Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiraz Mevsimi - Sezon na miłość - 2014/15 - FOX / TV Puls
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 902, 903, 904 ... 1187, 1188, 1189  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pg123
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chotynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:27:57 17-01-16    Temat postu:

Shelle napisał:
No i 1 sezon KM wreszcie za mną W tym ostatnim odcinku jak przystało na tę produkcję było sporo humoru i o dziwo ani Ayaz ani Oyku mnie specjalnie nie denerwowali Oglądałam ten odcinek z wielką przyjemnością tylko za bardzo nie ogarniam co Oyku wyprawia pod koniec odcinka

No ale nic, lecę oglądać kolejny odcinek to się wszystkiego dokładnie dowiem

Powiem Ci shelle, że dla mnie ten odcinek był strasznie męczący, bo zamiast święta OY Az mieliśmy tylko ciągłą ich nerwówkę, aż żal było patrzeć na Ayaza, normalnie jakby nie Ayaz. A końcówka i zachowanie Sibel i Ilkera przeszło moje najśmielsze sny, jeszcze Seyma z tym swoim wyznaniem. Piss Syma, Sibel i Ilker.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:32:31 17-01-16    Temat postu:

Pg123 napisał:
Shelle napisał:
No i 1 sezon KM wreszcie za mną W tym ostatnim odcinku jak przystało na tę produkcję było sporo humoru i o dziwo ani Ayaz ani Oyku mnie specjalnie nie denerwowali Oglądałam ten odcinek z wielką przyjemnością tylko za bardzo nie ogarniam co Oyku wyprawia pod koniec odcinka

No ale nic, lecę oglądać kolejny odcinek to się wszystkiego dokładnie dowiem

Powiem Ci shelle, że dla mnie ten odcinek był strasznie męczący, bo zamiast święta OY Az mieliśmy tylko ciągłą ich nerwówkę, aż żal było patrzeć na Ayaza, normalnie jakby nie Ayaz. A końcówka i zachowanie Sibel i Ilkera przeszło moje najśmielsze sny, jeszcze Seyma z tym swoim wyznaniem. Piss Syma, Sibel i Ilker.

Zgadza się, te akcje były zdecydowanie niepotrzebne. Ale nerwówka Oyku i Ayaza akurat mi się podobała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pg123
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chotynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:41:28 17-01-16    Temat postu:

Shelle napisał:
Pg123 napisał:
Shelle napisał:
No i 1 sezon KM wreszcie za mną W tym ostatnim odcinku jak przystało na tę produkcję było sporo humoru i o dziwo ani Ayaz ani Oyku mnie specjalnie nie denerwowali Oglądałam ten odcinek z wielką przyjemnością tylko za bardzo nie ogarniam co Oyku wyprawia pod koniec odcinka

No ale nic, lecę oglądać kolejny odcinek to się wszystkiego dokładnie dowiem

Powiem Ci shelle, że dla mnie ten odcinek był strasznie męczący, bo zamiast święta OY Az mieliśmy tylko ciągłą ich nerwówkę, aż żal było patrzeć na Ayaza, normalnie jakby nie Ayaz. A końcówka i zachowanie Sibel i Ilkera przeszło moje najśmielsze sny, jeszcze Seyma z tym swoim wyznaniem. Piss Syma, Sibel i Ilker.

Zgadza się, te akcje były zdecydowanie niepotrzebne. Ale nerwówka Oyku i Ayaza akurat mi się podobała

Tymi akcjami zepsuli całą serię, która była cudna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lost47
Komandos
Komandos


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:19:38 17-01-16    Temat postu:

Pg123 napisał:
Shelle napisał:
Pg123 napisał:
Shelle napisał:
No i 1 sezon KM wreszcie za mną W tym ostatnim odcinku jak przystało na tę produkcję było sporo humoru i o dziwo ani Ayaz ani Oyku mnie specjalnie nie denerwowali Oglądałam ten odcinek z wielką przyjemnością tylko za bardzo nie ogarniam co Oyku wyprawia pod koniec odcinka

No ale nic, lecę oglądać kolejny odcinek to się wszystkiego dokładnie dowiem

Powiem Ci shelle, że dla mnie ten odcinek był strasznie męczący, bo zamiast święta OY Az mieliśmy tylko ciągłą ich nerwówkę, aż żal było patrzeć na Ayaza, normalnie jakby nie Ayaz. A końcówka i zachowanie Sibel i Ilkera przeszło moje najśmielsze sny, jeszcze Seyma z tym swoim wyznaniem. Piss Syma, Sibel i Ilker.

