|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamelita Idol
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 1480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:02:30 09-04-16 Temat postu: |
|
|
przeczytane
Oyku mądra dziewczyna Ayaza wcale mi nie żal
Y&D uwielbiam ich psoty
Ayaz ...tylko róże zbytnio się nie wysilił
Ostatnio zmieniony przez Kamelita dnia 20:02:52 09-04-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Atessa Prokonsul
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 3980 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:46 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Rozmowa O & A
Ciężka ale potrzebna.
Y i D trzymają poziom.
Ilker i biuro bukmacherskie
Ostatnio zmieniony przez Atessa dnia 20:06:12 09-04-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anny94 Komandos
Dołączył: 15 Wrz 2015 Posty: 704 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:04:55 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Przeczytane
Rozmowa w samotni, Ayaz będziesz musiał się postarać by odzyskać Oyku.
Deniz i jego przebite koła |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:08:05 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Y&D - ja tam się nie dziwię, że Deniz chciał "przełożyć" Yasemin przez kolano za te opony
Piękna rozmowa OyAz. Jestem pod wrażeniem mądrości Oyku.
P.S. Z uwagi na ilość pierwszych razów mam skojarzenia z Grey'em. |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:17:35 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Pewnego wieczoru Yasemin wybiera się do klubu. W klubie spotyka Deniza, który znika na kilka chwil, by po chwili się znowu pojawić z jakimś znajomym. Kiedy go jej przedstawia, niezauważenie wrzuca jej coś do drinka. Po chwili odchodzi wraz ze znajomym. Siada w odległym kącie klubu i obserwuje Yasemin. Po jakimś czasie do klubu przychodzą Burcu, Emre i Oyku. Podchodzą do Yasemin i się z nią witają. Jak się okazuje ma w nim zaśpiewać Emre. Deniz widząc ich niezauważenie wychodzi z klubu. Kiedy tylko DJ zauważa Emre, przywołuje go do siebie i go zapowiada. Emre śpiewa najpierw Yer Cekimi Yok Sen Cekimi Var https://www.youtube.com/watch?v=5WD0ROlldPY a później Rastladti https://www.youtube.com/watch?v=dlXmL-EEnAI . Podczas tej ostatniej piosenki Yasemin zaczyna się dziwnie zachowywać. Zaczyna się śmiać, a później płacze. Oyku z Burcu nie wiedzą, co się z nią dzieje. Kiedy Emre kończy śpiewać podchodzi do nich.
E: Co się dzieje?
O: Nie wiemy. Yasemin dziwnie się zachowuje, jakby nie była sobą.
B: Może powinniśmy do kogoś zadzwonić.
E: Ale do kogo? Do pani Onem?
O: Raczej nie.
B: Może do Ayaza, przecież ją zna.
E: Właśnie Oyku zadzwoń do Ayaz, niech przyjedzie tutaj.
Oyku nie ma za bardzo chęci kontaktować się z Ayazem, ale Yasemin co raz bardziej traci kontakt z rzeczywistością. Jest jeden problem, bo Oyku nie ma numeru telefonu Ayaza, a nie chce się przyznać przed Burcu i Emre, że skasowała jego numer. Wyjmuje więc telefon Yasemin z jej torebki i wyszukuje numer Ayaza, a następnie dzwoni do niego. Ekran dzieli się na dwie części na jednej widzimy Ayaza, a na drugiej Oyku.
A: Część Yasemin co słychać?
O: To nie Yasemin.
A: Oyku? Stało się coś?
O: Chyba tak. Yasemin się dziwnie zachowuje. Nie możemy się z nią już prawie dogadać. Możesz przyjechać do nas.
A: Gdzie jesteście. - Oyku podaje mu adres – zaraz tam będę.
Po dłuższym czasie Ayaz przyjeżdża do klubu. Wystarczyło mu chwilę, aby zdiagnozować Yasemin.
A: Byliście z nią od początku?
O: Nie. Przyszliśmy później. Co z nią?
A: Ktoś jej musiał coś wsypać do drinka.
B: Co masz na myśli?
A: Ktoś jej dał narkotyki.
E: Żartujesz?
A: Nie. Piła coś?
O: Jak przyszliśmy to piła już drinka, przy nas nic nie zamawiała.
A: Dobra musimy ją z tą zabrać.
B: Dokąd?
A chwilę się zastanawia: Na pogotowie nie ma sensu. Do domu jej raczej też nie zawieziemy, bo Onem raczej się nią nie zajmie.
B: Do nas też nie bardzo. Nie chcemy robić rabanu w domu.
A: To może zabierzemy ją do mnie i wsadzimy pod zimny prysznic. Postaramy się ją trochę docudzić.
O: To ją zabierz do siebie.
A: Będę potrzebował pomocy, którejś z was.
O: W czym?
A: O ile poradzę sobie w miarę pod prysznicem, choć przydałaby mi się pomoc, to później będzie ją trzeba przebrać.
B: No faktycznie. To Oyku pojedzie z tobą i ci pomoże - trąca Emre łokciem - a my z Emre pojedziemy do domu i przywieziemy jakieś ciuchy dla Yasemin na przebranie i dla Oyku jak się zmoczy.
E: Dobry pomysł. Wy się zajmijcie Yasemin, a my ciuchami.
O: To może ja pojadę z Emre, a ty Burcu z Ayazem. – Ayaz zdaje sobie sprawę, że Oyku nie chce jechać z nim do jego domu i sprawia mu to dużo bólu.
B: Ty bardziej się przyjaźnisz z Yasemin, poza tym szkoda tracić czasu. Jedźmy już. – wychodzi z klubu.
Emre pomaga Ayazowi zaprowadzić Yasemin do samochodu. Wsadzają ją na tylne siedzenie, a obok niej wsiada Oyku. Na odchodne Burcu mruga do Ayaza.
W następnej scenie widzimy jak Ayaz i Oyku wprowadzają Yasemin, która na przemian to się śmieje, to płacze, to krzyczy. Zaprowadzają ją od razu do łazienki.
A: To nie będzie przyjemne dla żadnego z nas. Gotowa na zimny prysznic?
O: Nie bardzo, ale co mamy poradzić.
Wprowadzają Yasemin do kabiny, a Ayaz puszcza zimną wodę. Yasemin zaczyna się im wyrywać i krzyczeć, jednak Ayaz i Oyku cały czas trzymają ją pod strugami zimnej wody. Sami przy okazji też się moczą. Oyku spogląda na mokrego Ayaz i ma małe deja vu z 27 odcinka scena pod prysznicem https://www.youtube.com/watch?v=K536eeuKqvo od 1.52.38 do 1.54.07. Oyku wpatruje się w Ayaza, ale jakby go nie widziała. Zauważa to Ayaz.
A: Oyku? – nie reaguje – Oyku! – w końcu delikatnie dotyka jej ramienia – Oyku!
Oyku wraca do rzeczywistości.
A: Stało się coś?
O: Nie. Znowu miałam to dziwne wspomnienie. Myślałam, że już mi minęły, bo nie miałam ich od dawna.
A: Co było w tym wspomnieniu?
O unikając jego spojrzenia: Nie ważne.
A: Oyku?
O: Proszę nie nalegaj.
A: Dobrze. – po chwili milczenia – Podobają ci się kwiaty?
O: Kwiaty są bardzo piękne.
A: Nic więcej nie powiesz?
O: A co mam powiedzieć?
A: Jeszcze nie zmiękczyły twego serca?
O: A to miały je zmiękczyć. Przepraszam nie wiedziałam.
A: Rozumiem. Muszę się lepiej postarać.
Po kilku minutach zimnego prysznica Yasemin trochę dochodzi do siebie. W tym czasie przyjeżdżają Burcu i Emre z ciuchami. Zaprowadzają otuloną w ręcznik Yasemin do jednego z pokoi gościnnych. Sadzają ją na łóżku.
A: To ja się przebiorę i zaparzę mocną kawę, a wy dziewczyny pomóżcie się jej przebrać.
E: Ty idź się przebrać, a ja mogę zrobić kawę, tylko pokaż mi, gdzie co masz.
A: Dobra. Chodźmy.
Ayaz i Emre schodzą do kuchni. Ayaz pokazuje mu co gdzie ma i idzie się przebrać. Emre robi kawę, a dziewczyny w tym czasie pomagają Yasemin się przebrać. Następnie Oyku też idzie się przebrać do łazienki. Po chwili do łazienki wchodzi Ayaz i pomaga Oyku w niej posprzątać. Emre w tym czasie przynosi kawę do pokoju gościnnego. Yasemin z niechęcią pije kawę. Po czym kładzie się spać i szybko zasypia.
O: To my się już zbieramy, daj nam znać rano co z Yasemin.
A: Dobrze. Dziękuję za pomoc.
O: Nie ma za co.
A: Jest.
Tylko oni dwoje wiedzą co tak naprawdę znaczą te słowa.
Następnego ranka Yasemin budzi się i nie wie co się dzieje i gdzie jest. Po chwili do pokoju wchodzi Ayaz.
Y zdezorientowana: Ayaz co ja robię u ciebie?
