nadal bym była z Ilkerem. Zawsze starałaś się go usprawiedliwiać i wstawiać się za nim, abym mu dała kolejną szansę. Nigdy też nie przyznałaś mi się do tego, że na początku twojej pracy u nas Ilker cię podrywał. Choć zastanawiam się czy ty w ogóle zauważyłaś jak wodzi za tobą oczyma. Pewnie nie, skoro zawsze się zachowywałaś jakbyś niczego nie zauważała. Dziękuję ci, że pozwalałaś mi się wyżalić na swoim ramieniu i ponarzekać na facetów, ale przede wszystkim za to, że byłaś zawsze przy mnie, kiedy tego potrzebowałam.
Il: Droga Oyku. Jestem tak przejęty, że nie pamiętam, co ci miałem powiedzieć. Poczekaj chwilę, zapisałem sobie tak na wszelaki wypadek. (Ilker grzebie po kieszeniach koszuli i spodni w poszukiwaniu swojej ściągi). Gdzież ona do cholery jest. Przecież wkładałem ją do kieszeni. (Po chwili Ilker klepie się ręką w czoło) Miałej ją w tej koszuli, którą oblałem sokiem. Offfff ja. No nic będę improwizował. No więc Oyku wiesz, że jesteś bardzo ładną dziewczyną. A właśnie, dlaczego ty nie masz jeszcze żadnego chłopka. Z jakimi cielętami ty się zadajesz, że się tobą nie zainteresowali. Nawet ja się tobą interesowałem, choć byłem żonaty. (w tym momencie Ilkier się zorientował co powiedział i ma taką minę https://www.youtube.com/watch?v=uW6jlz4fggQ od 45.42 do 45.44) Sibel kochanie nie słyszałaś tego prawda? To dobrze. Miałem ci za coś podziękować…………….. A wiem. Zdaję sobie sprawę, że gdyby nie ty, to Sibel już dawno by mnie pogoniła. Wiem, że starałaś się tuszować moje małe wyskoki, a nawet robiłaś wszystko, aby do nich nie dochodziło. Byłaś niczym Cerber. No wiesz ten pies co pilnował czegoś tam w piekle u tego greckiego boga. Jak mu tam było na imię? (słychać podpowiedzi Hades). O właśnie Hades. O czym to ja mówiłem? (zastanawia się chwilę) A wiem. Dziękuję ci bardzo, za te wszystkie kazania i ciągłe suszenie głowy, bo dzięki temu nadal mam cudowną żonę. A tak nawiasem mówiąc to nie mogłabyś się już obudzić, bo ciężko jest znaleźć na twoje miejsce tak ładną kelnerkę. (wszyscy wybuchają śmiechem)
C: Siostra wiesz, że bardzo cię kocham. Brakuje mi ciebie, zwłaszcza kiedy odrabiam zadanie z tureckiego i angielskiego, bo nie ma mi kto pomóc. Poza tym dziwnie jest bez ciebie w domu. Taka cisza. Brakuje mi nawet tego, jak zawsze fałszowałaś pod prysznicem. Choć musze się przyznać, że trochę zyskałam na twoim wypadku. Nauczyciele są bardziej wyrozumiali dla mnie. Kiedy czegoś nie umiem, to mówię, że siedziałem długo u ciebie w szpitalu i dlatego się nie nauczyłem. Wówczas nie wpisują mi jedynki ani zera tylko pozwalają odpowiadać na następnej lekcji. Poza tym brakuje mi ciebie na meczach, zawsze mi kibicowałaś i mówiłaś, że jak będę dużo trenował, to zostanę najlepszym bramkarzem. No właśnie musisz się obudzić, bo obiecałaś mi, że kiedyś zabierzesz mnie do Rzymu, abym mógł poznać Gianluigi Buffona, a ty zawsze dotrzymujesz swoich obietnic.
