Telenowele

Eclipse · Wysłany: 14:52:05 02-07-15 Temat postu:

I niech tak trzyma

Jordi · Wysłany: 14:53:15 02-07-15 Temat postu:

Onem mogła sama zaprojektować stary babsztyl pindowaty... W ogóle strasznie zbrzydła w 2 odcinki XD

Shaunee · Wysłany: 14:54:05 02-07-15 Temat postu:

Tak jak myslałam, Onem zrobila tylko pokazówke przy okazji porwania Oyku, żeby pogodzić sie z Ayazem i tyle..

Jordi · Wysłany: 14:55:48 02-07-15 Temat postu:

Jezu ta przyznaje się do błędu, a ten foch nadal... Żenada... spadaj na bambus tylko oddaj piesia jej!

Eclipse · Wysłany: 14:58:04 02-07-15 Temat postu:

Ilker

aneta3721 · Wysłany: 15:00:36 02-07-15 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 15:02:48 02-07-15 Temat postu:

Shaunee · Wysłany: 15:03:14 02-07-15 Temat postu:

Dla mnie to troche denerwujace te spotkania, które organizują im przyjaciele, żeby sie pogodzili, jak sie sami nie dogadają, nie dojdą do porozumienia, to przyjaciele ich wspólnie już na pewno nie pogodzą, a jeszcze zaszkodzili Oyku... a ona naprawdę dobrą rzecz chce zrobić i pomóc Ayazowi...

cukierki · Wysłany: 15:04:08 02-07-15 Temat postu:

tez uwazam ze teraz Ayaz ma focha strzelac! oyku niech sie stara...pomysl ze stadionem swietny. Jej tez zalezy oby seyma lub matka Ayaza nie namieszaly

aneta3721 · Wysłany: 15:05:37 02-07-15 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 15:07:20 02-07-15 Temat postu:

Ja mogę zrozumieć, że Oyku była w szoku, ale skoro dała radę zapytać Ayaza czy wszystko z nim w porządku to mogła także wyjaśnić mu, że nie wiedziała iż Derin także jedzie do Włoch i że zastanawiała się nad tym czy Ayaz nie mógłby jechać z nią do tych Włocha. A ona, co? Milczała. No to se Ayaz sam wyciągnął wnioski.

aneta3721 · Wysłany: 15:09:32 02-07-15 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 15:13:01 02-07-15 Temat postu:

Ona go kocha, ale chyba myśli, że wystarczy powiedzieć MY MUSIMY BYĆ RAZEM i wszystkie problemy zniknął.

aneta3721 · Wysłany: 15:14:55 02-07-15 Temat postu:

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 15:16:14 02-07-15 Temat postu:

Pieknie Ayaz olewa OYKU

Niech ona teraz za nim troche polata. Ona jest jak ciele. Ten ja pyta na poczatku czy chciala wyjechac bez niego a ta nic. Mogła odpowiedziec cokolwiek. Ale gdzie tam.

To jej pokajanie tez było słabe. Dobrze ze chociaz stara sie mu pomóc. Choc sama przyznala ze ostatnio za taka pomoc Ayaza zjechała. I lepiej zeby sie nie dowiedział.

Tak ciezko odebrac telefon. Ayaz nawet w srodku spotkania biznesowego odbierał od niej. Ona jest naprawde dziwna.

PS: Chciałabym byc tym szczeniaczkiem