A: A co pamiętasz z wczorajszego wieczoru z klubu?
Yasemin opowiada mu jak spotkała w nim Deniza i jego znajomego, a później przyszli Burcu, Emre i Oyku i Emre zaczął śpiewać. Później zaczęło się z nią dziać coś dziwnego, przyjechał i zabrał ją gdzieś z Oyku, a potem było strasznie mokro i zimno. Potem zjawił się Emre i Burcu.
Y: Więcej już nie pamiętam. Co się stało?
A: Ktoś ci musiał coś wrzucić do drinka.
Y: Ale co?
A: Zapewne jakiś narkotyk.
Y z przerażeniem: Co?! Co się ze mną działo?
A: Oyku zadzwoniła po mnie. Przywieźliśmy cię tu. Wsadzili pod zimny prysznic, stąd wspomnienie mokra i zimna, dziewczyny pomogły ci się przebrać i napoiliśmy cię mocną kawą, a później usnęłaś.
Y: Jak dobrze, że tam byli. Ale kto by mi mógł podać narkotyk? Wcześniej rozmawiałam tylko z …..
A: Z kim?
Y: Deniz!!!! Zabiję go!
A: Tym się zajmę ja.
Y: O nie. Nie pozbawię się tej przyjemności.
A: To co proponujesz?
Y: Naradę wojenną z Oyku.
A: Dlaczego z Oyku?
Y: Bo ona ma najlepsze pomysły.
Yasemin opowiada mu o przeczyszczającym kebabie, który doprowadza Ayaza prawie do łez.
A: To trzeba zwołać naradę wojenną. Zajmę się tym, a ty doprowadź się do porządku. A tu masz ciuchy, które zostawiły dla ciebie dziewczyny.
Y: O wszystkim pomyślały.
Ayaz wychodzi i dzwoni do Oyku w sprawie narady wojennej.
Po południu godzinę przed naradą Ayaz spotyka się w kawiarni Ilkera i Sibel ze znajomymi Oyku tj.: właścicielami, Burcu, Emre, Seymą, Mete i Yasemin.
A: Dziękuję, że przyszliście wcześniej.
Y: Chyba wiem co ma na celu to spotkanie.
A: Jeśli wiesz to powiedź.
Y: Nie zamierzam ci nic ułatwiać, sam masz wypić piwo, które sobie naważyłeś.
A: Pije tylko strasznie mi się dłuży, dlatego zamierzam to przyspieszyć. I będę potrzebował w tym waszej pomocy.
Se: Co mamy zrobić?
A: Mam do zrealizowanie dwa pomysły.
I: Jakie?
A: Pierwszym jest – Ayaz tłumaczy, ale widz nie słyszy co mówi. Każdy coś mówi lub o coś się pyta.
E: No dobra to mamy już obgadany pierwszy pomysł. A co z drugim?
A: Jego realizacja nastąpi już po Nowym Roku. Chodzi o to, że chcę – ponownie widz nie słyszy o czym mówi Ayaza. Widzi jedynie reakcję uczestników spotkania.
M: Nieźle to wymyśliłeś. A co takiego przeskrobałeś, że aż tak się musisz wysilać, aby ci wybaczyła?
A: Skoro Oyku wam nie pozwiedzała, to tym bardziej ja tego nie zrobię, nie chcę się jej jeszcze bardziej narażać.
I:Zachowujesz się jak mężczyzna pod damskim pantoflem.
A: To jest bardzo piękny pantofel.
Si: Ilker ucz się od profesjonalisty, jak się zdobywa kobiety.
I: Ja już swoją zdobyłem.
Si: Mylisz się, cały czas masz mnie zdobywać, bo mogę pozwolić się zdobyć innemu.
I: Co ty chcesz mi powiedzieć?
Si: Dokładnie to co słyszałeś.
I: Jeśli Musa choć palcem cię dotknie, to nie ręczę za siebie.
Si z uśmiechem: On już nie tylko palcem, ale i cała ręką dotknął i to nie raz.
I: Co?!!!! Zdradziłaś mnie z nim?
Si: Widzicie kogo ja muszę codziennie znosić.
I: Co to ma znaczyć?
Wszyscy się śmieją, w tym czasie do kawiarni przychodzi Oyku.
O: Część. Mam nadzieję, że się nie spóźniłam?
Y: Nie. To my przyszliśmy wcześniej.
O: Jak rozumiem wszyscy są już wprowadzeni w temat?
Y: Tak. Masz jakieś propozycję?
O: Tak. Tylko nie wiem, czy nie za bardzo przegięłam.
Y: Na pewno nie. Mów.
O: Co powiecie na ….. – widz nie słyszy co Oyku mówi, tylko widzi reakcję pozostałych, którzy czasem otwierają szeroko oczy i usta, a czasem śmieją się.
Y: Oyku to cudowny pomysł. Deniz popamięta dzięki niemu ruski miesiąc. Teraz tylko musimy wszystko szczegółowo omówić.
Omawiają wszystko dokładnie.
Wieczorem do znanego nam już klubu przychodzi Deniz. Na jego widok barman wysyła sms-a o treści „Przyszedł”. Po pewnym czasie do klubu przychodzi Yasemin, która niby to przypadkiem wpada na Deniza i ochlapuje go swoim drinkiem.
Y:Przepraszam bardzo. Nie chciałam…. A to ty Deniz, to już nie przepraszam.
D strzepując z siebie kilka kropli drinka Yasemin: Patrz co narobiłaś. Uważaj jak chodzisz i przestań się pchać na chama.
Y: Jakbym wiedział, żeś cham, tobym się nie pchała.
Zdenerwowany Deniz wstaje i wychodzi do łazienki, a w tym czasie Yasemin wrzuca mu coś do jego drinka. Po czym odchodzi. Po chwili wraca Deniz i wypiją resztę drinka i zamawia kolejnego. Przysiada się do niego młody mężczyzna.
M: Przyszedłeś w celach rozrywkowych, zalać smutki, czy porozmyślać?
D: Oczywiście zabawić się.
M: To dobrze, bo nie ma nic gorszego jak trafić na smutasa, który ci opowiada jaki to on jest nieszczęśliwy.
D: To prawda. – wyciągając dłoń do przywitania – Deniz.
M ściskając dłoń Deniza: Omer.
Następnie rozmawiają na różne tematy, w tym oceniając tańczące kobiety.
W kolejnej scenie pokazane jest jak Deniz śpi na brzuchu z głową skierowaną w swoją lewą stronę w łóżku przykryty do połowy. Widz widzi tylko jego. Nie ma na sobie podkoszulka. Otwiera oczy i zaczyna się rozglądać.
D zdziwiony: Gdzie ja jestem?
Przekręca się na plecy i patrzy w lewo. Kamera pokazuje jego twarz tak, że widz nie widzi tego co Deniz. Deniz robi wielkie oczy i otwiera szeroko usta.
D z niedowierzaniem: Nie. To nie możliwe.
Na łóżku obok leży nagi przynajmniej do połowy, bo co jest pod kołdrą to nie sprawdzałam, Omar. Deniz zszokowany przeciera oczy.
D: To na pewno sen. Zaraz się obudzę. - Szczypie się w ramie i mówi z przerażeniem – To nie sen!
Mając nadzieję, że to jednak nie to co myśli zagląda pod swoje prześcieradło, na widok jaki zobaczył robi przerażoną minę (wydawałoby się że mając 31 lat powinien się już przyzwyczaić do swoich instrumencików).
D: O nie, tylko nie to.
Następnie zaczyna podnosić prześcieradło z biodra Omera, ale wkrótce traci odwagę.
D: Dlaczego ja nic nie pamiętam. Byłem w klubie. Później Yasemin oblała mnie swoim drinkiem, a potem przysiadł się – tu robi taką minę jakby mu się kot zesr…ł na rękę – on. Zaczęliśmy rozmawiać. I nic więcej nie pamiętam. Czy możliwe, żeby mi coś dosypał do drinka, ale zawsze trzymałem drinka przy sobie. – myśli – tylko raz zostawiłem go, jak Yasemin oblała mnie drinkiem. – robi minę człowieka, który właśnie olśniło – Yasemin! Zabiję ją. Tym razem naprawdę zrobię jej krzywdę.
W tym czasie zaczyna się budzić Omer, a Deniz zaczyna wpadać w panikę i rozglądać się za czymś do ubrania. Zauważa koszulę w nogach łóżka sięga po nią zakrywa swoje biodra. Zbiera szybko z podłogi swoje ciuchy i ma już wyjść z pokoju, kiedy słyszy.
O: O obudziłeś się już. Mam zrobić śniadanie?
D zmieszany i lekko przerażony: Nie. Już jestem spóźniony do pracy.
O: Spotkamy się jeszcze?
D: Zobaczymy. Musze już uciekać ,pa – i dosłownie ucieka z pokoju.
Pokazany jest Omer jak kręci głową i się uśmiecha.
(Czyż nie tworzą pięknej pary )
W następnej scenie widzimy Deniza w biurze. Jak się okazało Yasemin miała spotkanie z klientem w biurze Barana, wiec dopiero teraz się spotkali. Miał już na nią napaść, ale zaraz za nią do biura wszedł jego ojciec.