Me: Witaj kochanie. Wiesz jak bardzo cię kocham. Nie mogłabym sobie wymarzyć lepszej córki od ciebie. Nigdy nie zapomnę jak bardzo mi pomagałaś po odejściu waszego ojca. Jak wiele czasu poświęcałaś Cemowi. Jak próbowałaś z nim grać w piłkę nożną, choć nie miałaś o tym zielonego pojęcia. Specjalnie wypożyczyłaś cały stos książek, żeby się dowiedzieć na czym to polega i jak należy trenować, zwłaszcza bramkarzy. A kiedy ci to nie wychodziło, poprosiłaś Emre, aby z nim trenował. Miałaś wówczas zaledwie 15 lat, a zachowywałaś się jak 20-latka. Ukrywałaś się ze swoimi łzami i po kryjomu płakałaś za ojcem, aby mi nie sprawiać bólu. Zawsze byłaś taką silną i odważną dziewczynką. (w oczach Meral pojawiają się łzy, które następnie spływają jej po policzkach podczas dalszego monologu). Wiesz, że ty i Cem jesteście moimi największymi skarbami, tym co najlepsze mnie spotkało w życiu. Każdego dnia dziękowałam Allahowi za to, że mi was dał. Proszę cię kochanie nie zostawiaj mnie. Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez ciebie. Wiem, że mnie słyszysz. Zawsze byłaś posłuszną i dobrą córką. Proszę cię wróć do nas.
Zapada cisza, wszyscy w salonie maja łzy w oczach.
Coś na polepszenie humoru w oczekiwaniu na następną część
https://www.youtube.com/watch?v=NhRIszaqJCc |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamelita Idol
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 1480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:05:02 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Myślałam ,że padnę z kuchareczki Oyku jak Meral powiedziała schowaliśmy kaczkę do wazonu z kwiatami.
Ps.dobrze jest mieć takich fajnych przyjaciół
Mete i Ilker są bardzo lotni litości dla nich za opóźniony zapłon
Piosenka o Maji mistrzostwo świata
Ostatnio zmieniony przez Kamelita dnia 21:07:17 16-01-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:06:39 16-01-16 Temat postu: |
|
|
Oyku ze łzami w oczach: Jesteście cudowni. Mam ogromne szczęście, że mam tak wspaniałych przyjaciół i rodzinę. – wszyscy po kolei przytulają Oyku, a Ayaz ze wzruszeniem się temu przygląda. Burcu pierwsza dochodzi do siebie po wzruszającej scenie i proponuje, aby zjedli deser. Woła gospodynie i prosi o podanie deseru i szampana. W między czasie Ayaz mówi na ucho do O:
Szkoda, że nie było cię przy mnie po śmierci Ady, ani wówczas kiedy dowiedzieliśmy się o tętniaku. – Oyku ściska dłoń Ayaza i patrząc mu w oczy mówi:
Ale teraz już jestem.
Nastrój pryska kiedy wchodzi gospodyni i wszyscy oprócz O&A pomagają jej w rozłożeniu deseru i szampana.
A: O mój ulubiony deser baklawa.
M: Nie tylko twój, wszyscy za nim przepadamy.
https://www.youtube.com/watch?v=OgOLnqsbWWQ&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=2 Kiedy wszyscy już mają talerze z deserem i kieliszki z szampanem, wstaje Biulent i prosi o chwilę uwagi. Następnie staje przed Meral i mówi jej jak bardzo ją kocha. Wyjmuje z kieszeni małe aksamitne pudełeczko, klęka na jedno kolano przed Meral i prosi ją o rękę. Po chwili ciszy Meral się zgadza. Wszyscy im gratulują i wznoszą toast za ich pomyślność. Wszyscy zaczynają jeść baklawę.
A: W życiu nie jadłem tak pysznej baklawy.
Me: Mówiłam, że Oyku nie ma sobie równych jeśli chodzi o desery.
A: Ty to sama przygotowałaś?
O: Oczywiście, a co w tym takie dziwnego?
A: Z twoją niezdarnością trudno w to uwierzyć.
O: Właśnie się pozbawiłeś dokładki.
A: Ale miałem na myśli, że po wypadku jeszcze nie wróciłaś do pełnej sprawności.
O: Za późno. Następnym razem najpierw myśl, a potem mów.