Zgadza się, te akcje były zdecydowanie niepotrzebne. Ale nerwówka Oyku i Ayaza akurat mi się podobała

Tymi akcjami zepsuli całą serię, która była cudna.

Dokładnie. Zwłaszcza Sibel i Ilker mnie zdenerwowali w tym odcinku bo zachowywali się mega egoistycznie. Rozumiem, że mieli problemy ale też powinni wziąć pod uwagę, że ich przyjaciół czeka najważniejszy dzień w życiu i zamiast pomagać i łagodzić stres to oni ich jeszcze bardziej nakręcali a scena kłótni przed namiotem to już szczyt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:22:35 17-01-16    Temat postu:

Obejrzałam wczoraj 52 odcinek i stwierdzam, że jednak trochę przesadzili z tymi wątpliwościami Oyku i tą akcją zaraz po ślubie. Jak człowiek 50 odcinków oglądał jak proci się schodzą i rozchodzą to chociaż ślub chciałby obejrzeć bez żadnych schiz, no ale scenarzyści niestety mieli inny pomysł.... Znowu zrobili z Oyku i Ayaza niezrównoważonych psychicznie gówniarzy - to im niestety najlepiej wychodzi. A już najbardziej rozbawiła mnie Oyku jak się nad sobą użalała, że Onem wywaliła ją z pracy Na jakim ona kurczę świecie żyje??

Sceny po tym jak już O&A się pogodzili momentami trochę przesłodzone, ale zdecydowanie lepiej się je oglądało niż te bezsensowne wrzaski z początku odcinka.

Ech, niewiele już mi zostało odcinków, w sumie nawet szybko poszło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamelita
Idol
Idol


Dołączył: 10 Paź 2015
Posty: 1480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:34:57 17-01-16    Temat postu:

Alice13 odnoście ostatniego odcinka powieści i skojarzeń z pierwszym sezonem ,to jeszcze oprócz tych które wymieniła marta87 i Atessa przyszło mi na myśl jeszcze to:
zderzenie głowami -scena w autobusie
spotkanie z ojcem
czereśniowy sad-pocieszanie Ayaza przez Oyku
piłkarski postrach-mały Emirhan
Ayaz szofer
na pewno jest jeszcze coś jeszcze ,ale pewnie przegapiłam

Pg123 co do odc.51 ,to zgadzam się z Tobą zachowanie Sibel i Ilkera ,to jakaś masakra.Pogoniłabym ich na cztery wiatry
Mnie szkoda nie tylko Ayaza ,ale Oyku jeszcze bardziej ,bo ,to jej się najwięcej oberwało przez zachowanie przyjaciół i jeszcze później przez zachowanie i zły humor Ayaza

lost47 świetnie opisałaś całą sytuację i zgadzam się z Tobą w 100%


Ostatnio zmieniony przez Kamelita dnia 12:39:23 17-01-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta87
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:00:59 17-01-16    Temat postu:

Alice13 sporo tych odwołań i skojarzeń z pierwszym sezonem, ale widzisz każda z nas wymieniła po kilka, to może uzbieramy wszystkie

Shelle ja uważam, że z Oyku zrobili nie tyle gówniarę, co egoistkę. Przesadziła z ucieczką, bo mogła spokojnie poczekać aż dojadą do miejsca docelowego i wtedy porozmawiać z Ayazem. Myślała niestety tylko o sobie. Trudno się Ayazowi dziwić, że się wkurzył, jak ukochana mu mówi zaraz po ślubie, że zastanawiała się czy powiedzieć "nie" Przesadził z porównaniem swoich uczuć do paliwa, ale Oyku nie było lepsza. Problemem w ich związku był niestety brak poważnej rozmowy, bo żadne się na to nie zdobyło przed ślubem, a w szczególności ona i tego mi najbardziej w KM zabrakło.
A jeśli chodzi o Sibel i Ilkera to jej zachowanie mi nie odpowiadało bardziej, bo raz, że nakręcała Oyku jak to się wszystko zmieni po ślubie, a dwa wieczne czepialstwo Ilkera, o byle g****, co miało swoje konsekwencje na ślubie.


Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 13:07:00 17-01-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:11:19 17-01-16    Temat postu:

marta87 napisał:
Alice13 sporo tych odwołań i skojarzeń z pierwszym sezonem, ale widzisz każda z nas wymieniła po kilka, to może uzbieramy wszystkie

Shelle ja uważam, że z Oyku zrobili nie tyle gówniarę, co egoistkę. Przesadziła z ucieczką, bo mogła spokojnie poczekać aż dojadą do miejsca docelowego i wtedy porozmawiać z Ayazem. Myślała niestety tylko o sobie. Trudno się Ayazowi dziwić, że się wkurzył, jak ukochana mu mówi zaraz po ślubie, że zastanawiała się czy powiedzieć "nie" Problemem w ich związku był niestety brak poważnej rozmowy, bo żadne się na to nie zdobyło przed ślubem, a w szczególności ona i tego mi najbardziej w KM zabrakło.

Prawda jest taka, że oni w sumie nigdy nie potrafili ze sobą poważnie rozmawiać, a jeżeli w ogóle to bardzo rzadko. Zawsze raczej obrażali się na siebie i udawali, że im na sobie nie zależy. I póki byli uganiającymi się za sobą gówniarzami to było to nawet śmieszne, ale na litość boską oni byli już wtedy małżeństwem! A Oyku stwierdziła, że to będzie świetny pomysł jak po prostu ucieknie Ayazowi nie mówiąc mu ani słowa. I jeszcze może można by to strawić gdyby ona naprawdę nie chciała mieć z nim nic wspólnego, ale ona przecież jedyne o czym cały czas marzyła to żeby Ayaz za nią pojechał. Tak się normalny człowiek nie zachowuje, zwłaszcza że Ayaz nie zrobił nic konkretnego o co ona mogłaby mieć do niego pretensje. A jeżeli coś ci przeszkadza w zachowaniu drugiej osoby to się jej o tym mówi, zwłaszcza jeżeli to mąż), a nie że wielce obrażona ucieka bez słowa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamelita
Idol
Idol


Dołączył: 10 Paź 2015
Posty: 1480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:33:32 17-01-16    Temat postu:

Shelle napisał:
marta87 napisał:
Alice13 sporo tych odwołań i skojarzeń z pierwszym sezonem, ale widzisz każda z nas wymieniła po kilka, to może uzbieramy wszystkie

Shelle ja uważam, że z Oyku zrobili nie tyle gówniarę, co egoistkę. Przesadziła z ucieczką, bo mogła spokojnie poczekać aż dojadą do miejsca docelowego i wtedy porozmawiać z Ayazem. Myślała niestety tylko o sobie. Trudno się Ayazowi dziwić, że się wkurzył, jak ukochana mu mówi zaraz po ślubie, że zastanawiała się czy powiedzieć "nie" Problemem w ich związku był niestety brak poważnej rozmowy, bo żadne się na to nie zdobyło przed ślubem, a w szczególności ona i tego mi najbardziej w KM zabrakło.

Prawda jest taka, że oni w sumie nigdy nie potrafili ze sobą poważnie rozmawiać, a jeżeli w ogóle to bardzo rzadko. Zawsze raczej obrażali się na siebie i udawali, że im na sobie nie zależy. I póki byli uganiającymi się za sobą gówniarzami to było to nawet śmieszne, ale na litość boską oni byli już wtedy małżeństwem! A Oyku stwierdziła, że to będzie świetny pomysł jak po prostu ucieknie Ayazowi nie mówiąc mu ani słowa. I jeszcze może można by to strawić gdyby ona naprawdę nie chciała mieć z nim nic wspólnego, ale ona przecież jedyne o czym cały czas marzyła to żeby Ayaz za nią pojechał. Tak się normalny człowiek nie zachowuje, zwłaszcza że Ayaz nie zrobił nic konkretnego o co ona mogłaby mieć do niego pretensje. A jeżeli coś ci przeszkadza w zachowaniu drugiej osoby to się jej o tym mówi, zwłaszcza jeżeli to mąż), a nie że wielce obrażona ucieka bez słowa...