B: O jesteś wreszcie.
D: Telefon mi padł i budzik nie zadzwonił.
Y: To masz jakiś dziwny telefon, bo mój nawet jak padnie, to budzik i tak zadzwoni.
Deniz patrzy na nią takim wzrokiem, że dziw że jeszcze się nie obróciła w popiół lub nie skamieniała.
Baran nie chcąc wysłuchiwać ich słownych utarczek: Yasemin pamiętasz, że jutro przedstawiasz prezentację dla naszego stałego i najlepszego klienta?
Y: Oczywiście mam już ją gotową. Zostały mi tylko do zrobienia kosmetyczne poprawki.
B: To dobrze.
Wychodzi z biura. Deniz już ma się wyżyć na Yasemin, gdy ktoś puka. Otwierają się drzwi i do środka wchodzi Omer. Na jego widok Deniz blednie. Yasemin natomiast wstaje, uśmiecha się i podchodzi do Omera.
Y witając się z Omerem: Cześć.
Deniz robi wielkie oczy uświadamiając sobie, że Omer jest znajomym Yasemin.
Y ze złośliwym uśmiechem: Panowie się już znają i nie muszę was sobie przedstawiać.
O z uśmiechem: Dość dobrze się poznaliśmy ostatniej nocy.
Y spoglądając ze zdziwieniem na Deniza: Naprawdę. Deniz zaskakujesz mnie.
D zawstydzony: To nie tak jak myślisz. Ja nawet nic nie pamiętam, co się działo w nocy i to przez ciebie. Co tyś mi wsypała do drinka?
Y: Nie to samo co ty mi.
Deniz już ma coś powiedzieć, ale rezygnuje i szybko wychodzi omijając Omera szeroki łukiem, co wywołuje wielką wesołość u Yasemin.
Y śmiejąc się: Siadaj. Jak zareagował rano na twój widok?
O: Podejrzewam, że gdyby się obudził w łóżka z kobrą królewską, byłby mniej przerażony niż na mój widok.
Y: Jak ja żałuję, że nie mogłam tego zobaczyć.
O z uśmiechem: Nic straconego i wyciąga z kieszeni płytkę CD.
Y z niedowierzaniem: Nagrałeś to?
O: Od czego są przyjaciele.
Yasemin wstaje podchodzi do Omera obejmuje go i całuje w czoło.
Y: Jesteś cudowny.
O: Wiem. Wszyscy mi to mówią. No za wyjątkiem Deniza.
Oboje wybuchają śmiechem.
O: Jak długo zamierzasz go trzymać w przeświadczeniu, że coś zaszło miedzy nami tej nocy?
Y z błyskiem w oku: To się jeszcze zobaczy.
O: Lepiej z tobą nie zadzierać.
Y: Pomysł jednak nie był mój.
O: Musisz mnie poznać z tą niezwykłą kobietą.
Y: Zrobię to przy najbliższej okazji.
Rozmawiają nadal, ale widz już nie słyszy o czym.
Po południu Oyku przyjeżdża do Emira. Wita się z jego rodzicami i z nim.
O: Pozwolisz się porwać na kilka godzin?
E spoglądając na rodziców: Mogę prawda?
ME z uśmiechem: Możesz.
E: Możesz mnie porwać.
O biorąc go za rękę: To cię porywam. Od teraz jesteś moim zakładnikiem i masz się mnie słuchać pod karą łaskotek.
E: Będę bardzo grzecznym zakładnikiem.
O: To dobrze, bo jednak nie chciałabym używać swojej broni. – zwracając się do jego matki – Wrócimy za jakieś 3-4 godziny.
MR: Dobrze.
Oyku wychodzi z Emirem z domu i wsiadają do taksówki.
W następnej scenie widzimy jak Oyku zaprowadza Emira do stolika w kawiarni Ilkera i Sibel. Siadają przy stoliku. Po chwili podchodzi do nich Ilker z małym torcikiem i zapalonymi świeczkami w kształcie 1 i 8. Oyku bierze tort od Ilkera.
O: Ponieważ nie mogłam być na twoich urodzinach, to teraz będziemy mieć takie małe przyjęcie niespodziankę z okazji twoich 18-stych urodzin.
E zasłaniając usta rękami: Na prawdę to dla mnie?
O: Tak. A teraz pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki.
Emir myśli chwile po czym zdmuchuje świeczki. Oyku kładzie torcik na stole, wyjmuje świeczki i przecina go na pół.
O: Teraz go zjemy.
E: Mój ulubiony czekoladowy tor.
O: A jaki inny mogłabym ci upiec na twoje urodziny? Jemy?
Emir kiwa głową na zgodę. Oyku przekłada kawałki na talerzyki. Pokazane jest jak jedzą tor, rozmawiając przy tym i śmiejąc się.
W kolejnej scenie taksówka podjeżdża pod wesołe miasteczko i wysiadają z niej Oyku i Emir.
Emir rozglądając się: Zabrałaś mnie do wesołego miasteczka?
O: Pamiętasz co ci obiecałam?
E: Że przejedziemy się każdą kolejką górską w wesołym miasteczku.
O: Dokładnie. – biorąc go za rękę – Idziemy przeżyć przygodę życia. – Oyku prowadzi go prosto do kolejki górskiej.
Emir się cieszy i ściska dłoń Oyku trochę ze strachu. Ma opory przy wsiadaniu do niej, ale Oyku go przekonuje, że nie może nie przyjąć jej prezentu. Emir jeszcze mocniej ściska dłoń Oyku, ale po chwili jazda kolejką górską spodoba mu się do tego stopnia, że jeszcze jechali nią dwukrotnie z przerwami na zjedzenie waty cukrowej. Po powrocie do domu był tak podekscytowany, że mówił tak szybko, że matka miała problem ze zrozumieniem co mówi. Skończyło się na tym, że Oyku sama opowiedziała co porabiali. Matka Emira była jej bardzo wdzięczna za wszystko co dla niego zrobiła, bo od dawna nie był niczym tak podekscytowany jak tą wizytą w wesołym miasteczku. Oyku poradziła jej, żeby wraz z mężem i synem razem poszli do wesołego miasteczka.
Przed wyjściem z pracy Yasemin jeszcze raz chciała sprawdzić, czy prezentacja na jutrzejszy dzień nie zawiera jakiś błędów. Niestety Yasemin nie może znaleźć prezentacji na komputerze, a płytka na której ją zapisała okazała się być czysta. Do biura wchodzi Deniz.
D: Yasemin coś ty taka zdenerwowana?
Y wstając: To twoja sprawka. To ty usunąłeś moją prezentację.
D: Ja o niczym nie wiem.
Y: Miej choć na tyle odwagi, aby się przyznać.
D: Naprawdę sądziłaś, że ujdzie ci na sucho twój ostatni numer?
Y: To był tylko rewanż za to, co sam mi zrobiłeś.
D: Ale ty nie spędziłaś nocy z dopiero co nowo poznanym facetem.
Y: Tylko dlatego, że Oyku się mną zajęła. Ostrzegałam cię, że jeśli jeszcze raz, zniszczysz moją pracę, to gorzko tego pożałujesz.
D: A co mi możesz takiego zrobić?
Y: Jak zareagują twoi znajomi i klienci na filmiki jak pijany uciekasz przede mną, albo przed nieistniejącą cegłą?
D: Najwyżej się pośmieją i tyle, a ty jak wyjdziesz bez prezentacji, no chyba że zrobisz ją w nocy, a rano na pewno będziesz pięknie wyglądać po nieprzespanej nocy.
Y: Sama jej nie będę robić, bo ty mi w tym pomożesz.
D: Chyba żartujesz. Możesz co najwyżej o tym pomarzyć.
Y: Jeśli mi nie pomożesz, to pewne ciekawe zdjęcia z tobą w roli głównej znajdą się w necie.
D: Jakie zdjęcia?
Yasemin wyciąga z torebki kilka zdjęć i podaje je Denizowi uśmiechając się złośliwie: Te.
Deniz bierze je do ręki i robi zszokowaną minę. Na zdjęciach jest on i Omar w łóżku i obaj się obejmują, a przykrywa ich tylko prześcieradło.
Y: Ciekawe jakbyś się tłumaczył z tych zdjęć.
D: Nie zrobisz tego.
Y: Chcesz się przekonać?
D: Nie odważysz się. Toby mi zniszczyło życie.
Y: Nie dramatyzuj. Tobie jakoś nie przeszkadzało zniszczyć mojej pracy, a tym samy spowodować utratę stanowiska.
Deniz spogląda to na zdjęcia to na Yasemin i dość długo się zastanawia.
D: Czy jeśli ci pomogę zrobić od nowa prezentację, to nie umieścisz tych zdjęć w necie, ani nie rozpowszechnisz ich w inny sposób.
Y: Zgoda. Jest tylko jeszcze jeden warunek.
D: Jaki?
Y: Nie będziesz mi robił więcej psikusów.
D niezadowolony: Dobrze.
Y: Ja mówię serio jeszcze jeden głupi numer i wyślę te zdjęcia do twoich rodziców, pracowników i znajomych.