A: I kto to mówi?
O: Mówiłeś coś?
A: Tylko to, że szkoda, że nie dostanę dokładki.
Bu: Tato i Mete możecie mi podziękować, bo to dzięki mnie codziennie będziemy jedli pyszne desery.
M z pełnymi ustami: Twój pomysł, aby Oyku zamieszkała z nami po wyjściu ze szpitala faktycznie był świetny i bardzo opłacalny.
O: A ja uwierzyłam w waszą bezinteresowność.
M: Kiedy chodzi o twoją baklawę nie ma mowy o bezinteresowności. – wszyscy wybuchają śmiechem.
A: Oyku pamiętasz, że na rehabilitację od jutra będziesz musiała jeździć do ośrodka rehabilitacyjnego.?
O: No tak. Na którą mam przyjechać?
A: Na 10 raną.
M: Nie dam rady cię zawieść, bo mam ważne spotkanie o 9.30.
BI: Ja cię zawiozę.
M: A dasz radę przenieść ją z wózka do samochodu i na odwrót?
Bi: Oczywiście. Nie rób ze mnie takiego staruszka.
Biuletn podchodzi do Oyku i ją podnosi na zaledwie 20 cm. Dalej już nie jest w stanie bo czuje ogromny ból w plecach. Ayaz pomaga mu posadzić Oyku z powrotem na wózku.
M: Chyba jednak już jesteś staruszkiem.
Biulentowi jest głupio, że się zbłaźnił.
E: Postaram się przesunąć moje spotkanie i zawiozę cię na rehabilitację.
A: Nie trzeba. Oyku ubijemy targu?
O: Jakiego targu?
A: Przyjadę po ciebie, a ty w zamian przygotujesz dla mnie baklawę.
O: Dobrze.
Me: Oyku zawsze ci mówiłam, że dobrze wyjdziesz na tej baklawie. – Wszyscy się śmieją.
A: A czy teraz zasłużyłem na dokładkę?
O: Tym razem ty poznaj moje dobre serce i możesz dostać dokładkę.
W tym momencie oboje przypominają sobie scenę z ubieraniem skarpetek i wpatrują się w siebie.
Nastrój pryska, kiedy Mete mówi:
M: Ten to się umie ustawić. – Tylko Meral zauważyła jak O&A wpatrywali się w siebie.
Następnie pokazane jak wszyscy rozmawiają, ale widz nie słyszy o czym dokładnie.
https://www.youtube.com/watch?v=nZFaNEDQyrQ&index=23&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Następnego dnia Seyma w pracy informuje Onem, że Oyku już wróciła ze szpitala. Tylko teraz nie mieszka w ich dzielnicy, tylko w domu narzeczonego swojej matki. Onem się dziwi, że Meral wygląda na taką porządną, a przed ślubem zamieszkała z mężczyzną. Seyma wyjaśnia, że przenieśli się ze względu na Oyku, której byłoby ciężko funkcjonować w starym domu na wózku, gdyż jest w nim dużo wąskich schodów. Po za tym córka narzeczonego Meral, Burcu od bardzo wielu lat przyjaźni się z Oyku. Z resztą narzeczony Meral, Biulent przez wiele lat mieszkał w ich dzielnicy, a teraz Seyma i jej rodzina mieszkają w jego starym mieszkaniu. Onem przerywa Seymie jej wyjaśnienia, bo nie płaci jej za opowiadanie rzewnych historyjek jej rodziny i każe zająć się pracą. Sama zaś wzywa do siebie Olcaya i każe mu ich umówić na spotkanie z Oyku na jutrzejszy dzień i wziąć jej nowy adres. Olcay wychodzi i u siebie w gabinecie umawia się z Oyku na spotkanie.
https://www.youtube.com/watch?v=VxPvCMupPMA&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=15 Po Oyku przyjeżdża Ayaz. Oyku już przygotowana czeka na niego w holu. Podczas wsadzania Oyku do samochodu każe jej uważać na głowę, poczym sam zahacza nią o karoserię samochodu (nie wiem jak fachowo się to nazywa). Oyku się śmieje z niego, na co się Ayaz głaszcząc się po głowie oburza się, że nie potrafi okazać miłosierdzia bliźniemu. Na co Oyku się pyta: To co może mam pocałować i podmuchać. – kiedy do obojga dociera sens słów Oyku, są lekko zażenowani powstałą sytuacją. Oyku mówi sam do siebie: Czy ja zawsze muszę tak dużo mówić? Choć raz mogłabym trzymać język za zębami.