Ja też nie pochwalam takiego zachowania,ale postawcie się w sytuacji Oyku....ukochany ,świeżo poślubiony mąż w pierwszym dniu małżeństwa walnął jej tekst ,że nie wie czy jego miłośc do niej się nie kończy litośći ,co to za facet dopadł go zły humorek i musiał wyładować się na żonie nie rozumiem tego,to raczej on zachował się tu egoistycznie.
Fakt ,że nigdy nie potrafili ze sobą spkojnie rozmawiać przyczynił się do tego ,że Oyku spanikowała i zwiała
Winę za zaistniałą sytuację ponoszą oboje a Ayaz nawet więcej bo był starszy i niby mądrzejszy a Oyku zawsze panikowała i on dobrze wiedział o tym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:58:19 17-01-16    Temat postu:

Dla mnie mimo wszystko taka ucieczka była koszmarnie dziecinna i uważam, że niezależnie od tego co powiedział Ayaz Oyku nie powinna była tego robić.

A jak oglądam 53 odcinek to nie mogę się nadziwić głupocie i naiwności Oyku w kwestii firmy, którą odziedziczyła. Rozumiem, że nie chce jej sprzedawać, ale podejście, że z dnia na dzień będzie w stanie wszystko ogarnąć i zarządzać firmą jest bardziej niż dziecinne. OK, jest młoda, ma dosyć idealistyczne podejście do życia, ale są pewne granice absurdu. To tak jak z tym wyjazdem do Włoch - wyjechała na dwa miesiące, a potem chce wracać do pracy i martwi się, żeby szefowa nie była na nią zbyt zła Ręce opadają!!

Dobrze, że chociaż w tym wszystkim jakieś fajne romantyczne sceny O&A dostaliśmy Aczkolwiek obawiam się, że Ayaz za bardzo się władował pod pantofelek mamusi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta87
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:07:35 17-01-16    Temat postu:

Kamelita napisał:
Shelle napisał:
marta87 napisał:
Alice13 sporo tych odwołań i skojarzeń z pierwszym sezonem, ale widzisz każda z nas wymieniła po kilka, to może uzbieramy wszystkie

Shelle ja uważam, że z Oyku zrobili nie tyle gówniarę, co egoistkę. Przesadziła z ucieczką, bo mogła spokojnie poczekać aż dojadą do miejsca docelowego i wtedy porozmawiać z Ayazem. Myślała niestety tylko o sobie. Trudno się Ayazowi dziwić, że się wkurzył, jak ukochana mu mówi zaraz po ślubie, że zastanawiała się czy powiedzieć "nie" Problemem w ich związku był niestety brak poważnej rozmowy, bo żadne się na to nie zdobyło przed ślubem, a w szczególności ona i tego mi najbardziej w KM zabrakło.

Prawda jest taka, że oni w sumie nigdy nie potrafili ze sobą poważnie rozmawiać, a jeżeli w ogóle to bardzo rzadko. Zawsze raczej obrażali się na siebie i udawali, że im na sobie nie zależy. I póki byli uganiającymi się za sobą gówniarzami to było to nawet śmieszne, ale na litość boską oni byli już wtedy małżeństwem! A Oyku stwierdziła, że to będzie świetny pomysł jak po prostu ucieknie Ayazowi nie mówiąc mu ani słowa. I jeszcze może można by to strawić gdyby ona naprawdę nie chciała mieć z nim nic wspólnego, ale ona przecież jedyne o czym cały czas marzyła to żeby Ayaz za nią pojechał. Tak się normalny człowiek nie zachowuje, zwłaszcza że Ayaz nie zrobił nic konkretnego o co ona mogłaby mieć do niego pretensje. A jeżeli coś ci przeszkadza w zachowaniu drugiej osoby to się jej o tym mówi, zwłaszcza jeżeli to mąż), a nie że wielce obrażona ucieka bez słowa...