D: Dobrze. Ale jak mogłaś mi coś takiego zrobić. Ja bym nigdy nie pozwolił, aby ciebie spotkało coś takiego.
Y: Nie przeżywaj tak.
D: Jak mam nie przeżywać? Spędziłem noc z facetem i co z tego, że niczego nie pamiętam. Na samą myśl co on mi robił robi mi się niedobrze. Od rana myślę tylko o tym, aby się upić i zapomnieć ten ranek, jak się obudziłem nagi obok obcego faceta.
Y: Mnie się nigdy coś takiego nie zdarzyło, więc trudno mi jest postawić się na twoim miejscu. Chciałam ci się zapytać czym się różni całowanie z kobietą od calowania z mężczyzną, ale skoro nic nie pamiętasz, to mi nie odpowiesz.
Deniz ma odruch wymiotny i wybiega z biura, a Yasemin śmieje się tak bardzo, że łzy zaczynają jej płynąć z oczu. Po pewnym czasie Deniz wraca do biura.
D z niewesołą miną: Zaczynajmy już ten projekt. Nie zamierzam tu siedzieć całej nocy.
Y: I tak byś nie mogli, bo o 20 zamykany jest budynek i nikt nie może zostać dłużej w pracy.
D: Nie ma mowy, żebyśmy skończyli to do tej godziny.
Y: Mnie to mówisz? Siedziałam nad tym dwa dni.
D: To gdzie się później przeniesiemy?
Y: Właśnie się nad tym zastanawiam. Bo u mnie będzie ciężko.
D: Wolałbym nie mieć twojej mamuśki nad głową.
Y: To nie o to chodzi, tylko jacyś znajomi przychodzą do niej.
D po chwili zastanowienia: To może u mnie?
Y: Nie wejdę do jaskini lwa.
D: Sądzisz, że zaryzykuję opublikowanie przez ciebie tych zdjęć?
Y: Raczej nie. To jedźmy od razu, żebyś my później nie musieli przerywać w połowie.
D: Dobrze.
Wychodzą z biura. Następne pokazane jest już jak pracują w mieszkaniu Deniza. Na laptopie pisze Yasemin na zmianę z Denizem. Co chwilę zaglądają w różne zestawienia. Od czasu do czasu robią sobie przerwę na rozchodzenie zastanych mięśni lub zjedzenie czegoś.
W kolejnej scenie jest już rano. Na kanapie siedzi w pozycji leżącej (albo leży w pozycji siedzącej jak zwał tak zwał) Deniz z przytuloną do niego Yasemin. Deniz obejmuje ją ręką. Powili się budzą obydwoje jednocześnie. Otwierają oczy i patrzą sobie w nie nawzajem dość długo, tak że ich usta są coraz bliżej siebie. Kiedy dzieli je zaledwie kilka milimetrów pierwsza otrząsa się Yasemin.
Y odpychając się od Deniza lekko zmieszana: Nie ma mowy, tylko tego by jeszcze brakowało.
D też jest lekko skonsternowany zaistniałą sytuacją wstając z kanapy: Lepiej już bardziej nie komplikować naszych stosunków.
Y: My nie mamy żadnych stosunków.
D: Nie łap mnie za słowa.
Y zdenerwowana: Która godzina?
Deniz szuka swojej komórki: Dopiero 8 rano.
Yasemin unikając wzrokiem Deniza sprawdza jeszcze raz prezentację i zamyka laptop.
Y: Spotkamy się za dwie godziny w biurze.
D: Dobrze.
Yasemin szybko wychodzi z mieszkania Deniza, nawet się za siebie nie oglądając.
D po jej wyjściu: Mało brakowało, abym sobie ściągnął na głowę następny problem.
Oboje się spotykają w biurze i są trochę skrępowani tym do czego o mały włos nie doszło rano. Do ich biura przychodzi Baran i zauważa, że coś się zmieniło w stosunkach Deniza i Yasmin, są jacyś tacy za mili dla siebie, nie dogryzają sobie.
B w myślach: Chyba lont jest coraz bliżej trotylu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamelita Idol
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 1480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:38:22 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Emir jest naprawdę słodki
Omera już polubiłam
Y&D tym razem pobili rekord złośliwości |
|
Powrót do góry |
|
|
Atessa Prokonsul
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 3980 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:39:37 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Faktycznie Omer i Deniz tworzą ładną parę |
|
Powrót do góry |
|
|
anny94 Komandos
Dołączył: 15 Wrz 2015 Posty: 704 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:40:37 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Yasemin i Deniz mają się ku sobie Każdy pomysł lepszy od drugiego |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:12 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Przez kilka kolejnych dni Oyku o stałych porach otrzymywała róże z niezmiennie tą samą treścią. Pewnego wieczoru wszyscy czyli: Mete, Seyma, Burcu, Emre, Sibel, Ilker, Yasemin i Oyku udali się do znanego już nam klubu. Wszyscy dobrze się bawią. W pewnej chwili do klubu przychodzi Deniz i widząc całą paczkę podchodzi do niej się przywitać. Wówczas DJ zapowiada specjalny występ dla wyjątkowej dziewczyny o imieniu Oyku. Oyku speszona sądzi, że to Sinan ma dla niej zaśpiewać, więc kiedy widzi wchodzącego na scenę Ayaza ubranego tak jak podczas „domówki” z 55 odcinka, jest niebywale zdziwiona.
D z niedowierzaniem: Ayaz będzie śpiewał? Nie wierzę. – kręci z niedowierzaniem głową.
Wszyscy znajomi Oyku biją mu brawo.
O z niedowierzaniem: Wiedzieliście o ty?
Y: A jeśli nawet to co?
Na to Oyku nie ma odpowiedzi. Zaczyna grać muzyka i po chwili Ayaz zaczyna śpiewać. (Przyznam się, że tu miałam lekki dylemat przy wyborze piosenki, ostatecznie zdecydowałam się na polską, ale jestem pewna, że na pewno są jakieś tureckie piosenki w tym stylu, a zresztą zawsze mogła powstać na potrzeby serialu.) A oto piosenka https://www.youtube.com/watch?v=9GQqF8Q7wQY Patrząc na śpiewającego Ayaz Oyku ma małe przebłyski deja vu z 24 odcinka https://www.youtube.com/watch?v=6yYXGExr6qU&nohtml5=False od 1.00 do 3.47 tylko te sceny, na których widać Ayaza w przerwach kiedy Ayaz ten realny nie śpiewa. Oyku jest oszołomiona tym wszystkim. Kiedy Ayaz kończy śpiewać, dostaje brawa od wszystkich obecnych w klubie, tylko Oyku wydaje się jakby była w innym świecie, co zauważa Ayaz schodząc ze sceny i podchodząc do niej.
A biorąc Oyku za rękę: Oyku?
O spogląda na Ayaza, a następnie na ich dłonie i wyciąga swoją z dłoni Ayaza, ale nikt tego nie zauważa.
D do Ayaza: A przysięgałeś, że już nigdy więcej nie wystąpisz na scenie i nie zaśpiewasz.
A: To był wyjątek.
D: Ciekawe ile wypiłeś przed tym występem?
Y: A niby dlaczego miał pić?
D z uśmiechem: Po jego ostatnim występie, bym się nie odważył po trzeźwemu.
Se: Było, aż tak źle?
D: Źle to słabo powiedziane, było tragicznie.
A: Nie przesadzaj Deniz.
D: A kto został obrzucony jedzeniem?
Ayaz lekko zawstydzony spuszcza głowę.
I: Zostałeś obrzucony jedzeniem. Nic dziwnego, że postanowiłeś nigdy więcej nie śpiewać.
E: Ale dzisiaj wyszło ci znakomicie.
A: Ćwiczyłem cały tydzień pod okiem nauczyciela śpiewu.
M: Co też miłość potrafi zrobić z nami mężczyznami?
Si: Prawdziwego romantyka i rycerza na białym koniu.
A: Dziękuję ci Sibel.
Y: Oyku, a ty nic nie powiesz?
O: Jestem pod wrażeniem.
B: Ayaz ja bym uważała na twoim miejscu, aby oo tej pochwały nie pękło twoje ego.
Wszyscy się śmieją tylko nie Ayaz i Oyku, którzy patrzą na siebie. Kiedy Ayaz już ma coś powiedzieć podchodzi do nich Omer . Na jego widok Deniz od razu sztywnieje (nie tam gdzie sądzicie). Wita się z wszystkimi.
O: Deniz nie muszę ci przedstawiać Omera, bo już zdążyliście się poznać.
D zszokowany patrz z wyrzutem na Yasemin: Obiecałaś nic nikomu nie mówić.
O: Nic nam nie powiedziała. Deniz mówiłam ci, kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.
D robi wielkie oczy: To był twój pomysł?
O tylko się uśmiecha.
D z pretensją do Yasemin miałaś nikomu nie pokazywać zdjęć.
O: Yasemin masz zdjęcia i nam ich nie pokazałaś?
Om: Nie tylko zdjęcia.
D blednie: Nagrywałeś to?