A: Znowu mówisz sama do siebie?
O mruczy: Lepiej do siebie niż do ciebie. Bo przynajmniej zbłaźnię się przed sobą, a nie przed tobą.
A: A gdzie moja baklawa?
O: Jutro dostaniesz dwie.
A: Ta druga to odsetki?
O: Nie na przekupstwo.
A: Za co?
O: Żebyś się zgodził zostać moim szoferem rehabilitantem.
A: Mam być twoim szoferem?
O: No tak ale tylko chodzi mi o transport na rehabilitację. Oczywiście, będę ci płacić. Po prostu nie chcę, aby ci taksówkarze mnie obmacywali.
A: A ja mogę? – uśmiecha się przy tym złośliwie.
O: Ty mnie nie obmacujesz i nigdy tego nie próbowałeś, dlatego ci ufam.
A już bez uśmiechu: Nie wiem czy dam radę, musze sprawdzić swój grafik.
O: Dobrze. Możesz mi dać znać wieczorem?
A: Dobrze.
https://www.youtube.com/watch?v=xFe03CZRBAg&index=26&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Następnie pokazane są skróty przebiegu rehabilitacji Oyku. Po jej skończeniu Ayaz odwozi Oyku do domu.
W kolejnej scenie widzimy Ayaza na cmentarzu. Jak zwykle opowiada Adze co się u niego dzieje oraz o Oyku:
https://www.youtube.com/watch?v=O55Z7YcUrtU&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=1 Zawsze uważałem, że kobiety dużo rozmawiają, ale Oyku bije je wszystkie na głowę. Jej się prawie buzia nie zamyka. Albo rozmawia z kimś albo ze sobą. No właśnie nie znam drugiej osoby, która by mówiła tyle sama do siebie co ona. Na początku to się nawet zastanawiałem czy ona nie ma schizofrenii. Choć ostatnio dziwnie się zachowuje w stosunku do mnie. Gdyby nie to, że jest beznadziejnie zakochana w Mete, to podejrzewałbym, że się we mnie zakochała. Czasem patrzy na mnie tak… Nie potrafię ci tego wytłumaczyć, ale czasem mam wrażenie, jakbyśmy się znali od bardzo dawna. Wczoraj zaprosili mnie na kolację powitalną dla Oyku. Rodzina i przyjaciele mieli dla niej nietypową niespodziankę. Kiedy zapadła w śpiączkę, nakręcili dla niej filmik, który wczoraj oglądaliśmy. Czy mówiłem, ci już że jest nietuzinkową osobą, oprócz tego jest bardzo niezwykła. Na pewno byś ją polubiła, zresztą nie da się jej nie lubić. Podczas pobytu w szpitalu zjednała sobie wszystkich lekarzy i pielęgniarki, latali koło niej jak wokół królowej. Żałuję, że nie znaliśmy jej, kiedy lekarze wykryli u ciebie tętniaka. Byłaby ogromną podporą dla nas obojga. Wiesz ona potrafi każdego przekonać do walki o swoje szczęście, tylko siebie nie. Jeśli jej tylko zależy, a zależy zawsze, to potrafi być najlepszą uczennicą, studentką, pracownicą, przyjaciółką, córką, siostrą czy cukiernikiem. A właśnie robi najlepszą baklawę na świecie. Ale nie potrafi walczyć o swoją miłość, tak jakby uważała, że nie ma do niej prawa, albo nie była jej warta. Nie znam drugiej osoby tak prostej, a jednocześnie tak złożonej. Mówią, że oczy są zwierciadłem duszy. W przypadku Oyku tak właśnie jest. Wszystkie jej uczucia można odczytać z jej oczu. Czasem w nich widzę zagubienie, tak jakby nie wiedziała co się dzieje, wygląda wówczas jak mała zagubiona dziewczynka, którą należy chronić. - Dalej opowiada co jeszcze się wydążyło w jego życiu, ale tego już widz nie słyszy. Później wysyła sms-a do Oyku, że zostanie jej szoferem i podaje godzinę na którą ma być gotowa.