Ja też nie pochwalam takiego zachowania,ale postawcie się w sytuacji Oyku....ukochany ,świeżo poślubiony mąż w pierwszym dniu małżeństwa walnął jej tekst ,że nie wie czy jego miłośc do niej się nie kończy litośći ,co to za facet dopadł go zły humorek i musiał wyładować się na żonie nie rozumiem tego,to raczej on zachował się tu egoistycznie.
Fakt ,że nigdy nie potrafili ze sobą spkojnie rozmawiać przyczynił się do tego ,że Oyku spanikowała i zwiała
Winę za zaistniałą sytuację ponoszą oboje a Ayaz nawet więcej bo był starszy i niby mądrzejszy a Oyku zawsze panikowała i on dobrze wiedział o tym


Kamelita postaw się też w sytuacji Ayaza... ukochana małżonka w pierwszym dniu małżeństwa powiedziała, że zastanawiała się czy nie powiedzieć "nie", gdy stali przy stole i urzędniku Czy Ayaz kiedykolwiek miał wątpliwości co do swoich uczuć i jej uczuć do niego? - nie. Skoro Ayaz był w złym humorze, to nie oznaczało, że przestał ją kochać, a ona właśnie to założyła. Jemu też ktoś popsuł ceremonię: problemy przed się piętrzyły, udało się je rozwiązać i kiedy już myślał, że będzie tak jak chcieli by było, okazało się inaczej. Nie wybielam go, ale Oyku postąpiła nieadekwatnie do sytuacji, bo mogła wziąć sobie na wstrzymanie.

Shelle przygotuj się, bo to dopiero początek Ayaza pod pantoflem mamusi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:16:33 17-01-16    Temat postu:

marta87 napisał:
Shelle przygotuj się, bo to dopiero początek Ayaza pod pantoflem mamusi

Dzięki za ostrzeżenie Póki co postanowiłam sobie zrobić przerwę od KM po 53 odcinku i zacznę oglądać OHB, bo potrzebuję odmiany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamelita
Idol
Idol


Dołączył: 10 Paź 2015
Posty: 1480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:59:23 17-01-16    Temat postu:

marta87 napisał:
Kamelita napisał:
Shelle napisał:
marta87 napisał:
Alice13 sporo tych odwołań i skojarzeń z pierwszym sezonem, ale widzisz każda z nas wymieniła po kilka, to może uzbieramy wszystkie

Shelle ja uważam, że z Oyku zrobili nie tyle gówniarę, co egoistkę. Przesadziła z ucieczką, bo mogła spokojnie poczekać aż dojadą do miejsca docelowego i wtedy porozmawiać z Ayazem. Myślała niestety tylko o sobie. Trudno się Ayazowi dziwić, że się wkurzył, jak ukochana mu mówi zaraz po ślubie, że zastanawiała się czy powiedzieć "nie" Problemem w ich związku był niestety brak poważnej rozmowy, bo żadne się na to nie zdobyło przed ślubem, a w szczególności ona i tego mi najbardziej w KM zabrakło.

Prawda jest taka, że oni w sumie nigdy nie potrafili ze sobą poważnie rozmawiać, a jeżeli w ogóle to bardzo rzadko. Zawsze raczej obrażali się na siebie i udawali, że im na sobie nie zależy. I póki byli uganiającymi się za sobą gówniarzami to było to nawet śmieszne, ale na litość boską oni byli już wtedy małżeństwem! A Oyku stwierdziła, że to będzie świetny pomysł jak po prostu ucieknie Ayazowi nie mówiąc mu ani słowa. I jeszcze może można by to strawić gdyby ona naprawdę nie chciała mieć z nim nic wspólnego, ale ona przecież jedyne o czym cały czas marzyła to żeby Ayaz za nią pojechał. Tak się normalny człowiek nie zachowuje, zwłaszcza że Ayaz nie zrobił nic konkretnego o co ona mogłaby mieć do niego pretensje. A jeżeli coś ci przeszkadza w zachowaniu drugiej osoby to się jej o tym mówi, zwłaszcza jeżeli to mąż), a nie że wielce obrażona ucieka bez słowa...