Om: Nie mogłem się powstrzymać.
D do Yasemin: Oglądałaś to?
Y: Nie mogłam się powstrzymać. Muszę powiedzieć, że bardzo interesujący film i pouczający.
Deniz jest załamany: Jeśli pokażesz komuś ten film to najpierw zabiję ciebie, a później siebie.
Y spoglądając na Oyku: Jak sądzisz wystarczy?
O: Sądzę, że dostał już wystarczającą nauczkę.
D: O czym wy mówicie.
Y: To która mówi, ja czy ty?
O: Mów ty, mnie tam nie było.
Y: Deniz. Widzisz ja nie jestem taka znowu okrutna. Miedzy tobą a Omerem do niczego nie doszło tamtej nocy. Zorganizowaliśmy z Omerem wszystko tak, abyś był przekonany, że jednak coś było między wami. Poza tym ta pigułka, którą ci wrzuciłam do drinka sprawa, że nic się nie pamięta, więc łatwo ci było wmówić różne rzeczy (co prawda tę pigułkę najczęściej podają mężczyźni kobietom, ale postanowiłam wprowadzić trochę równouprawnienia do serialu i zaserwowałam ją facetowi, taki powiew świeżości).
D z nadzieją: Mówisz poważnie?
Y: Wszystko jest nagrane.
D: Dlaczego tylko mi się dostaje, a Ayaz wykpiwa się sianem?
Dopiero teraz Ayaz uświadamia sobie, że gdyby Oyku na nim naprawdę nie zależało, to jej zemsta mogłaby być okrutna. Spogląda na Oyku i po raz pierwszy od momentu, kiedy poznał prawdę ma nadzieję i pewność, że jednak uda mu się odzyskać Oyku, a w każdym razie nadal coś do niego czuje i nie zabił tego uczucia w niej. Kiedy Yasemin wraz z resztą opowiada Denizowi przebieg całej akcji, Ayaz wykorzystuje fakt, że pozostali są zajęci rozmową i delikatnie odciąga Oyku na bok. Wystarczy jednak jedno spojrzenie Oyku na jego dłoń na jej ręce i od razu ją puszcza.
A: Oyku jak długo jeszcze mam prosić cię o wybaczenie?
O: Nie wiem. Jeszcze do tej pory zdarza mi się obudzić w środku nocy lub nad ranem cała zlana potem. Nie tak łatwo jest zapomnieć.
A: Ale jest już lepiej niż na początku?
O: Tak. Pomaga fakt, że żałujesz tego co zrobiłeś i strasz się naprawić krzywdę. Pamiętaj jednak, że nawet kiedy skleisz rozbity dzban, to jednak zostają na nim ślady.
A: Jeśli poświęci się odpowiednio dużo czasu i pracy na jego sklejanie i zacieranie skaz, to nikt nie zaważy, że był rozbity.
O: Ale ty będziesz o tym wiedział.
A: Tak i dlatego będę o niego jeszcze bardziej dbał, aby nie rozbił się ponownie.
O: Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu.
Patrzą sobie długo prosto w oczy.
Oyku nadal otrzymuje kwiaty o stałej porze z wiadomymi tekstami. Tak że uzbierało się już dwa potężne bukiety. Oyku co raz bardziej skłania się do wybaczenia Ayazowi, ale nadal się z nim nie spotyka. Co nie jest łatwe, bo przyjaciel robią co mogą, aby niby to „przypadkowo” się spotykali. Na tych „przypadkowych” spotkaniach Oyku unika kontaktu fizycznego z Ayazem, co sprawia mu ogromną przykrość i ból. Wie jednak, że sam jest sobie winien i nie może jej popędzać w tej kwestii. Oyku czas wolny jaki ma nie spotykając się z Ayazem wykorzystuje na spotkania z Nadid i ojcem oraz na naukę, gdyż wkrótce ma mieć egzaminy końcowe. Oczywiście pisze również swoją pracę magisterską. Codziennie też chodzi na basen, wmawiając sobie, że to nie po to aby wygrać z Ayazem w rewanżu, bo go przecież nie będzie.
Deniz z Yasemin po wspólnej pobudce u niego w mieszkaniu obchodzą się na palcach. Starają się jak mogą, aby nie wracać do tego poranka. Prawie już wszyscy zauważyli, że jest między nimi jakieś dziwne napięcie, tylko nie za bardzo wiedzą co jest tego przyczyną. Jedynie Oyku domyśla się, że między nimi zaczynają „kwitnąć” uczucia. Yasemin oczywiście pokazała Denizowi nagranie z tamtej nocy i dopiero po jego obejrzeniu odetchnął z ulgą, że do niczego nie doszło pomiędzy nim a Omerem.
Emre zaczyna występować w różnych klubach jako taki wstęp do trasy koncertowej.
Koray zrobił już wszystkie zdjęcia Burcu i pozostałym modelkom i wkrótce katalog będzie gotowy. Po wielokrotnych nieudanych próbach poderwania Burcu, w końcu dal sobie spokój i zrezygnował z niej.
Seyma dzięki rehabilitacji porusza się już bardzo dobrze i tylko czasami potrzebuje pomocy np. przy wychodzeniu lub schodzeniu ze schodów.
Nieubłaganie zbliża się Nowy Rok, a co za tym idzie ślub Meral i Biulenta. Pozostały ostatnie przygotowania do ślubu i przyjęcia. Suknia jest już gotowa, zachwycali się nad nią wszyscy za wyjątkiem Biulenta, który miał zakaz zbliżania się do niej pod karą chłosty i śmierci. Burcu wyciągnęła Meral na cały dzień do kosmetyczki, a następnego dnia do fryzjera w celu wyboru najlepszego makijażu i fryzury, co mało nie doprowadziło Meral do rezygnacji ze ślubu. Burcu zamierzała wyciągnąć ją jeszcze na zakupy, ale Seyma i Oyku ją od tego odwiodły, bo naprawdę obawiały się, że Meral może zrezygnować ze ślubu lub co gorsze, że uciekną z Biulentem i wezmą potajemny ślub. Zostały wybrane już kwiaty, dekoracje na stoły i reszty domu oraz wszystkie dodatki do stroju panny młody i pana młodego (nie tacy oni znowu młodzi). Świadkiem Biulenta będzie oczywiście Mete, a Meral Oyku. Oboje mają już przygotowane stroje jak zresztą pozostali członkowie rodziny.
Koray przygotował wszystkie zdjęcia dla Onem do jej nowego Katalogu na Fashion Week Nowy York. Od kilku lat największym marzeniem Koraya było przygotowanie wystawy własnych zdjęć, ale nie mających nic wspólnego z modą. Pracował nad jego realizacją przez kilkanaście ostatnich miesięcy i zebrał już cały materiał na wystawę. Zdjęciem zamykającym wystawę, a jednocześnie stanowiącym jego punk kulminacyjny, jest zdjęcie Oyku, które zrobił tego dnia, kiedy była u niego w studiu. Koray zaprosił na wystawę Burcu i Oyku wraz z przyjaciółmi. Oyku nie była zbyt chętna, aby iść na nią, ale przyjaciele przekonali ją, aby poszła z nimi. Na wystawę przyszedł również Ayaz, co już nie dziwiło Oyku, która jak wychodził na spotkania z przyjaciółmi, to za każdym razem zastanawiała się czy Ayaz nie będzie przechodził przypadkiem obok nich. Wszystkim bardzo podobała się wystawa, gdyż była bardzo różnorodna pod względem tematyki i stylu. W każdej sali zdjęcia miały inną tematykę. W ostatniej sali znajdowało się tylko jedno zdjęcie, ale miało ono rozmiar naturalny. Przedstawiało Oyku patrzącą przed siebie za okno. Na tym zdjęciu wygląda przepięknie. Mniej więcej tak jak poniżej
Tytuł tego zdjęcia brzmi: „Zamyślony anioł” . Oyku jest zaskoczona i zdenerwowana swoim zdjęciem. Zaczyna się rozglądać i zauważa Ayaz wpatrującego się w jej zdjęcie. Po chwili zauważa Koraya i podchodzi do niego.
O z oburzeniem: Dlaczego bez mojej zgody umieściłeś moje zdjęcie na wystawie.
K: Do takich zdjęć nie muszę mieć zgody (mam taką nadzieję, że nie musi, nie wiem jak przedstawia się sytuacja prawna pod tym względem w Turcji).
O: Wiedziałeś, że nie życzę sobie żadnych zdjęć, a tym bardziej, aby one były udostępniane.
K: Nie mogłem się powstrzymać, aby nie zrobić ci zdjęcia. Wyglądasz na nim jak prawdziwy anioł.
O: W takim razie chcę, abyś mi je sprzedał.
K: Nie mogę. Już je sprzedałem.
O: Komu?
A: Mnie. – Oyku odwraca się do niego.
O: Ty je kupiłeś?
A: Tak.
Patrzą sobie prosto w oczy, wykorzystuje to Koray i się upłynnia.
O: Dlaczego je kupiłeś?
A: Bo nie chcę, aby ktoś inny podziwiała mojego anioła.
O: Nie jestem twoim aniołem.