https://www.youtube.com/watch?v=ocqr0UsXcH0&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b&index=52 Następnego dnia do Oyku przychodzi Onem z Olcayem. Onem proponuje jej, aby zaprojektowała następna kolekcję i ma na to dwa tygodnie. Oyku nie jest pewna czy da radę w tak krótkim czasie. Onem natomiast mówi, że z jej talentem na pewno sobie poradzi. Onem z Olcayem omawiają wszystkie szczegóły związane z kolekcją, ale widz tego nie słyszy. Kiedy Oyku odprowadza O&O do drzwi, przychodzi po nią Ayaz. Onem jest zdziwiona na widok Ayaz w domu Oyku. Ayaz tłumaczy jej, że jest rehabilitantem Oyku i właśnie przyjechał po nią na ćwiczenia. Onem mówi: Jaki ten świat jest mały. Ayaz nie przemęczaj jej za bardzo, żeby miała siły na stworzenie nowej kolekcji dla mojego domu mody. – wychodzi.
A: Jakim sposobem stałaś się projektantką u „królowej”?
O: U kogo?
A: U Onem Dincer. Ada i Olcay zawsze nazywali ja królową.
O: Przed wypadkiem zaniosłam jej projekty. Kiedy leżałam w śpiące Onem wybrała je do nowej kolekcji. I to dzięki tym projektom stać było mamę na to, aby ci płacić za rehabilitację.
A: Czyli teściowej zawdzięczam, przywilej poznania ciebie?
O: Na to wychodzi.
A: Świat naprawdę jest mały.
https://www.youtube.com/watch?v=xFe03CZRBAg&index=26&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Następnie pokazane jest jak wyglądały kolejne dni Oyku. Projektowała cale dnie z przerwami na rehabilitację. Pewnego dnia Ayaz w ramach rehabilitacji zabiera Oyku na basen. Oyku jest bardzo szczęśliwa, że może popływać. Okazuje się, że w podstawówce była w szkolnej drużynie pływackiej, a co więcej w wieku 14 lat została Mistrzynią Turcji w stylu klasycznym w kategorii Junior młodszy. Ayaz się dziwi dlaczego poprzestała na szkole podstawowej, wówczas Oyku mówi mu, że pływała sportowo, bo zależało na tym ojcu, a kiedy odszedł, ona przestała pływać choć bardzo to kochała, choć nie tak jak projektowanie. Oyku obiecuje Ayazowi, że kiedy wyzdrowieje to urządzą sobie zawody pływackie. Przegrany będzie musiał spełnić jedno życzenie zwycięzcy. Oyku oczywiście stawia jeden warunek, że życzenie nie może być niemoralne (czytaj zboczone).
https://www.youtube.com/watch?v=XkEbB0iz-7I&index=46&list=PL1lMlxxQ-D5hpW18k0kXa2cORVTpibW_b Podczas ćwiczeń w basenie kiedy Ayaz podtrzymuje ją za plecy Oyku ma kolejne deja vu i ma taki mały przebłysk ze snu
https://www.youtube.com/watch?v=tLS9NUHVOxQ od 1.12.20 do 1.12.23
Kiedy przebłysk mija Oyku wpatruje się w oczy Ayaza, które znajdują się zaledwie kila centymetrów od jej.
Sonu 53 bölüm
Na zakończenie jedna z najpiękniejszych muzyka z polskiego serialu https://www.youtube.com/watch?v=UPbpPQ9MUqM
I coś co kojarzy mi się z historią O&A https://www.youtube.com/watch?v=GRJaZdodEgI
Czy ktoś wie z czego jest ta piosenka bez sprawdzania w necie? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|