Ja też nie pochwalam takiego zachowania,ale postawcie się w sytuacji Oyku....ukochany ,świeżo poślubiony mąż w pierwszym dniu małżeństwa walnął jej tekst ,że nie wie czy jego miłośc do niej się nie kończy litośći ,co to za facet dopadł go zły humorek i musiał wyładować się na żonie nie rozumiem tego,to raczej on zachował się tu egoistycznie.
Fakt ,że nigdy nie potrafili ze sobą spkojnie rozmawiać przyczynił się do tego ,że Oyku spanikowała i zwiała
Winę za zaistniałą sytuację ponoszą oboje a Ayaz nawet więcej bo był starszy i niby mądrzejszy a Oyku zawsze panikowała i on dobrze wiedział o tym


Kamelita postaw się też w sytuacji Ayaza... ukochana małżonka w pierwszym dniu małżeństwa powiedziała, że zastanawiała się czy nie powiedzieć "nie", gdy stali przy stole i urzędniku Czy Ayaz kiedykolwiek miał wątpliwości co do swoich uczuć i jej uczuć do niego? - nie. Skoro Ayaz był w złym humorze, to nie oznaczało, że przestał ją kochać, a ona właśnie to założyła. Jemu też ktoś popsuł ceremonię: problemy przed się piętrzyły, udało się je rozwiązać i kiedy już myślał, że będzie tak jak chcieli by było, okazało się inaczej. Nie wybielam go, ale Oyku postąpiła nieadekwatnie do sytuacji, bo mogła wziąć sobie na wstrzymanie.

Shelle przygotuj się, bo to dopiero początek Ayaza pod pantoflem mamusi


marta87 właśnie postawiłam się w sytuacji Oyku i dlatego napisałam,że oboje ponoszą winę....Absolutnie nie wybielam Oyku ,ale Ayaz też swoim tekstem najmądrzej się nie zachował,ona siedziała potulna i zagubiona jak myszka a on? zachowywał się jakby wszystko łącznie z nią miał gdzieś Odniosłam też wrażenie ,że traktował ją z politowaniem i drwił z niej w tamtej chwili.
Wiem ,że jesteś innego zdania ale ja w tym wypadku jestem po stronie Oyku .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice13
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy czarów :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:23:40 17-01-16    Temat postu:

Kamelita napisał:
marta87 napisał:
Kamelita napisał:
Shelle napisał:
marta87 napisał:
Alice13 sporo tych odwołań i skojarzeń z pierwszym sezonem, ale widzisz każda z nas wymieniła po kilka, to może uzbieramy wszystkie

Shelle ja uważam, że z Oyku zrobili nie tyle gówniarę, co egoistkę. Przesadziła z ucieczką, bo mogła spokojnie poczekać aż dojadą do miejsca docelowego i wtedy porozmawiać z Ayazem. Myślała niestety tylko o sobie. Trudno się Ayazowi dziwić, że się wkurzył, jak ukochana mu mówi zaraz po ślubie, że zastanawiała się czy powiedzieć "nie" Problemem w ich związku był niestety brak poważnej rozmowy, bo żadne się na to nie zdobyło przed ślubem, a w szczególności ona i tego mi najbardziej w KM zabrakło.