A: Jesteś. Wiesz, że patrząc na ten obraz słyszę twój oddech, bicie twego serca i czuję twój zapach?
Oyku rozchyla usta, a Ayaz podchodzi do niej i gładzi ją po policzku, ale kiedy kładzie rękę na jej ramieniu, Oyku sztywnieje i delikatnie się odsuwa od niego. Ayaz zaciska dłonie z bezsilności i przymyka oczy, w których widać ból.
O widząc reakcję Ayaza na jej zachowanie: Przykro mi, ale to jest silniejsze ode mnie. Nic nie mogę na to poradzić.
A: Wiem. Dlatego tym większy sprawia mi ból świadomość, że tak bardzo cię skrzywdziłem. Najgorsze jest to, że nigdy nikogo tak nie skrzywdziłem jak ciebie, choć tak bardzo mi na tobie zależy.
O chcąc zmienić temat: Co zrobisz z tym zdjęciem?
A: Powieszę go w mojej sypialni.
O: Dlaczego tam?
A: Żebyś strzegła moich snów i była ze mną każdej nocy.
O zarumieniona spuszcza głowę: Ayaz proszę nie mów tak.
A: Ale to prawda. Tym sposobem będę miał cię blisko siebie każdej nocy.
Oyku ma już coś powiedzieć, kiedy do sali wchodzą jej przyjaciele. Na widok zdjęcia Oyku, zatrzymują się w miejscu i zachwycają tym, jak pięknie na nim wyszła. Oyku i Ayaz dołączają do nich i rozmawiają o całej wystawie. Oyku często przyłapuje Ayaza, jak się jej przygląda. Zauważą to również Yasemin.
Y: Jak długo jeszcze będziesz go brała na przetrzymanie?
O: Nie robię tego, a Ayaz zna zasady.
Y tajemniczo: Może jednak wkrótce mu wybaczysz.
O: O czym ty mówisz?
Y: Nie ważne. Sama się wkrótce przekonasz.
Deniz zaczyna mieć już powoli dosyć tego obchodzenia się na placach z Yasemin. Inna spraw, że dość często o niej myśli i bynajmniej nie w kwestiach zawodowych. Wraca myślami do rozmowy z Oyku.
D: Chcę się spotkać z tobą dla ciebie samej. Nigdy wcześniej nie spotkałem takiej dziewczyny jak ty.
O: To znaczy jakiej?
D: Takiej, która potrafi mi się przeciwstawić, powiedzieć prosto w oczy co o mnie myśli.
O: To z jakimi dziewczynami ty się wcześniej spotykałeś?
D: Jak widać z nieodpowiednimi.
O: Zdecydowanie z nieodpowiednimi. Zresztą nie jestem jedyną dziewczyną z cechami, które wcześniej wymieniłeś.
D: Zapewne masz rację, ale ty jesteś jedyną jaką znam.
O: I tu się mylisz.
D: A kogo masz na myśli?
O: Dobrze się rozejrzyj, to ujrzysz.
Koniec wspomnień.
D: Czyżby jej chodziło o Yasemin? – przypomina sobie wszystkie kawały jakie robili sobie nawzajem. Zaczynając od „parzącego” bukietu, a kończąc na nocnej przygodzie. – Ani razu mi nie odpuściła, zawsze mi musiała odpłacić pięknym za nadobne. Oczyliście Oyku jej pomagała, ale nigdy się nie cofnęła przed realizacją nawet najbardziej zwariowanego pomysłu. Żebym tylko mógł przejść nad tym porankiem do porządku dziennego. Ale jakoś nie potrafię o nim zapomnieć, choć tak wiele poranków rozpoczynałem dużo ciekawiej z bardzo wieloma kobietami, tylko ich jakość nie pamiętam, ani tych poranków, ani tych kobiet. Powinienem z kimś o tym porozmawiać, ale z kim? Ojciec odpada, nie zrozumie, tym bardziej matka. Moi znajomi mnie wyśmieją. Oyku też raczej mnie nie zrozumie, bo nie wie jak to jest prowadzić taki styl życia jak ja. Kto w takim razie pozostaje? – po chwili zastanowienia – Ayaz. Przed spotkaniem Ady prowadził taki sam styl życia jak ja, więc jako jedyny będzie w stanie mnie zrozumieć, a przy okazji szczerze porozmawiamy, jak dalej będzie wyglądać nasze życie.
Deniz wychodzi z mieszkania. W następnej scenie widzimy go przed drzwiami domu Ayaza jak dzwoni do drzwi. Po chwili otwiera mu Ayaz.
D: Cześć. Możemy porozmawiać?
A: Część. Wchodź.
Idą do salonu.
A: O co chodzi.
Deniz rozgląda się po salonie i nie za bardzo wie jak rozpocząć rozmowę.
A przyglądając mu się: Co znowu przeskrobałeś?
D: Nic takiego.
A: To o co chodzi?
D z ociąganiem: Jak to było z tobą, kiedy poznałeś Adę?
A zaskoczony: O co ci chodzi?
D: O to co czułeś i jak się to wszystko rozwijało?
A: A możesz powiedzieć o co ci konkretnie chodzi?
D: Zanim spotkałeś Adę, nigdy nie spotykałeś się długo z jedną kobietą, a później była tylko Ada. Chodzi mi o to jak się to wszystko zaczęło i co czułeś wówczas.
A przyglądając się Denizowi: Po co ci to wiedzieć teraz.
D: Chciałem się tylko w czymś upewnić.
A: W czym?
D: A coś ty się taki dociekliwy zrobił?
A uśmiechając się: Ocho ktoś tu się chyba pierwszy raz zakochał.
D: Od razu tam zakochał.
A: O kogo chodzi? Znam ją?
D: To nie ważne.
A: Czyli znam ją. – przygląda się Denizowi, a ten unika patrzenia mu w oczy, po chwili Ayaz domyśla się o kogo chodzi – Yasemin.
D: Dlaczego niby ona?
A: Bo walczy z tobą i ci się sprzeciwia. To jedyna kobieta oprócz Oyku, która ci się postawiła.
D: Skąd wiesz, że nie chodzi o Oyku?
A: Bo nie przyszedłbyś z tym do mnie. Zauważyłem, że coś się zmieniło miedzy tobą, a Yasemin. Nie walczycie już ze sobą. Co się stało.
D: Nic, a co się miało stać?
A: Na pewno coś się stało. No mów.
D: Naprawdę nic takiego się nie stało.
A: Jakby się nie stało, tobyś tu nie siedział. No opowiadaj.
D z rezygnacją: To nic takiego. Po prostu po tym jak się zorientowałem, że to przez Yasemin wylądowałem w łóżku Omera, postanowiłem się na niej zemścić i usunąłem jej prezentację, którą miała przedstawić następnego dnia naszemu najlepszemu klientowi. Yasmin od razu wiedziała, że to ja za tym stoję i zagroziła mi, że opublikuje zdjęcia moje i Omera, jeśli jej nie pomogę od nowa zrobić prezentacji. Ponieważ biura są czynne tylko do 20, więc przenieśliśmy się do mnie.
A: Proszę tylko mi nie mów, że wylądowaliście razem w łóżku.
D: Nie. Zasnęliśmy na kanapie, a rano, kiedy się obudziliśmy jednocześnie, prawie się pocałowaliśmy.
A: Prawie?
D: Tak prawie, bo Yasemin się pierwsza otrząsnęła ze snu. Zresztą ja nigdy nie myślałam w tych kategoriach o niej.
A: W czym zatem jest problem?
D: Za dużo o niej myślę i nie ma to nic wspólnego z pracą.
A: Rozmawiałeś o tym z Yasemin.
D: Nie. Oboje unikamy wracania do tego ranka. Możesz mi powiedzieć jak było z tobą po poznaniu Ady?
A: Przestały mnie interesować inne kobiety. Ciągle o niej myślałem w najróżniejszych porach dnia. Tęskniłem za nią, za jej śmiechem, humorami. Nagle stała się najważniejsza. Coś ci to przypomina?
D: Wołałbym nie.
A: Dlaczego?
D: Bo jest siostrą Ady.
A: Aż tak się mnie obawiasz?
D: Nie ciebie tylko Yasemin.
A: Niby dlaczego?
D: Bo kiedy pozna prawdę, nie będzie chciała mnie znać.
A: No tak, twoja przeszłość w końcu cię dopadła.
D: Tak. Nie wiem za bardzo co mam robić.
A: Ja ci nie powiem, bo sam się załatwiłem na cacy i teraz muszę jakoś to odkręcić.
D: A co ty takiego właściwie zrobiłeś?
A: W zamroczeniu umysłu upodobniłem się do ciebie.
D: Czy wy oboje z Oyku zawsze musicie mówić takimi zagadkami?
A: Na to wygląda. Co zamierzasz zrobić w związku z Yasemin?
D: Chyba będę musiał z nią poważnie porozmawiać.
A: Boisz się jej reakcji na wieść o tobie i Adzie.
D: Z tym jeszcze poczekam.
A: Na co?
D: Aż się upewnię, że to co nas łączy to coś wyjątkowego, a nie tylko moje wyobrażenie. Chcę mieć pewność, że to nie zauroczenie czy chęć zdobycia Yasemin, dlatego że mi się opiera.
A: Wygląda na to, że się jednak zmieniłeś i dojrzałeś.
D: Postanowiłem skorzystać z rady Oyku i zadbać o własne szczęście i przestać żyć przeszłością.
A: Oyku zmieniła życie tak wielu ludziom na lepsze.
D: Powinna założyć jakiś gabinet psychologiczny.
A: Na brak klientów by nie narzekała.
D: Nie boisz się?
A: Czego?
D: Oyku.
A: A dlaczego miałbym się jej bać?
D: Bo od niej zależy twoje życie.
A: To prawda i dlatego jestem spokojny.
D: Jak można być spokojnym, jeśli własne życie zależy od innej osoby.
A: Gdyby nie chodziło o Oyku, to bym się martwił, ale ona nikogo świadomie nie skrzywdzi, wręcz przeciwnie woli sama cierpieć niż pozwolić cierpieć innym.
D: Nie powiedziałbym, że ostatnio stosuje się do tej zasady jeśli chodzi o ciebie.
A: Wkrótce się to zmieni.
D: Prowadzicie jakąś dziwną grę. Jakbyście tańczyli i nie mogli się zdecydować, czy tańczyć razem czy osobno.
A: Mam nadzieję, że wkrótce przekonam ją, że najlepiej nam się będzie tańczyć razem. Zobaczymy jak tobie pójdzie.
D: Mam nadzieję, że lepiej niż idzie teraz tobie.
A: Nie zapominaj, że Yasemin pobiera nauki u Oyku.
D: Oyku raczej mam po swojej stronie.
A: Z czego to wnioskujesz?
D: Oyku już jakiś czas temu przewidziała, że w końcu się zainteresuję Yasemin.
A: Oyku potrafi dostrzegać to, czego nie widzi nikt inny.
D: Lub nie chce zobaczyć.
A: Mówisz o sobie.
D: Tak.
W tym momencie dzwoni dzwonek do drzwi.
D: Skoro masz następnego gościa, to ja się będę zbierać. – wstaje z kanapy - Dziękuję za wysłuchanie i radę. – wyciąga dłoń w stronę Ayaza.
A: Nie ma za co. Proszę cię tylko o jedno. Nie skrzywdź jej. – ściska dłoń Deniza.
D: Nie odważę się, bo wówczas będę mieć do czynienia z Oyku, a ona nie da mi takich forów jak tobie.
A: To prawda.
W drzwiach Deniz mija się z Hasanem, który się dziwi na jego widok. Ayaz opowiada mu, że co raz lepiej się dogaduje z kuzynem. Hasan jest ciekawy jak mu idzie z Oyku, na co Ayaz odpowiada, że powoli do przodu. Rozmowa schodzi na inne tematy.
Wieczorem Meral, Cem i Oyku wrócili do swojej starej dzielnicy, aby zgodnie z tradycją Biulent zabrał ją z jej domu rodzinnego. Nadszedł wreszcie dzień ślubu Meral i Biulenta. Rano panie udały się do salonu kosmetycznego i fryzjera, gdzie zostały umalowane i uczesane odpowiednio do stroju. Później Seyma i Burcu zajęły się strojami Mete i Biulenta, Sibel Ilkera, a Oyku Cema. Pomimo, że państwo młodzi do najmłodszych nie należeli, to jednak zachowali tradycję weselną i wszystko mniej więcej wyglądał tak jak na ślubie Seymy i Mete (patrz ślub Oyku i Ayaza z 51 odcinka) tylko wszystko było robione z mniejszą pompą. Wszyscy goście udali się do domu Uyarów, gdzie wszystko już było przygotowane. Wszyscy usiedli na swoich miejscach. Oyku i Mete usiedli przy stole wraz z rodzicami i oczekiwali na przyjście urzędnika. Oyku zauważyła, że obok jej miejsca jest jeszcze jedno wolne i zastanawiała się, dla kogo ono jest. Wszystko się po chwili wyjaśniło, kiedy do salonu wszedł Ayaz, niewiarygodnie przystojny (coś wam to przypomina?) i usiadł na wolnym miejscu obok zarezerwowanego dla Oyku. Zaraz po nim do salonu wchodzi urzędnik, który wkrótce przystępuje do udzielania ślubu Meral i Biulentowi. Przez cały czas trwania zaślubin, Ayaz spogląda na Oyku, czego ona jest doskonale świadoma i próbuje to ignorować, co wywołuje wesołość u wszystkich wtajemniczonych. Po podpisaniu dokumentów przesiadają się na swoje miejsca. Podczas obiadu Ayazowi często się zdarzało niby to przypadkiem dotykać dłoni Oyku, czego ona starała się unikać, przez co ich dłonie prowadziły ze sobą specyficzny „taniec” pod tytułem „Нас не догонят”. Reszta towarzystwa przy stole miała z tego niebywały ubaw, do tego stopnia, że po cichu obstawiali, czy uda się Ayazowi w danym momencie dotknąć dłoni Oyku czy nie, lub czy Oyku uniknie dotyku Ayaza czy nie. Wreszcie przyszedł czas na tańce. Jako pierwsi zatańczyli Biulent i Meral. Pod koniec przyjęcia Emre w ramach niespodzianki zaśpiewał Rastlanti. Ayaz wiedząc, że Emre ma zaśpiewać tę piosenkę tak ustalił wszystko, że znalazł się na parkiecie na przeciwko Oyku. Nie chcąc wywoływać niepotrzebnego zamieszania i zaciekawienia, Oyku zgodziła się zatańczyć z Ayazem. Ayaz objął delikatnie Oyku, która cały czas zachowywała dystans. Tak blisko siebie nie byli od czasu tego fatalnego w skutkach wieczoru w domu Ayaza. Kiedy Ayazowi wydawało się, że Oyku już się przyzwyczaiła do jego dotyku i bliskości, przytulił ją mocniej do siebie, co poskutkowało tym, że Oyku od razu zesztywniała. Ayaz od razu to wyczuł.
A z bólem w głosie: Nadal moja bliskość wzbudza w tobie strach?
O smutnym głosem: Nic na to nie poradzę, to jest silniejsze ode mnie. To jest tak jakbyś z ciemnego pomieszczenia wszedł nagle do jasno oświetlonego, automatycznie mrużysz oczy.
A: Dałbym wiele, żeby to nie strach cię oślepiał.
O: Dla mnie to też nie jest komfortowa sytuacja. Ciągle muszę się pilnować, aby przesadnie nie reagować na twoją bliskość i nie wzbudzać niczyjej ciekawości.
A: Już to zrobiliśmy. Każdy się zastanawia, co jest przyczyną tak długo trwającego twojego oporu.
O: Jeśli chcesz to możesz im powiedzieć.
A: Wolę zachować szansę na posiadanie potomstwa w przyszłości.
O: Aż tak źle toby nie było.
A: No nie wiem. Ja na ich miejscu raczej bym się postarał o zmniejszenie szansy bycia ojcem takiemu delikwentowi.
O: Zawsze się możesz sam ukarać.
A: Twoja kara jest bardziej dotkliwa.
O: Ja cię nie karzę.
A: Dlatego jest tym dotkliwsza.
O: Możemy zmienić temat?
Oyku była tak zajęta rozmową z Ayazem, że nawet nie zauważyła, że Emre przestał śpiewać i leci już całkiem inna piosenka.
A: Na jaki?
O: Czy Deniz ci mówił coś na temat Yasemin?
A: Był wczoraj u mnie. Przyszedł po radę.
O: Poszło szybciej niż myślałam.
A: To się jeszcze okaże.
O: Oboje cały czas próbują sobie wmawiać, że to nic takiego, jak się z tym pogodzą, to będzie już z górki, dopóki Deniz nie wyzna prawdy o nim i Adzie.
A: Tego się właśnie najbardziej obawia.
O: I ma czego. Yasemin da mu popalić, ale w końcu wybaczy.
A: A czy ty mi w końcu wybaczysz?
W tym momencie podchodzi do nich Kemal.
K: Kochanie chciałbym się pożegnać. Nadid jest już bardzo śpiąca.
O: Dobrze tato.
Oyku idzie z ojcem pożegnać się z Nadid. Ayaz po chwili schodzi z parkietu.
Meral i Biulent żegnają się z wszystkimi przed wyjazdem na weekend na Sycylię. Na pożegnacie Oyku udziela im kilku rad.
O: Pamiętajcie: nie chodźcie zbyt późno spać, nie rozmawiajcie z nieznajomymi i nie przyjmujcie od nic nic do jedzenia i picia, pieniądze dobrze chowajcie, tak samo jak paszport i dzwońcie każdego dnia.
Wszyscy wybuchają śmiechem.
Następnego dnia wszyscy się pakują. Mete z Seymą wracają do swojego domu. Oyku i Cem na miesiąc przeprowadzają się do Kemala, a Burcu zatrzyma się u braciszka. Dzięki temu Meral i Biulent będą mieć cały dom tylko dla siebie przez miesiąc miodowy.
Pomimo, iż Oyku zmieniła adres zamieszkania, nadla otrzymuje kwiaty o stałych porach. Kiedy Oyku bawi się z Nadid, przychodzą do niej Yasemin, Burcu, Seyma i Sibel. Wszyscy się witają.
B: Nadid możemy porwać Oyku na kilka godzin?
O: Po co?
B: Przez ten ślub całkowicie wyleciało mi z głowy, że dzisiaj jest noworoczny bal wydawany przez Onem. Miałam ci o tym powiedzieć i zapomniałam.
Y: Dlatego teraz idziemy na zakupy i do salonu kosmetycznego.
O: Ja nie dam rady. Obiecałam tacie, że zajmę się Nadid.
Si: Tym się nie martw. Zabierzemy ją do mnie i pobawi się z Kubrą. – zwracając się do Nadid – Chcesz się pobawić z moją małą córeczką?
N: Tak. Mogę prawda Oyku?
O: Skoro chcesz.
N: Tak bardzo.
O: Dobrze.
Zawożą Nadid do Sibel, a same ruszają w miasto na zakupy. Każda mierzyła wiele sukienek, ale Oyku najwięcej, aż komisyjnie wybierają tą:
Oyku była zdania, że to nie odpowiednia sukienka na taką okazję, ale wszystkie stwierdziły, że jak najbardziej odpowiednia. Ponieważ zeszło im na zakupach dłużej niż planowały, więc salon kosmetyczny sobie darowały, zahaczyły tylko o fryzjera.
Następnie pokazane jest jak Oyku maluje się przed lustrem jak w 32 odcinku. Końcowy efekt makijażu wygląda tak
A fryzurę ma taką
.
Oyku na bal jedzie razem z Emre i Burcu. Kiedy zatrzymują się przed ich liceum jest bardzo zdziwiona.
O: Co my tu robimy? Chyba nie powiecie mi, że Onem wynajęła naszą salę gimnastyczną na bal?
B: Przekonasz się w środku.
Wchodzą do szkoły i kierują się do sali gimnastycznej, która jest tak samo przybrana jak podczas ich balu na zakończenie szkoły. W sali są wszyscy z ich rocznika jak również nauczyciele i dyrektor.
O zdziwiona: Co to ma wszystko znaczyć?
E: To jest twój bal na zakończenie szkoły.
O: Kto to wszystko zorganizował?
B: Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie, a teraz przywitaj się z wszystkimi.
Oyku wita się z wszystkimi swoimi kolegami i koleżankami ze szkoły oraz z nauczycielami. Po przywitaniu głos zabiera dyrektor szkoły i prosi o przemowę najlepszej uczennicy, czyli Oyku. Tu wygląda wszystko mniej więcej jak w 18 odcinku tylko nie ma przy niej Ayaza [link widoczny dla zalogowanych] od 90.22 do 94.32 oczywiście w przemówieniu dziękowała nie Ayazowi, tylko swoim przyjaciołom.
Po wszystkich przemówieniach czas na pierwszy taniec. Oyku stoi tyłem do mównicy, gdy [link widoczny dla zalogowanych] od 97.24 do 97.45. Oyku jest bardzo zaskoczona widokiem Ayaza. Ayaz podchodzi do niej, kłania się i wyciąga dłoń.
O: To ty to wszystko zorganizowałeś?
A: Mówiłem ci, że od tej pory będę cię uszczęśliwiał, a wiem jak bardzo żałowałaś, że nie byłaś na własnym balu, więc ci go dałem. Zatańczysz ze mną swój pierwszy taniec?
Oyku uśmiecha się i kładzie swoją dłoń na jego. Ayaz delikatnie przyciąga ją do siebie i zaczyna grać muzyka. https://www.youtube.com/watch?v=KxTU7CgUvi4 Tańcząc patrzą sobie w oczy. Ayaz pamięta, aby nie przyciągać do siebie zbyt blisko Oyku. Pod koniec piosenki Ayaz zaczyna mówić.
A patrząc Oyku prosto w oczy: Chciałem ci to powiedzieć po oświadczynach Emre, ale nam przerwano. Może to i lepiej bo dziś mogę to powiedzieć ze 100% pewnością. Nie sądziłem, że powiem to jeszcze kiedykolwiek jakiejś kobiecie. …. Oyku kocham cię. Nigdy nie kochałem nikogo tak mocno jak ciebie. – głaska jej policzek, pochyla się i delikatnie całuje ją w usta.
Sonu 64 bölüm. |
|
Powrót do góry |
|
|
anny94 Komandos
Dołączył: 15 Wrz 2015 Posty: 704 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:07:17 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Utkwiły mi w pamięci słowa Ayaza Żebyś strzegła moich snów i była ze mną każdej nocy.
Przepiękne zakończenie. Ayaz wyznający miłość Oyku.
Alice13 Dziękuję za świetny odcinek. Nie mogę doczekać się kolejnego.
Ostatnio zmieniony przez anny94 dnia 21:09:37 09-04-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamelita Idol
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 1480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:23:13 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Alice13 no ,cóż pierwszy raz zabrakło mi słów aby wyrazić swój zachwyt dla Twojego dzieła jest po prostu
Emocje przy czytaniu odcinka sięgnęły zenitu i doświadczyłam je wszystkie
Oyku przebaczyła Ayazowi... mogła go jeszcze trochę podręczyć
Nowe postacie Emir i Omer ,tak jak przewidziałaś od razu budzą symatię
Zdjęcie Oyku na wystawie ,to moje ulubione
Y&D chyba najbardziej się cieszę ,że mają się ku sobie
Wszytko pomyślnie się układa ślub M&B ...
Seyma doszła do siebie po wypadku
B&E (dobrze ,że ten fotograf sobie odpuścił Burcu)
Bal ....sukienka i fryzura Oyku cudo
Odnoszę wrażenie ,że odcinek chyba dłuży niż te wcześniejsze
Alice13 Cały dzisiejszy rozdział cudowny Wielkie dzięki za niego i za pracę jaką w to wkładasz |
|
Powrót do góry |
|
|
Atessa Prokonsul
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 3980 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:03 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Alice13 Kolejny super odcinek
Niespodziewałam się, że usłyszymy śpiewającego Ayaza
Deniz się zakochał naprawdę a Yasemin też wzięło
Zdjęcie Oyku piękne i to co Ayaz mówił jak na nie patrzy.
Końcówka z balem
Sukienka Oyku z balu bardzo ładna
Oyku już powoli wybacza Ayazowi coś trochę szybko
Ale mam wrażenie, że pocałunek choć przyjęty to zostanie odepchnięty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamelita Idol
Dołączył: 10 Paź 2015 Posty: 1480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:43:06 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Atessa napisał: |
Ale mam wrażenie, że pocałunek choć przyjęty to zostanie odepchnięty. |
Ja też mam taką nadzieję ,że Oyku tak łatwo się podda i może ten pocałunek jej się jednak nie spodoba
Ps .i najważniejsza sprawa w końcu wiemy z kim spał Deniz |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:43:55 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Kamelita ja bym chciała, żeby okazało, się, że ona jeszcze mu nie wybaczyła Pocałunek może być "wypadkiem przy pracy", skradzionym z zaskoczenia po tym, jak Oyku zaniemówiła po słowach Ayaza.
W KM niespecjalnie podobał mi się bal, ale w Twojej wersji Alice13 wręcz przeciwnie.
Czy Omer jeszcze pojawi się w którymś odcinku? A propos jego nocy spędzonej z Denizem, to pisałaś Alice13, że nikt nikogo nie będzie upijać ani dosypywać żadnego środka nasennego, a tutaj jakby nie patrzeć on został odurzony
Y&D - jestem bardzo ciekawa tej ich rozmowy i reakcji Yasemin na wyznanie (bo chyba tak można to nazwać?) Deniza Ale, że on tak po tym wszystkim, co zaszło między nim i Ayazem zwrócił się do niego po radę-
Nadal pozostaje pod wrażeniem rozmowy OyAz w samotni - szczera i piękna, mimo, że smutna.
P.S. Wszystko zaczyna się układać, a więc spokój nie potrwa zbyt długo
P.S. 2. Alice13 czy już mniej więcej wiesz ile odcinków pozostało nam do końca?
Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 22:07:47 09-04-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:12:08 09-04-16 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że wam się spodobał odcinek a zwłaszcza rozmowa w samotni bo zużyłam na nią trzy chusteczki higieniczne i rozmazałam sobie cały makijaż, dobrze że był wieczór i nikt się nie zorientował
Miałam poprzestać tylko na tym jednym psikusie z prezentacją, ale skoro wam się tak podobały to dodałam jeszcze te wcześniejsze.
marta87 Deniza nikt nie opił i nie podał mu środków nasennych, bo to była pigułka gwałtu, więc nie skłamałam
Ayaz jeszcze się trochę pomęczy
Deniza czekają ciężkie dni, biedak się zakochał i musi to odchorować
A co do liczby odcinków to ostatni będzie nr 76, no chyba że coś jeszcze wymyślę po drodze Czyli zostało jeszcze co najmniej 12 odcinków |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|