Prawda jest taka, że oni w sumie nigdy nie potrafili ze sobą poważnie rozmawiać, a jeżeli w ogóle to bardzo rzadko. Zawsze raczej obrażali się na siebie i udawali, że im na sobie nie zależy. I póki byli uganiającymi się za sobą gówniarzami to było to nawet śmieszne, ale na litość boską oni byli już wtedy małżeństwem! A Oyku stwierdziła, że to będzie świetny pomysł jak po prostu ucieknie Ayazowi nie mówiąc mu ani słowa. I jeszcze może można by to strawić gdyby ona naprawdę nie chciała mieć z nim nic wspólnego, ale ona przecież jedyne o czym cały czas marzyła to żeby Ayaz za nią pojechał. Tak się normalny człowiek nie zachowuje, zwłaszcza że Ayaz nie zrobił nic konkretnego o co ona mogłaby mieć do niego pretensje. A jeżeli coś ci przeszkadza w zachowaniu drugiej osoby to się jej o tym mówi, zwłaszcza jeżeli to mąż), a nie że wielce obrażona ucieka bez słowa...


Ja też nie pochwalam takiego zachowania,ale postawcie się w sytuacji Oyku....ukochany ,świeżo poślubiony mąż w pierwszym dniu małżeństwa walnął jej tekst ,że nie wie czy jego miłośc do niej się nie kończy litośći ,co to za facet dopadł go zły humorek i musiał wyładować się na żonie nie rozumiem tego,to raczej on zachował się tu egoistycznie.
Fakt ,że nigdy nie potrafili ze sobą spkojnie rozmawiać przyczynił się do tego ,że Oyku spanikowała i zwiała
Winę za zaistniałą sytuację ponoszą oboje a Ayaz nawet więcej bo był starszy i niby mądrzejszy a Oyku zawsze panikowała i on dobrze wiedział o tym


Kamelita postaw się też w sytuacji Ayaza... ukochana małżonka w pierwszym dniu małżeństwa powiedziała, że zastanawiała się czy nie powiedzieć "nie", gdy stali przy stole i urzędniku Czy Ayaz kiedykolwiek miał wątpliwości co do swoich uczuć i jej uczuć do niego? - nie. Skoro Ayaz był w złym humorze, to nie oznaczało, że przestał ją kochać, a ona właśnie to założyła. Jemu też ktoś popsuł ceremonię: problemy przed się piętrzyły, udało się je rozwiązać i kiedy już myślał, że będzie tak jak chcieli by było, okazało się inaczej. Nie wybielam go, ale Oyku postąpiła nieadekwatnie do sytuacji, bo mogła wziąć sobie na wstrzymanie.

Shelle przygotuj się, bo to dopiero początek Ayaza pod pantoflem mamusi


marta87 właśnie postawiłam się w sytuacji Oyku i dlatego napisałam,że oboje ponoszą winę....Absolutnie nie wybielam Oyku ,ale Ayaz też swoim tekstem najmądrzej się nie zachował,ona siedziała potulna i zagubiona jak myszka a on? zachowywał się jakby wszystko łącznie z nią miał gdzieś Odniosłam też wrażenie ,że traktował ją z politowaniem i drwił z niej w tamtej chwili.
Wiem ,że jesteś innego zdania ale ja w tym wypadku jestem po stronie Oyku .


Kamelita no to jest nas dwie, bo ja też jestem za Oyku, biedny będzie ten Ayaz w tym 2 sezonie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lost47
Komandos
Komandos


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:23:15 17-01-16    Temat postu:

Kamelita napisał:
marta87 napisał:
Kamelita napisał:
Shelle napisał:
marta87 napisał:
Alice13 sporo tych odwołań i skojarzeń z pierwszym sezonem, ale widzisz każda z nas wymieniła po kilka, to może uzbieramy wszystkie

Shelle ja uważam, że z Oyku zrobili nie tyle gówniarę, co egoistkę. Przesadziła z ucieczką, bo mogła spokojnie poczekać aż dojadą do miejsca docelowego i wtedy porozmawiać z Ayazem. Myślała niestety tylko o sobie. Trudno się Ayazowi dziwić, że się wkurzył, jak ukochana mu mówi zaraz po ślubie, że zastanawiała się czy powiedzieć "nie" Problemem w ich związku był niestety brak poważnej rozmowy, bo żadne się na to nie zdobyło przed ślubem, a w szczególności ona i tego mi najbardziej w KM zabrakło.

Prawda jest taka, że oni w sumie nigdy nie potrafili ze sobą poważnie rozmawiać, a jeżeli w ogóle to bardzo rzadko. Zawsze raczej obrażali się na siebie i udawali, że im na sobie nie zależy. I póki byli uganiającymi się za sobą gówniarzami to było to nawet śmieszne, ale na litość boską oni byli już wtedy małżeństwem! A Oyku stwierdziła, że to będzie świetny pomysł jak po prostu ucieknie Ayazowi nie mówiąc mu ani słowa. I jeszcze może można by to strawić gdyby ona naprawdę nie chciała mieć z nim nic wspólnego, ale ona przecież jedyne o czym cały czas marzyła to żeby Ayaz za nią pojechał. Tak się normalny człowiek nie zachowuje, zwłaszcza że Ayaz nie zrobił nic konkretnego o co ona mogłaby mieć do niego pretensje. A jeżeli coś ci przeszkadza w zachowaniu drugiej osoby to się jej o tym mówi, zwłaszcza jeżeli to mąż), a nie że wielce obrażona ucieka bez słowa...


Ja też nie pochwalam takiego zachowania,ale postawcie się w sytuacji Oyku....ukochany ,świeżo poślubiony mąż w pierwszym dniu małżeństwa walnął jej tekst ,że nie wie czy jego miłośc do niej się nie kończy litośći ,co to za facet dopadł go zły humorek i musiał wyładować się na żonie nie rozumiem tego,to raczej on zachował się tu egoistycznie.
Fakt ,że nigdy nie potrafili ze sobą spkojnie rozmawiać przyczynił się do tego ,że Oyku spanikowała i zwiała
Winę za zaistniałą sytuację ponoszą oboje a Ayaz nawet więcej bo był starszy i niby mądrzejszy a Oyku zawsze panikowała i on dobrze wiedział o tym


Kamelita postaw się też w sytuacji Ayaza... ukochana małżonka w pierwszym dniu małżeństwa powiedziała, że zastanawiała się czy nie powiedzieć "nie", gdy stali przy stole i urzędniku Czy Ayaz kiedykolwiek miał wątpliwości co do swoich uczuć i jej uczuć do niego? - nie. Skoro Ayaz był w złym humorze, to nie oznaczało, że przestał ją kochać, a ona właśnie to założyła. Jemu też ktoś popsuł ceremonię: problemy przed się piętrzyły, udało się je rozwiązać i kiedy już myślał, że będzie tak jak chcieli by było, okazało się inaczej. Nie wybielam go, ale Oyku postąpiła nieadekwatnie do sytuacji, bo mogła wziąć sobie na wstrzymanie.

Shelle przygotuj się, bo to dopiero początek Ayaza pod pantoflem mamusi


marta87 właśnie postawiłam się w sytuacji Oyku i dlatego napisałam,że oboje ponoszą winę....Absolutnie nie wybielam Oyku ,ale Ayaz też swoim tekstem najmądrzej się nie zachował,ona siedziała potulna i zagubiona jak myszka a on? zachowywał się jakby wszystko łącznie z nią miał gdzieś Odniosłam też wrażenie ,że traktował ją z politowaniem i drwił z niej w tamtej chwili.
Wiem ,że jesteś innego zdania ale ja w tym wypadku jestem po stronie Oyku .

Kamelita mam podobne zdanie jak Ty ale dzięki temu, że ktoś ma inną opinie jak np marta87 dyskusja jest ciekawsza a właśnie za to lubię to forum, że nawet jak się w czymś nie zgadzamy umiemy dyskutować na poziomie bo jak się czyta niektóre fora to wiocha totalna jakie epitety się pojawiają.
Co do omawianej sytuacji to Ayaz nie powinien do Oyku takiego tekstu mówić bo jaka młoda żona chciałaby takie coś usłyszeć. Po drugie Oyku chciałą z nim rozmawiać a on ją zbył. Poza tym Ayaz wtedy w samochodzie zachowywał się tak jakby ta sytuacja ze ślubem była stresująca tylko dla niego. Oyku natomiast zawiniła tym, że zwiała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 902, 903, 904 ... 1187, 1188, 1189  Następny
Strona 903 z 1189

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin